Przecież robią mu krzywdę czemu nie zastrzelił ich nikt na miejscu ?

art,

Nie wiem, czy kosiarz będzie w stanie znieść taką dawkę?

kosiarz


Nie trzeba było Murzynów "wybielać, wystarczyło zobaczyć w nich ludzi.
A kobiety chcą być księżmi, górnikami, czy żołnierzami. Nie mogą, gdyż Tobie to się nie podoba?

No i jeszcze ten Rzym

Gdy konia uczyniono senatorem a cesarza traktowano jak boga, Rzym był u szczytu swojej potęgi. Upadł, gdy religią państwową zostało Chrześcijaństwo.
A może było inaczej?

To nie ja chce robić, to Tobie się coś nie podoba.

Znamiennym jest, że chcesz w kobiecie " zobaczyć ludzi" ... ech exter...




Tak było inaczej. Wystarczy wpisać w przegllądarke, i znaleźć dyskujsje na forum historcy.org



http://www.historycy.org/index.php?showtopic=62134&st=0

O!
Widzę, że lubimy te same fora...

thorwald,


od historycy.org zaczynałem swoją forumową... karierę


kosiarz,

wiem, że o przyczynach upadku Imperium Romanum napisano tomy, pytanie, czy Ty je czytałeś?

Owszem jest taki termin prawo naturalne, ale definicji uznanej oficjalnej jak nie było tak nie ma. Kosiarz sobie do tego wrzuci co chce, a ktoś inny sobie wrzuci co innego. To tylko określenie-wytrych do walki z poglądami, które są wam nie w smak. Prawo do życia nie jest definiowane prawem naturalnym (cokolwiek by miało to znaczyć), tylko Prawami Człowieka.


Przecież właśnie tym argumentowałeś swój wywód. Obronę tzw. "prawa naturalnego" podparłeś m.in przykładem księdza. W jakim innym kontekście miałbyś o tym pisać?


Bo takie są dążenia równościowe ludzi. Ksiądz jako tylko facet jest takim samym sztucznym tworem jak ksiądz jako faceci i kobiety. Ludzie z czasem dochodzą do wniosku, że dyskryminacja nie ma sensu. Instytucja posługi kapłańskiej powstawała w czasach, kiedy to o prawach człowieka nikt nie słyszał, a życie ludzie i sprawiedliwość były na bardzo prymitywnym poziomie. Dominował mężczyzna, a kobiety nie cieszyły się zbyt wieloma prawami.


Brak historycznych powiązań powyższych rzeczy z upadkiem. Takie powiązanie jest jedynie twoim myśleniem życzeniowym. Rzym nie upadł dlatego, że była rozpusta i panowie się gzili między sobą, tak samo jak Kościół też od tego nie upadnie. Jeśli już to z innych powodów.

Oczywiście.
Kobieta w kulturze greckiej (i nie tylko, ale grecka była dominująca i promieniowała na cały region) była śmieciem, przedmiotem.
Nie miała ani praw, ani żadnego autorytetu.
I to dlatego Chrystus powołał na apostołów samych mężczyzn.
Ze względów czysto praktycznych. Kobieta by wtedy tej misji nie podołała.
Gdyby Chrystus żył dzisiaj płeć powołanych nie miałaby zapewne dla niego żadnego znaczenia.

A co to znaczy "rozszerzyć"?
Tu nie potrzeba niczyjego, a szczególnie Twojego przyzwolenia.
Jeżeli ktoś chce kogoś innego prowadzić na smyczy, mając na to jego zgodę, to ich sprawa i mogą sobie tak spacerować.
Tobie nic do tego.
Nie podoba Ci się, to siedź w domu i nie wychodź w przestrzeń publiczną, czyli wspólną.

Problem dość wydumany, bo współcześnie na ulicach polskich miast można zobaczyć:
1) kobiety które
- mają mocno farbowane włosy na różne kolory (też np. czerwony);
- mają kolczyki w przeróżnych miejscach ciała (widocznych, bo w niewidocznych to nie wiem gdzie mają);
- noszą czasami wyzywające stroje, też krzykliwe (niekoniecznie podkreślające seksualność, ale np. bunt młodzieńczy);
2) mężczyzn którzy
- mają ekstrawaganckie fryzury (np. irokez do tego farbowany);
- noszą mocno ćwiekowane ubrania;
- mają tatuaże i kolczyki w przesadnej ilości.
Co z tego wynika? Ano to, że nasze dzieci codziennie widzą osoby o takim wyglądzie jakiego same nie mają. Pewnie na większość tych ekscentrycznych elementów wyglądu rodzice nie zgodzili by się wobec własnych małoletnich dzieci. Ale przecież nasze dzieci nie stoją przy wystawach sklepowych i nie domagają się kupienia strojów umożliwiających naśladowanie wyglądu opisanych osób. Dlaczego nagle miałby się zrobić problem z tym, że chłopiec chce naśladować napotkanego mężczyznę w sukience? To byłoby dziwne, gdyby domagał się zakupu sukienki, a aktualnie nie domaga się glanów i irokeza. To nielogiczne.
Poza tym jest jeszcze jedna sprawa. Chyba E-A nie masz syna, bo byś wiedziała, że każdy chłopiec przechodzi naturalny etap rozwojowy podczas którego "wszystkie dziewczyny są głupie". Cokolwiek jest "dziewczyńskie" to jest złe, nie warte zainteresowania itd. Nie ma absolutnie żadnej możliwości, aby ten chłopiec uparł się na zakup i założenie sukienki, bo on nawet nie chce patrzeć na sukienki siostry, a co dopiero założyć.
Zatem nasze małe dzieci co do zasady naśladują rodziców. A jak wchodzą w okres buntu związany z czasem dojrzewania, to z kolei małpują grupę rówieśniczą. Zagrożenie upierania się chłopców przy sukienkach z powodu spostrzeżenia mężczyzny w sukience na ulicy jest praktycznie żadne.

zawi

Nie ma absolutnie żadnej możliwości, aby ten chłopiec uparł się na zakup i założenie sukienki, bo on nawet nie chce patrzeć na sukienki siostry, a co dopiero założyć.

Nie mam tej pewności. Jeśli dziecko od przedszkola będzie kształtowane w (nie)odpowiedni sposób...

thorwald

Nie podoba Ci się, to siedź w domu i nie wychodź w przestrzeń publiczną, czyli wspólną.

Jeśli w tej wspólnej przestrzeni będą paradować chłopy w sukienkach i masochiści na smyczach, pójdę za Twą radą. Zdaje się, że moja psychika jest za delikatna na takie ekstrema...

No jeśli masz z tym problem to pewnie tak.
Nie przeszkadza ci facet rozciągnięty na krzyżu i do niego przybity, ale szkodzi ci facet w różowej sukience ? Jednego spotkasz wszędzie drugi to ewenement.

cd.
-mają zbyt mocno opaloną skórę na (solarium)

A propo tych udziwnień innych (my przecież jesteśmy normalni ):

Wchodzę z córką (4latka) do tramwaju w Gdańsku. Przysiadamy się do dwóch dziewczyn. Jedna czarne włosy, w dodatku opalona na solarium na ciemnobrązowo. Moja córka usiadła, zadarła na tę panią głowę i woła przejęta: "Zobacz mamusiu Murzyn". Cały tramwaj ryczał ze śmiechu.

Znowu ta pokrętność...piszesz wyżej, źe to nie prawa nturalne kształtują nasze otoczenie, a prawa człowieka. Więc dlaczego uwazasz, ze tam 2 tys lat temu kobiety były pozbawione praw? Jezeli wtedy, takie prawa ksztaltował człowiek?
Bo to Boskie naturalne prawa, mowią o równosci ludzi, a nie kobiety czy mężczyzny, ludzie mogą jedynie je przekręcać i wprowadzać swoje ideologie.



I wtedy dla Jezusa płeć była bez znaczenia. Jednak role jakie Bóg powierzył kobiecie i mężczyźnie na ziemi się róznią, bo chyba nie wątpisz, że takie różnice są, choćby w możliwościach prokreacyjnych
Maria to osoba szczególna, wyróżniona przez Boga, przez Niego wywyższona.

Przecież dla mnie może mieć o wiele większe znaczenie, wiele większą wartość wychowanie przez moją źonę naszego dziecka, niż to, by została gornikiem czy kapłanem.I to chyba jest normalne...

Ale to nie oznacza, że dla kogoś innego nie może być odwrotnie.
I że taka sytuacja miałaby być niezgodna z planem Bożym.
Model z żoną wychowującą dzieci i krzątającą się po domu jest całkowicie poprawny, normalny i godny propagowania, jako służący społeczeństwu.
O ile wynika z woli zainteresowanych.
I model z kobietą górnikiem czy księdzem jest tak samo poprawny.
Chore jest zwalczanie pierwszego (ale czy ktoś to w rzeczywistości zwalcza czy to tylko taki wymysł prawicowo-klerykalnej propagandy), ale i histeria przed otwarciem się na drugie rozwiązanie. I w dodatku zasłanianie się przy tym Panem Bogiem.

Jak bronic dzieci przed gender - proponuje oddac je pod opieke siostr Boromeuszek - wtedy to nie bedzie gender ale horror, jak to mozliwe ze ludzie ktorzy tak opiewaja swojego Boga, czcza, probuja nas przekonac o jego milosierdziu milosci potrafia robic i zachowywac sie calkowicie zaprzeczajac temu co probuja nam przekazac... Zdaje sobie sprawe, ze wszedzie zdarzaja sie przypadki oszustw, naduzywania ludzkiej naiwnosci.. manipulacja, ale to co mowi o sobie ze jest przedstawicielem jedynego, prawdziwego pelnego milosci Boga... czyni z zycia innych horror...pedofilia, oszustwa... sciaganie majatkow, pieniedzy..