Słońce jest najbliższą ziemi gwiadą. Tak jak systemów słonecznych, tak i gwiazd jest niezliczona ilość.

Co ma to wspólnego z Bogiem i ze świadomością ?

Słońce ma jeszcze zapas energii (helu) na jakieś 4,5 mld lat.

"Co ma to wspólnego z Bogiem i ze świadomością ?"

Ano właśnie to, że prawom przyrody podlega każde zwierzę, również to przez duże „C”. Jeśli jednocześnie człowiek przypisuje sobie jakiś wyższy stan pod nazwą „świadomość” co ma go min. odróżniać od innych stworzeń, to tym samym sadza siebie na ołtarzu. Wykazuje się przy tym totalną ślepotą nie widząc, że przyrodzie podlega w każdym momencie swego życia.

Ty piszesz o fizycznej części przyrody(ciało),a ja mówię o
części duchowe(dusza).

Z Bogiem łączy nas rozważanie jego Słowa czyli Biblii dniem i nocą, badanie jego ścieżek poprzez studiowanie i zycie jego Słowem, porzez modlitwę, wołanie i szukanie Go z całego serca

Ze wszystkich
sloganów jakie wymieniłeś,większość to puste słowa,bo choćbyś nauczył
się Biblii na pamięć, choćbyś dniem i nocą badał ścieżki Boże, modlił się wołał
Go nic Ci to nie da.
Bo dla Boga liczy się tylko Twoje codzienne życie i jak Jego przykazania w nim spełniasz.Bo to Bóg oceni po Twojej śmierci.

"Ty piszesz o fizycznej części przyrody(ciało),a ja mówię o
części duchowe(dusza)."

Również piszesz o fizycznej przyrodzie przypisując jej cechę duchową. Albowiem niemożliwością jest pisać o tym co duchowe, bez odwołania się do fizyczności. Człowiek jest przede wszystkim ciałem, jest wyposażone we wszystkie właściwości roślin, bo odżywia się, rozmnaża. Jest także zwierzęciem. Jest także istotą duchową, bo umie się modlić. Wszystkie te cechy człowieka odnoszą się do jego cielesności i duchowość nie jest niczym nadzywczajnym, bo przecież modlitwa też jest pewną powtarzalną fizyczną czynnością.

Nigdy mnie ciało nie interesowało i staram się
o nim nie pisać .Jeżeli dla Ciebie modlitwa jest czynnością fizyczną to widzę,
że jesteśmy na przeciwległych brzegach.

Czasami jest:

"Podobna jest do Żyda, gdy się modląc kiwa"


A. Mickiewicz (o starej karczmie) w Panu Tadeuszu.

Dla Boga najważniejsze jest nasze życie ("czyny"), modlitwa
jest ważnym elementem duchowym, ale to co w tym momencie
czyni ciało nie ma dla tego znaczenia.Często na tym forum
apeluje się o czytanie Pisma Świętego i wyolbrzymia się
tego wagę, ale PŚ to tylko instrukcja i na nic się zda nauczenie
się go nawet na pamięć, jeżeli nie wykorzystamy tego w życiu
codziennym.To jest jak z chodzeniem do kościoła, tyle ludzi
chodzi tylko po co.

Chodzi instynktownie. Czlowiek ma wbudowany system ukrywania wlasnego "ja". Chcemy byc odbierani jako lepsi. W stadzie takie zachowanie przynosi korzysci.

to co ty piszesz, to jest albo ambicja, albo pycha.
jedno i drugie zgubne na dłuższą metę, bo pierwsze prowadzi do drugiego jak jest podsycane brakiem umiaru, zaś drugie zaś to już dziadostwo na całego.
należy z tym uważać.

To co najważniejsze jest dla Boga wie tylko i wyłącznie Bóg. Reszta to wariacje nt. co wg mnie jest najważniejsze dla Boga.

Modlitwa jest pewną fizyczną czynnością . Można ten fakt uznawać albo nie, jest to bez znaczenia. Bez określonej powtarzalnej fizycznej czynności modlitwa jest niemożliwa.

Czy myślenie jest czynnością fizyczną ?