W Piśmie Świętym nie ma nic o gwieździe Dawida, jest za to Dz 7, 43. Dlatego mam prawo uważać i twierdzić, że tzw gwiazda Dawida to właśnie gwiazda Remfana.
A to że obrali go na sztandar antyChrystusowi talmudyści i państwo Izrael to dodatkowy argument by trzymać sie od tego z daleka w imię Pawłowej zasady "Unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła".

Nie, Czarna Madonna Częstochowska nie ma na głowie gwiazdy Remfana czy heksagramu jak kto woli, bardziej przypomina to gwiazdę Betlejemską lub "zwykłą" gwiazdę. Można się spierać, co znaczy tam ten symbol gwiazdy, ale na pewno pozytywny, jako, że NMP to Stella matutina.

Co do rzekomego braku szacunku do Benedykta XVI to jest to oszczerstwo, zapewne Józef Ratzinger przewyższa mnie intelektualnie i wiedzą, natomiast nie zmienia to faktu, że tolerował w sobie dziwną dwoistość, nawet gdy robił jakieś rzeczy dobre np "uwolnienie" MT, to wypisywał też rzeczy wprost heretyckie jak w II części "Jezusa z Nazaretu" gdzie zakwestionował Pismo Święte kiedy rozważał zdaje się kwestie czasowe zdarzeń sprzed ukrzyżowania. Kiedy wiele lat temu czytałem sobie tą jego książkę, to właśnie ten fragment mnie zdziwił, że takie coś napisał (nawet wtedy, kiedy moja świadomość o moderniźmie była żadna, byłem grzecznym wiernym NOMu i kompletnym ignorantem spraw Kościoła)

Poza tym Ratzinger jako Benedykt XVI abdykacją zszedł z krzyża.

Jaaasne. Wszystkie gwiazdy o których nie ma nic w Piśmie to gwiazdy Refmana.
Iście pseudotradycjonalistyczna "logika".


Oczywiście że nie ma gwiazdy Remfana. Podobnie jak papież.

Zamiast wypisywać kolejne oszczerstwa przeproś najpierw za poprzednie.
A nie, pseudotradycjonaliści nie przyznają się do błędów. Po prostu idą dalej.

Jakie oszczerstwa? Masz lekką rekę do oskarżania innych o rzeczy których nie robią. Nigdzie nie napisałem, że Benedykt XVI założył sobie mitrę z gwiazdę Remfana wiedząc, że to gwiazda Remfana, nie, on założył ją bo zapewne uważa, że to "gwiazda Dawida", a w swoich publikacjach i zarządzeniach i gestach nie raz umizgiwał się do talmudystów. Takie są fakty, nawet kiedy ustąpił z Watykanu, to publikował szkodzące doktrynie katolickiej protalmudystyczne teksty jak ta niedawna sprawa w niemieckich pismach.

U kardynała Blase'a J. Cupicha ludzie nie będą mogli w najważniejszych świętach uczestniczyć we Mszy w rycie Tradycyjnym, za to będą mogli uczestniczyć w rozryczanej Mszy jazzowej:
https://www.youtube.com/watch?v=iRHXDVaEKJs&t=114s

Ten sam kardynał bierze udział w pogańskich cyrkach, w szkole katolickiej brał udział w chińskim rytuale "przebudzenie lwa" błogosławiąc go (też jest w powyższym materiale). Chyba nic dziwnego, że ten sam kardynał był fanem Pachamamy.

To w ogóle nie jest gwiazda Remfana - nie ma żadnych podstaw do podobnych twierdzeń.

I ty mówisz że nie jesteś oszczercą i że to ja Cię oskarżam?!

Jakiś związek z tematem wątku?

Czy znajdujesz w Biblii jakikolwiek zapis odnośnie symbolu gwiazdy używanego przez króla Dawida?

Nie.
O gaciach też nic nie pisze. Nie wolno nosić?

Ostatnio wypowiadał się w kościele św. Anny o. M.Błaza. Powiedział, że jak ktoś mu dobrze zapłaci to on wszystko udowodni PŚ. Podał przykład statków kosmicznych i Ez. Wypowiedź jednak miała sens taki, że z uwagi na ową plastyczność Biblii potrzeba Magisterium.

Obnosiliście raczej namiot Molocha i gwiazdę bożka Remfana, wyobrażenia, które zrobiliście, aby im cześć oddawać Dz 7,43





Turecka policja odzyskała starożytny skórzany manuskrypt od podejrzanych o handel antykami w centralnej prowincji, źródła bezpieczeństwa powiedziały we wtorek.
Manuskrypt, o którym sądzi się, że został skradziony z syryjskiego muzeum, został przejęty w Kırşehir.
https://www.yenisafak.com/en/news/turki ... rs-3476477

Nie na temat. To, że wymyśliłeś sobie, że to gwiazda Remfana, to problem Twój (a raczej tych, których czytasz)
A nawet, gdyby była (choć nie jest i nie udowodnisz tego), to i tak - jak Ci udowodniłem - symbol jest wieloznaczny (oznacza w chrześcijaństwie m.in Trójcę Świętą i Narodzenie Pańskie)

I co z tego, według Ciebie, z tej wiadomości o przemycie, wynika?

Nosić wolno. Tylko jeśli już piszesz o czyichś gaciach to upewnij się, że ten ktoś je nosił.

I to Magisterium powołując się na swoje rozumienie Biblii twierdziło swego czasu, że heliocentryzm jest heretycką-błędną koncepcją sprzeczną z PŚ.
Skoro owo Magisterium tu się pomyliło to skąd pewność, że nie myli się w innych kwestiach? Zwłaszcza w rozumieniu PŚ?
Warto więc mieć włączone osobiste krytyczne myślenie ufając w Boże obietnice, że jeśli prosisz o chleb to nie dostaniesz kamienia lub węża.
Bóg nagradza tych, którzy Go szukają.

Protestant zarzucający KK że potępił heliocentryzm XD. Toż to sroga hipokryzja

Rozumiem że Bóg nagrodził Szwedzkich protestantów co to błogosławią aborcjonistkom i homoseksualistą?

Człowiek jest największym oszustem, jeśli chodzi o samopoznanie. Nie przepadam za sloganami, dlatego UNK mi odpowiada a domorośli myśliciele już nie. Nie tracę też czasu na ganianie za wiatrem. Kościół katolicki ma nurty jak w anglikanizmie, więc lokuję się tam, gdzie mamy precyzyjne pojęcia, ale elastyczne podejście do rozpatrywanych spraw, jak w sądzie - rozpatruje się konkretną sprawę i nie gubi całości. To owoc SWII, bo Trydent teologię zabetonował w instrukcje obsługi.
To SWII ustalił, że osiągnięcia psychologii pozwalają dojrzalej żyć. A to wpisuje się w ewangeliczną czujność. Szukając ślepiec niczego nie znajdzie. Ty widzisz szukającego, ale nie zwracasz uwagi na ślepca. PŚ to tylko podręcznik, by nim wymachiwać innym przed nosem. Gorzej jak spotkasz kumatych. Odpowiedzą o gaciach, to była trafna analogia.

Po drodze był jeszcze SWI.

--------------
Hasełkiem, które robiło karierę po SWII było "żywa tradycja".
W praktyce posoborowia "żywa tradycja" to zaprzeczenie tradycji autoryzowane przez Watykan.

Tymczasem by tradycja była na prawdę żywa (objawiać się w nowych czasach) musi być wpierw ukonstytuowana czyli mówiąc wprost - sztywna. Przyszłym pokoleniom można przekazać tylko złoto, które się nie zmienia (dlatego jest cenne) a nie żelazną puszkę, która rdzewieje. Zabawa posoborowia w żywą tradycję przypomina zabawę w głuchy telefon, gdzie na końcu "linii" wychodzi jakiś potworek i już nie wiadomo jak brzmiał oryginał.

Nie znaczy to, że obok sztywnej, nienaruszalnej tradycji, która reprezentuje niezmienność Boga, nie może istnieć gama wokółtradycyjnych rzeczy, które muszą być dostosowywane do czasów współczesnych.
Np jestem gorącym zwolennikiem odnawiania świątyń w duchu katolickim. Pójście do barkowego kościoła dziś, to ekspozycja na skansenowy kicz, który kiedyś uchodził za katolicki cymes.

Takim przykładem jak mogą wyglądać nowoczesne kościoły katolickie (ale nie posoborowe monstra, w rodzaju ŚOB czy innych hal i sal gimnastyczno -koncertowych) jest portfolio Duncana Stroik'a
https://www.stroik.com/portfolio/

Teraz to trafna analogia, a jak kiedyś użyłem tego samego słowa (gacie) to:

Jak to się nazywa? Hipokryzja?