Ja i mój partner chcielibyśmy się pobrać. Nie wyobrażam sobie innego ślubu, niż ten przed obliczem Boga, w kościele.
Mój partner już od gimzajum nie uczęszczał na lekcje religii, nie przyjął także sakramentu bierzmowania (jest ochrzczony i przyjął sakrament komunii świętej w dzieciństwie).
Czy w tym wypadku, może zostać udzielony nam ślub jednostronny?
Gdzie w polskim kościele udzielą nam takiego ślubu? Czy w każdym kościele możemy się o to starać?
Dziękuję za wszelkie podpowiedzi.

Czy jego niewiara ma przełożenie ma moralność? Pozostał przy moralności i wartościach katolickich czy wybrał inne? A dokładnie...jaki jest jego stosunek do Dekalogu, do wartości szerzonych przez zwolennikow LGBT?

Pozostał przy moralności i wartościach katolickich. Nie wyznaje innych. Jego niewiara nie ma przełożenia na moralność. Wyznaje on te same wartości, co ja. Nie odpowiada mu jedynie instytucja kościoła jako "pośrednika" między nim, a Bogiem.

Witam,
nie istnieje taka instytucja, jak "jednostronny ślub".
Odnośnie do Sakramentu Bierzmowania, to jest On zalecany nie zaś konieczny przy Sakramencie Małżeństwa.
Kłaniam się!

Jednej sprawy nie rozumiem. Ślubują sobie narzeczeni, składają przysięgę. Na świadka powołują Boga i proszą, by pomogał im osiągnąć jedność małżeńską i coraz bardziej dojrzałą miłość. Ksiądz jest tutaj tylko świadkiem urzędowym. Jak więc ma się ta sprawa do odmowy ślubu kościelnego przez narzeczonego skoro on nie odrzuca Boga? Z tego co napisalaś to on jest niewierzący w instytucję Kościoła. Myli Kościół z Bogiem co wskazuje na niewiedzę. Modli się?

Edit
Małżeństwo sakramentalne
..i więcej

To ja sie obawiam jakie Ty wartosci wyznajesz skoro sa takie same co ateisty..

Nie ma problemu teraz z katolickim ślubem z ateistami, niewierzącymi i innowiercami.

Dziś Watykan już otwarcie promuje małżeństwa międzyreligijne:

"Simona i Mustafa: kiedyś trudna miłość, dziś szczęśliwa para."

A pamiętacie Św. Ojca Pio?

„Znana jest historia Carla Z., który w młodości zakochał się w bardzo pięknej, lecz mało pobożnej dziewczynie. Przyszedł wówczas do Ojca Pio i podczas spowiedzi wyznał: ? Ojcze, mam dziewczynę..., ale nie chodzi zbyt często do kościoła.
W odpowiedzi usłyszał: ? Zostaw ją!
? Ojcze, ja ją kocham ? bronił się chłopak.
? Zostaw ją dla twojego dobra!
? Ale Ojcze, czy Ojciec wie, co to znaczy kogoś kochać? ? pytał dalej Carlo.
? Synu, za miłość płaci się miłością. Nie jest złem kochanie kogoś, co więcej, Jezus nas tego uczy. Znajdź sobie jakąś świętą, są jeszcze takie ? brzmiało ostateczne uzasadnienie.
? Jeśli Ty mi ją przyślesz, Ojcze ? wymamrotał rozczarowany młodzian.
Kiedy wrócił do domu, postanowił posłuchać rady Spowiednika. Po pewnym czasie poznał wierzącą i praktykującą dziewczynę o imieniu Licia, w której zakochał się bez reszty, a sam Ojciec Pio pobłogosławił ich małżeństwo.”

„Podobne doświadczenie spotkało pewną młodą kobietę, Marię Marchese, która przygotowywała się do zamążpójścia. Postanowiła wcześniej udać się do San Giovanni Rotondo, by poprosić Ojca Pio o radę. Gdy tylko przybyła na miejsce, natychmiast odszukała jego konfesjonał i przystąpiła do spowiedzi.
? Ojcze, mam wyjść za mąż?
Na pytanie Spowiednik odpowiedział pytaniem: ? A czy on jest wierzący? Następnie popatrzył na nią ze zrozumieniem i dodał: ? Powiedz mu, żeby pojechał i ożenił się z jakąś Rosjanką, a nie z tobą.”

„By lepiej zrozumieć tę historię, warto przypomnieć jeszcze jedno wydarzenie. Tym razem do San Giovanni Rotondo przybyła młoda dziewczyna w asyście matki. Pochodziła z Trento i była zaręczona z człowiekiem, który należał do partii laickiej i deklarował się jako niewierzący. Ona również chciała wiedzieć, czy jako praktykująca katoliczka może wyjść za niego za mąż. Ojciec Pio poprosił ojca Marcellino, który był pośrednikiem kobiet, aby je zapytał: ? Na czym zatem chcą oprzeć małżeństwo, jeżeli usuną Boga? Odpowiedź była jasna: należało zerwać zaręczyny.”

Źródło: http://www.ojciecpio.kalisz.pl/index.php/zycie/164-porady-ojca-pio-dla-narzeczonych-i-malzonkow-o-blazej-strzechminski-ofmcap

Dziękuję za wszystkie rzeczowe i wynikające z dobroci serca odpowiedzi. A także te wskazujące rzeczy, które powinnam wziąć pod uwagę. Uzyskałam już odpowiedź na swoje pytania.
Pozdrawiam serdecznie

Chodzi zapewne o instytucję Kościoła, nie o kościół- bo to jest budynek.
A dlaczego Ty, chcąc zawrzeć ślub w KK z osobą rzekomo niewierzącą, nie podajesz jakiego jesteś wyznania, wstydzisz się?

Autorka usuneła konto zatem Ci nie odpowie