Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 30, 2024 6:10 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć... ? 
Autor Wiadomość
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): So kwi 18, 2015 1:59 am
Posty: 50
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Terremoto napisał(a):
Piszesz, że nie chcesz zmieniać sytuacji. Może jesteś w momencie, w którym zaczynasz spokojnie widzieć, dopuszczać inną perspektywę niż małżeństwo, Pandziu?


Twoja wypowiedź zdecydowanie rezonuje z takim moim wewnętrznym przekonaniem, że właśnie Pan Bóg ma inną perspektywę niż moja, tylko jestem zmieszana tym moim wewnętrznym pragnieniem małżeństwa - ciekawe, czy to może być 'moje prywatne' a nie 'Boże'. W październiku pojadę na rekolekcje w Gdańsku u Ojców Franciszkanów pt. 'Dojrzewanie na drogach samotności' - to tak przemyślę głębiej. :wink:

Andy72 napisał(a):
Ja w pewnym momencie zacząłem buntować się przeciw samotności i to był mój błąd, który popsuł mi życie.
Przykro mi, Andy. Jakbyś mógł wybrać, wolałbyś na powrót być osobą samotną?

Arwena napisał(a):
Nie. Po prostu nie trafiłaś jeszcze na tego odpowiedniego. :)
Nie powinno być coś takiego jak zaakceptowanie niechcianej samotności ale równocześnienie , że jak nie to świat mi się zawala. Złoty środek :).Tak wiem łatwo powiedzieć.

Chyba zacznę kupować koty - mój złoty środek haha :wink:


N sie 18, 2019 7:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lip 14, 2012 8:57 pm
Posty: 7274
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
pandzia napisał(a):
Andy72 napisał(a):
Ja w pewnym momencie zacząłem buntować się przeciw samotności i to był mój błąd, który popsuł mi życie.
Przykro mi, Andy. Jakbyś mógł wybrać, wolałbyś na powrót być osobą samotną?

Źle się wyraziłem, NIe przeciw samotności, tylko z powodu głownie samotności przeciw Bogu; samotność nie zniknęła, pojawil sie tylko bunt i wściekłość.

_________________
W końcu bądźcie mocni w Panu - siłą Jego potęgi. Ef,6,10


N sie 18, 2019 8:00 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Jeszcze dla autorki. Rodzice Benedykta XVI poznali sie przez ogloszenie matrymonialne. Ona miala wtedy 36 lat a on 43lata. Mieli jeszcze 3 dzieci.
Ja bym na miejscu autorki wcale nie sklaniala sie ku temu ze Bog chce dla niej samotnoaci. Kto wie może urodzisz przyszłego papieza:)


N sie 18, 2019 8:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
pandzia napisał(a):
Chyba zacznę kupować koty - mój złoty środek haha :wink:
To dobry środek i jeszcze o tym za chwilę.
Wracając do nieudanych podchodów pro-rodzinnych, to bardzo dziwne, że kleili się do ciebie sami "przystojni, fajni faceci, którzy pracują, są sami, ciekawi, ambitni, podobają mi się"A reszta mniej przebojowa się nie kleiła? Co z takimi robiłaś, gardziłaś, odrzucałaś? Nie wiadomo jak było i się nie dowiemy, więc ani cię potępiać ani żałować.

Ale nie uściśliłaś co cię najbardziej boli: niezaspokajany popęd płciowy, niezrealizowany instynkt macierzyński, niespełnione poczucie bliskości emocjonalnej z mężczyną, brak tematów do rozmowy z małżonkami i ojcami i matkami, nacisk i pytania rodziny i otoczenia, brak sensu i motywacji w pracy bez posiadania rodziny?

Koty to dobry środek i wogóle wytwarzanie wokół siebie porządku i piękna. Ale to wszystko też zależy od twoich możliwości i zasobności: piękny ogród, estetyka wokół miejsca mieszkania i miejsca pracy czy działalności. Kiedy człowiek tworzy lub podrzymuje coś co jest piękne samo w sobie ma satysfakcję i jest to cel sam w sobie. Wcale to nie musi służyć żadnym pragmatycznym celom.


N sie 18, 2019 8:34 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): So kwi 18, 2015 1:59 am
Posty: 50
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Wespecjan napisał(a):
Wracając do nieudanych podchodów pro-rodzinnych, to bardzo dziwne, że kleili się do ciebie sami "przystojni, fajni faceci, którzy pracują, są sami, ciekawi, ambitni, podobają mi się"A reszta mniej przebojowa się nie kleiła? Co z takimi robiłaś, gardziłaś, odrzucałaś? Nie wiadomo jak było i się nie dowiemy, więc ani cię potępiać ani żałować.

I sam też masz kota? :] Mówiłam żartobliwie - kot jako atrybut panny :)

Wespecjan, a Ty uważasz, że kobieta ma obowiązek kochać kogoś, dlatego, że ten ktoś obdarza ją względami? Nie rozumiem, o co Ci chodzi. Dwa razy czułam prawdziwą miłość w sercu. Przy pierwszej okazji zostałam zdradzona rok po naukach przedmałżeńskich, przy drugiej podzieliło nas wyznanie.


N sie 18, 2019 9:40 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz

Dołączył(a): So kwi 18, 2015 1:59 am
Posty: 50
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
sachol napisał(a):
Jeszcze dla autorki. Rodzice Benedykta XVI poznali sie przez ogloszenie matrymonialne. Ona miala wtedy 36 lat a on 43lata. Mieli jeszcze 3 dzieci.
Ja bym na miejscu autorki wcale nie sklaniala sie ku temu ze Bog chce dla niej samotności. Kto wie może urodzisz przyszłego papieza:)


Dzięki, Sachol. Przeczytałam też pełen artykuł x


N sie 18, 2019 9:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
pandzia napisał(a):
I sam też masz kota? :] Mówiłam żartobliwie - kot jako atrybut panny :)
Tak, mam koty.


N sie 18, 2019 10:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
pandzia napisał(a):
Wespecjan, a Ty uważasz, że kobieta ma obowiązek kochać kogoś, dlatego, że ten ktoś obdarza ją względami? Nie rozumiem, o co Ci chodzi.

To jest dość proste. Wiemy że kto szuka ten znajdzie. Dlatego seria niewypałów w relacjach damsko - męskich może wskazywać, nie musi, na powielanie jakiegoś schematu, zwykle nieświadomie. Bo można przyjąć jak to robisz że "trafiają" ci się sami mężczyźni nie nadający się de facto do małżeństwa. I tak jest najprościej. Albo przyjrzeć się temu gdzie i kogo de facto szukasz. Bo np. ja funkcjonuję w takim środowisku że gdybym tam miała znaleźć kandydata na małżonka to na pewno "nie trafi" mi się praktykujący katolik - chyba że zjawiłby się jakiś jakiś Tobiasz. Druga kwestia jest nieco bardziej grząska - bo oczywiście ani kobieta ani mężczyzna nie ma obowiązku obdarzyć kogoś względami i trudno zainteresować się kimś kto nie jawi się interesująco. Ale może przywiązujesz nieco nadmierną uwagę do powierzchownych rzeczy - bo pojawia się pytanie co tworzy tą męską "fajność" w twoich oczach - przez co nie dajesz szansy bardziej wartościowym kandydatom ale mniej przebojowym - nie zauważasz ich, a nawet jeśli to cie nie interesują.


N sie 18, 2019 10:29 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
bergamotka napisał(a):
np. ja funkcjonuję w takim środowisku że gdybym tam miała znaleźć kandydata na małżonka to na pewno "nie trafi" mi się praktykujący katolik - chyba że zjawiłby się jakiś jakiś Tobiasz.
W zasadzie Bóg powinien pomagać kojarzyć ludzi dobrej woli, którzy mają zawężone i ograniczne pole matrymonialnego manewru np pracując czy ucząc się w niechrześcijańskiej czy ateistycznej zagranicy, ale takiej pomocy za bardzo nie widać. Za to diabeł świetnie pomaga kojarzyć się parom, bo np homoseksualiści zawsze wiedzą jak wyniuchać i gdzie znaleźć swojego. To taki paradoks.


N sie 18, 2019 10:57 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
To taki trochę zjazd z tematu, ale pamiętam jak JPII namawiał Polaków do wstąpienia do Wspólnoty Europejskiej, bo mieliśmy ewangelizować odchodzących od chrześcijaństwa zachodnich europejczyków. Ale cena tych moim zdaniem fanaberii jest bardzo wysoka: wcale ich nie ewangelizujemy, ale Europa Zachodnia ateizuje przyjeżdząjących Polaków, a ci którzy zachowali wiarę i chcą wg niej żyć na obczyźnie, płacą jeszcze wysoką cenę trudności w znalezieniu partnera, oskarżając siebie samych ze coś z nimi nie tak.


N sie 18, 2019 11:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Kryzys chyba jest głębszy bo dotyczy raczej ogólnie trudności w znalezieniu kogoś do długotrwałej relacji, nie mówiąc już dozgonnej. Która to trudność dotyczy w nie mniejszym stopniu też niewierzących - przynajmniej tych którzy szukają kogoś w założeniu na całe życie. Moim zdaniem znacząca jest pojawienie formatu programów w rodzaju Ślub od pierwszego wejrzenia w Europie, gdzie niby ideałem jest małżeństwo z miłości. A tu są ludzie którzy chcą by im zaaranżowano małżeństwo. Jest w tym jakaś bezradność.


N sie 18, 2019 11:20 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Co do kotów, to ja mam dwa :wink: Jednego sam kilka lat temu przygarnąłem, a drugi przypałętał się do domu kilka miesięcy temu.../

A teraz co do bardziej tematu, to tak:

Trzeba rozróżnić samotność od osamotnienia - to pierwsze jest jak mówią kameduli podczas modlitw "błogosławieństwem", zaś drugie to stan zły, smutny, bezwartościowy.

W klasztorach wspólnota innych zakonników ma o tyle wartość o ile potrafi zapewnić jednemu z braci ową samotność przed Bogiem - oto chodzi - relację człowiek - Bóg. W samotności ludzie stają przed Miłosiernym Bogiem ze wszystkimi swoimi "biedami", upadkami, poranieniami i słabościami. Są sami, ale przed Nim - nie są osamotnieni w byciu samemu przed Bogiem.

Osamotnienie w dążeniu do czegoś to katorga, pustka, poczucie wielkiej i niemiłosiernie męczącej beznadziei...

Tak się mawia, że osoby zakonne powinny się dzielić... bo nie wypada im się mnożyć. :wink: Tak samo osoby samotne: dzielenie się z innymi modlitwą, dobrym słowem, dawanie siebie innym - to przynosi owoc. Natomiast osamotnienie wręcz przeciwnie.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N sie 18, 2019 11:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
bergamotka napisał(a):
programów w rodzaju Ślub od pierwszego wejrzenia w Europie, gdzie niby ideałem jest małżeństwo z miłości. A tu są ludzie którzy chcą by im zaaranżowano małżeństwo. Jest w tym jakaś bezradność.
Może to bunt przeciwko liberalizmowi, który obiecywał cuda wianki jeśli tylko "weźmiemy swoje sprawy, w swoje ręce".

mniszek_pospolity napisał(a):
W klasztorach wspólnota innych zakonników
Ciekawi mnie gdzie spada więcej powołań, do zakonów czy na "zwykłego księdza", bo przecież zakonnik w zasadzie żyje we wspólnocie, co powinno być bardziej atrakcyjne, bo masz i Boga i rodzaj rodziny braterskiej nie żyją w samotności. Zwykły ksiądz tak naprawde jest sam, chyba, że żyje w oratorium, albo gdzieś w kurii.


N sie 18, 2019 11:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
Cytuj:
Ciekawi mnie gdzie spada więcej powołań, do zakonów czy na "zwykłego księdza"


Nie ma reguły, bo z powołaniami jest teraz krucho i w zakonach i seminariach diecezjalnych. Dawniej więcej powołań było do seminariów, 6 lat studiów, święta z rodziną, własne pieniądze, długie wakacje... Zakon - formacja o wiele dłuższa, postulat, nowicjat, juniorat - studia też, no i poza kieszonkowymi nic na własność. Nie masz na buty, to idziesz do przełożonego - są też plusy i minusy - seminarium klerycy diecezjalni opłacają sobie sami (a raczej rodzice) czesne - w Lubelskim bodajże 300zł. na miesiąc, w zakonie za nic się nie płaci, ale i obowiązków więcej - choćby modlitwa brewiarzowa...

a te samotne i pustelnicze jak kameduli, kartuzi (poza Polską) mają zawsze powołania, choć wymarcie wróżą im już od wielu, wielu lat...

Zboczyłem chyba nieco z tematu - przepraszam za ten malutki off-top.

Kończę w tym wątku, bo więcej tu usiłuję coś pisać o samej samotności niż o staropanieństwie.

Innej rady jak modlitwa, poszukiwanie i ufność Bogu raczej nie ma. Może jakaś wspólnota, może jakieś rekolekcje - gdzie akurat kogoś się pozna. Wiele par poznało się w trakcie pielgrzymek na Jasną Górę czy do Lichenia. Potem były (i są) z tego bardzo porządne i wartościowe małżeństwa, dzieci, cudowne rodziny. Niekiedy trzeba i czasu i cierpliwości. Jak się pracuje z ludźmi, którzy mają w nosie Boga, Kościół i sakramenty, to nic z tego nie będzie - trzeba wiedzieć gdzie szukać. To nie jest łatwe, więc pozostają chyba te portale randkowe dla katolików - może w ten sposób próbować? To jest indywidualna sprawa - czasem ni z tego ni z owego zjawia się ten/ta jedyny/jedyna.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


N sie 18, 2019 11:51 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Staropanieństwo a pragnienie małżeństwa - jak udźwignąć.
pandzia napisał(a):
Dwa razy czułam prawdziwą miłość w sercu. Przy pierwszej okazji zostałam zdradzona rok po naukach przedmałżeńskich, przy drugiej podzieliło nas wyznanie.


Prawdziwa miłość opisana jest w hymnie św. Pawła i nie wiele ma to wspolnego ze stanem zakochania co trwa do 3 lat.
Typowe popkulturowe myślenie że miłość trzeba czuć i motyle w brzuchu. Może to też przyczyna ze tych mniej atrakcyjnych acz poczciwych i dobrych, ktoryzy takich uczuc nie wzbudzają odrzucasz przez falszywe pojecie miłości wlozone do glowy przez popkulture.
Dobrze ta zaleznosc i nieudane zwiazki przez bledne kryteria wyboru tlumadzy o. Szustak w filmie
"Dlaczego kobiety wola dupkow?"
https://youtu.be/iA7H-5s0CKE


Pn sie 19, 2019 8:54 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL