1antyk napisał(a):
Choćby i cały świat się zaparł to i tak będzie jak Bóg chce, a nie człowiek. Tak więc iskra wyjdzie spośród was z wami czy bez (mówię tu o ludzkiej woli)
Jednego nie odbiera Bóg człowiekowi: wolności. Trudno to zrozumieć osobie manipulującej innymi. Ona chce, by inni podporządkowali się jej woli i nie rozumie, że to nieuczciwość. W końcu staje się to jej drugą naturą, więc tego nie dostrzega. Jest zawsze jednak za brudnym szkłem, więc musi się legitymować pieczątką od Boga. Bóg nie narusza wolności człowieka. On podprowadza człowieka do pewnych spraw, by zechciał rozumieć. Zawsze mu pozostaje wolność wyboru, może wybrać inaczej. Nauka wskazuje mechanizmy obronne, które wpływają na wolność i ją zakłócają, Bóg zmusza do myślenia. Ta wolność odsłania się, gdy człowiek ma do czynienia z obrazami wytwórczymi czy tak samo odbieranymi znakami od Boga czy sił zła. Potrafi podporzadkować się zaleceniom Kościoła i oderwać się od tych silnych wrażeń, czy też obchodzi to na różne sposoby szukając wytłumaczenia. Szukający obejść jest człowiekiem, który nie wie czym jest wolność. Wolność pozwala działać wbrew odczuciom. Usprawiedliwia tylko choroba.
Żadna iskra z człowieka nie wyjdzie, gdy sam wie lepiej a Bóg to uszanuje i da mu żyć jak chce. To najwyższa kara dla człowieka. Pozostaje sam ze swoimi iluzjami. Jeśli to były pokusy to będzie staczał się w dół, bo zły znalazł dostęp do karmienia jego pychy.
Iskra to Duch Boży. On działa i może być przyjęty tylko przez pokornego człowieka (nie mylić z uniżonością) i zdrowe społeczeństwo. Piekło to nie straszak, więc Bóg niczego nie czyni wbrew człowiekowi. On go jedynie pociąga ku sobie. Chcesz, to chodź...
Jeśli Polska jest Bogu potrzebna i mamy te słowa w Dzienniczku to oznacza, że my wiemy, tak jak wiedzieli Izraelici o przyjściu pierwszym Pana. Przespali czas nawiedzenia i drogo za to zapłacili. Widzieli inny scenariusz na pojawienie się Boga. My też możemy pójść tą samą drogą. Plan zostanie zrealizowany, ale Polacy znów drogo za to zapłacą, bo im się wydawało że papież im to załatwił. On w swej wizji prosił Boga, by oszczędził Polskę. Widział więc, że pokpiliśmy sprawę.
Nie można Bożych spraw zmienić, ale można się w swej źle rozumianej wolności pogubić.