Niedawno miałam przyjemność zapoznać się z dokumentem Czyściciele Internetu
trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=lQdmBJOHRYQ



Dokument ten porusza trzy główne wątki:
- ograniczanie wolności słowa w mediach społecznościowych
Moderator z Filipin niekoniecznie jest zdolny do odróżnienia ironii, artystycznej wizji od treści niestosownej, łamiącej prawo bądź zasady dobrego obyczaju. Z pewnością też nie potrafi odczytywać kulturowych kontekstów i wydźwięku przeglądanych materiałów. A nawet jeśli jest zdolny, to ma regulamin, którego musi się trzymać i limit dopuszczalnych błędów. Ma też normę dzienną, więc na zastanawianie się „co artysta miał na myśli” nie ma czasu
- wykorzystywanie taniej siły roboczej do wykonywania „czarnej roboty” moderatora (którzy w ramach wykonywanej pracy oglądają np. sceny dekapitacji, transmisje samobójstw na żywo, seks z udziałem dzieci).
Jeżeli nigdy nie zetknąłeś się z niczym szokującym na Fejsie, to wiedz, że zawdzięczasz to moderatorom treści, którzy czasami pod wpływem wykonywanej pracy decydują się na samobójstwo niczym Chrystus umierający za grzechy całego świata.
- hipokryzja ludzi, którzy za tymi mediami stoją:
na ustach mają nieskrępowaną wolność, a cenzurują według mało wyrafinowanego szablonu (nagie ciało - usuń, krew - usuń, odważna karykatura znanego polityka- usun) ;
moderują, żeby chronić użytkowników przed szkodliwymi treściami, narażając ludzi z biednych środowisk na obcowanie z tymi treściami w traumatyzującej skali

Co myśleć o zjawisku moderowania treści? Czy "dobro ogółu" może się odbywać kosztem jakieś grupy, która podejmuje się takiej pracy z braku innych opcji? Czy poprawność polityczna jest ważniejsza niż wolność słowa? Lepiej kasować wszystko co kontrowersyjne jak leci niezależnie od wymowy i intencji twórców czy ograniczyć moderowanie do przypadków skrajnych? Czy w ogóle da się wypracować kulturę wolności słowa w mediach? I wreszcie polityka i etyka outsourcingu - czy to profesjonale zlecać funkcję moderatora desperatowi z Filipin? Czy samo zjawisko outsourcingu nie sprzyja różnym patologiom?

Z patologiami i tak mamy doczynienie i to na ogromną skalę. Cały przemysł filmowy jest nastawiony bynajmniej nie na informowanie nas. A postraszenie, ogłupienie, zdezorientowanie., odwrócenie uwagi. A nie ma mowy i tak o wolności w internecie. Kontrola przekazów daje większe możliwości sterowania, od zakazów moderatorskich. Co nie oznacza że to o czym piszesz nie jest bez znaczenia.
Jedyna skuteczna walka z takimi dążeniami, to unikać internetu, bądź nie iść za ich treściami.
Co zwykle dla ludzi młodych spragnionych nowinek jest trudne.

Myślę, że moderowanie treści na FB może się odbywać na poziomie, o którym wielu użytkowników nie ma świadomości. W tym momencie mam na myśli sprawę Cambridge Analytica, czy wykorzystanie danych z FB na rzecz kampanii Obamy w 2012 r., czy blokowanie katolickiej reklamy (Franciscan University of Steubenville), czy nawet wpływ na poszczególnych użytkowników FB przez to, co dociera do nich przez ich przyjaciół z FB (ich wpisy, czy dalej przekazywane treści (sharing)). Wydaje mi się, że w jakimś sensie toczy się walka o umysły ludzi, którzy korzystają z różnych platform społecznościowych i dlatego trzeba na czytane/oglądane treści zakładać parę filtrów. Jednak uważam, że najlepiej zajmować się rozważaniem tych treści, które dotyczą zjawisk, na które mam autentyczny wpływ, albo które wpływają na moje życie. O tych ludziach z Filipin nawet nie wiedziałam.

Przypomniał mi się ten wątek w kontekście kondycji wolności słowa na forach dyskusyjnych.

Piszę równolegle na kilku forach i zauważyłam, że poziom dyskusji (dotyczy zarówno zawartości merytorycznej, jak i samej kultury dyskusji) wzrasta, kiedy ludziom się daje wolność (a tym samym: zaufanie).

Im mniej moderacja się wtrąca w dyskusje pomiędzy użytkownikami, tym lepiej dla samej dyskusji.

W związku z tym nasunął mi się wniosek, czy może nadzieja na to, że człowiek sam z siebie może się zachowywać przyzwoicie. Nie musi mieć nad sobą bata.
Ba, bat tak naprawdę człowiek psuje, bo jego moralność wyznacza opozycja nagroda-kara. Dobre jest to, za co nie dostaną bata (lub dostanę pochwałę, dotyczy szczególnie portali z systemem reputacji), a złe to, za co grozi bat.

Taki system zwalnia człowieka od refleksji moralnej i niesie ryzyko zrodzenia się ideologii, w ramach której właściciel bata (kasta moderatorska) pociąga dyskutantów za sznurki. Jeśli kasta jest moralnie zepsuta, to mamy duże "szanse" na kolejną ... wojnę światową.

Oczywiście, chcę potraktować ten problem w jak najszerszym kontekście. Co jeśli tam na samej górze tej światowej piramidy są jacyś moderatorzy, którzy nami manipulują...

W możliwie szerokim kontekście problem porusza chociażby pan Grzegorz Braun omawiając w gruncie rzeczy doktrynę wojenną pt. "strategiczne zarządzanie percepcją". Jest to po prostu duraczenie własnych obywateli na masową skalę. Prym w tym wiodą ośrodki masowej propagandy, zwane mediami głównego ścieku.
Jako ciekawostkę należy podać, że św? pamięci Zbigniew Brzeziński, jako jedno z głównych zagrożeń dla elit uznał wzrost samoświadomości tzw. obywateli w postaci niekontrolowanej wymiany informacji. Postulował, że jest to problem, który trzeba wyeliminować.
W myśl zasady: problem, reakcja, rozwiązanie. Rozdmuchano do granic możliwości problem tzw. mowy nienawiści, a następnie nałożono kagańce w postaci rozmaitych programów śledzących użytkowników. Oczywiście pojawia się coraz więcej różnych knebli jak ostatnio RODO. Ten proces jest nie do cofnięcia. Zrobią 1 krok w tył jak przy ACTA, a potem 2 kroki do przodu.
http://niepoprawni.pl/blog/raven59/grzegorz-braun-strategiczne-zarzadzanie-percepcja-czyli-polska-na-froncie-wspolczesnej

https://www.wprost.pl/swiat/10152496/acta-2-przeglosowane-parlament-europejski-przyjal-kontrowersyjna-dyrektywe.html
Nie będę udawał, że mnie to dziwi. Ten proces się tylko będzie nasilał.
Umieszczenie takiego linku jak ten wyżej będzie groziło sankcjami...
Nie doczytałem kiedy to prawo wchodzi, ale jakieś vacatio legis pewno jest..

_______________________
I jeszcze jeden cymesik odnośnie wojny informacyjnej:
Artykuł pochodzi z rosyjskiego portalu na Polskę:
Umieszczam póki mogę
https://pl.sputniknews.com/swiat/201809118760376-Idlib-Syria-atak-chemiczny-Syria/
Zgodnie z informacjami otrzymanymi od mieszkańców Idlibu rozpoczęły się tam nagrania inscenizacji prowokacji z rzekomym użyciem „broni chemicznej” przez syryjską armię

To nie są żadni artyści. Artysta ceni wyżej wolność niż pieniądze.

Prawdziwy twórca youtuber Ator mówi, że jest przeciwko Acta, mimo że z Acta zarobi większy hajs. Jednak jego przekaz zostanie ograniczony.

Ator Jest Skończony? Acta 2.0 Przeszło Przez Parlament Unii Europejskiej UE - Plociuch
https://www.youtube.com/watch?v=7DMd1OJv7qQ

i hipokryzja PO w sprawie Acta

Platforma w Lipcu 2018 Walczyła z Acta 2. 0 - TERAZ POPIERA - Hipokryzja PO - Komentator
https://www.youtube.com/watch?v=RnKKIAiKtBE

https://www.youtube.com/watch?v=4Q4mTXwrpfI
CIEMNA STRONA WIKIPEDII CZ. 1 - JIMMY "JIMBO" WALES

https://www.youtube.com/watch?v=HnTGKJr ... U&index=15
CIEMNA STRONA WIKIPEDII CZ.2 - TEORIE SPISKOWE

Czyli o tym, jak wikipedia manipuluje świadomością jej użytkowników. Rzekomo wolna encyklopedia, która w teorii ma być wspólnym dobrem wolnych obywateli, jest narzędziem w rękach manipulatorów propagujących Nowy Porządek Świata.

Wikipedia służy między innymi do ośmieszania niewygodnych ludzi, szczególnie naukowców. Wystarczy, że w artykułach np. określi działalność badacza jako psuedonaukę, powiąże się z teorię spiskową etc.

Ciemny lud kupuje tę propagandę i na podstawie tej misternie utkanej manipulacji postrzega świat.

Zauważcie, z jakimi reakcjami w Internecie spotykają się osoby, które inicjują dyskusję w oparciu o tzw. teorie spiskowe. Wikipedia wyszkoliła sobie grupę żołnierzy broniących w zaparte NWO. Człowiek, który przyzna się do wiary w teorię spiskową, z marszu traci reputację i prawie nikt nie bierze go poważnie. NWO stworzyło ludzi, którzy sami z własnej woli pilnują siebie nawzajem, żeby nie dopuścić do siebie samodzielnego myślenia.

Nie myśl. Nie kombinuj. Bądź grzeczny. Siedź cicho. Słuchaj się autorytetów. My wszystko zrobimy za Ciebie. Urządzimy Ci życie, a Ty tymczasem zajmij się swoim dobrobytem, pogonią za dobrami, których nie potrzebujesz. Ucieknij w głupawą rozrywkę, scrolluj ścianę na fejsie, oglądaj koty i zwiedzaj galerie handlowe.

Wracam do sprawy Acta 2.
https://www.chip.pl/2018/10/z-powodu-ac ... -z-europy/
Z powodu Acta 2 YouTube może zniknąć z Europy



Link do oryginalnej wypowiedzi Susan Wojcicki:
https://youtube-creators.googleblog.com ... s-for.html

Dzięki naszej kochanej Unii, której celem, zdaniem jej zwolenników, jest oswabadzanie nas spod jarzma państwowej suwerenności, niedługo YouTube zmieni się KorpoTube. Czyli żegnajcie niezależni yotuberzy, komentatorzy polityczni, undergorundowe kanały informacyjne. Już za parę chwil na YouTube będzie można już tylko pooglądać TVP, TVN i Polsat.

No cóż, to, co wiem na pewno, to to, że Facebook nieraz obcina zasięgi różnym stronom.

Prawda. Ale chyba wolimy nawet dyskryminujący Facebook czy YouTube niż zmonopolizowany Facebook czy YouTube?