Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 1:29 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Walka cywilizacji - wydzielony 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
Barney,
środowisko lgbt jest naprawdę niejednorodne - dam ci mam nadzieję, dość przekonujący przyklad. Przecież to środowisko obejmuje też gejów i lesbijki, którzy żyją w Kościele i akceptują jego nauczanie. To, że ci ludzie nie organizują kontrmanifestacji, nie znaczy, że podzielają poglądy aktywistów.
Jak wszędzie są dobrzy ludzie.
Tylko co z tego?

Anawim napisał(a):
Kiedy pisałem o dobrostanie nie chodziło mi o seks; ale o to, jak pozostawanie w związku wpływa na różne metryki.
Sugerujesz, że można osiągnąć realny dobrostan żyjąc w grzechu?

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz cze 30, 2022 4:18 pm
Zobacz profil WWW
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Rafał Kozłowski napisał(a):
PeterW napisał(a):
Acha... Zdjęcie atrakcyjnej młodej kobiety ze stetoskopem ma być dowodem na "uczoność" wypowiedzi? Mnie tam już w podstawówce uczono o roli gruczołów w tym i płciowych na działanie organizmu, pracy mózgu. Teraz jak widać rządzi ideolo. Żeby broń Boże nie mówić o stanach patologicznych, gdy praca gruczołów jest w jakiś sposób zaburzana.
I nie. Nie pójdę się leczyć do tej pani (mimo że przyjemnie na nią patrzeć). :P

No i tu mamy problem. Wiedzę jaką, jak piszesz, zdobyłeś w podstawówce warto pogłębiać, ba, jest to konieczne do zrozumienia zmian w świecie, w tym zmian obyczajowych.


No mamy. Ta pogłębiona wiedza to tylko i wyłącznie argumenty, jak by tu wyłgać się od nieleczenia (nie usiłowania leczenia) przypadków patologicznych.
Ludzie niefunkcjonujący poprawnie mają wierzyć w to że wszystko jest z nimi w porządku. Najlepiej żeby nie zawracali lekarzom głowy w sprawie jakiś kuracji, które nie dają szansy na wyzdrowienie. Oni (lekarze) za to bardzo chętnie zajmą się przyszywaniem czy amputowaniem tego i owego, bo to pewniejszy efekt (czytaj: zarobek). To że pacjenci nadal po operacji nie najlepiej się czują to.. oczywiście że efekt nietolerancji społeczeństwa.
Zamiast przyszywanek i amputacji można się "gustownie" przebrać - co daje wizualnie efekt często groteskowy, ale nie.. groteskowe jest tylko dla nietolerancyjnych.

Skoro płeć jest wynikiem wyboru (i to niekoniecznie stałego), jeśli jesteś ojcem małej dziewczynki nie powinno Cię bulwersować to, że jakiś zarośnięty oblech wlezie do przebieralni dla kobiet np. przy pływalni z której korzysta Twoja córka - bo on się uważa w tej chwili za kobietę i nieważne że po wyjściu stwierdzi że jednak jest mężczyzną i pójdzie z kumplami na piwo...

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Cz cze 30, 2022 4:20 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Barney napisał(a):
Jak wszędzie są dobrzy ludzie.
Tylko co z tego?

Że nie wszyscy homoseksualiści akceptują działania aktywistów i nie wszyscy mają wielu partnerów i nie dla wszystkich liczy sie tylko seks.
Choć w sumie ja powinienem najpierw zadać Tobie to pytanie - co miałoby wynikać z Twoich bulletów dla homoseksualistów żyjących samotnie lub żyjących w stałych związkach.

Barney napisał(a):
Sugerujesz, że można osiągnąć realny dobrostan żyjąc w grzechu?

Nie, nie sądzę. Tylko wyprowadzam wnioskowanie w drugą stronę.

Ale chętnie zgłębiłbym Twoje zdanie w tej materii. Jest sobie lesbijka od ponad 30 lat w stałym związku (ostatnio jakaś parafia wysłała taką panią na synod :) ). Na czym polega brak dobrostanu w jej przypadku? Co ten dobrostan miałoby spowodować w przypadku, gdyby się rozeszły i żyły samotnie?


Cz cze 30, 2022 7:02 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Dobrostan zdrowotny nie ma nic wspólnego ani ze zdrowiem fizycznym (wiele schorzeń ujawnia się w fazie terminalnej) czy zdrowiem psychiczno - duchowym. To takie bujanie w obłokach. Możemy mieć do czynienia z życiem wewnętrznym, w którym nie dopuszczamy sporej dozy zaniepokojenia. To nie jest życie wewnętrzne, ale magiczny sposób schlebiania miłości własnej.
Są ludzie, którzy oszukują siebie wprost i czyta się piętrowe racjonalizacje. Wynika to z próżności. Próżność ludzie też ukrywają przed sobą. Nic nas bardziej nie zwodzi niż własne 'ja'. Oszukują siebie ludzie łagodząc rzeczy złe. Gdyby to przydarzyło się innym to byłoby złe, siebie usprawiedliwiamy.

Ludzie lubią być oszukiwani, Rwą się do modlitwy i sakramentów a przede wszystkim rwą się do pochwał. Fałszywi ludzie mają tutaj raj dla siebie. I co ciekawe, największymi miłośnikami pochwał są ludzie cisi.

Mamy formy świętości przeznaczone też na pokaz. Konia z rzędem temu kto tu znajdzie człowieka o złym dobrostanie psychicznym! Mają na tyle poczucia rzeczywistości, by to ukryć, nawet przed najbliższymi.

Dalej to wykład byłby o podstawowych gatunkach samozakłamania. U podstaw każdego z nich mamy do czynienia z rozmaitymi formami iluzji.
Słowo wytrych dobrostan zdrowotny zaciemnia wszystko i wszystko usprawiedliwia. Takie spoglądanie...by siebie oszukać.

Wiara chrześcijańska w wersji ortodoksyjnej służy więc takiemu uformowaniu człowieka, by potrafił trafić do siebie, poznać siebie i uzyskać w ten sposób dobrostan duchowy a nie atrapę samego siebie, przekonaną o dobrostanie psychicznym.

Osoba homoseksulana w wieloletnim związku jest szczęśliwa? A co ma powiedzieć? Może jest, może nie. Małżonkowie obchodzący jubileusz 75 lat małżeństwa zapytani o receptę na tak długie małżeństwo z uśmiechem mówią, że żyją. Ślubowali sobie do śmierci. Nie epatują słowami o szczęściu.

Tuż przy miłości lokuje się uzależnienie od partnera i nazywa się je miłością...umrę bez niego, bo tak kocham - osoba współuzależniona.
Kto wypisuje tyrady o swej tolerancyjności zwykle nie jest tolerancyjny. Wypisujący tyrady o prawach kobiet chce lepiej prezentować się we własnych oczach a kobiety traktuje zwykle całkiem inaczej...chce uchodzić za kogoś kim nie jest.

Na nic oczy, gdy mózg ślepy mówi przysłowie arabskie.
Dobrostan zdrowotny - pusta norma. Szatan może ukazać się w wielu przebraniach, udając Chrystusa, a na końcu czasów pojawi się jako dobroczyńca i filantrop. Nigdy nie pojawił się i nie pojawi, nosząc blizny. Tak naprawdę istnieją tylko dwie filozofie życia: pierwsza to najpierw feta, potem ból głowy; druga to najpierw post a potem feta. Odroczone radości, okupione poświęceniem, są zawsze najtrwalsze i najsłodsze. Starożytni uczyli, ze wszelki dobrobyt i każdy sukces, które ktoś zdobył bez cierpienia, wzbudzały niezadowolenie bogów.
Życie Założyciela chrześcijaństwa, zacząwszy się od krzyża, kończy się pustym grobem i zwycięstwem.


Cz cze 30, 2022 8:23 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss,
czy osoby homoseksualne w trwałych związkach mogą być nieuzależnione od siebie? Mogą ponosić ofiary dla drugiej strony? Współcierpieć?
Mamy braci odłączonych którzy przecież tolerują takie związki - ci ludzie wierzą w Boga zgodnie z tym jak byli wychowani. Nie prowadzą życia wewnętrznego? Są martwi duchowo?


Cz cze 30, 2022 10:17 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3948
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss napisał(a):
Osoba homoseksulana w wieloletnim związku jest szczęśliwa? A co ma powiedzieć? Może jest, może nie. Małżonkowie obchodzący jubileusz 75 lat małżeństwa zapytani o receptę na tak długie małżeństwo z uśmiechem mówią, że żyją. Ślubowali sobie do śmierci. Nie epatują słowami o szczęściu.

Co wcale nie znaczy, że osoby które wg Ciebie "epatują" takimi słowami robią to na pokaz lub zaklinają rzeczywistość.
Poza tym kierują się one inną moralnością, w ramach której odnajdują szczęście, a chrześcijańska moralność nie ma dla nich znaczenia.

Jeśli jednak chcesz właściwie zrozumieć pojęcie szczęścia w związkach homoseksualnych i skąd się ono może brać, to musisz zwrócić się do Biblii, która w jasny sposób wskazuje na źródło takiego poczucia szczęścia i dobrostanu opisując wybór, jakiego dokonał Mojżesz:
[Hebr 11.25]:I wolał raczej znosić uciski wespół z ludem Bożym, aniżeli zażywać przemijającej rozkoszy grzechu,
Teraz rozumiesz?
rozkosz grzechu ---> poczucie szczęścia

PS
Dzięki, że poraz kolejny nie raczyłaś odpowiedzieć na kolejne zadane Ci przeze mnie pytanie (wątek: Kiedy cierpienie ma sens?).
Taka prezentowana przez Ciebie postawa nosi w psychologii konkretną nazwę: to pasywna agresja.
Więc może nie epatuj tak tu chrześcijańskimi terminami, bo one mają się nijak do tego co tu praktykujesz.


Cz cze 30, 2022 11:53 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
merss,
czy osoby homoseksualne w trwałych związkach mogą być nieuzależnione od siebie?

Mogą. Nazywamy to przyjaźnią. W przypadku uzależnienia myli się to z miłością. Dotyczy np osobowości neurotycznych. Nadopiekuńcza matka jest przekonana, że bardzo kocha swe dziecko, tymczasem traktuje je jak własność. To funkcjonowanie na fundamencie lęku. Po prostu poznając ludzi należy sięgać głębiej niż do tego co same deklarują o sobie i innych. Informacja o latach związku informuje mnie tylko o tym, że trwa ktoś w nim. Muszę sama poznać obie osoby, by móc zobaczyć relacje między nimi.
To, że koleżanka psy wiesza na swoim mężu oznacza tyle, że należy jej poprawić humor i wskazać dobre cechy męża. Jutro podziękuje. Jeśli kolega wychwala swego partnera to się wysłuchuje. Po dłuższym czasie jednak zapytałam o przyczyny orientacji i odpowiedział szczerze. On posiadał życie wewnętrzne, ale nie potrafił sobie wszystkiego ułożyć. Jeśli podejmuje taką rozmowę to ma pewność, że nie spotka się z ostracyzmem, ale liczy na szczerość. Rozumie to, bo sam jest katolikiem. Rozmawia się w oparciu o ten sam kodeks etyczny, więc można skupić się na sprawie.
Cytuj:
Mamy braci odłączonych którzy przecież tolerują takie związki - ci ludzie wierzą w Boga zgodnie z tym jak byli wychowani. Nie prowadzą życia wewnętrznego? Są martwi duchowo?

Takie same objawy chorób wymagają różnicowania. Ty wskazujesz na objawy a ja sięgam do możliwych przyczyn. Pustakiem może być każdy kto żyje w iluzji o sobie. Może myśleć o sobie całymi dniami, ale nic z tego nie wynika. Żyć może nie swoim życiem. W nowomowie rozumie się to odwrotnie. Emocjom często przypisuje się rozum - one pchają do działania.
Po prostu czytam bardzo powierzchowne myślenie, które ogranicza się do postawy braku zainteresowania dobrem człowieka. Wprowadzasz myślenie nowego człowieka do chrześcijaństwa, więc wychodzi modernizm (religia jako potrzeba psychiczna a nie prawda o Bogu i człowieku).
Ewangelia mówi o strzepywaniu pyłu z sandałów i odejście. Psychologia wyjaśnia dlaczego nie dociera nic do człowieka, więc należy się oddalić.

gregor
Cytuj:
Taka prezentowana przez Ciebie postawa nosi w psychologii konkretną nazwę: to pasywna agresja.

Powyższe posty wyjaśniają, że rzeczywistość jest bardziej złożona. Brak odpowiedzi oznacza także wiele innych powodów. Ja nie ukrywam swego zdania, mówię otwarcie i wiem że to wywoła reakcję, więc pasywna agresja tu chyba nie pasuje. To raczej inny typ osobowości.
Często odpowiadam cząstkowo, po prostu coś mnie zaintryguje i zaczynam temat pogłębiać, rozszerzać, trzymając się jednak swych poglądów.


Pt lip 01, 2022 12:50 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
Barney napisał(a):
Jak wszędzie są dobrzy ludzie.
Tylko co z tego?

Że nie wszyscy homoseksualiści akceptują działania aktywistów i nie wszyscy mają wielu partnerów i nie dla wszystkich liczy sie tylko seks.
Przyjmując podobne kryteria mówienia, nie mógłbyś nic powiedzieć o żadnej grupie.
Liczą się panujące tendencje w grupie.
Cytuj:
Choć w sumie ja powinienem najpierw zadać Tobie to pytanie - co miałoby wynikać z Twoich bulletów dla homoseksualistów żyjących samotnie lub żyjących w stałych związkach.
Napisałem, czemu przywołuję te skandaliczne - a publicznie akceptowane przez środowika LGBT - zdjęcia.
Aby pokazać, że to nie wykręcanie słowami (np.że będziemy mówić "gej" a nie "pederasta") i nie usuwanie z rozmów merytorycznych wyraźnych terminów ("zboczenie") powoduje, że środowisko to jest postrzegane tak, jak jest postrzegane.
Zupełnie analogicznie jak w innych przypadkach. Póki znacząca i widoczna część Cyganów będzie zachowywać się niewłaściwie, nic nie pomoże zmiana "Cygana" na "Roma".
Już więcej sensu ma ukazywanie kultury cygańskiej, aby pokazać, że są też uczciwi Cyganie.

Cytuj:
Barney napisał(a):
Sugerujesz, że można osiągnąć realny dobrostan żyjąc w grzechu?

Nie, nie sądzę. Tylko wyprowadzam wnioskowanie w drugą stronę.
To albo uważasz, albo nie. Po co to kręcenie?

Cytuj:
Ale chętnie zgłębiłbym Twoje zdanie w tej materii. Jest sobie lesbijka od ponad 30 lat w stałym związku (ostatnio jakaś parafia wysłała taką panią na synod :) ). Na czym polega brak dobrostanu w jej przypadku? Co ten dobrostan miałoby spowodować w przypadku, gdyby się rozeszły i żyły samotnie?
Wszystko zależy, co rozumiesz przez "dobrostan". Bo jeśli przyjemność, to masz rację. Ale tylko wówczas.
(Piszę tylko o tych nielicznych, żyjących w "stałych zwiazkach". O samotnych już pisałem i ich chwaliłem.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt lip 01, 2022 8:10 am
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss napisał(a):
Jeśli kolega wychwala swego partnera to się wysłuchuje. Po dłuższym czasie jednak zapytałam o przyczyny orientacji i odpowiedział szczerze. On posiadał życie wewnętrzne, ale nie potrafił sobie wszystkiego ułożyć. Jeśli podejmuje taką rozmowę to ma pewność, że nie spotka się z ostracyzmem, ale liczy na szczerość. Rozumie to, bo sam jest katolikiem. Rozmawia się w oparciu o ten sam kodeks etyczny, więc można skupić się na sprawie.

Sęk w tym, że jeśli przyjrzeć się większości związków, to one w punkcie wyjścia są na jakiejś ścieżce rozwoju, bazują zwykle na pozabezpiecznych stylach przywiązania, zapożyczonej tożsamości etc. Niektórzy w takich koluzjach są w stanie przetrwać pewnie do śmierci; ale zwykle przychodzą kryzysy, które pchają na ścieżkę rozwoju. Dotyczy to także związków homoseksualnych. Dojrzały związek homoseksualny pod koniec swoich dni może mieć samoświadomość jak małżeństwo staruszków, o którym napisałaś.

merss napisał(a):
Po prostu czytam bardzo powierzchowne myślenie, które ogranicza się do postawy braku zainteresowania dobrem człowieka. Wprowadzasz myślenie nowego człowieka do chrześcijaństwa, więc wychodzi modernizm (religia jako potrzeba psychiczna a nie prawda o Bogu i człowieku).

Nie, właśnie dlatego, że jestem zainteresowany prawdą o Bogu i człowieku, staram się być otwarty na to, co nowe. Wprowadzenie myślenia nowego człowieka niekoniecznie jest modernizmem; niekiedy prowadzi do zmiany, która wymusza przyznanie, że ludzie w Kościele się mylili. Kobieta nie używa z natury słabiej rozumu, to nie jest argument, by miała ślubować mężowi posłuszeństwo we wszystkim, co nie jest grzechem. Niekoniecznie grzeszy żona, która decyduje się stanąć okoniem wobec decyzji męża, z którą się nie zgadza, którą uważa za nierozsądną.
Mądry ojciec bierze nowe i stare.

Przyswojenie nowego dokonuje się w bólach, szczególnie dotyczy to osób neurotycznych, które swój dobrostan psychiczny uzależniają od stałości, reguł i przewidywalności. Doświadczają okrutnych napięć, bo cała ich misterna konstrukcja psychiczna zdaje się chylić ku upadkowi, gdyby mieli coś w niej ruszyć.

Barney napisał(a):
Przyjmując podobne kryteria mówienia, nie mógłbyś nic powiedzieć o żadnej grupie.
Liczą się panujące tendencje w grupie.

Ale tutaj nie chodzi tylko o mówienie o całej grupie - to jest ok jeśli jest wystarczająco precyzyjne . Ale o przypisywanie cech typowych dla grupy do wszystkich jej członków. Zresztą cała ta konstrukcja argumentów przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie gdy zamiast mowić o całej grupie lgbt zaczniemy rozmawiać wyłącznie o lesbijkach. Co wtedy? Ani nie mają więcej partnerów, ani nie są tak skłonne do obscenicznych zachowań i niekoniecznie wszystko im się kręci wokół seksu.

Barney napisał(a):
Zupełnie analogicznie jak w innych przypadkach. Póki znacząca i widoczna część Cyganów będzie zachowywać się niewłaściwie, nic nie pomoże zmiana "Cygana" na "Roma".

Cyganie mogą się poprawiać i oby tak było; a nam zależy, by nie przypisywać cech widocznej części grupy do każdego przedstawiciela zanim go poznamy. Taki jest sens tego typu operacji na słowach. dopuszczam je do momentu kiedy nie są wymuszane przez prawo, jedynie przez społeczną presję.

Barney napisał(a):
To albo uważasz, albo nie. Po co to kręcenie?

Wszyscy żyją w grzechach. Dopuszczam wniosek w drugą stronę - wejście w stały związek przez homoseksualistów może nie pociągać za sobą ciężkiego grzechu. Może się wiązać z realizowaniem wartości i rozwojem duchowym.


Barney napisał(a):
Wszystko zależy, co rozumiesz przez "dobrostan". Bo jeśli przyjemność, to masz rację. Ale tylko wówczas.

To jest tunelowe patrzenie. Wg mnie jest sporo więcej tego "dobrego", ktore buduje dobrostan osób w stąłych związkach, niż tylko przyjemność. Ty widzisz tam też te inne dobra? Czy chodzi im tylko o seks?


Pt lip 01, 2022 9:33 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
Dojrzały związek homoseksualny pod koniec swoich dni może mieć samoświadomość jak małżeństwo staruszków, o którym napisałaś.

Jeśli Biblia mówi coś odmiennego to ścieżka takiego rozumowania jest fałszywa. Na przykładzie.
Mamy znanego i lubianego redaktora muzycznego a nawet dwóch. Obaj homoseksualiści. Jeden z nich miał partnera chyba 60 lat. Nic o jego życiu nie wiem, ten drugi trochę się ostatnio odsłonił. Ich rozmowy o muzyce i sztuce były pasjonujące. Ten pierwszy angażował się też w ochronę dóbr narodowych.

Ów drugi redaktor powiedział o swej orientacji homoseksualnej. Mama - seksuolożka nie uwierzyła. Jego dziewczyna zaszła z nim w ciążę, gdy miał 19lat...miał inne plany życiowe, więc została sama i wybrała aborcję. Kiedy nałożysz wiedzę o przyczynach homoseksulazmu to jego postawa wpisuje się w to co seksuologia wskazywała jako przyczyny. Podawane przez niego fakty się łączy i wówczas dopytuje, czy to połączenie ma sens. Mama nie mogła mu pomóc, bo ona wykonywała zawód seksuologa, a ta profesja, podobnie jak psychologa wymaga pewnych predyspozycji. Ona myślała schematami: nie możesz być homoseksualistą, bo powinieneś mieć lepsze relacje ze mną niż ojcem mu odpowiedziała. On te relacje ograniczał do piękna a nie moralności. Swoją etykę ujawnił w postawie wobec dziewczyny, która zaszła z nim w ciążę. Dziś chciałby mieć 40. letniego syna, ale nadal boi się podjąć decyzję; w zasadzie jestem zwolennikiem aborcji, ale...To tchórzostwo.
Przykład owego geja podałam w celu, który wyłuskałeś. On może się dowiedzieć po śmierci, że żył w iluzji. Może też zobaczy nie tylko krzywdę sprzed 40. lat wyrządzoną sobie i dziewczynie, ale i to co dziś uczynił tej ponad 60. kobiecie. Ich związek nie był z pewnością tajemnicą. Ona nie musiała tego ukrywać, że kiedyś była dziewczyną tego znanego dziennikarza. Sprawy aborcji się jednak ukrywało. Dziś dowiedział się o tym jej mąż, dzieci, wnuki i szerokie grono ludzi...Znany i lubiany to nie oznacza dojrzały. Mamy pokusę, by to łączyć.

Jego rówieśnik, też 19. latek poinformował swoich rodziców, że zostanie ojcem. Chce porzucić marzenia o studiach i ożenić się. Przyszła teściowa nalegała na ożenek. Też miał indeks - na studia prawnicze. Jego rodzice odroczyli ożenek aż do czasu ukończenia studiów przez ich oboje, bo jeden błąd wystarczy. Obiecali pomoc rodzin w wychowywaniu dziecka. W wolnych chwilach miał dorabiać, bo to jego powinność jako ojca (byli dobrze sytuowani). Związek przetrwał próbę, pobrali się po studiach.

Czy oba związki prowadziły ku dojrzałości? Obaj spełniają się zawodowo, ale jakby ten pierwszy zatrzymał się na pięknie i wybrał inną etykę. Trochę mu żal, że nie ma syna. Czego go to doświadczenie nauczyło zobaczy pewnie dopiero po śmierci.

Homoseksualizm prowadzi ku dojrzałości - powiadasz...powtarzam to samo. Mamy do zrealizowania program dotyczący nas samych i pomocy innym. To Boży plan, więc jest niezmienny. To jest miara, a nie nasze wyobrażenia.
Kiedy widzimy nasze błędy to mamy szansę na podjęcie starań, by coś z nimi uczynić. Potrzebujemy jednak miary, by zacząć realizować plan B.

Jak chcesz poznać prawdę, gdy odkładasz Bożą miarę i zastępujesz ją swoją? Odkryjesz swoją prawdę, bo z góry negujesz Biblię jako słowo Boga. Kiedyś ci napisałam, że studiowanie teologii jest niecelowe bez zawierzenia Bogu. Pozostajesz na ziemi niczyjej.


Pt lip 01, 2022 3:23 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss napisał(a):
Jak chcesz poznać prawdę, gdy odkładasz Bożą miarę i zastępujesz ją swoją? Odkryjesz swoją prawdę, bo z góry negujesz Biblię jako słowo Boga. Kiedyś ci napisałam, że studiowanie teologii jest niecelowe bez zawierzenia Bogu. Pozostajesz na ziemi niczyjej.

Dałem przykład słabszej płci w kontekście biblijnych nakazów i jak były interpretowane w praktyce życia katolików na przestrzeni wieków. To, co jest napisane w Biblii dalej jest tam napisane; ale zmiana naszej wiedzy radykalnie wpłynęła na rozumienie takich słów i praktykę życia.
Nie wiem, jak wpłynie przyrost wiedzy na temat orientacji na rozumienie Objawienia.

Ta walka cywilizacji może być okopaniem się na swoich pozycjach; a może być asymilacją. Asymilacja nie musi być rozwodnieniem pojęć, tylko ich wydoskonaleniem (patrz dyskusja zboczenie vs. orientacja) i powrotem do wartości. Być może na początek wystarczy zrezygnować z tunelowego spojrzenia i nawet bez porzucenia własnego poglądu (związki homoseksualne grzeszą) dołożyć też coś więcej: mogą realizować wartości i dobro (np. wierność, troska, oddanie, uczciwość, miłość). Do tego potrzeba pewnej dojrzałości, mniej reaktywności w zderzeniu z odmiennym światopoglądem.

Dopisek: nawet kiedy opisujesz tego redaktora, robisz to pod tezę, eksponujesz zło, pomijasz dobro. Można i tak. Tylko po co?


Pt lip 01, 2022 4:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
Ale o przypisywanie cech typowych dla grupy do wszystkich jej członków.
A kto tu coś podobnego niby czynił?
Cytuj:
Zresztą cała ta konstrukcja argumentów przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie gdy zamiast mowić o całej grupie lgbt zaczniemy rozmawiać wyłącznie o lesbijkach. Co wtedy? Ani nie mają więcej partnerów, ani nie są tak skłonne do obscenicznych zachowań i niekoniecznie wszystko im się kręci wokół seksu.
Dwie nieprawdy. Owszem, nie są aż tak obsceniczne jak statystyczny pederasta, ale to tylko wartość względna.
Pooglądaj sobie te zdjęcia.

Cytuj:
Barney napisał(a):
Zupełnie analogicznie jak w innych przypadkach. Póki znacząca i widoczna część Cyganów będzie zachowywać się niewłaściwie, nic nie pomoże zmiana "Cygana" na "Roma".

Cyganie mogą się poprawiać i oby tak było; a nam zależy, by nie przypisywać cech widocznej części grupy do każdego przedstawiciela zanim go poznamy. Taki jest sens tego typu operacji na słowach. dopuszczam je do momentu kiedy nie są wymuszane przez prawo, jedynie przez społeczną presję.
Nie. "Operacja na słowach" to nic innego jak manipulacja, czyli oszustwo.

Cytuj:
Barney napisał(a):
To albo uważasz, albo nie. Po co to kręcenie?

Wszyscy żyją w grzechach. Dopuszczam wniosek w drugą stronę - wejście w stały związek przez homoseksualistów może nie pociągać za sobą ciężkiego grzechu. Może się wiązać z realizowaniem wartości i rozwojem duchowym.
Nie słyszałem o platonicznym związku homoseksualistów.


Cytuj:
Barney napisał(a):
Wszystko zależy, co rozumiesz przez "dobrostan". Bo jeśli przyjemność, to masz rację. Ale tylko wówczas.

To jest tunelowe patrzenie. Wg mnie jest sporo więcej tego "dobrego", ktore buduje dobrostan osób w stąłych związkach, niż tylko przyjemność. Ty widzisz tam też te inne dobra? Czy chodzi im tylko o seks?
Nie pisałem tylko o seksie. Ale związek homoseksualny jest z natury nieuporządkowany.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt lip 01, 2022 4:27 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3948
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss napisał(a):
Powyższe posty wyjaśniają, że rzeczywistość jest bardziej złożona. Brak odpowiedzi oznacza także wiele innych powodów. Ja nie ukrywam swego zdania, mówię otwarcie i wiem że to wywoła reakcję, więc pasywna agresja tu chyba nie pasuje. To raczej inny typ osobowości.
Często odpowiadam cząstkowo, po prostu coś mnie zaintryguje i zaczynam temat pogłębiać, rozszerzać, trzymając się jednak swych poglądów.

Szanuję Twoje poglądy lecz tak się akurat składa, że na 3 zadane Tobie pytania w ostatnim czasie nie raczyłaś mi odpowiedzieć.
Z drugiej strony ode mnie oczekujecie odpowiedzi na każde pytanie, bo w przeciwnym razie zarzucacie mi "ucieczkę".
TS7 zadał mi blisko 80 pytań w ciągu miesiąca, na które mu odpowiedziałem, ale nadal uważa, że stosuję taktykę ucieczki.
To tak gwoli wyjaśnienia.

z chrześcijańskim pozdrowieniem


So lip 02, 2022 1:06 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
Anawim napisał(a):
Nie wiem, jak wpłynie przyrost wiedzy na temat orientacji na rozumienie Objawienia.

Objawienie stawia sprawę jasno, więc o żadnej rewolucji być nie może. Nadal mylisz pojęcia rewolucji i ewolucji. Rewolucja nadaje pojęciom inne znaczenia, by wprowadzić człowieka w błąd.
Cytuj:
Ta walka cywilizacji może być okopaniem się na swoich pozycjach; a może być asymilacją.

Tego historia nie zna, bo prawo musi spenalizować etykę. Zmienia się więc prawo, nawet tam, gdzie sprawy dotąd regulowała etyka (konflikt sumienia u lekarzy). Kiedy pojawiają się na danym terenie dwie cywilizacje to zwycięża silniejsza, bardziej dynamiczna (osioł wyładowany złotem otwiera każde drzwi). Słabsza ustępuje. Prawo zmienia się. Każda cywilizacja przechodzi przez kolejne fazy i to jest proces ewolucji. Rewolucja chce to zmienić, ona neguje istniejącą rzeczywistość, nawet wówczas, gdy opowiada o sobie wolnościowe kawałki.
Cytuj:
Asymilacja nie musi być rozwodnieniem pojęć, tylko ich wydoskonaleniem (patrz dyskusja zboczenie vs. orientacja) i powrotem do wartości.

Orientacja to tylko neutralny termin, który jest pusty znaczeniowo, nie odwołuje się do norm lub je neguje a zboczenie jest odbierane wartościująco. Zboczenie jest patologią, więc szuka się objawów patologicznych. Można w to wejść, jeśli podłożem ludzkich działań jest lęk. Odchodząc od osoby a skupiając się na sprawie...niechciana ciąża, wyrzuty sumienia mogą prowadzić człowieka w kierunku odniesienia do probierza i wówczas w ramach danej etyki wybierze drogę, by nie powtórzyć błędu życiowego. Jeśli wyznacznikiem norm jest 'ja' a osobowość ma charakter neurotyczny to lęk pokieruje człowieka np w kierunku tej samej płci (zakładam biseksualność). To nie będzie już droga w kierunku dojrzałości, bo neurotyk nie jest dojrzały i ten stan utrwala. Nie zapominaj, że zareagowałam na tę kwestię, czyli odniesienie do dojrzałości. Nie okopuję się, ale wybijam cię ze schematów nowomowy. Ja wskazuję złożoność rzeczywistości (różne są przyczyny homoseksulamizmu i seksuologia to wskazywała od setek lat, zakwestionowanie tego nie miało żadnego charakteru naukowego -> nagle zmieniono sposób nauczania na medycynie i psychologii) a ty lecisz schematami rewolucjonistów od nowego człowieka i wmawiasz mi to co sam prezentujesz. Nie można Pawła inaczej rozumieć niż to napisał, bo on klasyfikuje grzech pod kątem wagi. Wrzucił czynny homoseksualizm do grzechów wagi ciężkiej. To oznacza zamknięte niebo. Osoba mająca świadomość grzechu ma szansę na zbawienie, ale ktoś kto rozumie to jako normę może mieć problem (nie jestem Bogiem, by wydawać wyrok).
Katolik widzi orientację homoseksualną i wynikającą z niej skłonność do grzechu. Żadne przedefiniowane miłości tego nie usprawiedliwią, to racjonalizacja.
Cytuj:
Być może na początek wystarczy zrezygnować z tunelowego spojrzenia i nawet bez porzucenia własnego poglądu (związki homoseksualne grzeszą) dołożyć też coś więcej: mogą realizować wartości i dobro (np. wierność, troska, oddanie, uczciwość, miłość). Do tego potrzeba pewnej dojrzałości, mniej reaktywności w zderzeniu z odmiennym światopoglądem.

Po prostu rewolucjoniści chcą przejąć Kościół. Antychryst będzie kreował się na Chrystusa, ale nie będzie zdolny do przyjęcia krzyża. Twoje poglądy się w to wpisują.
Cytuj:
Dopisek: nawet kiedy opisujesz tego redaktora, robisz to pod tezę, eksponujesz zło, pomijasz dobro. Można i tak. Tylko po co?

Wyeksponowałam dwie sprawy - poczucie piękna. Zakwestionowałam natomiast dojrzałość, którą przypisujesz związkom homoseksualnym. Publiczne opowiadanie o aborcji sprzed 40. lat nie wskazuje na dojrzałość człowieka. Tak postępują osoby niedojrzałe. Opowiadają o swym grzechu/wyrzutach sumienia, by ulżyć sobie. Nie można być zwolennikiem aborcji i jednocześnie jej przeciwnikiem w stosunku do siebie, bo to właśnie niedojrzała postawa. Postawa rozkroku służy temu, by zobaczyć u siebie mniejsze zło. Postawę etyczną często podajemy wycinkowo. Skoncentrowałam się na zagadnieniu o którym sam pisałeś. Teraz budujesz jakieś piramidy, bo śmiałam ocenić coś co ktoś sam o sobie publicznie mówi.

Gregor
Jakie to pytanie? Nie chce mi się szukać. Jeśli dla ciebie to ważne a będę miała zdanie na tę kwestię, odpowiem. Odpowiadanie na pytania ma też wagę. Ty podałeś miarę statystyczną, więc to zupełnie inne sprawy.


So lip 02, 2022 1:41 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3948
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Walka cywilizacji - wydzielony
merss napisał(a):
Gregor
Jakie to pytanie? Nie chce mi się szukać. Jeśli dla ciebie to ważne a będę miała zdanie na tę kwestię, odpowiem. Odpowiadanie na pytania ma też wagę. Ty podałeś miarę statystyczną, więc to zupełnie inne sprawy.


Pytanie nie było aż tak ważne, ale zadałem je w kontekście Twojego stwierdzenia;
Cytuj:
merss napisał(a):
Protestant wie, ze Duch Święty jest mu posłuszny a katolik uważa, że to myślenie iluzoryczne.
Gregor:
Ciekawe. Może jakiś konkret - przykład?


So lip 02, 2022 3:29 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 105 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL