A widziałaś kiedyś prawdziwy egzorcyzm?

Wiem jak się obywa i kto może być egzorcystą i to wystarczy, aby ocenić tę farsę.

Czyli nie widzialas.

Dla naszego bezpieczeństwa lepiej nie być przy egzorcyzmach. Chyba, że jest się częścią zespołu.

Co dokładnie mogłoby się nam stać? Pytam z ciekawości. Nie wiem.

A jak myślisz?

Ja wiem, ja wiem!
Boro nic nie może się stać. Kto wie dlaczego?

Moim zdaniem dla przekonania niewierzacych bylby to bardzo dobry proces.
Z nieznanego nikomu powodu, tak sie nie dzieje.
Co wazniejsze?
Bycie opetanym wierzac w Boga czy bycie nieopetanym ateista?
Wiecej mozna ugrac niz stracic.
A tak jest to tylko nikomu nieznany rytual, ktory moglby ocalic pare dusz od potepienia.
Byl taki film "Rytual" wlasnie sie chyba zwal, z Hopkinsem.
Tam mlody egzorcysta uwierzyl prawdziwie dopiero po doswiadczeniu obecnosci diabla. Powiedzial wtedy cos takiego :"jesli Ty istniejesz tzn ze istnieje rowniez On".
I tak byloby z ludzmi.
Przeciez to najwieksze zwyciestwo szatana, przekonanie ludzi, ze nie istnieje.
Ksieza jednak zamkneli ludziom furtke do utwierdzenia sie w wierze. Wielu z nich zreszta nie wierzy w egzorcyzmy.
A powinny byc dostepne w kazdym kiosku na dvd, w dodatku do Pani Domu czy innej Rzeczpospolitej.

Moim zdaniem wlasnie mozna wiecej stracic niz ugrac i samo to w sobie jest przerazajace.

Co do tego co mogloby sie stac podczas egzorcyzmow ja widze to tak jesli dusza zostaje dypedzona z ciala albo szatan moze ona chciec znowu w kogos wejsc albo kogos opetac.Ja pytalam sie czy na terenie mojego miasta jest jakis egzorcysta i okazalo sie ze nie moim zdaniem prawda jest ze sprawa jest bagatelizowana przez ksiedzy.Nie chodzi , ze ksieza maja straszyc diablem czy szatanem wiernych jednak mogliby troche bardziej uswiadamiac.

Tak samo np sa sprzeczne informacje np niektorzy uwazaja , ze Bog potrafi zamiec drobnostke w trumf.A np gdzie indziej pisza, ze trumfowanie jest zle mysle, ze ludzie obecnie dostaja sprzeczne inofrmacje.

Np kosciol potepia korporacje, mowi o tak zwanych sprawiedliwych, ze wcale tacy sprawiedliwi , mowia, ze jedynym lekarzem jest Jezus nie sa sluchaja kosciola trzeba by umierac z glodu bo suma sumaru kazdy zawod jest zly.

Chciałbyś być gwiazdą filmu dvd z Pani Domu jakbyś zapadł na taką przypadłość? Już sobie wyobrażam: pieniący się, przewracający oczami, wydający dziwne dźwięki radozz znany w całej dzielnicy. Na własnej skórze przekonałam się jak to jest, gdy ktoś człowieka potraktuje jak opętanego. Niefajnie, a do opętanych nie należę.

Dlaczego unikasz odpowiedzi? Jakieś tam zdanie mam, ale sprawa nie jest dla mnie oczywista.

Moim zdaniem nie powinno sie mierzyc innych wlasna miarka.

Fakt, naciagaczy jest wielu, jednak nie wiem kto w tym filmie mialby byc naciagaczem. Pan z telefonem probowal naciagnac, bo probowal kontynuowac egzorcyzm?

Cos do poczytania:

http://czajniczek-pana-russella.blogspo ... ozdzi.html
Inne
http://czajniczek-pana-russella.blogspo ... -plan.html
http://czajniczek-pana-russella.blogspo ... iekaj.html
http://czajniczek-pana-russella.blogspo ... iasku.html
A na zakończenie- Periodyk branżowy:

W każdej dziedzinie, także w wierze w Boga może dochodzić do fałszerstw. Dla efektu propagandowego, można tak wystraszyć egzorcyzmowanego, że będzie się bał kontaktu z egzorcyztą. Można tak dokuczyć jemu, że będzie przeklinał taką czy inną osobę do niego się zbliżającą. Są to działania na podświadomość ludzką. Dobrze że rozwija się psychologia i jest do niej dostęp. Ogranicza to wszelkie możliwe szarlatańskie praktyki. Niestety, bądź na szczęście, z czasem przekonuję się do tego, że w ludzkiej psychice jest wiele pułapek. A te zamiast być z troską o innych wyjaśniane, służą degeneratom, do ich niecnych celów. Bardzo wiele dowiaduję się z N.G.- w pułapkach umysłu o mylnych odczytywaniach bodźców czy to wzrokowych czy innych. Mimo że byłem młody i niewiele wiedziałem, to już wtedy nie dawałem wiary, różnym kuglarskim sztuczkom, bądź czarom. Także cuda dla mnie nie miały charakteru nadprzyrodzonego, a jedynie nieznany powód. Jest tak do teraz, a moja wiara w Boga ma wymiar otwartości na przyjmowanie nowych wyjaśnień tego, co jest jeszcze niezrozumiałe. Po to żyję by doświadczać i wiedzieć, a nie po to by ktoś mną w dowolny sposób manipulował, czy tylko kierował. Jest to bez sensu, by drugi człowiek był zobowiązany do podpowiadania mi w każdym czasie, co mam czynić. Potwierdza to stan determinizmu, wynikający z sił natury takich a nie innych. Chociaż-by zjawiska pogodowe, są takim wymuszeniem do konkretnych działań. I dobrze że tak jest, inaczej mógł bym łatwowiernie, naśladować innych. Choćby dlatego że ładnie i dużo mówią, czy podoba mi się ich uroda. Choć na początku Biblii jest ostrzeżenie o grzechu w raju, to na początku mojego zakochania w płci pięknej, tak samo gotów byłem przymykać oko ma fałsz, na kradzieże i.t.p. Nie jestem więc pozbawiony złudnych, odczuć, ułomności, czy grzechu, niezależnie jak by to zwał. Nie mam też złudzeń co mogę, tyle że nie jest łatwo żyć wśród innych, którzy te złudzenia mają. Dlatego dzielę się swoimi spostrzeżeniami, by innym żyło się łatwiej. Choć i to dzielenie nie zawsze jest skuteczne, dlatego że dana osoba musi, by pojąć, wiele trudów przeżyć. Inaczej nie da temu wiary, nie będzie przekonana. Ja to też rozumiem i nie wymuszam tego, na innych, by ci to przyjęli.
Wszystko dla każdego w jego czasie. To moje podejście.

Skoro walczysz z katolicyzmem to powinieneś wiedzieć. Wujek Google ci pomoże