Dyskusje na 'Katoliku'
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/

Pytanie o związek sakramentalny
https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/viewtopic.php?f=17&t=30644
Strona 4 z 4

Autor:  sachol [ Pn sie 31, 2020 9:19 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Natalia22 napisał(a):
sachol napisał(a):
bergamotka napisał(a):
Kościoła katolickiego, uskutecznianie jakichś surogatów współżycia - niespecjalnie gwarantuje szczerość w innych - choćby deklaracjach małżeństwa. I znowu wracamy też do tego naprawdę są gorsze rzeczy niż brak ślubu z kimś kto niespecjalnie nadawał się na małżonka. Ja naprawdę nie rozumiem, jak po takim rozczarowaniu i rozgoryczeniu można żałować że się ten drań nie ożenił.

To w istocie pokazuje, że dla tej dziewczyny wiara też nie była nadzwyczaj ważna skoro szybko porzuciła jej zasady bo jakoś chłopak ją namawiał, r kobiety nie są biedaczekami co nie wiedzą co robią i zawsze skrzywdzone ofiart bo do tanga trzeba dwojga. Ponadto to że ona chciała ślub z brać z człowiekiem który jedno deklaruje drugie robi świadczy o dużej naiwnosci i niesojrzałość woęc tym bardziej do ślubu się kobieta nie nadaje.
Natalia ma dziwny obraz kobiet jako zawsze tych skrzywdzonych i biedych, w dzisiejsych czasach tendencje się wyrównały kobiety bywają wyrachowane, bawią się uczuciami, wykorzystują niestety tak jest.


Łatwo Ci przychodzi ocenienie innych ludzi.Dobrze żę ta dziewczyna trafiła na mnie a nie na Ciebie.

Prawda jest taka ze kazdy za swoje czyny ponosi konsekwencje, a zwlanie całej winy na chlopaka nie pozwala komuś stanac w prawdzie o sobie i wyciagnac wnioski, zeby w przyszlosci uniknac podibnych bledow i moze z naiwnego myslenia się wyleczyc. ja nie oceniam ludzi tylko postawy i mentalność ktora ich niszczy.

Lekarstwem na wszelkie zranieniajest wzrastać w Bogu a nie zrzucać winę na jakieś zewnętrzne czynniki.

Autor:  Natalia22 [ Pn sie 31, 2020 9:36 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Nie wiem jakie masz doświadczenia. Ale chyba każda kobieta dla której czystość jest ważna ma /bądź miała podobne doświadczenia z mężczyznami Ja też byłam w różnych związkach i wiem jak ciężko jest się sprzeciwić i powiedzieć NIE -gdy jest się w w bliższej relacji z mężczyzną i jest się emocjonalnie zaangażowaną ..I to czy ktoś upadnie nie zależy tylko od siły jego wiary ale też poczucia własnej wartość i tego czy jest poddany na manipulacje . . Ja jestem Bogu wdzięczna za to że mnie uchronił przed taką krzywdą ,bo bez Niego bym sobie nie poradziła.

Autor:  PeterW [ Pn sie 31, 2020 1:00 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Natalia - zlituj się. Wszędzie te złe chłopy i bidne dziewczątka, które nie mogą się przeciwstawić bo... (tu wpisz dowolny powód)
Jest takie powiedzenie - wybacz - wulgarne: Jak suka nie da, pies nie weźmie

Autor:  sachol [ Pn sie 31, 2020 1:49 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Natalia22 napisał(a):
Nie wiem jakie masz doświadczenia. Ale chyba każda kobieta dla której czystość jest ważna ma /bądź miała podobne doświadczenia z mężczyznami Ja też byłam w różnych związkach i wiem jak ciężko jest się sprzeciwić i powiedzieć NIE -gdy jest się w w bliższej relacji z mężczyzną i jest się emocjonalnie zaangażowaną ..I to czy ktoś upadnie nie zależy tylko od siły jego wiary ale też poczucia własnej wartość i tego czy jest poddany na manipulacje . . Ja jestem Bogu wdzięczna za to że mnie uchronił przed taką krzywdą ,bo bez Niego bym sobie nie poradziła.

To raczej słabosć charakteru i być może wynik niskiego poczucia wartosci jak ktoś nie umie powiedzieć NIE. To do przepracowania bo w życiu nie chodzi o to aby się godzić się na to co ktoś od nas chce. Charakter jest czymś co trzeba i należy ksztaltować.

Autor:  Natalia22 [ Pn sie 31, 2020 9:42 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

PeterW napisał(a):
Natalia - zlituj się. Wszędzie te złe chłopy i bidne dziewczątka, które nie mogą się przeciwstawić bo... (tu wpisz dowolny powód)
Jest takie powiedzenie - wybacz - wulgarne: Jak suka nie da, pies nie weźmie


Nie zgodzę się. Jest jeszcze coś takiego jak molestowanie seksualne i gwałt. Które występuję zarówno w związkach jak i długoletnich małżeństwach . Dzisiaj nie każdy mężczyzna pyta o pozwolenie.

Autor:  Terremoto [ Pn sie 31, 2020 10:04 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Natalia22 napisał(a):
PeterW napisał(a):
Natalia - zlituj się. Wszędzie te złe chłopy i bidne dziewczątka, które nie mogą się przeciwstawić bo... (tu wpisz dowolny powód)
Jest takie powiedzenie - wybacz - wulgarne: Jak suka nie da, pies nie weźmie


Nie zgodzę się. Jest jeszcze coś takiego jak molestowanie seksualne i gwałt. Które występuję zarówno w związkach jak i długoletnich małżeństwach . Dzisiaj nie każdy mężczyzna pyta o pozwolenie.


Owszem, Natalio, ale to tylko część prawdy. Są i kobiety, których nie skrzywdzono siłą, i potem są naiwne opowieści (i Twoje pisanie)
- o "przykładnych katolikach"i ich pozamałżeńskich działaniach erotycznych (bzdura co do przykładności),
- o emocjonalnym zaangażowaniu (gdzie rozum kobiety),
- o tym, że "cięzko się sprzeciwić" (tak piszesz; a kto mówi, że ma być łatwo),
- o "zdrowych związkach" niemałżeńskich z poczynającymi się dziećmi (to jest chore, a nie zdrowe, jak juz Ci napisano).
To nie jest tak, że kobiety są te niewinne i zawsze uwodzone.
Przemoc przemocą, ale lektura pokazuje, że Ty też masz co sobie poukładać w głowie, żeby nie pisać i nie myślec aż tak naiwnie i jednostronnie.

Usprawiedliwianiem nie pomagasz. Trzeba mądrze wymagać.

Autor:  Natalia22 [ Pn sie 31, 2020 10:18 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Terremoto napisał(a):
Natalia22 napisał(a):
PeterW napisał(a):
Natalia - zlituj się. Wszędzie te złe chłopy i bidne dziewczątka, które nie mogą się przeciwstawić bo... (tu wpisz dowolny powód)
Jest takie powiedzenie - wybacz - wulgarne: Jak suka nie da, pies nie weźmie


Nie zgodzę się. Jest jeszcze coś takiego jak molestowanie seksualne i gwałt. Które występuję zarówno w związkach jak i długoletnich małżeństwach . Dzisiaj nie każdy mężczyzna pyta o pozwolenie.


Owszem, Natalio, ale to tylko część prawdy. Są i kobiety, których nie skrzywdzono siłą, i potem są naiwne opowieści (i Twoje pisanie)
- o "przykładnych katolikach"i ich pozamałżeńskich działaniach erotycznych (bzdura co do przykładności),
- o emocjonalnym zaangażowaniu (gdzie rozum kobiety),
- o tym, że "cięzko się sprzeciwić" (tak piszesz; a kto mówi, że ma być łatwo),
- o "zdrowych związkach" niemałżeńskich z poczynającymi się dziećmi (to jest chore, a nie zdrowe, jak juz Ci napisano).
To nie jest tak, że kobiety są te niewinne i zawsze uwodzone.
Przemoc przemocą, ale lektura pokazuje, że Ty też masz co sobie poukładać w głowie, żeby nie pisać i nie myślec aż tak naiwnie i jednostronnie.

Usprawiedliwianiem nie pomagasz. Trzeba mądrze wymagać.



Moja matka była wielokrotnie gwałcona przez mojego ojca .Nie chce rozwijać wiec tego tematu bo wydaje mi się ze nie masz wystarczającej wiedzy ani kompetencji aby wypowiadać się o tym dlaczego takie sytuacje mają miejsce w małżeństwach czy w związkach . A swoją mądrością możesz narobić mi więcej szkody niż pożytku.

Autor:  Terremoto [ Pn sie 31, 2020 10:35 pm ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Współczuję, niemniej to niwatpliwie trudne doświadczenie rodzinne zostawia prawdopodobnie i w Tobie ślad i obawiam się, ze mierzysz nim (podświadomie?) całą rzeczywistość damsko-męską, co jest nieporozumieniem. Nie uogólniajmy. Nie szukajmy usprawiedliwień dla każdego przypadku. Nie rozszerzajmy syndromu ofiary. Żeby sobie pomóc, trzeba to przepracować i szukać wsparcia profesjonalnego, a nie poprzestawać na szkodliwych treściach.
Jeśli nie dasz sobie pomóc (oczywiście nie przeze mnie), to bedziesz przenosić rany i błędne mniemania.

Autor:  Zuben Ninja [ Wt wrz 01, 2020 1:23 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Zawsze mnie śmieszą te teksty usprawiedliwiające kobiet: "ja wcale nie chciałam stosunku seksualnego - to chłopak mnie zmanipulował a ja słaba kobietka uległam". To jest perfidne kłamstwo - w momencie stosunku seksualnego ta kobieta chciała tego seksu i jeśli jest szczera sama ze sobą to się do tego przyzna. No chyba, że to był gwałt ale to już inna sprawa...

Autor:  sachol [ Wt wrz 01, 2020 4:20 am ]
Tytuł:  Re: Pytanie o związek sakramentalny

Cytuj:


Moja matka była wielokrotnie gwałcona przez mojego ojca .Nie chce rozwijać wiec tego tematu bo wydaje mi się ze nie masz wystarczającej wiedzy ani kompetencji aby wypowiadać się o tym dlaczego takie sytuacje mają miejsce w małżeństwach czy w związkach . A swoją mądrością możesz narobić mi więcej szkody niż pożytku.

I zapewne dlatego tak bardzo agitujesz za tym aby kobiety brały ślub z nieodpowiedzialnymi mężczyznami ze względu na dziecko.
W tym jest brak jakiejkolwiek logiki.

Strona 4 z 4 Strefa czasowa: UTC + 2
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/