Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 15, 2024 1:30 am



Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Czy można kpić z religii? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 19, 2012 1:38 pm
Posty: 1553
Płeć: mężczyzna
Post Re: Czy można kpić z religii?
merss napisał(a):
Zamknięcie człowieka jest problemem psychologicznym, nie duchowym, bo lęk jest emocją.
Czy Kościół psychologicznie nie podchodzi do wiernych? Dlatego ich chrzczono od raz po urodzeniu, bo nieświadomie już są w 'ich świecie' gdzie diabły i anioły to istniejące stwory. Od dziecka działa sie psycholgoicznie wmawiając że istnieje Bóg i on Cie kocha. Dzieci nie mają możliwości poczuć miłości Boga tylko są nauczone że ona jest. A potem już psychika sama przez indoktrynacje tworzy to uczucie. CZY JEST TO MOŻLIWE??

to najważniejsze pytanie. Reszta mnie nie interesuje
merss napisał(a):
Nie odczytałeś, że tekst ma charakter żartobliwy? Informuję więc, że go nie straszyłam i mam nadzieję, że tak to odczytał, bo sam wprowadził też takie elementy do swej wypowiedzi.
Oczywiście, że to była groźba w postaci żartu. Starasz się zrobić jakąś granice tematu (Twojego terytorium) gdzie uważasz że należy do Ciebie, i te żarty żeby nie probować z Toba o tym gadac to dokładnie rycie lwa który ma nadzieje że ma taki ryk że przechodzący lew nie bedzie próbował tam wchodzić.
merss napisał(a):
Nie ma tematów tabu w sprawach religii, ważna jest jednak intencja piszącego. Jeśli odczytuję frustracje piszącego i przerzucanie na mnie odpowiedzialności za zło całego świata, uznaję, że nie dam rady.
Oczywiście że są tematy Tabu. Jak np nie mówienie ani nie myślenie o tym że homoseksualiści są dyskryminowani i uważani za groszych "bo Bóg tak powiedział" jak to Yarpen pisał. Czy pedofilia wsród ksieży czy wtrącanie się do polityki duchowości. Czy fakty świadczące że cała ta religia jest kopią i fuzją innych o czym można przeczytać w innym dziale, tylko wtedy te tematy są przez was pomijane. Drrugie zdanie Twojej wypowiedzi to czyste wytłumaczenie sie samej sobie dlaczego uciekasz od odpowiedzi. ;) Jakbyś wytłumaczyła dlaczego zło całego świata nie jest Twoją winą to by był koniec tematu. Tylko że osobą która jak to piszesz "obwinia Cie" nie robi tego tylko zarzuca niemoralne i złe cechy religii w którą wierzysz, często całkiem słusznie, a Ty zamiast obronić jej czujesz się dotknieta bo wiesz żę ma racje i wtedy niby nie chce CI sie odpowiadać.


Pn gru 17, 2012 10:43 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy można kpić z religii?
Kaset napisał(a):
Czy Kościół psychologicznie nie podchodzi do wiernych?

Kościół, czyli? PŚ i działalność Jezusa czy błędna interpretacja Pism przez najbliższych lub bezmyślnego wikarego?
Cytuj:
Dlatego ich chrzczono od raz po urodzeniu, bo nieświadomie już są w 'ich świecie' gdzie diabły i anioły to istniejące stwory.

Chrzest nie 'wszczepia' aniołów i diabłów. Dziecko jest straszone przez najbliższych. Nie dają sobie rady wychowawczo, więc straszą Bogiem, diabłami, wiedźmą czy sąsiadką.
W wychowaniu- po etapie zakazów i nakazów podanych w atmosferze miłości przychodzi czas na rozmowę i pogłębianie wiary. Niektórzy pozostają do końca życia na etapie przedszkolnym.
Dla dziecka pierwowzorem Boga jest jego ojciec; kiepski ojciec to takie też wyobrażenie Boga.
Cytuj:
Dzieci nie mają możliwości poczuć miłości Boga tylko są nauczone że ona jest.

Nie, takiemu dziecku nie podarowano miłości. Wmówiono mu, że ma słuchać rodziców, bo tak i jusz. O miłości nie można mówić, ją trzeba otrzymać w darze od najbliższych.
Cytuj:
A potem już psychika sama przez indoktrynacje tworzy to uczucie. CZY JEST TO MOŻLIWE??

Jak sobie nie odpowiesz sam, moja rola zakończona. Nie mogę wciąż pisać o tym samym.
Cytuj:
Oczywiście, że to była groźba w postaci żartu.

Dlaczego mnie oskarżasz? Masz dojście do moich uczuć? Na jakiej podstawie zarzucasz mi kłamstwo? Bo sam nie wierzysz ludziom?
Cytuj:
to dokładnie rycie lwa który ma nadzieje że ma taki ryk że przechodzący lew nie bedzie próbował tam wchodzić

Kryterium lęku nie nadaje sie do odczytywania moich tekstów. Spotkałam się już z takimi opiniami. Jak skupiłam się na osobowości despotycznie oraz arbitralnie piszących i dałam sobie czas, znalazłam odpowiedź. Wtedy dopiero był lament jak odnalazłam najbardziej odważnego i krytykującego mnie bez końca i naśmiewającego się z moich wypowiedzi, na forum fobików. Mam wroga do końca życia netowego, tylko dlatego, że ośmieliłam się go tam odnaleźć.
Cytuj:
Ty zamiast obronić jej czujesz się dotknieta bo wiesz żę ma racje i wtedy niby nie chce CI sie odpowiadać.

Wyrażam swoje zdanie, nie ślubowałam Kasetowi posłuszeństwa. On uważa, że merss powinna pisać to, co Kaset wymyśli. Nie da się.


Pn gru 17, 2012 1:27 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 04, 2004 1:42 am
Posty: 535
Lokalizacja: Kran
Post Re: Czy można kpić z religii?
Attyla
Cytuj:
No widzisz? Czasami nawet ty możesz napisać coś z sensem.

Owszem. W końcu skoro nawet ślepej kurze trafia się czasem ziarno (prawdy), to dlaczego Dwa Litry miałby być gorszy? Cieszę się, że osiągnęliśmy konsensus w sprawie celowości wzajemnej wymiany zdań. Jestem przekonany, że znajdziesz ciekawsze zajęcie od przemawiania do człowieka, który częściej od książki trzyma w rękach kilof.

_________________
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.


Wt gru 18, 2012 12:37 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): So gru 29, 2012 1:30 pm
Posty: 4
Płeć: kobieta
Post Re: Czy można kpić z religii?
Czy mozna kpic z religii? A czemu nie? Obiektem zartow sa osoby publiczne, ugrupowania polityczne, wszelakie wypowiedzi, wazne wydarzenia, itp. Kabarety, parodie, karykatury bawia nas od lat. Dla mnie religia to temat jak kazdy inny i nie widze powodu zeby jakos sie specjalnie przejmowac. Mamy wolnosc slowa. Oczywiscie nie mowie tutaj o jakims celowym, chamskim i ordynarnym ataku ale bez przesady zeby obchodzic sie z religia jak z jajkiem.


So gru 29, 2012 7:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 7:53 pm
Posty: 2590
Post Re: Czy można kpić z religii?
Poligon napisał(a):
Arwena napisał(a):
Hmmm.... to co tu napisałeś, to zwykły spam. Kręcisz, uprawiasz klasyczne wodolejstwo, a na zadane pytania nie odpowiadasz. Zachowujesz się jak .... :x ( Zaczynam rozumieć Pilastra ;) )

Zatem wykorzystam opatentowany przez niego ( Pilastra :wink: ) sposób:


I poczucia humoru też nie masz?
Gdyby ten nieszczęsny termin był rzeczywiście aż tak skomplikowany, zrozumiałbym Twoją nerwowość.
Tymczasem wystarczy wklepać go w byle wyszukiwarkę (padałem link) i już masz go na widelcu.

Jako, że zaczynasz naśladować pilastra (a to nie może skończyć się dobrze), podaje najprostszy, moim zdaniem, termin.

Humanizm – ściślej, neohumanizm - to system dydaktyczny, zapewniający szczęście człowiekowi, poprzez jego wielokierunkowy rozwój, oparty na filologii i kulturze klasycznej, jednak funkcjonujący w oderwaniu od tych religijnych czynników, które ten rozwój hamują.
I już.

Gdybyś chciała dowiedzieć czegoś więcej, polecam manifest humanistyczny Paula Kurtza.


Zdaje się, że Poligon nie rozumie znaczenia słów: ogół, szczegół :? Ja nie dyskutuję z gooogle, czy inna wyszukiwarką, tudzież wikipedią tylko z Tobą.

To co zaprezentowałeś, to definicja ogólna, szeroko pojęta i na dodatek bez sprecyzowania tworzących ją pojęć.

Co to jest szczęście :?: Jaki system dydaktyczny humanizm ma tu na względzie :?: Co to znaczy wielokierunkowy rozwój oparty na filologii i kulturze klasycznej :?: Czy wielokierunkowy rozwój oparty na kulturze chińskiej, bliskiego czy dalekiego wschodu nie wchodzi w zakres humanizmu, a jeżeli tak, to dlaczego nie :?:

No i nadal pytania szczegółowe z wcześniejszego mojego postu pozostają otwarte. Proszę o udzielnie na nie odpowiedzi.


Cz sty 03, 2013 8:01 pm
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pt sty 04, 2013 10:35 am
Posty: 2
Płeć: mężczyzna
Post Re: Czy można kpić z religii?
Czy można kpić z religii? Oczywiście!

Dystans i chłodne spojrzenie na świat uważam za podstawę zdrowia psychicznego. Zbyt długo niektóre tematy pozostawały w ciepłej otoczce niemożności podważenia, wyśmiania, karykatury. Wszędzie można znaleźć coś śmiesznego czy absurdalnego co wręcz niekiedy wymaga wyśmiania.

Mając tyle głów na ziemi, a w nich tyle pomysłów nie da się tego zakazać, można ewentualnie ignorować. Zachowując dystans do spraw, w które wierzymy czy uważamy za słuszne nie pozostawiamy pola do popisu dla prześmiewców.


Pt sty 04, 2013 11:03 am
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 08, 2013 1:17 am
Posty: 126
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy można kpić z religii?
Najpierw z gory przepraszam za brak polskich liter. Jest to spowodowane tym, ze pisze z urzadzenia, ktore nie dysponuje ogonkami.
Przepraszam tez, ze debiutuje prosba nie zapoznawszy sie z postami ani nawet z portalem.
W koncu przepraszam za umieszczenie postu - pewnie dla wielu uzytkownikow niejasne - w tym temacie. Ten, ktory odpowie mi bedzie rozumial.
---------------
Nie moge znalezc stanowiska kosciola katolickiego wzgledem postawy Kierkegaarda. Chodzi o katolicki komentarz do jego dziel. Prosze wiec o autorow lub tytuly publikacji na ten temat. Bardzo ciekawy jestem jak kosciol poradzil sobie z tak twardym orzechem.


Wt sty 08, 2013 1:57 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 11, 2011 10:27 am
Posty: 1429
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Post Re: Czy można kpić z religii?
Jeśli coś niedorzecznego wymaga obnażenia to najlepiej to wykpić. :P

Kierując się powyższą zasadą można, a nawet trzeba kpić też czasem i z religii, aby śmiesznie.

_________________
the cake is a lie :czarodziej:


Wt sty 08, 2013 4:54 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Post Re: Czy można kpić z religii?
Climacus napisał(a):
Najpierw z gory przepraszam za brak polskich liter. Jest to spowodowane tym, ze pisze z urzadzenia, ktore nie dysponuje ogonkami.
Przepraszam tez, ze debiutuje prosba nie zapoznawszy sie z postami ani nawet z portalem.
W koncu przepraszam za umieszczenie postu - pewnie dla wielu uzytkownikow niejasne - w tym temacie. Ten, ktory odpowie mi bedzie rozumial.
---------------
Nie moge znalezc stanowiska kosciola katolickiego wzgledem postawy Kierkegaarda. Chodzi o katolicki komentarz do jego dziel. Prosze wiec o autorow lub tytuly publikacji na ten temat. Bardzo ciekawy jestem jak kosciol poradzil sobie z tak twardym orzechem.

Witaj Climacus na Forum...na mateusz.pl znalazłem coś w temacie... :wink:

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Wt sty 08, 2013 5:44 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 08, 2013 1:17 am
Posty: 126
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy można kpić z religii?
Znam ten tekst, ale to nie na temat. Dokladnie mowiac szukam glosu katolika odnosnie "Chwili" tego autora.

Kierkegaard wytoczyl najmocniejsze argumenty i dowody przeciwko instytucji Koscioła (kazdego), stad moj glod riposty. A skoro Koscioly stoja po ponad 150 latach od ciosu Dunczyka, to widac kontrargumenty byly. Albo ignorancja i zamiatanie pod dywan. Nie wiem.


Wt sty 08, 2013 7:03 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 21, 2008 11:01 pm
Posty: 138
Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy można kpić z religii?
Gdzie ta moja agresja wobec bliźnich? Wypunktujesz, czy tylko emocjonalnie się tak napisało? Przeczytałam z uwagą cały post i nie wychwyciłam, byś zarzucił mi agresję. 5 pkt karnych za kłamstwo.” (merss)

Agresję widzę w Twoim podejściu do człowieka; w ignorowaniu jego wyborów i w narzucaniu mu swojego asortymentu prawd przywleczonych.

Nie. Chorobę ograniczy zmiana obyczajów, na razie nieosiągalne. W Afryce nie stosuje się prezerwatyw, to inna obyczajowość. Tam uwiedzenie dziecka jest traktowane czasem jako lekarstwo. Może zacząć jednak edukację od początku?” (merss)

Czy nie lepiej – zanim owa; „zmiana obyczajów, na razie nie osiągalna” – nie nastąpi, chronić ludzi namawiając ich do stosowania prezerwatyw?

Niczym nie chcę sterować. Uważam, że wskazywanie na prezerwatywy w profilaktyce AIDS jest nieuczciwe. Edukacja powinna iść w innym kierunku.”(merss)

A w jakim? W promowaniu wstrzemięźliwości? A co jeśli któryś z przyszłych małżonków już jest chory? Odradzać związek? Przecież „wskazywanie na prezerwatywy w profilaktyce AIDS jest nieuczciwe”.
A może znów zalecać wstrzemięźliwość? Tylko, że taki ślub w oczach stolicy apostolskiej jest niepełny i w każdej chwili można go rozwiązać.
Życie nie jest takie proste, merss. To tylko Watykan sądzi, że wszystkie przejawy lidzkiej egzystencji można skodyfikować.

Edukacja w pierwszej kolejności musi opierać się na faktach a decydujący wpływ stosowania prezerwatyw w zapobieganiu rozprzestrzeniania się tej choroby, jest poza wszelką dyskusją. Potwierdzają to wszystkie badania, także te przeprowadzane w Afryce. Oszołomów, forsujących tezę o rzekomych mikro-porach w lateksie, przez które mogą przenikać wirusy, powinno się podawać do sądu i domagać od nich wysokich odszkodowań dla tych, którzy ze względu na ten neon zarzucili stosowanie prezerwatyw i ulegli zakażeniu.

Nie tak dawno nagłaśniano sprawę pewnego literata, która współżył bez zabezpieczenia z licznymi kobietami- celebrytkami mając wiedzę, że jest nosicielem HIV. Głupota kosztuje. Ucz swoich ateistów i puszczalskie panie. Ja będę wskazywała, że prezerwatywy nie dają pełnego bezpieczeństwa.” (jw.)

Powiedz, moja droga merss, jaki związek ma haniebny postępek tego literata z propagowaniem stosowania prezerwatyw? Ten człowiek miał po prostu ludzkie życie w głębokim niepoważaniu i gdybyś nawet gorącym żelazem wypaliła mu w mózgu zasadę o przestrzeganiu wstrzemięźliwości, jego stosunek do ludzi nie zmieniłby się ani na jotę. Tu problem tkwi w innym miejscu i znacznie głębiej.

Nie przeczę, piszę o innym aspekcie problemu. Skup się, wycisz emocje...” (jw.)

Jestem skupiony a moje emocje są w jak najlepszym porządku.
To w końcu prezerwatyw chronią przed AIDS czy nie chronią, bo się pogubiłem.

Zapłodnienie to proces. Komórki rozrodcze są haploidalne, ich 23 chr. muszą się odnaleźć i utworzyć ze sobą pary, dogadać się w sprawie porządku. Dopóki patrzą sobie w oczy mamy ukierunkowanie na życie. Dopiero diploidalna zygota rozpoczyna życie osobnicze. Ma unikalny skład genetyczny. Na religii mnie tego nie uczono.” (jw.)

Czyli owo „patrzenie sobie w oczy” (czyt. proces rekombinacji genetycznej) nie jest jeszcze tą chwilą, gdy duch wstępuje w zygotę i czas jest jeszcze na ewentualną aborcję bez narażania się na ekskomunikę?
Dla pewności proszę o odpowiednią wykładnie Krk.

Kościół wie, bo korzysta z tego co mówi o tym embriologia, nie politologia.” (jw.)

Embriologia, nie mówi kiedy w zygotę wstępuje dusza a bez tego elementu jest ona dla kościoła tylko bezwartościową, białkową żyburą. I tu jest pies pogrzebany. Hierarchowie, po prostu - dla wygody - umówili się, że „ascensione anima”, zbiega się z zapłodnieniem. Wcześniej, za przeproszeniem - w łonie kościoła, zdania były podzielone.

Chińczycy podpowiadają, że życie dziewczynek jest nieistotne i można je abortować nawet po urodzeniu. Sami tego zresztą nie wymyślili.” (jw.)

A kto im to podpowiedział, ateiści?

Jest samobójcą-tchórzem lub najczęściej chorym o czym szeroko pisalam. Nie stać go nawet na odwagę odebrania sobie życia i nakłania innych do czegoś co określimy zabójstwem. Nie wystarczy zmienić definicji, by samobójstwo (planowane) i zabójstwo (zrealizowane) nazwać enigmatycznie eutanazją. Ładniej brzmi, prawda? Przypominam, że aborcja i eutanazja są zabronione polskim prawem, więc póki co nie są to kościółkowe poglądy.” (jw.)

Może powinienem napisać już na początku, że humaniści (przynajmniej ci, których ja znam) akceptują eutanazję tylko i wyłącznie w tych przypadkach, gdy nie można z przyczyn fizycznych samemu popełnić samobójstwa, np. z powodu paraliżu lub trwałej utraty przytomności . W tym ostatnim przypadku delikwent za życia powinien sam ustalić co przez to rozumie.
Ja tak zrobiłem.

Pochwal się jeszcze prędkością i pięknym ubiorem a ja dodam, że nie przedstawiasz żadnej wartości dla transplantologów.” (jw.)

Jak przystało na kobietę mało wiesz o motocyklach.
Harley, to nie ścigacz a już na pewno nie jest nim „Heritage”. Jeździ się nim raczej powoli podziwiając „okoliczności przyrody” a ubiór nie ma żadnego znaczenia; ot, dżinsy i jakaś nieprzewiana kurtka.

Typowa demagogiczna zagrywka. Podać, że zaatakowany jest ośrodek bólu i przerzucić parabolę na wszystkie przypadki medyczne. Opieka paliatywna zmienia się, leczenie bólu jest coraz doskonalsze.

To właśnie Ty to robisz, tzn. przerzucasz „parabolę na wszystkie przypadki medyczne” - zero eutanazji. Chodzi właśnie o to, by każdy przypadek traktować indywidualnie. Proponuje obejrzeć film pt. „Za wszelką cenę” z rewelacyjną rolą Hilary Swank. Bardzo jestem ciekaw Twojej opinii.

Teologia korzysta z osiągnięć naukowych, nie jest tożsama z naukami doświadczalnymi. To zawężenie w postrzeganiu świata mój panie ateisto.” (jw.)

Właśnie ze względu na to, iż teologia „nie jest tożsama z naukami doświadczalnymi” nie powinna się na nią powoływać w ogóle, bo to zwyczajnie nieuczciwe. Faszyzm (nie żebym utożsamiał) też korzystał z osiągnięć naukowych, tylko co z tego?
Jako całość, religia funkcjonuje w zupełnym oderwaniu od nauki a nawet jej przeczy. Jest ona (religia, znaczy) klasycznym zjawiskiem socjologicznym, które coraz lepiej tłumaczy socjobiologia i to wcale nie w negatywnym kontekście. W każdym razie nie tylko. Prawdopodobnie bez tego faktoru, powstanie cywilizacji w obecnym kształcie nie byłoby możliwe.
Tyle, że chrześcijanie, naiwnie przyjmują to za argument na rzecz jej zbawiennego wpływu na człowieka. Tymczasem to tak, jakby chwalić zbira spod ciemnej gwiazdy za to, że obrabował przechodnia i wybił mu zęby, przez co uchronił go przed otyłością.


Bo usiadłeś na tronie, który nie należy do Ciebie i udajesz kogoś kim nie jesteś. Piszesz szczerze, taką masz też odpowiedź, bez znieczulenia. Nie powinno dotknąć, bo to bełkot religijny.” (jw.)

Oj, merss, ja właśnie dlatego, że jestem szczery i nikogo nie udaję, stałem się ateistą. Zupełnie inaczej niż przytłaczająca większość wierzących.
Roztoczyliście przed ludzkością nęcącą perspektywę wiecznej szczęśliwości w zamian za przestrzeganie kilku średnio upierdliwych zasad. „Średnio”, w kontekście wizji Edenu, oczywiście. Tyle, że ja, przystając na waszą propozycję nie mógłbym bez odruchów wymiotnych spojrzeć w lustro. Cóż, takie mam standardy etyczne i nic na to nie poradzę, że podpisuję się tylko pod ideami, o których prawdziwości jestem dogłębnie przekonany.

Taa...nie mając pojęcia o procesach neurobiologicznych w mózgu i procesach psychicznych.” (jw.)

Zapewniam Cię, merss, że swego czasu dość wnikliwie studiowałem owe procesy neurobiologiczne i ich korelacje z psychiką, i to właśnie dlatego mój stosunek do religiantów jest od dawna już tylko pobłażliwy i pozbawiony agresji. „Nie wiedzą co czynią”, jak rzekłby wasz naczelny rabi.
Religia, to takie dziwne zjawisko, że role „ofiar” i „oprawców” wzajemnie się tam przenikają, zupełnie jak w związkach „sado-maso”. I dopóki kochankowie nie zmuszają mnie do uczestnictwa w tych igraszkach, nic mi do tego.

A nick? Co to za facet, który nie miał broni w ręku...” (jw.)

Nick, to czysty przypadek i tworząc go miałem na myśli raczej szerszy kontekst tego słowa, tzn. poligon badawczy a nie tylko wojskowy. Broń w ręku miałem, i owszem, ale posługiwanie się nią, to chyba coś więcej niż tylko umiejętność pociągania za cyngiel. Zresztą, znacznie lepiej strzelam z innej broni…

_________________
„Panta rhei” - Heraklit z Efezu


So sty 19, 2013 6:23 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N gru 21, 2008 11:01 pm
Posty: 138
Lokalizacja: Poznań
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy można kpić z religii?
Arwena napisał(a):
Zdaje się, że Poligon nie rozumie znaczenia słów: ogół, szczegół :? Ja nie dyskutuję z gooogle, czy inna wyszukiwarką, tudzież wikipedią tylko z Tobą.

To co zaprezentowałeś, to definicja ogólna, szeroko pojęta i na dodatek bez sprecyzowania tworzących ją pojęć.

Co to jest szczęście :?: Jaki system dydaktyczny humanizm ma tu na względzie :?: Co to znaczy wielokierunkowy rozwój oparty na filologii i kulturze klasycznej :?: Czy wielokierunkowy rozwój oparty na kulturze chińskiej, bliskiego czy dalekiego wschodu nie wchodzi w zakres humanizmu, a jeżeli tak, to dlaczego nie :?:

No i nadal pytania szczegółowe z wcześniejszego mojego postu pozostają otwarte. Proszę o udzielnie na nie odpowiedzi.


Arweno, właściwie od samego początku przekonany byłem, że nie masz na rzeczony temat wiele do powiedzenia, ani tak naprawdę, nie chcesz się niczego dowiedzieć. Napisałem na temat humanizmu sporo, o wiele więcej niż przeciętnemu rozmówcy potrzeba by zrozumieć ten termin.
Ty jednak nadal udajesz (mam nadzieję, że udajesz) że nic nie rozumiesz.
Należysz do tego rodzaju irytujących religiantek, które zrobią wszystko aby uniknąć rzeczowej dyskusji i ciągle przykrywać ją będą głupawymi pytaniami. Zadawanie ich, ma oczywiście oddalić żenujący moment, gdy sukienka opadnie i oczom zdumionej gawiedzi ukażą się nie gazele kształty lecz otłuszczone biodra i obwisłe piersi.
Nie mam uprzedzeń co do kobiecych powabów i uwierz, potrafię dostrzec je tam, gdzie inni ich nie doceniają.
Tyle, że po co te obietnice?
Może przeżyj wreszcie swój pierwszy raz, wyjdź za mąż, powij dziecko.
Wtedy, spełniona i syta doświadczeniami, porozmawiamy bardziej na temat.

_________________
„Panta rhei” - Heraklit z Efezu


So sty 19, 2013 6:41 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Post Re: Czy można kpić z religii?
Poligon napisał(a):

Agresję widzę w Twoim podejściu do człowieka; w ignorowaniu jego wyborów i w narzucaniu mu swojego asortymentu prawd przywleczonych.

Kolejny punkt karny. Nie ignoruję niczyich wyborów moralnych i nikomu nie narzucam swoich prawd. To sprawa postawy. Poligon jednak myli merssowy temperament (spokojny, flegamtyczny, no... :wink: ) i emocje z decyzyjnością.
Cytuj:
Czy nie lepiej – zanim owa; „zmiana obyczajów, na razie nie osiągalna” – nie nastąpi, chronić ludzi namawiając ich do stosowania prezerwatyw?

Kościół naucza jak żyć, a nie jak dostosowywać się do obyczajowości społeczeństwa. To wybór i propozycja dla najodważniejszych ( a co?).
Cytuj:
A w jakim? W promowaniu wstrzemięźliwości? A co jeśli któryś z przyszłych małżonków już jest chory?

Co Ty zrobiłbyś, wiedząc, że dziewczyna okazała się nosicielką HIV? Jeszcze nie podjęliście współżycia. Nie chcę odpowiedzi, bo znam schematy myślowe. Odpowiedz sobie sam.
Cytuj:
To tylko Watykan sądzi, że wszystkie przejawy lidzkiej egzystencji można skodyfikować.

Sprawy nietypowe załatwia się indywidualnie.
Cytuj:
Powiedz, moja droga merss, jaki związek ma haniebny postępek tego literata z propagowaniem stosowania prezerwatyw? Ten człowiek miał po prostu ludzkie życie w głębokim niepoważaniu i gdybyś nawet gorącym żelazem wypaliła mu w mózgu zasadę o przestrzeganiu wstrzemięźliwości, jego stosunek do ludzi nie zmieniłby się ani na jotę. Tu problem tkwi w innym miejscu i znacznie głębiej.

Dlaczego podałam ten przykład w zestawieniu z Afryką? To był kraj cywilizowany (tak myślę) i dotyczył osób, które powinny mieć więcej nieufności. Kobiety również. Dlaczego one nie pomyślały o niebezpieczeństwie? Bo kojarzymy autorytyety i pozycję społeczną z dobrem i szlachetnością? W Afryce miną dziesiątki lat zanim zacznie się myśleć inaczej, to inna obyczajowość. Może i oni powinni wiedzieć skąd ta paskudna choroba i jak się chronić przed nią. Przykład krajów cywilizowanych wskazuje, że nie udało się choroby wyeliminować, chociaż ją ograniczyliśmy.
Cytuj:
Może powinienem napisać już na początku, że humaniści (przynajmniej ci, których ja znam) akceptują eutanazję tylko i wyłącznie w tych przypadkach, gdy nie można z przyczyn fizycznych samemu popełnić samobójstwa, np. z powodu paraliżu lub trwałej utraty przytomności . W tym ostatnim przypadku delikwent za życia powinien sam ustalić co przez to rozumie.
Ja tak zrobiłem.

Niezgodne z polskim prawem (dożyjesz jednak eutanazji usankcjonowanej prawnie). Możesz wyrazić zgodę woli na zaniechanie uporczywej terapii.
Cytuj:
To właśnie Ty to robisz, tzn. przerzucasz „parabolę na wszystkie przypadki medyczne” - zero eutanazji. Chodzi właśnie o to, by każdy przypadek traktować indywidualnie.

Jeśli przyjmujemy, że życie ludzkie rozpoczyna się zygotą i kończy trwałym ustaniem funkcji życiowych, eutanazja jest wykluczona. Nie ma furtki, przez którą można uciec. Oczywiście w opiece paliatywnej nie stosuje się już tych samych reguł, co u człowieka, który nie jest chory terminalnie.
Cytuj:
Tyle, że chrześcijanie, naiwnie przyjmują to za argument na rzecz jej zbawiennego wpływu na człowieka.

Pogadamy w innym wymiarze naszej egzystencji. Zobaczymy nasze miejsca i to co udało się nam osiągnąć w życiu. Porównanie zakłada tylko różnice światopoglądowe, wszystkie inne paramerty człowieczeństwa są takie same. I dam Ci faceta jako obiekt w tym doświadczeniu życiowym. Grzecznie się wycofuję z badania dotyczącego dojrzałości w miłości.
I wtedy merss słodko zapyta-warto było kpić z religii i łazić swoimi drogami?
Cytuj:
Tymczasem to tak, jakby chwalić zbira spod ciemnej gwiazdy za to, że obrabował przechodnia i wybił mu zęby, przez co uchronił go przed otyłością.

To poziom mojej intelignecji wg poligonowych metod badawczych?
Cytuj:
Oj, merss, ja właśnie dlatego, że jestem szczery i nikogo nie udaję, stałem się ateistą.

Oj, poligon, ja właśnie dlatego, że jestem szczera i nikogo nie udaję zostałam osobą wierzącą i nie znoszę z naśmiewania się z niczyich wierzeń (sacrum) czy niewiary. Mamy chyba 1:1? :wink:
Cytuj:
Zupełnie inaczej niż przytłaczająca większość wierzących.

Nie chciałbyś znać mojej opinii o większości ludzi.
Cytuj:
Roztoczyliście przed ludzkością nęcącą perspektywę wiecznej szczęśliwości w zamian za przestrzeganie kilku średnio upierdliwych zasad.

A więc wysiłek średnio uciążliwy a nagroda wielka. Tylko głupiec i ślepy nie załapie się na taką grę (nie należy wyciągać zbyt daleko idących wniosków na podstawie tego krótkiego zdania).
Cytuj:
Tyle, że ja, przystając na waszą propozycję nie mógłbym bez odruchów wymiotnych spojrzeć w lustro.

Może to tylko nerwica a nie ateizm? Czy nie mylisz waść kwestii zdrowotnych ze światopoglądowymi? ;)
Cytuj:
Cóż, takie mam standardy etyczne i nic na to nie poradzę, że podpisuję się tylko pod ideami, o których prawdziwości jestem dogłębnie przekonany.

To nie muszą być standardy obiektywne oparte o moralny absolut. To może być kwestia innych standardów i uznania ich autorytarnie za wysokie, braku umiejętności spoglądania na sprawy z różnych punktów widzenia (wiek), to mogą być decyzje oparte na patologicznych doświadczeniach, to może być brak wglądu w świadomość decyzji...
Cytuj:
Zapewniam Cię, merss, że swego czasu dość wnikliwie studiowałem owe procesy neurobiologiczne i ich korelacje z psychiką, i to właśnie dlatego mój stosunek do religiantów jest od dawna już tylko pobłażliwy i pozbawiony agresji.

Bzdura. Niewiele wystarczy, bym wyprowadziła Cię z równowagi (ale nie chcę). Wkurzając Cię z powodu zupełnie nie związanego z religią, mogę się założyć, że już po pięciu zdaniach nazwiesz mnie fanatyczką religijną, wspomnisz o paleniu czarownic i wrzucisz do wora 'wszyscy katolicy tacy są'. Będzie to też argument na to, że można kpić z religii.
Cytuj:
I dopóki kochankowie nie zmuszają mnie do uczestnictwa w tych igraszkach, nic mi do tego.

W chwili śmierci pamiętaj jednak o zawołaniu: Boże przebacz, głupi byłem! Merss chce się ze mna widzieć. Tyle chyba możesz?
Cytuj:
Zresztą, znacznie lepiej strzelam z innej broni…

O nurkowaniu nie wspominałeś, więc kusza odpada. Pewnie to zamiłowanie do łucznictwa. :wink: Motocykl i łuk wskazują na upodobania do luksusu. Tylko czemu nie ubranko z czarnej skóry i mocne buty chroniące nogi?


So sty 19, 2013 10:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz mar 08, 2007 7:53 pm
Posty: 2590
Post Re: Czy można kpić z religii?
Poligon napisał(a):
Arwena napisał(a):
Zdaje się, że Poligon nie rozumie znaczenia słów: ogół, szczegół :? Ja nie dyskutuję z gooogle, czy inna wyszukiwarką, tudzież wikipedią tylko z Tobą.

To co zaprezentowałeś, to definicja ogólna, szeroko pojęta i na dodatek bez sprecyzowania tworzących ją pojęć.

Co to jest szczęście :?: Jaki system dydaktyczny humanizm ma tu na względzie :?: Co to znaczy wielokierunkowy rozwój oparty na filologii i kulturze klasycznej :?: Czy wielokierunkowy rozwój oparty na kulturze chińskiej, bliskiego czy dalekiego wschodu nie wchodzi w zakres humanizmu, a jeżeli tak, to dlaczego nie :?:

No i nadal pytania szczegółowe z wcześniejszego mojego postu pozostają otwarte. Proszę o udzielnie na nie odpowiedzi.


Arweno, właściwie od samego początku przekonany byłem, że nie masz na rzeczony temat wiele do powiedzenia, ani tak naprawdę, nie chcesz się niczego dowiedzieć. Napisałem na temat humanizmu sporo, o wiele więcej niż przeciętnemu rozmówcy potrzeba by zrozumieć ten termin.


Wiesz na czym polega dyskusja? Na odpowiadaniu na pytania adwersarza, na obronie własnego stanowiska, a nie na tym, że gdy nie potrafi się odpowiedzieć, argumentować, to wysuwa się własne domniemania, insynuacje, co do osoby oponenta.

Cytuj:
Ty jednak nadal udajesz (mam nadzieję, że udajesz) że nic nie rozumiesz.
Należysz do tego rodzaju irytujących religiantek, które zrobią wszystko aby uniknąć rzeczowej dyskusji i ciągle przykrywać ją będą głupawymi pytaniami.


Tak znakomitemu znawcy humanizmu,jakim się mienisz i jakim się czujesz pytania moje nie powinny nastręczyć żadnej trudności, by w proch je zetrzeć. Co głupiego jest w nich?
Jeżeli nie potrafisz na nie odpowiedzieć, to wystarczyło odpowiedzieć, że nie chcesz dalej rozmawiać, a nie mnie opluwać.

Cytuj:
Zadawanie ich, ma oczywiście oddalić żenujący moment, gdy sukienka opadnie i oczom zdumionej gawiedzi ukażą się nie gazele kształty lecz otłuszczone biodra i obwisłe piersi.
Nie mam uprzedzeń co do kobiecych powabów i uwierz, potrafię dostrzec je tam, gdzie inni ich nie doceniają.
Tyle, że po co te obietnice?
Może przeżyj wreszcie swój pierwszy raz, wyjdź za mąż, powij dziecko.
Wtedy, spełniona i syta doświadczeniami, porozmawiamy bardziej na temat.


To co napisałeś, wbrew temu, co być może sądzisz, że jest nad wyraz błyskotliwe, dowcipne, świadczy tylko o Tobie i wydaje Ci jak najgorsze świadectwo. Nie spotkałam, jak dotąd nikogo na tym forum o tak niskiej kulturze osobistej jaką Ty tutaj zaprezentowałeś. :dokitu:

Moje życie osobiste, to czy jestem panną, czy mężatką, czy mam dzieci, czy ich nie mam, czy jestem szczupła, czy pełniejszych kształtów to moja prywatna sprawa, to ode mnie zależy czy będę coś o tym mówić, czy nie i w najmniejszym stopniu nie ma to żadnego wpływu na prowadzoną dysputę i na to czy Ty, w swoich oczach ją wygrałeś czy nie.


Reasumując, jak wynika, z tego co zaprezentowałeś nie masz nic do powiedzenia poza trolingiem z domieszką ad personam.

Zatem dziękuję za wymianę zdań. EOT


N sty 20, 2013 1:31 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr paź 03, 2012 4:00 pm
Posty: 190
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Post Re: Czy można kpić z religii?
Jedna redaktorka frondy znalazła w internecie stronę antyreligijni.pl.
Pojawiło się dużo głosów, że strona obraża uczucia ludzi wierzących, szydzi z wiary, wyśmiewa katolicką religię. W związku z tym postanowiono złożyć zawiadomienie do prokuratury --> http://www.fronda.pl/a/frondapl-sklada- ... 25401.html
Kilka dni później pojawiła się wiadomość o homoaktywistach z Holandii, którzy chcą stosować dość nieadekwatną karę za "niechęć do gejów". Pan profesorJacek Bartyzel na swoim koncie na facebook'u umieścił kilka wskazówek jak można bronić się przed "homoterrorem". Profesor zastanawia się czy wieszać czy patroszyć a może użyć broni myśliwskiej? Poseł Stanisław Pięta w rozmowie z Frondą wytłumaczył, że słowa profesora miały być jedynie niewinnym żartem. Poseł chcąc widocznie wyrazić swój szacunek dla osób o odmiennych poglądach powiedział "Tylko skończony lewacki głupek mógł ją zinterpretować jako wezwanie do zabijania homoseksualistów."

Dlaczego ludzie wierzący nie widzą, że w takich momentach ich bracia w wierze zachowują się jak hipokryci?


Pn sty 21, 2013 4:17 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL