Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr maja 08, 2024 3:10 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 811 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55  Następna strona
 :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd: 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
PeterW napisał(a):
Po pierwsze stwierdzono już że Wszechświat ma początek w Początkowej Osobliwości - ten nasz Wszechświat (innych póki co nie znamy, ale mniejsza o to).

Czy z tego płynie wniosek że przestrzeń w danym momencie czasu ma skończone wymiary? Jeśli tak, to jak to wygląda w kontekście faktu, że Wszechświat się rozszerza? Skoro długość Plancka nie może ulec zmianie, to skąd się w takim razie bierze ta dodatkowa przestrzeń?


Pn maja 03, 2021 10:37 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr paź 26, 2011 3:14 pm
Posty: 977
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
TS7
Cytuj:
Nie, jest to alternatywna, abstrakcyjna wersja tego samego.
Powiedzenie “Albo woda istnieje albo nie istnieje. Nie mogą być oba stwierdzenia prawdziwe jednocześnie.” jest analogiczne do “Istnieje hipotetyczny WszystkoŚwiat gdzie woda istnieje i drugi hipotetyczny WszystkoŚwiat w którym woda nie istnieje. Tylko jeden z nich jest prawdziwy, reszta jest fikcyjna.”
To jest inny sposób patrzenia, a nie erystyka.

Prawa logiki nie obowiązuje czas i przestrzeń, mówią o wszystkich rzeczach jednocześnie podpadających pod dane prawo, a przykłady, doświadczenia mówią tylko o pojedynczych przykładach prawa logiki.

Ale jak coś obowiązuje wszystko danego typu, to obowiązuje też przykłady danego typu.
Więc ponownie nie wiem o czym mówisz.


Mamy alternatywę p albo q, zdanie p, q nie mówi o istniejącej wodzie, nie istniejącej wodzie, świecie z Bogiem i świecie bez Boga, ale o wszystkich zdaniach podpadających pod p, q a dotyczących alternatywy rozłącznej.
Prawa logiki nie obowiązuje czas i przestrzeń, bo zdania p, q dotyczy nie tego czy tamtego zdania, ale wszystkich jednocześnie, również nie dotyczy przykładów danego typu zdań podpadających pod tę alternatywę.

Cytuj:
Zacytuj mi prawo logiczne, które dokonuje podziału na “trójki, czwórki, piątki elementów, itd.”.


Chodzi o podział zbioru

Cytuj:
W jaki sposób? Podaj po jednym przykładzie użycia prawa logiki “P lub nie-P”
1) “przy pomocy języka logiki”
2) “przy pomocy doświadczenia”

Bo ja nie rozumiem tego co mówisz.


1) “przy pomocy języka logiki” przeprowadzenie dowodu prawa wyłączonego środka p lub nie p
2) “przy pomocy doświadczenia” pada deszcz lub nie pada deszcz

Cytuj:
Czy dobrze zrozumiałem, że uważasz, że prawa logiki są niepotrzebne przy odróżnianiu rzeczy od siebie? Jak mogę odróżniać rzeczy, jeżeli gdy to prawo logiki (P lub nie-P) nie obowiązuje, to wszystkie rzeczy mogą być nieodróżnialne, nawet prawdziwe może być zdanie “Coś może istnieć i jednocześnie może nic nie istnieć”?


Pod wpływem wzburzenia emocjonalnego można mieć problem z odróżnieniem jabłka od gruszki i wybrać śliwkę


Wt maja 04, 2021 12:59 am
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
merss napisał(a):
Tak samo też to skomentowano: Bóg panuje nad naturą. O tym była rozmowa: czy Bóg przekracza prawa natury czy też nad nimi panuje. Utrzymywałam, że ich nie przekracza. Gdyby po badaniach okazało się, że obiekty sakralne budowane były tak, by oprzeć się siłom wody to o żadnym cudzie mowy nie ma.

No i już idziesz w dobrą stronę. Dopuszczasz inne wyjaśnienie, pewnie może być ich jeszcze sporo więcej. Ale za pierwszym razem napisałaś, że ktoś wręcz musi uwierzyć, że to cudowne działanie Boże, bo nie ma wyjaśnienia (tekst o Allahu to dokładnie Twoje słowa, tylko przemienione na modłę muzułmańską).
Merss, nie ma takiego przejścia. Jeśli na serio uznajesz to, co twierdzi Heller, to dopuszczasz LOGICZNĄ MOŻLIWOŚĆ, że świat tłumaczy się światem; wtedy Boża relacja do świata to relacja stworzenia i utrzymania w istnieniu, a działanie Boże w świecie jest nieodróżnialne od "niedziałania" - z prostego powodu - Bóg jest obecny w każdym zdarzeniu, działaniu. Jest obecny też w przypadkowym zachowaniu się meczetu czy kościoła przed zniszczeniem. Ale zdarzenie to nie przestaje być przez to przypadkowe. Przypadkowość tego zdarzenia nie jest argumentem za "palcem Bożym". Jest obecny w tym, że dziś Twoje włosy są ułożone w niepowtarzalny, skrajnie nieprawdopodobny sposób itd.
Polecam książkę Hellera "Filozofia przypadku", skoro Heller Ci podszedł.

merss napisał(a):
Wolisz ateistów to może odchodząc od katolicyzmu też zyskasz. Zwykle się ludziom poprawia. Odwagi, ludzie sobie to chwalą! Apostatę widzisz jako pokrzywdzonego, podobnie jak wojującego ateistę chwytającego się dennych argumentów. Potem to jedynie mnie chciałeś grzecznie wykiwać, tu oporów nie było, bo wolisz i cenisz ateistów.

Uraziło Cię to? Nie chcę Cię wykiwać. Próbuję Ci podać uzasadnienie, że przyjęcie perspektywy naturalistycznej jest oczyszczające dla wiary. Ty reagujesz alergicznie, z jakiegoś powodu. I miotasz się w tej naukowości wrzucając tam dowolnie niekonieczne elementy światopoglądu chrześcijańskiego.
Tekst o tym, że poza katolicyzmem może być lepiej też jest znamienny.

Merss, po prostu świat się nie dzieli na tych, którzy myślą tak jak Ty i resztę. Twój świat być może.
Przyjmując perspektywę ateisty czy apostaty nie staję się nim z automatu. Jest szereg postaw i poglądów pośrednich, wiele dróg.

merss napisał(a):
A pan Polak może sobie zarabiać na czym chce. Jeśli natomiast z jego argumentów dotyczacych spraw wiary korzysta ktoś deklarujący się jako katolik to ten katolik nie wie kim jest. Podrzuca tekst świadomie licząc, że się nie wyda. Piszę po raz kolejny o tym biegu od bandy do bandy.

Nie merss, to nie jest bieg od bandy do bandy. To jest otwartość. I życzliwość. W kwestiach wątpliwych "słaba prawda", tj. przyznanie się, że mogę się mylić, że nasuwające mi się w pierwszym odruchu sprzeczności niekoniecznie nimi są etc. Spróbuj mnie zinterpretować życzliwie.

Cytuję Polaka w wątku, który nie dotyczy wiary i nie w sprawach wiary. Ale właśnie Twoja reakcja pokazuje, że pomimo jasnych deklaracji w tym względzie, nie odróżniasz tych porządków.
Hint: czy jeśli powstanie i trwanie Kościoła Katolickiego posiada kompletne naturalistyczne wyjaśnienie, to wiara jest fikcją? Czy jeśli trwanie kościoła w trakcie tsunami jest całkowicie wyjaśnialne przez np. wykorzystanie lepszej jakości materiałów do budowy, głębsze fundamenty, lepsze wykonanie etc., to wyklucza Bożą Opatrzność nad wierzącymi, którzy się tam schronili?


Wt maja 04, 2021 9:44 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
merss napisał(a):
Suzuja napisał(a):
Pragnę zaznaczyć że "Bóg zapchajdziura" to Bóg Newtona a nie chrześcijan. W bezpośrednim działaniu Boga chrześcijanie od zawsze widzieli działanie łaski a nie zapychanie niewiedzy. Po drugie, Heller najpierw zalożył ze Bóg istnieje a dopiero później uznał ze działa przez prawa przyrody. Nie ujrzał przyczyny przez analizę skutku, tylko przyjął przyczynę bez materialnego dowodu

On argumetował, że chciał zostać księdzem dla inteligencji, bo dostrzegał taką potrzebę u wiernych. Tak powinno być: najpierw wierzę a potem rozumiem. To wydaje się niedorzeczne, ale tak działa. Dlatego nie ma takiej argumentacji, która przekonuje. To co działa w poznawaniu świata nie działa w poznawaniu Boga. Mogę co chwilę wyrzucać Irbisola z kolejnych wątków (zakładam dobrą swoją wolę), ale jeśli wola Boga na jego nawrócenie jest inna to znajdzie na niego lepszy sposób. Żadne wyrzucenie mu nie jest w stanie zaszkodzić. Mogę widzieć go jako szkodnika, ale to zupełnie nie przeszkadza Bogu mieć inne zdanie i poprowadzić go inną drogą. Wszelkiej maści nawracacze pełnią więc swoją wolę czując przymus rozmowy w takich a nie innych okolicznościach. Nie widzą, że zamknięcie okna otwierać może drzwi. Bóg w koncepcji filozoficznej to nie Bóg, który domaga się zmiany myślenia od człowieka.

Cytuj:
Ps: ponadto warto też zauważyć ze według Michała Hellera świadomość wyłania się z procesu ewolucji, a skoro tak to jest ona epifonomenem mózgu a co za tym idzie człowiek wraz ze śmiercią traci świadomość i nie ma nic później

Nie wiem jednak o jaką świadomość mu chodzi. Zwierzęta też posiadają świadomość. Cechą czlowieka jest świadomość typu: wiem, że to ja jestem (świadomość swego 'ja') a nie poznaję siebie w lustrze. Definicja teologiczna zakłada, że człowiek to ktoś kto ma duszę nieśmiertelną i wymienia władze tej duszy oraz świadomość odrębności, którą należy różnicować ze świadomością występującą u zwierzat..

Edit
Świadomość ogólnie polega na tym, że decyzyjność odbywa się na poziomie korowym a nie wg automatyzmów w niższych partiach mózgu. Człowiek podejmuje jednak też decyzje moralne, czyli w kategoriach dobra i zła. Za te decyzje ponosi mniejszą lub pełną odpowiedzialność


...i jeszcze coś mi się przypomniało. Lepiej to umieścić w jednym miejscu. Świadomość mojego 'ja' jest dostępna za pośrednictwem języka i komunikacji. Innymi słowy: zwierzęta są świadome, ale tylko człowiek ma świadomość, że jest świadomy.



Napiszę w punktach
1. Przecież np. w Fatimie ateiści się nawracali gdy ujrzeli cud. Myślisz że jakiś ateista nawróci się gdy uslyszy "Bóg nie działa cudów tylko działa w prawach przyrody" nie znam żadnego takiego przypadku

2. W mojej argumentacji chodzi o to ze świadomość jest wynikiem działania mózgu. A skoro tak jest to wraz ze śmiercią się ją traci

Anawim, oczywiscie ze naturalizm jest zabójczy dla wiary i sprzeczny z katolicyzmem oraz teizmem. Teizm z definicji zakłada ze Bóg czyni cuda (np. odpowiada na modlitwy), ponadto, przynajmniej chrześcijaństwo zakłada ze istnieją tez inne byty niematerialne mające wplyw na świat (anioły czy diabły). Dodatkowo, jeżeli zakładamy ze swiat jest domknięty przczynowo to nie ma sensu postulować Boga. Oczywiście zgadzam się z tym ze Bóg działa w prawach przyrody ale tez działa poza nimi w celu pobudzenia wiary. Zrezztą, jestem ciekaw jak Michał Heller, Polkinghorn czy Życiński tlumaczą za pomocą praw przyrody dziewicze narodziny. Co bardziej konsekwentni naturaliści teistyczni odrzucają możliwość choćby zmartwtchwstania(jak jeden anglikański pastor). A skoro ja uznaję ze jeden cud jest możliwy(dziewicze narodziny np.) To i inne są


Wt maja 04, 2021 2:45 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Suzuja napisał(a):
Teizm z definicji zakłada ze Bóg czyni cuda (np. odpowiada na modlitwy),

Już u św. Tomasza masz to zreinterpretowane w duchu arystotelesowskim. Bóg jest pierwszą przyczyną tak zdarzenia wymodlonego jak i samej modlitwy. Odwiecznie chciał, by się modlitwa spełniła, jak i chciał tej modlitwy. W konsekwencji samo wymodlone zdarzenie nie musi być niewytłumaczalne, może podlegać naturalnemu wyjaśnianiu (czyli mieć wtórne przyczyny działające zgodnie ze swoja naturą).


Wt maja 04, 2021 3:03 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Suzuja napisał(a):
1. Przecież np. w Fatimie ateiści się nawracali gdy ujrzeli cud. Myślisz że jakiś ateista nawróci się gdy uslyszy "Bóg nie działa cudów tylko działa w prawach przyrody" nie znam żadnego takiego przypadku

No tylko co widzieli w tej Fatimie? Ruch słońca? Zdajesz sobie sprawę, co by się stało z nami wszystkimi, gdyby słońce naprawdę zaczęło się w taki sposób ruszać? Jesli to był ruch słońca, to powinien być widoczny z każdego miejsca na świecie, np. w Obserwatorium Watykańskim.

Suzuja napisał(a):
2. W mojej argumentacji chodzi o to ze świadomość jest wynikiem działania mózgu. A skoro tak jest to wraz ze śmiercią się ją traci

No a jak sobie wyobrażasz ludzką świadomość bez pamięci autobiograficznej, poczucia własnego ciała etc.?


Wt maja 04, 2021 3:15 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
1. Aha czyli Bóg naturalistów to taki tylko bożek co to nie potrafi poruszyć słońca bez konsekwencji dla Ziemii. Fajnie. Moje pytanie odnośnie dziewiczych narodzin pozostaje otwarte. I czy ja gdzieś kwestionowałem to że Bóg nie może działać za pomocą drugich przyczyn? Nie. Niby czemu mialby być widziany z całego miejsca na świecie? Bóg nie może sprawić ze było to widziane tylko w Fatimie?

2. Świadomość nalezy do własności duszy. Dalej widzimy ze nauka atakuje postulaty religii no ale wiadomo "Bóg działa w przyrodzie" XD to spoko nie ma problemu


Wt maja 04, 2021 3:27 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6814
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
feelek napisał(a):
PeterW napisał(a):
Po pierwsze stwierdzono już że Wszechświat ma początek w Początkowej Osobliwości - ten nasz Wszechświat (innych póki co nie znamy, ale mniejsza o to).

Czy z tego płynie wniosek że przestrzeń w danym momencie czasu ma skończone wymiary? Jeśli tak, to jak to wygląda w kontekście faktu, że Wszechświat się rozszerza? Skoro długość Plancka nie może ulec zmianie, to skąd się w takim razie bierze ta dodatkowa przestrzeń?


To raczej jest pewne przeskalowanie wymiarów. Stała Plancka jest taka sama w sposób proporcjonalny do innych stałych. Zresztą te zmiany następują w skali milionów lat..
Fajny blog na ten temat:
https://m51.pl/wszechswiat/w-jaki-sposo ... -rozszerza

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Wt maja 04, 2021 3:33 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Suzuja napisał(a):
1. Aha czyli Bóg naturalistów to taki tylko bożek co to nie potrafi poruszyć słońca bez konsekwencji dla Ziemii. Fajnie. Moje pytanie odnośnie dziewiczych narodzin pozostaje otwarte. I czy ja gdzieś kwestionowałem to że Bóg nie może działać za pomocą drugich przyczyn? Nie. Niby czemu mialby być widziany z całego miejsca na świecie? Bóg nie może sprawić ze było to widziane tylko w Fatimie?

Bóg jest Bogiem, może robić co chce i jak chce. Mógł nawet sprawić, że słońce się wcale nie ruszało, tylko wielu ludzi dostało halucynacji. To, że niektórzy interpretują to jako znak od Boga jest kwestią wiary. Ktoś inny dostrzeże w tym tylko halucynację czy co to tam było.

Z dziewiczymi narodzinami masz dokładnie to samo. Sytuacja niepowtarzalna, nie znamy jej mechanizmu i tyle. Dalej potrzeba wiary, by ją przyjąć. Nie jest ona dowodem czegokolwiek. "Choćby i umarły przyszedł, nie uwierzą".

Suzuja napisał(a):
2. Świadomość nalezy do własności duszy. Dalej widzimy ze nauka atakuje postulaty religii no ale wiadomo "Bóg działa w przyrodzie" XD to spoko nie ma problemu

Skąd pomysł, że świadomość należy do własności duszy? Anestetyki działają na duszę? ;)


Wt maja 04, 2021 4:00 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
1. Skoro może robić co chce to
- niby czemu mam nie uważać że dzięki swojej łasce dal Maryi możliwość zrobienia czegoś co sprawi że ludzie uwierzą? Być może jestem prymitywem i potrzebuję cudu jak i wielu. Ale Jezus przyszedł do ludzi prostych a nie uczonych

2. Chyba od Kartezjusza. Nie zmienia to faktu ze nie mam pojęcia jak miałbym istnieć po śmierci skoro świadomość przestaje istnieć


Wt maja 04, 2021 4:04 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 30, 2015 5:59 pm
Posty: 789
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
1. No ja Ci nie bronię wierzyć jak chcesz. ;)
2. Ani oko nie widziało ;) nikt nie ma pojęcia. Ale postulowanie, że świadomość to własność duszy jest cokolwiek kontrfaktyczne. Jak się walniesz w głowę, to się dusza psuje, skoro straciłeś świadomość? Na czym polega fenomen utraty świadomości wg Ciebie?


Wt maja 04, 2021 4:14 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16891
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
To Allah może robić co chce i tym różni się od Boga Trójjedynego. Bóg muzułamanów nie musi z niczym się liczyć, nawet z prawami ustanowionymi przez siebie. Muzułmanie nie zarzucą więc Bogu żadnej niekonsekwencji, bo on nie jest niczym związany w swych decyzjach. Nie można z nimi więc rozmawiać na poziomie nielogiczności Koranu, który został podyktowany przez Boga i przekazany człowiekowi przez Anioła..

Bóg Trójjedyny stwarzając prawa natury uczynił je takimi, by nie musieć nic poprawiać. Jedynie z czlowiekiem przechadzał się po ogrodzie...Cud widzi więc człowiek, bo on nie radząc sobie z wytłumaczeniem naukowym przypisuje igerencję Bogu. Dotyczy to zarówno podania terminu śmierci wybranych, zajścia zjawisk w przyszłości (w Fatimie mieliśmy z tym do czynienia). Papieże nie podporządkowali się jednak temu co im Łucja przekazała jako polecenie a jeden z nich ją jawnie zlekceważył. Podano wyraźnie lata i to co uczynił później JPII skomentowała Łucja jako: uczynił co mógł.

Suzuja. Musisz wierzyć w Boga zapchajdziurę, proszę. Ja naprawdę nie potrafię jaśniej wytłumaczyć, że wiedza człowieka i Boga to inne poziomy działania na tym samym. Prawdopodobnie nigdy nie zrozumiemy niektórych uzdrowień ze stanu agonalnego. Nie założono tym ludziom protezy, nie wstawiono nowych organów, stare zregenerowały się, więc to praca z naturą, ale lekarzem jest Bóg. Lekarz może jedynie obserwować, że człowiek wraca do zdrowia, ale procesów do tego prowadzących nie potrafi zarejestrować. Bóg, który działa dyskretnie.

Suzuja (edit)
Wyjaśniałam, że definicja teologiczna czlowieka obejmuje to co niematerialne. Wymieniłam. To zabiera ze sobą. Jedną świadomość zostawia (tę ewolucyjną) a świadomość odrębnośći ma charakter niematerialny, podobnie jak umysł (władza duszy). Zabierasz to co egzystencjalnie wypracowałeś w życiu. Nie wszystkie decyzje mają taki charakter. Nie wiem na czym się zacinasz. Nie może zabrać ze sobą nic materialnego, bo ciało wchodzi w obieg pierwiastków, razem z układem nerwowym.


Wt maja 04, 2021 4:16 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Anawim, skoro podważasz wiarygodność tej wiary to chyba jednak pośrednio zabranisz mi wierzyć
2. No widzisz, czyli sam na podstawie naturalizmu likwidujesz duszę. Zresztą, katolickie nauczanie mówi że Bóg w pewnym momencie dał człowiekowi dusze nieśmiertelną. A nie ze powstała ona na wskutek ewolucji

Warto jeszcze zaznaczyć jedną rzecz, może mógłbym się zgodzić z naturlalizmem gdyby potwierdzał on Biblię. To jest, Bóg nie ingeruje w świat bezpośrednio ale za pomocą przyczyn naturalnych stwarza świat zgodny z obrazem Biblijnym. Bóg mógł stworzyć za pomocą naturalnych przyczyn świat który ma np 6 tyś lat. A wiemy ze nauka mówi co innego. Tak samo nauka mówi że istnialy jakieś neandertale co to miały tworzyć narzędzia, czy inne homo florensisy(czy jak im tak było), ze ludzkość pochodzi od grupy 10 tyś homo sapiensów a nie od Adama i Ewy a Bóg mógł zrobić tak ze za pomocą przyrody powstal jeden Adam i jedna Ewa

Merss, błąd wasz polega na tym ze dla was Bóg czyniący cuda = Bóg zapchajdziura. Bogiem zapchajdziura możemy nazwać Boga który jest częścią teorii naukowej. A nie Boga który odpowiada na modlitwy. W Średniowieczu zdawano sobie z tego sprawę z z dachu spada cegła. A jakoś nikt nie postulował cudu mimo ze nie znal prawa grawitacji

No ale najpierw trzeba założyć to co mówisz o duszy. Ja przyjmuję stanowisko najpierw skutek później wnioskuje o przyczynie


Wt maja 04, 2021 5:38 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16891
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Suzuja napisał(a):
Bogiem zapchajdziura możemy nazwać Boga który jest częścią teorii naukowej

Niczego takiego nigdy nie twierdziłam. W takim ujęciu Bóg to Stwórca wszystkiego i wg Genesis wszystko co stworzył było kompletne. Zostało to delegowane człowiekowi, by tym zarządzał. Cokolwiek człowiek wymyśli to Boga to nie ogranicza w działaniu. Świat i tak prowadzony jest tam dokąd Bóg chce. O Bogu mówimy tutaj w metaforze skały i poruszamy się drogą rozumową.
Cytuj:
A nie Boga który odpowiada na modlitwy. W Średniowieczu zdawano sobie z tego sprawę z z dachu spada cegła. A jakoś nikt nie postulował cudu mimo ze nie znal prawa grawitacji

To są dwa różne oblicza Boga, więc to wyodrębniłam. Człowiek został stworzony inaczej: na obraz i podobieństwo Boga. To oznacza, że imię Boga w tych kategoriach postrzegania to Miłość. Miłość oznacza relację a relacja oznacza, że człowiek jest tak stworzony, by mógł Boga odnaleźć i nawiązać z nim relację. Ta relacja została zakłócona przez grzech pierworodny, więc niezakłóconą relację z Bogiem miała Maryja i Jezus. Ten wątek jednak został pomyślany jako dojście do Boga innymi drogami, po śladach. Pomija się imię Boga, które brzmi: Ja jestem.
W tym przypadku o Bogu mówimy w metaforze Światła i oglądamy sercem, które obejmuje całość człowieka i nakierowuje na szukanie relacji...bo tak nas stworzono, że trafić powinniśmy. Podobieństwo do Boga jest naszym dojrzewaniem, więc stajemy się coraz bardziej podobni, jeśli idziemy przez życie zmieniając naturę we współpracy z łaską.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam to czego dotyczył problem. To oglądanie Boga wg innych metafor. Metafora skały powinna doprowadzić człowieka do relacji, inaczej Bóg pozostaje jedynie światopoglądem.


Wt maja 04, 2021 5:58 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N lip 12, 2020 12:12 pm
Posty: 372
Płeć: mężczyzna
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: :Naukowe Dowody na istnienie Boga - znajdź błąd:
Tak swoją drogą, przez lata swojej naukowej działalności prof. Piotr Bylica zajmował się krytyką Teizmu naturalistycznego z pozycji chrześcijaństwa i nauki. Polecam się zapoznać trafnie punktuje ten pogląd


Wt maja 04, 2021 7:57 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 811 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 161 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL