Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 11:32 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
 Wiara w modlite 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lut 05, 2018 4:28 pm
Posty: 20
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Wiara w modlite
Sądzę, że dobrze trafiłem bo jestem wierzącym i praktykującym katolikiem lecz po tym co mnie spotkało jestem zagubiony.

Temat ciężki - zdrada mnie żona po 6 latach małżeństwa, sam doszedłem do zdrady-nie miała odwagi się przyznać.
Mamy dwójkę wspaniałych i zdrowych dzieci.
Wg jej zdania nie zwracałem na nią uwagi lecz po pokazaniu jej naszych sms, wspólnych zdjęć, rozmów z tamtego okresu zmieniła nieco zdanie, twierdząc że nie wie dlaczego to zrobiła.

Mój ból i żal do Boga wynika z faktu, że ze względu na konsekwencje i zniszczenie jakie powoduje ten grzech prosiłem usilnie Boga bym nigdy nie skalał się tym grzechem jak i moja żona. Długo przed tym zanim się to stało, do dnia wyjścia na jaw codziennie się o to modliłem, za mnie i za nią ponieważ na własnej skórze doświadczyłem jako dziecko zdrady w małżeństwie moich rodziców. Również w rodzinie żony równie nie było kolorowo, dlatego wiedziała jakie zniszczenie ten grzech powoduje.
Mimo wszystkiego, że ona o tym wiedziała jaką wielką wartość ma dla mnie wierność i tak mocno prosiłem Boga to On mnie nie wysłuchał:(

Żona bardzo się stara by naprawić to co zniszczyła-dla niej jest przemiana i nawrócenie, dla mnie pozostała pustka, ból, rozczarowanie, brak wiary i zwątpienie w małżeństwo i szczerą modlitwę o podstawowe wartości człowieczeństwa.

W czym tkwi mój problem???
Dlaczego Bóg mnie nie wysłuchał, nie szanując podstawowej wartości sakramentu którym nas połączył?
Byłem u kilku spowiedników bez odpowiedzi....

Zostaje mi tylko podziękować za przeczytanie tego tematu wszelką dyskusję.


Pn lut 05, 2018 5:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz1 napisał(a):

Dlaczego Bóg mnie nie wysłuchał, nie szanując podstawowej wartości sakramentu którym nas połączył?


Bóg nie łamie woli człowieka. Chcielibyśmy czasem aby sam Bóg zagrodził nam drogę lub innym aby nic złego nas nie spotkało, ale to tak nie działa. Zdrada jest wynikiem czegoś, pewnego stanu w jakim dana osoba się znajduje, jest także aktem woli. Bóg jednak potrafi wydobyć dobro nawet z tego co jest złe.


Pn lut 05, 2018 5:45 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Ja to rozumiem bo znam takie same zdażenia.
Teraz przeczytanie, to dla ciebie ulga że nie jesteś z tym sam.
Odpowiedź z naszej strony może być taka, jak ogolna nasza wiedza z modlitwami związana.
Czyli do końca to nie wiemy czego się tak dzieje, jedyne co się jawi to to, że nie było to wolą Boga.
Ale to tobie nic w pojęciu tego nie pomorze.

W mojej odpowiedzi mogę to określić tak. Była modlitwa, lecz nie było czynnych działań zapobiegawczych. Albo wystarczająco sensownych i właściwych. No bo tak jest że modlitwa to jedno, po niej trzeba iść dalej w kierunku intencji modlitewnej, by rozwinąć praktycznie ten temat. Bóg tu jest prowadzącym proszącego w tym zapobieganiu. Teraz jeśli nie było pójścia za ciosem, to źle rozumiesz modlitwy i własną dbałość o swą rodzinę.
Bóg za nas niczego nie robi.
Teraz możesz na nowo to przemyśleć. Pewnie już więcej pojmiesz.

Może to komuś innemu pomoże w tym, by takiego samego błędu nie zrobił.
Po prostu najwięcej zależy od nas, Boga prosimy o to, by nas w tych działaniach wspierał, my je jednak czynimy.
Jeśli myślimy że po proźbie modlitewnej sobie odpuścimy, a Bóg za nas to zrobi. To się srogo na tym myśleniu zawodzimy.


Pn lut 05, 2018 6:06 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Bóg wysłuchawszy mpdlitw podprowadza człowieka do prawdy, do balaganu który sam powinien uporzadkować. Czyni to często bez znieczulenia. Zamiast magii i oczekiwaninia, że Bóg ma robotę w Twoim życiu dostałeś zadanie własne. Teraz powinieneś się zmierzyc sam ze soba, z wlasną siłą, ze słabością współmałżonka. To sprawia ogromna trudność, latwiej zepchnąć winę na kogoś kto nie odda. To nie Bóg zaprowadził ten balagan, którego nie widzieliście.
Winisz Boga, że odslonił prawdę o was? Zdrada nie zdarza się bez przyczyny. To jedynie objaw. Winisz Boga, bo znów oczekujesz magii, by za was to uporządkował? To zadanie własne, On może wzmocnić plecy.
Ta modlitwa zosała wysłuchana. Zobaczyleś was w prawdzie. Teraz wiesz, że oboje macie problem i razem powinniście pochylić się nad jego rozwiązaniem.

Zobaczyleś też moc swej wiary. Sprawdzasz Boga wypowiadając mu zaufanie, bo odkrył przed Tobą zakryte? Zonę miał Ci pilnować? Widocznie uznał, że to Wasza praca nad związkiem.

Pamiętaj o co prosisz w modlitwei brzmi stare porzekadło. Bóg wysłucha, ale wskaże chorobę. A człowiek tak nie chce; czasem jednak tylko potrzebuje czasu by po okresie żalu zabrac się do twórczej pracy.
Nie odbieraj tego w kategoriach oceny, jeśli to potrafisz jest dobrze.


Pn lut 05, 2018 6:13 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn cze 13, 2011 6:22 pm
Posty: 3444
Lokalizacja: podkarpackie
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz1 napisał(a):

Żona bardzo się stara by naprawić to co zniszczyła-dla niej jest przemiana i nawrócenie, dla mnie pozostała pustka, ból, rozczarowanie, brak wiary i zwątpienie w małżeństwo i szczerą modlitwę o podstawowe wartości człowieczeństwa.

.

Rozumiem,żę mimo zdrady żony jesteście razem.

_________________
Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą


Pn lut 05, 2018 6:18 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 01, 2017 8:51 pm
Posty: 319
Lokalizacja: Wielkopolska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz, a dlaczego winisz za to Boga, przecież to Twoja żona Cię zdradziła, to był Jej wybór. Ona jest winna. Popełniła grzech. Spróbuj wybaczyć, jak Jezus nas uczy.

_________________
Miłuj Boga i bliźniego


Pn lut 05, 2018 6:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N lut 06, 2005 11:34 pm
Posty: 2308
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Jak zwykle "yntelektalizujesz, i wyda ci się, że to takie mądre :?
merss napisał(a):
Zdrada nie zdarza się bez przyczyny.
No pewnie, ale chcesz nam powiedzieć, że on jest winny ? To ciekawe skąd takie rzeczy wiesz ? Ja wierzę w proroctwa !
merss napisał(a):
.. latwiej zepchnąć winę na kogoś kto nie odda.
Tzn. jaka jest jego wina ? No bo może jest ?
merss napisał(a):
Winisz Boga, bo znów oczekujesz magii,
O jakie ty piszesz magii ? :? Człowiek modli się o to, aby on i jego żona byli sobie wierni, a dzieję się inaczej, żona go zdradziła.
merss napisał(a):
Zobaczyleś też moc swej wiary.
8O Tzn. na czym polega ta moc jego wiary ? Może na tym:
lukasz1 napisał(a):
dla mnie pozostała pustka, ból, rozczarowanie, brak wiary i zwątpienie w małżeństwo i szczerą modlitwę o podstawowe wartości człowieczeństwa.
To nie jest objaw mocy wiary, a objaw niszczenia wiary !
merss napisał(a):
Zonę miał Ci pilnować?
A co w tym jest takiego złego, że prosimy Boga o osłonę dla naszych bliskich ?

_________________
1 Kor. 8:1 " Wiedza pychą nadyma ... "


Pn lut 05, 2018 8:02 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6811
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
wujo.. a tak bardziej merytorycznie?

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn lut 05, 2018 8:08 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lut 05, 2018 4:28 pm
Posty: 20
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Jeśli dobrze zrozumiałem, to modlitwę należy rozumieć jako pomoc, otuchę, spokój , komfort psychiczny w podejmowanych działaniach, jeśli działania mają dobre intencje.
Wnioskuję, że powinienem jeszcze dołączyć więcej starań by nie doszło do tej tragedii. A skąd miałem wiedzieć, że moje starania są zbyt małe skoro Bóg nie dał mi tej wiedzy, jak i takiej mądrości bym mógł to przewidzieć.
Pielęgnowałem małżeństwo i modliłem się o jego wartości na ile Bóg dał mi do tego zdolność i wiarę oraz na podstawie moich doświadczeń.

Świadomy również jestem tego że Bóg dał nam wolną wolę i to żona mnie zdradziła za namową złego.

Bałagan jest ogromny. Z żoną nadal jestem i co jej przysiągłem przed ołtarzem - nie opuszczę jej aż do śmierci - chyba że stracę rozum.
Żal mi dzieci i wstyd mi za żonę choć niewiele osób o tym wie czego się dopuściła. Nie chcę nigdzie tego dalej rozpowiadać by nie zniszczyć żonie reputacji, sprowadzić na nią pogardę rodziny i znajomych. Dzieci są małe i dzięki Bogu nie będą niosły piętna matki na sobie jeśli uda mi się jej wybaczyć. Próbuję rożnymi sposobami i metodami się z tym pogodzić lecz wraca to jak bumerang. Widzę wartościową kobietę obok mnie a jednak nie mam ochoty jej kochać- jest to straszne i paradoksalne. Jeśli ktoś tego nie przeżył to nie jest w stanie zrozumieć bólu jaki drąży moje serce i umysł. Psychiatra powiedział mi ze ten stan to min 1 rok- zostało mi jeszcze 10 miesięcy. Uświadomiłem sobie że jedyną moją drogą może być modlitwa i chęć pojednania z żoną poparta czynami.

Sądzę, że trafiłem na to forum nie bez przyczyny, próbując znaleźć odpowiedzi na pytania, które tylko Bóg zna i nadal muszę Mu ufać by nie staczać się dalej jak to ma miejsce czytając inne fora dotyczące mojego problemu.

Sądziłem również, że po przeżyciu nagłej straty siostry w wypadku nie doświadczy mnie coś co może jeszcze bardziej zaboleć i nawet największemu wrogowi nie życzyłbym tego bólu.
Teraz to co przeżywam to katorga w której muszę trwać dla dobra moich dzieci.
Gdyby nie było dzieci to bym żonę zostawił a tak muszę jej wybaczyć bym był szczęśliwy przy niej. Sytuacja jest patowa, w której muszę się poddać pomimo że nie zdradziłem. Paradoks, który można zrozumieć przez modlitwę, by Bóg dał mi siłę do wybaczenia i prowadził mnie w czynach by ono nastąpiło.


Pn lut 05, 2018 8:49 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Cytuj:
A co w tym jest takiego złego, że prosimy Boga o osłonę dla naszych bliskich ?

Nic. Jego modlitwy zostały wysłuchane. Pojawił się Lekarz. Pomoże chorobę wyleczyć pod warunkiem zaufania Mu. Tylko tak przyjmie łaski. Inaczej pójdzie droga naturalną a tam może zawsze wmieszać się Zły.
Zdrada jest objawem choroby. I nie wskazywałam winnego. To muszą sami przegadać znajdując jej przyczyny. Podłożem żalu za zdradę są różne motywy i dobrze by było do nich dotrzeć.

Lukasz

Nie koncentruj się na przeszłości, bo to nic nie daje. Wzrok ukierunkuj na przyszlości. Jak to poukladać...przeszłość to jedynie nauczyciel przyszłości. Psychiatra wskazał czas żałoby. Jest w nim miejsce i na bunt wobec Boga. Jest miejsce na depresję. Oby się na tych etapach nie zatrzymać.


Pn lut 05, 2018 9:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8092
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
https://youtu.be/rPrsy9BAcYg
Jezus jest lekarzem malzenstw. Moze swiadectwo Krystiana i Sylwii da Ci nadzieje i wzmocni Cie. Nie trac wiary.


Wt lut 06, 2018 12:08 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Łukasz1
Jak już uruchomiłeś myślenie, to jeszcze jedna rada. Z tym spełnianiem obowiązków małżeńskich jest jeszcze tak.
Że zarówno nie zrobienie czegoś, jak i zrobienie za dużo w tym spełnianiu jest szkodliwe.
Przykład z raju się kłania, zbyt lekko potraktował Adam Ewy chcenie.
Pozwolił jej na za dużo, zapewne też nie wiedział, uczynił to w dobrej wierze. Tyle że zrobił głupio.
Tak i nam nie wolno na wiele swej Ewie pozwalać, to się źle bowiem kończy dla nas obojga.


Wt lut 06, 2018 12:15 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
merss napisał(a):
Teraz wiesz, że oboje macie problem

Raczej tylko on, bo z jego relacji wynika, że ona ma to gdzieś.


Wt lut 06, 2018 12:54 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn sty 11, 2016 2:18 am
Posty: 6764
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
lukasz1 napisał(a):
Długo przed tym zanim się to stało, do dnia wyjścia na jaw codziennie się o to modliłem, za mnie i za nią ponieważ na własnej skórze doświadczyłem jako dziecko zdrady w małżeństwie moich rodziców. Również w rodzinie żony równie nie było kolorowo, dlatego wiedziała jakie zniszczenie ten grzech powoduje.
Mimo wszystkiego, że ona o tym wiedziała jaką wielką wartość ma dla mnie wierność i tak mocno prosiłem Boga to On mnie nie wysłuchał:(

Hiob zanim spadły na niego nieszcześcia też się modlił by się nic nie stało.
Gdy przeminął czas ucztowania, Hiob dbał o to, by dokonywać ich oczyszczenia. Wstawał wczesnym rankiem i składał całopalenie stosownie do ich liczby. Bo mówił Hiob do siebie: Może moi synowie zgrzeszyli i złorzeczyli Bogu w swym sercu? Hiob zawsze tak postępował.


Wt lut 06, 2018 1:09 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Wt lip 18, 2017 5:09 pm
Posty: 1683
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wiara w modlite
Wespecjan napisał(a):
merss napisał(a):
Teraz wiesz, że oboje macie problem

Raczej tylko on, bo z jego relacji wynika, że ona ma to gdzieś.


Chyba tak nie jest ponieważ autor pisze - Żona bardzo się stara by naprawić to co zniszczyła-dla niej jest przemiana i nawrócenie


Wt lut 06, 2018 1:52 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL