Cześć,

Lubię czytać książki w formie ebooków lub przerobionych na audio.
W internecie można ściągnąć teksty książek, które nie są w domenie publicznej, czyli trzeba je kupić albo wypożyczyć w bibliotece.

Czy moralne, etyczne byłoby wypożyczenie książki z biblioteki, czyli zgodne z prawem fizyczne posiadanie egzemplarza książki na jakiś czas, ale jednocześnie ściągnięcie tekstu książki z internetu i jej czytanie na czytniku ebooków lub przerobienie na mp3 i jej słuchanie, a potem po przeczytaniu oddanie książki do biblioteki i skasowanie swoich plików? Zmienia się wtedy tylko forma, przez którą dociera do mnie treść.

Jakie jest Wasze zdanie?

Odpowiedz sobie na pytanie, czy tym wyrządzasz komuś (autorowi, wydawcy) jakąś szkodę...

Ja myśle ze to drobny przejaw skrupulanctwa.
Tak jak PeterW napisał. Komu wyrządzasz krzywdę? Czy autor coś traci przez takie twoje postępowanie?

Ok, doczytałem teraz, że od jakiegoś czasu, autorzy (przynajmniej niektórzy) i wydawnictwa dostają rekompensaty za wypożyczenia ich książek z bibliotek.
https://miloscdoczytania.wordpress.com/ ... lioteczne/

Myślę, że w takim kontekście autor niczego nie traci i nie będzie to nieuczciwe z mojej strony - pod warunkiem, że wypożyczam egzemplarz z biblioteki.