Nie ma sprawy. Najprościej jak się da: definicja to podstawowe znaczenie danego słowa/określenia. Ale rozumiem o co Ci chodzi. W przyszłości będziemy na bieżąco precyzować ewentualne niejasności.
Odnośnie opłatka, dlaczego ksiądz zjada kawałek Jezusa?

Nie tylko ksiądz, ale też i cywile, którzy są chociażby tylko nieco bardziej godni Tego.
I nie kawałek, ale CAŁEGO CHRYSTUSA. Bo Jezus tak zalecił (dosyć wyraźnie). Bo w ten sposób, zbliżony do naszej fizyczności możemy być bliżej Niego. Bo nas to zbawia, a przynajmniej ułatwia zbawienie. W ten sposób na chwilkę możemy byś bardzo blisko Niego, było nie było ale Boga. Wierzymy że tak jest. My jako "ja" (wiem, brzmi dosyć dziwacznie gramatycznie), to nie tylko chodzące mięso, ale złączona z tym "mięsem" dusza. My (nasze "ja") jako "mięso", odczuwamy tylko to co fizyczne, ale nasza dusza to coś ponad materialne, bliższe swą naturą do Boga, które nie zawsze czujemy, ale też, tym bardziej, potrzebuje bliskości Boga.

PitCK

Ewo, wybacz, że nie podejmę polemiki z Tobą

Gdybyś był uczciwy w dyskusji wobec samego siebie i oponenta, nie musiałbyś bronić się ucieczką. To jest podstawa.
Ale wewnętrzna uczciwość wymaga wysiłku oraz często zaprzeczeniu samemu sobie i niektórych nie stać na zapłacenie tej ceny.

Ewo, nie wiem jak wyciągnęłaś z mojej wypowiedzi taki wniosek skoro szczerze napisałem, że Cię nie rozumiem, nie sugerując przy tym, że jesteś infantylna czy mało inteligentna. Jeśli szczerość jest nieuczciwa to dziwne masz kryteria oceny.

Przecież ja napisałam rzeczy proste, więc jak to możliwe w ogóle, by człowiek szczery, inteligentny, pozbawiony infantylizmu nie był w stanie tego zrozumieć? To nie jest możliwe.

Ja to nazywam problemem Niezaprzeczalnej Prawdy. Skoro sama uważasz swoje poglądy za niezaprzeczalnie prawdziwe i oczywiste to każda osoba która się z Tobą nie zgadza musi być albo idiotą albo nieszczera. To logiczny wniosek.

Odrzucasz taką opcję, że ktoś po prostu nie zgadza się z "oczywistością" Twoich poglądów i ma ku temu (subiektywnie) dobre powody. Czasem Twoje twierdzenia mogą być dla innych tak niedorzeczne (lub opierać się na aksjomatach tak obcych), że nawet ciężko zrozumieć o co Ci chodzi.

Oczywiście to prowadzi do dysonansu pomiędzy tym w co wierzysz a rzeczywistością i prowadzi do takich właśnie sytuacji jak tutaj -- "jesteś infantylny, nieszczery lub głupi skoro się ze mną nie zgadzasz".

Smutne.

Możecie mnie zbanować, bo ja już z taką bandą oszustów i wariatów do czynienia mieć nie chcę. Tylko nie wiem dlaczego ten szyld katolicki, on tu nie pasuje.

W takim razie proszę zaprzestać pisać w tym wątku. Za obrażanie adwersarzy OSTRZEŻENIE. Reg. II/8.1

merss

Luknij w Uwagi i szykuj kredki.

Jest prostszy sposob, aby "nie miec do czynienia z taka banda oszustow i wariatow".
Zamiast swoim zachowaniem prowokować "zabanowanie" wystarczy nie zagladac tutaj, na to forum.
Nie ma zadnego obowiazku lub przymusu (zewnetrznego) przebywania tutaj i czytania tego co pisza "wariaci i oszusci".

Czyz ciche odejscie nie jest lepsze, niz demonstracje i pretensje?

Jaki ty masz glos, chyba przy wyborach,sprobuj cos powiedziec na premiera czy prezydenta,nie chowajac sie za komputerem.