Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 12:20 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
 Biblijna prawdziwa rachuba czasu 
Autor Wiadomość
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Zuben Ninja napisał(a):
Chciałbym się upewnić czy to prawda, że z dokładnych wyliczeń biblijnej rachuby czasu wynika, że świat został stworzony w roku 4004 p.n.e. , potop Noego miał miejsce 1656 lat później czyli w roku 2348 p.n.e. natomiast Jezus urodził się pod koniec 7 r. p.n.e. (zostało dokładnie 6 lat i kilka dni do 1 r. n.e.)?


Wydaje mi się, że nie rachuba czasu rozumianego jako "chronos" jest istotny w życiu wierzących. Ważniejsze nad rachubę ustalenia starotestamentowych wydarzeń przedstawionych jako sekwencyjny porządek zdarzeń, jest "aion" opisujących czas jako trwanie tłum. na wiek, wieczność. Nad to ważniejszy jest "kairos" rozumiany jako: "ten oto", "ten właściwy czas", ukazywany jako odpowiedni moment do działania. Jako czas wyjątkowy. Taki moment, który jest okazją do działania.


So sty 02, 2021 3:44 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Lepiej skup się na temacie rozmowy, skoro już go wykopałeś z przeszłości, a nie jego zmianie na typowe dla Ciebie popisy elokwencji, które niczego do niego nie wnoszą, w postaci elaboratów o znaczeniach słów.


So sty 02, 2021 3:51 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Yarpen Zirgin napisał(a):
Lepiej skup się na temacie rozmowy, skoro już go wykopałeś z przeszłości, a nie jego zmianie na typowe dla Ciebie popisy elokwencji, które niczego do niego nie wnoszą, w postaci elaboratów o znaczeniach słów.

Nie interesują mnie personalne z panem pyskówki, i nie zamierzam rozmawiać z kimś, kto nie umie zachować zasad zdrowej rozmowy. Zajrzyj człowieku nawet w internecie do artykułu Dawida Haracza z działu psychologia i rozwój osobisty: "10 zasad zdrowej komunikacji", i zastosuj się do podanych tam rad, a nauczysz się zasad zdrowej rozmowy. A powyższy mój komentarz jest związany z tematem, jak i ukazuje ważność, nie tyle przeszłości, co naszej wieczności i teraźniejszości. Ja przynajmniej mam wiedzę na poruszane tematy, jak i jestem nastawiony na pouczenia od innych. Niekoniecznie zgadzania sie we wszystkim. Nie interesuje mnie niemniej bezrozumne kwestionowanie cudzych wywodów z pominięciem użycia argumentów. Odpowiem, odpowiadam, argumentem na argument.

A odnośnie tematu rozmowy, to w żadnym miejscu nim nie jestem. Tutaj również. Jeżeli ma pan coś do powiedzenia na temat, zapraszam. Wydaje mi się, że medoratorom również zależy na pisaniu pod tematem, na temat. Ponieważ z zasady lekceważy pan zasady zdrowej komunikacji, nie zamierzam z panem rozmawiać. Życzę jednak miłej lektury w podanym temacie, mając nadzieję, że weźmie pan sobie do serca, podane tam rady, tak, żeby otworzyć się na "innych".


So sty 02, 2021 4:12 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Typowa technika Świadków Jehowy - przyciśnięci do muru w jednym temacie, natychmiast zmieniają go na inny ;)

Ale, żeby Ci się @robertsonie nie wydawało, że w tym temacie pójdzie Ci łatwiej; parę artykułów na ten temat. Nie każdy wie, że swoje "obliczenia" ŚJ opierali nie tylko na "specyficznej" interpretacji Biblii, ale nawet na takich modnych wówczas rzeczach jak WIelka Piramida (którą nazywali "Biblią w kamieniu").
Parę ciekawych artykułów dowodowych:
https://piotrandryszczak.pl/piramida.html
https://piotrandryszczak.pl/polemika2aa ... ehowy.html
https://www.apologetyka.info/swiadkowie ... -1,610.htm
https://stanislawkosowski.cba.pl/oszuka ... rint=print
Obrazek

W sumie to pewien postęp, że @robertson wypiera się skomplikowanych wyliczeń lat, które tak ukochali Świadkowie Jehowy, i które doprowadziły ich do tak wielu fałszywych proroctw.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So sty 02, 2021 4:26 pm
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
robertson napisał(a):
A powyższy mój komentarz jest związany z tematem, jak i ukazuje ważność, nie tyle przeszłości, co naszej wieczności i teraźniejszości.

No to sprawdzimy. Pytanie zadane przez Zubena brzmiało:
Zuben Ninja napisał(a):
(...) czy to prawda, że z dokładnych wyliczeń biblijnej rachuby czasu wynika, że świat został stworzony w roku 4004 p.n.e. , potop Noego miał miejsce 1656 lat później czyli w roku 2348 p.n.e. natomiast Jezus urodził się pod koniec 7 r. p.n.e. (zostało dokładnie 6 lat i kilka dni do 1 r. n.e.)?

Twoja odpowiedź zaś tak:
robertson napisał(a):
Wydaje mi się, że nie rachuba czasu rozumianego jako "chronos" jest istotny w życiu wierzących. Ważniejsze nad rachubę ustalenia starotestamentowych wydarzeń przedstawionych jako sekwencyjny porządek zdarzeń, jest "aion" opisujących czas jako trwanie tłum. na wiek, wieczność. Nad to ważniejszy jest "kairos" rozumiany jako: "ten oto", "ten właściwy czas", ukazywany jako odpowiedni moment do działania. Jako czas wyjątkowy. Taki moment, który jest okazją do działania.

Czyli jest totalnie nie na temat, bo dotyczy zupełnie innej kwestii. Skończ więc z kłamstwami, że Twój komentarz jest związany z tematem, bo każdy widzi, iż tak nie jest.


So sty 02, 2021 5:02 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Widzę, widzę. To totalny offtop. Robertson czuje przymus dowartościowania swego ego poprzez nieustanny plagiat. Żadnych nawiązań do rozmów, ale prowadzenie monologu z sobą samym. Zasada, której przestrzega to pojawienie się jakiegokolwiek wpisu. Może on jednak go jedynie zdenerwować, bo zakłóca mu (na chwilę) komfort przepisywanie książek. Nieuleczlany przypadek, bo leczy swe głody bycia kimś ważnym (potrzeba religijna a nie ukierunkowanie się na Boga) w organizacji, która to docenia, bo ocenia po czasie przeznaczonym na ewangelizację (bezmyślne przepisywanie cudzych myśli).
Nie nauczyli go jak sprawiać wrażenie rzeczywiście wykształconego. Pisałam mu, że do korzystanie z biblioteki nalezy posiadać kompetencje. Tego też nie zrpzumiał.

A autorowi chodziło o to jak liczyć czas, by odkryć prawidłowość prowadzącą do odczytania historii aż po Paruzję. To zapytanie ludzkiej ciekawości, więc odpowiedzi w Biblii nie znajdzie. ŚJ przypasali sobie autorytet dokonania takich obliczeń i ośmieszyli się totalnie. Ich Bóg sobie z tym nie poradził i po porażce wszedł w tryb krętactw. Rozgarnięci pojęli oszustwo i odeszli z organizacji. :-D


So sty 02, 2021 5:22 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Najpierw zastanówcie się nad zdaniem: "przyciśnięci do tematu". Wyjaśniłem każdy zarzut pod każdym pytaniem. A wasze pomijanie moich pytań i udawanie, że ich nie ma, to dopiero ucieczka przed potrzebą udzielania odpowiedzi.
A wyliczenia K.T.Russella to pragnienie zrozumienia dawnych proroctw, i odnalezienia się w strumieniu czasu. Mam w domu książkę Juliana Grzesika: "Chronologia biblijna. Porównana z orientalną, żydowską i chrześcijańską" w której autor odwołuje się do podanej przez Karla Russella chronologii i ją uzasadnia. Ja osobiście nie staję w jej obronie, czy wyliczeń K.Russella. Wiem, że pod nimi podpisują się nasi protoplaści, czy zwolennicy Paula Johnsona.
Nie odwołuję się do nich, jak wy do wypowiedzi tych z przeszłości was, którzy uczyli istnieniu "limbusu puerorum" tj.miejsca na skraju piekła, przeznaczonego dla nieochrzczonych dzieci. Wiadomo jednak, że obecnie nie podtrzymujecie tych wyobrażeń, czego dowodzi chociażby praca powołanej w celu zweryfikowania tego poglądu komisji, której ustalenia można znaleźć w dziele: "Nadzieja zbawienia dla dzieci, które umierają bez chrztu" o czym pisał sekretarz komisji kard.Luis Lederia Ferrer SJ. Wy nie odnosicie się do niektórych z waszych nauk z przeszłości, jak i my.

Mam też świadomość trudu w obliczu współczesnych odkryć naukowych [archeologia, paleontologia], utrzymania wiary w dosłowność relacji o stworzeniu i starotestamentowej chronologii. Z tej przyczyny nie ona stanowi istotę naszej zdrowej postawy. Tylko ważność właściwego życia w teraźniejszości [karios], po to, żeby doświadczyć "aion" tj. wieczności.

I przypominam, że tak jak umiałem, i w obliczu zdobytych informacji, udzielałem odpowiedzi na pytania, w przeciwieństwie do wielu z was, którzy nie odpowiedzieli na moje pytania.
Tutaj tylko przypomnę, że wierzę iż żyjemy w wyjątkowych czasach. I niezależnie od nich, nasze życie jest tym czasem, gdzie nasze decyzje mają wpływ na naszą przyszłość, w tym i wieczność. I rozważania nad potrzebą zwrócenia uwagi na karios, jest ważniejsze od dyskusji nad przeszłością. To teraźniejszość i podejmowane przez nas decyzje wpłyną na naszą przyszłość.


So sty 02, 2021 7:03 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Zabierasz się za szukanie odpowiedzi na pytania, których nie ma a potem zalewasz się łzami, że to widoczne. Zakończ waść te przedstawienia, bo scenariusz znany jest na pamięć. Problem zasadniczy tkwi w tym, że nie masz pojęcia czym jest argumentacja i kontrargumentacja. W szkole też nie uczyli? Widzisz dlaczego tak odradza się wam kształenie? Dzialasz jak automat wyszkolony do głoszenia i nazywa się to rozmową. Przyciśnięty świadek ucieka, bo nie szkoli się go do dysput, ale narzucania innym swej ideologii, bez ładu i składu. Nie potrafisz spierać się na aegumenty, ale tylko personalnie, gdy zostaniesz rozczytany w intencjach. Przepisywać książki też trzeba umieć.
Jak wygląda prawdziwa świadkowska rachuba czasu wiemy. To wiedza powszechnie znana. Jak wygląda odpowiedź na zadane pytanie? Bez ładu i składu i nie na temat. Zaraz zamknę kolejny temat, albo zobaczywszy kolejne uniki wyproszę z wątku, byś go nie zaśmiecał rodzajnikami powtarzanymi jak zdarta płyta.. Liczenie czasu mamy wyodrębnione i jest powszechnie znane: liniowe, spiralne, kołowe. Rodzajnikowego nie znam. Kto tak liczy?

Zdanie odrębne to nie gadanie bez ładu iskładu, ale inne argumentowanie. Z czym się nie zgadzasz w katolickiej rachubie czasu? Nie Iksińskiego teologa występującego pod sztandarem katolicyzmu, ale nauki katolickiej. Czy rozumiesz to pytanie? Komu chciałeś odpowiedzieć - widmu? To nazywasz rozmową?


So sty 02, 2021 7:41 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
merss napisał(a):
Zabierasz się za szukanie odpowiedzi na pytania, których nie ma a potem zalewasz się łzami, że to widoczne. Zakończ waść te przedstawienia, bo scenariusz znany jest na pamięć. Problem zasadniczy tkwi w tym, że nie masz pojęcia czym jest argumentacja i kontrargumentacja. W szkole też nie uczyli? Widzisz dlaczego tak odradza się wam kształenie? Dzialasz jak automat wyszkolony do głoszenia i nazywa się to rozmową. Przyciśnięty świadek ucieka, bo nie szkoli się go do dysput, ale narzucania innym swej ideologii, bez ładu i składu. Nie potrafisz spierać się na aegumenty, ale tylko personalnie, gdy zostaniesz rozczytany w intencjach. Przepisywać książki też trzeba umieć.
Jak wygląda prawdziwa świadkowska rachuba czasu wiemy. To wiedza powszechnie znana. Jak wygląda odpowiedź na zadane pytanie? Bez ładu i składu i nie na temat. Zaraz zamknę kolejny temat, albo zobaczywszy kolejne uniki wyproszę z wątku, byś go nie zaśmiecał rodzajnikami powtarzanymi jak zdarta płyta.. Liczenie czasu mamy wyodrębnione i jest powszechnie znane: liniowe, spiralne, kołowe. Rodzajnikowego nie znam. Kto tak liczy?

Zdanie odrębne to nie gadanie bez ładu iskładu, ale inne argumentowanie. Z czym się nie zgadzasz w katolickiej rachubie czasu? Nie Iksińskiego teologa występującego pod sztandarem katolicyzmu, ale nauki katolickiej. Czy rozumiesz to pytanie? Komu chciałeś odpowiedzieć - widmu? To nazywasz rozmową?


Rozumiem, że nie nawidzisz naszej społeczności, chociaż nie znam tego powodów. Od zawsze z niechęcią występujesz przeciw mnie, chociaż nie znam tego powodów. I nie zmam powodów dyskredytowania moich wypowiedzi, gdy sama z zasady nie uczestniczysz w rozmowie, i wymianie argumentów. Tak to jeśli w istocie bezrozumne zadawanie pytań: "na które nie ma odpowiedzi" świadczy przeciw mnie starającemu się odpowiedzieć. Nie świadczą również na rzecz tego, który je zadaje. I nie strasz mnie, to nic nie wnosi do rozmowy, świadczy tylko o twojej desperacji i niechęci do mnie. Jej ujawnienie, nie czyni twoich wypowiedzi obiektywnymi. Od samego początku mają one zabarwienie emocjonalne, nad którymi nie panujesz, i pozwalasz im sobą kierować. I nie ośmieszaj się przypisując sobie, czy niektórym z was stosowanie argumentów. Bezrozumne zadawanie bezrozumnego pytania, nie ukazuje was w dobrym świetle. O czym ty piszesz, jakich argumentach. Przytoczenie wersetów na poparcie własnej tezy, których się nie rozumie, i nigdy nie przeanalizowało, to nie argument. I ty mi przypisujesz personalne pyskówki, gdy samemu bezustannie ich doświadczam. Powtarzasz po mnie przypisywane wam zarzuty, że zamiast argumentów stosujecie własną arogancję, jako dowód. Temat, który został przez ciebie zamknięty, ukazuje prawdę, że nowotestamentowy obraz theos, jest zbliżony do starotestamentowego. W domu mam serię książek Jaroslava Pelikana. "Tradycja chrześcijańska. Historia rozwoju doktryny". Wyd. Uniwersytetu Jagielońskiego. Tomy I-V Znam rozwój doktryny trynitatis. Wymownie tym zagadnieniem zajmuje się tom I. I nauka ta, jak i odchodzenie od obrazu ukazanego w natchnionym słowie, z wykorzystaniem pogańskiej [greckiej] terminologii jest tam ukazana. Wdzieranie się filozofii w miejsce ewangelicznego przesłania, i ukazanych tam prawd. Na miejsce moich argumentacji dostrzegam waszą frustracje, zamiast kontrargumentów.
A jeśli idzie o starotestamentową rachubę czasu nic nie zmieni prawdy, że żyjemy w czasach ostatecznych, jeśli nawet odmiennie rozumianych, i to zobowiązuje. Zdecydowanie bardziej niż odszyfrowanie starotestamentowej chronologii.
I przestań mnie straszyć, to nie przydaje powagi dyskusji, świadczy tylko o tchórzostwie dyskutantów, którzy zamiast argumentów, wybierają drogę ignorowania, czy straszenia. Przypominam, że jest kilka zadanych przeze mnie pytań, n a które istnieją odpowiedzi. Niestety ich ujawnienie ukazuje wasze wypaczone poglądy. W tym i obraz theos. A zamykanie tematu, czy innym ust, straszeniem, nie przystoi uczciwym medoratorom. A takich znam kilku osobiście. Jako moderator i zadeklarowana jako wierząca, weź sobie do serca słowa z 1 Tym.4:12...bądź wzorem dla wiernych w mowie, w obcowaniu, w miłości...


Wt sty 05, 2021 2:07 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
robertson napisał(a):
A jeśli idzie o starotestamentową rachubę czasu nic nie zmieni prawdy, że żyjemy w czasach ostatecznych, jeśli nawet odmiennie rozumianych, i to zobowiązuje. Zdecydowanie bardziej niż odszyfrowanie starotestamentowej chronologii.
No więc jeśli świadomość życia w czasach ostatecznych cię zobowiązuje, to kiedy w końcu staniesz się świadkiem Jezusa jak każdy z Jego uczniów ?

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Wt sty 05, 2021 2:28 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
robertson napisał(a):
(...)A jeśli idzie o starotestamentową rachubę czasu nic nie zmieni prawdy, że żyjemy w czasach ostatecznych, jeśli nawet odmiennie rozumianych, i to zobowiązuje. Zdecydowanie bardziej niż odszyfrowanie starotestamentowej chronologii.(...)

Tyle z Twojego posta odnosi się, przez dalekie nawiązanie, do tematu. Nic więcej. Nie było Cię nawet stać na to, aby napisać co Ciało Kierownicze głosi na temat chronologii Biblijnej. Czyżbyś wstydził się tego, co zapisano w książce „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne”? W rozdziale pt. "Studium 3 Umiejscawianie wydarzeń w strumieniu czasu" jest rozpisana rok po roku chronologia wydarzeń opisanych w Biblii. Analogiczną rozpiskę znajdziemy w tomie 1 "Wnikliwego poznawania Pism" pod hasłem "chronologia".

Według Ciebie to są informacje bez znaczenia? A jeśli tak, to dlaczego CK je podaje?


Wt sty 05, 2021 2:46 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16890
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
Robertson. 0% tekstu na temat, płacz i projekcje. Masz coś merytorycznego do napisania w sprawie liczenia czasu w Biblii to pokaż co potrafisz. Jeśli chcesz pisać o czasie w sposób naukowy to odsyłam do ks. prof. M.Hellera. Tam się ucz, od najlepszych. Czas i wieczność Jest powiązane z Biblią. Tyle, że my nie koncentrujemy się na pojęciu czasu, ale sposobach jego liczenia.
Wiki podpowiada, że rachuba to dziś nieużywane określenie dotyczące liczenia (rachowania). Rozumiesz temat wątku?
Liczyliście czas i CK narzucało wam swoje kalulacje. Podaj to do dyskusji. Będzie można się o coś zaczepić. Tylko nie projektuj co myślą katolicy, bo o tym nie masz bladego pojęcia.


Wt sty 05, 2021 2:50 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
sahcim napisał(a):
robertson napisał(a):
A jeśli idzie o starotestamentową rachubę czasu nic nie zmieni prawdy, że żyjemy w czasach ostatecznych, jeśli nawet odmiennie rozumianych, i to zobowiązuje. Zdecydowanie bardziej niż odszyfrowanie starotestamentowej chronologii.
No więc jeśli świadomość życia w czasach ostatecznych cię zobowiązuje, to kiedy w końcu staniesz się świadkiem Jezusa jak każdy z Jego uczniów ?


Rozumiem, że samego siebie traktujesz jako jego "świadka", czemu dajesz wyraz każdego dnia "stale go naśladując". Znam wypowiedź z Dz.Ap.1:8 otrzymacie ducha, czyprzyjmiecie moc ducha...i będziecie mi świadkami...aż do krańców ziemi I oboje wiemy, że wylanie ducha wiązało się z prorokowaniem, przepowiadaniem, mówieniem itp. Dz.Ap.2:1-21 I nawet niech ci się nie wydaje, że nim nie jestem, czy że o nim nie świadczę, czy na jego rzecz, czy nauczanym przez niego królestwie. Nic nie zmieni jednak prawdy, że yios tj. syn został posłany, jako taki posyłał innychjak mnie posłał ojciec, tak ja was posyłam Jana 20:21. Inicjatorem naszego zbawienia jest pateros tj. ojciec. To On: "tak bardzo umiłował świat, że syna swego dał...". Jana 3:16. Syn świadomie zawsze pozostawał w cieniu Ojca. I ja uważam, że tak należy czynić. patrz. Ps.36:8

A moje uwagi odnośnie zarzutów, zostały wyraźnie zaznaczone i rozumiem, że zamierzacie dyskutować o chronologii, i czasu jaki upłynął od stworzenia świata, czy pierwszej pary ludzkiej, jak i próbach rozstrzygnięć z tym związanych. To nie ja jednak spotkałem się z lawiną zarzutów i poczułem się zobowiązany na nie odpowiedzieć. Jako pomocny w takiej analizie uznać można ks.Waldemara Byczyńskiego:"Panorama Dziejów Biblijnych" wyd. Vocatio. I chociaż jak zaznacza jej autor jest amatorem. Niemniej jego osobista lektura sprawiła, że pewne wydarzenia tam opisane zaczął na własny użytek porządkować zdarzenia i postacie tam opisane , i umieszczać je na osi czasu i umiejscawiać geograficznie. Jego zdaniem natchnione słowo: "jest więc wspaniałym dokumentem historycznym, obejmującym swym zakresem tysiące lat historii narodu żydowskiego oraz sąsiadów wraz z ich wierzeniami i obyczajami". I tak porównywał ze sobą pewne wydarzenia i ustalał czas ich wydarzeń. Oczywiście przy kompletowaniu danych korzystał z różnych źródeł, jak i natrafił na istotne problemy, jak niekompletność genealogii podanych w natchnionym słowie. I na stronie 8-9 ukazuje się tablica od stworzenia świat i pierwszego człowieka. 4064 p.n.e.


Wt sty 05, 2021 3:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz kwi 08, 2010 2:54 pm
Posty: 11561
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
robertson napisał(a):
sahcim napisał(a):
robertson napisał(a):
A jeśli idzie o starotestamentową rachubę czasu nic nie zmieni prawdy, że żyjemy w czasach ostatecznych, jeśli nawet odmiennie rozumianych, i to zobowiązuje. Zdecydowanie bardziej niż odszyfrowanie starotestamentowej chronologii.
No więc jeśli świadomość życia w czasach ostatecznych cię zobowiązuje, to kiedy w końcu staniesz się świadkiem Jezusa jak każdy z Jego uczniów ?
Rozumiem, że samego siebie traktujesz jako jego "świadka", czemu dajesz wyraz każdego dnia "stale go naśladując". Znam wypowiedź z Dz.Ap.1:8 otrzymacie ducha, czyprzyjmiecie moc ducha...i będziecie mi świadkami...aż do krańców ziemi I oboje wiemy, że wylanie ducha wiązało się z prorokowaniem, przepowiadaniem, mówieniem itp. Dz.Ap.2:1-21 I nawet niech ci się nie wydaje, że nim nie jestem, czy że o nim nie świadczę
Gdybyś był świadkiem Jezusa, to wraz z Jego uczniami wyznawał byś Go swoim Panem i Bogiem...

_________________
Postaw, Panie, straż moim ustom
i wartę przy bramie warg moich!
Mojego serca nie skłaniaj do złego słowa...


Wt sty 05, 2021 3:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Biblijna prawdziwa rachuba czasu
robertson napisał(a):
A moje uwagi odnośnie zarzutów, zostały wyraźnie zaznaczone i rozumiem, że zamierzacie dyskutować o chronologii, i czasu jaki upłynął od stworzenia świata, czy pierwszej pary ludzkiej, jak i próbach rozstrzygnięć z tym związanych.

Oczywiście, że tak, bo właśnie o to pytał autor tego tematu. Przegapiłeś? Wkleję jeszcze raz jego pytania:

Zuben Ninja napisał(a):
Chciałbym się upewnić czy to prawda, że z dokładnych wyliczeń biblijnej rachuby czasu wynika, że świat został stworzony w roku 4004 p.n.e. , potop Noego miał miejsce 1656 lat później czyli w roku 2348 p.n.e. natomiast Jezus urodził się pod koniec 7 r. p.n.e. (zostało dokładnie 6 lat i kilka dni do 1 r. n.e.)?


Przemyśl je sobie i udziel na nie odpowiedzi.


Wt sty 05, 2021 3:31 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 157 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL