Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 9:14 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Rozstanie, choroba.. 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Rozstanie, choroba..
Witam, jestem w cięzkiej sytuacji, zawsze starałem sobie sam ze wszystkim radzić, ale sytuacja już mnie przerosła. To wszystko jest bardzo skomplikowane, ale postaram sie po krótce opisać.
Byłem z dziewczyną kilka lat, w zeszłym roku wszystko zaczeło się psuć. Dowiedziałem się że mnie okłamywała, była w ciąży ze mną, ale poroniła i mi o tym nie powiedziała. Potem w ramach "odreagowania" całowała się z innym. Pisała mu jeszcze że go kocha itd. Gdy poczuła że mnie straci zaczeła się tłumaczyć, brać mnie na litość, szantażować emocjonalnie, gadała że sobie coś zrobi, okłamywać itd. Z racji że się o nią bałem byliśmy jeszcze kilka miesięcy ale były one toksyczne. Niedawno stwierdziłem że nie ma sensu tego ciągnąć i zerwałem z nią. Przestałem czuć do niej to co prędzej, cały czas miałem wątpliwośći.
Dodam że zawsze starałem się z nią rozmawiać o Bogu, o wartościach, o szczerośći, szacunku, wiernośći. Zawsze byłem co do niej wierny.
Po zerwaniu jest jej bardzo ciężko. Staram się jej pomóc, być dla niej przyjacielem, ale ona nie chce przyjaźni. Chce ze mną być.
Poznałem też inną dziewczynę. Bardzo wierzącą. Ostatnio się spotkałem z nią. Świetnie się razem dogadujemy.

To co ostatnio mnie całkowicie dobiło. Moja była powiedziała mi że lekarz podejrzewa u niej na 99% stwardnienie rozsiane. Ona jest załamana. A ja całkowicie nie wiem co mam zrobić. Chciałbym być dla niej przyjacielem, wspierać ją, pomagać. Problem w tym że nie chcę z nią być, bo jedyne co czuje to ogromną przyjaźń.

To wszystko całkowicie mnie zmieniło. Nie chce już nigdy współżyć przed ślubem. Zacząłem się wiecej modlić za nią i ogólnie. Ona ma żal do Boga, zaniedbuje modlitwe..

Proszę was o poradę, co w tej sytuacji zrobić. Z góry dziękuję.


Pt mar 16, 2018 9:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Zerwij całkowicie kontakty z byłą.


Pt mar 16, 2018 9:33 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Boję się że jak całkowicie zerwę z nią kontakt to ona sobie coś zrobi i przez to będę miał wyrzuty sumienia.


Pt mar 16, 2018 9:36 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Andrzej96 napisał(a):
Moja była powiedziała mi że lekarz podejrzewa u niej na 99% stwardnienie rozsiane. Ona jest załamana. A ja całkowicie nie wiem co mam zrobić.
Andrzej...a czy w ciągu tych kilku lat znajomości z tą dziewczyną miałeś jakiś kontakt z kimś z jej rodziny żeby się upewnić czy to co mówi to prawda?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Pt mar 16, 2018 9:43 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Tylko mi o tym powiedziała, dowiedziała sie w tym tygodniu.


Pt mar 16, 2018 9:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Andrzej96 napisał(a):
Boję się że jak całkowicie zerwę z nią kontakt to ona sobie coś zrobi i przez to będę miał wyrzuty sumienia.

Nie jesteś jej niewolnikiem. Zrozum: To, co ona wyprawia, to próba uwiązania Cię do siebie "na litość" i de facto zwykły szantaż.

Zerwij kontakt. Zmień numer telefonu i zabroń tym, którym go przekażesz, aby podawali go tej dziewczynie.


Pt mar 16, 2018 9:50 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Yarpen Zirgin napisał(a):
Andrzej96 napisał(a):
Boję się że jak całkowicie zerwę z nią kontakt to ona sobie coś zrobi i przez to będę miał wyrzuty sumienia.

Nie jesteś jej niewolnikiem. Zrozum: To, co ona wyprawia, to próba uwiązania Cię do siebie "na litość" i de facto zwykły szantaż.

Zerwij kontakt. Zmień numer telefonu i zabroń tym, którym go przekażesz, aby podawali go tej dziewczynie.


Chciałbym żeby tak było. I mam nadzieję że tak jest.


Pt mar 16, 2018 9:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Jak nie wierzysz, to pogadaj z jakimś specjalistą. I poszperaj po sieci pod hasłem "była dziewczyna grozi, że się zabije".


Pt mar 16, 2018 10:40 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Yarpen Zirgin napisał(a):
Jak nie wierzysz, to pogadaj z jakimś specjalistą. I poszperaj po sieci pod hasłem "była dziewczyna grozi, że się zabije".


Już się przekonałem że ona potrafi strasznie manipulować. Wręcz kłamała prosto w oczy. Jednak mam jakieś obawy.


Pt mar 16, 2018 10:51 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Andrzej96 napisał(a):
Yarpen Zirgin napisał(a):
Jak nie wierzysz, to pogadaj z jakimś specjalistą. I poszperaj po sieci pod hasłem "była dziewczyna grozi, że się zabije".


Już się przekonałem że ona potrafi strasznie manipulować. Wręcz kłamała prosto w oczy. Jednak mam jakieś obawy.

Poki nie zerwiesz z nia kintaktu to sie od niej nie uwolnisz.
Zeby zaczac budowac z kims nowym zwiazek musisz zerwac z przeszloscia.
Wg mnie aprawa z ciaza, poronieniem i z tym stwardnieniem to pic na wode a Twoja byla to manipulantka.
Od takich ludzi trzeba sie odciav bo wszystkie soki z nas wycisna.
Jak chcesz jej pomoc to wez ja zaprowac do jakiegos psychologa niech on jej pomaga radzic sobie z problemami a potem sie od nie jej odetnij bo nie Twoja rola jest jej pomagac.
A jak nie bedzie chiala isc po pomoc to tez nie miej wyrzutow bo jest dorosla i sama odpowiada za swoje wybory


So mar 17, 2018 5:53 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Poprosiła mnie żebym jechał z nią do neurologa w przyszłym tygodniu. Zgodziłem się. Mam nadzieję że ta choroba nie okaże się prawdą.
Mimo wszystko co będzie poproszę ją żeby nie próbowała mnie przekonywać do powrotu. Jeżeli nie będzie potrafiła zaakceptować przyjaźni to zostanie mi zerwać kontakt.


So mar 17, 2018 2:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Mnie też to wszystko wydaje się na naciąganie. W każdym razie nie daj się zmanipulować.


So mar 17, 2018 4:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Andrzej96 napisał(a):
Poprosiła mnie żebym jechał z nią do neurologa w przyszłym tygodniu. Zgodziłem się. .

Uważaj, bo to może być kolejny punkt dla dziewczyny, a Twoja przegrana. Uległeś "niewinnej" prośbie. Uważaj, bo potem będzie może kupowanie leków, towarzyszenie przy kontroli, robienie zakupów, potrzeba pogadania...
Nie daj się wkręcić. Nawet, gdyby była naprawdę chora.

Uważaj, żeby to, co wg Ciebie jest przyjaźnią, nie dawało jej nadziei na coś więcej.


So mar 17, 2018 6:39 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 02, 2015 7:51 pm
Posty: 600
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Andrzej96 napisał(a):
Witam, jestem w cięzkiej sytuacji, zawsze starałem sobie sam ze wszystkim radzić, ale sytuacja już mnie przerosła. To wszystko jest bardzo skomplikowane, ale postaram sie po krótce opisać.
Byłem z dziewczyną kilka lat, w zeszłym roku wszystko zaczeło się psuć. Dowiedziałem się że mnie okłamywała, była w ciąży ze mną, ale poroniła i mi o tym nie powiedziała. Potem w ramach "odreagowania" całowała się z innym. Pisała mu jeszcze że go kocha itd. Gdy poczuła że mnie straci zaczeła się tłumaczyć, brać mnie na litość, szantażować emocjonalnie, gadała że sobie coś zrobi, okłamywać itd. Z racji że się o nią bałem byliśmy jeszcze kilka miesięcy ale były one toksyczne. Niedawno stwierdziłem że nie ma sensu tego ciągnąć i zerwałem z nią. Przestałem czuć do niej to co prędzej, cały czas miałem wątpliwośći.
Dodam że zawsze starałem się z nią rozmawiać o Bogu, o wartościach, o szczerośći, szacunku, wiernośći. Zawsze byłem co do niej wierny.
Po zerwaniu jest jej bardzo ciężko. Staram się jej pomóc, być dla niej przyjacielem, ale ona nie chce przyjaźni. Chce ze mną być.
Poznałem też inną dziewczynę. Bardzo wierzącą. Ostatnio się spotkałem z nią. Świetnie się razem dogadujemy.

To co ostatnio mnie całkowicie dobiło. Moja była powiedziała mi że lekarz podejrzewa u niej na 99% stwardnienie rozsiane. Ona jest załamana. A ja całkowicie nie wiem co mam zrobić. Chciałbym być dla niej przyjacielem, wspierać ją, pomagać. Problem w tym że nie chcę z nią być, bo jedyne co czuje to ogromną przyjaźń.

To wszystko całkowicie mnie zmieniło. Nie chce już nigdy współżyć przed ślubem. Zacząłem się wiecej modlić za nią i ogólnie. Ona ma żal do Boga, zaniedbuje modlitwe..

Proszę was o poradę, co w tej sytuacji zrobić. Z góry dziękuję.



Ja za to mam odmienne zdanie co do reszty użytkowników. W opisie nie widzę żadnej podłej i wyrachowanej dziewczyny ale pogubiona i poraniona osobę która potrzebuje wsparcia i pomocy. Ja nigdy nie straciłam dziecka, nie poronjllam nie byłam w takiej sytuacji ale wydaje mi się że jest to ogromna tragedia dla przyszłej matki, takie doświadczenie z pewnością wpływa na stan emocjonalny. Zastanwiam się również dlaczego nie powiedziała Ci o tym co ja spotkało? Może Ci nie ufala? Może nie była Ciebie pewna? Może bała się Twojej relacji? Może bała się że jej wmówisz że to jej winna?

Twoja postawa mi się również nie podoba. Nie chcesz być z tą dziewczyną, nie czujesz tego co wcześniej, wybrałeś inna. Wytłumacz mi proszę zatem dlaczego zaciągnales ja do łóżka? W myśl zasady na zawsze razem ale peszek bo mi się odmieniło? Ja bym się czuła. wykorzystana na jej miejscu.

I najważniejsze - naszym obowiązkiem jest reagować na wszelkie sygnaly świadczące o tym że drugi człowiek planuje coś sobie zrobić, nawet jeżeli są to tylko słowa niepoparte żadnymi logicznym przesłankami to i tak należy coś zrobić. Zawiadomić odpowiednie służby, powiadomić bliskich ale nie bagatelizować sprawy,,przez takie zachowania ryzykujemy tragedia która może wydarzyc się naprawdę. i tylko dlatego że my mieliśmy własne teorie na ten temat. ..


So mar 17, 2018 7:40 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt mar 16, 2018 8:01 pm
Posty: 18
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozstanie, choroba..
Terremoto napisał(a):
Andrzej96 napisał(a):
Poprosiła mnie żebym jechał z nią do neurologa w przyszłym tygodniu. Zgodziłem się. .

Uważaj, bo to może być kolejny punkt dla dziewczyny, a Twoja przegrana. Uległeś "niewinnej" prośbie. Uważaj, bo potem będzie może kupowanie leków, towarzyszenie przy kontroli, robienie zakupów, potrzeba pogadania...
Nie daj się wkręcić. Nawet, gdyby była naprawdę chora.

Uważaj, żeby to, co wg Ciebie jest przyjaźnią, nie dawało jej nadziei na coś więcej.



Ona cały czas ma nadzieje, dalej pisze że mnie kocha, prosi o szanse, pisała mi dziś że "musi to zrobić" czyli znowu szantaż. Serio nie wiem czy ona naprawdę tak myśli czy próbuje wszystkimi możliwymi sposobami mnie do siebie przyciagnąć. Jednak ja wszystko staram się brać na logike.
Szczerze to jej zachowanie całkowicie się zmieniło od momentu aż zrozumiała że może mnie stracić czyli kilka miesięcy temu. Zaczeła się starać. Byłem z nią bo się o nią bałem i próbowałem o tym zapomnieć. I teraz rozumiem że już wtedy powinienem zerwać i nie ciągnąć tego, ale swoimi kłamstwami, manipulowaniem stworzyła mi w głowie niezłe zamieszanie.
Czy moje "olanie" całej tej sytuacji nie będzie samolubne?


So mar 17, 2018 8:01 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL