Barney napisał(a):
Że CI się nie podobam, już wiemy. A na temat masz coś do napisania?
Za dużo piszesz na tym forum, straciłeś zmysł logicznego myślenia.
Nie znam ciebie, bym mógł cokolwiek do ciebie czuć, złego lub dobrego.
W tym co piszesz masz wiele racji, jesteś cennym dyskutantem na tym forum, nie wiem czemu wyciągnąłeś zupełnie nieprawdziwy wniosek, z mojego posta.
Napisałem o złym kierunku dyskusji, czyli zajmowaniem się między innymi, w dyskusji bardziej nazwami, co one za sobą niosą, że są złe. Aniżeli prawdziwymi powodami nieszczęść, a nawet kataklizmów, jakie powodują ludzie.
Nazwy systemów nawet tych uznanych za zbrodnicze, nic w sobie nie mają oprócz przykrywki do działań niegodziwców.
Każdy system, czy nazwę jak kto woli, można wypaczyć.
Tak też było z byłym systemem socjalistycznym, tak jest teraz teraz z obecnym, kształtowanym jako demokratyczny.
Tak samo są wypaczenia w wierze w Boga, bądź każdym tworze ludzkich umysłów.
Jeśli dyskutować będziemy o tum, czym są te twory, a nie o tym jak mają być lepszymi, to jest to próżne zajmowanie czasu.
Nie ważne jak się w danym czasie nazywa zbiór zasad, jakimi się kierujemy, ważne by w nim coś poprawić, usprawnić, dodać.
Co dało zmiana szyldu ustroju?
Co dało obalenie poprzedniego szyldu?
Co daje nam obecny szyld?
Dlaczego Wałęsa jest rozgoryczony tym, do czego się przyczynił?
Bo nie o zmianę szyldu tu chodziło lecz o zaangażowanie w budowę tego co jest w danym czasie. Akurat socjalizm to moje dzieciństwo i wiem jak było. Wtedy z tak durnymi gadkami nikt się nie przebił, a nawet nie próbowali, by się nie ośmieszać, teraz to normalka.
Owszem była propaganda, której nikt nie wierzył, bądź niewielu dawało wiarę.
To trzeba było pod pretekstem niszczenia jej, jako wypaczenia, zniszczyć gospodarkę kraju, nie mając funduszy na zbudowanie jej na nowo.
Nie ma nic lepszego dla ogółu i jednostki jak dorobek, zwłaszcza wielu pokoleń. Dorobek powoduje że to co wypracowali i to w o wiele trudniejszych warunkach przodkowie, służy nam teraz. A zwłaszcza wspiera nasze podstawowe potrzeby, by nie było w śród nas, ludzi którym się źle w życiu wiedzie.
Obecny stan rzeczy w Polsce, tak wychwalany przez istniejących władców, ma mało wspólnego, z dobrym gospodarowaniem dorobkiem pokoleń.
Jest gorzej, doszło do tego, że nasze dzieci muszą na nowo się dorabiać. Jak długo jeszcze w Polsce, ważnych spraw ludzkiego życia, będą pilnować narwańcy, niszczący dorobek innych.?
Sprawy życia ludzi nie są zabawą, czy rozrywką, są podstawą, a bez niej nie ma życia ludzi.
Po to zostały kiedyś utworzone finanse, by ułatwiać rozliczenia, umożliwiać w przyszłości łatwiejszą pomoc potrzebującym.
A nie do tego by trwonić je na zachcianki, zabawy także sporty.
Jeśli by były przez obecnych władców spełnione socjale dla wszystkich ludzi w Polsce, dopiero wtedy można się bawić, w racjonalnie tani sposób.
Kościół głosi nie bez powodu wieczność ludziom, bo dba by nie odbijał dekiel tym, co jest im dziś dobrze, lecz by właśnie ci zadbali o to by na przyszłość zabezpieczać następne pokolenia, jeśli teraz zapewnili pomoc potrzebującym. Nie bez powodu napisany jest w P.Ś. tekst, że nie łatwo będzie wejść do królestwa niebieskiego bogatemu, czy też przejść przez bramę do niego.
Bo bagażem bogatego jest dbanie o innych. Bogactwo nie jest zabronione, lecz jest ono po to, by lepiej wykorzystać swoje możliwości. By dać z siebie jeszcze więcej, jeśli mamy do tego kondycję i rozum. Bogactwo to, nie łatwiejsze życie, lecz trudniejsze, dla tych którzy temu sprostają.
Jeśli się tym tematom dobrze przyjrzycie, znajdziecie mnóstwo rzeczy do poprawienia. Zamiast tylko krytykować, także Kościół.
O to was proszę, byście walczyli, bo mnie już sił nie starcza.