Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 08, 2024 6:12 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Wartość życia ludzkiego - wydzielony 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Barney napisał(a):
Cała ta pseudobiblijna sofistyka zmierza do zamazania prawdy, że żaden człowiek - kobieta czy nie - nie ma prawa do "decyzji" o zamordowaniu innego człowieka.

Kain też nie miał prawa do morderstwa i co?
Pan Bóg związał mu ręce? Nie, tylko pouczył go, ale decyzję pozostawił Kainowi, który zrobił to co zrobił i poniósł tego konsekwencje.

To co napisałem zmierza do konkluzji, że nikt nie ma prawa odbierać drugiemu możliwości dokonania wyboru (aborcja). Należy edukować, wskazywać alternatywne rozwiązania, ale decyzję ma prawo podjąć każdy indywidualnie.
Nie masz prawa być sumieniem innych ludzi.


So lis 04, 2023 12:37 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
merss napisał(a):
Nie znasz jej, podobnie jak nauczania katolickiego. Żyjesz w iluzji. Mam dyskutować z twoimi wyobrażeniami i wiedzą katolicką sprowadzona do szamba, bo iluzja ci to podpowiada a ty odczytujesz to jako prawdę?

I po co te nerwy?
Skoro przedstawiasz nauczanie katolickie, to ja je konfrontuję z biblijnym. Skoro to Cię tak wkurza, to może uderzyłem w stół,a nożyce się odezwały?
merss napisał(a):
Grzech klasyfikujemy wg różnych kryteriów. Jednych z nich jest Dekalog.
Nie potrafisz znaleźć kryteriologii, więc piszesz dalej to co sobie wyobrażasz na temat grzechu.

Piszę to co mówi nauczanie nowotestamentowe - to prosty i jasny przekaz.
merss napisał(a):
Mamy też uszczegółowienie. Inaczej nie potrafimy korzystać z Dekalogu. Na to nakłada się interpretacja, bo kryterium nadrzednym jest miłość. Miłość też musimy umieć definiować.

Bardzo prosta i jasna, a zarazem głęboka definicja miłości znajduje się w nauczaniu nowotestamentowym. Jeśli jesteś zainteresowana to Ci ją zacytuję.
Na prawdę nie ma sensu komplikować prostych spraw. Chyba, że w imię rozbuchanego ego.
merss napisał(a):
J/w - wyobrażenia wynikające z braku znajomości siebie.

Odnośnie 10-ciu przykazań nie wyobrażenia tylko fakty wynikające z nauczania apostolskiego/nowotestamentowego.
merss napisał(a):
Rozliczani będziemy z miłości. Nienawiść do katolików dyskwalifikuje ciebie. Bóg pokaże ci jednak przyczyny tej nienawiści i ich wagę. Cytaciki się sprawdza w praktyce, bo umiejętności weryfikują wiedzę. U ciebie weryfikacja wypada blado, ale to moje oczy. Moje oczy są specyficzne.

Myślę, że twoje oczy są zaślepione wrogością do niekatolików. Chorujesz na to. Powyższe to raczej projekcja Twoich własnych uprzedzeń/przekonań - to przykre.
merss napisał(a):
Tematem jest aborcja. Nie potrafisz trzymać się tematu. Swoje odstępstwa od tematu uznajesz za mój błąd.

Raczej pogłębiam temat, który jest wielowymiarowy w kontekście faktu zabijania.
merss napisał(a):
To twoje wyborażenia. Grzech ma różną wagę. Jeśli tego nie różnicujesz to rozmawiamy o twoich wyobrażeniach.

Mówię o nowotestamentowej nauce i ewentualnie o wyobrażeniach katolickiej nauki, która jak widać stoi w sprzeczności z ewangelicznym nauczaniem.
merss napisał(a):
Zgoda na aborcję nie bierze się znikąd, tak jak znikąc nie wzięła się twoja apostazja. Za nią stała iluzja a ta jest sposobem postrzegania świata.

Nie wiem kto żyje w większej iluzji, ja odchodząc od katolicyzmu czy Ty w nim tkwiąc biorąc pod uwagę, że drzewo poznaje się po owocach.
Katolicyzm wydaje poprzez wieki zatrute owoce, a Ty nadal uważasz, że to drzewo jest dobre. Co Cię do tego skłania? Toksyczne uzależnienie, strach, katolicka formacja duchowa? Sama sobie odpowiedz.
merss napisał(a):
Lepsze w perspektywie myślenia doczesnego, więc w jednej wypowiedzi mamy sprzeczność. Prezentujesz brak wynikania, nawet prawny. Dziecko mające patologicznych rodziców nie ma prawa pozbawić ich życia.

Nie mówię o prawie do zabijania tylko o perspektywie miłosierdzia Bożego. Jeśli już patorodzice podejmą się aborcji, to dla tego dziecka lepiej jest odejść do chwały Boga niż żyć w patorodzinie i cierpieć. To samo dotyczy dzieci z wadami rozwojowymi.
merss napisał(a):
To myślenie usprawiedliwiające grzech cudzy. Zaciągasz więc tą drogą swój własny.

Mylisz się. To spójne myślenie z wypowiedzią Ap. Pawła. [I Tym.5.22]: (...),nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów;(...)
merss napisał(a):
Lekarz poprosił ją, by jeszcze to przemyślała, ale powiedział: pięknie zawiązana ciąża. Na aborcję się umówili. Podjęła decyzję sama, ale słowa lekarza i śwadectwo koleżanki pozwoliły jej zaniechać tej decyzji. Moja koleżanka (niewierząca) przeprowadziła aborcję na studiach, ale związek się rozpadł. Już nie mogła mieć dzieci. Mąż odszedł do innej, bo zaszła z nim w ciążę. Ta aborcja jej ciążyła.(...)

Ależ własnie o tym mówię. Należy rozmawiać, edukować, wskazywać inne aspekty, dobre strony. Jednak należy tez zostawić przestrzeń do osobistej decyzji. Tak uważam, powinno być skonstruowane prawo, bo wolna wola i prawo decyzji zostało wpisane w naturę człowieka przez Pana Boga. Ponoszenie moralnej odpowiedzialności przed Bogiem też.
merss napisał(a):
Tylko ty możesz podjąć decyzję o zmianie. Ja mogę zaprezentować jedynie swoje obserwacje, że widzę urazowe myślenie i rozumieć prezentowaną przez ciebie iluzję. Rozumiem też, że reakcją będzie złość.

Nie będzie żadnej złości. Złość prezentują Ci, którzy w swych poglądach czują się niepewnie, a taką złość, uprzedzenie i chorowanie na niekatolików widzę u Ciebie.

To temat o aborcji, a Ty "n" razy kierujesz teksty ad personam.
Prezentujesz tu więc czysty behawioryzm: "zwierzę, które czuje się zagrożone, staje się agresywne".


So lis 04, 2023 1:35 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
polexit napisał(a):
A co rozumiesz przez "narzucanie"? Katolicy, jak wszyscy inni obywatele tego kraju, mają prawo podejmować działania na rzecz takiego prawodawstwa jakie uważają za właściwe i słuszne. Mogą zrzeszać się, lobbować u polityków, prowadzić kampanie informacyjne itp. Dokładnie to samo robi przecież druga strona, która od lat optuje za liberalizacją wszystkich tzw. kwestii obyczajowych - to nie jest sekciarstwo i narzucanie?

Przez "narzucanie" rozumiem pozbawienie prawa/możliwości wyboru.
Ja również uważam, że aborcja jest złem, ale nie podejmę się decydowania za kobietę - to jej odpowiedzialność i to ,wg naszej wiary, odpowiedzialność przed Panem Bogiem, nawet gdy w niego nie wierzy.
Mój światopogląd nie może ograniczać wolnej woli innego człowieka w tej kwestii.
polexit napisał(a):
Oczywiście, ale to nie powód, by je zmieniać czy go zaniechać. Prawo przeciwko kradzieżom też nie wyeliminuje nigdy całkowicie procederu kradzieży, ale nikt rozsądny nie nawołuje, że należy wobec tego zalegalizować kradzież...

Oczywiście, tylko w przypadku aborcji taka dychotomia nie jest już oczywista.
Dziś to sprawa bardziej światopoglądowa niż naukowa - kiedy powstaje życie?

Z punktu nauki mamy dziś:
- zarodek syntetyczny
- model zarodka ludzkiego
- ludzkie struktury zarodkopodobne
- zarodki powstałe bez zapłodnienia
- zarodki z dorosłych komórek macierzystych
- zarodki rozwijające się po transferze jądra komórki dojrzałej do komórki jajowej
Tak więc nauka ma problem ze statusem prawnym, więc pozostaje nam światopogląd religijny. Ten zaś nie może ograniczać wolnej woli innych jednostek w podejmowaniu decyzji co do aborcji.
polexit napisał(a):
Co do ewangelizacji - pełna zgoda. Tylko nie wiem, czemu to ma być na zasadzie "albo-albo". Kształtowanie postaw, przekonywanie - to jedna z dróg. Działania formalne i prawne mogą odbywać się równolegle.

Miałoby to sens gdyby wszyscy podzielali ten sam punkt widzenia.
polexit napisał(a):
Nie zgadzam się z tym, że przepisy prawa nie wpływają na postawy i przekonania. Prawo przez to, że tworzy pewien stan faktyczny, w którym człowiek wzrasta, ma także wpływ na to jak postrzegamy świat i jakim hołdujemy wartościom.

Oczywiście, ale z drugiej strony zmusza ludzi do obchodzenia prawa. zakażemy aborcji - będzie i jest podziemie. I co?
Pozostaje Ci tylko wątpliwy "spokój sumienia", że narzuciłeś ograniczenia innym ludziom. Czy Pan Bóg postąpił tak z Kainem?
polexit napisał(a):
Aha, czyli jeśli kobieta zdecyduje się zabić swojego noworodka, to również można powiedzieć - jej decyzja, w końcu ona poniesie za to konsekwencje w swoim sumieniu i odpowie przed Bogiem? Za każde zabójstwo jak zresztą każde inne zło jego sprawca odpowie przed Bogiem, ale jesteśmy zobowiązani troszczyć się o sprawiedliwość także w tym ziemskim wymiarze. Inaczej jaki sens miałoby prawo w ogóle?

Prawa moralne Pan Bóg zaszył w sumieniu wszystkich ludzi. Jednak poprzez grzech w przypadku aborcji nie jest to tak oczywiste. Dlatego uważam, że nie mamy prawa ograniczać decyzji kobiet. Prawo w tym przypadku to nie przymus.
Nikt nie dał nam prawa bycia sumieniem innych ludzi.
polexit napisał(a):
Historia Kaina i Abla to przestroga, a nie lekcja do naśladowania... Oczywiście, że człowiek w swej wolnej woli może wybrać zło, ale nie możemy na to przyzwalać jeśli taki wybór wiąże się z krzywdą drugiego człowieka.

Oczywiście, jednak problem tkwi w pytaniu:
Kiedy zaczyna się człowiek?


So lis 04, 2023 2:11 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
To pytanie zostało definitywnie rozstrzygnięte - z chwilą gdy nauka ustaliła, iż w momencie połączenia plemnika i jajeczka powstaje osobny, unikalny organizm, który ma unikalny kod DNA (będzie miał go aż do śmierci).

Nie mieści mi się w głowie, że ktoś twierdzący, ze jest chrześcijaninem, może być za mordowaniem dzieci. Niezależnie od ich stopnia rozwoju.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So lis 04, 2023 12:06 pm
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16891
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Gregor napisał(a):
I po co te nerwy?

Napisałam ci, że poniosą cię nerwy. Zastosowałeś patologiczny mechanizm obronny i zarzuciłeś zdenerwowanie mnie. Jeśli nie czytasz emocji to masz dodatkowy problem, który wpisuje sie w ową nienawiść do katolików i KK a nazywasz to niechęcią katolików do protestantów, w tym ciebie.
Jeśli widzę takie mechanizmy obronne to rozumiem o co chodzi i nie ma mowy o zdenerwowaniu, które wynika z braku rozumienia siebie i innych.
Cytuj:
Skoro przedstawiasz nauczanie katolickie, to ja je konfrontuję z biblijnym.

Tp puste słowo zastępujące interpretację biblijną katolicką i tradycję. Po prostu uważasz, że podróba to coś lepszego niż oryginał. Nadałeś własnej/swego związku wyznaniowego interpretacji miano prawdy. To subiektywizm i pustosłowie. Można paplać a można mówić zasadnie.
Cytuj:
Skoro to Cię tak wkurza, to może uderzyłem w stół,a nożyce się odezwały?

Nie wkurzysz mnie, ale raczej skłonisz, bym wyjaśniała twe błędy mentalne. To zamyka rozmowę merytoryczną, bo zaczynam odnosić się do wyobrażeń. W wyobrażeniach nie ma żadnego porządku logicznego. Należy więc zejść na inny poziom i wskazać, że mamy do czynienia z wyobrażeniowym a nie logicznym myśleniem.
Cytuj:
Piszę to co mówi nauczanie nowotestamentowe - to prosty i jasny przekaz.

To pustosłowie. Nie rozumiesz czym jest grzech. Czytasz Biblię na poziomie filakterii. Żydzi mają to jako pudełeczka, ty masz takie pudełeczko z nazwą: myślę tak, więc tak jest i Duch Święty mi to podpowiedział. O różnicowaniu głosów nie masz pojęcia, więc wracamy do poziomu pudełeczek i długich frędzli, które mają za zadanie uwiarygadniać prawdę, którą sobie przypisujesz.
Jezus nie zmienił faryzeuszy, którzy też mieli jedyną słuszną biblijną interpretację. Powołał innych nauczycieli w postaci urzędu apostolskiego. Potem kolejni prorocy stawiali się w roli Jezusa i powoływali siebie na nauczycieli swych - jedynych słusznych - denominacji i sekt oraz rozsadzali/ rozsadzają Kościół od środka. Diabelskie odwrócenie.
Cytuj:
Bardzo prosta i jasna, a zarazem głęboka definicja miłości znajduje się w nauczaniu nowotestamentowym. Jeśli jesteś zainteresowana to Ci ją zacytuję.

Cytować nie można głębokich treści bez odniesiania do spójności czlowieka. Rozumie czy popisuje się? Najpierw należy rozumieć przykazania miłości, dekalog i błogosławieństwa i znaleźć między nimi synergię. Głębię uwiarygadniają umiejętności. I wracamy do myślenia na poziomie pudełeczek, które pełnią magiczną rolę.
Cytuj:
Na prawdę nie ma sensu komplikować prostych spraw. Chyba, że w imię rozbuchanego ego.

Mało wiedzy świadczy też o małym zakresie swej niewiedzy. Tu widzę analogię. Bronisz się mechanizmami obronnymi, mieszasz dekalog z przykazaniami miłości, nie wyłapujesz istoty wypowiedzi. Rozbiegane myśli. Kiedy piszę konkretnie to ty odlatujesz w przestworza a potem bronisz swych lotów. Ja to czytam, nieuporządkowane myślenie. Ja o znakach zakazu i ich randze a ty o autostradzie i uważasz, że mnie złapałeś na niewiedzy.
Cytuj:
Odnośnie 10-ciu przykazań nie wyobrażenia tylko fakty wynikające z nauczania apostolskiego/nowotestamentowego.

Pustosłowie. Mamy dziesiątki wykładni Dekalogu. Gdyby było inaczej to żaden guru nie miałby szans na złowienie swych wyznawców. Łączy nas z żydami dekalog, ale wykładnia jest odmienna. Myślimy pojęciowo, więc od zdefiniowania kolejnych pojęć uklada się sens. Dlatego żyd zapytał Jezusa o to kim jest bliźni po odpowiedzi Jezusa, że ma czynic tak jak to zacytował. Ty też chcesz cytować.
Cytuj:
Myślę, że twoje oczy są zaślepione wrogością do niekatolików. Chorujesz na to. Powyższe to raczej projekcja Twoich własnych uprzedzeń/przekonań - to przykre.

Kiedy spotykasz się z zarzutem to rozpoczynasz obronę przez atak. Słaboścć polega na tym, że nie kontrolujesz tego. Posługujesz się pojęciami, które nie mają znaczenia, więc łatwo je wskazać. Takim sposobem sam siebie dowartościowujesz, bo sądzisz, że używasz mądrych słów a one są abstraktami.
W KK wskazuje się takie abstrakty (droga synodalna), więc od razu człowiek łapie funadament. Ty żywisz się abstraktami, więc pozostaje ci karmienie własnego ego...jesteś lepszy niż ci wredni katolicy. Może potrzebujesz fast foodów? One uzależniają. Z uzależnienia trudno się wychodzi i to praca własna. I mamy wskazówkę biblijną, że tak trudno się nawrócić. Nie dość ,że 1 na 100, to jeszcze go trzeba zaprowadzić na ramionach do stada.
Cytuj:
Raczej pogłębiam temat, który jest wielowymiarowy w kontekście faktu zabijania.

Nie potrafisz pogłębiać bez wprowadzania bajania. Ja paplanie zdemaskuję. Dekalog to podał w postaci zakazu: nie morduj niewinnych. A początek dziejów rozpoczyna się od nakazu posiadania dzieci a zamordowanie niewinnego brata Bóg potępia. To zabicie bliźniego. Żeby więc zamordować należy redefiniować bliźniego i odebrać mu to miano. Zaczną się więc jałowe rozmowy o tym czy zlepek komórek to czlowiek.
Biologia powiada, że każdy organizm rozmnażający się generatywnie ma początek w fazie zygoty, ale ty to pogłębisz, że uważasz odmiennie. Nawet pytania nie potrafisz zadać ani odczytać wlaściwego zapytania (zadałam to pytanie). Nie masz więc kompetencji, które sobie przypisujesz. Nie masz podstawowej wiedzy naukowej. Wszystko fruwa.
Wszystkie 'pogłębione ' rozmowy wywodzą się z innej antropologii niż chrześcijańska. Kiedy ateista chce odnieść się do aborcji to szuka punktu odniesienia. Wolno zabić innego i niewinnego człowieka? Jeśli odpowie sobie, że nie to szuka granic tego człowieczeństwa i odnajduje odpowiedź w biologii. Są bowiem ateiści uważający, że obowiązuje ich dekalog od czwartego przykazania i traktują to jako tradycję ludzkości. Broni swego stanowiska bez hipokryzji. Nie interesuje go dusza, osoba, ale początek życia. Inaczej klasyfikuje koniec życia, bo tu znów odnosi się do nauk medycznych a chrześcijanin do Biblii. Kiedy odpowie sobie, że nie wolno mordować niewinnych to będzie także przeciwnikiem eutanazji. Z wiedzy bowiem wynika jego powinność (etyka chrześcijańska) i wie, że nawet prośba umierającego o skrócenie mu życia nie warunkuje jego udziału w eutanazji. To on postąpiłby niewłaściwie. Na tym polega dojrzalość w człowieczeństwie: z wiedzy i rozumienia wynika osobista odpowiedzialność, także za innych.
Pogłębione widzenie to umiejętność widzenia społeczności niebiańskiej. Nie posiadasz jednak takiej umiejętności, więc nie wiesz nic o chrześcijaństwie. napisałam wcześniej: wszystko rozbiegane i wewnętrzne zamknięcie.
Cytuj:
Mówię o nowotestamentowej nauce i ewentualnie o wyobrażeniach katolickiej nauki, która jak widać stoi w sprzeczności z ewangelicznym nauczaniem.

Kolejny zlepek słów bez znaczenia, pustosłowie. Ludzie zewnętrzni uwielbiają slogany, bo chcą uchodzić za mądrych.
Cytuj:
Katolicyzm wydaje poprzez wieki zatrute owoce, a Ty nadal uważasz, że to drzewo jest dobre. Co Cię do tego skłania? Toksyczne uzależnienie, strach, katolicka formacja duchowa? Sama sobie odpowiedz.

To są twoje lęki, które chcesz przypisać mnie. Wracamy do projekcji. Musisz to wydalić, to przymus lęku.
Cytuj:
Nie mówię o prawie do zabijania tylko o perspektywie miłosierdzia Bożego.

Nie ma błogosławienia grzechu. To jednak nauka o łasce, na którą sam czlowiek buduje barierę. Bóg okazuje miłosierdzie wedle przypowieści o synu marnotrawnym: najpierw syn zrozumiał swój grzech, potem mógł liczyć na ojcowskie błogosławieństwo. O starszym synu ewangelia milczy. Przyjął syn słowa ojca czy nie?
Ty stawiasz się roli uczącego Boga jak ma postępować. Najpierw spowiedź i pokuta, potem dostęp do łaski. Poczucie winy może mieć charakter psychiczny, więc mamy znów różnicowanie z duchowością. Tu mamy dopiero pogębione myślenie, bo widzi się różnicowanie. Ty rzucasz abstraktami i cieszysz się, że mądrze się prezentuje.
Cytuj:
Jeśli już patorodzice podejmą się aborcji, to dla tego dziecka lepiej jest odejść do chwały Boga niż żyć w patorodzinie i cierpieć. To samo dotyczy dzieci z wadami rozwojowymi.

Człowiek sam nadaje sens swemu cierpieniu. Pomagając należy więc rozeznać o co chodzi i tylko podprowadzić do sytuacji, by czlowiek to też zobaczył. Z patologii wychodzi się bardzo rzadko, bo czlowiek napotyka na wiele barier.
Cytuj:
Tak uważam, powinno być skonstruowane prawo, bo wolna wola i prawo decyzji zostało wpisane w naturę człowieka przez Pana Boga. Ponoszenie moralnej odpowiedzialności przed Bogiem też.

Współczesne prawo ma niewiele wspólnego z prawem naturalnym, to raz. Nie wolno jednak katolikom wyrażać zgody na złe prawo.
Cytuj:
Prezentujesz tu więc czysty behawioryzm: "zwierzę, które czuje się zagrożone, staje się agresywne".

Nie czytasz emocji, masz rozbiegane myśli, na każdym kroku wykazujesz niechęć do katolicyzmu i katolików i przypisujesz niechęć drugiej stronie. Nie jesteś więc w stanie kontrolować tych stanów, bo projektujesz na innych swe lęki. Wyjście z Kościoła pozwoliło ci na chwilową ulgę, ale to powróciło i musisz ulewać swe negatywne emocje. Może na forum dla analfabetów religijnych mógłbyś liczyć na zrozumienie i chwilową ulgę, tu wytkną ci niekompetencje w zakresie wiedzy i do tego wskażą ich powody.
Źle rozwiązujesz swe problemy, bardzo powierzchownie. Ja to nazywam inaczej niż Barney czy lajkonik tylko z pozoru, wedle innego klucza. Sens pozostaje niezmienny.


N lis 05, 2023 1:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
merss napisał(a):
Napisałam ci, że poniosą cię nerwy. Zastosowałeś patologiczny mechanizm obronny i zarzuciłeś zdenerwowanie mnie.

No to nie ja przecież użyłem stwierdzenia o szambie. To pokazuje Twój poziom emocji i fakt, że puszczają Ci nerwy.
Zwierzę, które czuje się zagrożone staje się agresywne merss. - to widać.
merss napisał(a):
Tp puste słowo zastępujące interpretację biblijną katolicką i tradycję. Po prostu uważasz, że podróba to coś lepszego niż oryginał.

To może sięgnij po oryginał - Biblię, zamiast bazować na opracowaniach i streszczeniach. - polecam
merss napisał(a):
Kiedy spotykasz się z zarzutem to rozpoczynasz obronę przez atak. Słaboścć polega na tym, że nie kontrolujesz tego.

To projekcja Twoje postawy względem mnie.
Bo to przecież Ty jak z karabinu wyrzucasz z siebie pociski w moim kierunku: "nie rozumiesz", "nie wiesz", "nie potrafisz", "nie czytasz" itd.
I kto tu atakuje? - zgadnij...
merss napisał(a):
To są twoje lęki, które chcesz przypisać mnie. Wracamy do projekcji. Musisz to wydalić, to przymus lęku.

Ja jestem poza katolicyzmem, który już żadnej władzy nade mną nie posiada. Niestety Ty nadal pozostajesz w tym stanie więc sprzedajesz, wpierw sobie, a potem innym, że to drzewo jest dobre - mimo widocznych owoców. To jednak nie mój problem.
merss napisał(a):
Współczesne prawo ma niewiele wspólnego z prawem naturalnym, to raz. Nie wolno jednak katolikom wyrażać zgody na złe prawo.

Co wg katolików jest złe, to wg innych jest ok. I co? Uważasz, że jakieś prawo jest złe, to nie korzystaj z niego, ale pozostaw prawo wyboru innym, bo nie żyjesz w państwie homogenicznym co do wyznawanych wartości.
merss napisał(a):
Nie czytasz emocji, masz rozbiegane myśli, na każdym kroku wykazujesz niechęć do katolicyzmu i katolików i przypisujesz niechęć drugiej stronie.

Twoje wpisy są doskonałym świadectwem personalnych niechęci. W nich aż roi się od tekstów ad personam. Przecież jasno widać, że np. Marcin Luter to Twój fetysz.
Kogo Ty chcesz oszukać merss?
merss napisał(a):
Kolejny zlepek słów bez znaczenia, pustosłowie. Ludzie zewnętrzni uwielbiają slogany, bo chcą uchodzić za mądrych.

Skoro dla Ciebie termin "nowotestamentowa nauka" jest bez znaczenia, świadczy to tylko o Twojej ubogiej wiedzy w tym zakresie - i tyle.


z chrześcijański pozdrowieniem


N lis 05, 2023 7:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Barney napisał(a):
To pytanie zostało definitywnie rozstrzygnięte - z chwilą gdy nauka ustaliła, iż w momencie połączenia plemnika i jajeczka powstaje osobny, unikalny organizm, który ma unikalny kod DNA (będzie miał go aż do śmierci).

To tylko jedno ze stanowisk nauki i nie ostateczne. Jest też inne.
W drugim podejściu zarodek nie jest uznawany za byt ludzki. W argumentacji kładzie się nacisk na obecne stadium rozwoju, na podstawie którego zarodka nie można uważać za pełnowartościowego człowieka. Istnieje tak zwana teza „do 14. dnia”, która po raz pierwszy pojawiła się w latach 70. ubiegłego wieku w Anglii i dzisiaj jest najczęściej stosowana w systemach prawnych na całym świecie.

Poza tym nauka bardziej komplikuje sprawę, wprowadzając nowe stany zarodków:
- zarodek syntetyczny
- model zarodka ludzkiego
- ludzkie struktury zarodkopodobne
- zarodki powstałe bez zapłodnienia
- zarodki z dorosłych komórek macierzystych
- zarodki rozwijające się po transferze jądra komórki dojrzałej do komórki jajowej

To pokazuje, że pomijając religijny punkt widzenia, nie mamy dziś obiektywnej prawdy w tym zakresie.
Dlatego należy pozostawić wolność wyboru tym, który mają inny punkt widzenia - nie taki jak Ty.


N lis 05, 2023 7:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
I znowu zamydlanie sprawy, by usprawiedliwić mordowanie.
Dokładnie jak każdy totalitaryzm: Rzymianie odmawiali człowieczeństwa niewolnikom, by ich mordować. Protestanci w Ameryce Północnej czynili to samo z Indianami, a holenderscy Kalwini - z Murzynami.
Hitlerowcy odmawiali człowieczeństwa Żydom.
Wszyscy twierdzili, że w "ich podejściu" "nie są uznawani" za ludzi.
Znalazłeś się w "godnym" towarzystwie.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 05, 2023 8:32 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 29, 2012 1:03 pm
Posty: 871
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Ciągle porównujesz organizmy bez mózgu do jakiejś grupy ludzi. Najpierw Żydzi, a teraz Murzyni, Indianie i niewolnicy. To jakiś wyraz dyskryminacji?

Obiektywny fakt jest taki, że organizm bez mózgu, w kontekście wartości człowieczeństwa, niczym nie różni się od organizmu bez mózgu. Oczywiście wierzyć można we wszystko, ale dobrze byłoby mieć świadomość, że dla innych to będą zwykle nonsensy.

Nawet KK uznaje kryterium mózgu za rozstrzygające, tylko nie wiadomo dlaczego wyłącznie w jedną stronę. Oczywiście nie mam wątpliwości, że z katolickiego punktu widzenia aborcja to grzech, ale zrównywanie jej z morderstwem i oczekiwanie, że wszyscy się dostosują nie ma żadnych racjonalnych podstaw.

Na pewno musi być jakaś przyjemność w byciu betonowym radykałem, bo inaczej nie byłoby tylu ekstremistów na świecie. Ale nietrudno sobie wyobrazić, że od tego nakręcania kiedyś w końcu nawet w Polsce ktoś zacznie mordować w obronie "dzieci" bez mózgu. Bardzo łatwo znaleźć artykuły z USA na temat morderstw na tym tle. Na przykład:

Dwoje zabitych, pięcioro rannych
https://www.washingtonpost.com/wp-srv/n ... /salvi.htm

Troje zabitych, dziewięcioro rannych
https://www.reuters.com/article/uk-colo ... 7D20151128

A wszystko zaczyna się od takiego gadania jak Twoje. W końcu to tylko logiczna konstatacja, że w obronie życia dzieci można zabijać. Chociaż gdyby skupili się na biologii, a nie metafizyce, to by jednak tego nie było.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Pn lis 06, 2023 10:37 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16891
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
1. W Dekalogu jasno napisano, by nie mordować niewinnych. Zarówno aborcja, jak i eutanazja wpisują się w to przykazanie. Nie jesteśmy dawcami życia, więc nie mamy prawa decydować o jego przerwaniu. Rodzice jedynie przekazują życie.
Złamanie tego przykazania jest grzechem, czyli odcięciem się od Boga na tak długo dopóki człowiek nie zrozumie swego stanu ducha. Obowiązuje wierzącego niezależnie od prawa stanowionego. Tzw nowoczesność polega natomiast na tym, że Europejczycy nie chcą mieć dzieci a proponowane rozwiązania to gaszenie pożaru benzyną. Na tym samym terenie nie mogą funkcjonować pokojowo różne cywilizacje. Powinno się pojawić zapytanie o sens takich polityk. Nie zadajesz sobie tego pytania, ponieważ nie spoglądasz na dobro narodu i człowieka ze strony nauki chrześcijaństwa ortodoksyjnego. To chrześcijaństwo należy dziś rożnicować, bo mamy też Kościół bez Boga, który tylko udaje Kościół (tu nawet hierarchowie odrzucają grzech).
2. W kwestiach uznania końca życia ludzkiego KK uznaje decyzję medyczną. Medycyna natomiast wypracowała nie tylko procedury, ale także ich powtarzalność i zespołowość w podejmowaniu decyzji dotyczącej ustania funkcji życiowych. Lekarze podchodzą do sprawy poprzez badanie różnych funkcji życiowych.
W przypadku życia prenatalnego także kończymy ciążę w przypadku uznania śmierci dziecka.
3. Jeśli lekarz źle potraktuje pacjenta czy niewłaściwie zdiagnozuje chorobę to nie oznacza, że choroby nie ma. Można ją ukryć przed pacjentem, ale fizycznie istnieje. Mam na myśli przyjmowanie decyzyjności czlowieka jako dojrzałej, przemyślanej i nie zaburzonej, gdy widać że stan faktyczny jest inny. Aborcja nie jest ani prawem kobiety, ani nie jest OK w przypadku jednak odniesień się do prawa naturalnego i godności czlowieka. Zabijanie niewinnych otwiera czlowieka na jego własne unicestwienie. Taka decyzja człowieka zmienia i nie zawsze uwrażliwia.

W czarnych marszach brały udział moje koleżanki walczące o prawa aborcji dla swych dzieci. Jakie koleżanki? Ich matki namawiały kiedyś swe rówieśnice do usuwania ciąży z powodu nienowoczesności, przekonywały, że to normalna antykoncepcja. Mówiono wówczas o aborcji z przyczyn społecznych, czyli mody, by w rodzinie nie było więcej niż dwoje dzieci, bo troje traktowano w miastach jako patologię. Mieszkałam w tzw dobrej dzielnicy. Prawo pozwalało, więc uznawano, że nie ma w aborcji nic złego. Mojej mamie wiele kobiet mówiło: pani zwariowała? W XX wieku to tylko ciemnota ma kilkoro dzieci. Połowa dzieci była abortowana. Ludzie chcą być nowocześni i akceptowalni, bo jesteśmy społeczni. Dziś mamy tę samą śpiewkę o nowoczesności, które polega na agresywnym żądaniu praw do mordowania. Mają wszak dostęp do różnych form antykoncepcji. Noworodka można oddać bezimiennie. Nie, należy czlowieka złamać a rząd zmusić do uchwalenia zbrodniczych praw i finansowania ich.
W mediach nie prowadzimy kampanii na rzecz powiększania rodzin. To spotyka się z ostracyzmem, bo ludzie się często boją. Mamy społeczeństwa bogate, ale niewyobrażalnie zalęknione i pozbawione przekonania o swej wartości. Wszelkie wiadomości medialne to uczenie lęku i poczucia zagrożenia. Ten lęk się także zwiększa poprzez propagowanie multikulti. Przyjęto etykę użyteczności, więc nie ma też problemu z tym, by przekonać dzieci do eutanazji oraz tych co cierpią, także na depresje. Jesteś trybikiem w maszynie społecznej, więc jak przestajesz być użyteczny to sam powinieneś wiedzieć, ża czas nie psuć nastroju innym i godnie odejść w kapsule do umierania. Kolejny etap w ogłupianiu ludzi.

Patrzysz na sprawę wybiórczo. Tymczasem należy rozszerzyć widzenie, by zobaczyć o co Bogu chodziło w tym przykazaniu o mordowaniu i różnicowanie tego z zabijaniem. To założenie, że Bóg się nie myli, więc należy podążać tą drogą w analizowaniu. Protestantyzm Boga poprawia, ponieważ przyjmuje, że Bóg się uczy i rozwija i czerpie wzorce od człowieka. To ostatnie jest ważne, bo można się znaleźć w Kościele bez Boga, który dziś już funkcjonuje.

Jeśli nie przyjmiemy tych samych założeń i nie zejdziemy w głąb analiz to będzie to tylko opiniowanie i nie ma mowy o zejściu się w prawdzie.
To dotyczy także naszej hierarchii. Kard. G. Muller to ujął jasno. Zapytano go czy zrobił sobie zdjęcie czy też napomniał Jezuitę Martina w sprawie błogosławienia związków jednopłciowych. Odpowiedział dyplomatycznie, że jezuita podchodził do niego kilka razy, by rozmawiać o tej sprawie, ale kard Muller w końcu mu powiedział...no wszystko ładnie, pięknie, ale to grzech. Grzech oznacza zbudowanie sobie bariery między czlowiekiem a Bogiem i zamknięcie się na łaskę. Błogosławieństwo jest wówczas pustym obrzędem. Tę wypowiedź katolik czyta głębiej i widzi naocznie jakby dwa Kościoły w jednym. O tym mówił nam o. Pio jako o znaku czasów.


Pn lis 06, 2023 11:50 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6814
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Soul33 napisał(a):
Ciągle porównujesz organizmy bez mózgu do jakiejś grupy ludzi. Najpierw Żydzi, a teraz Murzyni, Indianie i niewolnicy. To jakiś wyraz dyskryminacji?

Obiektywny fakt jest taki, że organizm bez mózgu, w kontekście wartości człowieczeństwa, niczym nie różni się od organizmu bez mózgu. Oczywiście wierzyć można we wszystko, ale dobrze byłoby mieć świadomość, że dla innych to będą zwykle nonsensy.


Obiektywny fakt jest taki, że nie ma różnych gatunków w drodze rozwoju od zarodka do starca. Nie ma tak, że zarodek to odrębny gatunek, a człowiek urodzony to inny gatunek.To są po prostu etapy rozwoju. Zarodek co prawda nie ma mózgu, ale ma potencjał (naturalny, oczywisty, nie domniemany) by ten organ rozwinąć, da się wprost przewidzieć kiedy się zacznie tworzyć, samoistnie. Nie jest dostarczany z zewnątrz, rozwija się z materiału jaki posiada zarodek.
Tylko proszę nie przytaczać przykładów patologicznych, gdy na skutek uszkodzeń nie wytwarza się mózg, bo moglibyśmy tak zacząć stwierdzać że morderstwo i naturalny (na skutek choroby, czy wypadku) zgon, to w zasadzie to samo.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn lis 06, 2023 12:08 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Soul33 napisał(a):
Ciągle porównujesz organizmy bez mózgu do jakiejś grupy ludzi. Najpierw Żydzi, a teraz Murzyni, Indianie i niewolnicy. To jakiś wyraz dyskryminacji?
Owszem - stosunek nazistów do Żydów, Kalwinów do Murzynów, Purytan do Indian i zwolenników mordowania do dzieci nienarodzonych to przejawy dyskryminacji.

Cytuj:
Obiektywny fakt jest taki, że organizm bez mózgu, w kontekście wartości człowieczeństwa, niczym nie różni się od organizmu bez mózgu.
Tautologia bez sensu.
Już nawet nie mówiąc o tym, ze płytka nerwowa tworzy się, zanim matka w ogóle zauważy że jest w ciąży (3 tydzień). Kiedy dla "oświeconych" Twojego rodzaju jest juz "dosć rozwinięta" byś był łaskawy nazwać dziecko człowiekiem?
A, nawiasem mówiąc: dlaczego niby mózg ma stanowić o człowieczeństwie?
Człowiek nieprzytomny przestaje być człowiekiem? Stary, albo niepełnosprawny umysłowo? Akcja T4 była - w myśl takiego myślenia - słuszna?
Jaki IQ ma mieć człowiek dotknięty niedorozwojem mózgu, byś uznał, że nie wolno go zabić?
Cytuj:
Oczywiście wierzyć można we wszystko, ale dobrze byłoby mieć świadomość, że dla innych to będą zwykle nonsensy.
Oczywiście. Tak jak człowieczeństwo Żydów dla nazistów.
I w tym samym miejscu mam ich zdanie na temat Żydów, co Twoje na temat dzieci.

Cytuj:
Na pewno musi być jakaś przyjemność w byciu betonowym radykałem, bo inaczej nie byłoby tylu ekstremistów na świecie. Ale nietrudno sobie wyobrazić, że od tego nakręcania kiedyś w końcu nawet w Polsce ktoś zacznie mordować w obronie "dzieci" bez mózgu.
Na razie morduje się dziesiątki tysięcy (w Polsce) i dziesiątki milionów (na świecie) dzieci jak najbardziej z mózgiem. Więc tego rodzaju wycieczki są na... Twoim poziomie.
Cytuj:
Bardzo łatwo znaleźć artykuły z USA na temat morderstw na tym tle.
Znacznie łatwiej jest znaleźć wiadomości o dużo większej liczbie morderstw na tle "walki z rasizmem". I co z tego niby wynika? Że rasizm jest OK?
Opamiętaj się.

Cytuj:
W końcu to tylko logiczna konstatacja, że w obronie życia dzieci można zabijać.
Nie przypisuj mi swoich morderczych konstatacji.
Cytuj:
Chociaż gdyby skupili się na biologii, a nie metafizyce, to by jednak tego nie było.
Gdyby skupili się na biologii, zobaczyliby, że dziecko poczęte to ten sam organizm, co późniejszy dorosły człowiek. Twoja retoryka przypisująca "naukowość" opiniom zupełnie nienaukowym jest identyczna z nazwaniem socjalizmu "naukowym".

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn lis 06, 2023 12:27 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Gregor napisał(a):
Przez "narzucanie" rozumiem pozbawienie prawa/możliwości wyboru.

"Wyboru" nikt nikomu nie broni. Człowiek jest wolny i może wybrać zło. Jeśli będzie chciał, może zabić i znajdzie ku temu sposób. Chodzi o to, by państwo i ustanowione w nim prawa tego nie sankcjonowały, tylko piętnowały jako to, czym jest, czyli po prostu zło.

Cytuj:
Ja również uważam, że aborcja jest złem, ale nie podejmę się decydowania za kobietę - to jej odpowiedzialność i to ,wg naszej wiary, odpowiedzialność przed Panem Bogiem, nawet gdy w niego nie wierzy.

No to skoro jest to złem, to w imię czego mamy do tego dopuszczać i to zło legalizować? Prawo powinno wyrastać z zasad moralnych. Skoro aborcja jest złem, tak jak jest nim każde inne zabicie niewinnego człowieka, to powinna w systemie prawnym być w tej samej kategorii czynów. Nie rozumiem zupełnie postawy, którą prezentujesz - uważasz, że coś jest złe, ale jednocześnie chcesz pozwolić ludziom czynić to zło w świetle prawa... Jeśli to kwestia sumienia i odpowiedzialności kobiety przed Bogiem, to co z matką, która udusi swojego noworodka, albo wyrzuci go na śmietnik? Przecież ją również "Bóg osądzi"... Albo ten bydlak, który niedawno zamordował swojego syna. Albo inny, który podszedł na ulicy do obcego dziecka i dźgnął je nożem - ich wszystkich też "Bóg osądzi", a więc mamy pozwolić, by ludzie bezkarnie mordowali innych ludzi zostawiając osąd bożej sprawiedliwości? Po co nam wobec tego prawo? Czemu jedne złe uczynki mamy zostawić "sumieniu i odpowiedzialności kobiety", skoro inne karzemy? A może sumieniu mężczyzny zostawić czy może np. maltretować swoje dzieci?

Cytuj:
Mój światopogląd nie może ograniczać wolnej woli innego człowieka w tej kwestii.

Nie martw się, nie ograniczy, bo wolnej woli człowieka nie ogranicza nawet Bóg. Powtarzam - człowiek zawsze może wybrać zło, jeśli taka jest jego wola, ale nie jest rolą prawa to zło relatywizować.

Cytuj:
Oczywiście, tylko w przypadku aborcji taka dychotomia nie jest już oczywista.

A dlaczego nie? Dopiero co sam nazwałeś aborcję złem. Prawo jest od tego by zło karać.

Cytuj:
Dziś to sprawa bardziej światopoglądowa niż naukowa - kiedy powstaje życie?

Absolutnie nie - to próba rozmycia tematu poprzez uczynienie z niego kwestii zaledwie poglądów, które jak wiadomo mogą się różnić, a nie faktów. A fakty naukowe są tu jednoznaczne - życie powstaje w momencie poczęcia.

Cytuj:
Z punktu nauki mamy dziś:
- zarodek syntetyczny
- model zarodka ludzkiego
- ludzkie struktury zarodkopodobne
- zarodki powstałe bez zapłodnienia
- zarodki z dorosłych komórek macierzystych
- zarodki rozwijające się po transferze jądra komórki dojrzałej do komórki jajowej

Nie rozmawiamy o jakichś eksperymentach na ludzkich organach i zabawach w Boga niektórych naukowców. To jest osobny problem.
Z punktu widzenia naturalnego procesu powstawania nowego życia sprawa jest jasna - w momencie zapłodnienia powstaje nowy, unikalny organizm ludzki, mający pełną informację genetyczną, a zatem zapisane już w sobie wszystkie cechy, które czynią go odrębnym bytem. To, że nie jest jeszcze w pełni rozwinięty w niczym nie umniejsza temu kim jest, bo wzrost i rozwój to jedne z funkcji życiowych każdego organizmu, tak w fazie pre- jak i postnatalnej. Stosowanie jakichś uznaniowych kryteriów w rodzaju - a kiedy zaczyna bić serce, a kiedy zaczyna działać mózg - to zwykła eugenika. Konsekwencją tego są tzw. późne aborcje, bo ktoś uznaje sobie, że człowiek to jest dopiero po narodzinach... A czemu nie pójść dalej? Czemu nie uznać, że z człowiekiem mamy do czynienia dopiero jak nauczy się chodzić na dwóch nogach? Albo dopiero jak nauczy się mówić? Albo dopiero jak osiągnie dojrzałość płciową?

Cytuj:
Tak więc nauka ma problem ze statusem prawnym, więc pozostaje nam światopogląd religijny.

Nie ma żadnego problemu i żadnej naukowej przeszkody w nadaniu nienarodzonemu dziecku pełni praw.

Cytuj:
Miałoby to sens gdyby wszyscy podzielali ten sam punkt widzenia.

Prawo w systemach demokratycznych ustanawia większość, która wyłoni swą reprezentację w organach władzy ustawodawczej. Nie muszą to być "wszyscy".

Cytuj:
Oczywiście, ale z drugiej strony zmusza ludzi do obchodzenia prawa. zakażemy aborcji - będzie i jest podziemie. I co?

I nic. Tak samo jak z obchodzeniem czy łamaniem setek i tysięcy innych przepisów - fakt, że coś takiego ma miejsce nie czyni samego przepisu bezużytecznym.

Cytuj:
Pozostaje Ci tylko wątpliwy "spokój sumienia", że narzuciłeś ograniczenia innym ludziom. Czy Pan Bóg postąpił tak z Kainem?

Prawo nie jest od wyręczania Pana Boga w przebaczaniu czy miłosierdziu. Sam przepis prawa nie wyczerpuje zresztą możliwości złagodzenia kary biorąc pod uwagę okoliczności - każdy przypadek jest wszak rozpatrywany osobno. Prawo ma wytyczać pewne ramy postępowań akceptowalnych i nieakceptowalnych, co do których umawiamy się jako społeczeństwo i których zgadzamy się przestrzegać.

Cytuj:
Prawa moralne Pan Bóg zaszył w sumieniu wszystkich ludzi. Jednak poprzez grzech w przypadku aborcji nie jest to tak oczywiste. Dlatego uważam, że nie mamy prawa ograniczać decyzji kobiet. Prawo w tym przypadku to nie przymus.

"Decyzja kobiety" (btw: a czemu nie mężczyzny? zawsze mnie zastanawiała ta dyskryminacja u zwolenników tzw. prawa do aborcji) nie może ograniczać praw innych osób. A takim ograniczeniem i to drastycznym, jest decyzja o zabiciu dziecka.

Cytuj:
Oczywiście, jednak problem tkwi w pytaniu:
Kiedy zaczyna się człowiek?

Na to pytanie odpowiedź była już wielokrotnie udzielona.


Wt lis 07, 2023 1:03 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
Gregor napisał(a):
Przez "narzucanie" rozumiem pozbawienie prawa/możliwości wyboru.
Państwo owszem, "narzuca" pewne rzeczy (np. karze morderców czy złodziei). I słusznie.
Lamentowanie, że zakaz zabijania innego człowieka to "pozbawienie możliwości wyboru" jest, nawet jak na Ciebie, daleko posuniętą demagogią.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Wt lis 07, 2023 2:27 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 29, 2012 1:03 pm
Posty: 871
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Wartość życia ludzkiego - wydzielony
PeterW napisał(a):
Obiektywny fakt jest taki, że nie ma różnych gatunków w drodze rozwoju od zarodka do starca. Nie ma tak, że zarodek to odrębny gatunek, a człowiek urodzony to inny gatunek. (...)
Tylko proszę nie przytaczać przykładów patologicznych, gdy na skutek uszkodzeń nie wytwarza się mózg, bo moglibyśmy tak zacząć stwierdzać że morderstwo i naturalny (na skutek choroby, czy wypadku) zgon, to w zasadzie to samo.

Faktycznie zarodek to etap rozwoju człowieka. I to jest jasne. Jednak szczególnie chronimy życie ludzi, a nie wszystkich innych gatunków. Oczywiście wynika to z faktu, że człowieka wyróżniają cechy, które nadają jego życiu szczególną wartość. I cechy te wynikają z jego mózgu.

Przykład dziecka urodzonego bez mózgu, analogicznie jak śmierci mózgu, ma sens o tyle, że wtedy wszyscy się zgadzamy, włącznie z Kościołem, że nie mamy już do czynienia z osobą i nie ma powodu tego życia podtrzymywać. I to również wynika z tego, czym jest mózg.

Współcześnie w większości świata nikt nie ma już wątpliwości, do czego służy mózg i wiadomo, że odpowiada on za wszystko, co jest istotne w człowieczeństwie. Właśnie dlatego uważam, że zgoda na aborcję ze strony dużej części społeczeństwa jest stanowiskiem w pełni zrozumiałym.

merss napisał(a):
Nie jesteśmy dawcami życia, więc nie mamy prawa decydować o jego przerwaniu.

Słyszałem to nieraz, ale myślę, że to jest traktowane nawet przez etykę KK względnie. Można bowiem odebrać życie w pewnych określonych przypadkach.

Niewątpliwie aborcja nie jest zabiegiem zdrowym i bezpiecznym ani przyjemnym. Może mieć negatywne konsekwencje (nie zawsze, ale tak bywa). Dlatego nie powinna być zbyt łatwo dostępna. Zawsze też uważałem, że przed aborcją powinna być obowiązkowa rozmowa z psychologiem, na której trzeba omówić kwestia ewentualnych nacisków ze strony innych i presji kulturowej oraz przekonania kobiety do decyzji. Krótko mówiąc, czy nie działa wbrew sobie, aby zminimalizować ryzyko różnych problemów. Jak wiadomo, nie da się uniknąć wszystkich, ale mówiąc o problemach nie można zapominać, że brak aborcji też może być przyczyną wielu problemów. Głównie mam na myśli medyczne i psychiczne, np. wskutek urodzenia dziecka z ciężkimi wadami rozwojowymi, albo uwiązanie kobiety przy sprawcy przemocy, alkoholiku itp. Tudzież zostanie samotną matką z chorym dzieckiem (poważna choroba dziecka zwiększa szanse rozpadu związku). Pewna moja znajoma znała taką matkę z dwójką dzieci, której jedna córka od urodzenia była nieprzytomna, a druga miała tylko jedną zabawkę, bo taka była bieda. Z kolei inna moja znajoma rozstała się z partnerem alkoholikiem, a wkrótce okazało się, że jest w ciąży. W takiej sytuacji wróciła do niego i przez kilka lat znosiła pijackie awantury aż w końcu znowu odeszła, tylko tym razem już na dobre. Ale dziecko wychowywało się bez ojca. Z wyjątkiem regularnych spotkań, co może się jednak skończyć tym, że gdy dorośnie sama zostanie żoną alkoholika, jak to często bywa. I wiadomo, że jest jeszcze mnóstwo gorszych sytuacji.

merss napisał(a):
Europejczycy nie chcą mieć dzieci

Niestety jest to poważny problem, ale zakaz aborcji na pewno tego nie zmieni. Po wprowadzeniu pełnego zakazu, dzietność nadal spadła. Wiele kobiet też boi się zajść w ciążę mając świadomość, że będą musiały urodzić bez względu na stan tego dziecka, który może być tragiczny. I choćby nawet był bezwzględnie śmiertelny, to nic nie zmieni.

W każdym razie rozumiem punkt widzenia, który opiera się na uznaniu, że człowiek jest osobą od poczęcia. Jest jednak bardzo wielu ludzi, którzy wcale tak nie myślą i nie mają w tej kwestii wątpliwości.

merss napisał(a):
Nie, należy czlowieka złamać a rząd zmusić do uchwalenia zbrodniczych praw i finansowania ich.

Nikt rządu nie zmusza do wprowadzenia aborcji. Tusk był zwolennikiem powrotu do poprzedniego stanu rzeczy, ale ukazał się sondaż, według którego większość jego elektoratu popiera aborcję na życzenie do 12 tyg., więc teraz nagle będzie odważnie o to ze walczył.

Natomiast Macron zobaczył, że media mówią o pełnym zakazie aborcji w Polsce i w niektórych stanach w USA, więc postanowił ugrać na tym kilka punktów. I właśnie takich rzeczy chciał uniknąć episkopat przyjmujący kompromis aborcyjny.

Barney napisał(a):
Już nawet nie mówiąc o tym, ze płytka nerwowa tworzy się, zanim matka w ogóle zauważy że jest w ciąży (3 tydzień).

Wiem, że mózg zaczyna powstawać wcześniej. Tu raczej chodzi o korę mózgową, a nie funkcje czysto wegetatywne. Jest to sprawa do oceny dla specjalistów. Na pewno musi być duży zapas czasu przed możliwością odczuwania bólu (ok. 16 tydzień, jeśli dobrze pamiętam).

Znam argument o tym, że przesunięcie granicy może się wiązać z dalszym przesuwaniem granicy i będzie można mordować noworodki. To samo jest jednak w drugą stronę. Część ludzi stwierdzi, że zakaz aborcji może prowadzić do zakazu tabletek antykoncepcyjnych, potem do zakazu seksu przed ślubem, a na koniec zakazu wychodzenia z domu przez kobiety. Ale wcale tak się nie dzieje. Nie ma tak, aby gdzieś rozważano zezwolenie na mordowanie noworodków i nigdzie takiego prawa nie było.

Barney napisał(a):
A, nawiasem mówiąc: dlaczego niby mózg ma stanowić o człowieczeństwie?

To jest wiedza powszechna, do czego służy mózg i dlaczego jego brak jest uznawany za równoważny śmierci.

_________________
Don't tell me there's no hope at all
Together we stand, divided we fall

~ Pink Floyd, "Hey you"


Wt lis 07, 2023 8:50 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 162 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL