Autor |
Wiadomość |
lidka
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr lis 02, 2011 11:09 pm Posty: 2331
Płeć: kobieta
|
Re: Jak wygląda BÓG?
A co bedzie jesli stare egipskie swiete ksiegi i to co w nich jest sa jedyna prawda albo swiete ksiegi hinduizmu hmmm i co wtedy
|
Pt kwi 11, 2014 8:54 am |
|
|
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
Re: Jak wygląda BÓG?
lidka napisał(a): A co bedzie jesli stare egipskie swiete ksiegi i to co w nich jest sa jedyna prawda albo swiete ksiegi hinduizmu hmmm i co wtedy Gorzej jak wszystkie stare księgi mówią prawdę. Zobaczyć to mordobicie bogów po swojej śmierci to będzie ubaw. Przechlapane deko że przeważnie w mniej bogów wierzymy niż nie wierzymy i ci drudzy będą mieli przewagę. Reasumując Rzymianie mieli chyba rację asymilując wszystkich napotkanych bogów do swojego panteonu, taki zakład Pascala w wydaniu hard.
|
Pt kwi 11, 2014 9:04 am |
|
|
Qwerty
Gaduła
Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
kiedyś art-33 napisał(a): Gorzej jak wszystkie stare księgi mówią prawdę. Zobaczyć to mordobicie bogów po swojej śmierci to będzie ubaw. lidka napisał(a): A co bedzie jesli stare egipskie swiete ksiegi i to co w nich jest sa jedyna prawda albo swiete ksiegi hinduizmu hmmm i co wtedy Ach te wykręty... Uwielbiam je czytać. Ale czy przejdą na Sądzie? Czy Doskonałego da się "zażyć" takim tekstem? On wie wszystko. Popatrzy w życie. Może i przychyli się do takiego usprawiedliwienia rodowitego hindusa, który o chrześcijaństwie słyszał tylko w TV.. .Może... To co - zaryzykujemy? Wieczną śmiercią? Przejdzie ten wykręt, czy nie
|
Pt kwi 11, 2014 9:40 am |
|
|
radozz
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 22, 2005 11:05 am Posty: 1587
|
Re: Jak wygląda BÓG?
Qwerty napisał(a): Ale co będzie, jeśli jednak Biblia i to, co w niej jest, to prawda? Zawsze mnie intrygowało jakimi ścieżkami procesu myślowego musi biec energia, żeby ludzie układali sobie życie wg czegoś, co zamyka się w słowach: "a co jeśli?". A już naprawdę nie rozumiem jak można kierować się w życiu miłością, przez wzgląd na strach przed kimś/czymś oraz Sąd Ostateczny (co zasugerowałeś w kolejnym poście).
|
Pt kwi 11, 2014 9:48 am |
|
|
Qwerty
Gaduła
Dołączył(a): Pn gru 16, 2013 11:45 pm Posty: 825
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
radozz napisał(a): A już naprawdę nie rozumiem jak można kierować się w życiu miłością, przez wzgląd na strach przed kimś/czymś oraz Sąd Ostateczny (co zasugerowałeś w kolejnym poście). A cóż ja ci poradzę na to, że jednych bardziej przekonuje miłość a innych obawa. Owszem miłość jest motywem bardziej szlachetnym i bliskim Bogu, najlepiej, żeby wszyscy weszli do Królestwa, kierując się wyłącznie miłością. To najbardziej dojrzała postawa godna Syna Bożego. Ale ostatecznie lepiej wejść do Królestwa z obawy przed potępieniem, niż nie wejść do niego wcale.
|
Pt kwi 11, 2014 10:03 am |
|
|
witoldm
|
Re: Jak wygląda BÓG?
Tak to z nami- Qwerty jest, że ze względu na wrodzoną niechęć, do wykorzystywania własnego rozumu do tworzenia. Wolimy mieć jakikolwiek pretekst do tego by coś tworzyć. Inaczej coś nas ogranicza, wyłącza myślenie, ot błoga bezmyślność. U jednych jest to wynikiem stanu zdrowia, u innych sielanką, bo im wszystko na tacy podają, a jeszcze u innych chytrej kalkulacji co im się opłaca. Jednak każdy sposób na siebie, by coś z siebie dać jest lepszy, aniżeli stać w miejscu i biadolić. Tak biadolić, bo nic samo z siebie na tym świecie się nie dzieje, choć byśmy nie wiem jak tego chcieli. Jeśli nie jesteśmy na działania gotowi, to siły natury tego świata, nas już brutalnie, do działań przymuszą.
|
Pt kwi 11, 2014 10:28 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
radozz napisał(a): . A już naprawdę nie rozumiem jak można kierować się w życiu miłością, przez wzgląd na strach przed kimś/czymś oraz Sąd Ostateczny (co zasugerowałeś w kolejnym poście). Nie rozumiesz człowieka. To jego myślenie przyczynowo- skutkowe. Tylko Bóg kocha bezinteresownie. Człowiek tego raczej nie potrafi, zawsze ma interes, nawet jeśli to nazywa wiecznym szczęściem. To i tak nieźle. Gorzej jak człowiek ma interes do Boga z drugim człowiekiem. Pomóż mi zwyciężyć mojego wroga. Przychodzi do Boga z prośbą o władzę nad drugim człowiekiem, chce Go wyzyskać, by panować nad innymi ludźmi.
|
Pt kwi 11, 2014 11:31 am |
|
|
radozz
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 22, 2005 11:05 am Posty: 1587
|
Re: Jak wygląda BÓG?
merss napisał(a): Tylko Bóg kocha bezinteresownie. Człowiek tego raczej nie potrafi, zawsze ma interes, nawet jeśli to nazywa wiecznym szczęściem. Tutaj mógłbym się nie zgodzić i dziwię się, że to napisałaś. Cytuj: To i tak nieźle. Gorzej jak człowiek ma interes do Boga z drugim człowiekiem. Pomóż mi zwyciężyć mojego wroga. Przychodzi do Boga z prośbą o władzę nad drugim człowiekiem, chce Go wyzyskać, by panować nad innymi ludźmi. Co to ma wspólnego ze strachem przed Bogiem? Nie da się kochać ze strachu. Nie ma strachu w miłości. Jeśli ktoś mi próbuje powiedzieć, że strach prowadzi do Boga, który jest miłością to znaczy, że szkoda mu było do szkoły chodzić i papier marnować.
|
Pt kwi 11, 2014 11:40 am |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
A czym jest miłość? To chcieć czyjegoś dobra. Czym jest strach? Jest uzasadnioną obawą (nie mylić z lękiem), jest wpisany w człowieczeństwo. Czynienie dobra nie eliminuje strachu. Nie chce utracić kochanej osoby. Starając się ze względu na inną osobą, sam się zmienia. Niepokój pozostanie. Czy to wszystko? Czy potrafię lepiej? Co zrobił Adam jak zgrzeszył? Przestraszył się i ukrył przed Bogiem.
|
Pt kwi 11, 2014 11:50 am |
|
|
radozz
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N maja 22, 2005 11:05 am Posty: 1587
|
Re: Jak wygląda BÓG?
merss napisał(a): A czym jest miłość? To chcieć czyjegoś dobra. Piszesz z punktu widzenia Boga, a my piszemy o miłości z punktu widzenia człowieka. Człowiek nie chce dobra dla Boga,bo Bóg sam nią jest, to Bóg chce dobra dla człowieka, ewentualnie człowiek dla człowieka, ale my piszemy o miłości do Boga. A to dwie różne rzeczy. Cytuj: Czym jest strach? Jest uzasadnioną obawą (nie mylić z lękiem), jest wpisany w człowieczeństwo. Czynienie dobra nie eliminuje strachu. Nie chce utracić kochanej osoby. Starając się ze względu na inną osobą, sam się zmienia. Niepokój pozostanie. Czy to wszystko? Czy potrafię lepiej? Co zrobił Adam jak zgrzeszył? Przestraszył się i ukrył przed Bogiem. Żeby nie chcieć stracić ukochanej osoby, najpierw trzeba ją pokochać a miłości nie rozbudza się strachem i Sądami, miłości nie rozprzestrzenia strach. Bóg nie jest strachliwy, nie boi się kochać ludzi, to człowiek może odrzucić miłośc i się pogrążyć, Bogu może byc przykro jednak nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, że się tego boi. Strach to cecha ludzka. Na strachu nie buduje się miłości. A to właśnie sugerują niektórzy, obecni tu katolicy.
|
Pt kwi 11, 2014 12:05 pm |
|
|
Metanoja
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt gru 18, 2012 3:33 pm Posty: 1682
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
Qwerty napisał(a): Ale ostatecznie lepiej wejść do Królestwa z obawy przed potępieniem, niż nie wejść do niego wcale. Czy taka postawa człowieka nie jest jakąś nerwicą? i powinna być leczona wcześnie wykryta. Zaproponowałbyś takie motywy swojemu dziecku, byleby tylko poszło "tą drogą"? Bo ja nie. Poza tym Qwerty i tak ta postawa nie gwarantuje wejścia do Królestwa Niebieskiego, gdyż: "Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego."Pan Jezus w tym zdaniu jasno mówi kto wejdzie. Wynika z tego, że ktoś, kto jedynie z lęku przed Bogiem spełnia przykazania też nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego. Może nie będzie do tego gotowy? Może nie zapragnął wcale Boga, więc jak się ma mu Bóg narzucić? Bóg chce postawy ufności i więzi, komunii, relacji rodzic-dziecko. Bojaźń owszem, jest wskazana i nawet dana w darze. Ale o jaką bojaźń chodzi Bogu? "Dar bojaźni Pańskiej Jest on taką miłością do Boga, która świadoma jest własnej kruchości. To lęk przed tym, aby nie zerwać z Nim relacji, poczucie głębokie, że Bóg jest tajemnicą, z którą nie można igrać; lęk przed tym, że nie jest się w stanie sprostać wielkiej, Boskiej miłości, a równocześnie silne pragnienie bycia całym dla Boga. To dar, który owocuje odpowiedzialnością za siebie i innych. Bojaźń wobec Pana nie jest czymś, co miażdży, ale czymś, co poszerza serce i daje radość. W tym sensie jest syntezą biblijnej duchowości." oprac. ks. Jerzy Szymik
_________________ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.
|
Pt kwi 11, 2014 12:23 pm |
|
|
znaLezczyni
Gaduła
Dołączył(a): So maja 11, 2013 6:41 pm Posty: 923
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Jak wygląda BÓG?
Metanoja, Cytuj: "Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Niebieskiego." Pan Jezus w tym zdaniu jasno mówi kto wejdzie. Wynika z tego, że ktoś, kto jedynie z lęku przed Bogiem spełnia przykazania też nie wejdzie do Królestwa Niebieskiego Nic takiego z tego zdania nie wynika. Ufność i strach (obawa) nie wykluczają się. Dzieci też czasem nie podejmują jakichś działań z obawy przed karą bądź robią coś, bo wiedzą, że za niezrobienie czekają je negatywne konsekwencje. Nie musi jednak wcale to oznaczać, że nie ufają rodzicom.
_________________ you will find me if you want me in the garden unless it's pouring down with the rain http://www.twojagieldaofert.pl
|
Pt kwi 11, 2014 12:31 pm |
|
|
Metanoja
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Wt gru 18, 2012 3:33 pm Posty: 1682
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
ZnaLezczyni, a dla mnie się ufność i strach wykluczają. Nie potrafię zaufać komuś, jeśli się go boję.
_________________ Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra.
|
Pt kwi 11, 2014 12:35 pm |
|
|
kiedyś art-33
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): N mar 30, 2014 8:35 pm Posty: 3895 Lokalizacja: polkowice
Płeć: mężczyzna
|
Re: Jak wygląda BÓG?
Qwerty napisał(a): kiedyś art-33 napisał(a): Gorzej jak wszystkie stare księgi mówią prawdę. Zobaczyć to mordobicie bogów po swojej śmierci to będzie ubaw. lidka napisał(a): A co bedzie jesli stare egipskie swiete ksiegi i to co w nich jest sa jedyna prawda albo swiete ksiegi hinduizmu hmmm i co wtedy Ach te wykręty... Uwielbiam je czytać. Ale czy przejdą na Sądzie? Czy Doskonałego da się "zażyć" takim tekstem? On wie wszystko. Popatrzy w życie. Może i przychyli się do takiego usprawiedliwienia rodowitego hindusa, który o chrześcijaństwie słyszał tylko w TV.. .Może... To co - zaryzykujemy? Wieczną śmiercią? Przejdzie ten wykręt, czy nie Przekonamy się bądź nie Qwerty, nie przypominam sobie nikogo kto by z tamtej strony wrócił jeśli takowa istnieje. A wadzić się z bogami mogę, jak który będzie faktycznie istniał to po śmierci sobie pogadamy. Preferował bym Bachusa , i pogadać sobie przy szklaneczce jakiegoś zacnego winka. Ten katolicki raczej woli rozcieńczane, więc mi nie w smak. Ale jeśli on ci jest to się nie upieram, ma coś do mnie to proszę . Rozliczę się z każdego dnia mojego życia ja nie mam nic do ukrycia. Czy jesteś w stanie to samo powiedzieć o sobie ? PS . Troszkę mnie trwoży bóg abstynentów , no ale .
|
Pt kwi 11, 2014 12:41 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Jak wygląda BÓG?
radozz napisał(a): Piszesz z punktu widzenia Boga, a my piszemy o miłości z punktu widzenia człowieka. Piszac z punktu widzenia człowieka muszę mieć punkt odniesienia. Jest nim Bóg. Muszę też mieć wyobrażenie Boga: rozumnego, pełnego mocy, czy kochającego. Przyjmuję bowiem, że człowiek jest na obraz i podobieństwo Boże. I jeszcze jedno. O tym jaki jest Bóg mogę pisać jedynie od strony negatywnej, czyli wiem kim Bóg nie jest. Nie mam pojęcia kim jest Bóg. Jego obraz odczytuję z PŚ, ale ja mam w garści interpretację a nie rzeczywisty obraz, bo towarzyszy mi w odczytywaniu filtr doświadczeń; mam zwierzenia Boga w zakresie, którego potrzebuję do zbawienia. Tak więc, czyniąc te założenia przyjmuję, że człowiek zawsze kocha interesownie. Tak przyrodniczo myśli: przyczyna i skutek. Czy Abraham nie działał interesownie? A spotkał się z Bogiem. Cytuj: Człowiek nie chce dobra dla Boga,bo Bóg sam nią jest, to Bóg chce dobra dla człowieka, ewentualnie człowiek dla człowieka, ale my piszemy o miłości do Boga. A to dwie różne rzeczy. W duszy człowieka odbija się Bóg, więc spotkanie z człowiekiem jest też spotkaniem z Bogiem. Na świecie jesteśmy chyba po to, by czynić dobro. Komu? Co wybierzesz, jeśli na drodze do kościoła spotkasz człowieka, który potrzebuje pomocy? Zostawisz go innym i sam pójdziesz na spotkanie z Bogiem? Wszelkie dobro pochodzi od Boga, więc kochasz Go czyniąc dobrze. Możesz źle kochać, stąd tak wiele zła uczyniło chrześcijaństwo, kiedy pod sztandarami Boga niszczono ludzi. To też skażona natura ludzka. Jezus ostrzegał, ale to tkwi w człowieku; chcąc bronić Boga zabija człowieka. Nie trzeba daleko szukać, mamy to i na forum. Cytuj: Strach to cecha ludzka. Na strachu nie buduje się miłości. A to właśnie sugerują niektórzy, obecni tu katolicy. Między fundamentem a towarzyszeniem jest różnica. Przyczyna tkwi w obrazie Boga. Inny obraz skutkuje innym stosunkiem do Niego. Miłość niedojrzała może przekształcić się z czasem w dojrzałą, bo wiara, tak jak i miłość dojrzewają w czasie. Po co dał nam Bóg czas? Czy nie po to, by potraktować to jako drogę? Na tej drodze masz świętych, możesz więc porównać siebie i wiedzieć gdzie się znajdujesz. Budujesz na tym co masz, czasem masz tylko lęki, bo taki obraz Boga wdrukowano ci w dzieciństwie. Coś z tym obrazem trzeba zrobić. Nie moją sprawą oceniać, bo widzę tylko wycinek człowieka.
|
Pt kwi 11, 2014 12:44 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|