Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwarcie.
Autor |
Wiadomość |
Alicja
Gaduła
Dołączył(a): So sie 31, 2002 5:51 pm Posty: 525 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
pawelv napisał(a): Sama chęć współżycia jeśli nie myśli się o poczęciu dziecka już jest grzechem. Nieprawda. Właściwe podejście do współżycia to: małżonkowie chca ze sobą współżyć, bo się kochają, a jednocześnie nie mają nic przeciwko temu, aby w tym współżyciu doszło do poczęcia dziecka. Ba, nawet się z tego ucieszą I to powinno być normą. Natomiast potem dochodzą sytuacje, gdy okoliczności życia zmuszają małżonków do rozważenia czy nie powinni teraz unikać poczęcia dziecka. Niektórzy zdecydują się na pełną wstrzemieźliwość, a inni na korzystanie z NPR - obie opcje są moralnie godziwe, gdy zachodzą powazen powody do unikania poczęcia. Ludzie nie powinni współżyć ze sobą tylko, aby począć dziecko, bo zamieniają sie w fabrykę produkującą dziecko, co uwłacza samemu dziecku. (inna sprawa, że jeśli czekają na poczęcie dziecka, a ono nie zachodzi, to mogą korzystać z dobrodziejstw medycyny czyli m.in. z doświadczenia NPR). Pawelv - może poczytasz sobie jakieś dobre katolickie opracowania dok. Kościoła na temat teologii małżeństwa i rodziny, bo temat cię frapuje, a błądzisz. I jakoś nie wydaje mi się, że to wina księdza spowiednika
|
So lut 23, 2013 1:17 am |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
Alicja bardzo OK
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
So lut 23, 2013 1:52 am |
|
|
Alicja
Gaduła
Dołączył(a): So sie 31, 2002 5:51 pm Posty: 525 Lokalizacja: Warszawa
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
Barney napisał(a): Alicja bardzo OK gdyby była taka ikonka: jam sługa niegodny, to bym skorzystała
|
So lut 23, 2013 2:44 am |
|
|
pawelv
Zagadywacz
Dołączył(a): N kwi 10, 2011 11:49 pm Posty: 116
Płeć: mężczyzna
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
Ta sprawa jest dość kontrowersyjna ponieważ sakrament małżeństwa jako jedyny , tak jakby uświęcał grzech.
|
Śr mar 06, 2013 12:10 am |
|
|
pawelv
Zagadywacz
Dołączył(a): N kwi 10, 2011 11:49 pm Posty: 116
Płeć: mężczyzna
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
3 z siedmiu grzechów głównych i 6 przykazanie z 10 przykazań
|
Śr mar 06, 2013 12:15 am |
|
|
pawelv
Zagadywacz
Dołączył(a): N kwi 10, 2011 11:49 pm Posty: 116
Płeć: mężczyzna
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
Grzech który jest grzechem śmiertelnym przed małżeństwem przestawałby być grzechem po jego zawarciu?
|
Śr mar 06, 2013 12:26 am |
|
|
Annnika
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 16, 2005 11:07 pm Posty: 1063 Lokalizacja: Świat
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
pavelv - 1. nie nabijaj postów; 2. co ty gościu kręcisz? jak biorę cudze to kradzież, jak biorę swoje, to też? No przepraszam...
_________________ Cor unum et anima una
|
Śr mar 06, 2013 12:34 am |
|
|
kropeczka_ns
Gaduła
Dołączył(a): Pt paź 12, 2012 11:52 am Posty: 680
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
pavelv jeśli prowokujesz to przestań, a jesli naprawdę masz takie powalone spojrzenie na seksualność to idź do mądrego księdza żeby ci wyjaśnił pewne rzeczy. Albo sobie poczytaj, choćby JP2. Jeśli ty nie widzisz różnicy między współżyciem małżeńskim a poza małżeńskim to wogóle nie rozumiesz sensu sakramentu małzeństwa. Dlaczego przed ślubem seks jest grzechem??? Ano tylko dlatego że jest przed ślubem Czy ty wiesz że osoby niezdolne do wspólżycia niie mogą zawrzeć małzeństwa? Mnie jest trudno uwierzyć jak się uchowali ludzie o takim spojrzeniu na życie...
_________________ Ania
|
Śr mar 06, 2013 10:10 am |
|
|
magnetic
Milczek
Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 7:18 pm Posty: 2
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Popularna nasza antykoncepcja
Cześć. Jestem tu nowa. Chciałam zadać pytanie, ale proszę na mnie nie naskakiwać, bo mnóstwo się na tem. antykoncepcji naczytałam i nadan NIE ROZUMIEM o co chodzi Kościołowi Katolickiemu z tym, że nie można używac prezerwatyw, tabletek etc.... Więc skoro kalendarzyk to RÓWNIEŻ metoda antykoncepcji tylko o 30% albo i trochę więcej mniej skuteczna niż tradycyjna prezerwatywa to dlaczego nie stosować tej pewniejszej metody. Przecież w obydwu przypadkach chodzi o to samo: aby nie zajść w ciążę. Dla mnie to zupełnie bez sensu. Tylko nie mówcie mi, że z prezerwatywą to uleganie instynktom itp.... bo skoro katolickie pary tak nie ulegają instynktom to skąd mają po 14 dzieci ? Więc pytam grzecznie i liczę na konkretną odpowiedź bez agresji...
|
Pt mar 08, 2013 7:29 pm |
|
|
Yarpen Zirgin
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm Posty: 20596 Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Popularna nasza antykoncepcja
Magnetic, lektura podstawowa, czyli katechizm: Płodność małżeńska
2366 Płodność jest darem, celem małżeństwa, ponieważ miłość małżeńska ze swojej natury zmierza do tego, by być płodną. Dziecko nie przychodzi z zewnątrz jako dodane do wzajemnej miłości małżonków; wyłania się w samym centrum tego wzajemnego daru, którego jest owocem i wypełnieniem. Dlatego Kościół, który "opowiada się za życiem" 105 , naucza, że "każdy akt małżeński powinien pozostać sam przez się otwarty na przekazywanie życia ludzkiego" 106 . "Nauka ta, wielokrotnie podawana przez Urząd Nauczycielski Kościoła, ma swoją podstawę w ustanowionym przez Boga nierozerwalnym związku, którego człowiekowi nie wolno samowolnie zrywać, między podwójnym znaczeniem aktu małżeńskiego: znaczeniem jednoczącym i prokreacyjnym" 107 .
2367 Małżonkowie, powołani do dawania życia, uczestniczą w stwórczej mocy i w ojcostwie Boga 108 . "W spełnianiu obowiązku, jakim jest przekazywanie życia i wychowywanie, obowiązku, który trzeba uważać za główną ich misję, są współpracownikami miłości Boga-Stwórcy i jakby jej wyrazicielami. Przeto mają wypełniać zadanie swoje w poczuciu ludzkiej i chrześcijańskiej odpowiedzialności" 109 .
2368 Szczególny aspekt tej odpowiedzialności dotyczy regulacji poczęć. Z uzasadnionych powodów małżonkowie mogą chcieć odsunąć w czasie przyjście na świat swoich dzieci. Powinni więc troszczyć się, by ich pragnienie nie wypływało z egoizmu, lecz było zgodne ze słuszną wielkodusznością odpowiedzialnego rodzicielstwa. Poza tym, dostosują swoje postępowanie do obiektywnych kryteriów moralności:
Kiedy... chodzi o pogodzenie miłości małżeńskiej z odpowiedzialnym przekazywaniem życia, wówczas moralny charakter sposobu postępowania nie zależy wyłącznie od samej szczerej intencji i oceny motywów, lecz musi być określony w świetle obiektywnych kryteriów, uwzględniających naturę osoby ludzkiej i jej czynów, które to kryteria w kontekście prawdziwej miłości strzegą pełnego sensu wzajemnego oddawania się sobie i człowieczego przekazywania życia; a to jest niemożliwe bez kultywowania szczerym sercem cnoty czystości małżeńskiej 110 .
2369 "Jeżeli zatem zostaną zachowane te dwa istotne aspekty stosunku małżeńskiego, jednoczący i prokreacyjny, to wtedy zachowuje on w pełni swoje znaczenie wzajemnej i prawdziwej miłości oraz swoje odniesienie do bardzo wzniosłego powołania do rodzicielstwa" 111 .
2370 Okresowa wstrzemięźliwość, metody regulacji poczęć oparte na samoobserwacji i odwoływaniu się do okresów niepłodnych 112 są zgodne z obiektywnymi kryteriami moralności. Metody te szanują ciało małżonków, zachęcają do wzajemnej czułości i sprzyjają wychowaniu do autentycznej wolności. Jest natomiast wewnętrznie złe "wszelkie działanie, które - czy to w przewidywaniu aktu małżeńskiego, podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego naturalnych skutków - miałoby za cel uniemożliwienie poczęcia lub prowadziłoby do tego" 113 .
Naturalnej "mowie", która wyraża obopólny, całkowity dar małżonków, antykoncepcja narzuca "mowę" obiektywnie sprzeczną, czyli taką, która nie wyraża całkowitego oddania się drugiemu; stąd pochodzi nie tylko czynne odrzucenie otwarcia się na życie, ale również sfałszowanie wewnętrznej prawdy miłości małżeńskiej, powołanej do całkowitego osobowego daru... Różnica antropologiczna, a zarazem moralna, jaka istnieje pomiędzy środkami antykoncepcyjnymi a odwołaniem się do rytmów okresowych... w ostatecznej analizie dotyczy dwóch, nie dających się z sobą pogodzić, koncepcji osoby i płciowości ludzkiej 114 .
2371 "Niech zaś wszyscy wiedzą, że życie ludzkie i zadanie przekazywania go nie ograniczają się tylko do perspektyw doczesności i nie mogą tylko w niej samej znajdować swego wymiaru i zrozumienia, lecz mają zawsze odniesienie do wiecznego przeznaczenia ludzkiego" 115 .
2372 Państwo jest odpowiedzialne za dobrobyt obywateli. Z tej racji jest więc rzeczą uzasadnioną, by wpływało ono na ukierunkowanie demografii ludności. Może to robić przez obiektywną i pełną szacunku informację, ale nigdy nie autorytatywnie i stosując przymus. Nie może ono w sposób uzasadniony zastępować inicjatywy małżonków, którzy pierwsi są odpowiedzialni za wydawanie na świat i wychowywanie swoich dzieci 116. W tej dziedzinie nie jest ono upoważnione do interweniowania za pomocą środków przeciwnych prawu moralnemu.
105 Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 30.
106 Paweł VI, enc. Humanae vitae, 11.
107 Paweł VI, enc. Humanae vitae, 12; por. Pius XI, enc. Casti connubii.
108 Por. Ef 3,14; Mt 23, 9.
109 Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 50.
110 Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 51.
111 Paweł VI, enc. Humanae vitae, 12.
112 Por. Paweł VI, enc. Humanae vitae, 16.
113 Paweł VI, enc. Humanae vitae, 14.
114 Jan Paweł II, adhort. apost. Familiaris consortio, 32.
115 Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 51.
116 Por. Paweł VI, enc. Humanae vitae, 23; enc. Populorum progressio, 37.Kolejna: Paweł VI, ENCYKLIKA HUMANAE VITAE, O zasadach moralnych w dziedzinie przekazywania życia ludzkiegoI trzecia rzecz: Zapomnij o opowiadanych w mediach bzdurach, że Kościół promuje kalendarzyk małżeński (NPR to nie kalendarzyk), a jak już któreś prawidłowo powie o NPR, to zapamiętaj, że Naturalne Planowanie Rodziny nie jest metodą antykoncepcyjną.
|
So mar 09, 2013 10:58 am |
|
|
magnetic
Milczek
Dołączył(a): Pt mar 08, 2013 7:18 pm Posty: 2
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Popularna nasza antykoncepcja
Wybacz, ale to wszystko co mi piszesz to ja już wiem. Okej i nadal nie rozumiem. Niech akt małżeński będzie otwarty na życie. Ale ja pytam konkretnie: dlaczego kalendarzyk tak jako metoda antykoncepcji, która się nie sprawdza ni cholery (co jest hipokryzją ze strony Kościoła) a prezerwatywa nie. Bo co? Bo chcę odpowiedzialnie zaplanować rodzinę i bie mieć 10 dzieci? Przecież co wtedy jak kogoś nie stać? Więc skoro Kościół dozwala antykoncepcję to dlaczego tak nieskuteczną? Przecież skoro antykoncepcji jako kalendarzykowi mówimy tak to i prezerwatywie mówmy również tak. I błagam nie pisz mi tu że to akt otwarty na życie itp... bo ja to czytałam setki razy i nadal nie rozumiem, bo kochając się celowo w dni niepłodne nie jest otwarty na życie.
|
So mar 09, 2013 1:05 pm |
|
|
Annnika
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 16, 2005 11:07 pm Posty: 1063 Lokalizacja: Świat
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
Magentic - przeczytaj jeszcze raz z większym skupieniem. Odrzucane są te metody, które oszukują naturę (czynią z okresu płodnego niepłodny przez zniszczenie go lub oszukanie - typu prezerwatywa). Metody naturalne to jedynie rozpoznawanie oby okresów. To uczenie się natury a nie zmeinainie czy oszukiwanie jej.
I jeszcze jedno KOŚCIÓŁ NIE PROMUJE ZAWODNEGO KALENDARZYKA. Już nawet moja mama pod koniec lat 70tych była w poradni przed ślubem uczona metody objawowo-termicznej. Obecnie uczy się metody wielokrotnego sprawdzania, której PI (współczynnik Pearla) jest porównywalny do pigułek hormonalnych.
Przepraszam ale odnoszę wrażenie, że nie tyle nie możesz co nie chcesz rozumieć.
_________________ Cor unum et anima una
|
N mar 10, 2013 9:32 pm |
|
|
tesia
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 6:06 pm Posty: 1243
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Popularna nasza antykoncepcja
magnetic napisał(a): Wybacz, ale to wszystko co mi piszesz to ja już wiem. Okej i nadal nie rozumiem. Niech akt małżeński będzie otwarty na życie. Ale ja pytam konkretnie: dlaczego kalendarzyk tak jako metoda antykoncepcji, która się nie sprawdza ni cholery (co jest hipokryzją ze strony Kościoła) a prezerwatywa nie. Bo co? Bo chcę odpowiedzialnie zaplanować rodzinę i bie mieć 10 dzieci? Przecież co wtedy jak kogoś nie stać? Więc skoro Kościół dozwala antykoncepcję to dlaczego tak nieskuteczną? Przecież skoro antykoncepcji jako kalendarzykowi mówimy tak to i prezerwatywie mówmy również tak. I błagam nie pisz mi tu że to akt otwarty na życie itp... bo ja to czytałam setki razy i nadal nie rozumiem, bo kochając się celowo w dni niepłodne nie jest otwarty na życie. Dla mnie prezerwatywa i kochanie się w dni niepłodne jest taka sama antykoncepcją,tylko inaczej się nazywa.Kościół naucza,kiedy kobieta ma czas na stosowanie kalendarzyka ,ona pracuje ,dzieci do szkoły przedszkola ,obiad,a czasami tez choruje,ma jakieś stany podgorączkowe,nie ma też regularnie miesiączki itd.Kochanie się w dni niepłodne też Boga wyganiamy z sypialni, tak jak stosując prezerwatywę.Podobnie jest z rozwodami cywilnymi w kościelnymi unieważnienie małżeństwa.Czym się różni takie unieważnienie od rozwodu,a no niczym,w tym wypadku był ślub zawierany przy ołtarzu i wzywany był Bóg ,wiec jak można unieważnić?
|
Wt mar 12, 2013 5:46 pm |
|
|
tesia
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 04, 2013 6:06 pm Posty: 1243
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
pawelv napisał(a): Sama chęć współżycia jeśli nie myśli się o poczęciu dziecka już jest grzechem. Więc wniosek, że tylko współżyjemy wtedy, kiedy ma być poczęcie, a po tym, faceta do salonu na kanapę.Tak to rozumiem,tylko że jeżeli tak będzie żona postępować ,to na pewno on z nią nie będzie ,pójdzie do innej.Kościół powinien mówić więcej o tym aby nie dokonywać aborcji, a nie jak mają zachowywać się w sypialni.Każde małżeństwo oparte jest na seksie,brak seksu ,rozpada się ,bo każdy facet potrzebuje seksu i jemu wcale nie obchodzi czy kobieta jest zabezpieczona i w jaki sposób.Większość katolickich małżeństw używa zabezpieczenia ,czy to w postaci pigułek ,prezerwatywy czy przerywany stosunek.Podam przykład ,a takich w Polsce setki tysięcy,maż(jak można jego nazwać mężem) na noc trzy razy ,rano praca na gospodarce,spać nie ma kiedy.Ta kobieta w kościele spała na stojąco,ośmioro dzieci,gdzie miała iść ,przecież wyszła za mąż i żyła zgodnie z nauką kościoła.Z nauką kościoła,nie z nauką Bożą ,bo Bóg nie powiedział jak mają ze sobą współżyć,nigdzie nie znalazłam w ewangelii takiego zapisu
|
Wt mar 12, 2013 6:10 pm |
|
|
Annnika
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Śr mar 16, 2005 11:07 pm Posty: 1063 Lokalizacja: Świat
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Seksualność chrześcijańska - powiedzmy wreszcie to otwar
tesiu - zanim "zaatakujesz" rzekomą ingerencję Kościoła w sypialnię przeczytaj nasze komentarze do wypowiedzi pavelv który absolutnie w tej materii mija się z nauką Kościoła.
_________________ Cor unum et anima una
|
Wt mar 12, 2013 6:45 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|