Abraham Maslow, kiedyś sądząc po imieniu i nazwisku, uważałem że to był radziecki uczony, sprawdziłem – Amerykanin.
Piramida (nie ta uproszczona z Wikipedii)
0.potrzeby fizjologiczne
1.potrzeba bezpieczeńśtwa
2.potrzeby społeczne
3.potrzeby indywidualne
4.potrzeby poznawcze
5.potrzeby estetyczne
6.potrzeba samorealizacji
7.potrzeba transcendencji



I tak, rośliny mają tylko poziom 0, zwierzęta w zależności od zaawansowanie, więcej, ale tylko ludzie mają pełne spektrum.
Czy piramida jest sensowna? To zależy od jej interpretacji.
Sensowne jest na pewno ujecie, że są potrzeby niższe i wyższe,

Natomiast chamska, prymitywna interpetacja mówi że to poziomy najniższe są najważniejsze, i że można mieć “luksus” wyższych potrzeb tylko gdy niższe zostaną zapełnione.
No tak, to dlaczego podczas okupacji ludzie narażali bezpieczeństwo ucząc potajemnie, lub uprawiając potajemnie sztukę? Dlaczego ludzie wdrapują się szczyty górskie?
Z powodów wiary mamy zachowania począwszy od zwykłego poszczenia w piątki a kończąc na męczeństwie.

Mamy coś podobnego do zjawiska “odroczonej gratyfikacji”: zaobserowowano że dzieci, które powstrzymały się od zjedzenia jednego ciasteczka by za 10 minut mieć dwa, znacznie lepiej radziły sobie w życiu. Natomiast tu mamy osoby, które są zdolne poświęcić swoje nizsze potrzeby dla wyższych.

Potrzeba samorealizacji to źle przetłumaczone na polski oryginalne "self-actualization", co nie znaczy żadna "potrzeba samorealizacji" tylko raczej "rozwinięcie talentów" a to wybrzmiewa daleko mniej egoistycznie, bo z talentów jednego człowiek korzystają także inni ludzie, jeśli ich nie zatrzymują tylko dla siebie.

Ja ogólnie powątpiewam w rzeczywistą hierarchię tak jak to ułożył Masłow (amerykański Żyd) bo można znaleźć liczne przykłady na to, że ludzie realizują te wyższe potrzeby równocześnie z tymi niższymi a nawet kosztem tych niższych. Dla przykładu, sławni malarze często poświęcali się tworzyli w zupełnym ubóstwie a dopiero po śmierci ich dzieła nabierały wartości. Dalej, Maria Skłodowska była tak biedna, że często mdlała na wykładach z głodu.

No właśnie, pisałem o prymitywnej interpretatacji piramidy, jakoby trzeba było ją zapełniać od dołu, a wyższe poziomy to "luksus".

Dzieki Andy za założenie tego tematu, bo zwąłszcza dzisiaj jest potrzebny.
Ograniczono nam, katolikom dostęp do mszy: kto do jasnej cholery dał tym ludziom (Szumowski z obuchnietą twarzą i Morawiecki bankier, doradca Tuska) prawo do ustalania nam piramidy hierarchii potrzeb?!

Kto im dał prawo do ustalania co dla danego człowieka jest czynnościa niezbędną a co nie jest?

Dziwne pytanie w ustach chrześcijanina. Wszak odpowiedzi już dawno temu udzielił św. Paweł:

Rz 13,1-5
1 Każdy niech będzie poddany władzom, sprawującym rządy nad innymi. Nie ma bowiem władzy, która by nie pochodziła od Boga, a te, które są, zostały ustanowione przez Boga. 2 Kto więc przeciwstawia się władzy - przeciwstawia się porządkowi Bożemu. Ci zaś, którzy się przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok potępienia. 3 Albowiem rządzący nie są postrachem dla uczynku dobrego, ale dla złego. A chcesz nie bać się władzy? Czyń dobrze, a otrzymasz od niej pochwałę. 4 Jest ona bowiem dla ciebie narzędziem Boga, [prowadzącym] ku dobremu. Jeżeli jednak czynisz źle, lękaj się, bo nie na próżno nosi miecz. Jest bowiem narzędziem Boga do wymierzenia sprawiedliwej kary temu, który czyni źle. 5 Należy więc jej się podać nie tylko ze względu na karę, ale ze względu na sumienie.

"Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi - odpowiedział Piotr i Apostołowie." Dz 5, 29

A może tak doczytasz kontekst sytuacyjny tej wypowiedzi św. Piotra? Zdaje się, że dobitnie pokazuje, iż nie można tych słów odnieść do obecnej sytuacji.