Jeśli nie wróci nigdy do kraju raczej go nie zamkną.jesli przebywa poza unią
A jeśli jest włascicielem np połowy domu, to komornik to zlicytuje za bezcen.

Ale będzie stawiał się na sprawy rozwodowe ,wczoraj przyleciał do Polski na kilka dni i do mnie wydzwaniał z pretensjami jak mogę świadczyć przeciwko niemu skoro on nigdy mi żadnej krzywdy nie zrobił . A ja ledwo śpię po nocach ze stresu . Nie wiem też na jakich zasadach miałaby się też odbyć licytacja mieszkania skoro brat z mamą wciąż tam mieszkają.. i innego lokum nie mają.

Jak bedzie grozila mu odsiadka z dlugi to może przestać stawiać się w sadzie.
Czemu odbierasz te telefony?
Nie musisz z nim rozmawiać i tego wysluchiwać. Możesz zablokować jego numer. On stosuje manipulacjr i szantaz emocjonalny. Klasyka

Licytacja jest wtedy polowy nieruchomosci(jego czesci) pisze z doswiadczenia - przerabialam cos podobnego w rodzinie.

Wiesz co ten człowiek w ogóle wyprawia? matkę szantażuje że jak się nie wycofa i nie zgodzi na rozwód bez orzekania o winie to brat nie dostanie alimentów ,do mnie wypisuje sms że jeżeli nie raczę odebrać telefonu to brat nie będzie miał co jeść w danym miesiącu. Wczoraj przyjechał do Polski i stał godzinę pod naszym domem i czekał aż mama z nim porozmawia .

Te alimenty powinny być ściągane przez komornika żeby nikt z rodziny nie musiał się z nim szarpać i narażać na jakiekolwiek bliższy kontakt.

Zawsze mozna wezwac policje. Im wiecej interwencji tym na jego niekorzysc. Mozna tez grozby nagrac, wczesnie uprzedzajac o nagraniu wtedy chyba może to byc dowodem w sadzie.
Poki co swoim zachowaniem sam sobie szkodzi, zatem nie dziala z premedytacja a raczej liczy ze was wystraszy. Smsy rowniez stanowią dowód.
Rozmawialiscie z jakims prawnikiem? Ktos was reprezentuje? To chyba by pomoglo bardzo.

Mamy nagrania w jaki sposób rozmawia ze mną czy z bratem ale nie uprzedzałam go że go nagrywam bo zachowywałby się wtedy nienaturalnie.
Mama ma pełnomocnika z urzędu wiec za bardzo on się nie angażuje w tą sprawę. Nie wie jak to będzie.

Chyba zapomnieliście o miłowaniu się, a skupiliście tylko na pieniądzach, co jest przecież niegodne człowieka.

Rozumiem ze jest Ci ciezko bo to Twoj ojciec i angazujesz sie emocjonalnie. Ale warto zdystansowac sie do jego grozb, a nawet im wiecej smsow tym lepiej dla was bo kolejny dowod w sadzie.
A prawnika moze trzeba troche przycisnac zeby sie zainteresowal bardziej.

Tutaj jest to obrona i szukanie sprawiedliwosci a nie pieniadze. Milosc owszem ale madra a nie uleganie szantaza i grozba.
Rodzic ma obowiazek lozyc na dzieci i tyle w temacie.

A skąd Ty to wiesz?
Ojciec wie co jest obowiązkiem w stosunku do jego dzieci. Jak nie będzie chciał łożyć to nie będzie łożył.

"133§1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (dalej: krio). Zgodnie z tym przepisem, rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z jego majątku wystarczają na pokrycie kosztów utrzymania i wychowania."

Jeżeli przytoczyłaś kodeks dla niewolników to może niech dzieci posądzą matkę też. Tego chcesz?

Maciek, co Ty chłopie wypisujesz tutaj w tym temacie. I to ma być Twoje podejście chrześcijanina - katolika do sprawy? Jak se będę chciał to będę płacił a jak nie to nie? Nie wiesz co Natalia przeszła. Nie mnie się wypowiadać za nią ale coś tutaj o tym pisała dużo wcześniej.

To jest trolling. Nie ma co reagować.

Ponadto
https://www.gosc.pl/doc/3691235.Nieplac ... -to-grzech