Samolub. Proponuję odpuścić. Kto będzie chciał, to się dowie. Duch Święty go poprowadzi.

Yarpen, nie przejmuj sie. Tak to wlasnie jest jak ktos kto nie ma zielonego pojecia w temacie a pisze jak gdyby pozjadal wszystkie rozumy.

Na temat zbieznosci wielu wierzen moznna by tomy napisac, ale mozna tez jednym zdaniem.
Czczenie bostw odbywalo sie w podobny sposob.

Nie znajacy tematu maja problem z tym co bylo pierwsze i najwazniejsze.
I to jest glownym ich problemem, a nie szczegoly.

Samolub
Ja wiem że insynuacji macie dużo a jednak żadnego z nich udowodnić nie potraficie.
Skoro jesteś taki mocny to zaczynaj udowadniać te insynuacje.

Jeżeli masz na myśli poprowadzenie w te kłamstwa, które rozpowszechniasz na temat Kościoła katolickiego, to na pewno nie Duch Święty będzie go prowadził. Bóg bowiem brzydzi się kłamstwem, a tym, kto się nim posługuje, jest... szatan. Przemyśl więc kto cię prowadzi, skoro nie tylko w te kłamstwa wierzysz, ale jeszcze je rozpowszechniasz.

2 Tesaloniczan 2
(9) A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów,
Objawienia maryjne, ruchy charyzmatyczne, ale to jeszcze nie koniec.
(10) I wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić.
Nie chcieli poznać Prawdy. Nie chcieli poznać istoty łaski. Nie przyjęli Pana Jezusa jako swojego jedynego Pana i Zbawiciela.
(11) I dlatego zsyła Bóg na nich ostry obłęd, tak iż wierzą kłamstwu,
Więc, w pewnym momencie Bóg zamyka im oczy, daje ducha zwiedzenia.
(12) Aby zostali osądzeni wszyscy, którzy nie uwierzyli prawdzie, lecz znaleźli upodobanie w nieprawości.
Ci ludzie będą osądzeni za bałwochwalstwo, odrzucenie krwi Jezusa.

No cóż, teraz pozostaje Ci jedynie udowodnienie prawdziwości zarzutów na temat Kościoła katolickiego, które przedstawiłeś w tym temacie. Zaś pod pojęciem "udowodnienie" rozumiemy przedstawienie argumentów merytorycznych potwierdzających prawdziwość Twoich tez.

Chciałby zaznaczyć jeszcze, że to nie oznacza, że jeśli ktoś jest katolikiem, nie będzie zbawiony. To tak nie działa. Najważniejsze jest aby otrzymać łaskę. A ponieważ łaska jest absolutna i nie można jej utracić, więc nawet jeśli ta osoba dalej uprawia bałwochwalstwo ale nieświadomie, będzie zbawiona. Z czym, że Duch Święty wtedy otwiera oczy wcześniej czy później. Problem polega na tym, że jeśli ktoś oddaje się kultowi Maryi i świętych, nigdy nie przyszedł pod tron Pana Jezusa i nie poprosił o łaskę, taka osoba nie będzie zbawiona.
Takich Katolików, narodzonych na nowo, znam wielu. Chodzą zwykle do dominikanów.

Czekamy na dowody, które potwierdzą tezy, które zamieściłeś w tym temacie. Wskażesz wreszcie jakiekolwiek?

Nie Yarpen. Myślę, że to wystarczy. Nie chodzi o to aby to obnażać. Wiem, że w Kościele Katolickim są księża, bracia zakonni, którzy poznali prawdę. Więc KK nie jest do końca zły. Chodzi o to, abyście i Wy zechcieli poznać tą prawdę. Istotę łaski. Abyście znaleźli się pod tą prawdziwą łaską, która bezwarunkowo daje życie wieczne. Ponieważ łaska jest bezwarunkowa. Otrzymujesz łaskę i automatycznie stajesz się dzieckiem Bożym. I Bóg nie stawia już żadnych dodatkowych warunków. Możesz dalej chodzić do Kościoła i przyjmować sakramenty i chodzić do spowiednika. Ale niczym nie ryzykujesz szukając Boga. Szukając, ponieważ aby otrzymać łaskę należy Go zacząć szukać. A On tą łaskę każdemu udzieli, "ponieważ nikogo kto do niego przychodzi, nie odrzuca precz". Szukamy w codziennej wieczornej modlitwie. Aż w pewnym kolejnym dniu otrzymamy odpowiedź. Modlimy się wyłącznie do Pana Jezusa własnymi słowami.

Owszem, wystarczy, ale nie do tego, co sobie wyobrażasz. Wystarczy do uznania Ciebie za ślepego powtarzacza cudzych kłamstw, który został przyłapany na wrzucaniu na forum oszczerstw pod adresem Kościoła katolickiego.


Może najpierw dowiedz się czego i dlaczego Kościół naucza, a potem zabierz za głoszenie nam czegoś, czego nie wiemy.


Zaś Chrystus na to:

Łk 11:1-4
1. Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów.
2. A On rzekł do nich: Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo!
3. Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień
4. i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawinił; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie.
(BT)

Tak więc i ani modlitwa ma nie być wyłącznie do Pana Jezusa, ani nie musi być własnymi słowami.

Yarpen.
"Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie". Znasz ten werset.
I to całe sedno sprawy. Jezus chce znać nasze serca, nasze intencje, więc należy modlić się własnymi słowami.

Ależ znam. Nie zmienia on niczego w nauce Chrystusa, że mamy modlić się do Boga Ojca i w dodatku gotowym, podanym przez Zbawiciela tekstem.



Wcale nie "należy". Można się modlić własnymi słowami. Jak ktoś chce. Jak nie chce, to nie musi. Może całe życie modlić się słowami, które ktoś inny ułożył.

Aha... Jeżeli sądzisz, że przemilczeniami sprawisz, że zniknie fakt, iż obrzuciłeś Kościół katolicki oszczerstwami, to się grubo mylisz.

Yarpen. Klapki na Twoich oczach są już chyba przyspawane "na amen".
Ale to żart Może jednak nie.

Jakie klapki? Zacytowałem ci fragment Ewangelii, w której Chrystus nie dość, że nakazuje modlitwę do Boga Ojca, to jeszcze podaje gotowy tekst do odmawiania. To kto tu ma klapki na oczach? Ja, głosząc, że można modlić się gotowym tekstem i do innych osób, niż wyłącznie Chrystus, czy też może jednak Ty twierdząc, iż należy modlić się wyłącznie do Zbawiciela własnymi słowami?

Bo chyba nie masz na myśli tych swoich wyssanych z palca oskarżeń pod adresem Kościoła?

Te tematy były już wałkowane na innych forach dogłębnie że śmiertelnikowi nie starczyłoby czasu żeby się ze wszystkim zapoznać : D

ja tylko podałem przykłady że takich zastrzeżeń jest wiecej. Oczywiście nikomu nie każe w nie wierzyć tylko przedstawiam swoje prywatne zdanie.

Rozwalnie czyjegoś kościoła to nie jest mój cel. Zresztą Kościół Katolicki zmienił się na lepsze pod wpływem reformacjii. To że wogole możecie mieć w ręku Biblię w języku polskim to efekt śmierci i udręka milionów ludzi którzy nie tylko o to walczyli.

Zaś ja nie mowie że Protestantyzm czy inny niż Kościół Rzymsko Katolicki twór kogos zbawi i ma monopol na zbawienie, wiedzę, objawienie. Tak to nie działa

sam nie należę formalnie do żadnego kościoła x D zbawienie poza Protestantyzmem jest oczywiście mozliwe bo to tylko wyznanie. Nawet Nowo Narodzić się można w KRK, ale czy tam już wytrzyma taka osoba, jak co pogodzi i czy Duch Święty jej nie wyprowadzi to już inna sprawa.