Witam serdecznie kochani bracia i siostry ostatnio rozmawiałem z kolega na temat wiary i kolega mi powiedział ze to co nam kosciół przakazuje to sciema i podał mi takie linki człowieku ktory rozmawial z Ojcem Pio Prosze o wasze komentarze przemyslenia i prosze mnie nie linczować Panem Bogiem

https://www.youtube.com/watch?v=tccH8ha ... YvSYv-D3jc

Nie mogłeś poszperać trochę po necie? O. Pio zmarł, gdy ten pan miał 10 lat, to mi się rzuciło w oczy. Wiek mi się nie zgadzał, reklama pociągala. Jakie rozmowy z o. Pio pomyślałam...i szybko znalazłam. Poprzez medium, którym była pani Krystyna. Na tym etapie zostawia się wszystko i i nie zaśmieca sobie umysłu tym o jakie rozmowy chodzi i o czym rozmawiano. Ciekawość lepiej odłożyć na bok na lata i dokształcić się w tym co katolicyzm mówi o kontaktach ze zmarłymi poprzez osoby - medium. Wyszła tu niezwykle ciekawa sprawa - pani Krystyna nie chciała rozmawiać ze wszystkimi. Odrzucała nawet zakonnice (czytamy w życiorysie pana Wiesława), bo one nie miały wiary. To kolejny element podnoszony przez medium - osoby naprawdę wierzące stanowią przeszkodę. Jaki duch odwraca znaczenie? Złemu duchowi przeszkadza obecność DŚ w dobrych ludziach, nigdy odwrotnie. Wpuściłam ten wątek właśnie z uwagi na zagrożenia duchowe i mam nadzieję, że w tym kierunku potoczą się rozmowy. Rozmowy dotyczace tego jaki był/ nie był o. Pio w opinii tego pana Wiesława Matucha nie mają tu żadnego znaczenia. O.Pio jest świętym katolickim, więc jego życie dokładnie prześwietlono i potwierdzono wiarygodnymi faktami. Kto chce poznać życie o. Pio powinien szukać w Kościele.

Dużo ludzi idzie z tym a nawet moj kolega twierdzi ze to taka wiedza ze Aktywnemu Katolikowi nie mozna o tym powiedziec bo sie oburzy mi tez cos nie pasuje to po co np Nasza Kochana Maryja sie Objawiała i tyle razy i przychodziła do Mirjany Medjugorie

To nie ma znaczenia ile osób sobie coś umyśliło. Wiara w Boga opiera się na zaufaniu Słowu Bożemu i Kościołowi. A Kościół zakazuje nawiązywanie kontaktów ze zmarłymi i jasno to definiuje jako ciężki grzech. Objawienia prywatne muszą zyskać aprobatę Kościoła instytucjonalnego w postaci wydania decyzji o charakterze objawień. Wymienione przez ciebie nie uzyskało jej, bo nadal trwa. Biskup miejsca wydał jednak negatywną. Opinia jakiegoś księdza/zakonnika nie ma żadnego znaczenia, bo i on może być zwiedziony.
Na tym forum nie rozmawiamy więc o osobistych kontaktach z Bogiem/szatanem/ świętymi/zmiarłymi ani treściach objawień prywatnych, które nie uznały aprobaty instytucjonalnego Kościoła a więc zostały gruntownie przebadane pod kątem charakteru nadprzyrodzonego i zgodności z Objawieniem.