Czy zadawanie sobie samemu bólu jest złe?
Jako pokuta za grzechy ,lub za nawrócenie grzeszników.
Czy jest to zgodne z Wolą Bożą ,czy jest całkowicie bez sensu ,bo płynie z mojej własnej woli?

A czy nie jest to przypadkiem wyraz Twojej pychy?

Faktycznie mogłem oto nie pytać otwarcie na forum.
Niemiałem jednak przy tym jakiś ukrytych egoistycznych skłonności.
Przepraszam, pytania nie było.
Pzdr.

Tu nie chodzi o otwarte pytanie. Chodziło mi raczej o cel zadawania sobie cierpienia,. Czy nie chcę przez taki gest pokazać innym albo nawet sobie jaki to ja jestem już "święty".

Nie przyszło mi to do głowy.
Takie ludzkie postępowanie wzbudza jedynie uśmiech na mojej twarzy.
Czy właśnie o takim postępowaniu mówi 1Kor 13:1-4 ?

Pomijając już pychę, czy są jeszcze inne przeciwskazania ,na które trzeba zwrócić uwagę ?

Czy noszenie na szyi pentaklu (pentagram wpisany w koło - obrazek) w charakterze wisiorka jest grzechem, z którego trzeba się spowiadać?

Czy to daje Ci coś dobrego? Czego jest wyrazem? Co dla Ciebie znaczy? Najpewniejszą odpowiedż uzyskasz w rozmowie bezpośredniej w konfesjonale.

Biczowanie jest bardzo stara Tradycją Kościoła, sam JPII podobno się biczował. Czemu Ksiądz krytykuje tego typu walkę z pokusami

Myśle,że ksiądz nie krytykuje samej 'idei' biczowania jesli płynie ona prosto z czystego serca.Krytyce podlega jedynie fałszywa postawa 'robie to po to ,aby ludzie mnie chwalili' czyli pychą.
Sam stwierdziłeś ,że podobno JPII się biczował.Tak więc jeśli to czynił pozostało to w ukryciu.W ten sposób powinniśmy czynić uczynki pobożne.
Przed Bogiem ,dla Boga ,ale ukryciu przed ludźmi.

Mnie samego interesują inne poza pychą ukryte 'pułapki' jakich należy unikać i pilnować się przed nimi.Sam takowych nie odnajduję.
Pzdr.

Nabożeństwo pierwszosobotnie

Szczęść Boże,

dzisiaj, w sobotę, w moim kościele o 17.30 miało się odbyć nabożeństwo pierwszosobotnie, jednak z nieznanych nam powodów nikt z celebrujących się na nim nie pojawił. Kolejnym nabożeństwem, o 18.00, była msza odprawiana zgodnie już z formułą niedzielną (zwyczaj w naszej parafii mający zadośćuczynić obowiązkowi niedzielnej mszy świętej wiernym nie mającym sposobności uczestnictwa w niej w niedzielę). Podczas tej mszy, odprawianej jak w niedzielę, wyspowiadałam się i przyjęłam Komunię. Czy mogę to uważać za spełnienie koniecznej części warunków obchodzenia pierwszych sobót? Czy fakt, ze była to msza już według formuły niedzielnej sprawia, że obchodzenie pierwszych sobót powinnam zaczynać od początku w przyszłym miesiącu?

Liczy się Twoja intencja, bo masz wpływu na wybór formuły Mszy św.

Szczesc Boze.
Mam dwa pytania.
Kiedy wchodze do biura parafialnego witam sie slowami Szczesc Boze. Co mam powiedziec na do widzenia?
Czy jest sens modlic sie za kogos kto kategorycznie nie zyczy sobie, aby sie modlono w jego intencji?

Wiem, że nie powinienem tutaj pisać, jednak z praktyki to powiem tyle, że u mnie na religii dawno temu to zawsze żegnałem się z ksiedzem: "Z Bogiem"

dziekuje

1. Można jak proponuje Martius6 "Z Bogiem!", ale można również ponownie: "Szczęść Boże!" albo dużo trudniejsze w wypowiedzeniu "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!"
2. Można się pomodlić, tylko lepiej zachować to w tajemnicy, żeby nie denerwować.