Myślenie jest czynnością fizyczną podobnie jak chodzenie, jedzenie, granie.

Myślenie samo w sobie jest aktem intencjonalnym polegającym na niejako wprowadzaniu przedmiotu w podmiot , którym jest tutaj ludzkie "ja". Myślenie dokonuje się więc przez spostrzeżenie , lub nawet głębiej rozważając : wyobrażenie , czyli wewnętrzne odtworzenie spostrzeżenia. Dokonuje się więc ono przez zrozumienie.
Sama świadomość , o której wspomina się wcześniej , nie jest wg mnie podmiotem samym w sobie , nie jest też ciałem substancjalnym. Świadomość pełni funkcje upodmiotowiania naszego "ja" , w związku z czym przeżycia naszego "ja" stają się własnymi.
Świadomość z kolei stanowi o tym , jesteśmy osobami , nie zaś osobnikami.
Stanowi ona w swej funkcji refleksywnej przestrzeń , którą zwiemy powszechnie duchową.
Takie jest moje zdanie w tej materii.

O myśleniu samym w sobie można by mówić wtedy, gdy możliwe byłoby myślenie o myśleniu, jest to nie możliwe, tak samo jak niemożliwym jest jedzenie jedzenia. Myśli się o czymś, tak jak je się coś. Dlatego myślenie i jedzenie są czynnościami fizycznymi.

A nie pomyślałeś nigdy o własnym myśleniu ?

Jemy , aby zaspokoić popęd głodu. Popędliwość somatyczno-wegetatywna nie przynależy do struktury czynienia , ale do struktury "coś się w człowieku dzieje ".

Myśląc o własnym myśleniu, myśli się o tym, o czym się myśli, lub pomyślało wcześniej np. można myśleć o tym, że myślę w jaki sposób zaspokoić popęd głodu. Myślenie o własnym myśleniu też jest czynnością fizyczną.

Teraz rozumiem , że koncentrujesz się na fizyczności.
Jak więc odróżniasz byty myślne od bytów realnych ?

Byty myślne od świata fizycznego można odróżnić między innymi wtedy, kiedy kategoryzuje się rzeczywistość, wtedy już nie mówi się o rzeczywistości, ale o kategoriach w jakich się ją widzi.

Są teorie psychologiczne mówiące o wieloosobowości człowieka i 4-9 Ja. To Ja jest sytuacyjne. Jesteśmy często różnie odbierani w różnych płaszczyznach naszej działalności. Niewielu z nas ma tylko jedno Ja (można to sobie sprawdzić w krótkim teście i ustalić relacje między osobowościami wynikającymi z pełnienia ról społecznych).
Prace budowlane w płatach czołowych trwaja mniej więcej do 30 roku życia. Mamy wówczas przejrzysty i uporządkowany wykaz naszych mocnych i słabych stron, postaw i przekonań. Osoba wie, kim jest i dokąd zmierza. Raczej stale zmieniamy się, aby dopasować się do takiej czy innej sytuacji. Kiedy np chcemy kogoś zadowolić, posłusznie wskakujemy w odpowiednią osobowość porzucając osobowość główną. Zmiany nie są czysto zewnętrzne. Zmieniamy się też wewnętrznie.
To co mówią gwiazdy (horoskopy) wydaje się zdumiewająco trafne, a to dlatego, że ludzie nieświadomie dopasowują swoje widzenie świata do uzyskanych informacji. Nasze życie psychiczne jest często wielokanałowe. Nie jest to patologią, ponieważ rozmaici 'członkowie grupy' pozostają w stałym, bliskim kontakcie. Ich komunikacja pozwala łączyć wspomnienia, nie ma więc luk pamięciowych (istnieją w patologicznej wieloosobowości, ponieważ nie dochodzi tu do komunikacji między oobowościami).
Z Bogiem łączy nas miłość. Jesteśmy Jego bladym odbiciem. Powiedzenie-oto święty człowiek to zobaczenie cząstki Boga w człowieku. A widzimy zawsze część jego osobowości lub wg innych szkół psychologicznych-jedną z osobowości.

Myślenie jest jak najbardziej działaniem , jednak człowiek przeżywa siebie , jako sprawcę myślenia i poznania dopiero w określonym momencie, zwanym momentem sądu, wcześniej miast "myślę", mamy do czynienia z "myśli mi się" , co nie wskazuje na działanie , lecz "dzianie się" w człowieku . To zaś nie należy do osoby świadomej , jeno do jej potencjalnego podłoża , zwanego w swej funkcji integrującej dynamizmy z góry dane - naturą.
Na czym wg Ciebie polegać ma fizyczność myślenia, jeśli korzeń tego jest w uczynnieniu , a szczyt w czynieniu ?
Intelekt ma naturę fizyczną ?

Fizyczność myślenia jest reakcją na bodzce. Tak jak pralka myśli, bo wie kiedy ma wypuścić wodę. Kasownik biletów myśli, bo wie kiedy ma skasować bilet. Tak człowiek myśli, jeśli wie, że kasując bilet zapłaci za jazdę autobusem, lub jeśli wie, że kiedy nie podłączy węża do pralki, to wypuszczając wodę zaleje mu podłogę. W tym sensie myślenie nie różni się od jedzenia, chodzenia, spania itd są to kolejne czynności fizyczne. Pewnie można powiedzieć, że jest jeszcze coś takiego jak myślenie abstrakcyjne, lecz jest ono jedynie prostsze, ogólniejsze i jaśniejsze od tego przedstawionego wyżej.

Tak naprawdę to nie ma większego znaczenia czy myślenie jest
czynnością, czy też nie i nie ma co się na tym rozwodzić.
Myślę, że istotne jest to, że myślenie (świadomość) jest z nami
przez całe nasze, życie (moim zdaniem także i po nim ),
wyznacza naszą wartość duchową i jest postawą do
oceny jaką wystawi nam Bóg.Ale myślenie nie jest
czymś nad czym mamy absolutną kontrolę. W naszym myśleniu
jest dyskusja i jest walka.

Każdy z Was zapewne miał w ręku telefon komórkowy.
Większość z Was wie, że znajduje się w nim karta SIM, do której przypisany jest numer.
Natomiast wszystko co jest z tą kartą SIM (numerem) związane, a więc:
rachunek, stan konta, dane właściciela, usługi, taryfy,poczta głosowa, nagrane powitanie i wiadomości, itp.
- znajduje się u operatora na centrali.
Gdy przełożymy kartę SIM do innego telefonu - tym samym nadamy mu numer przypisany do tej karty SIM.

Załóżmy że istnieje tylko jeden jedyny operator komórkowy, i ma absolutnie wszędzie 100% zasięg.
Telefonów są miliardy, ale każda karta SIM ma swój unikalny kod,
dzięki czemu łącząc się z centralą poprzez niewidzialne fale radiowe
- jest unikalna, i zawsze loguje się tylko pod własnym numerem - numery i karty SIM nie mieszają się.

Gdy włączamy telefon - loguje się on do sieci,
i reprezentuje numer, z którym mozna sie kontaktowac przez tenże telefon.
Załóżmy, że telefon ani karta SIM nie zawierają pamięci - wszystkie kontakty, SMS,y i inne dane -
są zapisane na centrali w pamięci należącej do operatora, w katalogu opisanym tymże numerem.
Załóżmy też, że uszkodzona karta SIM, może powodować że telefon będzie odbierał i przetwarzał zakłócone dane z innych,
nieznanych numerów, a także będzie podatny na wpływ hakerów - a więc nie będzie działał normalnie.
Zniszczenie telefonu i karty SIM - nie powoduje zniszczenia i utraty numeru i danych na centrali.
Numer i wszystko co z nim związane - pozostaje nienaruszony i jest własnością i cząstką operatora.
W przypadku odbudowania/naprawienia uszkodzonego telefonu lub/i karty SIM
- numer będzię funkcjonował tak samo jak poprzednio - wszystkie przypisane mu dane (pamięć) - zostały zachowane.
Nadal będzią mogły zadzwonić (kontaktować się z nim) osoby które go znają, jak i będzie się prezentował tym, do których dzwonimy.
Wszystkie numery są jednością, bowiem znajdują się na jednej pamięci, są ze sobą w ten sposób połączone, i są częścią operatora.

I teraz najważniejsze:

Ludzkie ciało - to telefon komórkowy.
Mózg - to karta SIM
Dusza(świadomość,osobowość) - to numer na centrali i wszystko co jest z nim związane.

Operatorem sieci - jest Bóg
http://radioamator.elektroda.eu/swiadomosc.html

Czy Ty może sprzedajesz telefony komórkowe ?