Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 2:15 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony) 
Autor Wiadomość
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
TS7
Sugerujesz że dwie natury mogą robić coś innego, każda swoje, lecz bez sprzeczności pomiędzy sobą, uzupełniając się wzajemnie. To akurat wygląda na logiczne wynikanie.
Gdyby było inaczej, to mowa by była o jednej tylko naturze, wspólnej dla osobowości ludzkiej Chrystusa jak i boskiej. Inna sprawa, to znalezienie materjałów Kościoła na ten temat. Zwłaszcza nie przeczące całości nauczań Kościoła o tych sprawach. Czyli znając całość nauczania Kościoła, nie odnaleźć w imnych nauczaniach, kierunków wyjaśnień sprzecznych z tym o dwóch. Lub o jednej naturze. Ten to właśnie elementarz, ma być oczywisty.
Na wiarę przyjmowanie tego, jest oczywiste dla tych, komu nie chce się, czy nie umie, nie ma czasu, wnikać w szczegóły. Lecz dla myślących analitycznie, nie jest to oczywiste. Więc przyjmując to na wiarę, są zmuszeni do uwsteczniania siebie jako myśliciela.

No i teraz z tego co doświadczam, to Kościóła należy słuchać w pokorze. Że prowadzi do dobrego. Więc tu nie mają znaczenia, różnice słowne sprzeczne z logiką. Przynajmniej jest to drugorzędne. A drugorzędne spawy w Kościele są mało istotne, więc nie ujęte w opisach. Co do tego, czy z czasem będą one doprecyzowane, tak by ludziom żyjącym w oparciu o logikę. Było łatwiej rozumieć jako sensownie logocznie, te same wydarzenia biblijne. No to czas pokarze. Oby były one już kiedyś podjęte, a tylko nie były publikowane. Tu jednak kłania się troska o wszystkich ludzi, a nie tylko tych łatwych w obyciu. Bo ufają bezkrytycznie temu co jest uczone. Czyli podział na łatwych w prowadzeniu do dobra i trudnych. Ze wskazaniem na łatwych.
To o co pytasz, należy do trudnych osobowości ludzi. Widzisz sam, że jak dotąd nie było brane pod uwagę takie nauczanie Kościoła. By spójność tematyczną nauk, obejmowała wszystkie stany ludzkich uwarunkowań. Obym się mylił. Bo nie mam nic przeciw prowadzeniu zwłaszcza mało rozgarniętych ludzi przez Kościół.

Ktoś to powinien robić. Tylko że, jest w tym taki myk. Nierozgarnięty uwierzy i tak. Bo wie że nie potrafi sam wszystkiego przewidzieć. Zaznaczam że nie jest to cecha negatywna. Każdy bowiem ma swe lepsze i gorsze dni. A rozgarnięty szybko sam dojdzie do tego, że nie musi polegać na naukach Kościoła. Bo radzi sobie dobrze w swym życiu już teraz, na dany moment swego życia. Na taki stan, jest też przewidziane odpowiednie zabezpieczenie. W postaci ostrzeżenia o pysze. Która może się ujawnić wtedy, gdy sami wszystko analizujemy.
No właśnie. O to biega, że nie ma jasnej granicy w tym co jest dobrze, a tym co już jest złe.
Tak jak nie ma tu zdecydowanego jednego podejścia ( oczywistego dla wszystkich ) w sprawie o naturach Boga czy ludzi. To się ciągnie jak lina przez lata istnienia Kościoła. Nie rozstrzygam o negatywności tego stanu. Bo czas przynosi zmiamy, które wszystko porządkują. Możliwe że jak cierpliwie poczekasz, to dostaniesz oficjalne stanowisko w tej sprawie Kościoła. Ważne by nie wychodzić przed szereg i nie zmyślać odpowiedzi. Tak działa Kościół.
To po to, by wiedzieć czego się spodziewać po Kościele, poruszając dany temat.


Pt kwi 08, 2022 12:48 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
Witold M.,

Próbuję zwyczajnie zrozumieć treść wypowiedzi, które rozumiem są na podstawie Soboru i wypowiedzi Św. Leona, którą cytuje Św. Jan Paweł II.

Ten?
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Leon_I_(papie%C5%BC)

To chyba nie jest zabronione?

Wtedy mogłoby np. paść pytanie:
Które konkretnie wypowiedzi (lub ich fragmenty?) Jezusa w Biblii należą do której natury?


Pt kwi 08, 2022 8:23 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
Chcesz wchodzić w tajemnicę unii hipostatycznej. Biblia nie podaje takiego zróżnicowania, więc wszelkie próby rozgraniczania natur są zawsze uproszczone. Kiedy Jezus działa cuda to korzysta z Bożej natury. Kiedy czyta człowieka i zna zawartość jego serca też jest Bogiem. Wie też kim jest On sam i to w stopniu doskonałym. Dla porównania...niektórzy święci kapłani otrzymywali dar czytania ludzkich sumień, ale to było ograniczone. Siebie widzieli w krzywym zwierciadle jako wielkich grzeszników. Wiedzieli tyle, ile Bóg uznał, że powinni wiedzieć. Zapytania ludzi poddawali modlitwie i wówczas uzyskiwali lub nie Bożą odpowiedź. Tymczasem Jezus wiedział, że jest Bogiem i czasem odpowiadał, że nie przyszła jego godzina, więc się ulatniał. Nie dał się podejść i dał temu wyraz w opowiadaniu o jawnogrzesznicy. Działał z mocą i to wiedziano, że nie jest normalnym rabinem, ale kimś kto legitymizuje sobą to co głosi a nie przywołuje opinie innych.
Jego ludzka natura to było to co otrzymał od Maryi; musiał jeść, odczuwał zmysłowo i psychicznie rzeczywistość. Maryja nie popełniła grzechu, bo chroniła ją łaska. On nie popełnił grzechu, bo był Bogiem. Miał doskonały wgląd w istotę spraw. Rozdzielanie natur w trybie matematycznym nie prowadzi do modelu, bo mamy do czynienia z tajemnicą.

Krowa ma swoją naturę, świnia i ołówek mają swoją naturę. Pytamy o to co to jest? Zapytanie kto to jest kierujemy do osoby i widzimy człowieka etycznego (dobry/zły człowiek). Kiedy krowa wejdzie na moje pastwisko to ona nie ponosi za to odpowiedzialności, ale jej właściciel. Osoba jest wolna, ma rozum i wolę jako czynniki niematerialne. Odpowiada więc, bo ma wgląd w dobro i zło. Rozum jednak jest cechą ilościową i jednocześnie jakościową. Zwierzęta też podejmują decyzje i uczą się. Nie podejmują decyzji etycznych, ale tylko przystosowawcze. Czasem wygląda podobnie. Kochają zmysłowo. Miłość łaską oświecona jest tym co otrzymujemy od Boga i myślę, że tutaj też trudno oddzielić rozum przynależny naturze od tego, który pozwala działać łasce. To powiedział Jezus Piotrowi: nie powiedziałeś tego od siebie, ale powiedziałeś, bo poddałeś się łasce. Sam Piotr zachował się spontanicznie, wystąpił przed szereg i wyrecytował za wszystkich za kogo uważają Jezusa. Pewnie nie wiedział skąd ta odpowiedź.


Pt kwi 08, 2022 9:39 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
TS7
Nie chodzi o żadne zabranianie. A chodzi o to że by pojąć owe natury Chrystusa, trzeba by było mieć objawienie od Chrystusa. Inaczej będziemy albo jak ja, logicznie wnioskować o nich. Albo możemy wyciągać wnioski o nich z biblii.
Tyle że nie wiem czy jest to dobra droga do lepszego poznania samego Boga.
Logicznie to Bóg ma od zawsze jedną naturę. W której skład wchodzi natura ludzka. Stwarzając człowieka, Bóg wydziela ze swej natury tą naturę, nazywaną ludzką. Daje ją ludziom do dysponowania nią. Nie pozbywa się jej jednak z siebie. W Chrystusie ona się ujawnia ukazuje i potwierdza, że jest od Boga jako jego cząstka.
Tak bym widział ten temat natur.

W Chrystusie Bóg potwierdza, że człowiek ze swą naturą pochodzi od Boga.
Bóg przyznaje się do natury człowieka, że jest od niego.
Nie ma więc ani dwóch natur Boga, ani Chrystus nie funkcjonował na zasadzie drugiej natury. On funkcjonował na naturze, zarezerwowanej tylko dla człowieka. Nie gubiąc całości natury Boga. Można jeść dowolny pokarm, a i tak pozostajemy sobą, co do swej natury.
Bądź jeszcze tak, jak człowiek pracujący w jakimś zawodzie. Nabył naturę zachowań, konieczną dla tego zawodu, nie pozbywając się swej całej natury. Pozwalającej nie tylko w tym zawodzie, uzewnętrzniać swe potencjalne możliwości zdobywa, odkrywania innych natur. Koniecznych do funkcjonowania w danym zawodzie. W takim sensie to człowiek z wzoru Boga, jest zdolny, ma moc być taki bądź inny w swej naturze, w zależności od potrzeb danego zawodu.
Zawód po prostu zmienia sposób zachowania, na taki jaki odpowiada temu zawodowi. Człowiek uzewnętrznia wtedy inne swe własności, których wcześniej nie pracując w danym zawodzie nie wykazywał.

Nie ma potrzeby jeśli nie pracujemy w danym zawodzie, uzewnętrzniać swą naturę odpowiadającą temu zawodowi.

O widzę że - merss już się odniosła w inny sposób. Może moje wyjaśnienie, być dla kogoś bardziej zrozumiałe.


Pt kwi 08, 2022 9:59 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
Bóg stworzył świat z niczego a nie z siebie. Bóg nie należy też do świata stworzonego. To, że człowiek należy do wewnętrznego świata Boga (wydzielił z siebie naturę człowieka) jest herezją Lutra.


Pt kwi 08, 2022 10:18 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Jezus jest nowym Adamem, w którym widzimy, czym naprawdę jest pełnia człowieczeństwa i kim jest człowiek stworzony na Boże podobieństwo. W tej perspektywie człowieczeństwo Jezusa jest nie tylko porównywalne z człowieczeństwem pierwszych ludzi, niedotkniętych grzechem pierworodnym, lecz je przewyższa, gdyż w osobie Chrystusa widzimy zarówno dobry początek dziejów człowieka, jak i ich ostateczne spełnienie. Zauważmy jednak, że chociaż sam Jezus był bez grzechu i był doskonale zjednoczony z Bogiem Ojcem, to przyszedł na świat, który był w grzechu pogrążony, oddalony od Boga. Jezus był narażony na skutki grzechu innych. Choć Jego człowieczeństwo, jako nietknięte grzechem, przywodzi na myśl „rajskie” człowieczeństwo sprzed upadku pierwszych rodziców, to przecież Jezus nie żył w raju, ale w bardzo konkretnej sytuacji geograficzno-społecznej, która była raczej daleka od rajskiej beztroski. Podobnie jest w przypadku Maryi, która — jak wierzymy — została niepokalanie poczęta, czyli zachowana od zmazy pierworodnej, ale mimo to cierpiała na tym skalanym grzechem świecie. (...)
Jezus był w harmonii z sobą i z Bogiem Ojcem, ale nie mógł być w harmonii ze stworzeniem ze względu na jego skażenie grzechem. Tę harmonię zaczął przywracać.(...)

Czy Jezus mógł się przeziębić?


So kwi 09, 2022 12:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
To naprawdę nie jest proste zagadnienie: Jezus nie miał "rozdwojenia jaźni", ale jednocześnie miał dwie natury (nie dwie osoby!) w sobie.
Nauką Kościoła jest, że natury te są niepomieszane, ale i nierozdzielne.

Parę myśli z Breviarium Fidei:

LIST CYRYLA ALEKSANDRYJSKIEGO DO NESTORIUSZA
Cytuj:
Wcielenie Syna Bożego

Nie mówimy bowiem, że natura Słowa zamieniła się i stała się ciałem ani nie zamieniła się w pełnego człowieka, złożonego z duszy i ciała; tym bardziej zaś, że Słowo, zjednoczywszy się przez unię hipostatyczną z ciałem ożywionym duszą rozumną, w sposób niewypowiedziany i niepojęty, stało się człowiekiem i zostało nazwane Synem Człowieczym, nie według woli
albo upodobania, lecz także nie w przyjęciu jednej osoby; dalej twierdzimy, że natury, które się zjednoczyły w prawdziwą jedność, są wprawdzie różne, ale z nich obydwóch [jest] jeden Chrystus i Syn nie z powodu zniesienia różnicy natur przez jedność, lecz przeciwnie z powodu niewypowiedzianego i tajemniczego połączenia w jedność Bóstwa i człowieczeństwa dały nam jednego Pana i Chrystusa i Syna [...]
Albowiem nie urodził się najpierw ze świętej Dziewicy zwykły człowiek i dopiero potem wstąpiło w niego Słowo, lecz jest o nim powiedziane, że pozostając zjednoczone już w łonie swej Matki, cielesne urodzenie jako urodzenie z własnego ciała przyjęło za własne [...] I tak (Ojcowie święci) odważyli się nazwać Matką Bożą świętą Dziewicę, nie dlatego, że natura
Słowa lub Jego Bóstwo wzięło początek swojego istnienia ze świętej Dziewicy, lecz dlatego, że z Niej narodziło się święte ciało ożywione duszą rozumną; z nim zjednoczyło się Słowo przez unię hipostatyczną i dlatego zostało powiedziane o Nim, że narodziło się według ciała.


25. ANATEMATYZMY CYRYLA ALEKSANDRYJSKIEGO, 431 r.
Cytuj:
1. Jeśli ktoś nie wyznaje, że Emanuel jest prawdziwie Bogiem i dlatego święta Dziewica jest Matką Bożą (zrodziła bowiem według ciała Słowo, które jest z Boga i stało się ciałem), ten niech będzie obłożony anatemą.

2. Jeśli ktoś nie wyznaje, że Słowo, które jest z Boga, Ojca, jest zjednoczone z ciałem według hipostazy i że Chrystus ze swoim własnym ciałem jest jeden, mianowicie jako ten sam zarazem Bóg i człowiek, ten niech będzie obłożony anatemą.

3. Jeśli ktoś w jednym Chrystusie rozdziela hipostazy po ich zjednoczeniu, kiedy łączy je tylko złączeniem według godności, czyli władzy albo panowania, a nie raczej połączeniem według zjednoczenia fizycznego, ten niech będzie obłożony anatemą.

4. Jeśli ktoś wyrażenia, zawarte w Ewangeliach i pismach apostolskich albo wypowiedziane przez świętych (pisarzy) o Chrystusie albo przez Niego samego o sobie, przydziela dwom osobom, czyli hipostazom, i jedne przypisuje poniekąd rozumianemu jako człowiek obok Słowa, które jest z Boga, a inne jako godne Boga jednemu tylko Słowu, które jest z Boga, Ojca, ten niech będzie obłożony anatemą.

5. Jeśli ktoś odważa się mówić, że Chrystus jest człowiekiem, który nosi (w sobie) Boga, a nie jest raczej prawdziwie Bogiem jako jedyny z natury Syn, zgodnie z tym, że Słowo stało się ciałem i podobnie do nas miało udział we krwi i w ciele (Hbr 2, 14), ten niech będzie obłożony anatemą.

6. Jeśli ktoś mówi, że Słowo, które jest z Boga, Ojca, jest Bogiem albo Panem Chrystusa, i nie wyznaje raczej, że On jest zarazem Bogiem i człowiekiem, ponieważ według Pisma „Słowo stało się ciałem" (J 1, 14), ten niech będzie obłożony anatemą.

7. Jeśli ktoś mówi, że Jezus jako człowiek został uzdolniony do działania przez Boga, Słowo, i chwała Jednorodzonego jakby otaczała innego istniejącego obok Niego, ten niech będzie obłożony anatemą


FORMUŁA ZJEDNOCZENIOWA ZAWARTA POMIĘDZY CYRYLEM ALEKSANDRYJSKIM A BISKUPAMI KOŚCIOŁA W ANTIOCHII, 433 r.
Cytuj:
Dwie natury w Chrystusie
Jak zaś myślimy i mówimy o Bogarodzicy Dziewicy i o staniu się człowiekiem Syna Bożego, chcemy, ponieważ jest to konieczne, niejako dodatek, lecz w sensie pełnego wyjaśnienia, tak jak z dawien dawna otrzymaliśmy to z Pism Boskich i z przekazu Ojców świętych, powiedzieć pokrótce bardzo mało, nie dodając całości do wiary Ojców świętych przedstawionej w Nicei. Jak bowiem już powiedzieliśmy, wystarcza to do każdego poznania prawdziwej wiary i do odparcia każdego heretyckiego błędu. Powiemy zaś, nie jak gdybyśmy odważyli się na coś nieosiągalnego, lecz kiedy w poczuciu własnej słabości odrzucamy tych, którzy chcą [nas] atakować [za słowa], w których omawiamy to, co nadludzkie.
Wierzymy więc, że nasz Pan Jezus Chrystus, jedyny Syn Boga, prawdziwy Bóg i doskonały człowiek, złożony z rozumnej duszy i ciała, zrodzony z Ojca przed wiekami według Bóstwa, na końcu zaś dni narodzony według człowieczeństwa z Maryi Dziewicy, jest współistotny Ojcu co do Bóstwa i współistotny nam co do człowieczeństwa. Ponieważ nastąpiło zjednoczenia dwóch natur, dlatego wyznajemy jednego Syna, jednego Pana. Z racji tego zjednoczenia bez pomieszania wierzymy, że święta
Dziewica jest Matką Bożą (Bogarodzicą, Theotokos), ponieważ Słowo Boże zostało wcielone i stało się człowiekiem i od chwili samego poczęcia zjednoczyło ze sobą przyjętą z Niej świątynię.
Wiemy, że wyrażenia ewangelijne i apostolskie o Panu teologowie jedne czynią wspólnymi jako orzekające o jedności osoby, inne zaś jako mówiące o dwóch naturach; pierwsze są godne Boga według Bóstwa Chrystusa, drugie zaś podane jako pokorne według Jego człowieczeństwa.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So kwi 09, 2022 1:41 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Czasem tak może być, że głębsze zrozumienie bierze się z błędnych hipotez.
Mamy ciąg modeli potencjalnie zbieżny do prawdy.
Testujemy model, szukamy błędów.
Tą m.in. metodą docieramy do czegoś nowego.

Tutaj napisane jest drugie podkreślenie:

22. SOBÓR EFESKI, III EKUMENICZNY, 431 r.

Zwołany przez cesarza Teodozjusza II sobór powszechny odrzucił przede wszystkim herezją
Nestoriusza, patriarchy Konstantynopola. Duchowny ten należał do zwolenników krańcowego
realizmu w rozumieniu Biblii. Nie podważał on nauki o dwóch naturach w Jezusie Chrystusie,
jednakże każda z tych natur wiązała się w jego przekonaniu z posiadaniem osoby. Nie mogło być
bowiem jego zdaniem doskonałej natury, która nie byłaby jednocześnie osobą. Jeszcze raz dał
więc znać o sobie brak precyzyjnego rozróżnienia pomiędzy „physis" (natura) a „prosopon"
(osoba). Dokumentu Soboru Efeskiego nie można więc właściwie zrozumieć, nie znając
błędnych nauk Nestoriusza.
Skoro natura ludzka w Jezusie Chrystusie ma być prawdziwa, to
jedynie pod warunkiem, że będzie ona osobą. A musi nią być, gdyż Boskiej Osobie Syna
Bożego nie można przypisać cech i działań natury ludzkiej.

Ten błąd Nestoriusza wskazywał
na palącą konieczność nauki o „communicatio idiomatum", współorzekaniu przymiotów,
mocą której można bez błędu powiedzieć, że Boży Syn wcielony narodził się, cierpiał, umarł i
zmartwychwstał.
Nestoriusz uczył też błędnie, że połączenia obu osób (czyli natur) w Jezusie
Chrystusie dokonuje wola, którą określał mianem „prosopon jedności ". Pozwalało mu
zastąpić brakującą naukę o współorzekaniu przymiotów, jako że tej „prosopon jedności "
mógł on przypisać akty wiążące się z naturą Boskiego Logosu bądź też naturą ludzką.
(...)
W lipcu i sierpniu 430 r. odbył się w Rzymie synod potępiający błędy Nestoriusza.
(...)
Cyryl zwołał synod w Aleksandrii, który sformułował treść listu do Nestoriusza. Dołączono ten list do akt synodu
rzymskiego, wraz z 12 „ anatematyzmami " Cyryla, prezentującymi wszystkie błędy patriarchy
Konstantynopola. Te 12 zdań zostanie włączone do akt soboru ekumenicznego w Efezie, zaś V
Sobór Powszechny w Konstantynopolu (553) uzna ich prawowierność. Brak w nich nadal
klarowne go rozróżnienia pomiędzy osobą a naturą.
„ Henosis physike ", „jedność natury" to pojęcie,
które na Wschodzie zostanie zrozumiane jako istnienie tylko jednej jedynej natury w Jezusie
Chrystusie, co da asumpt monofizytom.

====

Wyznanie wiary przeciw błędom pryscylian

(...)
Dusza zaś
człowieka nie jest Boską substancją albo częścią Boga, ale stworzeniem, które upadło nie z
woli Bożej (nazywamy ją stworzeniem, które zostało stworzone z woli Bożej).

====

27. LIST LEONA WIELKIEGO QUAM LAUDABILITER
DO BISKUPA TURRIBIUSZA Z ASTORGII, 447 r

Natura duszy ludzkiej
83
(Rozdz. 5). W piątym rozdziale jest podane ich ujęcie, że dusza ludzka należy do istoty
Boskiej i natura naszego stanu nie różni się od natury swego Stwórcy. Tę bezbożność [...]
potępia wiara katolicka
, ponieważ wie, że nie ma tak wyniosłego i tak doskonałego
stworzenia, dla którego Bóg jest własną naturą. Co bowiem jest z Niego samego, jest tym
samym jak On, i to nie jest czymś innym niż Syn i Duch Święty. Poza tym jednym współ-
istotnym, wiecznym i niezmiennym Bóstwem najwyższej Trójcy nie ma jednak niczego w
ogóle spośród stworzeń, co w swoim początku nie zostało stworzone z niczego
[...]
Nikt spośród ludzi nie jest prawdą, nikt mądrością, nikt sprawiedliwością; lecz wielu jest
uczestników prawdy, mądrości i sprawiedliwości. Sam zaś Bóg nie potrzebuje żadnego
udziału w czymkolwiek; wszystko, cokolwiek o Nim myśli się godnie i odpowiednio, nie jest
jakością, lecz istotą. Niezmiennemu bowiem nic nie dochodzi, nic nie ginie, ponieważ
istnienie dla tego, co jest wieczne, zawsze jest własne. Stąd trwając w sobie, odnawia
wszystko i niczego nie przyjął, czego sam nie dał.

====

LIST LEONA WIELKIEGO LECTIS DILECTIONIS TUAE
DO BISKUPA FLAWIANA, PATRIARCHY KONSTANTYNOPOLA, 449 r.

(Rozdz. 3). Właściwość więc obydwóch natur została nienaruszona i zjednoczyła się w
jednej osobie; i tak została przyjęta pokora przez majestat, słabość przez moc, śmiertelność
przez wieczność i do umorzenia powinności naszego położenia nienaruszalna natura
połączyła się z naturą czułą na ból, aby, co było przydatne naszym środkom zbawienia, jeden
i ten sam „pośrednik między Bogiem i ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus" (1 Tm 2, 5), mógł
umrzeć dzięki jednemu i nie mógł umrzeć dzięki drugiemu
. W całej więc doskonałej naturze
prawdziwego człowieka narodził się prawdziwy Bóg i cały w swojej i cały w naszej
własności - naszą zaś własnością nazywamy to, co Stworzyciel stworzył w nas od początku i
co przyjął na siebie, aby to odnowić; to bowiem, co uwodziciel wprowadził i na co pozwolił
uwiedziony człowiek, nie miało żadnego śladu w Zbawicielu.

====

WYZNANIE WIARY SOBORU CHALCEDOŃSKIEGO, 451 r.

Ojcowie Soboru niedostatecznie podkreślili zgodność swoich decyzji z postanowieniami
Soboru Efeskiego (III ekumenicznego). Fanatyczni zwolennicy Cyryla żywili do nich głęboką
niechęć. Należy jednak zauważyć, że niemałym źródłem kontrowersji była ciągle nie do końca
ustalona znaczeniowo para pojęć: „natura" (physis) i „osoba" (prosopon).
Miał w tym swój
udział także Cyryl, który niejednokrotnie posługiwał się tymi pojęciami zamiennie, zaś ich
znaczenie zależało nierzadko od kontekstu wypowiedzi.
Kryzys pogłębiały też częste
interwencje cesarza, wypowiadającego się w trudnych i subtelnych zagadnieniach wiary.

====

"Stawia się bowiem to przeciw tym, którzy usiłują rozerwać tajemnice zbawienia na
dwoistość synów, wnioskuje się o tych, którzy odważają się twierdzić, że Bóstwo
Jednorodzonego jest podległe cierpieniu,"

====

IV SYNOD W TOLEDO, 633 r.

znosząc mękę i śmierć dla naszego zbawienia,
nic w mocy Bóstwa, lecz w słabości człowieczeństwa, zstąpił do piekieł, aby wyprowadzić
świętych, którzy byli tam trzymani, i po zwyciężeniu panowania śmierci zmartwychwstał;

====

VI SYNOD W TOLEDO, 638 r.

"natura Trójcy jest jedna, jednak nie osoba."

1 osoba, 2 natury?
1 natura, 3 osoby?

====

III SOBÓR KONSTANTYNOPOLITAŃSKI, 680 681 r.

W oparciu także o naukę świętych Ojców tak samo głosimy, że są w Nim nie tylko dwa
naturalne sposoby chcenia, czyli woli, lecz także dwa naturalne działania niepodzielne,
nieodmienne, nie oddzielne i nie zmieszanej i dwie naturalne wole nie są sobie przeciwstawne
- niech to będzie daleko - jak twierdzili bezbożni heretycy. Jego ludzka wola jest raczej
posłuszna i nie opiera się i nie sprzeciwia się, lecz podporządkowuje się swojej Boskiej i
wszechmogącej woli; wola bowiem ciała musiała być poruszana, podporządkowana zaś woli
Bożej według bardzo mądrego Atanazego
; jak bowiem Jego ciało jest nazwane i jest ciałem
Słowa Bożego, tak również naturalna wola Jego ciała jest określana i jest własną wolą Słowa
Bożego, jak On sam mówi: „Ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale
wolę Tego, który Mnie posłał" (J 6, 38); przy tym nazywał On wolę ciała swoją własną wolą,
ponieważ także ciało było mu własne

====

XIV SYNOD W TOLEDO, 684-685 r.

sam nie podlega
cierpieniu, chociaż cierpi;
sam nie podlega cierpieniu ani nie poddany [mu] w Bóstwie, ani w
człowieczeństwie nie unika cierpienia;

====

IV SOBÓR LATERAŃSKI, 1215 r.

On ponieważ według Bóstwa jest
nieśmiertelny i nie podlega cierpieniu, ten sam według człowieczeństwa właśnie stał się
podległy cierpieniu i śmiertelny:


====

3. sesja soborowa, Konstytucja dogmatyczna Dei Filius
o wierze katolickiej, 24 kwietnia 1870 r.

Ten jedyny i prawdziwy Bóg z dobroci swojej i „wszechmocną potęgą" nie dla zwiększenia
lub zdobycia własnego szczęścia, ale dla objawienia swojej doskonałości przez dobra, jakich
stworzeniom udziela, całkowicie wolną decyzją „od początku czasu utworzył jednakowo z
nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń: istoty duchowe i materialne, mianowicie aniołów i ten
świat, a na koniec, jakby jednoczącą jedno i drugie, stworzył naturę ludzką złożoną z duszy i
ciała".

====

BREVIARIUM FIDEI WYBÓR DOKTRYNALNYCH WYPOWIEDZI KOŚCIOŁA
http://www.jednoczmysie.pl/wp-content/u ... -fidei.pdf


So kwi 09, 2022 6:29 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Off top ... myśli niepowiązane.
TS7 napisał(a):

Wyjaśnij co oznacza ten fragment:
„Nie ta sama natura mówi:«Ja i Ojciec jedno jesteśmy» (J 10,30) oraz «Ojciec większy jest ode Mnie» (J 14,28).

Wniosek?

Natura BOSKA Jezusa mówi: «Ja i Ojciec jedno jesteśmy» (J 10,30)

Natura LUDZKA Jezusa mówi: «Ojciec większy jest ode Mnie» (J 14,28)

Jak inaczej to zrozumieć?

To one mówią na zmianę?
"Kto" decyduje kto teraz mówi?
A może robią różne rzeczy jednocześnie?
"Zgodne moralnie"?

Czy natura Boga (Miłość?) może się lękać?

To jest bardzo nieprecyzyjna wypowiedź. W katolickim rozumieniu Bóg nie mówi, w sensie - nie wypowiada zdań, bo nie posługuje się językiem; to jest antropomorfizacja. Logos posiadając naturę ludzką wypowiada zdania, także te powyższe; przypisujemy je jednemu podmiotowi obu natur. Precyzyjniej papież powinien powiedzieć, że Chrystus mówiąc o tym, że jest jedno z Ojcem odnosił się do natury boskiej, a mówiąc o poddaństwie odnosił się do natury ludzkiej.
Te zdania odniesione do jednego podmiotu są sprzeczne, ale dalej chcemy je orzekać o Wcielonym Logosie - jest równy Ojcu i jest Mu poddany. tak jak inne tego typu - cierpi, ale jest szczęśliwy w zjednoczeniu z Ojcem. Śmiertelny, Król nad wiekami.

Bogu nie idzie przypisać uczucia lęku, nawet analogicznie.


N kwi 10, 2022 9:36 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Syn Człowieczy - rozważania abpa F.Sheena
Żadnego innego tytułu nie używał Nasz Pan częściej, by określić siebie niż Syn Człowieczy. Nikt inny nigdy nie nazwał Go tym tytułem, lecz On sam użył go przynajmniej osiemdziesiąt razy. Nie nazwał siebie też 'jednym z synów człowieczych', ale Synem Człowieczym. W tym tytule zawiera się Jego egzystencja wieczna, jak i doczesna. W swojej rozmowie z Nikodemem podkreślił, że jest Bogiem w postaci człowieka.
I nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego (...)
Tak bowiem Bóg umilował świat, że Syna swojego jednorodzonego dał. (J3, 13-16).

Określenie 'Syn Człowieczy' odnosi się do jego ludzkiej natury będącej w osobowym związku z jego boską naturą, a dowodzi tego fakt, iż po raz pierwszy nasz Pan nazwał siebie - Synem Człowieczym wtedy, gdy Jego uczniowie uznali Go za Syna Bożego.
To przybranie ludzkiej natury było upokorzeniem, ogołoceniem się wszystkiego oraz kenosis Jego chwały. Przybrał fizyczną postać człowieka a cierpienie i śmierć stały się logicznymi konsekwencjami tego upokorzenia. Jako Bóg nie mógł cierpieć, jako człowiek mógł.
Syn Boży przybrał ten tytuł nie po to, by zaprzeczyć swej boskości. Ponieważ upokarzał się i stawał się posłuszny aż do śmierci na krzyżu, tytuł ten oznaczał hańbę, poniżenie i smutek, którymi naznaczony jest los ludzki.
Ponieważ imię to zakładało nie tylko upokorzenie, ale utożsamienie z grzeszną ludzkością, nigdy nie użyl tego określenia po odkupieniu ludzkości i powstaniu z martwych. Pan pozostawił za sobą jedność z nieodkupionym człowieczeństwem.
Skoro ludzie są bezdomni, On będzie bezdomny:
Lisy mają nory, a ptaki podniebne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć (Mt8,20).

Ponieważ prawda jaką przyszedł przynieść na tę ziemię, była zastrzeżona dla tych, którzy przyjmują Jego boskość a nie była czymś co miało pieścić ucho, nigdy nie potraktował Syna Człowieczego jako źródła tej prawdy. Przyniesiona przez Niego prawda była Bożą prawdą - ostateczną i absolutną. Stąd unikał stosowania 'Syn Człowieczy' odnośnie swojej boskiej natury, która stanowiła jedno z Ojcem.
Ale Ja Go znam i słowo jego zachowuję (J8, 55).
Ja jestem (...) prawdą (J14, 6)
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam (J6, 32)

Jednak jeśli chodzi o sądzenie świata na końcu czasu, oddzielenie owiec od kozłów, trzymanie w ręku wagi cnót i wad każdej duszy - ten przywilej i władza należą do Niego, albowiem cierpiał i odkupił ludzkość jako Syn Człowieczy. Ponieważ był posłuszny aż do śmierci, Jego Ojciec wyniósł Go na urząd Sędziego. Wiedząc,jako Syn Boży - co kryje się w człowieku, mógł najlepiej osądzić człowieka.
Ojciec (...) dał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym (J5, 27).

Chociaż Syn Człowieczy starał się wykazać swój związek z człowieczeństwem, to jednak bardzo starał się zaznaczyć, że jest podobny człowiekowi we wszystkim, oprócz grzechu. Rzucił wyzwanie swoim słuchaczom, by odważyli się oskarżyć Go o grzech. Jednak konsekwencje w pełni spadły na niego jako Syna Człowieczego. Stąd modlitwa, by ominął Go kielich, znoszenie przez Niego głodu i pragnienia, trwoga konania i krwawy pot. Jego uniżenie , by umyć nogi swoim uczniom, brak urazy z Jego strony, gdy posiadacze świń nakazali Mu opuścić wybrzeże, znoszenie przez niego fałszywych oskarżeń, że jest pijakiem i żarłokiem, a nade wszystko znoszenie przez Niego zmartwień, niepokojów, obaw, bólów, cierpienia psychicznego, gorączki, głodu, pragnienia i agonii podczas swojej Męki - to wszystko miało stać się natchnieniem dla ludzi, by naśladować Syna człowieczego. Nic co ludzie nie było Mu obce. Rodzina ludzka ma swoje problemy a więc uświęcił je, żyjąc w rodzinie.

Dokonując uzdrowienia czasami 'westchnął' i 'wzruszył się'. Płakał trzy razy, bo ludzkość płacze. Widząc płacz innych - jak wówczas, gdy Maria płakała w żalu po śmierci brata - odczuwał ten smutek jako swój własny.
Gdy więc Jezus zobaczył ją płaczącą i płaczących Żydów, którzy razem z nią przyszli, wzruszył się w duchu, rozrzewnił (J11, 33)
Przywrócenie zdrowia fizycznego ludzkości wiązało się dla niego z pewnym kosztem, tak jak przywrócenie zdrowia duchowego kosztowało Go życie. W pierwszym przypadku, jako Syn człowieczy czuł jakby wychodząca z niego energia przechodziła do ludzi. Kiedy kobieta dotknęła skraju jego szaty
natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od niego (Mk 5, 30).

Tytuł Syn Człowieczy oznaczał też, że był przedstawicielem nie tylko Żydów, Samarytan, ale całej ludzkości. Ród ludzki ma dwie głowy: Adama i nowego Adama - Chrystusa. Syn Człowieczy nie był poszczególnym człowiekiem, człowiekiem indywidualnym, ale raczej wzorcowym człowiekiem. Wszedł do rzeczywistości wspólnego człowieczeństwa.


Pn kwi 11, 2022 3:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Anawim,

Jeżeli by tak było, że Bóg Wszechmogący "nie mówi", to "kto" (lub "jak?") "wypowiada" te wszystkie zdania w Starym Testamencie?
Np.

Rodzaju 1
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość.

Wyjścia 3
14 Odpowiedział Bóg Mojżeszowi: «JESTEM, KTÓRY JESTEM». I dodał: «Tak powiesz synom Izraela: JESTEM posłał mnie do was».
15 Mówił dalej Bóg do Mojżesza: «Tak powiesz Izraelitom: "JESTEM, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba posłał mnie do was. To jest imię moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia.

Jakie "natury" "Logos" ("Jezus"?) "posiadał" "przed" "wcieleniem" (wczłowieczeniem?)?

Czym się różni:
1) natura mówi
2) mówiąc X odnosił się do natury Y

Co to znaczy "mówiąc odnosić się do natury"?

Dodanie słowa "podmiot" zwiększa pulę pojęć.
Skąd wiadomo czy "natura" jest "podmiotem" czy nie?
Jeżeli Bóg ma jedną "naturę" i trzy "osoby" tzn. że Bóg nie jest "podmiotem"?
A "podmiotem" jest tylko Ojciec, Syn i Duch Święty?
Co to znaczy wtedy być "podmiotem"?

"Jezus" się lękał i się nie lękał jednocześnie?
Na czym to polega?

Kojarzą mi się takie cytaty:

1 Koryntian 7
29 Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci,
30 a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali;
31 ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata.

Rzymian 8
3 Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech,
4 aby to, co nakazuje Prawo, wypełniło się w nas, o ile postępujemy nie według ciała, ale według Ducha.
5 Ci bowiem, którzy żyją według ciała, dążą do tego, czego chce ciało; ci zaś, którzy żyją według Ducha - do tego, czego chce Duch.
6 Dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha - do życia i pokoju.
7 A to dlatego, że dążność ciała wroga jest Bogu, nie podporządkowuje się bowiem Prawu Bożemu, ani nawet nie jest do tego zdolna.
8 A ci, którzy żyją według ciała, Bogu podobać się nie mogą.
9 Wy jednak nie żyjecie według ciała, lecz według Ducha, jeśli tylko Duch Boży w was mieszka. Jeżeli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy.
10 Jeżeli natomiast Chrystus w was mieszka, ciało wprawdzie podlega śmierci ze względu na [skutki] grzechu duch jednak posiada życie na skutek usprawiedliwienia.
11 A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

<<<<>>>> <<<<>>>> <<<<>>>>

Merss,

Co to znaczy, że "natury są w osobowym związku"?

"Niezmienny" może ponieść koszt?
Czy jak moc wyszła to została "utracona"?

Co to znaczy "wejść do rzeczywistości wspólnego człowieczeństwa"?

<<<<>>>> <<<<>>>> <<<<>>>>

Czy to ma jakiś związek?

Kapłańska 16
6 Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego i dokona przebłagania za siebie i za swój dom.
7 Weźmie dwa kozły i postawi je przed Panem, przed wejściem do Namiotu Spotkania.
8 Następnie Aaron rzuci losy o dwa kozły, jeden los dla Pana, drugi dla Azazela.
9 Potem Aaron przyprowadzi kozła, wylosowanego dla Pana, i złoży go na ofiarę przebłagalną.
10 Kozła wylosowanego dla Azazela postawi żywego przed Panem, aby dokonać na nim przebłagania, a potem wypędzić go dla Azazela na pustynię.
11 Potem Aaron przyprowadzi cielca na ofiarę przebłagalną za siebie i dokona przebłagania za siebie i za swój dom, zabije cielca na ofiarę przebłagalną za siebie samego.
12 Następnie weźmie pełną kadzielnicę węgli rozżarzonych z ołtarza, który jest przed Panem, i dwie pełne garści wonnego kadzidła w proszku i wniesie je poza zasłonę.
13 Rzuci kadzidło na ogień przed Panem, tak iż obłok kadzidła okryje przebłagalnię, która jest na [Arce] Świadectwa. Dzięki temu nie umrze.
14 Następnie weźmie trochę krwi cielca i od wschodu pokropi palcem przed przebłagalnią. Siedem razy pokropi przed przebłagalnią palcem umoczonym we krwi.
15 Potem zabije kozła jako ofiarę przebłagalną za lud, wniesie krew jego poza zasłonę i uczyni z tą krwią to samo, co uczynił z krwią cielca. Pokropi nią przebłagalnię z góry i z przodu
16 i dokona przebłagania nad Miejscem Świętym za nieczystości Izraelitów i za ich przestępstwa według wszystkich ich grzechów. To samo uczyni z Namiotem Spotkania, który znajduje się u nich - w środku ich nieczystości.
17 Żaden człowiek nie będzie obecny w Namiocie Spotkania od chwili, kiedy Aaron wejdzie, aby dokonać obrzędu przebłagania w Miejscu Najświętszym, dopóki nie wyjdzie. Tak dokona przebłagania za siebie samego, za swój dom i za całe zgromadzenie Izraela.
18 Potem wyjdzie do ołtarza, który jest przed Panem, aby dokonać nad nim przebłagania. Weźmie trochę z krwi cielca i z krwi kozła i pomaże nią rogi dokoła ołtarza. 19 Następnie siedem razy pokropi go palcem umoczonym we krwi. W ten sposób oczyści go od nieczystości Izraelitów i poświęci go.
20 Kiedy już ukończy obrzęd przebłagania nad Miejscem Świętym, Namiotem Spotkania i ołtarzem, każe przyprowadzić żywego kozła.
21 Aaron położy obie ręce na głowę żywego kozła, wyzna nad nim wszystkie winy Izraelitów, wszystkie ich przestępstwa dotyczące wszelkich ich grzechów, włoży je na głowę kozła i każe człowiekowi do tego przeznaczonemu wypędzić go na pustynię.
22 W ten sposób kozioł zabierze z sobą wszystkie ich winy do ziemi bezpłodnej. Ów człowiek wypędzi kozła na pustynię.


Pn kwi 11, 2022 8:30 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
TS7 napisał(a):
Jeżeli by tak było, że Bóg Wszechmogący "nie mówi", to "kto" (lub "jak?") "wypowiada" te wszystkie zdania w Starym Testamencie?
Np.

Rodzaju 1
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość.

Żeby mówić trzeba mieć odpowiednio rozwinięty mózg, struny głosowe i powietrze, w którym się dźwięk rozejdzie. Używanie języka pociąga za sobą też jakąś zmianę w mówiącym. No Bóg nie mówi w tym sensie. Tak jak nie widzi ("że jest dobre") i nie słyszy i wiele innych. Analogicznie używamy w odniesieniu do Boga takiego sformułowania, gdy chcemy wyrazić Jego samopoznanie w Synu, Odwiecznym Słowie.

TS7 napisał(a):
Jakie "natury" "Logos" ("Jezus"?) "posiadał" "przed" "wcieleniem" (wczłowieczeniem?)?

Zadawanie takiego pytania w odniesieniu do odwiecznego Boga jest dość creepy. Relacja Boga do świata nie może pociągać za sobą zmiany. Mi bliskie jest stwierdzenie, że w Chrystusie wszystko zostało stworzone. Także Jezus z Nazaretu, ze swoją duszą i ciałem.

Dalej nie będę odpowiadał. O Bogu nie da się orzekać jednoznacznie, a Twoje pytania w tę stronę zmierzają. Te sprzeczności nie są do usuwania, ale do kontemplacji raczej; one wyrażają granice naszego pojmowania.

To jest analogicznie do relacji mechaniki kwantowej i teorii względności. Są sprzeczne; ale całkiem dobrze opisują świat. Być może nie istnieje język (i model) w którym da się niesprzecznie opisać ten świat, choć mamy taką nadzieję. W przypadku Boga wierzymy, że takiego języka (i modelu) nie ma.


Pn kwi 11, 2022 9:20 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Cytuj:
Merss,
Co to znaczy, że "natury są w osobowym związku"?

Unia hipostatyczna. Musiałbyś się douczyć czym jest natura i osoba a następnie przemyśleć elementy tej unii. Inaczej zadajesz dziwne pytania.
Cytuj:
Czy jak moc wyszła to została "utracona"?

Czy jak jesteś zmęczony to to zmęczenie powoduje utratę sił witalnych czy organizm działa na innych zasadach? Czy jak pobierają ci krew to zubażają cię na zawsze? Po co czekolady jako załącznik dla krwiodawcy?
Cytuj:
Co to znaczy "wejść do rzeczywistości wspólnego człowieczeństwa"?

To opisywałam niżej na przykładach, które podawał abp F. Sheen. Ludzie tworzą odrębną rzeczywistość niż świat zwierząt i roślin. Obserwujemy je z zewnątrz, nie mamy wglądu w ich świat wewnętrzny. Jezus stając się człowiekiem uzyskał ten wgląd, łącznie z współodczuwaniem o czym pisałam.


Pn kwi 11, 2022 9:26 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6808
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
TS7 napisał(a):
Anawim,

Jeżeli by tak było, że Bóg Wszechmogący "nie mówi", to "kto" (lub "jak?") "wypowiada" te wszystkie zdania w Starym Testamencie?
Np.

Rodzaju 1
3 Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość.


Na początku było Słowo, Słowo Było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono na początku było u Boga. Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.

To ze św. Jana. Słowo - Logos jest Bytem zrodzonym z Ojca.

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Pn kwi 11, 2022 9:42 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Rozmowy o człowieczeństwie Boga (wydzielony)
Anawim,

Creepy?
To jakieś zakazane pytania obrażające Boga jakoś?
Czy jest coś złego, że zamiast tylko powtarzać słowa, zdania po kimś, które są dla mnie niewystarczająco jasne, chcę dowiedzieć się o nich więcej?

A inne pytania... nie musisz odpowiadać.
Jak "mówisz w myślach" to mówi ciało czy dusza?

Kto mówi to i jak?:
Łukasz 3
21 Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo
22 i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: «Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie».

Niestety nie wiem czym jest też "zmiana". Zmianą ogólnie możnaby nazwać to, że Jezus poruszył ręką. Więc jednak "zmieniła się pozycja atomów ciała Jezusa", a jednak jest "niezmienny". Więc można powiedzieć "to nie dotyczy". A co dotyczy? Co się nie zmienia?

Jeżeli coś jest granicą poznania, to się od tego osoba odbije? Ale jednak Kościół zgłębiał detale? Skąd ma wiedzieć, że już dotarł do granicy poznania?

====

Merss,

"Bóg jest dziwny"?

Może dla Ciebie te rzeczy są oczywiste.
Nie dla wszystkich. Stąd może m.in. herezje i schizmy?
Nawet Papieże pisali niejasno przyczyniając się do problemów, a może i pośrednio schizm?
Niektórzy ludzie nie rozumieją?
Dla mnie to co mówisz ma cechy cyrkularne.
Za mało informacji.
Ziemniak jest Kartoflem. Kartofel jest Ziemniakiem.
Mam się nauczyć, ale nie podajesz skąd.
Ok. Nie musisz. Wolna Wola jak zwykle.

Bóg jest inny. Cierpi, ale nie cierpi.
Umiera, ale nie umiera.
Może też wychodzi z niego moc, ale jej nie traci?
Odwoływanie się do analogii świata materialnego może mieć swoje limity.

Jak Jezus "stał się" człowiekiem, skoro Bóg jest "niezmienny"? Czy można "się stawać bez zmiany"?

====

PeterW,

Próbujesz powiedzieć, że Logos ("Jezus"?), mówi wszystko w obu Testamentach?


Pn kwi 11, 2022 10:00 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 60 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL