Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 12:18 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona
 Kochanie dwóch kobiet jednocześnie... 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Wt cze 07, 2016 10:27 pm
Posty: 34
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Sapper! Nadal nie wiem co rozumiesz przez miłość.
Mam wrażenie, że seks jako przyjemność porównujesz z miłością jako obowiązkiem.
To dwie różne kategorie.
Nie ma sensu prowadzić tej dyskusji bo jesteśmy z dwóch różnych planet.

Jeśli już porównujemy przyjemności to u mnie najpierw jest seks (cała sfera erotyczna włącznie z uwodzeniem własnej żony), potem długo długo nic, a na końcu jedzenie, dobra lektura, ciekawa rozmowa, trening siłowy, głaskanie kota itp.
Tak więc nie zrozumiemy się nigdy.


Cz sty 12, 2017 11:29 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Derayes napisał(a):
sapper, no ale jeśli orgazm to taki zimny prysznic to znaczy że unikasz seksu, no bo kto lubi zimne prysznice, chyba masochisci? ;)


Jak masz do wyboru; koryto w chlewiku, albo dekorowane talerze na stole, to co wybierzesz, z czego wolisz jesc?


Cz sty 12, 2017 11:57 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):


Jak masz do wyboru; koryto w chlewiku, albo dekorowane talerze na stole, to co wybierzesz, z czego wolisz jesc?


Jeśli dla Ciebie seks to koryto w chlewiku to ja dziękuję, nie mam o czym pisac z nawiedzonymi :dokitu: :roll:

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Cz sty 12, 2017 1:13 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Derayes napisał(a):
sapper napisał(a):


Jak masz do wyboru; koryto w chlewiku, albo dekorowane talerze na stole, to co wybierzesz, z czego wolisz jesc?


Jeśli dla Ciebie seks to koryto w chlewiku to ja dziękuję, nie mam o czym pisac z nawiedzonymi :dokitu: :roll:


Jesli poznanie prawdy jest wedlug ciebie nawiedzeniem to tak, jestem nawiedzony. :-)

Przed chwila napisalem PW do jednej z forumowiczek i opisalem nieco dokladniej czego wczesniej unikalem, bo dla niektorych co zle zrozumieja jest w tym pewne ryzyko.

"To nie chodzi o abstynencje.
Akt malzenski to polaczenie dusz, ktore podczas takiego polaczenia osiagaja jakby polaczenie z Bogiem, a ciala lacza sie juz bez udzialu swiadomosci i tu jest wlasnie ta bezgrzesznosc aktu malzenskiego.
Dusze ludzi sa podobne aniolom i mamy ciala, a tego wlasnie upadle anioly nam zazdroszcza i nie chca bysmy doznawali tego czego oni nie moga nie majac cial. Zreszta za sprzeniewierzenie sie Woli Bozej i kontakt bezposredni z ludzmi zostali straceni do piekla.
Tak samo grzeszne (niezgodne z Wola Boza) wykozystywanie takiej Milosci jak malzenska czyli polaczenie dusz bylo glownym grzechem Sodomy i Gomory, czyli zdrady malzenskiej na poziomie duszy i czerpanie z tego przyjemnosci. Mozna by to ujac jako kozystanie z Nieba w popelnianiu grzechu.

Jak pisalem w temacie, nie odbywa sie to na poziomie mistycznym, bo kazdy ma ta mozliwosc, tak zostalismy stworzeni, natomiast grzech pierworodny spowodowal ze poprzestalismy na cielesnej milosci gdyz byla latwiejsza do osiagniecia (na zawolanie) i dawala jakas tam przyjemnosc, choc byla grzeszna, czyli niezgodna z Wola Boza."

Wiesz, nawet jak zacznies jesc przy stole z dekorowanych talerzy i zawieje ci smrod chlewika to poczujesz odruch wymiotny (wiaderko zimnej wody).


Cz sty 12, 2017 1:22 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):
Wlasnie tu kazdy popelnia blad. Okazywanie milosci to nie seks.
Seks jedynie jest jej dopelnieniem w malzenstwie jako prokreacja.
Wybij to sobie z glowy raz na zwsze, ze seks to okazywanie milosci, ale milosc wcale nie wyklucza seksu, zwlaszcza w malzenstwie.



"Jeśli zaś chodzi o miłość małżeńską, istnieją dwa ekstrema, których nalezy się wystrzegać: jedynm jest podważanie istnienia miłości wyrażającej się seksualnie, drugim zaś przyznanie pierszeństwa pociągowi seksualnemu. Pierwsze z nich było błedem wiktoriańskim, drugie freudowskim." - Fulton J.Sheen - Troje do pary


Cz sty 12, 2017 8:27 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sachol napisał(a):
sapper napisał(a):
Wlasnie tu kazdy popelnia blad. Okazywanie milosci to nie seks.
Seks jedynie jest jej dopelnieniem w malzenstwie jako prokreacja.
Wybij to sobie z glowy raz na zwsze, ze seks to okazywanie milosci, ale milosc wcale nie wyklucza seksu, zwlaszcza w malzenstwie.



"Jeśli zaś chodzi o miłość małżeńską, istnieją dwa ekstrema, których nalezy się wystrzegać: jedynm jest podważanie istnienia miłości wyrażającej się seksualnie, drugim zaś przyznanie pierszeństwa pociągowi seksualnemu. Pierwsze z nich było błedem wiktoriańskim, drugie freudowskim." - Fulton J.Sheen - Troje do pary


To jest tylko szukanie tzw. zlotego srodka, ktorego w milosci nie ma.
To tak jakby szukac polsuchej-polmokrej wody. Znajdziesz pare, albo lod, ale zadnego sie nie napijesz i nie zaspokoisz pragnienia.


Pt sty 13, 2017 12:18 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt lip 26, 2013 4:24 pm
Posty: 4214
Lokalizacja: Szwecja
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):


To jest tylko szukanie tzw. zlotego srodka, ktorego w milosci nie ma.
To tak jakby szukac polsuchej-polmokrej wody. Znajdziesz pare, albo lod, ale zadnego sie nie napijesz i nie zaspokoisz pragnienia.


Tzn?

Bo póki co sachol podała dwa położenia ekstremalne, a jak wiadomo przegięcie w którąkolwiek stronę jest błędem ;)

_________________
'Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać
Ale miłość moja nigdy nie odstąpi od Ciebie
Mówi Pan'


Pt sty 13, 2017 3:00 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Derayes napisał(a):
sapper napisał(a):


To jest tylko szukanie tzw. zlotego srodka, ktorego w milosci nie ma.
To tak jakby szukac polsuchej-polmokrej wody. Znajdziesz pare, albo lod, ale zadnego sie nie napijesz i nie zaspokoisz pragnienia.


Tzn?

Bo póki co sachol podała dwa położenia ekstremalne, a jak wiadomo przegięcie w którąkolwiek stronę jest błędem ;)


Nie. Przegiecie jest przegieciem.

Przeczytaj 1list do Koryntian 13. 1-13.
Jesli twoje uczucie ma dokladnie wszystkie te cechy ktore wymieniona sa jako cechy milosci, to jest to milosc, jesli nie, to jest to tylko substytut milosci ktorego efektem jest to co ty i wielu innych piszesz.
Inna sprawa jest rozumienie tych cech milosci i czy faktycznie w naszej jest tak jak powinno, bo one wszystkie jednoczesnie musza wystepowac, a nie kazda w innym tygodniu czy miesiacu, gdy najdzie cie na dobroc wobec zony. Zreszta to samo dotyczy zon.


Pt sty 13, 2017 7:27 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Fulton Shen tak to ujmuje: Gdy potępimy ograniczenie sensu slowa miłość do jej wymiary, fizjologicznego, przychodzi pokisa aby wygłosić twierdzenie, że chrześcijaństwo jest przeciwko miłości wyrażanej seksualnie. Ale gdy chrześcijanin nie może być przeciwko seksualności; gdyby tak było, nie byłoby w ogóle potrzeby zawierania sakramentu małżeństwa. Chrześcijańskie stanowisko można wyrazić następująco: Miłość cielesna jest jak stopnie, po których wstępuje się do Miłości Boskiej. Eros jest przedsionkiem agape. Czysto ludzka miłość jest tylko zawiązką Miłości Bożej. Pewne ślady takiego myślenia można odnaleźć już u Platona, kiedy twierdzi on, że miłość jest pierwszym krokiem na drodze do religijności. Ukazuje, jak miłość do pięknej osoby zmienia sie w miłość do pięknej duszy, a dalej umiłowanie sprawiedliwości, dobra i wreszczie Boga, będącego ichźródłem. Miłość erotyczna jest więc mostem, przez który należy przejść, a nie wysepką, na ktorej siedzi się i odpoczywa.Zakłada ona niekompletność, brak, tęsknotę za pełnią, podąźanie za bogactwem. (..). Czy o to Ci chodziło sapper?


Pt sty 13, 2017 8:09 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sachol napisał(a):
Fulton Shen tak to ujmuje: Gdy potępimy ograniczenie sensu slowa miłość do jej wymiary, fizjologicznego, przychodzi pokisa aby wygłosić twierdzenie, że chrześcijaństwo jest przeciwko miłości wyrażanej seksualnie. Ale gdy chrześcijanin nie może być przeciwko seksualności; gdyby tak było, nie byłoby w ogóle potrzeby zawierania sakramentu małżeństwa. Chrześcijańskie stanowisko można wyrazić następująco: Miłość cielesna jest jak stopnie, po których wstępuje się do Miłości Boskiej. Eros jest przedsionkiem agape. Czysto ludzka miłość jest tylko zawiązką Miłości Bożej. Pewne ślady takiego myślenia można odnaleźć już u Platona, kiedy twierdzi on, że miłość jest pierwszym krokiem na drodze do religijności. Ukazuje, jak miłość do pięknej osoby zmienia sie w miłość do pięknej duszy, a dalej umiłowanie sprawiedliwości, dobra i wreszczie Boga, będącego ichźródłem. Miłość erotyczna jest więc mostem, przez który należy przejść, a nie wysepką, na ktorej siedzi się i odpoczywa.Zakłada ona niekompletność, brak, tęsknotę za pełnią, podąźanie za bogactwem. (..). Czy o to Ci chodziło sapper?


Nie calkiem.
Nalezalo by wziasc poprawke ze milosc erotyczna nie jest jednoznaczna z seksem.
Mozna by powiedziec ze jest stopniem zmyslowym do milosci duchowej (duszy).
Sam seks jest jedynie kulminacja i nie zawsze konieczna.
Nie znam autorow i ksiazek ktore podalas, ale sadze ze musialas cos zle zrozumiiec.
Seks mimo ogolnych twierdzen, nigdy nie byl i nie bedzie ani cielesnym wyrazaniem milosci duchowej, ani etapem do niej, tylko jej niekoniecznym punktem koncowym-kulminacyjnym.
Akt milosny rozpoczynany od seksu, to jak rozpoczecie seksu od orgazmu, czyli w odwrotnej kolejnosci.
Oczywiscie gdy milosc wydaje sie tylko zludzeniem niemozliwym do osiagniiecia, to seks staje sie ta najlatwiejsza mechaniczna przyjemnoscia, namiastka-substytutem milosci i szybkim rozladowaniem stresu powodowanego brakiem tej prawdziwej milosci.
Tu pasuje nieco przerobiony tekst Pawlaka z "Sami swoi", Ludzie stoja po kolana w wodzie i pic wolaja. Za leniwi (chorzy) by sie pochylic i napic.


So sty 14, 2017 1:59 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):
sachol napisał(a):
Fulton Shen tak to ujmuje: Gdy potępimy ograniczenie sensu slowa miłość do jej wymiary, fizjologicznego, przychodzi pokisa aby wygłosić twierdzenie, że chrześcijaństwo jest przeciwko miłości wyrażanej seksualnie. Ale gdy chrześcijanin nie może być przeciwko seksualności; gdyby tak było, nie byłoby w ogóle potrzeby zawierania sakramentu małżeństwa. Chrześcijańskie stanowisko można wyrazić następująco: Miłość cielesna jest jak stopnie, po których wstępuje się do Miłości Boskiej. Eros jest przedsionkiem agape. Czysto ludzka miłość jest tylko zawiązką Miłości Bożej. Pewne ślady takiego myślenia można odnaleźć już u Platona, kiedy twierdzi on, że miłość jest pierwszym krokiem na drodze do religijności. Ukazuje, jak miłość do pięknej osoby zmienia sie w miłość do pięknej duszy, a dalej umiłowanie sprawiedliwości, dobra i wreszczie Boga, będącego ichźródłem. Miłość erotyczna jest więc mostem, przez który należy przejść, a nie wysepką, na ktorej siedzi się i odpoczywa.Zakłada ona niekompletność, brak, tęsknotę za pełnią, podąźanie za bogactwem. (..). Czy o to Ci chodziło sapper?


Nie calkiem.
Nalezalo by wziasc poprawke ze milosc erotyczna nie jest jednoznaczna z seksem.
Mozna by powiedziec ze jest stopniem zmyslowym do milosci duchowej (duszy).
Sam seks jest jedynie kulminacja i nie zawsze konieczna.
Nie znam autorow i ksiazek ktore podalas, ale sadze ze musialas cos zle zrozumiiec.
Seks mimo ogolnych twierdzen, nigdy nie byl i nie bedzie ani cielesnym wyrazaniem milosci duchowej, ani etapem do niej, tylko jej niekoniecznym punktem koncowym-kulminacyjnym.
Akt milosny rozpoczynany od seksu, to jak rozpoczecie seksu od orgazmu, czyli w odwrotnej kolejnosci.
Oczywiscie gdy milosc wydaje sie tylko zludzeniem niemozliwym do osiagniiecia, to seks staje sie ta najlatwiejsza mechaniczna przyjemnoscia, namiastka-substytutem milosci i szybkim rozladowaniem stresu powodowanego brakiem tej prawdziwej milosci.
Tu pasuje nieco przerobiony tekst Pawlaka z "Sami swoi", Ludzie stoja po kolana w wodzie i pic wolaja. Za leniwi (chorzy) by sie pochylic i napic.

Przekombinowujesz i nie bardzo wiem o co Ci tak naprwde chodzi. Owszem seks jest konieczny w malzenstwiw przedewszystkim ku prokreacji i budowy wiezi. A jesli nie jet obrazem jesnosci duchowej to jest zwyklym uzycie wspolmalzonka.
Moim zdanie przekombinowujesz i nikt nie wie o co chodzi oprocz Ciebie.
P.S skad te wsnioski ciut sprzeczne z nauka KK? Czytales Milosc i odpowiedzialnoac alboDeus Caritas Est?
Sami to wszystko mozemy sobie wymyslic, ale niekoniecznie mamy racje


N sty 15, 2017 11:23 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
Nie wiem o ktore wnioski ci chodzi.
Poza tym pisalem ze nie potrafie opisac milosci, a namalowac sie nie da.


Pn sty 16, 2017 12:21 am
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):

Seks mimo ogolnych twierdzen, nigdy nie byl i nie bedzie ani cielesnym wyrazaniem milosci duchowej, ani etapem do niej, tylko jej niekoniecznym punktem koncowym-kulminacyjnym.

Chodzi mi miedzy innymi o ten wiosek, który stoi w sprzecznosci z tym co mówi Katechizm o milośći malzenskiej,
KKK 2360 Płciowość jest podporządkowana miłości małżeńskiej mężczyzny i kobiety. W małżeństwie cielesna intymność małżonków staje się znakiem i rękojmią komunii duchowej. Między ochrzczonymi więzy małżeńskie są uświęcone przez sakrament.


Pn sty 16, 2017 2:19 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sapper napisał(a):

Nie znam autorow i ksiazek ktore podalas, ale sadze ze musialas cos zle zrozumiiec.
Seks mimo ogolnych twierdzen, nigdy nie byl i nie bedzie ani cielesnym wyrazaniem milosci duchowej, ani etapem do niej, tylko jej niekoniecznym punktem koncowym-kulminacyjnym.

No i to co napisalam to nie są moje przemyślenia wiec nie bardzo jak miałam cos źle zrozumieć ale zacytowane fragmenty książki Sługi Bożego Fultona Sheen, który pisze także: "Wznoszenie się miłości w małżeństwie przechodzi przez trzy stadia, w czasie których miłość ulega przekształceniom. Kolejno są to miłość erotyczna ( czy też seksualna), miłość osobowa i miłość chrześcijańska. (...). Ludzie przekonani o tym, że istnieją miłości inne niż tylko cielesna, nie są tak niecierpliwi w zgłębianiu tajemnic seksu, bo wiedza, że to nie jedyne tajemnice do odkrycia. (...). Ponad i poza miłością seksualna sytuuje się miłość osobowa. Współżycie małżeńskie jest oczywiście częścią miłości osobowej ale zasadniczo opiera się ona na obiektywnej wartości drugiej osoby, Ten rodzaj miłości może współistnieć z miłością cielesną, ale też może istnieć bez niej, bo nie istnieje konieczne, bezpośrednie powiązanie miłości i cielesności, Możliwa jest miłość bez pociągu fizycznego, ale też pociąg fizyczny bez miłości. Siedliskiem miłości osobowej jest wola, a nie ciało. W miłości osobowej nie istnieje zastępowalność osoby: to miłością kocha się te osobę a nie inna. W miłości cielesnej czy erotycznej, ponieważ niekonieczne kocha ona osobę jest możliwość wymiany osób. Nikt nie może zając miejsca matki, ukochanego męża czy drogiej żony. A ponieważ miłość osobowa wybiera i afirmuję osobę, na wieczność, ma szerszy zasięg niż cielesna, bo pojawia się wszędzie tam tam gdzie dwoje miłujących i ich wzajemna empatia.
Wyżej niż każda z nich jest miłość chrześcijańska, która miłuje każdego czy to jako, potencjalne czy przyszłe dziecko Boże odkupione przez Chrystusa; jest to miłość, która kocha bez oczekiwania wzajemności. Miłuje innego nie dla talentów czy miłego usposobienia , ale dla Boga. Miłość seksualna wymaga wzajemności, miłość osobowa ciężko się bez niej obywa, ale miłość chrześcijańska nie wymaga wzajemności. Inspiruję się Chrystusem, który ukochał nas, gdyśmy byli jeszcze grzesznikami, których jakże ciężko jest kochać. Tylko w miłości chrześcijańskiej może zostać rozwiązany zaciekły konflikt pomiędzy nieskończonością pożądania a skończonością bytu, ponieważ tylko tu wszelkie ziemskie ograniczenia staja się drogą do tego, co duchowe i wieczne. Tylko miłość chrześcijańska wyrównuje niedostatki ludzkiej miłości, kochając każdego dla Boga. Sam fakt, że cierpienie z powodu czyjejś nieobecności jest intensywniejsze niż radość odczuwana w jej towarzystwie dowodzi, że pragniemy tego co nieosiągalne. Tym czymś jest Boża miłość i ona jedna może wypełnić pustkę ludzkiego serca.
Tak jak miłość osobowa zawiera seksualność, tak miłość chrześcijańska zawiera ją w przypadku prawdziwie chrześcijańskiego małżeństwa. Nawet jeśli małżeństwo nie jest szczególnie szczęśliwe, może w nim jeszcze istnieć miłość chrześcijanka. Wówczas jeden z partnerów kocha drugiego wyłącznie dla Chrystusa w przedłużeniu Chrystusowego aktu odkupieńczego." - polecam Ci całość książki "troje do pary" myślę że twoje poglądy śa zbliżone do autora ale chyba jescze coś błednie pojmujesz lub też nie bardzo umiesz ubrać w słowa to i wychodzi to że nikt zroumieć nie potrafi


Pn sty 16, 2017 3:05 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kochanie dwóch kobiet jednocześnie...
sachol napisał(a):
sapper napisał(a):

Seks mimo ogolnych twierdzen, nigdy nie byl i nie bedzie ani cielesnym wyrazaniem milosci duchowej, ani etapem do niej, tylko jej niekoniecznym punktem koncowym-kulminacyjnym.

Chodzi mi miedzy innymi o ten wiosek, który stoi w sprzecznosci z tym co mówi Katechizm o milośći malzenskiej,
KKK 2360 Płciowość jest podporządkowana miłości małżeńskiej mężczyzny i kobiety. W małżeństwie cielesna intymność małżonków staje się znakiem i rękojmią komunii duchowej. Między ochrzczonymi więzy małżeńskie są uświęcone przez sakrament.

Nie widze sprzecznosci, tylko potwierdzenie.
Zwroc uwage na slowo "podporzadkowana".
W drugim zdaniu mowa o cielesnej intymnosci, a nie seksie.
W trzecim mowa o wiezach uswieconych malzenskich, dzieki ktorym polaczenie dusz w akcie malzenskim nie stanowi wykroczenia przeciw Woli Bozej, tak jak w Sodomie.


Pn sty 16, 2017 8:59 pm
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 200 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 50 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL