Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 6:40 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona
 Święty - kto to? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
merss napisał(a):
Sprawy duchowe i psychiczne nie dzieli także wyraźna granica. W twoim ujęciu nie mamy różnicy między zwierzętami i ludźmi.

Odnosiłem to do ludzi i Pana Boga. Insynuujesz coś innego - po co?
merss napisał(a):
Nie powinno się więc bezmyślnie i literalnie korzystać z Biblii, bo wychodzą potworki.

Więc tego nie rób.
Ja korzystam w bardzo przemyślany sposób.
To zależy też z jakiej perspektywy to postrzegasz: duchowej czy naukowej.
merss napisał(a):
Pisałam ci wyżej: to że ci się wydaje nie oznacza, że tak jest. Biblia to za mało, by opisywać rzeczywistość we wszystkich jej wymiarach a człowiek jest rozumnym zwierzęciem.

Nie starczy Ci życia, aby zgłębić Biblię i jej powiązania z życiem. Deprecjonujesz ją, z jakichś powodów, ale to tylko ze szkodą dla samej siebie. Dlatego polecam Ci postawę Dawida [Ps.119.105]: Słowo twoje jest pochodnią nogom moim I światłością ścieżkom moim.
Z resztą lektura Ps.119 daje do myślenia - polecam.
merss napisał(a):
Infantylne z punktu widzenia katolika, zrozumiałe, gdy przyjmiemy inne założenia antroplogiczne.

Zrozumiałe gdy przyjmiemy biblijną perspektywę, a nie ludzką.
merss napisał(a):
Na podłożu duchowym to pycha.

Na podłożu duchowym to życie w zgodzie z biblijnymi faktami.
Iustus wypowiedział klasyczny komunał - to czego nie doświadczył katolik, a ktoś inny tak i o tym mówi, to musi być pycha.
merss napisał(a):
Do człowieka dochodzą różne głosy: swój (psychiczne życie wewnętrzne, człowiek nieustannie prowadzi ze sobą wewnętrzny dialog), pokusy i natchnienia. To także osiągnięcia nauki. Neuronauki potrafią nawet różnicować głosy obce (w schizofrenii) i modlitwę (głos własny). Rozświetlają się inne obszary w mózgu. Czym innym jest modlitwa mistyczna, tu podobna jest w obrazach mózgowych do choroby (ten sam kanał przesyłowy, ale nie choroba). To jeden ze sposobów diagnozowania obrazów wytwórczych w schizofrenii. Ty przyjmiesz to jako głos Boga. W przypadku schizofrenii rzeczywiście jest często obecny. Podaje też sposoby interpretacji Biblii, autorskie i dziwaczne, podporządkowane innej logice. Najwięcej proroków i Jezusów mamy na oddziałach psychiatrycznych. Oni wiedzą, bo widzą i słyszą wyraźnie.

W ten sposób można wszystko poddać w wątpliwość a jedyną wiarą, która pozostaje to wiara w psychologię/psychiatrię.
Próba ożenienia życia w duchu z psychologią czy filozofią przynosi opłakane skutki w kwestii poznania Boga i umiejętności podążania za Nim.
Jak widać z Biblii ludzie żyjący w społeczności z Bogiem byli zdrowi psychicznie i nie mieli problemów z podążaniem za głosem Pana Boga/Jezusa.
Tak też jest dzisiaj - zachęcam.


N lis 07, 2021 8:21 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Ponieważ nikt - merss nie odpowiada, na jej pytanie, to z racji mojego zawodu odpowiem. Istnieje mnóstwo robotów tego typu, lecz jak na razie z innym przeznaczeniem. Wszystkie rodzaje wyszukiwarek internetowych, są takimi robotami, tak ogólnie. Lecz w służbie Bogu ( prawdzie ) w ujęciu biblijnym, nie można się nimi posłużyć. Bo nie są dziełem Boga, a ludzi. Musieli by ci ludzie być uznani. Przez kogo? Że są z wysłannictwa Boga. No więc kolejny zong to to, że obiawienia biblijne już się zkończyły. Kto to więc ma potwierdzić?
No ale forum jest czyjąś własnością, człowieka nie Boga. Więc to od administratora zależy, czy użyje w tym forum, auto cenzury przez jakiegoś robota.
Tu znowu zong, kto będzie chciał dyskutiwać z maszyną. Zresztą pewno wiesz, że nawet gdy ktoś tu pisze na zasadzie zaprogramowanej maszyny. To brzmi to sztucznie i zaraz ktoś wyraża sprzeciw, na to co jest napisane. Pomimo tego, że pisze coś prawdziwego. Tylko z tego powodu, że nie widać w tym życiowego podejścia jakiegoś człowieka.
Rozumiem że to o co pytasz, to na skutek zmęczenia człowieka. Do twojego z pewnością i ja się przyczyniłem. Ale to już twój wybór, czy chcesz być w takiej roli. Jaką sobie na forum wyznaczyłaś. To dotyczy każdego na tym forum identycznie. Czy dana, podjęta rola jemu odpowiada i nie męczy go nadmiernie. Wybór jest wolny, czytaj rezygnacja - Robura. To nie jest moje jakieś negatywne nastawienie do Ciebie, bo mimo wszystko pozytywnie ciebie oceniam. Podjęłaś się sporej ( obszernej ) roli. Porządkowego, cenzorki, dyskutantki, doradcy medycznego, doradcy duchowego, a nawet rozstrzygającego co do konkretnych spraw. To spory asortyment zadań, jak na jedną osobę. Za który należy się szacunek, bo zbyt mało ludzi podejmuje więcej niż jedno wyzwanie.
To takie refleksje, na kanwie twego ostatniego akapitu.


N lis 07, 2021 8:26 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Nie było moim celem pisanie o sobie, nie mam natury, by się skarżyć, bo to nie ja. Zmęczenie to nie musi być praca na forum. Ja się nie poświęcam, bo też nie wiem co to jest. Robię to co uznaję za wynikające z jakichś zobowiązań. Tak człowiek nie działa, chyba że urazowy i ma na kogoś alergię: trudności dnia codziennego nakladają się i jednocześnie obniża się próg odporności na nie. Tłumaczyłam to kiedyś, że agresja może być uwolniona z błahego powodu: rozrzuconych zabawek dzieci. Wcześniej jednak ta osoba była narażona na wiele sytuacji stresowych i jednocześnie nie potrafiła tego stresu rozładować (zwierzęta go wytrząsają z siebie). Tyle, że nie zaliczamy tego do duchowości, ale sfery psychicznej człowieka. To mnie raczej nie określa, bo dotyczy jakiś obowązków. Dlatego podałam robota: zrobi może lepiej, ale nie nazwiemy tego duchowością, bo pojawiło się pojęcie cierpliwości. On jest tak zaprogramowany, u człowieka to też wyposażenie fabryczne, ale może być prowadzone w kierunku duchowości: ku świętości lub rozpaczy. Można być cierpliwym cielęciem, cierpliwym z powodu tchórzostwa czy będzie to wynikało z pychy (to poniżej mojej godności być niecierpliwym). Może cierpliwość budować cnoty lub karmić pychę.
Jeśli przyjrzymy się ewangeliom w całości, skoncentrujemy na przypowieściach to zauważymy tam problem mądrości życia. Polega on na rozróżnianiu tego co jest myśleniem wg kategorii świata i myślenia o królestwie bożym (podążanie ku świętości). Mądrość wymaga przemiany, oderwania się od tego co przyziemne. Wyjście w to myślenie mądrościowe ma niesamowitą dynamikę. Przypowieści o tym mówiące to te o ziarnie gorczycy, gdzie małe staje się wielkie czy o zaczynie, gdzie cząstka prowadzi do całości.

Nasza wiara musi być jednak autentyczna. Pan Jezus w Ewangelii Mateusza mówi groźnie brzmiące słowa: nie każdy kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mego Ojca, który jest w niebie (Mt7, 21).
Tak więc świętość to proces stawania się człowiekiem pełniącym wolę Boga. Tymczasem brutalna prawda o nas samych jest taka, że chcemy by spełniała się nasza wola i wciągamy w tę grę Boga przypisując Mu nasze chciejstwa. Faryzeusze nie odkryli woli Boga a to co ich najbardziej bolało to to, że Pan Jezus odsłaniał pokrętności ich myśli, obłud w postępowaniu i bolała ich ta ich własna wola. I to powiela się w rozmaity sposób do dziś.

Pytanie więc powinno brzmieć (jest w tym dynamika): jak podążać ku świętości. Nie mamy naśladować świętych kopiując ich, ale zobaczyć swoją drogę. Ważne są tu spotkania z ludźmi. Kto wybiera mądrych ten rośnie, kto wybiera spotkania z małymi ten karłowacieje. Należy opanować sztukę spotkania z tymi, którzy ubogacają oraz zachować dystans wobec tych, którzy ranią i niszczą. Droga, czas, okoliczności, odkrywanie swej tożsamości to i wzrost ziarna gorczycy.


N lis 07, 2021 9:27 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Na razie tylko małe wtrącenie:

Psyche (gr. ψυχή 'dusza' łac. Psyche 'dusza')
Psychologia (od stgr. ψυχή psyche „dusza”; λόγος logos „słowo, myśl, rozumowanie”)
Termin „psychiatria” (ψυχιατρική), stworzony w 1808 r. przez Johanna Christiana Reila, pochodzi z greckiego psychē (ψυχή) – dusza, umysł, tchnienie życia oraz iatrós (ιατρός) – lekarz, uzdrowiciel.


N lis 07, 2021 10:46 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Ja bym tu jeszcze dodał to do świętości. O ile świętość nasza to zadanie, a świętość Boga, to nasz ostateczny cel. To nie dla Boga jest ta nasza świętość. On ją i tak ma, naszej nie potrzebuje, a oczekuje że ją osiągniemy. Nasza świętość nie jest tylko dla nas. Bo tyle ile żyjemy, niewiele z niej nam się dostanie ( to tak w uogulniu ). Ważna jest natomiast sama nasza świętość dla tych, których po sobie zostawimy. Bo to oni mają się wzorować na świętości. Najlepiej naszej, bo to świeży przykład i zwykle namacalny dla nich. Odległe przykłady świętości, przez upływ czasu, są dla następnych pokoleń mniej oczywiste. Dlatego waga naszej, nie innych świętości wzrasta w tym kontekście.


N lis 07, 2021 11:02 pm
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
TS7 napisał(a):
Na razie tylko małe wtrącenie:

Psyche (gr. ψυχή 'dusza' łac. Psyche 'dusza')
Psychologia (od stgr. ψυχή psyche „dusza”; λόγος logos „słowo, myśl, rozumowanie”)
Termin „psychiatria” (ψυχιατρική), stworzony w 1808 r. przez Johanna Christiana Reila, pochodzi z greckiego psychē (ψυχή) – dusza, umysł, tchnienie życia oraz iatrós (ιατρός) – lekarz, uzdrowiciel.

Psycholog i psychiatra pracują w innych obszarach człowieczeństwa. Podawałam to w odniesieniu do depresji. Jeśli ma ona postać acedii to psycholog i psychiatra nie pomogą. Określą jako lekooporną i pozostawią człowieka samemu sobie. To nie ich rola, bo u podłoża problemów leżą kwestie egzystencjalne a nie medyczne. Pomoże ksiądz, jeśli to katolik. Pomoże mądry pastor, gdy to protestant. Pomoże ksiądz prawosławny, gdy to osoba prawosławna. Pomoże imam, gdy to muzułmanin. Mamy też różne koncepcje człowieczeństwa i różne definicje. Teologiczna podaje, że człowieka identyfikuje dusza nieśmiertelna. Mamy w jej ramach władze duszy. Choroby duszy nie leczy się terapiami ani lekami.
Inną koncepcję człowieka mamy w katolicyzmie i wyznaniach protestanckich (są przyznające człowiekowi wolność lub uznające człowieka za istotę zdeterminowaną).
Witold
Cytuj:
Bo to oni mają się wzorować na świętości.

Mogą, ale.... Czlowiek nie wie kim jest, dokąd idzie. Musi to dopiero odkryć w stosunku do siebie. On nawet nie wie co z jego myślami. Ks. prof. J. Tischner mawiał: ktoś mi myśli! Jeśli wybierze właściwy azymut nadal tylko idzie. Ma zadanie wygrywać walki duchowe. Dopiero w walce duchowej, czyli wyborze dobra i zła dokonuje się wybór ducha. U Jana znajdziemy uszczegółowienie czym te duchy są. Cały problem duchowy polega na tym - kim ja się staję robiąc to czy tamto. To nie zależy od samego faktu co ja zrobiłam, ale tego co się w tym dokonuje: kim ja się staję przez swój wybór.

Pojawił się przykład moderowania, więc wykorzystam to. Jeśli czytam o nim na forum to tylko zarzuty oraz władzę (tych nikt nie lubi), czasem jakiś przymus jest przypisywany. Należy to pozostawić na boku i zapytać siebie: przymus jak u Szymona z Cyreny (w przymusie nie rodzi się bliźni, ale obejmuje to jednak Boże miłosierdzie) czy dobrowolność (Samarytanin)? Jakich wyborów dokonuję i czy mi to coś daje w obszarze wyboru duchów? Pojawiła się cierpliwość. Czy chcę pokazać ją i wykorzystać moderowanie jako sposób zyskania sympatii? Mogę być bardzo miła i cierpliwa, ale sprawy trudne zwalę na kolegów i oni będą musieli się tym zajmować. Zniknę, gdy pojawią się sprawy konfliktowe, wrócę gdy będzie po wszystkim. Czasem dla pozoru przytaknę. Mnie pozostanie splendor i opinia wspaniałego nadmoda (martwy mod to najlepszy mod). Nikt poza kolegami nie zorientuje się w tej grze. Wybrałam ducha, ale tego świata. Nie widać dopóki koledzy się nie wkurzą i nie wyprowadzą na światło dzienne. Mogę dalej grać i zostanę uznana za pokrzywdzoną, oni nadal będa tymi złymi. Pełne zwycięstwo! Mogę jednak wybrać inaczej i nie odgrywać ról, by zyskać poklask. Kontakt z ludźmi mogę potraktować inaczej. Nie widzą tego? Trudno. To są tak naprawdę wybory życia i śmierci, czyli podążanie ku świętości. Ta walka będzie trwała do ostatniego dnia życia. Nie wybieramy pola walki, pojawia się niespodziewanie. To nie sprawa uroczystości w kościele, sakramentów. One tylko pomagają w toczeniu walk duchowych, by tworzyć sumienie moralne, budować cnoty i roztropnie wybierać dobro.


Pn lis 08, 2021 12:01 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm
Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
TS7, zastanawiam się, czy Pan czyta odpowiedzi. Już Panu pisałem. Odpowiem ponownie, tym razem zacytuję "Katechizm Katolicki Św. Piusa X".

Dział "O Świętych obcowaniu":

Pytanie 9:
Czy wspólnota świętych rozciąga się także na niebo i czyściec?
Tak, wspólnota świętych rozciąga się także na niebo i czyściec, gdyż miłość jednoczy trzy części Kościoła: triumfujący, cierpiący i walczący. Święci modlą się do boga zarówno za nas jak i za dusze przebywające w czyśćcu. Natomiast my oddajemy cześć i chwałę świętym, a także możemy ulżyć cierpieniom dusz czyśćcowych przez pozyskiwanie dla nich odpustów oraz owoców innych dobrych uczynków.

Jak Pan widzi, święci są i na ziemi i w czyśćcu i w Niebie.

Jeśli dziecko nie ma chrztu to jest inna rzecz. Tutaj nie ma dogmatu. Bo przykładowo jest coś takiego jak chrzest pragnienia, wtedy można być swiętym.

Dowody, że Piotr jest skałą na której Jezus zbudował Kościół są w Piśmie Świętym:
Cytuj:
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie». (Mt 16, 18-19)
Jak coś taki gigantycznego można przeoczyć? To trzeba siłą wypierać.

Katolicy czytają Stary Testament, ale my nie jesteśmy żydami. Jezus Chrystus ustanowił Nowy Zakon, dał nam Nowy Testament - nowe, ostateczne prawo. A Pan się powołuje na Stary Testament, jakby to miało pierwszeństwo - to jest błąd.

Tak, Bóg osądza. To Banał.

Nie, nie zapomniałem. Do Jezusa przypisuje się Mądrość. To on jako osoba nam Objawił Nowe Prawo. Co nie znaczy, że jest to tylko i wyłącznie Jego dzieło.

Niech Pan wybaczy, ale w ostatniej pańskiej odpowiedzi wyszło z Pana mnóstwo chamstwa. Ma Pan odrobinę kultury? Jeśli tak, to po co te wszystkie bzdurne memy i chamskie, prowokacyjne pytania? Nie prezentuje Pan niczego nadzwyczajnego. Jak zwykły ateista (wiem, że Pan nim nie jest), ale potrafi Pan tylko szukać dziur w całym. Może wyjdzie Pan z czymś pozytywnym (w sensie stwierdzać coś i argumentować). Niech Pan powie jak jest, zamiast zajmować się głupkowatymi pytaniami i prowokacjami. Nie będę schodził do pańskiego poziomu. Proszę się ogarnąć.


Pn lis 08, 2021 12:55 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Chyba już to wszystko lepiej rozumiem, bo nie budzą się we mnie niepokoje, a tego wcześniej było trochę. To moje odkrywanie siebie. Z samych obrzędów religijnych, przynajmniej ja sam, nie potrafiłem uzyskać tego, co poprzez wymianę zdań tu na forum głównie. Bo w realu nie miałem z kim aż tak to przedyskutować. Możliwe że obrzędowość komuś pomaga w tym samym stopniu, jak mnie te dyskusje. Ale to już specyfika wychowania i braków w wychowaniu. Tu nawet winnych nie będzie, bo są okoliczności które były przeszkodami. Nie pokonanymi, więc to nie ma znaczenia nawet czyjaś wina. Każda nasza osobowość jest zbiorem przeżyć tych udanych, w naszym mniemaniu. Bądź mniemaniu innych, jak i nie udanych. Tu rozstrzygnięcie typu wina ( powód ) nic nie da. Bo sytuacje są dynamiczne, więc trudno o powtarzalność. Więc i ewentualna lekcja z tego wynikła, może nic nie dać. Bo nie będzie pasowała do danej ( nawet żadnej ) sutuacji. A to co możemy zyskać to tylko to, że są takie łatwe bądź trudne sprawy. I na to nie ma wcześniejszej recepty. Trzeba pomimo wszystko, stanąć ponad nimi, innej drogi po prostu nie ma. Czy to to będą te chciane, czy nie chciane sytuacje z różnych powodów. To cóż można z tym począć, będą jeszcze inne i tak bez końca. A choć z perspektywy wygląda to na to, że były lepsze rozwiązania. To tylko lekcja, jak by co. Choć życie ciekawe, nie daje wiele razy tych samych lekcji. Coś o tym wiem.


Pn lis 08, 2021 9:59 am
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Cytuj:
Z samych obrzędów religijnych, przynajmniej ja sam, nie potrafiłem uzyskać tego, co poprzez wymianę zdań tu na forum głównie.

...Nie czytaj tego osobiście, nawet, gdy używam zaimka osobowego 'ty'. Wymiana zdań jest ważna, przykład świętych jest ważny, są ważne też doświadczenia dzielenia się wiarą, dlatego masz watek. Tyle, że chodzi mi o pilnowanie granic w tematach o czymś innym. Chodzi tu o porządek w rozmowach.

One wszystkie razem prowadzą w tym samym kierunku: chcesz podążać ku świętości i masz pomocne materiały. Na tej drodze najważniejszy jest udział w walkach duchowych i wybór ducha. Dlaczego? Widząc swoje niedoskonałości (tylko inny człowiek to łatwo namierzy) możesz się nad tym pochylić i czynić je mniejszymi. W uwolnione miejsce wchodzi właśnie Duch Święty z łaską. Przygotowujesz naturę do odbioru łaski poprzez sprzątanie natury z ego. Łaska Boża buduje bowiem na naturze i coraz łatwiej czytasz Boże natchnienia i rozumiesz o co tak naprawdę w tym twoim/moim życiu chodzi. Życie sakramentalne staje się coraz bardziej owocne. Im więcej oddajesz z niepokornej natury, tym więcej dostajesz mądrości Bożej.

Jaki mamy zwykle punkt wyjścia i problemy? Widzimy to w ewangeliach. Spory z Żydami dotyczyły interpretacji Pism. Oni przyjęli, że Prawo jest kryterium ostatecznym zapominając, że to oni nadali Prawu taką interpretację jaką chcieli. Jezus to przyjął i przyklasnął? Coś o grobach pobielanych mamy! Mamy klasyczny temat sporu o szabat. Uznali Jezusa za zawodowego uzdrowiciela. Pracował w szabat a nie było wolno. Nie respektował więc prawa Bożego, czyli nie był od Boga.
Ten problem mamy i dziś, więc najpewniejszym narzędziem poznania są owoce a zasada rozpoznawania polega na widzeniu w tym życia (wybór DŚ a nie ducha świata). To jednak nie deklaracja, ale ten wybór dokonuje się w walkach duchowych, które mnie zmieniają. Czyn i deklaracja nie mogą się rozjeżdżać. Grzesz ale wierz skandował Luter. Nic z tego. Wszyscy deklarują, że chcą żyć, ale tak naprawdę chcą, by ich prawda była na wierzchu i w imię tego, że ma być jak ja chcę, by ich prawda była na wierzchu są gotowi zniszczyć innego człowieka, ośmieszyć go. Jaka msza? Jaki Katechizm niesie prawdę i prowadzi do życia? Tylko Tradycja przedsoborowa! Jak było za łojców, tak ma być i dziś. Czego tu nie ma? Roztropności i wagi spraw. Czy tradycja to coś złego? Żadną miarą! Owoce są post factum. Problem jednak byłby tylko wówczas, gdybyśmy żyli od dzisiaj. Trzeba być głupim w życiu, by nie wiedzieć co jakie owoce przyniesie. A w życiu należy być czujnym i przytomnym. Mogę czegoś nie wiedzieć, ale jak przychodzą owoce i ja nadal nie wiem to jestem nieprzytomnym i głupim człowiekiem. Mamy przykłady innych ludzi. Gdy nie korzystamy z ich cennych doświadczeń to jesteśmy głupi. Nie ma wiary i podążania ku świętości bez refleksji.

Inny aspekt świętości to prawo moralne. To mądrość życia. Ten świat jest skonstruowany w oparciu o prawa, które działają. Nie jesteśmy twórcami tych praw, jedynie je czytamy. Nie respektujesz ich to poniesiesz konsekwencje. Na oblodzonej powierzchni jedziesz zbyt szybko to wpadniesz w poślizg. Te prawa dotyczą wszystkich: królów, biskupów i szarego człowieka. Prawo życia działa jedynie z opóźnieniem. Biblia zaświadcza, że takie prawa Bóg światu nadał. Nie respektujesz praw życia to idziesz ku śmierci. Twoja interpretacja nie ma znaczenia. Jezus nie dostosował się do ustaleń żydów i uzdrawiał w szabat. To On ustalał warunki.

Jeśli sobie tworzysz infantylne konstrukty myślowe to Bóg na to pozwala. Wyśle do mądrzejszych, którzy wskażą błąd. Możesz jednak pozostać przy swoim sądząc, że masz zbawienie w kieszeni, bo podpisano deklarację o usprawiedliwieniu i iść w całkiem innym kierunku. Źle zrozumiałeś to co podpisano. Podpisano protokół rozbieżności. Oznacza to, że albo prawdy nie ma albo jest po jednej tylko stronie.

Nic z tej drogi do świętości nie można odrzucać, Świadectwa są cenne, sakramenty są ważne, ale nie działają magicznie (łaska Boża buduje na naturze, więc należy tę naturę ujarzmiać), udział w uroczystościach religijnych jest ważny, relacje są bardzo ważne bo uczysz się i uczysz innych nawet wówczas, gdy tego nie wiesz. Konflikty też są ważne, gdy niosą życie, czyli przynoszą owoce.


Pn lis 08, 2021 5:54 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Gregor,

Cytuj:
Jeśli Bóg zataiłby kwestię świętości, to nie oczekiwałby świętości od ludzi, których powołuje.


Zależy od tego czym jest Świętość i jakie są opcje jej realizowania.

Można myśleć o Świętości jako celu drogi. (3xŚ)
A można być może jako konsekwentnym jechaniu we właściwą stronę z nieleniwą prędkością, niezależnie jak daleko masz do celu.

A jak ktoś nie dostał mapy, albo jest niewidomy, to jeszcze inaczej.

Cytuj:
On jest sprawiedliwy.


Mało tego, Bóg definiuje co to jest "sprawiedliwość".
Nie człowiek.
Każdy może sobie tworzyć własną definicję "sprawiedliwości" i może Ona być fałszywa.
Dla jednego to jest "bezlitosny sąd i maksymalny wymiar kary".
Dla drugiego może "bez miłości do sądzonego nie ma sprawiedliwości" i sprawiedliwością może być miłosierdzie wobec grzeszników.

1 Koryntian 6
1 Czy odważy się ktoś z was, gdy zdarzy się nieporozumienie z drugim, szukać sprawiedliwości u niesprawiedliwych, zamiast u świętych?
2 Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach?
3 Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili także aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne!
4 Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!
5 Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi?
6 A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.
7 Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? 8 Tymczasem wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom.

Łukasz 18
9 Powiedział też do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
10 «Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik.
11 Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: "Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik.
12 Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam".
13 Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: "Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!"
14 Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony».

"Wywyższanie w Świętości"?

1 Koryntian 4
7 Któż będzie cię wyróżniał? Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał

Łukasz 12
47 Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.

Cytuj:
Mimo Twojego zdania polecam lekturę Nowego Testamentu - tam na temat świętości ludzi jest wystarczająco dużo informacji.


Czytałem i czytam, mam swoje interpretacje, jak i Ty masz swoje.
Nie wynoś się w rozumieniu Biblii.

"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony»."

Powtórzę kolejny raz, podziękuję za tego rodzaju porady.

Cytuj:
Pan Bóg wie jak dotrzeć do każdego - nie martw się.


A gdzie wyczytałeś zmartwienie?
Ciągle nie rozumiesz, że taka może być Wola Boga by niektórzy nie rozumieli i się nie nawrócili w danym czasie.

Cytuj:
Wg Biblii zapłatą za każdy grzech jest śmierć.


Pierwsza śmierć czy druga śmierć?

Cytuj:
- Skoro świętość to oddzielenie od grzechu, to czym skutkuje świadomość popełnienia grzechu w kontekście świętości?


Może:

Rzymian 7
14 Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu.
15 Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę - to właśnie czynię.
16 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre.
17 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
18 Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie.
19 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę.
20 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka.
21 A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło.
22 Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym.
23 W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.
24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego!
25 Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś - prawu grzechu.

Cytuj:
- Jaki jest skutek oczyszczenia nas przez Boga z grzechu?


Może:

Hebrajczyków 10
16 Takie jest przymierze, które zawrę z nimi
w owych dniach, mówi Pan:
dając prawa moje w ich serca,
także w umyśle ich wypiszę je.
17 A grzechów ich oraz ich nieprawości
więcej już wspominać nie będę.
18 Gdzie zaś jest ich odpuszczenie, tam już więcej nie zachodzi potrzeba ofiary za grzechy.


Cytuj:
Nowe narodzenie powoduje, że Bóg daje Ci nowego ducha i miękkie serce. Usuwa zatwardziałość, a Twoja nowa święta natura duchowa nie chce już grzeszyć.


Wraca pytanie: Skąd wiesz, że nie jesteś zwiedziony do wiary, że się "na nowo narodziłeś"?

Gdzie jest napisane, że usuwana jest wszelka zatwardziałość?

To, że nie chcesz grzeszyć duchem, nie musi znaczyć, że nie zrobisz tego ciałem. Patrz wyżej Rzymian 7.

Cytuj:
Masz jednak wolną wolę i możesz odrzucić dar zbawienia odcinając się od życia i przywracając w sobie serce kamienne - martwe.


A co oznacza ten fragment? :

Rzymian 8
38 I jestem pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani Zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani Moce,
39 ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

Cytuj:
Brak decyzji to też decyzja - wolna wola.
Możesz tak powiedzieć, ale decyzję podejmuje Bóg - jesteś tylko stworzeniem bez mocy sprawczej.
Jakiś przykład?


Cóż to za Wolna Wola, jeżeli "MUSZĘ" iść na Sąd?

Może taka? :

Obrazek

Zdefiniuj tą "Wolną Wolę".
Czym jest Ona innym jak nie "mocą sprawczą"?

Mam Wolną Wolę by pójść do Nieba bez Sądu?
Czy jednak jest Ona ograniczona?
A jak jest ograniczona to jak "Wszystko mi wolno"?
Zdefiniuj "Wszystko" w tym kontekście.

Cytuj:
Gdy tego doświadczysz będziesz wiedział.
Po nowym narodzeniu będziesz wiedział.


Czy uważasz, że jest Niemożliwe aby wydawało się komuś, że tak jest, gdy nie jest?

Cytuj:
Po przyjęciu daru zbawieniu Duch św. mieszka w Tobie - on da Ci znać.
Skoro w duchu doświadczasz świętości/czystości to umiesz też rozpoznać to co nieczyste i nie prowadzi do uświęcania.


Ponownie.
Niemożliwe jest aby Szatan Cię oszukał udając Ducha Św.?
Niemożliwe aby wmówił Ci, że doświadczasz świętość/czystość gdy tak nie jest?

Cytuj:
Ja korzystam w bardzo przemyślany sposób.


Niemożliwe, że przeceniasz swoją "przemylność"?

Cytuj:
Nie starczy Ci życia, aby zgłębić Biblię i jej powiązania z życiem.


Niemożliwe?

Cytuj:
Zrozumiałe gdy przyjmiemy biblijną perspektywę, a nie ludzką.


Gdzieś jest napisane, że niemożliwe jest abyś został zwiedziony?

Cytuj:
W ten sposób można wszystko poddać w wątpliwość


A gdzie jest napisane, że wiara to pewność bez ŻADNYCH wątpliwości?

Cytuj:
Jak widać z Biblii ludzie żyjący w społeczności z Bogiem byli zdrowi psychicznie i nie mieli problemów z podążaniem za głosem Pana Boga/Jezusa.


Dowód.

====

Merss,

Cytuj:
Kto wybiera mądrych ten rośnie, kto wybiera spotkania z małymi ten karłowacieje.


Ale też:

Łukasz 14
12 Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę.
13 Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych.
14 A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».

Cytuj:
Należy opanować sztukę spotkania z tymi, którzy ubogacają oraz zachować dystans wobec tych, którzy ranią i niszczą.


2 Koryntian 12
9 lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
10 Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

====

Witold M,

Cytuj:
Bo tyle ile żyjemy, niewiele z niej nam się dostanie ( to tak w uogulniu ).


M.in.:

Psalm 91
1 Kto przebywa w pieczy Najwyższego
i w cieniu Wszechmocnego mieszka,
2 mówi do Pana: «Ucieczko moja i Twierdzo,
mój Boże, któremu ufam».
3 Bo On sam cię wyzwoli
z sideł myśliwego
i od zgubnego słowa.
4 Okryje cię swymi piórami
i schronisz się pod Jego skrzydła:
Jego wierność to puklerz i tarcza.
5 W nocy nie ulękniesz się strachu
ani za dnia - lecącej strzały,
6 ani zarazy, co idzie w mroku,
ni moru, co niszczy w południe.
7 Choć tysiąc padnie u twego boku,
a dziesięć tysięcy po twojej prawicy:
ciebie to nie spotka.
8 Ty ujrzysz na własne oczy:
będziesz widział odpłatę daną grzesznikom.
9 Albowiem Pan jest twoją ucieczką,
jako obrońcę wziąłeś sobie Najwyższego.
10 Niedola nie przystąpi do ciebie,
a cios nie spotka twojego namiotu,
11 bo swoim aniołom dał rozkaz o tobie,
aby cię strzegli na wszystkich twych drogach4.
12 Na rękach będą cię nosili,
abyś nie uraził swej stopy o kamień.
13 Będziesz stąpał po wężach i żmijach,
a lwa i smoka będziesz mógł podeptać5.
14 Ja go wybawię, bo przylgnął do Mnie;
osłonię go, bo uznał moje imię.
15 Będzie Mnie wzywał, a Ja go wysłucham
i będę z nim w utrapieniu,
wyzwolę go i sławą obdarzę.
16 Nasycę go długim życiem
i ukażę mu moje zbawienie.

====

Merss,

Cytuj:
Psycholog i psychiatra pracują w innych obszarach człowieczeństwa.
Podawałam to w odniesieniu do depresji. Jeśli ma ona postać acedii to psycholog i psychiatra nie pomogą. Określą jako lekooporną i pozostawią człowieka samemu sobie. To nie ich rola, bo u podłoża problemów leżą kwestie egzystencjalne a nie medyczne.


Sami mogą nie wiedzieć czym się zajmują.
To, że szewc jest słabym szewcem robi tylko kozaki i jeszcze je do tego regularnie psuje, nie znaczy, że nie działa w dziedzinie robienia butów.

Równie dobrze mózg może spełniać tylko funkcję "pośrednika poleceń duchowych", zasłony dymnej dla nie wierzących w duszę, aby nie myśleć, że polecenia idą z pustej czachy. Mózg może w ogóle nie być potrzebny.
Może badają "interfejs", a cała akcja dzieje się w Duchu. A że jest to tak skomplikowane (może umyślnie?) to mogą sobie wmawiać, że znajdą w atomach źródło funkcji duszy.

Mózg staje się wtedy nie procesorem tylko "zewnętrzną kartą graficzną", który wyświetla "dane medyczne", po podłączeniu monitora (aparatury medycznej). Zasłoną dymną.

Jan 6
63  Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.

Mogą badać ducha, myśląc że badają ciało.

Alternatywnie np. "zaawansowany mózg zwierzęcy" daje impulsy zwierzęce w standardzie, a dusza przejmuje nad tym "pojazdem" kontrolę. Walczy z ciałem o kontrolę przeciwko jego "naturze". Bez ingerencji duszy kończysz np. jak Nabuchodonozor "na łące skubiąc trawę".

Więc może psychologowie mogą badać "naturę zwierzęcia", przypisując objawy działalności duszy jako objawy działania zwierzęcia i próbują zwierzęciem i ewolucją tłumaczyć objawy działania duszy.

To, że nie wiedzą co badają, nie znaczy że nie badają potencjalnie duszy nawet gdy nie wierzą w Jej istnienie.

Mogą nie umieć rozróżnić działania duszy od działania zwierzęcia.

W rzeczywistości ciało nie musi być nawet spójne przestrzennie aby nim sterować mogła dusza. Jak sterowanie "magiczną pustą zbroją". Materia i tak nie jest spójna w "nanoskali". Wszystko się trzyma na oddziaływaniach na odległość. Choć gołym okiem tego nie widać.

Cytuj:
Pomoże ksiądz, jeśli to katolik. Pomoże mądry pastor, gdy to protestant. Pomoże ksiądz prawosławny, gdy to osoba prawosławna. Pomoże imam, gdy to muzułmanin.


Jak Bóg będzie chciał to pomoże.
Jak nie to nie.
Jak będzie chciał to pomoże "Nic uznawanego za szczególne".
Dotknięcie rąbka płaszcza albo staniecie w czyimś cieniu.

Cytuj:
Mamy też różne koncepcje człowieczeństwa i różne definicje. Teologiczna podaje, że człowieka identyfikuje dusza nieśmiertelna. Mamy w jej ramach władze duszy. Choroby duszy nie leczy się terapiami ani lekami.
Inną koncepcję człowieka mamy w katolicyzmie i wyznaniach protestanckich (są przyznające człowiekowi wolność lub uznające człowieka za istotę zdeterminowaną).


Błędnych teorii jest wiele.
A jak Bóg chce to zadziała to co "działać nie powinno".
A nie zadziała to co "powinno".

Finalnie Placebo może być "psikusem Boga"... Twoja wiara Cię uzdrowiła.

Podniesiesz ręce w górę, armia zwycięży?
Spalisz wnętrzności ryby, Duch zły ucieknie?

====

Iustus,

Cytuj:
TS7, zastanawiam się, czy Pan czyta odpowiedzi. Już Panu pisałem. Odpowiem ponownie, tym razem zacytuję "Katechizm Katolicki Św. Piusa X".

Dział "O Świętych obcowaniu":

Pytanie 9:
Czy wspólnota świętych rozciąga się także na niebo i czyściec?
Tak, wspólnota świętych rozciąga się także na niebo i czyściec, gdyż miłość jednoczy trzy części Kościoła: triumfujący, cierpiący i walczący. Święci modlą się do boga zarówno za nas jak i za dusze przebywające w czyśćcu. Natomiast my oddajemy cześć i chwałę świętym, a także możemy ulżyć cierpieniom dusz czyśćcowych przez pozyskiwanie dla nich odpustów oraz owoców innych dobrych uczynków.

Jak Pan widzi, święci są i na ziemi i w czyśćcu i w Niebie.


Czytam z tego co pamiętam.
Nie widzę tu niczego czemu zaprzeczyłem.

Cytuj:
Jeśli dziecko nie ma chrztu to jest inna rzecz. Tutaj nie ma dogmatu. Bo przykładowo jest coś takiego jak chrzest pragnienia, wtedy można być swiętym.


Jak dziecko przed "wiekiem przebudzenia do świadomości" może pragnąć chrztu?
Jak może pragnąć sekundę po uzyskaniu świadomości?
Więc ma jakiś "okres ochronny"?
Do kiedy?

A można zapewnić drugiemu "chrztu pragnienia"?

Cytuj:
Dowody, że Piotr jest skałą na której Jezus zbudował Kościół są w Piśmie Świętym:

Jak coś taki gigantycznego można przeoczyć? To trzeba siłą wypierać.


A Ty czytasz to co ja piszę?
Ze zrozumieniem?
Wielokrotnie się powoływałem na forum na ten fragment.

Pytam o dowód, że ja tego nie uznaję.

Przy okazji proszę o bardzo konkretną definicję tego co to znaczy "być Skałą". Ze źródeł obowiązkowych, a nie Twoich mniemań, czy źródeł nieobowiązkowych.

Cytuj:
Katolicy czytają Stary Testament, ale my nie jesteśmy żydami. Jezus Chrystus ustanowił Nowy Zakon, dał nam Nowy Testament - nowe, ostateczne prawo. A Pan się powołuje na Stary Testament, jakby to miało pierwszeństwo - to jest błąd.


Czy to oznacza wg. Ciebie, że Stary Testament nie ma żadnej wartości dla Katolików współczesnych?

Czy jedyną treścią Biblii są dla Ciebie Prawa i obowiązki?

Nie napisałem nigdzie, że ma pierwszeństwo.
Skończ może już z tymi chybionymi domysłami.
Bo rzucasz nimi na lewo i prawo.
Tylko tracisz wiarygodność.

Cytuj:
Tak, Bóg osądza. To Banał.


Iustus: "ale z perspektywy wieczności, to jest zgubne."

"jest" to osąd pewny.
Naucz się używać sformułowań niepewnych jak "może to być zgubne".

Może się okazać, że szerzysz nieprawdę.
Spokorniej trochę.

Cytuj:
Nie, nie zapomniałem. Do Jezusa przypisuje się Mądrość.


Gdzie?
A do Ducha Świętego i Ojca nie przypisuje się Mądrości?

Cytuj:
To on jako osoba nam Objawił Nowe Prawo. Co nie znaczy, że jest to tylko i wyłącznie Jego dzieło.


Czy wywyższasz Jezusa ponad Ojca i Ducha Świętego?

Jan 14
10 Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.

Cytuj:
Niech Pan wybaczy, ale w ostatniej pańskiej odpowiedzi wyszło z Pana mnóstwo chamstwa. Ma Pan odrobinę kultury?


A cóż takiego było chamskiego?

Patrząc na Twoje liczne nieprawdziwe oskarżenia bądź insynuacje, to Tobie może brak kultury, choć może chcesz sprawiać takie wrażenie w niezręczny sposób.

Forma "kulturalna" a treść "chamska"?
Pic na wodę i fotomontaż?

"Panowanie" kontrrewolucyjne nazywasz kulturą, pomimo próśb wielu byś zaprzestał i wyraźnego wzbudzania złości u niektórych użytkowników tym zachowaniem?
Obchodzi Cię to "kulturnisiu" czy patrzysz tylko na Twój "prywatny kulturalny interes"?
Wstydu nie masz?

Poczytaj sobie:

Przysłów 6
16 Tych sześć rzeczy w nienawiści ma Pan,
a siedem budzi u Niego odrazę:
17 wyniosłe oczy, kłamliwy język,
ręce, co krew niewinną wylały,
18 serce knujące złe plany,
nogi, co biegną prędko do zbrodni,
19 świadek fałszywy, co kłamie,
i ten, kto wznieca kłótnie wśród braci.

Mówienie o wybaczeniu przy jednoczesnych fałszywych sugestiach czy oskarżeniach?

A może obłuda?

Mam wyższe wymagania odnośnie kultury, niż to co Ty sobą prezentujesz.

Może powiesz kulturę dokładnie jakiej grupy społecznej z jakiego okresu historycznego próbujesz naśladować?

"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony»."

Cytuj:
Jeśli tak, to po co te wszystkie bzdurne memy i chamskie, prowokacyjne pytania? Nie prezentuje Pan niczego nadzwyczajnego.


Dostajesz to na co zasługujesz.
Słabo mnie traktujesz, to otrzymujesz zapłatę.
Przestań się wynosić to pogadamy inaczej.

Cytuj:
Jak zwykły ateista (wiem, że Pan nim nie jest),


Co masz do ateistów?
Wynosisz się ponad nich?

Cytuj:
ale potrafi Pan tylko szukać dziur w całym.


No nie, potrafię też się śmiać np.
A Twoje dziury są tak duże, że nie trzeba ich szukać.

Cytuj:
Może wyjdzie Pan z czymś pozytywnym (w sensie stwierdzać coś i argumentować).
Niech Pan powie jak jest, zamiast zajmować się głupkowatymi pytaniami i prowokacjami.


Cały czas to robię.
Ponownie, sugeruję "okulistę duszy".
Ewentualnie "kurs prawdomówności".

Cytuj:
Nie będę schodził do pańskiego poziomu. Proszę się ogarnąć.


Nie rozśmieszaj mnie.
Te bajeczki i teatrzyki to możesz innemu sprzedawać.
Sam się ogarnij z tą farsą.
Nie będę się do Niej dostosowywał.
Dostaniesz kontr-kontr-rewolucyjny luz.
A jak Ci nie pasuje to znajdź Sobie innego rozmówcę.

"Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony»."


Pn lis 08, 2021 8:05 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
TS7 napisał(a):
Łukasz 14
12 Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę.
13 Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych.
14 A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».

Błędny przykład. Mówi nie o tym o czym napisałam. Nie o kupiectwie było i czekaniu na rewanż.
Cytuj:
2 Koryntian 12
9 lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
10 Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

Znów brak rozumienia. Było wyżej: łaska nie działa magicznie. Ty wskazujesz, że to magia i łaska jest odbierana przez każdego. Inaczej naucza Kościół. To twierdzenie jest protestanckie, czytanie literalne jak bajki, ale i to zakwestionowałeś w stosunku do Gregora. Użyłeś tam swojego widzenia człowieka do zupełnie innej antropologii. Trudno uchwycić w twoich wypowiedziach jakąkolwiek spójność, rozjechane i bardzo powierzchowne popisy nie na temat do tego.
Do sprawnego używania cytatów biblijnych wymagana jest wiedza szczegółowa.
Cytuj:
Sami mogą nie wiedzieć czym się zajmują.

Nie używa się wyjątków na potwierdzenie zasad. Logika się kłania. Lekarze działają w oparciu o procedury. Jeśli to rozgarnięty psychiatra czy psycholog to rozpoznają problem natury egzystencjalnej. Podadzą, że tu leki są sprawą wtórną, mogą nie zadziałać (jakoś to sprytnie ujmą), ale należy poukładać sobie życie na odpowiednich półkach. Czasem widzą współwystępowanie i część problemów pacjenta rozwiążą leki. Nic więcej nie mogą, ograniczają ich procedury medyczne. Pozostawią człowieka w miejscu, gdzie sam będzie musiał sobie poradzić lub zasugerują duchownego, gdy wyczują, że mogą o tym pacjentowi powiedzieć.
Cytuj:
To, że szewc jest słabym szewcem robi tylko kozaki i jeszcze je do tego regularnie psuje, nie znaczy, że nie działa w dziedzinie robienia butów.

Znów wkraczasz na tereny, gdzie po prostu nic nie wiesz. i pouczasz infantylnie. Psychiatra nie musi być terapeutą, podobnie jak psycholog. Mogą świetnie diagnozować, ale na prowadzeniu terapii nie muszą się znać.
Cytuj:
Równie dobrze mózg może spełniać tylko funkcję "pośrednika poleceń duchowych", zasłony dymnej dla nie wierzących w duszę, aby nie myśleć, że polecenia idą z pustej czachy. Mózg może w ogóle nie być potrzebny.
Może badają "interfejs", a cała akcja dzieje się w Duchu. A że jest to tak skomplikowane (może umyślnie?) to mogą sobie wmawiać, że znajdą w atomach źródło funkcji duszy.

Nie rozumiem i nie potrafię też odnieść do tematu.
Cytuj:
Mózg staje się wtedy nie procesorem tylko "zewnętrzną kartą graficzną", który wyświetla "dane medyczne", po podłączeniu monitora (aparatury medycznej). Zasłoną dymną.

Nie znam się na poezji. Droga ku świętości to konkrety.
Cytuj:
Jan 6
63  Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i są życiem.

Mogą badać ducha, myśląc że badają ciało.

Ten cytat mówi o czymś innym. Zawsze próbujesz czynić z ludzi idiotów? Znasz zasady wyboru terapeutów czy sobie fruwasz?
Cytuj:
To, że nie wiedzą co badają, nie znaczy że nie badają potencjalnie duszy nawet gdy nie wierzą w Jej istnienie.

Bajania. Jakbym rozmawiała z pięciolatkiem, który zajęty budową z klocków odpowiada bez ładu i składu.
Cytuj:
Mogą nie umieć rozróżnić działania duszy od działania zwierzęcia.

Dlatego się tym nie zajmują. Ty fantazjusz aż miło.

Cytuj:
W rzeczywistości ciało nie musi być nawet spójne przestrzennie aby nim sterować mogła dusza. Jak sterowanie "magiczną pustą zbroją". Materia i tak nie jest spójna w "nanoskali". Wszystko się trzyma na oddziaływaniach na odległość. Choć gołym okiem tego nie widać.

Do czego to odnieść? Wątek traktuje o świętości a ty odleciałeś. To są słowa, które czyta się jak popisy, szkoda czasu, więc należy dać sobie spokój z takim fantastą; będzie się tylko popisywał a korzyści duchowej nie ma żadnej. Potrzebuje słuchacza.
Cytuj:
Jak Bóg będzie chciał to pomoże.
Jak nie to nie.
Jak będzie chciał to pomoże "Nic uznawanego za szczególne".
Dotknięcie rąbka płaszcza albo staniecie w czyimś cieniu.

Kiedyś ktoś coś podobnego powiedział o swej dziewczynie, że jak Bóg da to randka się odbędzie. Doradziłam zerwać z tą osobą. To była dobra rada jak się potem okazało. Paplesz o niczym.
Cytuj:
Błędnych teorii jest wiele.
A jak Bóg chce to zadziała to co "działać nie powinno".
A nie zadziała to co "powinno"

Nie rozumiesz a mądrujesz się. Gdzie tkwi błąd antropologiczny w katolicyzmie, poeto? Pisałam ci wcześniej, że nie należy uskuteczniać popisów i nauczać tych, których drażni nieuctwo.
Cytuj:
Podniesiesz ręce w górę, armia zwycięży?
Spalisz wnętrzności ryby, Duch zły ucieknie?

Trollujesz po raz kolejny własny wątek. Na takie osoby szkoda czasu. Odpowiedzi czyta się jak wygenerowane przez automat. Ani jednego zdania na temat. Pytania nie ujmują intencji, mają czemuś przeczyć, ale nie ma w tym żadnej przewodniej myśli. Jest myśl: to nie jest myślenie osoby, która w centrum stawia Boga. Tu czyta się, że Bóg jest jakimś bożkiem, Biblia to magazyn cytatów, byle ich dużo wrzucić (jak u śJ). Świętoszek Moliera, takie skojarzenie.

Szkoda czasu na rozmowy z automatem skonstruowanym przez początkującego studenta. Jest młody i wrzucił mu jedynie słownik skojarzeń i przeczeń na każdy temat. Niech sobie żyje swoim życiem i szuka innych testerów.


Pn lis 08, 2021 10:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lut 27, 2021 8:04 pm
Posty: 1165
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
TS7, to rodzice, w tym chrzestni podejmują decyzję i przyjmują chrzest w imieniu dziecka.

Co za głupota, definicja słowa "być skałą"? Nie ma tak idiotycznych słowników. To jest heretycka próba interpretowania Pisma literalnie. Tak żydzi robili i dlatego pobłądzili. Obecnie robią to także heretycy.
"Być skałą" znaczy tyle co fundamentem. I św. Piotr oraz jego następcy (papieże) mają być tutaj fundamentem Kościoła na ziemi.

Stary Testament ma wartość, ale nie nadrzędną wobec Nowego Testamentu.

Co do zasady wiem, jak używać kwantyfikatorów czy wyrażania niepewności. Używam ich świadomie.

Ojcu przypisuje się "potęgę", Synowi "mądrość", a Duchowi Świętemu "miłość".

Nie, trzy osoby Boskie są sobie równe, są współistotne.

Chamski jest pański ton, memy i pytania. Bo próbuje Pan robić z człowieka głupka. Rzeczy, które Pan pisze są po prosu obraźliwe. Jeśli Pan tego nie widzi, to być może za bardzo Pan do nich przywykł.

Nie oskarżam fałszywie. Czasem się mogę pomylić, jak ktoś mnie naprostuje, to nie będę powtarzał błędu. A Pan mi próbuje wmówić celowe fałszowanie prawdy. A dopiero się pytał Pan, gdzie jest to Pana chamstwo - no właśnie tutaj jest.

Tak forma "Pan" jest kontrrewolucyjna. To rewolucja jest egalitarna. Rzecz prosta, czego Pan tutaj nie rozumie? Nic nie poradzę, że niektórych drażnią kulturalne zwroty. Mnie drażni "kolesiostwo", ale jakoś to toleruję, jak widać można.

Nie interesuje mnie mój prywatny interes, ale sprawa Boża. Znowu Pan mi insynuuje. Dalej Pan będzie pytał, gdzie pańskie chamstwo? No właśnie tutaj.

Nie próbuję naśladować żadnej grupy z historii czy teraźniejsze. Nie interesuje mnie rekonstrukcja historyczna. Najlepiej jest naśladować Jezusa i Najświętszą Maryję Pannę.

I Pan czyta Słowo Boże? Przyznaje się, że jest chamski wobec, mnie a potem pisze "Dostajesz to na co zasługujesz.". Przykre, ale takie podejście jest tutaj powszechne.

Co mam do ateistów? Nic, ja ateistom współczuję. Chyba, że pyta Pan o statystycznie zauważalne przywary, to byłaby to pycha, pewność siebie i ślepe ufanie w tzw. "naukę".

Jeśli chce mnie Pan poniżać, ściągać na dół, etc. to proszę bardzo. To naprawdę nie boli. Uczy pokory - Bóg zapłać za to.


Pn lis 08, 2021 11:21 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 637
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Merss,

Cytuj:
Błędny przykład. Mówi nie o tym o czym napisałam. Nie o kupiectwie było i czekaniu na rewanż.


A może mówi o tym, że uważasz niektórych za niegodnych Twojego czasu, bo tylko od "elity" się możesz czegoś nauczyć?

Może o tym, że szukasz wiedzy u "mistrzów wiedzy", zamiast skupić się na Bogu?

Cytuj:
Znów brak rozumienia. Było wyżej: łaska nie działa magicznie. Ty wskazujesz, że to magia i łaska jest odbierana przez każdego.


Łaską jest samo życie. Każdy kto żyje ją dostaje.
Jak nie będziesz precyzyjnie się wypowiadać, Twój przekaz ma ograniczoną wartość.
Co to znaczy, że nie działa "magicznie"?
Cuda są "magią". Nie znam Twojej definicji "magii".
Chyba, że uważasz, że cuda to metafora?

Cytuj:
Inaczej naucza Kościół.


Nie wierzę w ani jedno Twoje zdanie bez dowodu w obowiązkowych źródłach. Więc takie zdania są dla mnie bez wartości. Nie jesteś dla mnie autorytetem.

Cytuj:
To twierdzenie jest protestanckie, czytanie literalne jak bajki, ale i to zakwestionowałeś w stosunku do Gregora. Użyłeś tam swojego widzenia człowieka do zupełnie innej antropologii.


Kolejny bełkot dla mnie.

Cytuj:
Trudno uchwycić w twoich wypowiedziach jakąkolwiek spójność, rozjechane i bardzo powierzchowne popisy nie na temat do tego.


Trudno TOBIE. Naucz się wreszcie, że to, że Ty czegoś nie rozumiesz, nie znaczy, że to nie ma sensu dla nikogo.
Nie jesteś wszystkimi, jesteś jedną osobą.
Naucz się pokory i zaakceptuj to.
To nie znaczy, że nikt nie rozumie.

Nie mam na celu popisywania się.
Piszę to co uważam, że może komuś pomóc.
Nie musisz to być Ty.
Piszę do wszystkich.
Nawet gdy odpowiadam danej osobie.

Jana 13
7 Jezus mu odpowiedział: «Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział».

Jeżeli ktoś gada rzeczy, które wydają mi się nieprawdziwe to będę komentował, nawet wtedy gdy ta osoba nie zrozumie tego, ale może zrozumieją inni. To jest forum a nie prywatna rozmowa.
Tym bardziej gdy piszesz w moim wątku swoje "mądrości".

Cytuj:
Do sprawnego używania cytatów biblijnych wymagana jest wiedza szczegółowa.


Dowód.

Jakub 1
5 Jeśli zaś komuś z was brakuje mądrości, niech prosi o nią Boga, który daje wszystkim chętnie i nie wymawiając; a na pewno ją otrzyma.
6 Niech zaś prosi z wiarą, a nie wątpi o niczym! Kto bowiem żywi wątpliwości, podobny jest do fali morskiej wzbudzonej wiatrem i miotanej to tu, to tam.
7 Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana,
8 bo jest mężem chwiejnym, niestałym we wszystkich swych drogach.

Cytuj:
Nie używa się wyjątków na potwierdzenie zasad. Logika się kłania.


Nie miałem na celu powiedzenie, że nie istnieje taki, który nie wie czym się zajmuje.
Ale ilu takich "ślepych którzy prowadzą ślepych" jest w tych zawodach?
2%?
A może 98%?

Cytuj:
Lekarze działają w oparciu o procedury.


Które mogą być błędne i usztywniające dynamiczne i indywidualne podejście.
Procedury mają też roboty.

Cytuj:
Jeśli to rozgarnięty psychiatra czy psycholog to rozpoznają problem natury egzystencjalnej.


Egzystencjalnej czy innej -alnej, -izmów, itd.
Założenie rozgarniętości wystarczającej.
5%? 95%?

Cytuj:
Podadzą, że tu leki są sprawą wtórną, mogą nie zadziałać (jakoś to sprytnie ujmą), ale należy poukładać sobie życie na odpowiednich półkach. Czasem widzą współwystępowanie i część problemów pacjenta rozwiążą leki. Nic więcej nie mogą, ograniczają ich procedury medyczne.
Pozostawią człowieka w miejscu, gdzie sam będzie musiał sobie poradzić lub zasugerują duchownego, gdy wyczują, że mogą o tym pacjentowi powiedzieć.


Procedury mają też maszyny.
Mogą wszystko, jak mają odwagę i chęci.
Jak "trzęsą portami" o swoje pieniążki czy karierę, to mają wymówkę, że więcej nie mogli.
Pytanie czy ktoś jest na pierwszym miejscu uczniem Jezusa, czy "zawodowcem".

"Panie Boże nie mogłem wyjść poza schemat jaki narzucili mi Ci ludzie. Mogłyby być problemy."

Cytuj:
Znów wkraczasz na tereny, gdzie po prostu nic nie wiesz. i pouczasz infantylnie.


A skąd Ty możesz wiedzieć co ja wiem a czego nie wiem?
Tak dobrze się znamy?

Cytuj:
Psychiatra nie musi być terapeutą, podobnie jak psycholog. Mogą świetnie diagnozować, ale na prowadzeniu terapii nie muszą się znać.


"Nic nie musisz. "
"Nie musisz żyć."
"Nie musisz iść do Nieba."
"Nie musisz służyć Bogu."
Możesz się tłumaczyć limitem obowiązków przypisanych rolom formalnie przyjętym.
Bez większych ambicji. Spulać do innego okienka jak Ci wygodnie.
Czy to droga Boska czy doczesna?

Cytuj:
Nie rozumiem i nie potrafię też odnieść do tematu.


To, że w mózgu może się nie dziać nic ważnego, a jedynie być stworzony po to by naukowcom wydawało się, że w mózgu jest "materialny odpowiednik duszy" która się pojawiła z "ewolucji martwej materii".

Problemem z ludźmi jest pycha.
Pychę się upokarza.
Jeżeli życzeniem Boga było ośmieszyć ludzi, aby spokornieli, to dopuścić różne -izmy, żeby ludzie się madrzyli przedwcześnie jak to nie odkryli "o co w tym wszystkim chodzi".
Jedna z metod jest zrobić coś czemu "materialiści" mogą fałszywie przypisywać źródło "myślenia".

Myślenie może być calutkie w duszy.
Może Bóg konwertuje "myśli duszy" na "ruchy cząsteczkowe" materialnego mózgu, który symuluje coś co mogłoby być wzięte za źródło myślenia w materii.
W rzeczywistości jakby człowiek przypatrzył się temu wszystkiemu "pod mikroskopem elektronowym" mogłoby okazać się, że działanie mózgu jest tylko jakby "echem myśli duszy", która mózgu w ogóle nie potrzebuje do niczego. Że mózg w skali niewykrywalnej dla aparatury medycznej działa "magicznie" wbrew zasadom fizyki. "Duchowe siły" przemieszczają cząsteczki neuronów.

"Pułapka na pychę ateistyczno-naukową."
Zarazem wymówka pozwalająca Bogu ukryć Świat duchowy przed pyszałkami.

Jakbyś poznała lepiej nauki ścisłe, to byś mogła więcej zrozumieć.

Cytuj:
Nie znam się na poezji. Droga ku świętości to konkrety.


poezja
utwory literackie, w których istotny jest dobór słów ze względu na piękno, obrazowość, zdolność wyrażania czegoś nowego, zwłaszcza stanów uczuciowych człowieka i w których często stosowany jest rym

Gdzie widzisz u mnie poezję?

Konkrety są takie, że dusze mogą nie potrzebować w ogóle ciała do myślenia. W tym mózgu. I wyszukiwanie rozdzielności jakiejś "psychiki materialnej" i "duszy" może być fikcją tych którzy nie wiedzą o czym mówią.
Wszystko może być w "duszy", może nie być żadnej "psychiki materialnej", która się wyłania z cząsteczek mózgu.

Mózg może służyć do tego by zachować "Maskaradę" wobec materialistycznych pyszałków, żeby mogli wmawiać sobie np. że duszy nie ma, a jest tylko mózg i jego procesy.

Istnienie materializmu może być potrzebne w historii Zbawienia.
Aby mógł istnieć muszą być ku temu jakieś poszlaki.
Poszlaką jest mózg i to co się z niego odbiera aparaturą medyczną. Ale nadal nie wiadomo w detalach jak to działa.

Osoba z pychą może nalegać, że "kiedyś odkryjemy jak to działa materialistycznie" i pomimo braku wystarczających dowodów na to, zacietrzewi się na tym, no bo w końcu "Boga nie ma, duszy nie ma". I szydzić z wierzących np.

A może być wodzona za nos, by spaść ze swego tronu, który wybudowała sama sobie.

"Wiedza pułapką na pychę."?

1 Koryntian 8
1 Jeżeli chodzi o pokarmy składane bożkom w ofierze, to oczywiście wszyscy posiadamy "wiedzę". Lecz "wiedza" wbija w pychę, miłość zaś buduje.
2 Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy.


1 Koryntian 1
19 Napisane jest bowiem:
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.
20 Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata?

Ty zaczęłaś temat rozdzielania "duszy" od "psychiki", więc jeśli to offtop to sama go zrobiłaś.
Ja mówię Tobie, że "dusza" i "psychika" to może być to samo, choćby i niektórym "nałukowcom" wydawało się inaczej.

Cytuj:
Ten cytat mówi o czymś innym.


Bo znasz wszystkie interpretacje wszystkich cytatów Biblijnych? Tak wysoko już pofrunęłaś?
Wskaż mi gdzie w oficjalnych obowiązkowych dokumentach Kościoła jest napisane, że ta interpretacja nie może być prawdziwa.

Biblia nie jest źródłem w którym każde zdanie czy fragment ma jedną interpretację.
Są akomodacje i różne rzeczy.
To, że znajdziesz jedną interpretację, nie znaczy, że nie ma innych.

"Ciało na nic się nie przyda."
Udowodnisz, że dusza nie może żyć bez ciała materialnego i potrzebny jest jej mózg?

Cytuj:
Zawsze próbujesz czynić z ludzi idiotów?


Nie robię.
A może Ty po prostu uważasz, że "pozjadałaś już wszystkie rozumy" i jak czegoś nie rozumiesz, to znaczy, że to jest błędne? Naucz się pokory wreszcie.

Cytuj:
Znasz zasady wyboru terapeutów czy sobie fruwasz?


Bo co? Zrobisz mi kolokwium z procedur czy schematów?
Nie uczę się na pamięć metod.
Nie działam podręcznikowo, tylko indywidualnie i dynamicznie.
Nie uczę się na pamięć ICD, ani DSM.
Behawioralna, psychoanaliza, dialektyczno-behawioralna, blablablalna, itp.
Prawa, procedury i schematy potrafią usztywnić myślenie, działanie.
Możliwe, że "zamknąć Bogu drogę do działania" przez "nadawanie mu ograniczeń".
Te zasady mogą być błędne.

Podstawowe zasady są "proste":
Albo ktoś potrafi pomóc danej osobie, albo nie.
Szkodzi albo nie.
Umie zrozumieć albo nie.
Umie mówić to co należy albo nie.
Zataja swoje prawdziwe intencje
(może rzekomo dla dobra pacjenta) albo nie.
Wynosi się ponad pacjenta albo nie.
Postępuje moralnie albo nie.
Postepuje zgodnie z zasadami Chrześcijańskimi albo nie.
Mówi prawdę albo nie.
Szanuje wolę i pozwala mu wybierać metody, które życzy sobie aby były na nim stosowane albo nie.
Stosuje niemoralne manipulacje albo nie.
"Ma w sobie Miłość albo nie."
"Działa z Bogiem albo bez."
Itp.

Możesz sobie to ubierać w żargon i szpanować co i ile tam nie czytałaś/oglądałaś/słuchałaś i kto Ci ręki nie podał, ale na mnie tym nie zrobisz wrażenia. Znajdź sobie podatnych na Argumentum ad verecundiam. Mnie obchodzi Prawda, a nie dyplomy i certyfikaty i wzajemne klepanie się po pleckach.

Polecam zapoznać się z opinią Schopenhauer'a na temat Argumentum ad verecundiam (strona 13 - wybieg 26)
https://wolnelektury.pl/media/book/pdf/ ... sporow.pdf

Na zapas dodam, że nie muszę się zgadzać ze wszystkim co napisał. W końcu "Wszystko co powiesz...".

Ja dam też to:
"Przypomnę pewne stwierdzenia, jakie Freud wypowiedział do mnie. Oczywiście polegał na mojej dyskrecji. Powiedział, że pacjenci są tylko hołotą. Jedyną rzeczą, do której pacjenci się nadają, jest pomóc psychoanalitykowi utrzymać się i dostarczyć materiału do teorii. Jasne, że nie potrafimy im pomóc. To jest terapeutyczny nihilizm. Niemniej kusimy pacjentów, ukrywając te wątpliwości i wzmacniając ich nadzieję na wyzdrowienie.

Autor: Sandor Ferenczi, Journal clinique, Payot, Paris 1985
Źródło: Tomasz Witkowski, Zakazana psychologia. Tom I, Biblioteka Moderatora, Taszów 2009, s. 133"

Wiara i psychologowie: co psychologowie mówią o wierze?
https://www-thinkingfaith-org.translate ... tr_pto=nui

Wiara i psychologowie: o tym, jak psychologia ateistyczna służy wierze
https://www-thinkingfaith-org.translate ... tr_pto=nui

Jak się człowiek zagłębia w nauce to powinien być bardzo ostrożny aby nie popadł w Bałwochwalstwo.

Bałwochwalstwo naukowców.
Bałwochwalstwo lekarzy.
Bałwochwalstwo psychologów.
Bałwochwalstwo psychiatrów.
Bałwochwalstwo autorytetów.
I pycha "elit".

Jeremiasz 17
5 To mówi Pan:
«Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku
i który w ciele upatruje swą siłę,
a od Pana odwraca swe serce.

1 Królewska 18
21 Wówczas Eliasz zbliżył się do całego ludu i rzekł: «Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest [prawdziwym] Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!» Na to nie odpowiedzieli mu ani słowa.

Cytuj:
Bajania. Jakbym rozmawiała z pięciolatkiem, który zajęty budową z klocków odpowiada bez ładu i składu.


Możesz sobie wierzyć w co chcesz.
Ale bez dowodów to sprzedawaj sobie bajeczki innym co kupią Twój autorytet i Twoje autorytety.

Cytuj:
Dlatego się tym nie zajmują. Ty fantazjusz aż miło.


To Twoja opinia.
Odrzucasz to czego nie rozumiesz.
Nie wyrażasz często swojej opinii subiektywnie, bo tak się wynosisz.

Abdiasz 1
3 A pycha serca twego zwiodła ciebie,
który mieszkasz w jaskiniach skalnych,
który na wysokości założyłeś swoją siedzibę,
który mówisz w swym sercu:
"Któż mię strąci na ziemię?"
4 Choćbyś wzniósł się jak orzeł,
i choćbyś nawet między gwiazdami założył swoje gniazdo -
stamtąd Ja strącę ciebie -
wyrocznia Pana.

Cytuj:
Do czego to odnieść? Wątek traktuje o świętości a ty odleciałeś.


Ty odleciałaś od wątku jak wiele razy.
Ale Ciebie obowiązują inne zasady jako Moderatora?
Hipokryzja.
Ty zaczęłaś stwierdzać, że dusza i psychika to nie to samo.
Jakby to był fakt dowiedziony bez wątpliwości.
Tyle, że bez dowodów jak regularnie.
Po co takiej "tęgiej głowie" dowody, nie?
Co powiesz tak jest?
A ja mam uznać bo się masz za lepszą?
Nabierz pokory wreszcie.

Cytuj:
To są słowa, które czyta się jak popisy, szkoda czasu, więc należy dać sobie spokój z takim fantastą; będzie się tylko popisywał a korzyści duchowej nie ma żadnej. Potrzebuje słuchacza.


Mówiłem, że nie musisz czytać.
Ale może masz "przymus" wtrącenia swoich trzech groszy?
Może dopiszesz w tym swoim "regulaminku" Twojego "hrabstwa", że jak moderator pisze coś co może być nieprawdą, to "zwykły użytkownik" nie może zareagować i niech ludzie czytają te "mądrości" bez korekty i potencjalnie tkwią w błędzie dalej?

A jak nie to użyjesz swej władzy, żeby wyciszyć opozycję?
Brak argumentów => argument władzy.
Nie krępuj się jak chcesz.
To takie proste.
Guziczek, klik.

Obrazek

I po raz kolejny wypowiadasz się za innych jakbyś była rzecznikiem całego forum. Użytkowników widzialnych i niewidzialnych. Kto Cię wybrał na tą funkcję?
Znowu Brutusy za moimi plecami knujecie?
A może to tanie zagrywki psychologiczne bym uwierzył w Twoje kłamstewka?
Pobaw się w takie tanie gierki z tymi na których to działa, jak Ci sumienie pozwala.

Słuchacza chcę, sam do Siebie gadać nie planuję, od tego jest forum.

Cytuj:
Kiedyś ktoś coś podobnego powiedział o swej dziewczynie, że jak Bóg da to randka się odbędzie.


Marne porównanie.

Cytuj:
Doradziłam zerwać z tą osobą.


Żeby kto kiedy Twojemu tak nie doradził.
Masz tupet, że się wcinasz pomiędzy ludzi.
Kiedyś Bóg może Cię za to rozliczyć.

Cytuj:
To była dobra rada jak się potem okazało.


O ile tak było rzeczywiście, bo Twojej ocenie w ogóle nie ufam.
A po fakcie to sobie możesz stwierdzać co chcesz.
Mogła być zła i jaką weźmiesz za to odpowiedzialność?
Jakąkolwiek?

Jak mówiłem:
Udało się, to Twoja zasługa?
Nie udało się to nie Twoja wina tylko drugiego?
Wygodne.
Sumienie przebudź się.

Cytuj:
Paplesz o niczym.


Co Ty nie rozumiesz to jest bez sensu?
W końcu jakże to możliwe, że TY miałabyś nie rozumieć czegoś co rozumie ktoś inny?
Niemożliwe?

Cytuj:
Nie rozumiesz a mądrujesz się.


A może Ty za słabo wierzysz, więc opierasz się na "wiedzy" i "oczytaniu"?

Cytuj:
Gdzie tkwi błąd antropologiczny w katolicyzmie, poeto?


Nie dostrzegam "poezji", "mędrku egzaminatorze".
Nie chce mi się o tym czytać w tym czasie.
Jak chcesz powiedzieć jaki to ma związek z tematem to referuj. Ja aportować nie planuję.

Liczy się skuteczność działania, a nie ile się "oczytasz" i jaką masz kolekcję żargonu. Twoja żargoneria również nie robi na mnie wrażenia. Liczy się sens za słowami. A opisy powinny być dostosowane do odbiorcy, możliwie najprostsze i pozbawione zbędnych zależności od wiedzy dodatkowej.

To co Ty uskuteczniasz to bardziej przypomina wynoszenie się kosztem innych, niż próbę skutecznego przekonania kogokolwiek. Efekty różne. Taki np. Irbisol 17 lat na forum, bez odpowiedzi na "elementarne pytania". Na co się zdało Twoje "oczytanie" i "żargoneria"? No tak, to przecież Jego wina nie Twoja nie? Jakżeby inaczej?
A może Bóg "powoduje zatwardziałość" wszystkich, z którymi Ci się nie udaje? Jeżeli tak by było ciekawe DLACZEGO? Może ma Cię to czegoś nauczyć? Ciekawe czego.

Komu chcesz udowodnić co?

Cytuj:
Pisałam ci wcześniej, że nie należy uskuteczniać popisów i nauczać tych, których drażni nieuctwo.


Nie popisuję się.
Nie musisz czytać moich postów ani na nie odpowiadać.

Jeżeli coś napiszesz, choćby i było nieprawdą mam ignorować, żebyś ludzi wprowadzała w błąd?
Bo jesteś moderatorem i zagrozisz władzą?
To się Bogu podoba?
Tak Cię boli gdy ktoś powie, że możesz być w błędzie?
A może Twoje słowo jest Święte i nienaruszalne?
Ma kto czelność Cię pouczać?
Za kogo Ty się masz?

Cytuj:
Trollujesz po raz kolejny własny wątek.


Trollowanie (ang. trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla internetowych forów dyskusyjnych i mediów społecznościowych. Polega ono na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia poprzez wysyłanie kontrowersyjnych, napastliwych, często nieprawdziwych przekazów[1].

Ty mnie próbujesz ośmieszać i obrażać, nie tylko mnie.
Napastliwe i nieprawdziwe przekazy.

Może sama trollujesz forum, które moderujesz?
Uchodzi Ci to bezkarnie bo masz tu władzę.

Moim celem jest pomoc ludziom.
Czasami metody są niekonwencjonalne.
Ale podpowiem Ci coś czego może nie rozumiesz:

Często metody konwencjonalne nie działają.
Często metody konwencjonalne nie działają.
Często metody konwencjonalne nie działają.


Co byś może zaobserwowała jakbyś była bardziej obiektywna.

Ale Ty poleruj ten "święty złoty regulamin", nawet ponad Wolę Bożą, jeżeli chcesz. Twoje regułki, metodki i inne "mądrostki".

Cytuj:
Na takie osoby szkoda czasu.
Odpowiedzi czyta się jak wygenerowane przez automat.


Powtarzam, nie musisz czytać ani odpowiadać.
Każdy oceni indywidualnie czy szkoda czasu czy nie.
Nie potrzebują też rzecznika, każdy jest indywidualny.
Sugeruję przestać fantazjować, że mówisz w imieniu wszystkich.

Cytuj:
Ani jednego zdania na temat.


Temat: Święty - kto to?
Dam Ci nawet dwa:
Zdanie 1: Zależy od tego czym jest Świętość i jakie są opcje jej realizowania.
Zdanie 2: Można myśleć o Świętości jako celu drogi. (3xŚ)

Nie na temat?
Liczy się dla Ciebie prawdziwość Twoich zdań?
A może mówisz emocjami?

Cytuj:
Pytania nie ujmują intencji, mają czemuś przeczyć, ale nie ma w tym żadnej przewodniej myśli.


Ponownie.
To że Ty nie rozumiesz, nie znaczy, że czegoś tam nie ma.
Zaakceptuj to.
Naprawdę radzę skończyć bycie samozwańczym rzecznikiem innych ludzi.

Cytuj:
Jest myśl: to nie jest myślenie osoby, która w centrum stawia Boga. Tu czyta się, że Bóg jest jakimś bożkiem


Piszesz nieprawdę.
Nie jesteś dla mnie autorytetem.

Cytuj:
Biblia to magazyn cytatów, byle ich dużo wrzucić (jak u śJ).


To, że Ty nie rozumiesz, nie znaczy, że nie ma sensu.
Zawsze możesz spytać o sens grzecznie, a możliwe, że bym wytłumaczył.
Ale to wymaga pokory.

Cytuj:
Świętoszek Moliera, takie skojarzenie.


"Cechą, która ich tak ujęła, była jego rzekoma pobożność i – też rzekoma – surowość zasad moralnych. Tartuffe mnóstwo czasu spędza na modlitwach i co chwila wznosi oczy ku niebu, jakby dziwił się gorszącymi obyczajami świata. Nie mówi, lecz przemawia, co chwilę odwołuje do Boga i co chwilę się żegna. Pozornie jest bardzo skromny – każe służącej, Dorynie, przesłonić zbyt śmiały dekolt chusteczką do nosa. W rzeczywistości Świętoszek jest jednak zupełnie inny. To próżniak, po prostu wygodnie mu żyć, żerując na naiwności ludzi, których tumani swoimi obłudnymi, pustymi gestami. Jest wyrachowany i bezwzględny, a w walce o swoje korzyści nie ma najmniejszych skrupułów. W domu Orgona szybko poczuł się panem, który chce podporządkować sobie całą rodzinę."

Cytuj:
Szkoda czasu na rozmowy z automatem skonstruowanym przez początkującego studenta. Jest młody i wrzucił mu jedynie słownik skojarzeń i przeczeń na każdy temat. Niech sobie żyje swoim życiem i szuka innych testerów.


Jedyne co mnie może istotnie poruszyć w tych kolejnych nietrafionych diagnozach to stan Twojej duszy i to jak się to odbijać może na innych z którymi masz styczność.
Życzę Ci aby jak najszybciej się naprostowała.

A jeżeli Sobie życzysz to pisz dalej i wylewaj swój jad i zgorzknienie na mnie. Lepsze to niż, żebyś znęcała się nad tymi, którzy się bardziej tym przejmują co Ci ktoś może podpowiada. Jak np. schorowany Witold na którym się wozisz. Jak masz się wozić na kimś to powoź się na mnie. Zapraszam. Coś Cię rozdrażni na forum albo poza, zapraszam.

W końcu:
2 Koryntian 12
9 lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
10 Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny.

Do tej pory to może już:

Obrazek

2 min 24 sek
https://youtu.be/eT7u8R2d8hc

Jeszcze trochę ataków a może zacznę latać od tej mocy:
Obrazek

Obrazek

Jak jest skończenie wiele tego jadu i zgorzknienia i wylejesz tego trochę, to może wreszcie weźmiesz trochę na luz, przestaniesz się tak wynosić i będziesz bardziej efektywna w Ewangelizacji. Do tego czasu zapraszam.

A jak chcesz to nadużywaj swojej władzy danej przez Boga. W końcu po co jest to forum?
By z Niego korzystali ludzie, czy żebyś robiła z Niego swoje prywatne królestwo?

====

Iustus,

Cytuj:
to rodzice, w tym chrzestni podejmują decyzję i przyjmują chrzest w imieniu dziecka.


A co jak umrze w drodze na chrzest?
Albo jak rodzice są ateistami?
Do Piekła?

Cytuj:
Co za głupota,


"Kulturniś? "

Cytuj:
definicja słowa "być skałą"? Nie ma tak idiotycznych słowników. To jest heretycka próba interpretowania Pisma literalnie. Tak żydzi robili i dlatego pobłądzili. Obecnie robią to także heretycy.


Jaki ma sens argument w którym używa się słowa bez jasnej definicji?

"Ciągłość", "skała", itp.
Potem są bunty przeciwko np. "posoborowiu", używające słów bez definicji.
Puste argumenty "na czuja"?

Cytuj:
"Być skałą" znaczy tyle co fundamentem. I św. Piotr oraz jego następcy (papieże) mają być tutaj fundamentem Kościoła na ziemi.


Kartofel to ziemniak?
A ziemniak to kartofel?

Co to znaczy "być fundamentem"?

Cytuj:
Stary Testament ma wartość, ale nie nadrzędną wobec Nowego Testamentu.


A gdzie napisałem, że ma nadrzędną?
Znowu insynuacje?

Cytuj:
Co do zasady wiem, jak używać kwantyfikatorów czy wyrażania niepewności. Używam ich świadomie.


Skoro tak to może sądzisz ludzi zamiast Boga?

1 Koryntian 4
5 Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę.

Cytuj:
Ojcu przypisuje się "potęgę", Synowi "mądrość", a Duchowi Świętemu "miłość".


Przypisuje się?
Jaki "się"?
Kto przypisuje, gdzie?
Źródło.

Ojciec nie ma mądrości i miłości?
Syn nie ma potęgi i miłości?
Duch Święty nie ma potęgi i mądrości?

Cytuj:
Nie, trzy osoby Boskie są sobie równe, są współistotne.


To pamiętaj o tym.
Są w Jedności rozumiem i żaden nie robi niczego co drugi całym sercem nie popiera.

Cytuj:
Chamski jest pański ton, memy i pytania. Bo próbuje Pan robić z człowieka głupka. Rzeczy, które Pan pisze są po prosu obraźliwe. Jeśli Pan tego nie widzi, to być może za bardzo Pan do nich przywykł.


Insynuuujesz mi herezję, tłumaczysz mi, że w Katolicyzmie liczy się Bóg na pierwszym miejscu a nie Papież. Ty ze mnie robisz głupa jako pierwszy. Tobie wolno?
Podwójne standardy?

Kohelet 8
11 Ponieważ wyroku nad czynem złym
nie wykonuje się zaraz,
dlatego serce synów ludzkich
bardzo jest skore do czynów złych;
12 zwłaszcza że grzesznik czyni źle stokrotnie,
a jednak długo żyje.

Ja się nie będę z Tobą bawił w "Jaśnie Panów".
Chcesz postępować tak jak uważasz za słuszne wbrew innym, dostaniesz to samo.
Nie bądź hipokrytą, który za chamstwo oczekuje "milusiństwa".

Będziesz miły, dostaniesz to samo.
Mnie interesują reguły skuteczne.
Ty zabawiasz się już od dawna w swoje gierki i kontr-rewolucje, więc jesteś zatwardziały.

Nabierzesz szacunku więcej, to też mogą się skończyć memy, etc.

Z takim podejściem oczekujesz jakich efektów w Ewangelizacji pogan? A może Ci nie zależy tylko zamkniesz się w swojej małej elitarnej grupce i będziesz "groził palcem" wszystkim "be ludziom"?

Ja to robię z myślą o Twoje dobro przyszłe, pójdziesz do pogan to nie tak mogą z Tobą rozmawiać.

Mateusz 9
35 Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości.
36 A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza.
37 Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało.
38 Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo».

Cytuj:
Nie oskarżam fałszywie. Czasem się mogę pomylić, jak ktoś mnie naprostuje, to nie będę powtarzał błędu. A Pan mi próbuje wmówić celowe fałszowanie prawdy. A dopiero się pytał Pan, gdzie jest to Pana chamstwo - no właśnie tutaj jest.


Jak nie jesteś pewien swego, to nie pisz jako pewne.
Kiedy mówisz w trybie oznajmujacym, bez słów jak "może", "podejrzewam", to mówisz nieprawdę.

1)
Iustus: "Nie chodzi o własność, ale o mentalność i to, co się swoją osobą prezentuje, bo to Pan prezentuje. I nie mają tutaj znaczenia szczegóły, która to dokładnie jest herezja czy sekta. Protestantów, zielonoświątkowców, kalwinów, etc. łaczy jedno: pycha i bunt wobec Kościoła założonego przez Jezusa Chrystusa."

To nie jest fałszywe oskarżenie?

2)
Iustus: "To nieprawda, nie wierzy Pan w Magisterium, bo twierdzi, że św. Piotr nie jest skałą, na której Jezus Chrystus zbudował Kościół."

To nie jest fałszywe oskarżenie?

3)
Iustus: "Dziwnie, kurczowo trzyma się Pan papieża."

To nie jest fałszywe okarżenie?

Piszesz nieprawdę.
"Lekką ręka".
To jest ta Twoja kultura?

Cytuj:
Tak forma "Pan" jest kontrrewolucyjna. To rewolucja jest egalitarna. Rzecz prosta, czego Pan tutaj nie rozumie? Nic nie poradzę, że niektórych drażnią kulturalne zwroty. Mnie drażni "kolesiostwo", ale jakoś to toleruję, jak widać można.


Znowu piszesz nieprawdę.
Poradzisz. Możesz przestać.

A może powinno być tak:

Nie-Mateusz 10
A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Pan Szymon, zwany Panem Piotrem, i brat jego Pan Andrzej, potem Pan Jakub, syn Pana Zebedeusza, i brat jego Pan Jan, Pan Filip i Pan Bartłomiej, Pan Tomasz i celnik Pan Mateusz, Pan Jakub, syn Pana Alfeusza, i Pan Tadeusz,
Pan Szymon Gorliwy i Pan Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.

Nie-Łukasz 1
W tym czasie Pani Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy.
Weszła do domu Pana Zachariasza i pozdrowiła Panią Elżbietę. Gdy Pani Elżbieta usłyszała pozdrowienie Pani Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Panią Elżbietę. Wydała ta Pani okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jest Pani między niewiastami i błogosławiony jest owoc Pani łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Pani pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jest Pani, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Pani od Pana».

Nie-Rodzaju 5
Gdy Pan Adam miał sto trzydzieści lat, urodził mu się syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imię Set. A po urodzeniu się Pana Seta żył Pan Adam osiemset lat i miał synów oraz córki. 5 Ogólna liczba lat, które Pan Adam przeżył, była dziewięćset trzydzieści. I umarł.
6 Gdy Pan Set miał sto pięć lat, urodził mu się syn Pan Enosz.

Podoba się?

Cytuj:
Nie interesuje mnie mój prywatny interes, ale sprawa Boża. Znowu Pan mi insynuuje. Dalej Pan będzie pytał, gdzie pańskie chamstwo? No właśnie tutaj.


Jak się sprawie Bożej przysługuje to "Panowanie"?
Wytłumacz.

Cytuj:
Nie próbuję naśladować żadnej grupy z historii czy teraźniejsze. Nie interesuje mnie rekonstrukcja historyczna. Najlepiej jest naśladować Jezusa i Najświętszą Maryję Pannę.


A ilu Panów znasz w Biblii?

Cytuj:
I Pan czyta Słowo Boże? Przyznaje się, że jest chamski wobec, mnie a potem pisze "Dostajesz to na co zasługujesz.". Przykre, ale takie podejście jest tutaj powszechne


Czytam.
Nie tylko wybiórczo.

Gdzie się przyznałem do chamstwa?
Z zasługiwaniem chodziło głównie o memy i żarty.
Nie stanie Ci się krzywda od paru żartów.
Wyluzuj trochę.
Bog to nie tylko sama powaga.

Poznaj lepiej Boga.
Bo Twój obraz może być mocno selektywny.

2 Królewska 9
30 Kiedy Jehu wszedł do Jizreel, a Izebel się o tym dowiedziała, poczerniła sobie powieki, ustroiła głowę i patrzała z góry przez okno.
31 Gdy Jehu wchodził przez bramę, zawołała: «Czy dobrze ci się powodzi, Zimri, zabójco swego pana?»
32 On zaś podniósł głowę w stronę okna i zawołał: «Kto jest ze mną? Kto?» I spojrzeli ku niemu z góry dwaj lub trzej eunuchowie.
33 Wtedy rozkazał: «Wyrzućcie ją!» I wyrzucili ją, a krew jej obryzgała mur i konie, które ją roztratowały.
34 Następnie wszedł, a kiedy najadł się i napił, powiedział: «Zajmijcie się tą przeklętą i pochowajcie ją, ponieważ jest córką króla».
35 Wyszli, aby ją pogrzebać, lecz znaleźli po niej tylko czaszkę, nogi i dłonie.
36 Kiedy wrócili i oznajmili mu, powiedział: «Oto słowo Pana, które wypowiedział przez sługę swego Eliasza z Tiszbe: "Na polu Jizreel psy będą żarły ciało Izebeli.
37 A trup Izebeli będzie jak gnój na polu w obrębie Jizreel, tak że nie będzie można powiedzieć: To jest Izebel"».


Tobiasz 2
9 Tej nocy wykąpałem się i poszedłem na podwórze, i położyłem się pod murem dziedzińca. Z powodu upału miałem twarz odkrytą.
10 Nie zauważyłem, że ptaki siedziały nade mną na murze. Wtedy spadły ciepłe odchody ich na moje oczy i spowodowały bielmo.

Przysłów 1
24 Ponieważ prosiłam, lecz wyście nie dbali,
rękę podałam, a nikt nie zważał,
25 gardziliście każdą mą radą,
nie chcieliście moich upomnień:
26 więc i ja waszą klęskę wyszydzę,
zadrwię sobie z waszej bojaźni,

27 gdy bojaźń nadciągnie jak burza,
a wasza zagłada jak wicher,
gdy spotka was ucisk i boleść.
28 Wtedy będą mnie prosić - lecz ja nie odpowiem,
i szukać - lecz mnie nie znajdą,

29 gdyż wiedzy nienawidzili,
gardzili bojaźnią Pańską,
30 nie poszli za mymi radami,
zlekceważyli moje napomnienie;
31 spożyją owoce swej drogi,
nasycą się swymi radami;
32 odstępstwo prostaków uśmierci ich,
bezmyślność niemądrych ich zgubi.

33 Kto słucha mnie - osiągnie spokój,
wytchnienie - bez obawy nieszczęścia».

"Wierzę w Ducha Świętego, który mówił przez proroków?"

Cytuj:
Co mam do ateistów? Nic, ja ateistom współczuję.


Jeżeli tak to bardzo dobrze.
Ale używanie sformułowania "zwykły ateista" może sugerować wywyższanie się.
Może masz problem ze zrozumieniem, że sposób w jaki mówisz może być różnie interpretowany przez różnych ludzi i możesz mieć problemy z relacjami i ewangelizacją, jak będziesz się upierał by nie dostosować języka do osoby z którą rozmawiasz.

Cytuj:
Chyba, że pyta Pan o statystycznie zauważalne przywary, to byłaby to pycha, pewność siebie i ślepe ufanie w tzw. "naukę".


Nie mają monopolu na te cechy.
Katolicy również je miewają i inni.

Cytuj:
Jeśli chce mnie Pan poniżać, ściągać na dół, etc. to proszę bardzo. To naprawdę nie boli. Uczy pokory - Bóg zapłać za to.


Hallelu Yah. :)
Czyżbyś rozumiał?

Pokornego nie ma potrzeby poniżać.
Chcę toczyć miłe, kulturalne rozmowy, od początku do końca. Dwustronnie miłe. Ale z ludźmi to różnie bywa. Niektórzy nie rozumieją "normalnego języka".
Noszą różne maski.
W tym celu jednak trzeba ustalić co dla kogo jest miłe, a co niemiłe Szanowny Panie. I nie lekceważyć drugiej osoby.
Nie lekceważyć tego jak odbiera to co Sobą prezentujesz, choćbyś i był przekonany, że błędnie interpretuje Twoje intencje.
Jeżeli pewne zasady i sposoby postepowania są nieskuteczne w osiągnięciu celu głównego, jakim jest Zbawienie, to czasem się zmienia zasady. (które można)

Lepiej w "niegrzeczny" sposób skierować kogoś do Nieba, niż w "grzeczny" porzucić w Piekle.

1 Koryntian 9
19 Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam.
20 Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co są pod Prawem, byłem jak ten, który jest pod Prawem - choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem - by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem.
21 Dla nie podlegających Prawu byłem jak nie podlegający Prawu - nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu - by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem.
22 Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych.
23 Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział.

Dla "miłych" jestem "miły".
Pozdrowienia.


Śr lis 10, 2021 10:38 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
Pisałam o łasce, ale to prostujesz na rozumienie protestanckie.
To wypracowanie ma żadną wartość merytoryczną, czyli 0% na temat. Nie rozumiesz tematu i dlatego też postawiłeś fałszywe zapytanie o świętość. Wynikało to z niewiedzy o świętości Maryi. Z natury jedyną świętą osobą był Jezus Chrystus. A ty pytasz kto jest świętym. Tyle, że nie rozumiejąc antropologii katolickiej (przypisałeś jej fałsz i nie wybroniłeś się), natury, działania łaski piszesz dyrdymały z punktu widzenia katolickiego. Żądając na wszystko cytatów biblijnnych wskazujesz też na to, że nie jesteś katolikiem. To zasady protestanckie i do tego fałszywka, bo można ich użyć fałszywie co pernamentnie wskazuje się nie katolikom. Nie czytasz innych, jesteś zaprogramowany na tanią krytykę i popisy swoich poetyckich wypracowań, zdrowego katolicyzmu w tym niewiele.


Śr lis 10, 2021 1:10 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3951
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Święty - kto to?
TS7 napisał(a):
Zależy od tego czym jest Świętość i jakie są opcje jej realizowania.
Można myśleć o Świętości jako celu drogi. (3xŚ)
A można być może jako konsekwentnym jechaniu we właściwą stronę z nieleniwą prędkością, niezależnie jak daleko masz do celu.

O tym wszystkim jest w Biblii.
TS7 napisał(a):
A jak ktoś nie dostał mapy, albo jest niewidomy, to jeszcze inaczej.

Bóg patrzy na serce i widzi kto jakie ma pragnienia, więc zawsze może podesłać mapę lub otworzyć oczy niewidomemu.
Jezus powiedział: Proście, a będzie wam dane
TS7 napisał(a):
Mało tego, Bóg definiuje co to jest "sprawiedliwość".

I tego trzeba się trzymać.
TS7 napisał(a):
Czytałem i czytam, mam swoje interpretacje, jak i Ty masz swoje.
Nie wynoś się w rozumieniu Biblii.

Ze szczerości poleciłem, a nie z wyniosłości.
TS7 napisał(a):
Ciągle nie rozumiesz, że taka może być Wola Boga by niektórzy nie rozumieli i się nie nawrócili w danym czasie.

Boża wola vs inni to już nie moja sprawa.
TS7 napisał(a):
Pierwsza śmierć czy druga śmierć?

Obie z tą różnicą, że pierwsza ( i tylko ona) już została spłacona w całości na krzyżu.
TS7 napisał(a):
Wraca pytanie: Skąd wiesz, że nie jesteś zwiedziony do wiary, że się "na nowo narodziłeś"?

Nowe narodzenie to fakt, którego doświadczasz - widzisz zmiany w swoim życiu, a Bóg umieszcza w nowo narodzonym człowieku swoje świadectwo, abyś miał on pewność.
TS7 napisał(a):
Gdzie jest napisane, że usuwana jest wszelka zatwardziałość?

[II Kor.5.17]:Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.
TS7 napisał(a):
To, że nie chcesz grzeszyć duchem, nie musi znaczyć, że nie zrobisz tego ciałem. Patrz wyżej Rzymian 7.

Tak, ale dla Boga liczy się postawa serca. Wszyscy grzeszymy, tylko pytanie czy mamy w tym upodobanie czy nie?
TS7 napisał(a):
A co oznacza ten fragment? :
Rzymian 8

Niezmienną Bożą wolę względem nas. Jeśli trwasz przy Bogu to ta wola się realizuje - czyli jesteś bezpieczny i masz pewność gdzie trafisz jeśli nadejdzie kres dni.
TS7 napisał(a):
Cóż to za Wolna Wola, jeżeli "MUSZĘ" iść na Sąd?

[Rzym.9.20]:O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił?

TS7 napisał(a):
Mam Wolną Wolę by pójść do Nieba bez Sądu?
Czy jednak jest Ona ograniczona?
A jak jest ograniczona to jak "Wszystko mi wolno"?
Zdefiniuj "Wszystko" w tym kontekście.

Zasady, które ustanowił Bóg w rzeczywistości duchowej górują nad wolą człowieka - czyli np. Sąd.
Możesz dokonać dowolnego wyboru tu na ziemi.
Prawodawca jest tylko jeden, a człowiek nim nie jest. Jeśli powoduje to bunt, sprzeciw to właśnie jest to pycha i efekt skażonej natury przez grzech.
Szatan wypowiedział posłuszeństwo i człowiek czyni to samo.
TS7 napisał(a):
Czy uważasz, że jest Niemożliwe aby wydawało się komuś, że tak jest, gdy nie jest?

To raczej widać po owocach życia. Czy żyje tak jak dotychczas, czy też zaszła w nim zmiana i jest trwała.
TS7 napisał(a):
Niemożliwe jest aby Szatan Cię oszukał udając Ducha Św.?
Niemożliwe aby wmówił Ci, że doświadczasz świętość/czystość gdy tak nie jest?

Jeśli prosisz o to Boga, a Twoje serce jest szczere przed Nim, to nie ma takiej możliwości. Zbyt wysoka cena została zapłacona na krzyżu za Twoje zbawienie.
TS7 napisał(a):
Niemożliwe, że przeceniasz swoją "przemylność"?

Nie piszę niczego "na pałę".
TS7 napisał(a):
Gdzieś jest napisane, że niemożliwe jest abyś został zwiedziony?

[I Jana 2.27]:Ale to namaszczenie, które od niego otrzymaliście, pozostaje w was i nie potrzebujecie, aby was ktoś uczył; lecz jak namaszczenie jego poucza was o wszystkim i jest prawdziwe, a nie jest kłamstwem, i jak was nauczyło, tak w nim trwajcie.
TS7 napisał(a):
Cytuj:
Jak widać z Biblii ludzie żyjący w społeczności z Bogiem byli zdrowi psychicznie i nie mieli problemów z podążaniem za głosem Pana Boga/Jezusa.
Dowód.

Henoh, Noe, Abraham, Mojżesz, Jozue, Eliasz, Jeremiasz, Apostołowie i wielu, wielu innych.


Śr lis 10, 2021 7:28 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 124 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 9  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 89 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL