Sachcin, Królestwo Boże na ziemi uobecnia się w duszach ludzi żyjących na ziemi a nie w zmarłych ludziach.
Zmarli opuszczają ziemię.

A co z tymi fragmentami?

Dzieje Apostolskie 7
54 Gdy to usłyszeli, zawrzały gniewem ich serca i zgrzytali zębami na niego.
55 A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga.
56 I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga».
57 A oni podnieśli wielki krzyk, zatkali sobie uszy i rzucili się na niego wszyscy razem.
58 Wyrzucili go poza miasto i kamienowali, a świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem.
59 Tak kamienowali Szczepana, który modlił się: «Panie Jezu, przyjmij ducha mego!»
60 A gdy osunął się na kolana, zawołał głośno: «Panie, nie poczytaj im tego grzechu!» Po tych słowach skonał.

Łukasz 9
28 W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić.
29 Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.
30 A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz.
31 Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.
32 Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni. Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim.
33 Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi.
34 Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tamci] weszli w obłok.
35 A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!»
36 W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli.

Rodzaju 28
10 Kiedy Jakub wyszedłszy z Beer-Szeby wędrował do Charanu,
11 trafił na jakieś miejsce i tam się zatrzymał na nocleg, gdy słońce już zaszło. Wziął więc z tego miejsca kamień i podłożył go sobie pod głowę, układając się do snu na tym właśnie miejscu.
12 We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół.
13 A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: «Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu.
14 A potomstwo twe będzie tak liczne jak proch ziemi, ty zaś rozprzestrzenisz się na zachód i na wschód, na północ i na południe; wszystkie plemiona ziemi otrzymają błogosławieństwo przez ciebie i przez twych potomków.
15 Ja jestem z tobą i będę cię strzegł, gdziekolwiek się udasz; a potem sprowadzę cię do tego kraju. Bo nie opuszczę cię, dopóki nie spełnię tego, co ci obiecuję».
16 A gdy Jakub zbudził się ze snu, pomyślał: «Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem».

TS7, co chcesz wyrazić podając te fragmenty?

Zacytuję więc.



Dzieje Apostolskie 7
55 A on pełen Ducha Świętego patrzył w niebo i ujrzał chwałę Bożą i Jezusa, stojącego po prawicy Boga.
56 I rzekł: «Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga».

Stał na Ziemi. Widział otwarte niebo. Zobaczył wnętrze nieba. Ty piszesz, że ten świat nie jest dla nas widzialnym.

Łukasz 9
30 A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz.
31 Ukazali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie.

Skąd oni się wzięli? Trochę czasu upłynęło od ich narodzin. W którym roku się urodził Mojżesz?
W którym roku się urodził Eliasz?
W którym roku miało miejsce to wydarzenie z Łukasza 9?
Skąd oni się tu wzięli?
Czy czasem może z Nieba?

Rodzaju 28
12 We śnie ujrzał drabinę opartą na ziemi, sięgającą swym wierzchołkiem nieba, oraz aniołów Bożych, którzy wchodzili w górę i schodzili na dół.
13 A oto Pan stał na jej szczycie i mówił: «Ja jestem Pan, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka. Ziemię, na której leżysz, oddaję tobie i twemu potomstwu.

To, że może Niebo od Ziemi nie jest tak bardzo oddzielone jak się wydaje. To, że ludziom na ogół nie jest dane się między tymi miejscami przemieszczać, nie oznacza, że Bóg nikomu nie dozwala skakać do góry i na dół. Tyle razy ile chce.
Podobnie nie widzę powodu dlaczego Wszechmogący Bóg miałby nie umieć udostępnić "obrazu z niewidzialnej kamery Ziemskiej na ekranie w Niebie".

TS7, czemu jesteś zdziwiony?
Dużo ludzie przypisują możliwości działania szatana.
A dlaczego chcą wykluczyć działanie Boga?
Czy Bóg nie może ukazać co chce i komu chce?
Czy Bogu nie wolno tego czynić?
A kto zabroni?

No ale przecież jest to to samo Królestwo, które jest w Niebie więc się pytam po raz kolejny na jakiej podstawie ty, w której tu na ziemi uobecnia się to samo Królestwo Boże, które jest w Niebie, uważasz dusze zbawionych żyjących w Niebie za martwych, tzn nie żyjących dla ciebie ?
Czym rozpoznajesz, że ich nie widzisz(nie słyszysz) i że również oni ciebie nie widzą i nie słyszą ?

Te dusze żyją i nie są martwe.
To, że żyją w Niebie nie oznacza, że widzą nas, tak samo nie oznacza, że my widzimy ich.
My zyjemy w świecie dla nas widzialnym. Oni żyją w świecie niewidzialnym dla nas.
Czy ty widziałeś jakąś zmarłą osobę?
Mam na myśli ludzi, którzy są zbawieni i żyją w Krolestwie Bożym.
Nie piszę tu o duszach zagubionych i upadłych - demonach.

Nie wiem o jakim zdziwieniu mówisz.
Mówisz, że coś nie jest jakieś, Biblia sugeruje, że jest inaczej.
Czy masz problem emocjonalny by przyznać się do błędu?
Czy masz się za nieomylną?
Uważasz, że jest niemożliwe, że pomimo emocjonalnego poczucia, że mówisz prawdę, możesz tak naprawdę być w błędzie i z czasem możesz odkryć ten błąd i zmienić się i "dzięki temu" być bliżej Boga niż teraz.
Gdy jednak czujesz się niesłusznie bezbłędna zatrzymujesz postęp. Zatrzymasz się w rozwoju. Życie w Niebie jest nieskończone, tak i "postęp" może być nieskończony.
Co jeżeli Szatan mówi "patrz ile już dostałaś, już jesteś na miejscu, rozsiądź się wygodnie na laurach" a w rzeczywistości Bóg daje nieskończenie więcej, a to jest pułapka.

Czy samokrytyka boli aż tak bardzo, że wolisz żyć w kłamstwie, zatkać uszy i udawać, że nie słyszysz lub nie rozumiesz języka polskiego?
Lepiej jest, żeby duma zabolała bardzo mocno i się oczyścić z przymusu szukania metody by być kimś ponad. Tak naprawdę co to ma za znaczenie czy się wyda, że czegoś nie rozumiesz i ktoś kto ma niski poziom kultury będzie szydził. Liczy się prawda.

Bóg szuka społeczności, a nie pustelników.
Jak zmotywować ludzi by chcieli ze Sobą spędzać czas zamiast się izolować w pustelni?
Różne są metody. Jedna z nich... Dać różnym ludziom kawałki tajemnicy, puzzla. Coby musieli wejść w społeczność i sobie bardziej ufać coby można coś ułożyć razem.
Może Tobie rola puzzla jednego jest za mała i chciałabyś sama całość poukładać? Ale jak małą elitą chcesz być by nie czuć się "przeciętna"? Górne 1%? Górne 0.001%? Może jedną jedyną?
Dla Boga każdy się liczy z definicji.

A co ma Szatan do mojej wypowiedzi? Szatan może to co mu Bóg pozwoli. Nic więcej.
Kto chce wykluczyć działanie Boga?
Bóg może co chce. Ale nie wszystko chce co może.
Bóg ustala co wolno a co nie.
Ustala tak by było dobrze, choć w krótkim terminie różnie to wygląda.
Czasami tak jest, że jak sprzątasz, to czasem zanim się zrobi czyściej to zrobi się brudniej niż na początku.

TS7 już ci podał cytaty przeczące twojej tezie, że ten świat, tzn rzeczywistość zbawionych w Niebie jest niewidzialny dla żyjących na ziemi...A czy ty widzisz Pana Jezusa zwracając się do Niego ?

No proszę ile tu oskarżeń. Chyba przejąłeś rolę oskarżyciela.
A teraz konkretnie proszę beż wzniosłych sloganów napisz, co konkretnie złego napisałam?
Czy to oskarżenie twoje, to polot twoich wyniosłych myśli, czy masz coś konkretnie na myśli, co niewłaściwego napisałam co by było przeciwko prawu Bożemu?
Który Kościół jako instytucja głosi, że komunikujemy się ze zmarłymi ludźmi, a zmarli ludzie komunikują się nami?
Nie piszę tu o misji Aniołów, którzy się nami opiekują.
Czekam na prostą i konkretną odpowiedź?