Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 25, 2025 12:35 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Podtemat odnosi się do wypowiedzi Merss, nie na temat:
Merss: "A nauki nie interesują odpowiedzi na pytania, które są charakterystyczne już dla dzieci: a dlaczego?"

Pośrednia część dyskusji znajduje się w wątku "Kto nie zostanie zbawiony?":
viewtopic.php?f=12&t=31170&start=90

Odpowiadam na resztę:

+++++++

PeterW,

Cytuj:
TS7 napisał(a):
Metoda naukowa bazuje na założeniach filozoficznych. Trzeba określić reguły według których odrzuca się hipotezę lub "nie ma podstaw do odrzucenia" (co nie oznacza potwierdzenia, co jest powszechnym błędem). Przyjmujesz poziom istotności filozoficznie.


Matematyka bazuje na teorii mnogości, czyli odpowiada na pytanie czy zbiór jest pusty, czy niepusty, czy dany obiekt należy do zbioru takiego czy siakiego.


Po pierwsze jak już tłumaczyłem kiedyś, można matematykę wywodzić też z teorii kategorii:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Teoria_kategorii

Druga sprawa, to że aby w ogóle ustanowić, że ta metoda ma sens by ją stosować, odwołujemy się do filozofii. Konkretnie epistemologii:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Epistemologia

Obrazek

Trzecia sprawa, należy określić parametry liczbowe (np. 0.1; 0.05; 0.01) aby określić kiedy zbiór (obszar krytyczny) jest pusty, a kiedy jest niepusty.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Obszar_krytyczny_testu

Te liczby wyznaczające czym dany zbiór jest (a tym samym kiedy jest pusty, a kiedy niepusty) ludzie określają filozoficznie. Już o tym pisałem.

Obrazek

Źródło:
viewtopic.php?f=12&t=30748&start=780

Cytuj:
Podstawą nauki (tej empirycznej) jest jak słusznie zauważyłeś statystyka, wywodząca się z probabilistyki. Zaobserwowano w realnym świecie że


Jak słusznie zauważyła Merss:
"Nasze bowiem myślenie jest interpretacyjne a nie odwzorujące."

Te interpretacje obserwacji bazują na filozofii. (epistemologii, jw.)

Cytuj:
obiekty konkretnego rodzaju układają się niekoniecznie w jednym punkcie *),

*) z braku lepszego określenia jest "punkt". To może być pewna przestrzeń

ale wokół niego, w specyficzny sposób, który można dopasować do funkcji Gaussa (lub podobnych). Funkcje matematyczne mają swoje charakterystyczne parametry, w przypadku f. Gaussa to średnia i odchylenie standardowe - czyli maksimum częstotliwości i szerokość (zakres) rozmycia, względem maksimum.


Wiem to.

Cytuj:
Cały ból polega na tym, by określić, czy dany zbiór (tak rozmyty jak przewiduje to odchylenie standardowe) jest tym samym zbiorem co ten porównywany.


Jw.

Cytuj:
Jest tylko pytanie: "czy pasuje do zbioru, czy nie pasuje." Zbiorem może być zbiór konkretnych wartości, może być jakiś model matematyczny. Nie ma pytania "dlaczego"


Po pierwsze, pisałem że nauka (bezprzymiotnikowa, nie nauka empiryczna) odpowiada na pytanie "dlaczego".

Po drugie same wyniki statystyczne to nie cała metoda naukowa, tylko jej fragment.

Obrazek

Problem - po co (dlaczego) w ogóle to badamy? (to musi mieć sens/cel, a cel to przyczyna działania)
Obserwacje
Hipoteza
Eksperyment
Dane - no i mamy wynik korelacyjny i co z tego wynika?
Wniosek - co z tego wynika? zależność przyczynowo-skutkowa wymagająca części teoretycznej

Bez przyczyny badania, badanie nie ma sensu. To makulatura.

Przyczyna odpowiada na pytanie dlaczego. Dlaczego zachodzi skutek? Bo przyczyna.

Sam wynik statystyczny w postaci korelacji to nie relacja przyczynowo-skutkowa. (korelacja to nie wnioskowanie/przyczynowanie) Porządne badania naukowe zajmują się badaniem relacji przyczynowo-skutkowych, a nie gromadzeniem danych statystycznych i badaniu korelacji (i innych zmiennych statystycznych). Po to jest w pracach naukowych część teoretyczna, bo na podstawie teorii (nie empirii) sugeruje się zachodzenie relacji przyczynowo-skutkowych. Nie wyciąga się wniosków przyczynowo-skutkowych z samych korelacji.

Przyczyna odpowiada na pytanie dlaczego.

Pierwsze pytanie brzmi, po co (dlaczego) w ogóle to badam? Inaczej to makulatura w archiwum.

+++++++

Merss,

Cytuj:
Jaka metoda naukowa odpowiada nam na pytanie dlaczego?


Dedukcja. Wnioskowanie/dowodzenie twierdzeń to odpowiedź na pytanie "Dlaczego z A wynika B?".

Reszta jw.

Cytuj:
Naukowcy stosują uznane metody naukowe


Uznane na podstawie filozofii. Te są różne.

Cytuj:
w ich pracach nie sięga się po podstawy uzgodnień danej metody. Jest uzgodniona lub nie. Ich umiejętności sprowadzają się do wyboru metody.


Błąd. Niektórzy naukowcy badają podstawy uzgodnień. Matematycy to naukowcy, filozofowie to naukowcy. Badają systemy podstaw uzgodnień.

Cytuj:
Kiedy wybiorą niewłaściwą to udowodnią to co chcą. Nawet tęczowego Boga.


Ustalaniem co jest właściwą metodą zajmuje się filozofia i matematyka. "Ty to traktujesz bezrefleksyjnie za Pierwsze Zasady." (jakby było dla Ciebie windoktrynowane do niewidzialności) I większość naukowców może nigdy nie dojść do tego poziomu by ustalać metody naukowe. Ale niektórzy naukowcy tym się zajmują. Bazując na Pierwszych Zasadach dowodzisz, że empiryzm bez nich nie istnieje. Bez filozofii.

Jak chcesz obalać empiryzm ateistyczny, jeżeli sama jesteś w nim zabetonowana?


Śr mar 19, 2025 10:07 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 17265
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Cytuj:
Bazując na Pierwszych Zasadach dowodzisz, że empiryzm bez nich nie istnieje. Bez filozofii.

Jeśli pytam o najlepsze podłoże do produkcji marchewki to podaję właściwości gleb. Nie cofam się do procesu glebotwórczego. To oznacza trzymanie się tematu. Nie włączam w to też wymagań klimatycznych. Nie o tym był bowiem temat.
Znów zalewasz wątek oczywistościami. Metody naukowe studiuje się na filozofii. A ten dział jest o czymś innym. W ramach studiów doktoranckich omawiane są metody przydatne w rolnictwie (konwencja - temat rolniczy ). To są gotowce. Natomiast rolnik pobiera próby glebowe i przesyła je do laboratorium. On powinien wiedzieć jak pobrać reprezentatywną próbę. Jego nie interesuje jak mu to badają. Jego interesują właściwości gleb, by na ich podstawie mógł wdrożyć właściwą technologię w celu uzyskania np słodkiej marchewki.
W twoim wykonaniu pojawiłoby się tyle tematów pobocznych i zapytań, że byłby chaos i problem słodkiej marchewki utopiłby się w zalewie słowotoku. Rolnik poszukałby sobie mądrzejszego doradcy, takiego, który potrafiłby opowiadać o słodkiej marchewce, wskazując też błędy w zakresie doboru podłoża prowadzące do tego, że marchew nie będzie słodka.

Po omówieniu wszystkich elementów przyrodniczych i produkcyjnych można dopiero opracować technologię produkcji słodkiej marchewki. Te elementy będą podane rozdzielnie i opracowane w postaci terminarza prac. To jest porządek.
Dlaczego marchewka jest słodka? Bo ma dużo cukrów. Metodologia naukowa ustala proces technologiczny ujęty w terminarz prac, by roślina miała warunki do gromadzenia cukrów. To jest cel.


Śr mar 19, 2025 11:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Cytuj:
Jeśli pytam o najlepsze podłoże do produkcji marchewki to podaję właściwości gleb. Nie cofam się do procesu glebotwórczego. To oznacza trzymanie się tematu. Nie włączam w to też wymagań klimatycznych. Nie o tym był bowiem temat.


Ponieważ jest to wąski temat wyizolowany. Gdyby tematem było np. "Co trzeba zabrać ze sobą na Marsa i zbudować na miejscu, oraz jakie kwalifikacje powinien mieć personel, aby móc wyżywić zdrową pełnowartościową dietą wszystkich kolonistów w bio-kopułach (z zapasami), tak by rozwiązanie było ekonomiczne, ekologiczne i zapewniało bezpieczeństwo na wypadki mogące zniszczyć uprawy czy zapasy, oraz jakie procedury wdrożyć dla personelu?"

Można to skondensować do:
"Jak wyżywić kolonistów na Marsie?"

Temat taki jak zbawienie, jest tematem bardzo szerokim, rozgałęzionym. To nie właściwości gleb marchewkowych.

Taki temat wąski to może być:
"Czy jak zamówię w niedzielę McDonalda to grzeszę śmiertelnie?"

Zbawienie nie jest tematem wąskim. Brak analogii.

Cytuj:
Znów zalewasz wątek oczywistościami.


Nie jest to oczywiste dla wielu osób, w tym dla ateistów empirycznych. Przekonywanie kogoś wymaga tego, by przestać postrzegać jako oczywiste dla przekonywanego, rzeczy które Ty uważasz za oczywiste.

Cytuj:
Metody naukowe studiuje się na filozofii. A ten dział jest o czymś innym.


Tłumaczyłem Ci, że filozofia jest nauką. Jak chcesz to przenieś do innego działu. Jest mi to obojętne.

Tyle, że piszesz o tym, że podmienia się język (przekształcanie języka wpływa na sposób myślenia)... i to wpływa na ateizację społeczeństwa. Moje zdanie jest takie, że nie jest dobre pozwalanie na to, by odebrano naukom nieempirycznym miano nauk, a osobom nimi się zajmującym miano naukowców i pozwalanie na to by wykorzystywano to w argumentach przeciwko katolicyzmowi.

Filozofia to nauka, teologia to nauka, matematyka to nauka. A empiryzm nie jest jedyną epistemologią naukową. Kreowanie jej na taką uznaję za błąd.

Nie uważam za poprawne dostosowywanie się do "nowomowy ateistycznej" (choćby i kreowanej przez naukowców) gdy wśród znacznej ilości ludzi słownictwo, którego się używa, wpływa na postrzeganie rzeczywistości i wykorzystywane jest do argumentacji przeciwko chrześcijaństwu. I potem jak ktoś ma już spraną głowę to dyskutuj sobie z takim i tłumacz. Język kreuje myślenie.

Cytuj:
W ramach studiów doktoranckich omawiane są metody przydatne w rolnictwie (konwencja - temat rolniczy ). To są gotowce. Natomiast rolnik pobiera próby glebowe i przesyła je do laboratorium. On powinien wiedzieć jak pobrać reprezentatywną próbę. Jego nie interesuje jak mu to badają. Jego interesują właściwości gleb, by na ich podstawie mógł wdrożyć właściwą technologię w celu uzyskania np słodkiej marchewki.


A przychodzi "rolnik ateista" i mówi o empirycyzmie. To nie jest temat na poziomie gleby marchewkowej, tylko na poziomie metodologii nauki.

Przychodzi "rolnik niewierzący katolik" i mówi o zbawieniu i istnieniu Boga. To nie o ilości wody do rzepy, tylko najszersze tematy jakie są.

Nie ma analogii.

Cytuj:
W twoim wykonaniu pojawiłoby się tyle tematów pobocznych i zapytań, że byłby chaos i problem słodkiej marchewki utopiłby się w zalewie słowotoku. Rolnik poszukałby sobie mądrzejszego doradcy, takiego, który potrafiłby opowiadać o słodkiej marchewce, wskazując też błędy w zakresie doboru podłoża prowadzące do tego, że marchew nie będzie słodka.


Brak analogii. Mnie interesują najbardziej szerokie tematy jak żywienie na Marsie, a nie gleby marchewkowe. A takie tematy to istnienie Boga, łaska, zbawienie. Najszersze.

Dowodziłem zgodność z tematem.

Cytuj:
Po omówieniu wszystkich elementów przyrodniczych i produkcyjnych można dopiero opracować technologię produkcji słodkiej marchewki. Te elementy będą podane rozdzielnie i opracowane w postaci terminarza prac. To jest porządek.
Dlaczego marchewka jest słodka? Bo ma dużo cukrów. Metodologia naukowa ustala proces technologiczny ujęty w terminarz prac, by roślina miała warunki do gromadzenia cukrów. To jest cel.


Temat wąski.

Jaki jest proces technologiczny pozbawiania ateisty poglądów empirystycznych?

Jaki jest proces technologiczny skłaniania czyjejś Wolnej Woli do skierowania się na Boga?

Uważam za błąd używanie "nowomowy ateistów". I przez nowomowę nie mam na myśli tego co zmieniono w języku na przestrzeni 20 lat czy 50 lat. Ale nawet 500 czy 2000 lat. Język używany ma znaczenie.


Cz mar 20, 2025 12:43 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18789
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Oczywiście, że nauki (przyrodniczej, bo filozofię owszem) nie interesują odpowiedzi "dlaczego".
Z prostego powodu: każdy, choć pobieżnie zaznajomiony w epistemologii (teorii poznania) wie ze nauki przyrodnicze (fizyka, matematyka itd) NIE odpowiadają na pytanie dlaczego - tylko opisują "jak".

Np. niektórzy entuzjaści twierdzą że "kiedyś były wieki ciemne, a teraz już wiemy czemu uderza piorun". Otóż nic bardziej mylnego. WIemy jak to się dzieje, według jakich praw, czym jest sam piorun - ale CZEMU tak się dzieje nie mamy dalej pojęcia. Co więcej, nauki przyrodnicze wcale nie mają ambicji tego tłumaczyć i nie usiłują odpowiedzieć na pytanie CZEMU.

Inny przykład: prawo Coulomba - mówi że dwa ładunki oddziałują na siebie z siłą proporcjonalną do iloczynu ich ładunków i odwrotnie proporcjonalną do kwadratu odległości.I tyle fizyka.
CZEMU tak się dzieje nie wiemy (i z fizyki się nie dowiemy). Odpowiedź "bo tak działa Prawo Coulomba" nie jest żadną odpowiedzią (z punktu widzenia pytania "dlaczego" jest mniej- więcej równoważne odpowiedzi "bo tak!" :)
Podobnie wiemy ze ładunki jednoimienne się odpychają, a różnoimienne przyciągają. Czemu? Nie wiemy.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz mar 20, 2025 1:29 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Zwięźle (odpowiedzi mogące zależeć od definicji (granic) danej nauki):

Uznaję filozofię za naukę.
Matematyka: Dlaczego twierdzenie? Bo aksjomaty.
Fizyka: Dlaczego słońce świeci? Bo płonie.
Dlaczego uderza piorun? Jakiś Byt (Bóg) porusza materią według praw fizyki.

Analogicznie, na które pytanie "dlaczego" filozofia odpowiada, nie przyjmując Pierwszych Zasad, na które już nie ma dlaczego?

Dlaczego są takie prawa fizyki? Bo Bóg tak chciał dla Naszego zbawienia.


Cz mar 20, 2025 2:22 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18789
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Cytuj:
Matematyka: Dlaczego twierdzenie? Bo aksjomaty.
Aksjomaty to nie jest odpowiedź na pytanie dlaczego. To przyjęte założenia pozwalające wyprowadzać twierdzenia.
Nie odpowiadają nawet na pytanie "jak". W ogóle na nic nie odpowiadają.
Cytuj:
Fizyka: Dlaczego słońce świeci? Bo płonie.
Czyli jak to się dzieje? I jest opis: reakcja termojądrowa (Słońce NIE płonie... ;) ). I znów: to tylko odpowiedź na pytanie "jak". Również, jeśli opiszemy ową reakcję równaniami, dalej nie odpowiada to nam na pytanie, dlaczego tak się dzieje.
Cytuj:
Dlaczego uderza piorun? Jakiś Byt (Bóg) porusza materią według praw fizyki.
Nie zauważyłeś, że ta odpowiedź NIE jest odpowiedzią z zakresu nauk przyrodniczych? ;)

Cytuj:
Analogicznie, na które pytanie "dlaczego" filozofia odpowiada, nie przyjmując Pierwszych Zasad, na które już nie ma dlaczego?
Nie ma analogii. To nie chodzi o "przyjmowanie czegoś" tylko o pytania, na jakie odpowiadają nauki przyrodnicze (które po prostu opisują, co się dzieje, jak, według jakich reguł itd) oraz pytania na które odpowiada filozofia (czyli dlaczego coś się dzieje).

Cytuj:
Dlaczego są takie prawa fizyki? Bo Bóg tak chciał dla Naszego zbawienia.
To odpowiedź filozoficzna, a nie z zakresu nauk przyrodniczych. Sam się złapałeś :)

Test: odpowiedz mi na banalne pytanie, dlaczego ładunki jednoimienne się odpychają, a różnoimienne odpychają?
Oczekuję odpowiedzi z zakresu nauk przyrodniczych.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz mar 20, 2025 11:17 am
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6993
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
TS7 napisał(a):
PeterW,

Cytuj:
TS7 napisał(a):
Metoda naukowa bazuje na założeniach filozoficznych. Trzeba określić reguły według których odrzuca się hipotezę lub "nie ma podstaw do odrzucenia" (co nie oznacza potwierdzenia, co jest powszechnym błędem). Przyjmujesz poziom istotności filozoficznie.


Matematyka bazuje na teorii mnogości, czyli odpowiada na pytanie czy zbiór jest pusty, czy niepusty, czy dany obiekt należy do zbioru takiego czy siakiego.


Po pierwsze jak już tłumaczyłem kiedyś, można matematykę wywodzić też z teorii kategorii:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Teoria_kategorii

Ech... Niech Ci będzie. To po prostu taka teoria "meta- mnogości". Analogicznie: prawo ciążenia opisuje prawo Newtona, a Ty że teoria grawitacji Einsteina. Dla codziennych problemów wystarcza ta pierwsza...

Cytuj:
Druga sprawa, to że aby w ogóle ustanowić, że ta metoda ma sens by ją stosować, odwołujemy się do filozofii. Konkretnie epistemologii:

W naukach przyrodniczych? Buduje się modele matematyczne, będącymi analogiami do doświadczeń z życia codziennego (np. zderzenia sprężyste kulek jako analogia zderzania cząsteczek w gazie)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz mar 20, 2025 1:50 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Zwięźle:

Czyli problem może leżeć w semantyce.

wsjp.pl
dlaczego
wprowadza pytanie o przyczynę tego, co jest powiedziane w odpowiednim zdaniu

Co napisał ChatGPT:

Obrazek

Cytuj:
Słońce NIE płonie


To była luźna wypowiedź "w stylu antycznym".

Obrazek
wstawianie obrazka html

+++

Z piorunem i prawami fizyki zauważyłem, że to ogólnie spoza fizyki. Zwyczajnie odpowiedziałem.

Nie ma odpowiedzi przyrodniczej na pytanie dlaczego są dane prawa fizyki. Odpowiedzią (nauki filozofii) jest Pierwsza Przyczyna.

+++

Także tutaj mamy kwestię semantyczną jak ktoś definiuje słowa "dlaczego", "jak", "przyczyna". U TzA za Arystotelesem są 4 rodzaje przyczyn. Więc mamy 4 rodzaje "dlaczego".


Cz mar 20, 2025 1:56 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18789
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Nie. Problem nie leży w semantyce, tylko w całkowicie, kompletnie różnym zadaniu jakie stawiają przed sobą różne rodzaje nauk:
  • przyrodnicze - opisują zjawiska, jak one się dzieją, starają się także objąć je liczbowo
  • filozoficzne - dociekają przyczyn, ale nie przyczyn na zasadzie "bo działa takie a takie prawo" jak nauki przyrodnicze, tylko dlaczego to prawo działa
  • pomocnicze (np. historia opisuje jak było).

Dlatego właśnie taką bzdurą jest złudzenie, że jeśli poznamy prawa np. fizyczne, wówczas "obali" to istnienie Boga.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz mar 20, 2025 2:01 pm
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 17265
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
TS7
Każda dziedzina naukowa ma swoją bazę pojęciową, mamy też wyrazy wieloznaczne. Są używane w języku potocznym, ale w dziedzinie naukowej mają określone znaczenie. Nie tłumaczę czym jest cukier, bo każdy wie o jaki cukier chodzi w tej marchewce. Umiejętności polegają na tym, że potrafisz poruszać się w tym terenie i odpowiadasz precyzyjnie na pytanie, widzisz też fałsz. Nie podajesz definicji pojęć stosowanych w danym języku, bo to wskazuje na brak umiejętności poruszania się w nauce. Nawet w filozofii podaje się rozumienie danego pojęcia a nie wszystkich, chodzi o stabilność językową. Czyni się to tylko wówczas, gdy mamy różne opinie na temat rozumienia danego pojęcia w danej nauce. Jeśli ktoś jest tylko amatorem to wychwala się definicjami, o które nikt nie pyta. Wydaje mu się, że podnosi tym swe umiejętności, tymczasem jest odwrotnie. Znasz język naukowy lub nie. Jeśli go nie znasz to opowiadasz o języku.

Przyczyna nie jest odpowiedzią na pytanie dlaczego. Metoda naukowa nie wskaże odpowiedzi na pytanie dlaczego marchew jest słodka. Ona wskaże mechanizmy prowadzące do gromadzenia cukrów, zależności między różnymi czynnikami. I nie jest to sprawa wąska, ale bardzo szeroka, interdyscyplinarna, obejmująca konieczność syntetyzowania różnych metod naukowych. Metoda naukowa jest opracowana do badania zawartości cukrów i poda to w jakiś jednostkach.

Kiedy ktoś wierzy w ewolucjonizm to zawęża myślenie tylko do tej teorii. O tym należy wiedzieć. Jeśli ktoś chce zaniepokoić takiego wierzącego w ewolucjonizm to należy poznać człowieka i dojść do jego punktu wrażliwości. To niezwykle trudne i należy mieć świadomość jak funkcjonuje aparat myślowy tego, który wyrusza na łowy, by komuś zmienić myślenie. Wchodzisz w zupełnie inną dziedzinę naukową. Nie powinno się narzucać swego myślenia. Dlatego ja to długo u ciebie obserwowałam i nie przeszkadzałam aż doszłam do wniosku, że ty chcesz przenieść, z autorytetu tego na kogo się powołujesz, swoje widzenie świata. I jeszcze wpłątujesz to naukę. Uprawianie nauki polega na umiejętności poruszania się w bazie pojęciowej i metodzie naukowej, widzeniu jej granic zastosowania. Ktoś pyta o metodę eksperymentalną w daniu odpowiedzi na pytanie spoza niej to mamy krótką odpowiedź - delikwent wierzy w naukę lub podpuszcza, by pośmiać się z niedouczonego. Odpowiada się krótko: metoda eksperymentalna nie ma zastosowania w odpowiedzi na zadane pytanie. I nie naprowadzisz innego człowieka na swoje myślenie, bo nie czytasz innych ludzi. Zalewasz go słowotokiem pytań bez ładu i składu. Chcesz zbadać coś o czym nie masz pojęcia. Nie potrafisz postawić pytania badawczego i dobrać do tego metody. Sam to opisywałeś, ale nie potrafiłeś z tego skorzystać. Lepiej wówczas nie udawać, bo inni sobie poczytają o co chodzi i pozbierają objawy wedle procedur naukowych.


Cz mar 20, 2025 2:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
PeterW,

Cytuj:
Ech... Niech Ci będzie. To po prostu taka teoria "meta- mnogości". Analogicznie: prawo ciążenia opisuje prawo Newtona, a Ty że teoria grawitacji Einsteina. Dla codziennych problemów wystarcza ta pierwsza...


Jakby napisać "algebra to tylko taka meta-arytmetyka", "liczby rzeczywiste to tylko takie meta-naturalne", "topologia to tylko taka meta-geometria".

Obrazek

Jest ogromna różnica (przynajmniej myślowa) kiedy jest przymus zawierania wszystkiego w zbiorach, a kiedy elementy są wolne od bycia zawartymi.

Wolny obiekt to jak obiekt niematerialny. (np. Bóg)
Element zbioru to jak obiekt materialny. (w przestrzeni)

Teoria zbiorów jest bliższa myśli materialistycznej. (wszystko jest materią, wszystko tkwi w zbiorze)
Teoria kategorii jest bliższa myśli katolickiej. (materia i niemateria)

Już to tłumaczyłem.

Cytuj:
Cytuj:
Druga sprawa, to że aby w ogóle ustanowić, że ta metoda ma sens by ją stosować, odwołujemy się do filozofii. Konkretnie epistemologii:


W naukach przyrodniczych? Buduje się modele matematyczne, będącymi analogiami do doświadczeń z życia codziennego (np. zderzenia sprężyste kulek jako analogia zderzania cząsteczek w gazie)


To, że coś jest analogiczne to kwestia interpretacji filozoficznej. Poznawanie czegokolwiek wymaga założeń nauki epistemologii. (filozofii)

Merss: "Nasze bowiem myślenie jest interpretacyjne a nie odwzorujące."

Matematyka bazuje na filozofii.

+++++++

Barney,

Cytuj:
przyrodnicze - opisują zjawiska, jak one się dzieją, starają się także objąć je liczbowo


Z perspektywy niektórych definicji słowa "dlaczego", to pytanie i odpowiedzi również występują. Zwyczajnie mowa jest o "przyczynach pośrednich", a nie pierwszej. Pierwszą jest zawsze Bóg.

Cytuj:
filozoficzne - dociekają przyczyn, ale nie przyczyn na zasadzie "bo działa takie a takie prawo" jak nauki przyrodnicze, tylko dlaczego to prawo działa


Jeżeli chodzi o Pierwszą Przyczynę tylko i nie uznajesz pojęcia "przyczyny pośredniej", to odpowiedź na wszystkie pytania dlaczego brzmi "Bo Bóg tak chciał.".

Cytuj:
Dlatego właśnie taką bzdurą jest złudzenie, że jeśli poznamy prawa np. fizyczne, wówczas "obali" to istnienie Boga.


Tak, jest to bzdura, ale dla mnie jedno z drugim nie ma nic do rzeczy, bo istnieje pojęcie "przyczyny pośredniej".

Można się wypowiedzieć, że przyczyną pośrednią danego zjawiska fizycznego są jakieś prawa fizyki. Ale przyczyna tych praw tkwi już w filozofii -> Pierwsza Przyczyna (Bóg).

To kwestia językowa.

+++++++

Merss,

Czy ja kiedykolwiek mówiłem, że jestem specjalistą z dziedziny filozofii i mam opanowaną bazę pojęciową? Ale czy to jest forum dla doktorów filozofii, itp.?  A jak ktoś nie ma tej wiedzy to wylot? Właśnie o tym mówiłem, że posługujesz się wieloznacznym językiem specjalistycznym, nie wskazując, że to robisz i oczekujesz, że osoby nie znając tego języka coś zrozumieją.

Ale jak Cię spytać o polecenie książki czy słownika gdzie mogę znaleźć te pojęcia i uzupełnić wiedzę to nic nie odpowiadasz. A potem toczysz dyskusje po 10 lat pełne jazd osobistych jaki to ktoś nie jest i czego nie umie.

Na jakie pytanie odpowiada pytanie dlaczego w Twoim języku specjalistycznym? Podasz definicję? Podasz książkę/słownik? Czy jak zwykle?

Cytuj:
Kiedy ktoś wierzy w ewolucjonizm to zawęża myślenie tylko do tej teorii. O tym należy wiedzieć. Jeśli ktoś chce zaniepokoić takiego wierzącego w ewolucjonizm to należy poznać człowieka i dojść do jego punktu wrażliwości. To niezwykle trudne i należy mieć świadomość jak funkcjonuje aparat myślowy tego, który wyrusza na łowy, by komuś zmienić myślenie.


I z kim Ci się to udało na tym forum?

Jak mam poznać bez rozmowy?

Cytuj:
Nie powinno się narzucać swego myślenia.


narzucać
1. zdanie
zmuszać do zaakceptowania czegoś

zmuszać
powodować, że ktoś robi coś wbrew swojej woli

Dla mnie nadużywasz słów. Dyskutuję, pytam.

Cytuj:
ty chcesz przenieść, z autorytetu tego na kogo się powołujesz, swoje widzenie świata.


Próbuję zrozumieć co jest tam napisane z Waszą pomocą.

Cytuj:
delikwent wierzy w naukę


A ja próbuję zrozumieć dlaczego i czy i co da się z tym zrobić. Po to rozmawiam i się z tego uczę. Bo nie mam na tyle wyobraźni by wpadać na te dziwne argumenty, które wymyślają.

Masz na ten temat jakąś książkę?

Cytuj:
podpuszcza, by pośmiać się z niedouczonego


Bardzo to marne by śmiać się z osoby, która nie posiada danej wiedzy czy choćby specjalistycznej bazy pojęciowej, a chce się uczciwie nauczyć. Szczególnie gdy to się robi latami. Najwyraźniej nudzi się takiej osobie. Niech się pośmieje jak nie ma nic bardziej wartościowego do roboty.

Cytuj:
Odpowiada się krótko: metoda eksperymentalna nie ma zastosowania w odpowiedzi na zadane pytanie.


Ale do nich to nie dociera. I co wtedy? Koniec rozmowy?

Cytuj:
Lepiej wówczas nie udawać, bo inni sobie poczytają o co chodzi i pozbierają objawy wedle procedur naukowych.


Przecież jawnie mówię, że wielu rzeczy nie rozumiem i mam z tym problem. W kółko i na okrągło to trąbię, ale do Ciebie nie dociera. Nawet już jawnie pisałem, że pewne rzeczy mi się nie układają, jeżeli nie dostanę ich w konkretnej postaci. Więc co udaję?


Cz mar 20, 2025 5:02 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6993
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Rozumiem, że do podstawowych operacji obliczeniowych (dodawanie, mnożenie) używasz najnowszej generacji komputera kwantowego... ;-)

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz mar 20, 2025 9:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 1121
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Dla mnie objekty + relacje to sposób myślenia bardziej intuicyjny, niż "wszystko jest w pudle, pudło jest w pudle, pudło wszystkich pudeł, nieskończony ciąg matrioszek".

"Zawieranie" staje się zwyczajnie relacją o nazwie "zawieranie" między obiektem nazywanym ciągiem znaków "zbiór" a obiektem nazywanym ciągiem znaków "element".

Uwalniamy się od mylnej intuicji materialno-wizualnej, która doprowadza do paradoksów.

Więc dla mnie to jest "prostsze". Nic nie liczę, to sposób myślenia.


Cz mar 20, 2025 9:59 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 17265
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Intuicja prowadzi do metody badawczej pod warunkiem, że mamy do czynienia z naukowcem. Uważa matematyk, że wzór będzie działał i działa. Intuicja to nadzwyczajne umiejętności u lekarza, który omija procedury badawcze, bo wie, że jego działania przyniosą pożądany efekt, lepszy niż obowiązek postępowania. Nauczył się czegoś odrębnego i działa. Nie wolno pewnych działań podejmować lekarzowi, on to czyni, ale wie jak i dlaczego ów zakaz proceduralny obowiązuje. Przyjmuje też odpowiedzialność za posługiwanie się niestandardowymi metodami. Natomiast wykorzystywanie ewolucyjnego myślenia i nazywanie tego intuicją wskazuje na bałagan w głowie. Nie ma rzetelnej wiedzy na dany temat, mamy jedynie wiedzę plikową i działanie jest irracjonalne, bo ktoś tak czuje. Mądrze nazywa to intuicją, tymczasem to wykorzystanie emocji, wyobraźni jako sposobu myślenia. Intuicja więc to dodatkowe uposażenie umysłowe do myślenia refleksyjnego. Wyobraźnia zapewnia kreatywność myślenia refleksyjnego. Człowiek odkrywa, że to ma i czego ona dotyczy.

Nazywanie gonitwy myśli intuicją jest błędem. W przypadku intuicji nie popełnia się tych samych błędów, ponieważ myślenie refleksyjne wykluczyło podpowiedź wyobraźni. Nie znam się na ludziach? To nie analizuję ich. W gonitwach myśli mamy sztywne, powtarzalne schematy myślowe. Człowiekowi wydaje się, że podejdzie inaczej do problemu, ale stosuje wciąż ten sam schemat. Nie potrafi wyłączyć rozbieganych myśli, próbuje widzieć myślenie innych poprzez siebie.
Ludzie, którzy podejmują studia psychologiczne z powodu własnych deficytów nie pomogą innym, bo będą na nich rzutowali swe myślenie. Tymczasem chodzi o wejście w cudzą skórę i odkrycie tych sfer psychiki, które blokują rozwój i stwarzają człowiekowi problemy. To najpilniej strzeżona tajemnica, ukryta często przed tym, który zgłasza się po pomoc. Im bliżej tej tajemnicy, tym większy opór człowieka, by to odkryć. Należy wówczas to zostawić i pogodzić się z porażką. Kiedyś mi popsułeś robotę, bo ja widziałam o co chodzi a ty wszedłeś z buciorami i parciem na szkło do prezentowanego problemu. Mądrości nie na temat zacząłeś wypisywać a chodziło o zupełnie coś innego niż ktoś pisał.


Cz mar 20, 2025 11:00 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18789
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy nauki nie interesują odpowiedzi na pytania dlaczego?
Wymiękam. Nie da się dyskutować z kimś, kto przypisuje moim słowom zupełnie inne znaczenia, a przy tym miesza terminologię z różnych dziedzin posługujących się tymi pojęciami w różnym znaczeniu.

Mam wrażenie, że usiłujesz czytać (tak jak w sąsiednim wątku o zbawieniu) różne dość zaawansowane teksty, nie przyswoiwszy sobie najpierw podstaw i języka tych dziedzin.
Zacznij od podstawowych spraw.

W rezultacie mieszasz wszystko z wszystkim i wychodzi Ci - przepraszam - bełkot (nie w sensie epitetu, lecz w sensie zdefiniowanym tu:
https://100-zabobonow.blogspot.com/2008/04/belkot.html

Zwróć uwagę szczególnie na drugi rodzaj bełkotu, jaki wymienia o.Bocheński.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz mar 20, 2025 11:48 pm
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL