Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 8:58 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Wiara w modlite 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz1 napisał(a):
bo nie mogę wytrzymać obrony zdrady, tłumaczenia i szukania wytłumaczenia tak haniebnego zachowania.


W moich wypowiedziach nie ma obrony zdrady. Ale zdrada ma swoje przyczyny, zwłaszcza u kobiety. Mężczyzna zdradzi bo ma wzwód, kobieta potrzebuje coś więcej aby zdradzić, teraz rozumiesz bardziej?

Cytuj:
Za kogo uważam takie osoby zostało już napisane kilkakrotnie. Osoba zdradzająca nie ma kręgosłupa moralnego i nie wynika to z chwilowej głupoty ale, że osoba ta jest głupia w tej sferze wartości i należy ją w tym uświadomić, by sama nad tym czuwała i pamiętała by nie doszło do kolejnego rozczarowania.


Każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę z własnej nędzy. Ja nie mam takiego przekonania co do mojej własnej doskonałości. Czasem zdarza się że ktoś krytykuje i potępia dane zachowanie / postawę, a potem sam w to wpada. Natura ludzka jest zagadkowa. Ty stworzyłeś sobie wizję idealnego i bezpiecznego związku, gdzie zdrada nie ma miejsca, a margines na zdradę istnieje nawet w najlepszych małżeństwach, niestety. Czasem nawet może dojść do takiej sytuacji z czystej głupoty, braku zastanowienia się, braku rozeznania, braku zdrowego rozsądku, chwili zamponienia.

W przypadku Twojej żony był to romans. Nie wiadomo co popchnęło ją w ramiona tego faceta. Dał jej coś czego chyba jej brakowało. Mozesz snuć tutaj domysły i portretować siebie jako małżonka idealnego, a i tak nie zgłębisz natury kobiety. Tobie się być może tylko wydaje że było idealnie, ale dla Twojej małżonki już nie bardzo, czegoś szukała w innym mężczyznie, może zafascynował ją sobą.

Cytuj:
Żona wie że jej dni jako mojej "fizyczne" żony mogą być w każdej chwili policzone jak tylko będę miał podstawy do tego.


Te słowa brzmią niemal jak próby emocjonalnego szantażu na żonie. Wiesz, z tego co piszesz włania się jakiś obraz despoty, sorry. Najpierw doprowadzasz narzeczoną do łez niemal przy ołtarzu, żadając jakichś intercyz dotyczących ewentualnej zdrady, tak bardzo byłeś zafiksowany na tym aby nie zostać zdradzony, a jednak żona zdradziła. A teraz jakby widać że płacze Twoje zranione ego, no bo jak ona śmiała, mając taki ideał jak Ty i tak idealne małżeństwo, i czego ona szukała, mając ideał u boku.

Jeśli moja żona weszłaby w romans z innym, przede wszystkim zaczęłabym od siebie, zastanawiać się co było nie tak w naszej relacji, czego jej we mnie brakowało, czego szukała w innym. Zdrada boli, ale potrzeba czasu na ochłonięcie i czasu na postawę miłosierdzia względem drugiej osoby, zwłaszcza jeśli ta osoba chce naprawić to co zostało zniszczone. Nie można stawiać siebie na pozycji kogoś kto trzyma teraz karty, Ty także coś ślubowałeś.


Pn lut 12, 2018 3:09 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lut 05, 2018 4:28 pm
Posty: 20
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
equuleuss napisał(a):
lukasz1 napisał(a):
bo nie mogę wytrzymać obrony zdrady, tłumaczenia i szukania wytłumaczenia tak haniebnego zachowania.


W moich wypowiedziach nie ma obrony zdrady. Ale zdrada ma swoje przyczyny, zwłaszcza u kobiety. Mężczyzna zdradzi bo ma wzwód, kobieta potrzebuje coś więcej aby zdradzić, teraz rozumiesz bardziej?


MASAKRA jaki masz dość płytki obraz mężczyzny. W takim rozumowaniu zachęcam każdą kobietę do chodzeniem za mężami. Zdrowy meżczyzna ma wzwód nie tylko przy żonie, jeśli tak jest albo trzeba iść z nim do lekarza
Cytuj:

W przypadku Twojej żony był to romans. Nie wiadomo co popchnęło ją w ramiona tego faceta. Dał jej coś czego chyba jej brakowało. Mozesz snuć tutaj domysły i portretować siebie jako małżonka idealnego, a i tak nie zgłębisz natury kobiety. Tobie się być może tylko wydaje że było idealnie, ale dla Twojej małżonki już nie bardzo, czegoś szukała w innym mężczyznie, może zafascynował ją sobą.


Cytuj:
Żona wie że jej dni jako mojej "fizyczne" żony mogą być w każdej chwili policzone jak tylko będę miał podstawy do tego.


Te słowa brzmią niemal jak próby emocjonalnego szantażu na żonie. Wiesz, z tego co piszesz włania się jakiś obraz despoty, sorry. Najpierw doprowadzasz narzeczoną do łez niemal przy ołtarzu, żadając jakichś intercyz dotyczących ewentualnej zdrady, tak bardzo byłeś zafiksowany na tym aby nie zostać zdradzony, a jednak żona zdradziła. A teraz jakby widać że płacze Twoje zranione ego, no bo jak ona śmiała, mając taki ideał jak Ty i tak idealne małżeństwo, i czego ona szukała, mając ideał u boku.

Jeśli moja żona weszłaby w romans z innym, przede wszystkim zaczęłabym od siebie, zastanawiać się co było nie tak w naszej relacji, czego jej we mnie brakowało, czego szukała w innym. Zdrada boli, ale potrzeba czasu na ochłonięcie i czasu na postawę miłosierdzia względem drugiej osoby, zwłaszcza jeśli ta osoba chce naprawić to co zostało zniszczone. Nie można stawiać siebie na pozycji kogoś kto trzyma teraz karty, Ty także coś ślubowałeś.


Oj kobieto puchu marny... proponuję przeczytaj moje posty 2x i zanim opublikujesz swój proponuję jeszcze raz przeczytać swoją odpowiedz.

Cytuj:
Jeśli moja żona weszłaby w romans z innym

O czym my tu rozmawiamy skoro żyjesz w związku z kobietą. To się nazywa strzał w kolano i jest to perfidne.


Ostatnio edytowano Pn lut 12, 2018 5:35 pm przez PeterW, łącznie edytowano 2 razy

cytowanie



Pn lut 12, 2018 4:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Dla praktykującego katolika zdrada musi chyba być 2x bardziej bolesna, bo wie, że nie ma "opcji B", drugiej szansy" czy "ułożenia sobie życia". Dodatkowo zapewne istnieje gorzka świadomość, że ten współmałżonek-zdrajca po ewentualnym rozejściu się będzie "dobrze się bawił", wstąpi w nowy związek bez poczucia, że robi cos źle bo "czyż Bóg może być przeciwko szczęściu człowieka zabraniając mu miłości?".
Nie rozumiem ataków userów na autora lub doszukiwaniu się błędów w jego małżeństwie, które pchneły żonę do zdrady. Stała mu się krzywda, zło i nie ma powodów na zarzucanie mu sprastwa.


Pn lut 12, 2018 5:38 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 06, 2009 12:25 pm
Posty: 1704
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
equuleuss napisał(a):
Zdrada boli, ale potrzeba czasu na ochłonięcie i czasu na postawę miłosierdzia względem drugiej osoby, zwłaszcza jeśli ta osoba chce naprawić to co zostało zniszczone.

Zdaje się, kolega powoli robi podchody do przebaczenia... Powoli. Po co to pohukiwanie i popędzanie kijem? Miłosierne to jest? :(
Takie gładkie regułki wygłaszasz.. Może przebaczałaś zdradę? Napisz, jak w praktyce to wybaczenie wyglądało. "Tak trzeba", "tak należy", "tak wypada"... A tak JEST naprawdę.

_________________
" Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią." Mt 5, 7


Pn lut 12, 2018 6:14 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz1 napisał(a):
MASAKRA jaki masz dość płytki obraz mężczyzny.


Mężczyzna potrafi w wielu sytuacjach oddzielić seks od uczuć, kobieta już nie bardzo. To własnie chciałam powiedzieć w tych słowach.

Cytuj:
proponuję przeczytaj moje posty 2x i zanim opublikujesz swój proponuję jeszcze raz przeczytać swoją odpowiedz.


A ja mam wrażenie że nie rozumiesz o czym piszę.

Cytuj:
O czym my tu rozmawiamy skoro żyjesz w związku z kobietą. To się nazywa strzał w kolano i jest to perfidne.


Nie jestem w związku z nikim.

Krysia napisał(a):
Po co to pohukiwanie i popędzanie kijem?


Jakie pohukiwanie i popędzanie kijem? Próba wybaczenia to próba spojrzenia na kogoś miłosiernym wzrokiem, także poprzez uznanie swojej własnej słabości, a nie postawa - ja mam nad Tobą teraz władzę, wystarczy że się noga podwinie.

Cytuj:
Takie gładkie regułki wygłaszasz.. Może przebaczałaś zdradę? Napisz, jak w praktyce to wybaczenie wyglądało. "Tak trzeba", "tak należy", "tak wypada"... A tak JEST naprawdę.


Nie znasz mojego życia i sytuacji. A ja nie mam zamiaru licytować się publicznie na forum, ale takie zwroty, w tym stylu są poniżej pasa.


Pn lut 12, 2018 7:23 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
equuleuss napisał(a):
Mężczyzna potrafi w wielu sytuacjach oddzielić seks od uczuć, kobieta już nie bardzo. To własnie chciałam powiedzieć w tych słowach.

Więcej jest prostytutek czy "prostytutów"? Więcej kobiet kręci sie i gra w przemyśle pornograficznym czy więcej mężczyzn?


Pn lut 12, 2018 9:24 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So wrz 17, 2016 2:23 pm
Posty: 1284
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Sorry, Wespecjan, ale jak te pogaduchy maja się do wiary w modlitwę i jak mają pomóc założycielowi tematu? Przepychanki o prostytutkach, dałbyś spokój.


Pn lut 12, 2018 10:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Wespecjan napisał(a):
]
Więcej jest prostytutek czy "prostytutów"? Więcej kobiet kręci sie i gra w przemyśle pornograficznym czy więcej mężczyzn?


Wespecjan, a dlaczego istnieją prostytutki i kobiety w przemyśle porno? Do kogo to jest adresowane? Do mężczyzn. Oto masz odpowiedź. Gdyby nie męskie zapotrzebowanie na tego typu rzeczy, to wszystko to nie miałoby prawa bytu. Poza tym, wiele kobiet jest zmuszanych do prostytucji, seksualne niewolnictwo, za tym kryją się dramaty o jakich nie masz pojęcia, zwłaszcza jako mężczyzna.

Co do autora wątku. Gdyby mąż zdradził mnie, wtedy siłą rzeczy analizowałabym także tę sytaucję pod tym kątem czy coś mu we mnie brakowało, czy coś brakowało mu w naszym związku, szukalabym przyczyny, czy to tylko efekt głupiej chwili zapomnienia czy coś więcej. Poszukałabym przyczyn także w sobie i relacji. Autor wątku natomiast prezentuje bardziej postawę idealizowania swojej relacji z żoną i idealizowania swojego wizerunku w tej relacji.

Rozumiem że obecne odczucia nie pomagają, ale nie pomaga także uprzedzanie się do żony. W przebaczeniu trzeba spojrzeć na tę drugą osobę jak na człowieka, słabego i grzesznego, spojrzeć na tę osobę poprzez pryzmat swojej własnej słabości i grzeszności natury, a nie poprzez pryzmat swojej doskonałości. Bo akurat ona tego się dopuściła a nie autor. Ale każdy byłby do tego zdolny, nie ma ludzi idealnych, nieskazitelnych.

I druga sprawa, kochając kogoś nigdy nie postawiłabym tej osoby w takiej sytuacji jak autor watku, nie zażądałabym od ukochanej osoby swoistej intercyzy o możliwości unieważnienia małżeństwa w przypadku zdrady. Ale wiedziałabym że kochając, miłość da siłę do przejścia nawet takiej szczególnie trudnej sytuacji jak zdrada. Może żona autora podświadomie czuła że nie darzy jej pełnym zaufaniem, trudno powiedzieć. Czy to czasem nie są jakieś kompleksy męskiej natury i ego?


Wt lut 13, 2018 4:45 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
equuleuss napisał(a):
Wespecjan napisał(a):
]
Więcej jest prostytutek czy "prostytutów"? Więcej kobiet kręci sie i gra w przemyśle pornograficznym czy więcej mężczyzn?


Wespecjan, a dlaczego istnieją prostytutki i kobiety w przemyśle porno? Do kogo to jest adresowane? Do mężczyzn. Oto masz odpowiedź. Gdyby nie męskie zapotrzebowanie na tego typu rzeczy, to wszystko to nie miałoby prawa bytu. Poza tym, wiele kobiet jest zmuszanych do prostytucji, seksualne niewolnictwo, za tym kryją się dramaty o jakich nie masz pojęcia, zwłaszcza jako mężczyzna.

Co do autora wątku. Gdyby mąż zdradził mnie, wtedy siłą rzeczy analizowałabym także tę sytaucję pod tym kątem czy coś mu we mnie brakowało, czy coś brakowało mu w naszym związku, szukalabym przyczyny, czy to tylko efekt głupiej chwili zapomnienia czy coś więcej. Poszukałabym przyczyn także w sobie i relacji. Autor wątku natomiast prezentuje bardziej postawę idealizowania swojej relacji z żoną i idealizowania swojego wizerunku w tej relacji.

Rozumiem że obecne odczucia nie pomagają, ale nie pomaga także uprzedzanie się do żony. W przebaczeniu trzeba spojrzeć na tę drugą osobę jak na człowieka, słabego i grzesznego, spojrzeć na tę osobę poprzez pryzmat swojej własnej słabości i grzeszności natury, a nie poprzez pryzmat swojej doskonałości. Bo akurat ona tego się dopuściła a nie autor. Ale każdy byłby do tego zdolny, nie ma ludzi idealnych, nieskazitelnych.

I druga sprawa, kochając kogoś nigdy nie postawiłabym tej osoby w takiej sytuacji jak autor watku, nie zażądałabym od ukochanej osoby swoistej intercyzy o możliwości unieważnienia małżeństwa w przypadku zdrady. Ale wiedziałabym że kochając, miłość da siłę do przejścia nawet takiej szczególnie trudnej sytuacji jak zdrada. Może żona autora podświadomie czuła że nie darzy jej pełnym zaufaniem, trudno powiedzieć. Czy to czasem nie są jakieś kompleksy męskiej natury i ego?

Oj przychyle sie do slow Krysi.
Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono.
Stawianie sie w sytacji autora watku i rozprawianie co ty bys zrobila i jakich bledow bys nie popelnila w obecnej sytacji jest bezcelowe.
Nie znamy zony autora wiec stawianie hipotez co czula tez nie ma wikszego celu.
Moze on zawinil a moze nie zawinil i wzial sobie poprostu zone bez kregoslupa moralnego. Niewazne z oboma przypadkami musi sie zmierzyc i jakos to poukladac.
Oby zgodnie z zamyslem Boga.


Wt lut 13, 2018 9:37 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
sachol napisał(a):
Stawianie sie w sytacji autora watku i rozprawianie co ty bys zrobila i jakich bledow bys nie popelnila w obecnej sytacji jest bezcelowe.


Sachol czy na pewno rozumiesz co mam na myśli? Po pierwsze, mogę postawić się w takiej pozycji, jak każdy inny, po drugie moje słowa to pewne wskazówki, należy wziąć pod uwagę wszelkie okoliczności a nie tylko słuchać zranionego serca lub ego. I nie piszę o tym jakich błędów bym nie popełniła, po cóż wkładać słowa których ktoś inny nie wypowiedział, kiedy ja pisze o czymś wręcz przeciwnym, o tym że gdyby mnie zdradził mąż to szukałabym także winy w sobie, czyli zastanowiłabym się czy to ja nie popełniłam pewnego błędu. Nie jest to wytykanie błędów autorowi, ale wskazówka.

Nie widzę po prostu w wypowiedziach autora refleksji nad sobą, lecz idealizowanie swojej relacji z żoną i swojej postawy wobec żony. Stawianie siebie na pozycji - teraz to ja mam władzę na Tobą, nie jest potrzebne do procesu przebaczenia, bo to będzie przebaczenie raczej uniemożliwiało. Przebaczenie jest pewnym procesem.

Czy tutaj w tej postawie jest miłość do żony? Jeśli żona żałuje i chce to zmienić, jeśli jest szansa dla tego małżenstwa to trzeba wydobyć miłość, modlić sie o taka miłość, a widać że jakoś tej miłości zabrakło. Zabrakło do wybaczenia. Jest za to postawa - teraz jesteś w moich rękach. Wystarczy jeden błąd i bye. To jest postawa miłości? Demonizowanie zdrady, owszem, to boli i to bardzo, zaufanie jest poważnie naruszone, ale czasem boli bardziej miłość własna niż ta zdrada. Jezus był gotów wybaczyć zdradę Judaszowi. Ale to Judasz nie chciał wybaczenia, nie przyszedł po to. Tymczasem żona autora tego wybaczenia chce, i z tego co autor pisze chce naprawy ich relacji. Oczywiste jest że ona musi zerwać wszelkie kontakty z tamtym facetem i nie wracać do tego już nigdy. Ale autor powinien dać jej szansę na naprawę tego wszystkiego.

Cytuj:
wzial sobie poprostu zone bez kregoslupa moralnego


Ludzie dopuszczają się zdrady z różnych powodów, czasem z głupoty, z powodu głupiego zapomnienia którego potem żałują. Żona bez kregosłupa moralnego zachowywałaby się jak dziwka.


Wt lut 13, 2018 3:32 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Terremoto napisał(a):
Sorry, Wespecjan, ale jak te pogaduchy maja się do wiary w modlitwę i jak mają pomóc założycielowi tematu? Przepychanki o prostytutkach, dałbyś spokój.

To jest w temacie, bo equuleuss stwierdziła, że kobietom trudniej niż mężczyznom przychodzi oderwanie seksu od uczuć, a pisała to w kontekście tego, że żona autora wątku "nie mogła tak sobie przespać się z innym", sugerując tym samym, że musiała mieć głębokie uczucia do kochanka bo (w domyśle) tego brakowało jej w małżeństwie, czyli mąż ją nimi nie obdarowywał, więc i on ponosi winę za je zdradę.

Otóż z jakiego by powodu kobiety nie zostawały prostytutkami i nie zarabiały w przemyśle pornograficznym, pracownic w tych dwóch "dziedzinach" jest znacznie więcej niż pracowników, a nie wierzę, by każdego klienta prostytutki albo aktorki scen porno swojego ko-aktora- obdarowywały głębokim uczuciem.


Wt lut 13, 2018 5:03 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Wespecjan napisał(a):
Terremoto napisał(a):
Sorry, Wespecjan, ale jak te pogaduchy maja się do wiary w modlitwę i jak mają pomóc założycielowi tematu? Przepychanki o prostytutkach, dałbyś spokój.

To jest w temacie, bo equuleuss stwierdziła, że kobietom trudniej niż mężczyznom przychodzi oderwanie seksu od uczuć, a pisała to w kontekście tego, że żona autora wątku "nie mogła tak sobie przespać się z innym", sugerując tym samym, że musiała mieć głębokie uczucia do kochanka bo (w domyśle) tego brakowało jej w małżeństwie, czyli mąż ją nimi nie obdarowywał, więc i on ponosi winę za je zdradę.

Otóż z jakiego by powodu kobiety nie zostawały prostytutkami i nie zarabiały w przemyśle pornograficznym, pracownic w tych dwóch "dziedzinach" jest znacznie więcej niż pracowników, a nie wierzę, by każdego klienta prostytutki albo aktorki scen porno swojego ko-aktora- obdarowywały głębokim uczuciem.

Prawda jest, ze i kobieta i mezczyzna odrywanie wspolzycia od relacji malzebskiej nie wychodzi na zdrowie bo jest to dzialanie niezgodne z zamyslem Boga.


Śr lut 14, 2018 3:07 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr lip 19, 2017 2:22 pm
Posty: 357
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Ja może będę niepopularny ale po przeczytaniu wątku zastanawiam się jak wyglądała ta modlitwa Twoja?

"Proszę Panie Boże aby żadna zdrada nie dotknęła naszego małżeństwa?"

Nie wpadłem na to, żeby się modlić o wierność mojej żony. Zawsze proszę Boga o to bym ja umiał chodzić jego ścieżkami i potrafił w problemach pomagać żonie, bym jej był potrzebny i miała we mnie obrońcę i wsparcie. Z Twoich postów wynika jakby przeświadczenie apriori, że małżeństwo raczej się nie uda, "a zdrada będzie powodowała jego nieważność"

Twoja żona źle zrobiła, ale czuję że tam mogła być jakaś presja z Twojej strony. Jezus każe nam się współukrzyżować. Zrób to, przebacz jej i przestaj ględzić o zdradach w małżeństwie, bo to raczej nie na tym małżeństwa się opierają... wspólne cele, pasje i przezyte dni, a tym ludzie myślą... i ufają sobie.


Pt lut 16, 2018 2:18 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm
Posty: 2308
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
ZYL napisał(a):
Nie wpadłem na to, żeby się modlić o wierność mojej żony.
A dlaczego nie ? Co w tym złego, że proszę aby moi bliscy nie byli powodem upadku innych ludzi.
ZYL napisał(a):
awsze proszę Boga o to bym ja umiał chodzić jego ścieżkami i potrafił w problemach pomagać żonie, bym jej był potrzebny i miała we mnie obrońcę i wsparcie.
A dlaczego nie można prosić Boga, aby on pouczył naszych bliskich jak mają chodzić jego ścieżkami ?
ZYL napisał(a):
Z Twoich postów wynika jakby przeświadczenie apriori, że małżeństwo raczej się nie uda,
Może po prostu bał się, że spotka go to zło. Coś w tym nie tak ?
ZYL napisał(a):
Twoja żona źle zrobiła, ale czuję że tam mogła być jakaś presja z Twojej strony.
TO ciekawe ! Tzn. co czujesz, że to jego wina ( współwina), że "popchnął" ją do tego grzechu ? Pytam serio !
ZYL napisał(a):
przestaj ględzić
Wybacz, ale trochę współczucia !! Jak Pana Jezusa zdradzili, to też ględził !! :(

_________________
1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "


Pt lut 16, 2018 11:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Wujo, ZYL gra na tym forum rolę wygrańca życiowego więc jemu wolno więcej ;)

p.s. temat ten bardzo odpłynął od główego schodząc czyja większa wina, ale jest niezwykle ciekawy, bo chodzi o to czy warto modlić sie na zaś, na utrzymanie tego co jest, bo historia autora i księga Hioba pokazuje, że modlitwa i nawet składanie ofiar po to by utrzymać dobrostan - nic nie daje, nieszczęścia, o które się prosiło by się nie zdarzyły - i tak się zdarzyły.


So lut 17, 2018 2:58 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL