Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 13, 2024 7:22 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
 Kto pójdzie do nieba 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
sahcim napisał(a):
Dlaczego robertson mimo iż piszesz, że ci się nie spieszy, że oczekujesz, itp. to tego nie robisz, tylko z pominięciem mojej propozycji piszesz i piszesz coś o co cię nikt nie prosił...?
Przypominam, że zaproponowałem iż zrobię to zaraz(odpowiem) jak tylko ty wskażesz biblijne podstawy(których jeszcze do tej pory nie wskazales) by nie czuć się zaproszonym przez Powołującego do pójścia za Nim jeżeli On obiecał, że jest ze świadkami Jezusa przez wszystkie dni aż do skończenia świata...?


Obiecałeś odpowiedzieć na zadane pytania. Rozumiem, że wszystkie one sprawiają ci problem, i potrzebujesz czasu, na odpowiedź. Nie rozumiem twoich pretensji, że piszę, zamiast czekać, gdy sam, piszesz, że zanim odpowiesz, oczekujesz ode mnie, jeszcze jednej odpowiedzi. I z niechęcią, jednak odpowiedziałem. Nie do końca zrozumiałem pytania. W tym po podsumowaniu moich odpowiedzi pytasz, czy znam wersety, które by potwierdzały: "że nie jesteś pośród tych, którzy zostali powołani do życia w niebie". A ja zaznaczam, że nigdy nie zaprzeczałem własnemu powołaniu. Tak to nie mam potrzeby zaprzeczać swojemu powołaniu. Podałem jednak przykład człowieka niezwykłego. Uczynionego specjalnie po to, żeby zaświadczył o [słowie]. Jego narodzenie było niezwykłe. Jego ojciec, gdy pełnił służbę w świątyni, zobaczył anioła, który mu oznajmił, że jego żona urodzi syna. On to "dokona wielkich rzeczy", "pójdzie jako posłaniec". Ponieważ jego ojciec i jego przyszła matka, byli już starzy, wydało mu się to niemożliwe. patrz. Łuk.1:5-25. Z kolei w Jana 1:6 czytamy nawet, że "zaistniał" w tym celu, żeby...
I nikt narodzony z niewiasty, nie był nigdy mu równy. Pomimo niezwyczajnej, przeznaczonej mu misji, nie poszedł do nieba. I jest on przykładem człowieka, niezwykłego, z niecodzienną misją. Powołanym specjalnie dla niej, i po to urodzonym. Niemniej nie "zrodzonego [spłodzonego] z ducha", i przez to, nie przeznaczonego do życia w niebie. I to jest przykład osoby, nie zrodzonej z ducha, i przez to nie przeznaczonej do życia w niebie. I napisałeś, że odpowiesz na moje pytania, gdy odpowiem na to. Nie na zagadnienie, iż zapewnił, że pozostanie z wiernymi do końca świata. To już przy innej okazji wyjaśniałem. Tak to nie moja niecierpliwość, skłoniła mnie do pisania. Tylko twoje oczekiwanie na odpowiedź. Tak to zwyczajnie, nie jest jak napisałeś. I przypominam, ze zadałem ci kilka pytań, raz przy jednej, raz przy innej okazji. Innych pytań. Z tego powodu, oczekuję odpowiedzi na wszystkie. Jedne dotyczyły pewnych zagadnień związanych z powołaniem. Inne z przytoczonych przez ciebie wersetów, które według mojej oceny, niewłaściwie zinterpretowałeś. I które w obliczu innych, ukazują odmienny, od podanego przez ciebie obrazu. Nadal cierpliwie czekam. I jak podałem, na twoje pytanie odpowiadałem przy innej okazji. Nie ma problemu, żebym udzielił na nie odpowiedzi. Teraz jednak kolej na ciebie. Pozdrawiam.


Cz lut 11, 2021 8:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Irbisol napisał(a):
Barney napisał(a):
Nie. Przyszłość jest tylko jedna (bo tylko jedna będzie), ale to nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem.

To akurat faktycznie nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem przyszłości.
Ale już wiedza o tym, jaka ona będzie, ma wiele wspólnego z jej zdeterminowaniem.
Oczywiście to nieprawda. Bóg jest poza układem fizycznym, w którym zachodzi zdarzenie.

Równie dobrze (a raczej równie bzdurnie) można by powiedzieć, że skoro przyszłość jest jedna, to istnieje jakieś "przeznaczenie".

@robertson - skąd mniemanie, iż święty Jan Chrzciciel nie poszedł do Nieba?!
Tylko proszę - odpowiedz na pytanie, bez ściany tekstu nie na temat i wstawek typu "profesor X uważa, że ".

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz lut 11, 2021 9:00 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Barney napisał(a):
Irbisol napisał(a):
Barney napisał(a):
Nie. Przyszłość jest tylko jedna (bo tylko jedna będzie), ale to nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem.

To akurat faktycznie nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem przyszłości.
Ale już wiedza o tym, jaka ona będzie, ma wiele wspólnego z jej zdeterminowaniem.
Oczywiście to nieprawda. Bóg jest poza układem fizycznym, w którym zachodzi zdarzenie.

Ale powoduje, że to zdarzenie jest nieuniknione.

Cytuj:
Równie dobrze (a raczej równie bzdurnie) można by powiedzieć, że skoro przyszłość jest jedna, to istnieje jakieś "przeznaczenie".

Faktycznie bzdurnie, ale nie "równie dobrze".

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Cz lut 11, 2021 9:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Barney napisał(a):
Irbisol napisał(a):
Barney napisał(a):
Nie. Przyszłość jest tylko jedna (bo tylko jedna będzie), ale to nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem.

To akurat faktycznie nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem przyszłości.
Ale już wiedza o tym, jaka ona będzie, ma wiele wspólnego z jej zdeterminowaniem.
Oczywiście to nieprawda. Bóg jest poza układem fizycznym, w którym zachodzi zdarzenie.

Gdyby mi Bóg powiedział np. co jutro zrobię, to czy miałbym możliwość zrobić coś innego?


Cz lut 11, 2021 9:20 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
feelek napisał(a):
Gdyby mi Bóg powiedział np. co jutro zrobię, to czy miałbym możliwość zrobić coś innego?

Nie. Tyle, że Irbisol nie znajdzie uzasadnienia poruszając się w kluczu wolności. Dotknąłeś istoty Boga.


Cz lut 11, 2021 11:04 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Czyli Bóg nigdy tego nie zrobi, ze względu na wolną wolę człowieka?


Cz lut 11, 2021 11:48 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Tak. Odniosłam jednak do rozeznania ciebie a nie w stosunku np do siostry Faustyny. Zważ, że ona domagała się powiedzenia, bo uznała, że oddała Bogu wszystko. Powiedział jej Jezus, że nie oddała Mu swej nędzy, czyli rzeczywistej własności człowieka (wszystko inne jest darem). Mamy więc stan człowieka prawie u mety tego jak Bóg go widział w swych odwiecznych planach. Nie można tego odnieść do stanu człowieka rozpoczynającego drogę wyborów.
Kiedyś ktoś mi powiedział, że oddał Bogu wszystko. Widział jak Bóg go przygotowuje do roli wybranego. Na dzień dzisiejszy zmarnował wolność i idzie w dół. Funkcjonuje na poziomie ziemskim a nie buduje nowego człowieka. Sam sobie tłumaczy Boże zalecenia.

Nie odnosiło się do zapytania dotyczącego jutra i ciebie, tak jak to widzę, czyli porządnego człowieka. :)


Cz lut 11, 2021 11:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
feelek napisał(a):
Gdyby mi Bóg powiedział np. co jutro zrobię, to czy miałbym możliwość zrobić coś innego?

Niezależnie od tego, czy ci powie, czy nie, nie masz możliwości zrobienia czego innego.
Tak działa "wolna wola".

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pt lut 12, 2021 11:47 am
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
No cóż: infantylność w skali 1-10 określam na 1. Zaprogramowana i bezmyślna maszyna. Nie masz wglądu w siebie i to właśnie zaprezentowałeś. O niebie nie ma mowy w takim stanie, bo ono funkcjonuje nie na przeświadczeniu i tym kim kto jest, ale tym, że wie kim nie jest. Złośliwostki to tylko kolejny przejaw walki o swe dobre imię, problem w tym, że nie wiesz jak się to osiąga. One są tutaj reakcją obronną, czytam to coraz częściej.
Niebo zamknięte dla takiego stanu umysłu. Każdy wierzący przynajmniej przeczuwa dlaczego Bóg się ukrywa przed człowiekiem i działa tak dyskretnie.
Podam przyklad. Spotkali się dwaj koledzy - profesorowie uniwersyteccy: wierzący matematyk z ateistą filozofem. W pewnym momencie ów filozof opowiedział koledze coś co go poruszyło. Jestem przekonany o tym, że moje wszystkie dowody dotyczące tego, że Boga nie ma runęły w jednej chwili. Wszystkie okazały się pierzem i zobaczyłem ich wersję krytyczną, przekonała mnie całkowicie. Następnego jednak dnia wszystko minęło, pokryło się mgłą i zacząłem zastanawiać się nad tym, czy mam zwidy? To zdarzenie jest czytelne dla osoby idącej drogą wiary. Wszystko w ujęciu klasycznym. Pozostawiono filozofowi całkowitą wolność, ale nawet o tym nie wiedział, nie odczytał tego co jego spotkało. Tu potrzeba drugiej osoby, która podprowadzi.


Pt lut 12, 2021 12:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
merss napisał(a):
No cóż: infantylność w skali 1-10 określam na 1. Zaprogramowana i bezmyślna maszyna. Nie masz wglądu w siebie i to właśnie zaprezentowałeś.

Infantylne to jest czepianie się osoby a nie poglądów przez nią głoszonych - w czym tutaj brylujesz.
A to nawet nie były poglądy, lecz zwykła logika.

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pt lut 12, 2021 2:29 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Ibrisol

Nie chcę występować przeciw tobie, świadomy, że walczysz w pojedynkę, przeciw wielu. Niestety unikasz konfrontacji z niewygodnymi sobie wywodami, i odnosisz się do tych, którym sprostasz. Zbyłeś mój przykład, jak wiele innych milczeniem, zamiast się do niego ustosunkować. Jest możliwość zasadnego odrzucenia cudzych opinii, poprzez ich zdyskredytowanie, lub podanie lepszego rozwiązania. Oczywiście sama krytyka jest wskazana, zwłaszcza, gdy jesteś oponentem do innych. Samo poprzestawanie na krytykowaniu, nie stanowi powodu odrzucania teorii np. w nauce. Wymagana jest propozycja lepszego rozwiązania problemu.
I tak odkrywanie praw natury, nie jest równoznaczne z ich t w o r z e n i em. I tak w ściśle określonym czasie. W konkretnym roku Izaak Newton odkrył, że "masa pozostaje taka sama, nawet jeśli zmienia się grawitacja". Odkrył, że jest "ściśle związana z grawitacją, i mierzymy ją w kilogramach".
Ponad wiek wcześniej G.Benedetii odkrył czym jest przyśpieszenie, czy czym nie jest. "Nie jest siłą, ale odczuwamy ja tak samo". I.Newton odkrył również czym jest "siła", czy "bezwładność", jak i "grawitacja". Sadi Cornot czym jest "energia". I tak kilkadziesiąt odkryć. Wszyscy oni to "odkrywcy". Nie, żaden z nich nie stworzył, tych praw, prawidłowości w przyrodzie. Wszyscy dokonali odkrycia. Podobnie "stworzyciel nieba i ziemi" ma zdolność odkrywania przyszłości. I ty, gdybyś miał wgląd w przeszłość, teraźniejszość, i przeszłość,. miałbyś zdolność znania przeszłych wydarzeń. Nie tyle ich kreowania, co rozpoznania. Zobaczenia. Zdolność "naraz pełnię nie mającego końca życia jednocześnie objąć", sam posiadałbyś zdolność wglądu w życie każdego z ludzi. Umiałbyś zobaczyć je od początku do końca. Zobaczenia, nie utworzenia. Tak to umiejętność równoczesnego objęcia życia od początku do końca, pozwala na zobaczenie go w każdym momencie. Taka zdolność nie ograniczałaby nikogo, do posiadania wiedzy o życiu innych, i ich czynów. Nie do ich uczynienia, tylko "zobaczenia". Oczywiście jak napisałem my żyjemy tylko chwilą, i w chwili. Przeszłości już nie ma, przyszłości jeszcze. Zobaczenie jednak życia w całości pozwala, na jego zrozumienie, i wydarzeń w nim. I posiadanie takiej wiedzy nie jest krępowaniem życia, jego kreowaniem. Jest tylko wejrzeniem w nie. A to nie jego planowanie. I zdolność posiadania, nie jest równoznaczna z korzystaniem z niej zawsze, tylko z możliwością skorzystania.


Pt lut 12, 2021 5:52 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16900
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Irbisol napisał(a):
merss napisał(a):
No cóż: infantylność w skali 1-10 określam na 1. Zaprogramowana i bezmyślna maszyna. Nie masz wglądu w siebie i to właśnie zaprezentowałeś.

Infantylne to jest czepianie się osoby a nie poglądów przez nią głoszonych - w czym tutaj brylujesz.
A to nawet nie były poglądy, lecz zwykła logika.

Pogląd oceniłam jako wysoce infantylny. Człowieka ocenia się w kryteriach etycznych. Chodziło o relację z Bogiem. Guzik byś zrobił i to roztropny wierzący doskonale wie. Łapie w lot o co chodzi. Ten ateista filozof został zaniepokojony skoro opowiedział koledze i to wierzącemu tę historię. Ateiście się takich spraw nie opowiada, bo oni żyją życiem śniętym, czyli tymczasowym. Człowieka ocenić nie mogłam, bo to kryterium to za mało. Może być poza etyczne, gdy myślimy w kluczu wiedzy o wolności. To są te twoje głody emocjonalne, wciąż lęk, więc reagujesz agresywnie.
Wolnością nie rządzi logika. Wolność służy do realizacji miłości, bo bez wolności jej nie ma. Tyle, że miłość jest jeszcze czymś bardziej niezrozumiałym dla ciebie. U ciebie są pompki jako wyraz wolności.

To temat o zbawieniu. Z ludzkiej perspektywy, bo zostawiono człowiekowi Biblię i ustanowiono depozytariusza. Niebo osiąga się za życie celowe a nie śnięte. Musisz wiedzieć po co żyjesz i dobierać środki: z worka miłosierdzia a nie logiki. Było wyżej. Nic nie pojąłeś, bo cię to nie interesuje. Wybory moralne to działanie etyczne a nie logiczne wierszyki. Nie ma miłości bez wolności. A u ciebie pompki są ważne i czy Bóg przeszkodzi ci je wykonywać. Nawet tych pompek nie umiałeś wpleść w działanie etyczne, tam gdzie realizuje się wolność: w obszar dobra i zła. U ciebie Bóg to strażnik tych pompek a ty chcesz Mu udowodnić, że je zrobisz. Bark wybijesz sobie we śnie i nie zrobisz. Kregosłup odmówi posłuszeństwa z przyczyn idiopatycznych. Tyle, że to nie będzie robota Boga, ale tak ci z logiki wyjdzie. Ktoś będzie zainteresowany, by na Boga winę zwalić. Masz tu te twoje schematy logiczne z Bogiem na poziomie (cenzura).
Nic Bogu nie odpowiedziałbyś, bo zobaczyłbyś swój stan i poszedłbyś grzecznie za czekającym na ciebie posłańcem: proszę za mną, schodami w dół...Adam się schował. Tam była odpowiedź.

Człowiek mądry widzi swoje ograniczenia. Nie żyje logicznie, ale etycznie. Porusza się więc w obszarze dobra i zła. Jeśli ma w sobie otwartość to uczy się na błędach i zmienia wybory. Pycha nie widzi jaka śmieszna podpierając się logiką, bo myśli że zaimponuje. Możesz imponować gimboateuszom, ale nie wierzącym na tym forum, ludziom rozgarniętym i oczytanym.
Piszę oczywiście w pewnym kluczu wątkowym. Nie jest logiczny, ale etyczny
Ani wolność, ani miłość nie podlegają prawom logiki. Człowiek nie jest bowiem maszyną logiczną. Człowiek potrafi robić to czego nie chce. Dla siebie jest nie tylko tajemnicą, ale największym oszustem. Większość jego wyborów to automatyzmy. Nie widzi niestosowności w zachowaniu, musi mu to uświadomić inny człowiek; zmieni się lub nie. Skrywa w sobie tajemnicę nieprawości, podlega pokusom i natchnieniom. W każdej chwili może zacząć myśleć inaczej.
I jeszcze jedno. W zaburzeniach psychicznych mamy też do czynienia z myśleniem logicznym. Można więc poznać tę logikę i wejść w świat chorego. Napotykamy jednak z sakramentalnym: ale ja nie potrafię inaczej (widzisz to inaczej). I wciąż powtarza te same schematy. Wciąż go męczą te same problemy. Określa się to grzecznie logiką kreatywną, tę jego logikę. Jemu się wszystko zgadza.

Filozofowi też się zgadzało,dowody poukładane logicznie i zamknięte w przekonanie o słuszności. Został zaniepokojony, na chwilę. Zignoruje to lub będzie to w nim pracowało, czasem całe lata. Nie logika zdecyduje, ale otwartość na prawdę.


Pt lut 12, 2021 8:25 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
merss napisał(a):
Pogląd oceniłam jako wysoce infantylny.

To nie pogląd, lecz logiczne wynikanie.
Jeżeli jest to infantylne, to się z tym rozpraw. Dasz radę czy polegniesz?
I tak doskonale wiemy, że jest trzecia opcja "jestem ponad to", prawda? To takie nieustające koło ratunkowe. Infantylne zarówno samo w sobie jak i w kontekście nieustannego nadużywania.

--------

robertson napisał(a):
Podobnie "stworzyciel nieba i ziemi" ma zdolność odkrywania przyszłości.

A mimo to przyszłość jest nadal niezdeterminowana?

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


Pt lut 12, 2021 11:14 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Barney napisał(a):
Nie. Przyszłość jest tylko jedna (bo tylko jedna będzie), ale to nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem.
Irbisol napisał(a):
To akurat faktycznie nie ma nic wspólnego ze zdeterminowaniem przyszłości.
Ale już wiedza o tym, jaka ona będzie, ma wiele wspólnego z jej zdeterminowaniem.
Barney napisał(a):
Oczywiście to nieprawda. Bóg jest poza układem fizycznym, w którym zachodzi zdarzenie.

Irbisol napisał(a):
Ale powoduje, że to zdarzenie jest nieuniknione.
Kto tak twierdzi?
W jaki sposób wiedza powoduje determinację? ;)

Cytuj:
Równie dobrze (a raczej równie bzdurnie) można by powiedzieć, że skoro przyszłość jest jedna, to istnieje jakieś "przeznaczenie".

Faktycznie bzdurnie, ale nie "równie dobrze".[/quote]Jest dokładna i ścisła analogia.

No cóż, dyskusja w zasadzie nie ma sensu. Jeśli bowiem Irbisol ma rację, dyskutowanie nic nie zmienia :)
Cytuj:
To nie pogląd, lecz logiczne wynikanie.
Nie. To co piszesz, nie ma nic wspólnego z logiką. Podajesz nie istniejące wynikania.
Niestety, Merss ma rację.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Pt lut 12, 2021 11:16 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm
Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kto pójdzie do nieba
Barney napisał(a):
Cytuj:
To nie pogląd, lecz logiczne wynikanie.
Nie. To co piszesz, nie ma nic wspólnego z logiką. Podajesz nie istniejące wynikania.
Niestety, Merss ma rację.

Nie ma to jak czcza deklaracja. Przejdę teraz do konkretów i nastąpi ucieczka (nie z mojej strony oczywiście).
A oto co powiedziałem, gdzie nie ma logicznego wynikania wg Barneya:

Niezależnie od tego, czy ci powie, czy nie, nie masz możliwości zrobienia czego innego.

Zatem wg ciebie niezależnie od tego, co Bóg wie o moich przyszłych decyzjach, jednak mam możliwość tę przyszłość zmienić, w szczególności na inną niż Bóg wie, że będzie mieć miejsce?

_________________
Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców:
https://www.nature.com/articles/28478.pdf


So lut 13, 2021 12:28 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 147 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 178 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL