Post w miesiącu Ramadan to jeden z filarów Islamu - co znaczy, że nie jest muzułmaninem ten, kto postu w tym miesiącu nie przestrzega (oczywiście poza usprawiedliwionymi przypadkami).

Muzułmanie poszczą od świtu do zachodu słońca powstrzymując się od jedzenia, picia, seksu, kłótni, pustej gadaniny ... koncentrując się na dodatkowych, nadobowiązkowych "aktach czci".

Jak to wygląda w innych wiarach i wyznaniach? Jak pościcie? Jak poszczono kiedyś? Dlaczego dziś pości się inaczej niż na początku chrześcijaństwa?
Co daje Wam post?

pozdrawiam

W ortodoksyjnym chrześcijaństwie post obowiązuje w środy i piątki całego roku (poza najbardziej uroczystymi okresami), a także w ciągu czterech okresów postnych. Post zewnętrznie to powstrzymanie się od najbardziej sycących produktów (mięso, nabiał) oraz ograniczenie liczby posiłków. Jednak Ojcowie wyraźnie zaznaczali, że prawdziwy post nie może się do tego ograniczać. Stichiry przedpościa ostrzegają na przykład o możliwości "stania się jak demony, które nie jedzą i nie piją".

Standardy postu określają takie księgi jak "Typikon" (klasztorna) oraz "Ster" (ludzie świeccy). Jednak post może zostać za zgodą osoby doświadczonej złagodzony dla osób słabszych, chorych, czy z jakiegoś powodu nie mogących wytrzymać standardów. Mnie np. o. Zachariasz z Essex doradził, aby zjeść w Wielkim Poście rybę, jeśli poczuję się słabo, a także aby nie unikać olejów roślinnych (byłoby to bardzo trudne dla mnie, zwłaszcza obecnie, gdy nieliczne jarskie potrawy, jakie dostępne są u mnie w pracy na lunch zawierają olej).

Post jest sprawą między człowiekiem i Bogiem. Kształtuje w nas świadomość, że do Boga nie można przybliżyć się w pysze, o własnej sile, lecz z pokorą i w poczuciu własnej winy. Prawdziwy post zawsze wystawi nas ma próbę. Obnaży słabości, być może rozdrażni, zrodzi zwątpienie. Asceza polega na codziennej ,spokojnej przemianie serca.
Istotą postu jest to, by dobrowolnie odmówić sobie tego, co jest dozwolone i na co ma się ochotę, ze względu na Pana Boga. Po co? By zachować właściwą hierarchię i na nowo podporządkować ciało duchowi. Ktoś kto nie potrafi powiedzieć 'nie' swoim pragnieniom, nałogom, wadom, ma tylko złudzenie wolności. Prawdziwa wolność nie polega na tym, że robi się to na co ma się ochotę, ale na tym, że potrafi się z tego zrezygnować.
Jezus upewnia nas, że sensem np Wielkiego Postu nie jest wielkie umartwienie, lecz dorastanie do wielkiej miłości. Kochać potrafią tylko ludzie zdyscyplinowani, gdyż w doczesności wszystko jest łatwiejsze niż miłość. Pierwszym warunkiem miłości jest ofiarowanie jej tym, których kochamy.
Post zgodny z duchem Ewangelii to post od zła.
W KK obowiązują nas tylko 2 dni w roku, kiedy należy pościć. To post ilościowy i jakościowy. Na okres Wielkiego Postu nakładamy sobie sami ograniczenia. Wiele osób pości indywidualnie, jest to sprawa dojrzałości w wierze. Przymuszanie do postu od świtu do zachodu słońca i zapominanie o tym w nocy jest, w mojej ocenie, znakiem czysto zewnętrznym.

Podobnie jak przymuszanie do postu dwa dni w roku, a potem zapominanie o tym. Masz wgląd w ludzkie serca?

Pięknie zostało to wyjaśnione. Ze swojej strony mogę dodać, że w czasie postu właśnie dajemy wyraz dojrzałości swojej wiary i to wtedy właśnie pokazujemy miłość do Pana łącząc się z Nim w cierpieniu i wspólnie przeżywając Jego męke. To także czas osobistej refleksji nad istotą świata doczesnego. Post daje możliwość skupienia się na tym co wieczne i trwałe oraz nad tym co nietrwałe i przemijające. To doskonała szansa by ściśle zjednoczeni z Bogiem przemienić swoje serce i życie zostawiając to stare a wybierając nowe.

Nie jest moim zamiarem wykazywanie, że mój post jest najlepszy ale próba odnalezienia odpowiedzi na pytanie: jak pościli pierwsi chrześcijanie. Między innymi dlatego:

2:183 O wy, którzy wierzycie! Jest wam przepisany post, tak jak został przepisany tym, którzy byli przed wami - być może, wy będziecie bogobojni -
2:184 Na określoną liczbę dni. A temu z was, kto jest chory albo w podróży, to na pewną liczbę innych dni. A na tych, którzy mogą to uczynić, ciąży obowiązek wykupu - żywienie biedaka. A jeszcze lepiej dla tego, kto dobrowolnie czyni dobro. Post jest dla was dobrem, jeśli chcecie wiedzieć

Kilka razy spotkałem się z opinią, że dzisiejszy post katolików nie ma nic wspólnego z postem pierwszych chrześcijan. Co więcej, że także miał on być przestrzegany o "suchym pysku" od świtu do zachodu słońca. Ale nie znalazłem tego w źródłach więc na razie się powstrzymam.

Post przepisany muzułmanom jest treningiem ciała i duszy, który pomaga zmagać się z pokusami, uczy docenić to co się ma, a przez to być wdzięcznym Bogu oraz chętniejszym do pomocy potrzebującym. Ciężko zrozumieć biednego, który nie ma na chleb kiedy nigdy nie doświadczyło się głodu.

Post to także uczynek który jest w 100% dla Boga. Poszczący człowiek nie otrzymuje w zamian nic więcej niż głód i pragnienie podczas gdy z każdego innego "uczynku" ma coś dla siebie. Post jest najlepszą ochroną przed Ogniem piekielnym, najlepszą metodą do zapanowania nad własnymi żądzami. Post obok, jałmużny i modlitwy, jest także doskonałą metodą na oczyszczenie się z grzechów (kiedy mam coś na sumieniu nie idę do księdza, ale poszczę). Oczywiście żal, porzucenie grzechu (poprawa) oraz zadośćuczynienie są także potrzebne.

pozdrawiam

Ahmedzie: jeśli nie masz zamiaru dokonywać porównywań postu i wykazywać, czyj jest lepszy oraz zajmować się postem pierwszych chrześcijan i obecnych to zważaj na zapytania. Niechcący można oberwać rykoszetem. Pan Jezus pościł 40 dni, całą dobę. I taki mamy przekaz biblijny. Jeśli widzę muzułman 'odbijających' sobie dzienny post nocami to wyciągam z tego wniosek, że to tylko ludzkie, ale tak to jest jak patrzy się z boku. Prawdą jest jednak i to, że najistotniejszą sprawą jest intencja. To nie jest dieta, to umartwienie i ćwiczenie się w cnotach. Mnie osobiście tudniej byłoby odmówić sobie kawy niż jedzenia suchego chleba cały tydzień, czyli kawa+ suchy chleb nie byłyby dla mnie uciążliwym postem. Dojrzały katolik wie, że post jest niezwykle cenny jak nakłada go sobie sam. Nikt nie widzi (nawet domownicy), nikt nie pochwali...tylko dla Boga.
Od połowy września wraca piątkowa wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych w kościele angielskim. Czasem trzeba się pomylić, by docenić wagę wyrzeczeń dla rozwoju duchowego człowieka. Znów pozostawia się jednak wolność człowiekowi. Wegetarianom zaleca się inną formę wstrzemięźliwości, wybór jest pozostawiony człowiekowi.

A jaki wyciągasz wniosek z poszczenia niektórych katolików, którzy dopytują czy parę minut przed północą to już można, co z zupą na wywarze mięsnym, a jeżeli "osiemnastki" są zawsze w piątki to czy ja mam grzech jeżeli pójdę, a jeżeli tak to czy ciężki (jeżeli lekki to nie trzeba lecieć do konfesjonału). Dawniej wstrzmeięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązywała też w Wielką Sobotę, niektórzy byli jednak przekonani, że kiedy wróci się ze święcenia (dla niektórych najważniejszy "sakrament" i jedyne miejsce zetknięcia się z wiarą) to już można zjeść kiełbaskę, więc biegli z koszyczkiem na pierwszą możliwą godzinę. To niesprawiedliwe Polu wobec Twoich współwyznawców, że nie troszczysz się o nich, tylko o wyznawców innych religii.

Sytuacja kiedy nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych nie oznacza, że nie ma wyrzeczeń. Wtedy w piątek obowiązuje- właśnie ta bardziej dojrzała forma pokuty- samodzielny wybór jak przeżyje się ten dzień.

Joanno: no to dopisałaś, jak to wygląda u katolików. Z pewnością Twoje spojrzenie na post jest bardziej medialne i zostanie przeniesione na wszystkich katolików. Tylko patrzą na zegar, by dorwać się do lodówki. Odpowiadając na zapytania o szczegóły postu młodzi ludzie nabierają doświadczeń i wiedzy na czym post polega, niech więc pytają. Mogą dokonać świadomego wyboru: pościć czy bezmyślnie przyjąć tradycję. I nikt ich nie straszy.
Ja pozostawiam krytykę moich współwyznawców innym. Nie przegapią okazji, by zasygnalizować lub ośmieszyć to co napisalaś o poście katolików. To tylko 2 dni w roku i wiele osób śpi po północy

Dlaczego myślisz, że to zostanie przeniosione na wszystkich katolików? Dlatego, że Ty masz taki sposób oceniania innych? No cóż, pewnie nie tylko Ty, pewnie i katolicy są często oceniani na zasadzie odpowiedzialności zbiorowej, ale to nie usprawiedliwia nikogo. Medialność nie ma tu nic do rzeczy, chciałam Ci tylko pokazać, że ludzie w każdej grupie religijnej czy narodowościowej dzielą się na dojrzałych i niedojrzałych- czy to nie oczywiste?

Nie tylko młodzi tak pytają. Poza tym oni pytają, a nie odpowiadają, więc nie jest możliwe aby "odpowiadając nabierali doświadczenia", ale to może tylko błąd gramatyczny.

Ale to nie o to chodzi, aby krytykowac "tamtych" a o swoich mówić tylko dobrze, udawać, że nie ma problemów, bo nas ośmieszą. Pisałaś kilkakrotnie o dojrzałości, więc warto dążyć do tejże, nie tylko w poszczeniu, ale w codziennej postawie.

Ahmed, co do kłotni i pustej gadnainy, to można przedłużyć na całą dobę ale co jedzenia i picia- kiedy Ramadan wypada w miesącach kiedy dzień jest długi, to spore utrudnienie w pracy, w nauce. Spore utrudnienie, to nawet mało powiedziane, mnie trudno sobie wyobrazić jak można pracować, uczyć się, wypełniać swoje obowiązki. Myslisz, że Bóg oczekuje tego?

Pola, zapominasz ze Jezus to wedlug islamu, prorok islamu. Muzulmanie czekaja nie na przyjscie Muhammeda , ale czekaja na ponowne przyjscie Jezusa. O tym niewiele osob mowi. Wiem. Takie male wyjasnienie.

To wytłuściłem. Faktem jest że można sobie zjeść OGROMNE śniadanie PRZED wschodem słońca a PO zachodzie słońca udają się muzułmanie na "łamanie" postu, co generalnie jest już ucztą . Byłem, widziałem.

Ps. A wiesz ahmed w ciągu dnia to z seksem to pewnie tak trudno się powstrzymać .

JA osobiście wolę formę postu w Kościele (post w czasie Adwentu czy przed Wielkanocą, jak człowiek np. odstawi mięsa to przez 40 DNI nie włoży do ust, jak odmówią sobie małżonkowie przyjemności to przez 40 DNI nie skosztują... itd.

Tak to wygląda w Kościele .

A dlaczego Ramadan jest zawsze w innym czasie...

O ile pamiętam to w adwencie jest tylko unikanie hucznych zabaw, gdzieś ty wyczytał że jest zakaz jedzenia mięsa i spółkowania?

Adwent jest od końca października do 24 grudnia tak?
Zobacz sobie na wikipedii ilu ludzi się urodziło w sierpniu. Musieli byc poczęci w czasie adwentu... a według Leszcza wtedy nie wolno... ojojoj!