Octavianus7 pisze jak ezoteryk, gnostyk.

Taka mała dygresja. Nasz mózg i percepcja są ograniczone. Jedno oko zbiera obraz w 2D, drugie również 2D. Później to na siebie się nakłada w mózgu, i powstaje coś w stylu 2,5D (podwójna nakładka). Ale nie odbieramy pełnego 3-wymiaru, bo jesteśmy ograniczeni. Gdybyśmy posiadali lepszy zmysł, to lepiej byśmy widzieli rzeczywistość. Świat nie jest 2-wymiarowy (a taka jest nasza percepcja), ale 3-wymiarowy. A może i nawet X-wymiarowy (teoria strun wskazuje na istnienie kolejnych wymiarów, podobno aż 10...).

Przykład. Aparat starego typu zrobił 100 zdjęć czarnobiałych, jakiejś nieznanej wyspy. Oglądamy te zdjęcia, nikt nie wie co to za wyspa. Wiemy jednak, że wyspa nie jest czarnobiała. To aparat jest ułomny i źle pokazał wyspę. Nasz mózg jest ułomny w stosunku do rzeczywistości 3-wymiarowej, podobnie jak ten aparat w stosunku do kolorów. To jest pogląd naukowy. My tak naprawdę nie wiemy jak wygląda otaczająca nas rzeczywistość, bo nie mamy takiego mózgu pozwalającego odbierać prawdziwe 3 wymiary.

Z Panem Bogiem może okazać się podobnie, nie sądzę żeby to był prosty obraz oparty na 2,5 wymiarowej rzeczywistości (a tylko taką odbiera nasz aktualny aparat poznawczy).

Ale zapomniales Krakusie, ze wedle zapisow biblijnych... ktore podobno sa przekazem bozym (tak przynajmniej uwazaja chrzescijanie) czlowiek jest stworzony na obraz i podobienstwo Boga wiec - wynika z tego ze Bog rowniez nie jest jest w stanie odbierac swiata inaczej niz czlowiek.. Poza tym nie zapominaj ze podobno byli tacy co mieli mozliwosc widzenia Boga.. wiec jak tu mieszac nauke z wiara religijna

ale to się nie wyklucza, ten pogląd naukowy z teologią. Zresztą nauka jaką znam nie wyklucza się z chrześcijaństwem. Lidka, chyba za bardzo Ryśka Dawkinsa lubisz

Nie mam nie przeciwko Dawkinsowi... ale zdecydowanie wole Lema i jego racjonalne i logiczne spojrzenie na otaczajacy nas swiat... czlowiek istota kreatywna, gorzej kiedy popada w bezsens i probuje szukac czegos czego nie ma... Tyle bogow juz ludzkosc stworzyla... ciekawe jakie bostwa nas jeszcze czekaja... tak na zakonczenie zostawiam cytat Lema .. "Ateistą jes­tem z po­wodów mo­ral­nych. Uważam, że twórcę roz­pozna­jemy pop­rzez je­go dzieło. W moim od­czu­ciu świat jest skon­struowa­ny tak fa­tal­nie, że wolę wie­rzyć, iż nikt go nie stworzył!"

Świat jest na tyle fatalny, na ile fatalnie psują go zbuntowane byty duchowe i grzeszni ludzie. Tak więc my wszyscy mamy udział mniejszy lub większy w tym psuciu.

Fatalnie swiat psuja nie tylko byty duchowe... Osobiscie znam ludzi niewierzacych ktorzy wiecej dobrego robia dla innych niz Ci bardzo wierzacy.. Poza tym nie zapominaj, ze swiat to nie tylko byty duchowe. Swiat to nie tylko czlowiek to takze przyroda wiazaca sie z kataklizmami przyrodniczymi czyniacymi nasz byt na ziemi bardzo kruchym i niepewnym...chyba ze jako osoba bardzo religijna stwierdzisz ze to kara boska... i znowu chrzescijanski milosierny Bog... nie majacy wplywu na Matke Nature

Rz 8,18 "Sądzę bowiem, że cierpień teraźniejszych nie można stawiać na równi z chwałą, która ma się w nas objawić. 19 6 Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. 20 Stworzenie bowiem zostało poddane marności - nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał - w nadziei, 21 że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. 22 Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia."

Mistycy twierdzą, że stan natury odpowiada stanowi moralnemu ludzkości. Jesli to prawda, to my wszyscy, jako ludzkość, mamy również duchowy wpływ na stan natury.
W takim ujęciu, w jakimś sensie, jestesmy również sprawcami kataklizmów naturalnych.

Gdybyśmy wszyscy żyli zgodnie z Prawem Bożym, czy nie wrócilibysmy do stanu doskonałej równowagi?

Coz czlowiek tyle rzeczy, wymysla, twierdzi i uwaza za prawde, jedni twierdza ze Bogowie istnieja inni ze UFO... Ci widzieli aniolow inni przybyszow z innych planet... inni duchy itd.itd. wyobraznia ludzka nie zna granic... koktajl przesadow, bajek, bzdur...

Interesujace - stan natury odpowiada ludzkiej moralnosci... Czyzby dawniej kiedy czlowiek nie istnial nie bylo kataklizmow przyrodniczych na ziemi ...czyzby mistycy uwazali ze za czasow dinozaurow mielismy raj na ziemi proponuje powrot do czasu dinozaurow

Czucie i wiara silniej mówi do mnie, Niż mędrca szkiełko i oko. - A. Mickiewicz.
Chrześcijaństwa nie ma sensu poznawać przez naukę, ale przez uczucie miłości i dobroci.

To trzeba brać z niego wzór i nie wypisywać podobnych farmazonów:
Czy to znaczy, że człowiek jest bożym klonem

Punkt widzenia zalezny od punktu siedzenia...Podobno Bog stworzyl czlowieka z prochu ziemskiego na wzor i podobienstwo swoje i tchnal w niego zycie, mozna to nazwac sklonowaniem jak sie ktos uprze... podobno sa dwie wersje na ten temat jedni twierdza ze z prochu ziemskiego inni ze z gliny podobnie jak dokonal tego Prometeusz w wierzeniach starozytnych Grekow... .. coz biblijny opis stworzenia czlowieka jest opisem na ktory wplyw mialo wiele innych starozytnych kultur z tamtych rejnow..

Mówiąc współcześnie - z materii jaka jest na Ziemi..

Trafiłam na piękny tekst Kierkegaarda
Popatrz, tam stoi On, Bóg. Gdzie? Tam. Nie możesz Go dostrzec? On jest tym Bogiem, a mimo to nie jest, ponieważ nie ma miejsca, gdzie by głowę skłonił. I nie wolno Mu schronić jej na kolanach człowieka, by ten nie wpadł z tego powodu w gniew. On jest Bogiem, a mimo to chód Jego jest bardziej ostrożny, niżby Go aniołowie nieśli. Nie dlatego, by się nie uderzyć w nogę, ale dlatego by ludzi nie rozdeptać na pył, jeśli się gniewają na Niego. On jest Bogiem, a mimo to oko Jego pełne troski spoczywa na rodzaju ludzkim, gdyż wątła trzcina, pojedynczy człowiek, szybko może zostać złamany jak źdźbło trawy.
Jeśli chcesz wiedzieć jaki jest Bóg, spójrz na Jezusa.

A jeśli chcesz wiedzieć czy Jezus naprawdę istniał i zmartwychwstał spójrz do Biblii.
A jeśli chcesz wiedzieć czy w Biblii zapisano prawdę nie czytaj Jej, gdyż i tak nie masz obiektywnych narzędzi do Jej interpretacji.
End of story.

O.. I już. I z głowy. I spokojne sumienie - wszystko jasne. I można zająć się swoimi sprawami... Luzik.

------------

Ale co będzie, jeśli jednak Biblia i to, co w niej jest, to prawda?