Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 12:41 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
 Podróże nie kształcą 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Podróże nie kształcą
W kolektywnej świadomości utrwalił się mit mówiący o tym, że podróże kształcą. W świetle takiej tezy oczekiwałabym, że moi znajomi podróżnicy, którzy regularnie (co najmniej raz w roku) odwiedzają odległe zakątki świata będą ludźmi wykształconymi. Tymczasem takiej prawidłowości nie zauważam. A przeciwnie, zapewne powodowana właściwą dla mnie przekorą, odnoszę wrażenie, że zapaleni podróżnicy oblepiający swoją wielką pasją ścianę fejsbuka oraz namiętnie tweetujący o swoich turystycznych podbojach, wracają z tych podróży w stanie niezmienionym lub co gorsza – z utrwalonymi ograniczeniami. Umówmy się, przeciętny Kowalski po to jedzie do tej Hiszpanii, Włoch czy Chorwacji, żeby smażyć się na słońcu w egzotycznej otoczce, rozkoszując się namiastką luksusu, oczywiście obowiązkowo przed audytorium wirtualnych przyjaciół. Można w formie podsumowującego albumu o zachęcającej nazwie „Wakacje w Chorwacji”, na bieżąco śledząc spływające lawiną lajki i pełne zachwytu komentarze, ale można też symultanicznie w formie pamiętnika, żeby publiczność mogła współprzeżywać nasze szczęście na bieżąco. Oczywiście, poza rzeszą oddanych plażowiczów mamy również podróżników gustujących w bardziej ambitnych formach spędzania wolnego czasu, którzy mają w planach zaliczenie wszystkich must-see wymienionych w przewodniku. Przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem.

Ale turystyka to nie tylko fotki, udostępnianie wszem i wobec swojej lokalizacji i promieniująca opalenizna czy egzotyczne gadżety, o które na pewno nie omieszka zapytać kolega z pracy. Turystyka to awaryjny temat przystołowych konwersacji, kiedy uczestnicy rozmowy już wyczerpali rozgrzewający small-talk, a kelner jeszcze nie zaserwował zamówionych potraw, którymi nie można zatkać proszących się o aktywność ust. I nie, wcale nie należy się spodziewać płomiennych wyznań o zetknięciu z inną kulturą ani nawet refleksji poświęconej wrażeniom estetycznym powstałych w wyniku obcowania z tamtejszą fauną i florą. Nasi wykształceni światowcy będą się za to prześcigać w wymienianiu zaliczonych targetów, dzieleniu informacjami na temat linii lotniczych i okazyjnych ofert turystycznych oraz lokalnych specjałów (najlepiej wraz z miejscówkami), których warto spróbować (żeby później móc się o tym pochwalić przy wspólnym stole).

Czy tylko ja skrywam obawę, że turystyka dla przeciętnego Kowalskiego to wypełnienie jego wewnętrznej pustki i więcej ma wspólnego z rozrywką niż edukacją? I czemu ludzie edukują się o świecie z lokalnie dostępnych źródeł (książki, filmy, blogi), a żeby się rozerwać, jadą za granicę?

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Wt cze 05, 2018 10:17 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4686
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
Wiesz, to zależy od postrzegania świata. Moja śp ciotka podróżując po świecie w latach 60 siątych w każdy kraju szła najpierw na .... pobliski cmentarz. Po jego wystroju, grobach wyrabiała sobie pojęcie o miejscowej kulturze. (dla przypomnienia, nie było internetu i prawie tv wówczas) Pedałując kiedyś namiętnie przez Danie z wysokości roweru zauważył cmentarz i bar przycmentarny. A co, piwko zawsze można sobie walnąć. :-D

Osobiście lubię patrzeć na szczegóły, zachowania ludzi, reakcje itp. Przyjmuje zasadę gąbki, chłonę wszystko wokół siebie.


Wt cze 05, 2018 10:34 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
towarzyski.pelikan
To o czym mówisz to nie podróże - to przemieszczanie się. To spędzenie urlopu w luksusowym hotelu (a może "luksusowym"?) obojętnie czy w Gołębiewskim (w dowolnej miejscówce w Polsce), czy w Hurghadzie najlepiej w opcji "all inclusive". Jest się po takiej "podróży" takim podróżnikiem, jak marynarzem po zwiedzeniu "Daru Pomorza" w Gdyni..

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Wt cze 05, 2018 10:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
towarzyski.pelikan napisał(a):
W kolektywnej świadomości utrwalił się mit mówiący o tym, że podróże kształcą. W świetle takiej tezy oczekiwałabym, że moi znajomi podróżnicy, którzy regularnie (co najmniej raz w roku) odwiedzają odległe zakątki świata będą ludźmi wykształconymi. Tymczasem takiej prawidłowości nie zauważam. (...)


Jak wygląda Twój ideał tego, by podróże kształciły i jednocześnie pozwoliły przeciętnemu Kowalskiemu odpocząć? Kim jest przeciętny Kowalski z Twojego opisu?


Śr cze 06, 2018 5:39 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
Brandeisbluesky napisał(a):
Jak wygląda Twój ideał tego, by podróże kształciły i jednocześnie pozwoliły przeciętnemu Kowalskiemu odpocząć? Kim jest przeciętny Kowalski z Twojego opisu?


Pytanie, czy podróże są po to, żeby odpoczywać?
Przeciętny Kowalski to mój przeciętny znajomy (kolega z pracy, znajomek z facebooka, wujek Henio itd.)

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Śr cze 06, 2018 10:46 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
Niektórzy odbywają podróż, żeby się wykształcić, np. Maria Skłodowska-Curie do Paryża czy Henryk Sienkiewicz do Warszawy, a inni odbywają podróż, żeby odpocząć i zobaczyć jakieś nieznane jeszcze miejsca i nasączyć umysł związanymi z tym wrażeniami różnego rodzaju. Moim zdaniem różni ludzie mają różne cele, w związku z którymi podejmują podróż. Czasami udaje się te cele łączyć :) Po prostu pytam, jak sobie wyobrażasz podróż, która by w Twoim odczuciu miała idealnie kształcić. Fotka z FB to coś, co zawdzięczamy obecnej technologii. Żeby dowiedzieć się, czy ten, kto wykonał fotkę, zdobył jakąś wiedzę w czasie podróży, trzeba byłoby z taką osobą dłużej porozmawiać. Jeśli taka osoba bogato opisuje fotkę, to można się domyślić, że coś tam się nowego dowiedziała i ma przyjemność (i czas na to) w podzieleniu się taką wiedzą ze znajomymi. Wiele młodych osób odchodzi od FB i przestawia się na Instagram, Snapchat. Tam komunikacja odbywa się na trochę innych zasadach niż na FB — ma być szybko i zwięźle. To nowa kultura, nowy sposób bycia.


Cz cze 07, 2018 12:11 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
Myślę że tytułowe pytanie jest zadane, w związku z takimi okolicznościami. Dopada człowieka marazm, jakaś chandra, coś nas nosi. Wtedy to człowiek szuka zmiany, choć raczej ucieczki od wspomnianych. Jedyne co można w tym szybko uczynić, to przewietrzyć się. Czasem nawet o ile środki pozwalają, to na inny kontynent. A czasem do znajomego, bądź nawet kogoś zapomnianego. Mnie pomaga nawet przejazd samochodem, wyzwala aktywność i zmiany.
Wtedy to celem takich podruży, nie jest nauka, a oderwanie się, wyrwanie się z miejsca, ruszenie czterech liter z fotela. Zwykle odbywa się to spontanicznie, muszę coś z tym zrobić i robię często odruchowo. Gdyby nie owa ociężałość, można by planować podróż, a wtedy brać więcej spraw pod uwagę. Takich jak celowość wyboru miejsca, poniesiony niezbędny koszt, sprawdzenie osiągnięć danego terenu ludzi tam żyjących, po prostu jak im się żyje. Bywa że coś można przywieźć z kądś tylko osobiście. No i sprawa lekcji, krztałcenia. Jeśli poznamy różne budowle, ich układ i jak się sprawdzają, jak wyglądają, z jakich materiałów są zbudowane. To jest to lekcja dla osoby, która ma zamiar wznieść dany obiekt dla swych potrzeb. To tak ogólnie o podrużowaniu. Czy to się opłaca dana podróż, czyli czy spełniła to czego się po niej spodziewaliśmy. Bądź czy była udaną dla nas niespodzianką, co do jej owoców to inna sprawa.


Cz cze 07, 2018 6:39 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 15, 2009 1:40 am
Posty: 1828
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
A ja myślę że nawet największy głąb, który jedzie do tej Hiszpanii czy innej Chorwacji tylko po to żeby popluskać się w morzu i smażyć na plaży, w jakiś sposób poszerzy swoją wiedzę. Nawet jeśli będzie to tylko wiedza o serwowanych w innych krajach drinkach, czy o urodzie kobiet opalających się nieopodal. Trzeba być naprawdę pancernym mułem odpornym na wiedzę żeby podróż była jedynie przemieszczaniem się jak twierdzi PeterW kilka postów wyżej.

_________________
Polska to jest Polska. Tam wyroki boskie stają się niezbadane... nawet dla tego , który je wydał.


Cz cze 07, 2018 2:08 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
No dla niektórych niestety, ale tak jest. Wiele razy słyszałem, czytałem o takich gigantach, którzy jechali na wczasy gdzieś do Maroko czy gdzie tam, w opcji "on inclusive" i cały czas siedzieli przy hotelowym basenie, oddzieleni od okolicy i chlali tyle ile się dało. Okolicę zwiedzili (jeśli to w ogóle można tak nazwać) za pomocą autokaru który ich dowiózł do hotelu i z powrotem (na końcu wakacji), na lotnisko..

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz cze 07, 2018 2:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
PeterW napisał(a):
Wiele razy słyszałem, czytałem o takich gigantach, którzy jechali na wczasy gdzieś do Maroko czy gdzie tam, w opcji "on inclusive" i cały czas siedzieli przy hotelowym basenie, oddzieleni od okolicy i chlali tyle ile się dało. Okolicę zwiedzili (jeśli to w ogóle można tak nazwać) za pomocą autokaru który ich dowiózł do hotelu i z powrotem (na końcu wakacji), na lotnisko..


Ale zawsze się czegoś nauczyli. Które linie lotnicze są najkorzystniejsze, w którym hotelu są dobre śniadania i ile można wychlać i się nie upić (allinkluzywne drineczki rozrabiane wodą).

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Cz cze 07, 2018 6:06 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): So wrz 14, 2013 8:21 pm
Posty: 599
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
Ja jednak będę się upierać, że podróże jak najbardziej kształcą, chociaż istnieje pewna grupa osób, która robi, co się da, by tego efektu jak najbardziej uniknąć.

Wypowiadam się jako osoba, która w życiu podróżowała dość sporo (zarówno z biurem podróży, jak i bez, studiowałam i pracowałam za granicą, w tym na innych kontynentach) więc temat jest dla mnie ciekawy i dobrze mi znany. Sama po sobie widzę, że mając odrobinę ciekawości świata, podróże dały mi bardzo duży impuls do tego, by się rozwijać i zdobywać wiedzę, lepiej rozumieć pewne procesy, patrzeć na różne zjawiska ze znacznie szerszej niż wcześniej perspektywy. Podróżując byłam zmuszona być samodzielna, radzić sobie w zupełnie nowych sytuacjach, podróże bardzo często dawały mi inspiracje do działania później już tu, na miejscu, w Polsce. Nie mówię już nawet o samym fakcie doszlifowania kilku języków, bo to oczywiste.

Moim zdaniem fakt, że większość osób nie wyjeżdża na urlop głównie w celu edukacji, lecz rozrywki, nie przeczy tezie, że mimowolnie dostrzega się pewne rzeczy i zapamiętuje. Większość ludzi jednak będąc na wczasach raz czy drugi odwiedza jakieś muzeum, z kimś pogadają i przećwiczą znajomość języka, dostrzegą pewne różnice społeczne, coś zapamiętają. Nie jest to wielki rozwój, ale zjawisko pozytywne.

Sposób, w jaki podsumowałaś rozmowy o turystyce i podróżach, wydaje mi się trochę płytki - tak jakby osoba nieczytająca książek (nie wiem, czy podróżujesz i jakie masz doświadczenia w tym zakresie), podsłuchała kilka rozmów namiętnych czytelników i sprowadziła je do podsumowania:

Czytanie książek nie kształci. Niby powinny rozwijać te książki, a oni tylko o promocjach w Matrasach i Empikach, o bibliotekach, gdzie co można wypożyczyć, a jeszcze prześcigają się w ilości poznanych autorów i odhaczają jakieś śmieszne pozycje na Lubimyczytac!

Mam nadzieję, że rozumiesz jakie to dla mnie absurdalne postrzeganie tematu ;). Chociaż oczywiście sama dostrzegam negatywne zjawiska, na przykład wyjątkowo mało atrakcyjna dla mnie oferta jednego z biur podróży, tworzenia "polskich stref", by Polacy mieli jak najmniej styczności z innymi kulturami.

_________________
http://vanillivi-de-az.livejournal.com/


Pt lis 30, 2018 3:25 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Podróże nie kształcą
MayKasahara napisał(a):
Sposób, w jaki podsumowałaś rozmowy o turystyce i podróżach, wydaje mi się trochę płytki - tak jakby osoba nieczytająca książek (nie wiem, czy podróżujesz i jakie masz doświadczenia w tym zakresie), podsłuchała kilka rozmów namiętnych czytelników i sprowadziła je do podsumowania:

Czytanie książek nie kształci. Niby powinny rozwijać te książki, a oni tylko o promocjach w Matrasach i Empikach, o bibliotekach, gdzie co można wypożyczyć, a jeszcze prześcigają się w ilości poznanych autorów i odhaczają jakieś śmieszne pozycje na Lubimyczytac!

Mam nadzieję, że rozumiesz jakie to dla mnie absurdalne postrzeganie tematu ;). Chociaż oczywiście sama dostrzegam negatywne zjawiska, na przykład wyjątkowo mało atrakcyjna dla mnie oferta jednego z biur podróży, tworzenia "polskich stref", by Polacy mieli jak najmniej styczności z innymi kulturami.

Ten temat był prowokacyjny. Jestem osobą przekorną, lubię przedstawiać tematy tak, jak zwykle się na nie patrzy, czasem wbrew sobie (sama sobie stawiam wyzwanie), więc nie myśl, że ja nie zdaję sobie sprawy z tego, że tematu nie wyczerpałam. Jednak bez takich groteskowych wyolbrzymień nie da się wypowiedzieć o czymś w sposób, który poruszy czytelnika. Stworzyłam ten temat też w okresie urlopowym, kiedy otaczali mnie zewsząd tacy właśnie Janusze i Grażyny, dla których coroczne wakacje w hotelu all-inclusive to obowiązek do odhaczenia.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Pt lis 30, 2018 10:57 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL