To sa banialuki, jeżeli sugeruje Pani, że święty, ksiądz czy jakikolwiek katolik "nie powinien odcinać się od swojego człowieczeństwa" czyli dalej swobodnie konsumować nieselekcjonowane bodźce jak leci, ale w swojej katolickiej mocy "przejmować na nimi kontrolę".
To jest tak naiwne wierzenie, że aż głupie. Takie myślenie zdecydowanie potępia Św Paweł: "Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła"

Mam kolegę, byłego alkoholika, który nie używa ani w domu nie ma nic zielonego, bo powiedział, że zielony "kojarzy mu się ze szkalną butelką".
Bardzo słusznie robi.

Akurat to jest błąd w tłumaczeniu chyba ...

https://youtu.be/iRpMVQkqk4A tu jest wyjaśnienie w oparciu o grekę i inne tłumaczenie nawet tysiąclatki inaczej to tłumacza .Poza tym wszystko wg mnie ma przynajmniej pozór zła.

Merss o co chodzi z tym że to były wizje a nie rzeczywiste spotkania z kobietami?

Nie mam podstaw do ustosunkowywania się do czegoś co się Wespecjanowi skojarzyło a nie ma wiedzy przedmiotowej o pojęciu, którego używa. Nie ma podstaw z antropologii chrześcijańskiej, bo operuje wespecjanową. Między o. Pio a twoim kolega nie ma analogii, jest wspecjanowe zwierzęce skojarzenie. Kompletnie nie zrozumiałeś tego co napisałam, bo nie znasz definicji pojęć. Zaczepiłeś się o pokusę świętego i kolegi, i wychodzi kreatywna logika. Nie łapiesz więc analogii, działasz na czuja. Koledze też się kojarzy, więc dobrze, że do tego doszedł. Tak się mu zapisało w mózgu. Przedziwne skojarzenia się ludziom zapisują, tak ze nie rozumieją czasem sposobu swego reagowania. O. Pio się nie zapisało, kontrolował to co się z nim dzieje i na pokusę reagował tak jak mistrzowie duchowości zalecają, czyli rozpoznał ją i odrzucił. Pokusę, nie siebie i swoje prawidłowo dzialające zmysły.
Pisałam ci już, że nie rozumiesz działania łaski, bo nie rozumiesz natury. Należalo odrobić lekcje, bo wciąż ci pomagam wskazując dziury i chaos, z którym nie dajesz sobie rady. Znów wylatujesz jak filip z konopi z wespecjanowym rozumieniem natury. tak jak z małżeństwem na podstawie biblijnego fragmentu wyjętego z kontekstu. Gamalieil nie przekonywał twardogłowych, zastosował myk. Mnie się nie chce, bo nikogo ratować przed tobą nie trzeba.

Random
O. Pio miał bardzo ostre wizje o naturze obscenicznej. Były bardzo rzeczywiste. To bylo precyzyjne celowanie zlego ducha w jego żywiołowy włoski temerament. To jest nauka dla innych, że powolutku można sobie radzić ze swymi problemami. Najpierw trzeba je poznać, by odczytać kiedy przychodzi czas walki. Na ziemi mamy się tego właśnie uczyć, metod walki duchowej. Każdy z nas ma inny poligon.

Czy zielony to jakiś szczególny kolor w butelkach na alkohol? Raczej nie widzi się np. czerwonych butelek, różowych, żółtych. Pewnie producenci butelek muszą mieć jakieś marketingowe badania, wskazujące na to, co w czym sprzedawać (?)