Autor |
Wiadomość |
Wierzący23
Zagadywacz
Dołączył(a): So paź 19, 2013 2:32 pm Posty: 53
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Szczęść Boże. Proszę Księdza, mam pytanie. Czy sprzedaż alkoholu osobom w sklepie/stacji benzynowej jest grzechem? W jakiś sposób człowiek się przyczynia do grzechu. Tak mi się wydaje, bo sprzedaje alkohol, który jak wiadomo może zaszkodzić. Zastanawiam się czy sprzedawca w sklepie popełnia grzech?
|
Śr lut 04, 2015 7:10 pm |
|
|
koteczek
Gaduła
Dołączył(a): Pt gru 27, 2013 6:26 pm Posty: 525
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Wierzący23 napisał(a): Szczęść Boże. Proszę Księdza, mam pytanie. Czy sprzedaż alkoholu osobom w sklepie/stacji benzynowej jest grzechem? W jakiś sposób człowiek się przyczynia do grzechu. Tak mi się wydaje, bo sprzedaje alkohol, który jak wiadomo może zaszkodzić. Zastanawiam się czy sprzedawca w sklepie popełnia grzech? Paracetamol też może zaszkodzi, a jakoś nikt nie ma z tego powodu wyrzutów sumienia, że jest sprzedawany.
|
Śr lut 04, 2015 9:30 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
W tym wątku nie dyskutujemy.
|
Cz lut 05, 2015 10:51 am |
|
|
ks_Pawel
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Wierzący23 napisał(a): Szczęść Boże. Proszę Księdza, mam pytanie. Czy sprzedaż alkoholu osobom w sklepie/stacji benzynowej jest grzechem? W jakiś sposób człowiek się przyczynia do grzechu. Tak mi się wydaje, bo sprzedaje alkohol, który jak wiadomo może zaszkodzić. Zastanawiam się czy sprzedawca w sklepie popełnia grzech? Nie popełnia grzechu, gdyż alkohol nie jest sam w sobie substancją złą. Sprzedający nie ma ani wpływu, ani wiedzy, jak kupujący spożytkuje alkohol, stąd w żaden sposób nie przyczynia się do grzechu drugiej osoby. Chyba, że sprzedaje alkohol osobie niepełnoletniej, lub pod wpływem alkoholu, ale wówczas łamie także prawo.
|
So lut 07, 2015 2:51 pm |
|
|
Wierzący23
Zagadywacz
Dołączył(a): So paź 19, 2013 2:32 pm Posty: 53
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Zgadzam się, że sprzedaż alkoholu osobie nietrzeźwej może być grzechem, bo może zaszkodzić tej osobie, jej zdrowiu. Złamanie prawa chyba nie zawsze jest grzechem? Mam teraz inne pytanie także związane z pracą. Czy jeżeli np. ktoś roznosi ulotki aby zarobić do klatki schodowej, aby wrzucać do skrzynek, a mimo to na drzwiach wejściowych jest komunikat z zakazem roznoszenia ulotek bez zgody administracji/spółdzielni to taki człowiek też w jakiś sposób łamie prawo. Czy mimo to jest to grzech? Moim zdaniem nie jest to grzech i czasami miłość jest ponad prawem. Zadnego zła człowiek nie czyni, chyba że śmieci w klatce schodowej. Jakie ksiądz ma zdanie na ten temat?
|
N lut 08, 2015 12:07 pm |
|
|
Metanoja
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt gru 18, 2012 3:33 pm Posty: 1682
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Szczęść Boże, proszę Księdza, bardzo nurtuje mnie kwestia procedury rozeznawania w Sądzie Biskupim czy małżeństwo zostało zawarte ważnie. Oczywiście w przypadku poważnych wątpliwości co do tego i chęci dążenia do prawdy która wyzwala można uznać, że ta procedura jest dobra. Jak jednak widzę w niej pewne wady i mam co do tej procedury wątpliwości, a mianowicie: 1. Czy człowiek nie jest w stanie współpracując z Bogiem na co dzień dostrzec faktu, że czerpie łaski od Boga na mocy zawartego Sakramentu Małżeństwa wspierające oboje małżonków w dobru? Bo moim zdaniem powinno się takie rzeczy zauważać i za nie dziękować. Dlatego więc to rozeznawać w Sądzie Biskupim? 2. Czy jeśli procedura zbadania czy małżeństwo zostało ważnie zawarte stwierdza, że np. z winy jednego ze współmałżonków małżeństwo nie zostało zawarte ważnie (w wyroku ten człowiek ma orzeczone, że nie może zawrzeć drugi raz małżeństwa) - to czy to jest procedura chrześcijańska - skoro tak naprawdę dochodzi do przekreślenia konkretnego człowieka i jakby stwierdzenia, że ten człowiek nie ma szans na nawrócenie, na podniesienie się z grzechu? Trochę myślę z tego względu o tej procedurze jako o ograniczaniu wszechmocy Boga w kontekście opisywanego przykładu. Proszę mnie wyprowadzić z ewentualnego mojego błędnego myślenia o tej procedurze, bo zakładam, że Kościół się nie myli. 3. Mam też wątpliwości co do tych Kanonów (o niedojrzałości człowieka -kanon chyba 1095) - gdyż widzę obserwując życie, świadectwa, że z wielu tych "niedojrzałości" ludzie się dźwigają, nawracają, podnoszą. Jak się Ksiądz do tego ustosunkuje w kontekście całej procedury w sądzie Biskupim. I jeszcze jedno pytanie - jak rozeznać, czy zdecydować się na złożenie papierów o rozeznanie w Sądzie Biskupim, czy nie? Czym się kierować w swoich decyzjach?
_________________ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.
|
N lut 08, 2015 5:10 pm |
|
|
marcopolo
Zagadywacz
Dołączył(a): Pt sty 02, 2015 10:51 pm Posty: 128
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
W filmie "Karol, człowiek, który został papieżem" jest taka scena, gdzie główny bohater jest na spływie kajakowym i później, podczas odpoczynku odprawia Mszę Świętą. Kajak jest przewrócony do góry nogami i pełni funkcję ołtarza.
1. Zastanawia mnie, czy jest to wydarzenie jest fantazją reżysera, czy może Msza w takich warunkach była pełnoprawna w tamtych czasach. 2. Jeżeli tak, to czy ten kajak nie powinien być ołtarzem już na zawsze?
3. Czy w dzisiaj budowane ołtarze są wmurowywane relikwie męczenników? 4. Należy pisać ołtarz czy Ołtarz?
|
Śr lut 11, 2015 2:03 am |
|
|
ks_Pawel
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Metanoja napisał(a): Szczęść Boże, proszę Księdza, bardzo nurtuje mnie kwestia procedury rozeznawania w Sądzie Biskupim czy małżeństwo zostało zawarte ważnie... Zakłada się, że małżeństwo jest ważne, jeśli nie wystąpiły w momencie zawierania przeszkody zrywające. Szczegółowy opis tych przeszkód ładnie opisano w: POSZCZEGÓLNE PRZESZKODY DO WAŻNEGO ZAWARCIA MAŁŻEŃSTWA. Czasem Sąd Duchowny dołącza klauzulę: "...nie może zawrzeć nowego, sakramentalnego małżeństwa bez zgody właściwego Ordynariusza, po uprzednim zasięgnięciu opinii biegłego psychologa, lub psychiatry", ale nie jest ona formą kary, a jedynie ma na celu uniknięcie sytuacji ponownego nieważnego zawarcia małżeństwa, gdyby przeszkoda zrywająca nie ustała. Co do rozeznania, czy złożyć papiery do Sądu Biskupiego - decyzja musi opierać się na uzasadnionym przekonaniu, że w momencie zawierania małżeństwa istniała przeszkoda zrywająca i w związku z tym małżeństwo jest nieważne. Więcej możesz poczytać: Unieważnienie, stwierdzenie nieważności małżeństwa - na pytania odpowiadają specjaliści prawa kanonicznego.
|
Wt lut 24, 2015 10:03 am |
|
|
mareta
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm Posty: 3444 Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
marcopolo napisał(a): W filmie "Karol, człowiek, który został papieżem" jest taka scena, gdzie główny bohater jest na spływie kajakowym i później, podczas odpoczynku odprawia Mszę Świętą. Kajak jest przewrócony do góry nogami i pełni funkcję ołtarza.
1. Zastanawia mnie, czy jest to wydarzenie jest fantazją reżysera, czy może Msza w takich warunkach była pełnoprawna w tamtych czasach. 2. Jeżeli tak, to czy ten kajak nie powinien być ołtarzem już na zawsze?
3. Czy w dzisiaj budowane ołtarze są wmurowywane relikwie męczenników? 4. Należy pisać ołtarz czy Ołtarz? Przepraszam księdza, że się wtrącę. Tak rzeczywiście było. Wielokrotnie o tym mówili młodzi przyjaciele Wujka, uczestnicy wielu wypraw.
_________________ Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą
|
Wt lut 24, 2015 8:46 pm |
|
|
ks_Pawel
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
marcopolo napisał(a): W filmie "Karol, człowiek, który został papieżem" jest taka scena, gdzie główny bohater jest na spływie kajakowym i później, podczas odpoczynku odprawia Mszę Świętą. Kajak jest przewrócony do góry nogami i pełni funkcję ołtarza... W opisanej sytuacji mamy do czytania z ołtarzem polowym, a więc niekonsekrowanym. Więcej o takiej sytuacji w tekście Tomasz Pawłowski OP "PRZEWODNIK DLA ZNIECHĘCONYCH SPOWIEDZIĄ I MSZĄ ŚWIĘTĄ": EWOLUCJA W LITURGII
|
Śr lut 25, 2015 12:43 am |
|
|
Wierzący23
Zagadywacz
Dołączył(a): So paź 19, 2013 2:32 pm Posty: 53
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Czy chwilowe nieczyste myśli erotyczne, które są w mojej głowie, ale tylko chwilowe, bo staram się je odrzucać, które mnie pobudzają seksualnie- są grzechem kwalifikującym się do wyspowiadania się z niego i nie przyjęcia Pana? Chodzi o samo pobudzenie się seksualnie poprzez myśli, mała chęć takiej przyjemności ale odrzucenie zaraz takiej pokusy. Nie ma żadnego aktu seksualnego ani masturbacji. Wiem, że jest to zagrożenie, które może doprowadzić do grzechu ciężkiego, lecz czy można przyjmować w takim stanie Komunie Św? Moje sumienie podpowiada, że grzechu ciężkiego nie ma, chociaż czuję że jest to złe i brudzi mi duszę.
|
Śr lut 25, 2015 5:12 pm |
|
|
ks_Pawel
Dyskutant
Dołączył(a): Pn lis 18, 2013 11:21 pm Posty: 214
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Wierzący23 napisał(a): Czy chwilowe nieczyste myśli erotyczne, które są w mojej głowie, ale tylko chwilowe, bo staram się je odrzucać, które mnie pobudzają seksualnie- są grzechem kwalifikującym się do wyspowiadania się z niego i nie przyjęcia Pana? Chodzi o samo pobudzenie się seksualnie poprzez myśli, mała chęć takiej przyjemności ale odrzucenie zaraz takiej pokusy. Nie ma żadnego aktu seksualnego ani masturbacji. Wiem, że jest to zagrożenie, które może doprowadzić do grzechu ciężkiego, lecz czy można przyjmować w takim stanie Komunie Św? Moje sumienie podpowiada, że grzechu ciężkiego nie ma, chociaż czuję że jest to złe i brudzi mi duszę. Pokusa nie jest grzechem, może nim być uleganie jej. Jeśli odrzucasz pokusę, nie mamy wtedy do czynienia z grzechem ciężkim, wystarczy zatem akt żalu, by przystąpić do Komunii św.
|
Cz lut 26, 2015 9:16 am |
|
|
Jogomajo
Zagadywacz
Dołączył(a): N lut 08, 2015 1:24 pm Posty: 132
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Pytania do księdza
Jakiś czas temu przystąpiłem do spowiedzi generalnej. Powiedziałem o wszystkim wg. ówczesnej pamięci. Zataiłem tylko grzech masturbacji. Nawet nie wiem czy można do końcu mówić o zatajeniu - po prostu stwierdziłem, że chyba nie trzeba o tym mówić. Byłem wtedy "świeży". Ale przyjmijmy najgorszą możliwą opcję i powiedzmy, że zataiłem.
Co ważne: 1) Nie potrafiłem tak naprawdę ocenić wagi grzechu. Myślałem, że "ciężkość" zależy od realnej szkody (np. kradzież bułki -grzech lekki, kradzież samochodu - ciężki). Nie znałem wtedy kryteriów świadomości, dobrowolności, ważności sprawy. 2) Min. z wyżej wymienionej przyczyny potraktowałem temat onanizmu jako lekki. Gdy tylko zrozumiałem, że jest to grzech ciężki nadrobiłem zaległość i wyspowiadałem się z niego. Ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia, nie powiedział słowa o konieczności powtórzenia spowiedzi (ale nie wiem czy go o to wtedy pytałem). 3) Coś tam słyszałem, że zatajenie unieważnia spowiedź....ale uznałem, że to chyba nie jest grzech, tylko takie tam gadanie. W końcu nikogo teoretycznie się nie krzywdzi.
No i wiadomo. Wstyd.
Ostatnio wpadłem w głębokie zmartwienie, bo sobie o tym przypomniałem i boję się, że moja spowiedź generalna jest nieważna. Zapytacie: co powiedział ksiądz. Rozmawiałem z trzema.
Jeden chyba nie zrozumiał o co mi chodzi, powiedział, bym na przyszłość uważniej przygotowywał się do rachunku sumienia (odniosłem wrażenie, że mnie nie słuchał tak do końca). Mimo, że wyraźnie mu powiedziałem o tym, że pominąłem ten grzech i zalatuje to zatajeniem, nie powiedział chyba wprost o konieczności powtórki. Rozgrzeszenie otrzymałem. (było to w konfesjonale)
Drugi powiedział, że mam się nie martwić i wszystko gra. Odniosłem wrażenie, ze widzi we mnie spanikowanego skrupulanta ale ja po prostu chciałem poznać odpowiedź.
Trzeci powiedział, że nie wie i zapytał co mi szkodzi powtórzyć całą spowiedź.
Sęk w tym, że ja od tygodnia nie przystąpiłem do Komunii i autentycznie mnie to boli a nie mam kiedy się wyspowiadać (praca w takich godzinach, że....). Inna sprawa jest taka, że ta spowiedź była tak dawno temu, że nawet nie będę w stanie odtworzyć tych grzechów w 100%.
Jak sądzicie: czy biorąc pod uwagę opinie tych 3 księży (pierwszy nie załapał chyba tematu ale nie kazał powtarzać, drugi twierdzi, że nie widzi problemu skoro dospowiadałem się z tego później a trzeci stwierdził, że powtórzenie nie zaszkodzi ale nie stwierdził nieważności) moja spowiedź generalna jest ważna czy powinienem ją powtórzyć?
|
Śr mar 11, 2015 11:58 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytania do księdza
Kolega przekierował post z innego działu i nie zredagował go tak, by zapytanie skierować do księdza. Proszę jednak odczytać to jako wątpliwość, która nie daje mu spokoju. Na forum ksiądz to jedyna instancja władna mu pomóc.
|
Cz mar 12, 2015 12:05 am |
|
|
Jogomajo
Zagadywacz
Dołączył(a): N lut 08, 2015 1:24 pm Posty: 132
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Pytania do księdza
Dziękuję za pomoc Merss.
Dla sprostowania: teraz przypomniałem sobie (to niestety było już jakiś czas temu, pamięć nie ta), że może lepiej byłoby ogólnie napisać nieczystości a nie samej masturbacji (bo do tego dochodzi używanie antykoncepcji)
|
Cz mar 12, 2015 12:09 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 102 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|