Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:29 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 374 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 25  Następna strona
 Synodalne harce (wokół synodu o synodalności) 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Anawim napisał(a):

Ja ostatnio mam takie przemyślenia w odniesieniu do celibatu, trochę na kanwie wynurzeń byłego księdza ("Zniknięty ksiądz")

Wywiad z owym znikniętym księdzem. Ksiądz vs były ksiądz


Cz lut 24, 2022 11:09 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4685
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Trwa Synod w diecezjach, garść spostrzeżeń z perspektywy udziału w parafialnej grupie synodalnej.

Na ok 400 parafii w mojej diecezji w około 200 powstały zespoły synodalne. W pewnej części są kłopoty z frekwencją. U nas na pierwszym spotkaniu pojawiła się spora grupka. W ramach słuchania wszystkich było sporo głosów od mędrkowania co powinien zrobić Kościół do konieczności zniesienia celibatu i usunięcia konfesjonałów w obecnej formie. Na pytanie o uzasadnienie tego ostaniego stanowiska - zero odpowiedzi.
Na drugim spotkaniu z tematem celebracji była już połowa i chyba tylu chce naprawdę uczestniczyć. Bez krzykaczy padło wiele interesujących opinii o działaniu Kościoła z naciskiem na Najświętszą Ofiarę jako sensowi Mszy św. To bardzo dobry znak. Ku memu zaskoczeniu ludzie młodzi i w średnim wieku nie związani z tradycją stanęli w jej obronie i niszczeniu tego na czym rósł Kościół przez wieki. Oficjalne stwierdzenia synodalne mówią o słuchanie niewierzących, agnostyków, innowierców. Prowadzący podał przykład udziału dwóch ateistek zainteresowanych synodem w jednej z parafii. Tu opinie zgodnie były ogólno - grzeczno - bardzo negatywne. My mamy przekazywać,świadczyć wiarę, czy inni mają nam mówić co i jak mamy robić w Kościele? Spojrzenie z zewnątrz, zawsze cenne nie musi być tak daleko posunięte. Przede wszystkim nie znamy intencji w jakich by chcieli uczestniczyć. Ze strony protestanckiej może być to chęć wykorzystania do dalszej protestantyzacji Kościoła katolickiego, padł przykład.

Generalnie warto uczestniczyć w spotkaniach, przekazać opinie wyżej. Na pewno będzie to cenne dla każdego biskupa, co myślą jego wierni.


N mar 06, 2022 12:47 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 5:06 pm
Posty: 4685
Lokalizacja: Poznań
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Dobiegły końca obrady parafialnej grupy synodalnej.
Omówiliśmy kilka tematów według diecezjalnej rozpiski. Były pewne różnice w podejściu do zagadnień, lecz mieściły się w kościelnych granicach nie odbiegając od ortodoksji.
Zaczynając dość sceptycznie podchodziłem do owoców dyskusji i jak się okazało nie byłem w tym osamotniony. Większość podobnie do mnie, zwracała uwagę na pewne bardzo niejasne założenia. Odczytując je w postaci głównie pytań można było odnieść wrażenie jakby chciano wymyślić Kościół na nowo. Trochę przy pomocy marketingowych sztuczek w stylu - jakiego towaru potrzebujecie? Zakładam tu wpływ odgórnych watykańskich wytycznych. Niemniej pod powyższą fasadą tu i tam kryły się dość jasne i ortodoksyjne założenia jako podstawa pytań.

A pozytywy? Największym pozytywem było spotkanie się parafian i pobudzenie ich do troski o swój Kościół. Taka pewna świadomość celu. Przy okazji młodsi dzieli się ze starszymi zupełnie inne podejściem do Kościoła obecnego społeczeństwa i trudności z jakimi się borykają. Novum były sugerowane bardziej współczesne metody działania.
Wartościowa była również wymiana doświadczeń życiowych w wierze ludzi z reguły zaangażowanych w wiarę. Spotkania te stały się wzajemnym wsparciem wierzących, warto to ponieść dalej w parafii.
Dlatego synodalność może zostawić dobre owoce w parafii i tu upatrywałbym duży plus.


Pn kwi 18, 2022 3:30 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz sty 28, 2021 12:49 am
Posty: 636
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Synteza ogólnopolska:
Synod wskazuje na potrzebę uczenia się wspólnego wędrowania, aby budować wspólnotę Kościoła

Artykuł:
https://episkopat.pl/synteza-ogolnopols ... -kosciola/

Pod artykułem linki:
SYNTEZA KRAJOWA [pdf]
SYNTEZA_SYNOD_2021_2023 – wersja na urządzenia mobilne

+++++++

Konferencja YouTube:
https://youtu.be/Bmen9QO3bd8


Pt sie 26, 2022 7:55 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Homo-synod?
Widać coraz wyraźniej czemu ta szopka ma służyć.


Śr wrz 28, 2022 10:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Bełkot synodalny wchodzi w nową fazę:
https://m.pch24.pl/kobiety-beda-glosic- ... -watykanu/


N paź 30, 2022 4:58 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Czy głoszenie kazań przez osoby świeckie, w tym kobiety jest zabronione biblijnie? Jakąś nieusuwalną przeszkodę teologiczną mamy? W historii mieliśmy specjalnych kaznodziejów do głoszenia kazań. Potem rolę tę przejęli księża odprawiający msze. Dziś mamy wykształconych teologów, dobrych nie tylko merytorycznie, ale i metodologicznie. Niektórzy mają też predyspozycje osobowościowe i potrafią mówić a nie ględzić czy zawodzić. Oznacza to, że przekaz może być lepiej odbierany przez słuchających. Osobiście wolę mądrą osobę świecką od niedouczonego i leniwego księdza. Oni sobie sami przekleili etykietkę niezastępowalnych. Problem w tym, że trzeba będzie zapłacić świeckim i tutaj zaczną się schody...tak jak mamy z organistami. Dobry robotnik wart adekwatnej zapłaty.
Nie potrzebujemy tylu kapłanów, można ich zastąpić w wielu obszarach funkcjonowania Kościoła.

Mamy taki mechanizm psychiczny u człowieka. Nauczył się w dzieciństwie, gdzieś uzyskał potwierdzenie i sądzi, że to prawda. Min dlatego ludzie nie potrafią radzić sobie ze stresem. Nie chcą się uczyć nowych zachowań. Obracają się w narzędziach, które mają wdrukowane. Widzisz problem? To zacznij sprawdzać czy ulubiony portal czasem nie ściemnia, tak od czasu do czasu nie ściemnia. On ma etykietkę tadycjonalistów a nie prawdziwków. Sam definiuje też co oznacza ów tradycjonalizm.


N paź 30, 2022 5:39 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 06, 2020 1:04 pm
Posty: 2208
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Wygodnie wybrałaś z całej masy bzdur, o których traktuje ów synodalny potworek, akurat temat najmniej kontrowersyjny, czyli kazania. Choć tłumaczenie, że lepiej powierzyć to wyedukowanym świeckim niż niedouczonym księżom, też jest naciągane, bo nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby zacząć po prostu dobrze edukować księży w seminariach. A twierdzenie, że "nie potrzebujemy tylu kapłanów" w świetle spadających z roku na rok powołań jest cokolwiek kuriozalne. Właśnie, że potrzebujemy kapłanów, ale ponieważ Kościół nie potrafi przyciągnąć kandydatów, powierza się kolejne funkcje świeckim łatając w ten sposób niedobory i dorabia do tego kiepskie usprawiedliwienie w rodzaju walki z "klerykalizmem"... Tą drogą poszły już kraje zachodnie, gdzie z tego powodu najgłośniej słychać o oddawaniu zarządu parafii świeckim czy święceniach kobiet.
A wracając do początku - słowem nie odniosłaś się do tego, co naprawdę jest w tej hucpie bulwersujące, czyli postulaty otwierania Kościoła na wszystko, co stoi w jawnej sprzeczności z moralnością katolicką, czyli LGBT, poligamistów(!), rozwodników etc., postulaty diakonatu kobiet, odrzucenie podziałów na katolików i niekatolików, na wierzących i niewierzących (czyli rozpuszczenie wszystkich w jakiejś obrzydliwej zupie relatywizmu religijnego), dalsza dewastacja liturgii (znamienne, że po raptem 50-ciu latach ta odnowiona w duchu SWII Msza jest już dla progresistów passe :cfaniak:). W świetle tego wszystkiego kazania to najmniejszy problem.


N paź 30, 2022 11:20 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Uczono mnie już od ogólniaka, że osoba wykształcona to taka, która wie co oznacza samokształcenie. Natomiast ty widzisz automat. Ktoś go nie wyedukował.... Nie da wyedukować kogoś opornego na wiedzę. Taki poziom w klasie czy grupie studenckiej jaki materiał uczniowski. Przyjęto tępaków, wypuszczą takich samych (obowiązują wyjątki). Będzie powtarzał jak mantrę: nie nauczyli mnie. Zawsze winni są inni. To są ludzie, którzy tęsknią za życiem łatwym. W dawniejszych czasach to było możliwe, bo istniał autorytet księżowski, ale teraz mamy inne kryteria, mamy wszechobecne media i trudniej ukryć swoją bylejakość. Nawet chwalą się tym w social mediach. Słowo Boże do wiernych trzeba najpierw samemu rozumieć, by przekazać to wiernym.
Reszta spraw mnie nie interesuje. Skoro jest sprzeczne z Magisterium i Tradycją, znaczy, że można to skwitować: dano im prawo głosu, niech sobie gadają. Ustalono odpowiedzialnych. Nie zajmuję się łapaniem pierza.
W moim otoczeniu widzę zdrową naukę i to mi wystarcza. Nie muszę zgłaszać proboszczowi czy biskupowi. O tym samym pisał Robur. Mamy chyba więcej takich diecezji?
Mamy inne problemy w polskim Kościele; o tym sporo mówił ks. prof. A. Kobyliński. Za mało mówi się o grzechu a to prowadzi do zmiany obrazu Boga. Potem lecą kolejne kostki domina.
Ktoś chce przejąć Kościół i wówczas walka nie polega na tłumaczeniu wypaczeń (wszyscy znają), ale na ewangelizacji. Pisałam ci to wielokrotnie, odpowiedziałeś, że się nie znasz. To po co powtarzasz bezmyślnie to za co inni biorą pieniądze?
Nie zmienia się systemu, ale czyni wszystko, by przebiła się prawda nauki: we wszystkich dziedzinach to obowiązuje, łącznie z medycyną czy przemysłem, który dostarcza nam bezwartościowe jedzenie a potem kieruje do korporacji farmaceutycznych. W Kościele też: co ja mogę a nie jak winni inni. To drugie to neurotyczne widzenie rzeczywistości, czyli matrix.
Kościół prowadzi Bóg, więc nie należy uczyć go Jego roboty. Każdy odpowie za to co mógł i powinien zrobić. Ewangelizacja to nauczanie po rozpoznaniu a nie uprzejme donoszenie o innych.


Pn paź 31, 2022 12:17 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Przed rewolucją-emancypacją zapewne znalazłoby się trochę argumentów przeciw dopuszczeniu kobiet do głoszenia kazań.
1. Literalnie wyrażony zakaz (św. Paweł).
2. Teologiczny - kobieta będzie posłuszna mężczyźnie, stąd nie może go nauczać; tylko mężczyzna może nauczać (Genesis)
3. Antropologiczny - kobieta doznaje większych przeszkód w używaniu rozumu niż mężczyzna, co wynika z natury.

Biblia i Tradycja. Dopuszczano w zasadzie w tradycji jeden wyjątek, by kobieta przewodziła mężczyźnie - mianowicie wierząca kobieta i jej niewierzący mąż. Ale nawet tutaj zdania były podzielone. Św. Piotr w liście radził, by przez swoje pokorne posłuszeństwo ze względu na Pana dała mężczyźnie asumpt do uwierzenia. Dlatego to przewodzenie co do zasady sprowadzałoby się wyłącznie do kwestii grzechu (odmowa posłuszeństwa).

Będę wracał do tego przykładu, bo on dobrze obrazuje jak dalece i w jak wielu obszarach może nastąpić zmiana w nauczaniu i praktykowaniu wiary. Zreinterpretowano Pismo Święte, rozwinięto teologię zapoznając pewne argumenty, wreszcie odrzucono określone rozumienie natury mężczyzny i kobiety, zmaina antropologiczna.

Nie do końca rozumiem jaka jest różnica pomiędzy taką zmianą a innymi proponowanymi przez synod. Oprócz oczywiście tego, że gotowanie żaby wydaje się być szybsze, niż w przypadku emancypacji kobiet.


Pn paź 31, 2022 10:04 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Anawim napisał(a):
2. Teologiczny - kobieta będzie posłuszna mężczyźnie, stąd nie może go nauczać; tylko mężczyzna może nauczać (Genesis)

Genesis wskazuje na równość kobiety i mężczyzny. Jak ma miłować kobieta księdza? Całując jego rękę? To jest uniżenie. Z nauczaniem jest jednak inaczej i potrzeba innych analogii. To nie jest posłuszeństwo, ale nazwałabym to sugestią. Powinieneś naukę przepuścić przez własny rozum. Nie da się nikogo niczego nauczyć, jeśli on nie chce zaimplementować tej wiedzy dla siebie. Posłuszeństwo jest wyłączeniem rozumu, więc nie ma zastosowania, posłuszeństwo w znaczeniu, który tutaj przybliżasz.
Cytuj:
3. Antropologiczny - kobieta doznaje większych przeszkód w używaniu rozumu niż mężczyzna, co wynika z natury.

To może mieć znaczenie w zawodach, które wymagają pracy w warunkach możliwego ekstremalnego stresu. Nie dotyczy więc głoszenia wcześniej przygotowanych nauk ewangelizacyjnych. Masz gotowy materiał, który powinno się przełożyć na warunki życia codziennego ludzi żyjących w danych warunkach kulturowych. Emocje niczego nie zakłócą. Potrzebne są jednak predyspozycje i o tym pisałam wcześniej.
Cytuj:
Biblia i Tradycja. Dopuszczano w zasadzie w tradycji jeden wyjątek, by kobieta przewodziła mężczyźnie - mianowicie wierząca kobieta i jej niewierzący mąż.

Nie dotyczy, bo tutaj głoszący nie jest nad-. Podajesz naukę i ona spadnie na skalisty grunt, między osty lub na żyzną glebę. Jeśli chcesz...To jeśli chcesz obowiązuje wszystkie strony, więc to głoszący mówi i do siebie. Nie ma więc płaszczyzny skośnej między ludźmi. Ambony budowano nie dla podkreślenia wyjątkowości głoszącego, ale z powodu emisji głosu, czyli słyszalności. Kwestia techniczna.


Pn paź 31, 2022 10:50 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18234
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Od końca:
Cytuj:
Antropologiczny - kobieta doznaje większych przeszkód w używaniu rozumu niż mężczyzna, co wynika z natury.
Piszesz to poważnie?
Cytuj:
Teologiczny - kobieta będzie posłuszna mężczyźnie, stąd nie może go nauczać; tylko mężczyzna może nauczać (Genesis)
Zatem jeśli jakiś ksiądz jest zapraszany do Watykanu i głosi rekolekcje papieżowi (a to się dzieje "od zawsze") to też jest niedobrze?
Anawim napisał(a):
1. Literalnie wyrażony zakaz (św. Paweł).

Nakaz zwyczajowy, podobnie jak "literalnie wyrażony zakaz":
1Kor 11:14 "Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy,"

Ten zakaz był związany z miejscem kobiety w społeczeństwie - przytłaczająca większość z nich nie umiała czytać, a głos kobiety nie był przyjmowany w sądzie. Jest tego echo nawet w Ewangelii - gdy "Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały Apostołom że widziały Zmartwychwstałego, apostołowie zareagowali jednoznacznie: Łk 24:11 "Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary."

Co nie znaczy, że nie było osób, które były słuchane i nauczały.
Z Dziejów (Dz 18,24-26) wiemy, że Pryscylla (wraz z Akwilą) nauczali Apollosa (przyprowadzając go do Kościoła).
Czytamy także Dz 21:9 "A miał on cztery córki, dziewice-prorokinie."
Czyżby były to prorokinie, które się nie odzywały? ;)

A jak rozumiesz "będą prorokować synowie wasi i córki wasze" Dz 2:17 ? Bez odzywania się?

A co powiesz na to, że doktorami Kościoła jest św. Teresa od Dzieciątka Jezus i św. Katarzyna ze Sieny?

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pn paź 31, 2022 12:30 pm
Zobacz profil WWW
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Drodzy, ale ja się z Wami zgadzam; używam tego jako argumentu za bardzo istotną zmianą w rozumieniu podstawowych kwestii teologicznych i antropologicznych.

Barney
1. Nie piszę tego poważnie, bo tak nie uważam; ale poważnie oddaję jak była antropologia płci na przestrzeni wieków, w zasadzie pewnie do XIX - XX wieku. Tomasz z Akwinu uważał, że mężczyzna nie mógł np. ulec zmysłowej pokusie smakowitości zakazanego owocu, jak to było w przypadku Ewy. Cytowałem tutaj wyrywki ze Skargi czy z Katechizmu Rzymskiego, które oddają rozumienie różnic w naturze.

2. Nie wiem, co z papieżem; raczej trzeba na to patrzeć jak na wyjątek, z braku innej możliwości. Zakaz nauczania przez kobietę w Kościele jest wprost związany z kwestią władzy - kobieta nie może sprawować władzy, a głoszenie kazania jest czynnością liturgiczną powiązaną z władzą. Tak to widział Chryzostom
https://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/ ... 7-3430.pdf

3. Argument typu "takie były czasy" jest jak najbardziej słuszny i się z nim zgadzam. Jest adekwatnym argumentem też w większości współczesnych sporów na linii Kościół-świat. Jak pozornie sprzeczne fragmenty Pisma Świętego w kwestii nauczania kobiet rozstrzygali Ojcowie Kościoła możesz zobaczyć w linkowanym artykule.

Co do kobiet - doktorów Kościoła. Kolejny argument jak dużo się w tej materii zmieniło. Kiedy pierwsza kobieta została doktorem Kościoła i ile lat po ogłoszeniu ją świętą miało to miejsce?


merss
Genesis wskazuje na równość kobiety i mężczyzny wobec Boga; co nie wyklucza nierówności między ludźmi (i płciami) w innych obszarach. Ojcowie Kościoła właśnie dlatego odrzucali możliwość publicznego nauczania przez kobiety, ponieważ nauczanie w Kościele było (i jest!) powiązane z władzą.

Absolutnie się z Tobą nie zgadzam, że kobiety myślenie jest w jakiś sposób zaburzone (np. przez emocje). To są stereotypy nie znajdujące odzwierciedlenia w rzeczywistości; inteligencja kobiet i mężczyzn jest względnie taka sama; emocjonalność - różni się, ale to nie są drastyczne różnice i z pewnością indywidualne predyspozycje stanowią o większej różnicy. Stereotypowa różnica jest w społecznej normie dla ekspresji uczuciowej mężczyzn i kobiet (ale to się zaciera).

Argument teologiczny pochodził z przekonania, że mężczyzna został stworzony jako pierwszy; ponadto, kobieta nauczając mężczyznę nt. owocu zgrzeszyła, a Adam zgrzeszył słuchając kobiety. Czyli nie tylko natura, ale tez skutek upadku.


Pn paź 31, 2022 2:08 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16877
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Anawim napisał(a):
Genesis wskazuje na równość kobiety i mężczyzny wobec Boga; co nie wyklucza nierówności między ludźmi (i płciami) w innych obszarach.

Czyńcie sobie ziemię poddaną. To delegowanie uprawnień. To co więc wymyślił człowiek podlega zmianie. W Piśmie największą moc maja też słowa Pana Jezusa. Pokazał się po zmartwychwstaniu najpierw kobietom.
To nie walka płci, ale wskazanie, że inna rola nie oznacza gorszej. Rola jednak kobiet w Kościele jako posługujących księżom powinna przejść do lamusa. Nie da się przekonać wyemancypowanych kobiet, że pranie i sprzątanie księżom jest służbą samemu Bogu.
Cytuj:
Ojcowie Kościoła właśnie dlatego odrzucali możliwość publicznego nauczania przez kobiety, ponieważ nauczanie w Kościele było (i jest!) powiązane z władzą.

Dziś mówi się o powinności i wszędzie tam, gdzie nie mamy do czynienia z powinnością kapłańską (sakramentalną), mogą pomagać świeccy. Prowadzą więc biura parafialne. Pieniądze są w dyspozycji świeckich. Kto jest więc szefem? Proboszcz, który musi ubiegać się o środki i wyjaśnić na co je potrzebuje czy ten kto pilnuje konta parafii?
W etyce chrześcijańskiej władza to nie panowanie nad innymi, ale służba. Jeśli o tym zapomniano, mamy dziś problem i walkę, by pieniędzy nie oddać. Jak to strona duchowna ubiera w cytaty biblijne to można to podważyć.
Cytuj:
Absolutnie się z Tobą nie zgadzam, że kobiety myślenie jest w jakiś sposób zaburzone (np. przez emocje). To są stereotypy nie znajdujące odzwierciedlenia w rzeczywistości; inteligencja kobiet i mężczyzn jest względnie taka sama; emocjonalność - różni się, ale to nie są drastyczne różnice i z pewnością indywidualne predyspozycje stanowią o większej różnicy. Stereotypowa różnica jest w społecznej normie dla ekspresji uczuciowej mężczyzn i kobiet (ale to się zaciera).

Ja nie użyłam stereotypu, ale ty. Ja podałam ekstremalną sytuację pilota, bo o tym myślałam. Mamy dziś możliwość sprawdzenia przydatności do zawodów wymagających specyficznych predyspozycji i tam preferowane są płcie, ale też nie bezwzględnie. Nauka przybliża, że mamy pięć rodzajów mózgu: od typowo refleksyjnego po emocjonalny. Nie są lepsze ani gorsze, ale bioróżnorodność zapewnia optimum. Te dwa skrajnie są statystycznie związane z płcią...statystycznie. Osoby więc z tych skrajności nie powinny się pracować w przedszkolu (1) czy być pilotami (2). Nie każdy zawód więc dla każdego. Szefem też nie każdy być może, bo to praca w stresie i potrzeba predyspozycji.
Nie każdy kto chce powinien zostać księdzem. Potrafimy więc na etapie naboru to sprawdzać. O. Augustyn powiedział psychologowi, że ma szukać oficerów jako kandydatów do seminarium. Potem należy to obserwować i też wypracowano sposoby. Jeśli przyjmowani są wszyscy do seminariów, nie dziwmy się, że mamy co mamy. Kryterium było zatrudnienie profesorów oraz obecność seminarium w każdej diecezji. Złośliwi twierdzą, że dziś nie miałby szans Jezus i zostałby odrzucony z powodu braku spolegliwości.


Pn paź 31, 2022 2:46 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Synodalne harce (wokół synodu o synodalności)
Wielu ludzi do wielu rzeczy już się nie da przekonać. Chciałem pokazać, jak podlegające interpretacji jest to, gdy coś traktujemy jako wymysł ludzki, a coś jako słowo samego Boga czy kwestię natury.

Nie da się przekonać wykształconej siostry zakonnej, że gotowanie proboszczowi to wyraz potrzebnej służby i że sam Bóg stworzył kobietę, by była odpowiednią pomocą dla mężczyzny. Tak samo pewnie kard. Muller nie przekona tej lesbijki w kilkudziesięcioletnim związku, co to ją brytyjska parafia wysłała na synod, że dopuszczenie jej do synodu było wyrazem niszczenia Kościoła.

Co do różnic między płciami - ostatnio rozmawiałem z kontrolerem lotu; zawód zdecydowanie bardziej wymagający od zawodu pilota. Kobiet jest tam mniej, owszem; ale to nie jest jakaś rażąca dysproporcja, szacował jakieś 3:7.


Pn paź 31, 2022 3:14 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 374 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 25  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL