....
Bóg jest wieczny.Czym że jest miliard lat? Marnością nad marnościami.
Ziemski dzień 24 godzinny, Wenusjański 224 dniowy czy ten na Jowiszu 10 godzinny.Nie wiem po co miałby sie spieszyć czy tez tworzyć go w odstępach czasu mierzonych strikto czasem opartym na predkaości obrotowej Ziemi która jak wszyscy wiemy jest zmienna.Zwalnia!! Dlaczego ktoś się uparł przy tym względnym czasie odmierzanym na podstawie obrotu ciała niebieskiego - niestałym.Po co w to wchodzić i zaprząteć swój rozum takim czyms?

Nie mam pojecia. Na pewno nie wystarczy mnie poprosic bym oddal moja najwieksza przewage.
Kto wie? Moze z czasem zainteresujesz sie TE i Biblia. Moze miedzyczasie zauwazysz, ze papiez nie jest zadnym autorytetem w tej kwestii. Mozliwe nawet, ze kiedys dojdziesz do wniosku, ze wazne jest to w co wierzymy, gdyz na podstawie tego w co wierzymy podejmujemy nasze decyzje.
Ile to moze zajac czasu? Nie wiem, moze dwa razy tyle ile zajelo by przeprosic Galileusza. Myslisz, ze wystarczy?
Sugerujesz, ze Bog nie stworzyl Adama i Ewy, nie bylo komu upasc i Jezus umarl na krzyzu bez przyczyny? Z tego co sie orientuje to bedziesz w mniejszosci.Tu nie chodzi o jakas sekte tylko abrahimistyczne religie.

Wszyscy Papieże mówią to samo...oczywiście żadna teoria ewolucji, nie zakłada stworzenia bytów.. Benedykt mówił wprost, a Jan Paweł II - wątpiąco. Papieże są coraz odważniejsi w swoich sądach, bo te teorie są coraz bardziej kiepskie.

Ewolucja natury nie jest przeciwna pojęciu stworzenia, bo zakłada stworzenie bytów ulegających ewolucji - mówił papież.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,16880102,Pap ... z3wE4hqpEJ

Czas to coś co doświadczamy, nie istotne ile trwa dzień, noc, rok, to kwestie umowne, i zależne od pewnych czynników. Jednak te doświadczenia ktore obserwujemy, pozwalają nam stwierdzić dlaczego tyle umownego okresu potrzebujemy by coś zadziałało, urosło itp.
Moźna przyjąć, ze kiedyś ludzie żyli długo, póżniej krótko. Gdyby definiować wszystko terminami krótko, dlugo, średnio, można by przyjąć po co Bogu długi okres stworzenia? Dłuższy, niź krotki okres dojrzewania płodu. Nie istotne czy nazwiemy to dzień, czy rok.

Czas w sam w sobie potrafi zagmartwać nasz umyśł i wpędzić w "KOZI róg".

Dla nasz ludzi 100 lat to dużo.
Dla muchy domowej 4 tygodnie to kres.

http://themysteriousworld.com/top-10-sh ... the-world/

Więć błędne jest mówienie dlaczego Bogu zajeło to tak długo! Czy też tak krótko. NIerozumiem też co to za różnica czy stworzył świat w 7 dni czy 7 miliardów lat. Co to zmienia albo co wnosi.
Nie jest to argumentem dla ateisty ani teisty.

Żaden argument. Tylko logika...po co Bogu już...7 miliardów lat!? Niedawno było 5...hm.

Zgadza się. Jednak jak się to ma do tego o czym pisalismy?

Kreacjonisci zostali mi wytlumaczeni lata temu: Z kreacjonistami jest tak jakby patrzyli na zegar i mowili, ze nigdy sie nie zmienia. Mozesz im pokazac zdjecia zegara z bardzo rozniacymi sie od siebie ustawieniami wskazowek a oni odpowiedza, ze to sa tylko rozne niczym nie powiazane ze soba zdjecia. Wtedy mozesz argumentowac, ze przeciez widac jak ta dluga wskazowka sie porusza w tym momencie i tylko jednym kierunku, a oni na to odpowiedza no i co z tego, nie widac, ze krotka sie porusza i ona nigdy sie nie ruszy.

Mmm... Dowodow? Widzisz, natura dowodow jest to, ze sa roztrzygajace. To co podales absolutnie nie jest.
Analogicznie, na przykladzie sali sadowej: Mamy do czynienia z zabojstwem. Ty jestes oskarzycielem. Zbierasz material dowodowy, ktory ponad wszelka watpliwosc wskazuje, ze ofiara zostala zabita a sprawca byl czlowiek, wiec oskarzasz Zenka.
Nie ma zadnego widocznego powodu by oskarzac wlasnie Zenka i tylko Zenka. Dodatkowo, niepokojace jest to, ze ty sie z Zenkiem znasz (COI).
Tak mniej-wiecej wyglada twoj dowod na istnienie Jahwe poprzez stygmaty. Tu jest podobna sytuacja do tej, ktora tlumaczylem ci przy okazji twojej Ziemi spoza Ukladu Slonecznego. Nawet gdyby absolutnie wykluczyc jakies oszustwo (samookaleczenia czy co tam do glowy przyjdzie), to wciaz nie jestesmy w stanie obciazyc wina Jahwe i tylko Jahwe. Po prostu jest wiecej mozliwych a takze bardziej prawdopodobnych mozliwosci i w zaden sposob do tej pory ich nie wykluczyles i dlatego twoj dowod spotyka taka a nie inna krytyke.

No myslalem, ze sie doczekam na druga czesc, ale juz troche czekam a watek odjezdza coraz bardziej od OP, wiec najwyzszy czas, zeby sie konkretniej odniesc do tej tresci zanim wszyscy zapomna o co w tym watku w ogole chodzi.
Mam kilka zastrzezen i postaram sie je tu przedstawic.
Twoje doswiadczenie jest zle przeprowadzone. Bledem bylo wybranie chorych jako przedmiot badan i oczekiwac miarodajnych wynikow. Gdybysmy mieli gatunek ludzi z naturalnie plaskimi stopami sytuacja moglaby wygladac inaczej. Poza tym, wedlug mnie, sprawa jest raczej bardziej skomplikowana niz sobie zalozyles. Nie chce powiedziec 'poprawnie' bo nie mam do tego wystarczajacej wiedzy by to stwierdzic. Za to lepszym sposobem na przeprowadzenie takiego eksperymentu byloby rozlozenie go na trzy etapy. W pierwszym, tak jak opisales, idziecie sobie te 4km. Nastepnie pokonujecie ten sam dystans, ale na czworaka. I ostatni raz, podbudowani doswiadczeniem dwoch poprzednich wycieczek, wedle uznania (na dwoch albo na czterech). Hipoteza zostalaby sfalsyfikowana gdy ludzie spoza grupy kontrolnej (ci z chorymi stopami) wybraliby piechote zamiast na czworaka.

Kilka rzeczy, ktore powinno sie wiedziec przed przeczytaniem OP:
Zwolennicy tej teorii (TE) nie uwazaja czlowieka za najdoskonalszy twor ewolucji, jej korone. Jedyne co mi przychodzi do glowy, to to, ze zwolennicy hipotezy reinkarnacji tak uwazaja. Dla nich czlowiek jest tym najdoskonalszym stworzeniem a nie dla 'ewolucjonistow'.
Gdyby udowodniono, ze czlowiek nie jest potomkiem jakisch tam pitekow, to udowodniono by, ze czlowiek nie jest potomkiem jakichs tam pitekow a nie jak zapewnia wujek autora teoria ewolucji leglaby w gruzach.
Wspolczesne malpy chadzaja na dwoch nogach.
Z tego co jestesmy w stanie powiedziec ludzie spia najkrocej ze wszystkich naczelnych.
Chodzenie na czworaka potrafi zuzyc nawet dwukrotnie wiecej energii niz na dwoch nogach - w zaleznosci od srodowiska i malpoluda.
Homo naledi jest z dziesiec razy starszy niz zapewnia autor pod koniec swego postu (te okolo stu tysiecy lat) a stopki mial takie, ze zrobilyby furore na RedTube.

Do ewolucji nawiązuje również Ewangelia Św. Łukasza (Luke 20:34-36)

Gdzie porównująć byt anielski do ludzkiego mówi wprost że anioly sie nie rodzą, natomiast ludzie mają wspólnego przodka.

Pozatym cieszę sie że moje posty spotykają sie z krytyką - przynajmniej jest o czym pogadać. Gdzybyscie mnie wszyscy "olali" prowadziłbym monolog, a zgadzali - gadka nie kleiłaby się Więc jest OK. Ja się cieszę.

Bardzo watpliwa sprawa. Najlepiej jakbys podal zrodlo z jakiegos drugiego wieku naszej ery. Podaj chociaz edycje Biblii z ktorej korzystasz, w te co ja patrze mowia o czym innym.

Masz racje to pisze o tym ze po smierci nie ma ziązków i że czlowiek jest jak anioł - nieśmiertelny. Chiba coś pokręciłem. lol

Dienicy - dzięki za wyprost. Czasami daję za dużo wiary wątkom z wątpliwych internetowych stron napisanych przez przedszkolaków.

Najwyrazniej moje (błędne) przekonanie trwające ok 10 lat ze KR i TE są idealnie zgodne, podświadomie zmusza mój móżdżek do dalszego poszukiwania "wiatru w polu".



Musze z tym skończyć bo zakończy sie nałogiem.

Hades
Biblia nawiazuje do ewolucji. Z ta zgodnoscia zupelnie inna sprawa.
Znalazlem nawet przyklad w twej ulubionej ksiedze KR 30:37-39.
Jest wiecej przykladow, jakoscia nie odbiegaja od tego powyzej.

Mam taką dziwną myśl (być może szatańską):

Jak to jest z tą KR? Czy prorok który ją pisał spisywał swoje objawienie odrazu na papier / tablice? Czy może pisał to wszystko póżniej. Jaką mamy pewność że nie pomylił kolejności - w tamtych czasach nie bylo TE i nie było astronomi tzn byla ale teorie mieli inne - ziemia byla plaska i centrum świata a jednak napisal KR w której wsio sie zgadza oprócz kolejności - może pomylil.

Ja już miałem tzw zegarek elektroniczny...był tam stoper. Można było go włączyć i wyłączyć, gdy już meta była osiągnięta. Kto i kiedy ten Twoj stoper wyłączył? Czy już była "meta"?

Żyrafa się nie zmieniła od kilku milionów lat, czy jej tak dobrze z tą szyją?