Autor |
Wiadomość |
smz
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 08, 2019 8:43 pm Posty: 59
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Filary odrzucenia wiary.
Dojrzewanie do wiary jest procesem czasem bardzo złożonym i długotrwałym. Wiara to nie banał. Zastanawiałem się jednak jakie są podstawowe przeszkody ku jej przyjęciu. Oto co mi przyszło do głowy (analizując własne życie). × Przywiązanie do grzechu i świata Kiedy pragniemy bez przeszkód grzeszyć i nie liczyć się z Bożym Słowem, po to by kraść, manipulować ludźmi, korzystać bez ograniczeń z grzesznych uciech cielesnych itd. Bez znienawidzenia grzechu, skruchy i żalu, ciężko o nawrócenie. × Czynienie Chrystusa kłamcą Czyniąc Chrystusa kłamcą nie możemy przyjąć Ewangelii jako Prawdy. Jeśli wierzymy Panu na słowo, wtedy czytanie Ewangelii przyjmuje całkiem inny wymiar i może nas otworzyć na łaskę wiary. × Brak osobistego doświadczenia Pana i nieznajomość świadectw nawrócenia u innych ludzi Bez przeżycia osobistego doświadczenia działania Jezusa w swoim życiu, trudno mieć wiarę żywą. Najkrótsza droga do niej wiedzie poprzez czytanie Ewangelii, spowiedź, wybranie się na jakieś przyklasztorne rekolekcje, odwiedzedzenie miejsca szczególnego dla wierzących (sanktuaria, miejsca wyjątkowej obecności Boga), chęć odnalezienia ratunku i uzdrowienia życia w Bogu. × Cierpienie Przeszkodą do przyjęcia wiary są nieprzepracowane traumy, tragedie i porażki życiowe. Przeszkadza trzymanie uraz w sercu, brak przebaczenia sobie, bliźnim i Bogu. Cierpienie może nas od Boga odrzucić ale ma też tą właściwość, że może nas do Niego przywrócić. Krzyż Chrystusowy jest realnym znakiem, że Bóg jest z nami i cierpienie jest drogą ku Zmartchwystaniu. × działalność Diabła - ducha nieprawości i ojca kłamstwa Duch niegodziwca, który działa nieustannie na tym świecie, wprowadza zamęt, omamia udzi, czyniąc ich swoimi, często nieświadomymi sługami. Duch niegodziwca jest niezwykle przebiegły, działa powoli i dyskretnie zarówno w świecie jak i na poszczególnych ludzi. Odpowiedzią na działalność niegodziwca w świecie, jest dzieło Jezusa Chrystusa. Duch Święty działa w Kościele, sakramenty są tarczą, schronieniem i źródłem życia Bożego w nas. Nie chcesz dać się zwieść przez niegodziwca? Czytaj Pismo Święte. To narazie tyle. Dedykuję to szczególnie dla tych, którzy są daleko od Boga i Kościoła jak ja kiedyś byłem. Mam nadzieję, że z tych przemyśleń, znajdzie się dla Was coś pożytecznego Z Panem Bogiem, pozdrawiam.
|
Pn gru 30, 2019 3:50 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Cytuj: Dedykuję to szczególnie dla tych, którzy są daleko od Boga i Kościoła jak ja kiedyś byłem. Mam nadzieję, że z tych przemyśleń, znajdzie się dla Was coś pożytecznego Z Panem Bogiem, pozdrawiam. Mam uwagę. Postaraj się jednak nie dedykować wątków, ale formułować we wstępniaku pytania do dyskusji, bo nie mamy działu blogów. Poza tym to wymóg regulaminowy.
|
Pn gru 30, 2019 4:08 pm |
|
|
smz
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 08, 2019 8:43 pm Posty: 59
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
merss napisał(a): Mam uwagę. Postaraj się jednak nie dedykować wątków, ale formułować we wstępniaku pytania do dyskusji, bo nie mamy działu blogów. Poza tym to wymóg regulaminowy. Zatem posłusznie otwieram dyskusję i pytam, co u Was, tak szczerze jest/ było filarem niewiary ?
|
Pn gru 30, 2019 4:12 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Nie wiedzą. Racjonalizacje się czyta. Sporo pracy mnie kosztowało, by odkryć przyczynę niewiary u jednego z użytkowników. Prawie gwałtu się dopuściłam, ale wiem co chciałam wiedzieć. I na torturach tego nie zdradzę. Jemu to nie pomoże, bo wciśnie klawisz 'kłamiesz'. Kiedy prześledzisz dzieje reformatorów KK wychodzi, że pomylili teologię z medycyną. Odeszli od KK w swoją dogmatykę. Odeszli od wyobrażeniowej teologii katolickiej. Jeśli mieli zapędy lewoskrętne skończyło się na burzeniu i zostali z niewiarą. Burzenie leży w ich naturze, więc przerzuciło się na ostry antyklerykalizm.
|
Pn gru 30, 2019 4:25 pm |
|
|
smz
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 08, 2019 8:43 pm Posty: 59
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Czyli pycha umysłu i pogarda do ludzi.
Kurcze, mam nadzieję że ten temat nie stanie się medytacją nad grzechem.
Przede wszystkim pamiętajmy - Bogu niech będą dzięki za ratunek w Jezusie Chrystusie.
|
Pn gru 30, 2019 5:11 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Myślę, że każda sprawa powinna być traktowana indywidualnie. Ja to bardzo uogólniłam. Do pewnych spraw się dojrzewa, ale powinny się pojawić zapytania egzystencjalne o cel naszego istnienia. W etyce mechanistycznej człowiek sobie ich nawet nie zada. Postrzega siebie jako trybik w maszynie społecznej i tak funkcjonuje. Zwierzęta osiągną swój cel istnienia dzięki instynktom. Człowiek ma rozum i wolę, może przemyśleć ostateczny cel i przez wolną decyzję zaakceptować go albo odrzucić. A on często też paple o nauce i chce, by to nauka zrobiła za niego. Myli porzadki poznania i jest z siebie taki dumny. Nie rozumie, że nauka nie jest ani ateistyczna ani bezbożna. Nauka opiera się na abstrahowaniu, czyli na rozważaniu badanych zjawisk z pewnego punktu widzenia lub pod pewnym kątem. Bóg i religia nie wchodzą w ich zakres.
|
Pn gru 30, 2019 5:54 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
smz napisał(a): pytam, co u Was, tak szczerze jest/ było filarem niewiary ? Brak filaru dla wiary. Innymi słowy - trzeba mieć powód żeby wierzyć, a nie żeby nie wierzyć. No i wystarczy czasami jakieś kazanie hierarchy o ateizmie obejrzeć na YT, żeby te "filary wiary" poznać.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt gru 31, 2019 4:36 pm |
|
|
smz
Zagadywacz
Dołączył(a): Pn lip 08, 2019 8:43 pm Posty: 59
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
O ile brak filaru dla wiary rozumiem (wskazywałem o tym w pierwszym poście, pisząc o braku osobistego doświadczenia zbawczej siły Pana Jezusa),to przerzucanie "odpowiedzialności" na niektórych hierarchów jest niestety częstym nieporozumieniem. Bo to Pan Jezus i Jego dzieło tj. Ewangelia, nauka, sakramenty są fundamentem wszystkiego, co potrzebuje wierzący. Jeśli przymiesz to wszystko do serca, wybryki hierarchów nie mają znaczenia dla Twojej wiary.
|
Śr sty 01, 2020 2:36 pm |
|
|
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że jednym z filarów odrzucenia wiary w znaczeniu doświadczania rzeczywistości transcendentnej jest odrzucenie przez człowieka emocjonalno-intuicyjnej strony umysłu jako niezbędnego składnika rozumowania. Człowiek, który całe swoje rozumowanie opiera na logice, myśleniu analitycznym nie ma szans na doświadczenie Boga, a przy tym jego krytyczny umysł nie jest podatny na wiarę za pośrednictwem autorytetów, czyli odpada wiara w Boga tylko na podstawie Biblii, świadectwa innych ludzi, tradycji etc.
To co ja nazywam włączeniem tej emocjonalno-intuicyjnej strony umysłu w proces rozumowania chrześcijanin nazywa otwarciem na Bożą łaskę.
_________________ Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!
|
Śr sty 01, 2020 6:16 pm |
|
|
Jockey
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Śr cze 05, 2002 9:54 pm Posty: 14119 Lokalizacja: Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
smz napisał(a): O ile brak filaru dla wiary rozumiem (wskazywałem o tym w pierwszym poście, pisząc o braku osobistego doświadczenia zbawczej siły Pana Jezusa),to przerzucanie "odpowiedzialności" na niektórych hierarchów jest niestety częstym nieporozumieniem. Bo to Pan Jezus i Jego dzieło tj. Ewangelia, nauka, sakramenty są fundamentem wszystkiego, co potrzebuje wierzący. Jeśli przymiesz to wszystko do serca, wybryki hierarchów nie mają znaczenia dla Twojej wiary. Tak się dzieje jak ktoś wierzy w księdza a nie w Boga. Często tego nie rozumieją ateiści ze to co robi ksiądz to ksiądz będzie z tego rozliczany. Wiara to osobiste spotkanie duchowe z zbawiających Bogiem. I tutaj zaraz poleca teksty o schizofrenii itp. Każdy kto przechodził od niewiary do wiary doświadczał Boga żyjącego. To co robią księża co najwyżej wymaga od nas modlitwy za nich.
_________________ "Nie wiem skąd się wzięło tylu ekspertów od polityki zagranicznej. Do tej pory to zwykli epidemiolodzy byli."
|
Śr sty 01, 2020 6:26 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
towarzyski.pelikan napisał(a): Człowiek, który całe swoje rozumowanie opiera na logice, myśleniu analitycznym nie ma szans na doświadczenie Boga Nie sadze zeby to zdanie bylo prawdziwe. Posluze sie popularnym cytatem, ze malo wiedzy oddala od Boga a duzo sprowadza do niego z powrotem. Widze calkowity brak logiki i zanik myslenia analitycznego u osobnikow, ktorzy majac do czynienia z czymkolwiek niespotykanym potrafia tylko rzucac inwektywami lub chwalic sie swoim "racjonalizmem" Taki jeden to nawet nadal te nazwe swojej stronie na internecie.
|
Śr sty 01, 2020 9:43 pm |
|
|
Barney
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm Posty: 18256 Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
towarzyski.pelikan napisał(a): Człowiek, który całe swoje rozumowanie opiera na logice, myśleniu analitycznym nie ma szans na doświadczenie Boga Kto tego nie robi, doświadcza siebie, myśląc, że doswiadcza Boga.
_________________
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne
|
Śr sty 01, 2020 10:18 pm |
|
|
towarzyski.pelikan
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Według mnie w pełni dojrzały umysłowo człowiek ma zintegrowane myślenie analityczno-logiczno z emocjonalno-intuicyjnym, czyli np. nie robi tego co Irbisol, który religię chce traktować jak naukę, co często podkreśla merss, nazywając to brakiem rozumności, co Irbisol błędnie odczytuje jako zarzut braku logiki. Jeśli przez rozumność rozumieć pelnię władz umysłowych człowieka, a nie tylko IQ, to taka redukcja siebie do analityczno-logicznego robota jest nierozumna. Sam ludzki umysł wykorzystywany w sposób optymalny prowadzi do wiary w Boga - niekoniecznie chrześcijańskiego, ale w jakąś formę wiary w transcendencję/rzeczywistość nadprzyrodzoną.
_________________ Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!
|
Śr sty 01, 2020 11:13 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
smz napisał(a): przerzucanie "odpowiedzialności" na niektórych hierarchów jest niestety częstym nieporozumieniem. Bo to Pan Jezus i Jego dzieło Jeżeli arcybiskup coś mówi, i to oficjalnie, w kościele - to chyba łaska Ducha Świętego powinna na niego spłynąć. A tu nic - gada nie tylko tak, jak by tej łaski nie uświadczył, ale wręcz jak by miał problemy z elementarnym wnioskowaniem. W końcu to jest reprezentant Boga/Jezusa na dosyć wysokim szczeblu, więc tutaj argument o nieuzasadnionym przerzucaniu odpowiedzialności jest nietrafiony. ------- @Pelikanica Przy nieco jeszcze wyższym uświadomieniu sobie pewnych kwestii (niż ci się wydaje możliwe), żadnych bogów nie trzeba. Temu, o czym piszesz, ulega wielu naukowców i nazywa się to panteizm.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Cz sty 02, 2020 11:18 am |
|
|
witoldm
|
Re: Filary odrzucenia wiary.
Jest coś takiego jak chęć przekraczania siebie w. Teraz w czym? Na początku zwykle jest nie wiem, ale chcę. Tu jest pole do popisu naszej wiary, bądź chamulcowego niewiary. Ma to każdy w różnych proporcjach. Idąc wiarą w. Trzeba mieć w niej potencjał. A potencjał trzeba na czymś oprzeć. Tu pomocna jest w tym religia. Idąc w wierze samodzielnie, jest trudniej. A nawet tak trudno, że nie mamy w niej owoców. Za to mamy wiele rozpoczętych dzieł. Jak zwykle niechciane coś za coś. Bo idąc i bazując na gotowcach. Tu w przypadku naukowych opracowań. Zmagamy się z chłodem tych opracowań. No bo nie znane najpierw dla nas są to sprawy. Mówimy że nie mamy do nich serca. Nie pociągają one nas aż tak. A to warunek wytrwałości w dążeniu do celu. A to z kolei warunek naszych osiągnięć wizualnych i namacalnych. Bo ostateczny cel jest tu powodem, samego początkowego naszego chcenia przekraczania siebie. Czy to w postaci rzeczy materialnych, choćby pieniądza na czele. Czy nawet spraw istotnych a nie widocznych bezpośrednio. Czyli wszelkiej informacji odkrywającej cokolwiek, podanej w sposób zrozumiały dla innych. A będącej naszym celem życia. Czyli wprost bycie sławnym z tego powodu.
To zarys tego co nam pomaga i utrudnia, w naszych celach życia. Dalej to już proporcje i miejsce tego, w naszej bierzącej żeczywistości. Tak że nie od razu Kraków... A kto tak myśli, że można do końca skutecznie. Nasze życie oprzeć na gotowcach, dających pewne ostateczne rezultaty. To może się gorzko na koniec swego życia rozczarować. Bo po prostu, nauka idzie z rozmachem do przodu. Inaczej dezaktualizują się jej informacje. Trzeba pędzić za nią, a gdzie nasz udział w jej owocach? Owocach dla nas, nie dla kogoś. Bo kupowanie gotowca, to owoc dla kogoś, nie dla nas. Nie nadążając za nauką, także w kupowaniu jej owoców. Nie osiągamy tego pierwszego, wzrostu samych siebie. Tak że uważajcie do czego zmierzacie. Uważajcie zwłaszcza idący na skróty. Są one złudne i zwykle o wiele, wydłużające brak naszych dla nas owoców. Jeśli to jest naszym celem życia. Bo jak naszym celem jest przeżyć jak najmniejszym kosztem. Co zwykle jawi się byciem ciężatem dla innych. No cuż. Szkoda na ten rodzaj dążeń marnować wyobraźni. Każdy by tak chciał. A wychodzi i tak przeciwnie. Chcecie wierzcie, mie chcecie nie wierzcie. Sami sobie gotujecie własny los, taki czy inny. To prawda ostateczna, której nawet nauka musi uledz w tym. Że nie da się nauką tego podważyć. Pozdrawiam wszystkich poszukujących swego życia. A pozdrawia ten, który znalazł w życiu to, co tak wszystkim ucieka w ich życiu. Ucieka życie. Znalazłem to uciekające życie jako moje życie. Nie spodziewam się czegoś w nim innego.
|
Cz sty 02, 2020 11:30 am |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 168 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|