Dyskusje na 'Katoliku' https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/ |
|
Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego https://www.dyskusje.radiokatolik.pl/viewtopic.php?f=17&t=28951 |
Strona 3 z 3 |
Autor: | bergamotka [ Śr maja 16, 2018 1:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
dionizy napisał(a): Trochę więcej zainteresowania, pochylenia się nad sytuacją konkretnej osoby i być może tego wątku w ogóle by nie było. Może tak a może nie. Zabrzmi to cynicznie ale to co mówi jedna strona warto podzielić na dwa, a czasem i trzy... Z pewnością formuła nauk przedmałżeńskich nie jest optymalna. |
Autor: | pachura [ Śr maja 16, 2018 9:45 pm ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
dionizy napisał(a): Naprawdę nie widzisz związku między słabym przygotowaniem do małżeństwa a plagą stwierdzeń nieważności? Dlaczego "plagą"? Stwierdzenie nieważności małżeństwa nie jest niczym złym. Ba! jest nawet czymś dobrym, bo to stanięcie w prawdzie, ogłoszenie stanu faktycznego. Co najwyżej można mówić o pladze nieprawidłowo zawieranych małżeństw... |
Autor: | Arletta Bolesta [ Cz maja 17, 2018 2:13 am ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
Szanowni Państwo, witam, ja myślę, iż związek "jakiś" jest (przygotowanie do małżeństwa a jego zawarcie), niemniej przygotowanie to nie tylko to przygotowanie bezpośrednie, bliższe, ale i dalsze (rodzina), o czym bodajże w FC Jana Pawła II. Owszem, spotykam się podczas proces i z takimi stwierdzeniami, jak przytoczone, ale warto spojrzeć na temat głębiej. Kłaniam się! |
Autor: | mareta [ Cz maja 17, 2018 10:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
dionizy napisał(a): Trochę więcej zainteresowania, pochylenia się nad sytuacją konkretnej osoby ... Konkretnej osoby? nie osób? Myślałam,że w małżeństwie sa dwie osoby, nie jedna. Cały czas ja, w dyskusji ani razu nie padło,że my mamy problemy, my byliśmy w kacelarii... dionizy napisał(a): Gdybym się chciał uwolnić z więzów małżeńskich, po prostu bym to zrobił No proszę, to takie proste? dionizy napisał(a): Nie słyszałem o sytuacji, żeby po rozeznaniu sprawy ksiądz odmówił ślubu. A ja owszem, słyszałam, tylko nie trąbiono o tym "wszem i wobec." dionizy napisał(a): Czytałem kiedyś wywiad z adwokatem prawa kanonicznego, który przechwalał się, że skorzystanie z jego usług gwarantuje niemal stuprocentową szansę stwierdzenia nieważności O tym że "samochwała w kącie stała" pisał Jan Brzechwa dawno temu, dzieciom ku przestrodze . Nie widzisz związku? |
Autor: | Arletta Bolesta [ Pt maja 18, 2018 2:40 am ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
Mówienie o pozytywnym wyroku - zawsze tego unikam, jak kiedyś powiedziałam - małżeński proces kościelny to zgodnie z nazwą proces, a więc złożenie oświadczeń przez Strony, zeznania Świadków, ew. opinia Biegłego, ferowanie "wyroku" po pierwszym kontakcie, nawet jeśli informacje mogą wskazywać na pozytywne zakończenie sprawy nie jest dobre. Pozdrawiam! |
Autor: | dionizy [ So maja 19, 2018 11:42 am ] |
Tytuł: | Re: Stwierdzenie niewaznosci slubu koscielnego |
mareta napisał(a): Konkretnej osoby? nie osób? Myślałam,że w małżeństwie sa dwie osoby, nie jedna. Cały czas ja, w dyskusji ani razu nie padło,że my mamy problemy, my byliśmy w kacelarii... Rozmawiamy o sytuacji, w której znalazła się autorka wątku, a nie o mnie. Nastolatka z nieślubnym dzieckiem, z powodu uwarunkowań biologicznych i kulturowych wymaga otoczenia wyjątkową opieką, bo to ona w szczególnym stopniu ponosi konsekwencje takiej sytuacji. Być może przemawiają przez mnie emocje, włączył mi się "tryb tatusia" i po prostu szczerze z serca współczuję autorce wątku tego, co ją spotkało. mareta napisał(a): dionizy napisał(a): Gdybym się chciał uwolnić z więzów małżeńskich, po prostu bym to zrobił Zło zwykle prezentuje nam się jako atrakcyjne, łatwe rozwiązanie trudnych problemów. Sądzę, że łatwiej jest uciec od małżeństwa niż wytrwać w nim pomimo problemów, ale przyznaję, że są to moje teoretyczne rozważania. Na ile w praktyce jest to proste nie wiem, nie mam doświadczenia w tym zakresie. mareta napisał(a): dionizy napisał(a): Czytałem kiedyś wywiad z adwokatem prawa kanonicznego, który przechwalał się, że skorzystanie z jego usług gwarantuje niemal stuprocentową szansę stwierdzenia nieważności O tym że "samochwała w kącie stała" pisał Jan Brzechwa dawno temu, dzieciom ku przestrodze . Nie widzisz związku? Zwykle zakładam, być może naiwnie, że ludzie mówią prawdę, o ile nie ma przekonujących dowodów na to, że jest inaczej. Być może również naiwnie sądzę, że adwokaci prawa kanonicznego z racji wykonywanej funkcji w szczególny sposób dbają o swoje standardy etyczne. Nie mam powodów sądzić, że ta osoba kłamała i infantylne cytowanie wierszy dla dzieci niewiele tu zmienia. |
Strona 3 z 3 | Strefa czasowa: UTC + 2 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |