Autor |
Wiadomość |
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
KarzełReakcji napisał(a): Irbisol napisał(a): Po prostu wskaż tę domieszkę irracjonalizmu przy konstruowaniu komputera, skoro sugerujesz, że jest. Konstruktor jest irracjonalny, więc nie jest prawdą, że tworzenie czegokolwiek to zasługa tylko i wyłącznie racjonalizmu. Ale ja pytam o to, jaki konkretnie irracjonalizm został użyty do konstrukcji komputera. Jakie irracjonalistyczne twierdzenie. Cytuj: Irbisol napisał(a): Tak, ksiądz. Na szczęście tylko słownie - i nadal księża to czynią odprawiając msze. Przestraszyłeś się? Nie - a co to ma do rzeczy? Pytałeś, czy religia straszy - owszem, straszy. O wiele bardziej surowymi konsekwencjami niż bycie nierozgarniętym. Cytuj: Irbisol napisał(a): 1. Teraz może i nie, gdy nauka wyparła Boga z obserwowalnego świata. Nauka nie wyparła religii, bo nigdy z nią nie realizowała. Dotyczy innej materii. Cytuj: Trochę się pozmieniało w interpretacji zjawisk przyrodniczych. Czego to dowodzi? Irbisol napisał(a): 2. Ale wszystko musiało wychodzić z Biblii - inne koncepcje były i są z definicji fałszywe. No i co z tego wynika? Irbisol napisał(a): 3. Mówimy - rzecz jasna - cały czas o Średniowieczu, które było wg najzatwardzialszych wierzących, najlepszym okresem rozkwitu ludzkości Zarzucasz mi, że imputuje Ci, że wyznajesz ateizm, a czy tutaj odgórnie nie przypisujesz mi określonych poglądów w dyskusji na podstawie obrazu wierzącego, który musi pasować do każdego? 1. realizowała = rywalizowała? Owszem, rywalizowała. Tłumaczono sobie zjawiska w sposób nadprzyrodzony, że to jacyś bogowie/aniołowie ingerują. Nawet teraz nierozgarnięci ludzie, nie znając probabilistyki, twierdzą, że zdarzył się cud, mimo że z matematycznego punktu widzenia nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego. To, że coś w nauce się zmienia, świadczy o tym, że nauka się rozwija - nauka przyznaje, że w niej nic nie jest ostateczne i że może się mylić. A religia twierdzi, że każda jej teza jest bezwzględnie prawdziwa i nie ma mowy o żadnych pomyłkach. Mimo że i tak każdy widzi, że się myli - patrz interpretowanie zjawisk naturalnych ingerencją. Zauważasz drobną różnicę? 2. Przecież pisałem wcześniej - nie ogarniasz kontekstu? Wynika z tego, że za rządów religii filozofia była podporządkowana doktrynie. 3. Postawiłem pewną tezę a ty ją kwestionujesz. Zatem wniosek jest oczywisty. Odpowiedz na pytanie - mówimy cały czas o Średniowieczu w kontekście "katolickiej nauki społecznej, chadecji, Rerum Novarum"? Bo - przypominam - wypisałem 3 punkty, gdzie w średniowieczu nastąpił marazm. Cytuj: Zaczął poddawać w wątpliwość - prawda ale czy zaczął rozumieć to już wątpliwe, gdyż dokonał nieuprawnionej selekcji wyrzucając pierwiastek irracjonalny z życia ludzkiego. Odkrycia naukowe nie potrzebują pierwiastka irracjonalnego. Zatem owszem - zaczął rozumieć lepiej świat, o czym świadczy fakt, że zaczął światem manipulować, odkrywać nowe prawa i wynalazki. Wcześniejsze modły tego nie potrafiły. Cytuj: Ideologia komunizmu inspirowana materializmem dialektycznym odgórnie odrzuca pozamaterialny wymiar rzeczywistości, a więc również Boga. Pomijając wyznawaną tezę, mechanizm religii komunizmu jest identyczny jak każdej zamordystycznej religii. Np. chrześcijaństwa. Tak samo nie należało czytać kapitalistycznej propagandy (podszeptów diabła), należy cały czas myśleć o danej ideologii (modlitwy), chodzić na wiece (msze), należeć do partii (parafia), być czujnym wobec wrogów, a wrogiem jest każdy, kto MYŚLI inaczej. No i kult jednostki, która z definicji jest nieomylna. Oczywiście wszystko dla dobra człowieka. Cytuj: Irbisol napisał(a): To jest coś, co może być ci trudno mentalnie przyswoić. Do tej pory nie napotkałem ani jednego wierzącego, który by to zrozumiał. A skąd wiesz co mi może być trudno przyswoić, a co nie? Stąd, że nadal nie widzisz, że komunizm to to samo co religia, tylko obiekt kultu jest bardziej materialny (szczegół techniczny). Cytuj: Irbisol napisał(a): Czyż jedno i drugie nie manipuluje agresywnie człowiekiem (jak to wyraziłeś)? A to nie jedyna wspólna cecha. Różne ideologie i światopoglądy manipulują człowiekiem, oświecenie również przedstawia pewną wizję świata i człowieka i manipuluję człowiekiem sugerując, że jeśli nie przyjmie tej wizji to jest ciemniakiem, zabobonnikiem, ideologicznie zmanipulowanym, etc. Czy to oznacza, że oświecenie i religia to właściwie to samo, a różnica jest kosmetyczna? Zależy od tego, czy tezę sugerującą opiera się na faktach, logice i badaniach, czy na ideologii.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
So gru 21, 2019 5:50 pm |
|
|
KarzełReakcji
Gaduła
Dołączył(a): Pn maja 26, 2014 7:27 pm Posty: 744
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
|
Re: Pytanie do ateistów
Nauka wyjaśnia dużo zjawisk i ludzkość wiele jej zawdzięcza ale również niewłaściwe użycie osiągnięć nauki doprowadziło do zbrodni. Podobnie jest z religią, jeżeli ją wypaczymy.
Każdy człowiek ma jakieś dogmaty, a dychotomia racjonaliści sceptycy vs dogmatycy irracjonaliści jest fałszywa, ponieważ całkowity sceptyk nie istnieje, też przyjmuje dogmaty, na których opiera swoje rozumowanie. Jest bardziej skłonny do dostrzegania ich u innych osób, np. wierzących, którzy owszem dostrzegają wartość nauki i racjonalnego myślenia ale wierzą, że człowiek jest czymś więcej.
Chrześcijaństwo dotyczy innej materii, niż nauka i działa według innego mechanizmu. Nauka nie dosięgnie tych tajemnic, które dosięga wiara. Chrześcijaństwo wymaga również innego typu myślenia, ponieważ najpierw trzeba czemuś w tym przypadku komuś konkretnemu zawierzyć, a później cierpliwie poczekać na efekty.
_________________ Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie.
|
N gru 22, 2019 9:03 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
Widzę, że streściłeś trochę temat - i słusznie. Też postaram się w miarę zwięźle.
Sceptycyzm - tu są dwie kwestie. Po pierwsze - nauka polega na sceptycyzmie, co wielu wierzących do tej pory nie rozumie i pewnie już nibdy nie zrozumie. Nikt tu się więc przed tym sceptycyzmem nie broni. Za obalenie teorii w nauce się nagradza (np. Noblem), w religii się ekskomunikuje. Po drugie - rozróżnij sceptycyzm polegający na gdybaniu "a jak jest w kwestii, o której nie mamy pojęcia" od sceptycyzmu typu "raczej liczę na to, że winda się nie urwie, ale pewności nie mam".
"Człowiek czymś więcej" - może tak, a może nie. To zwykłe gdybanie, to którego - co ciekawe - nie potrzeba wcale religii.
"Nauka nie dosięgnie tych tajemnic" - a chrześcijaństwo dosięgnie? Na czym to "dosięgnięcie" ma polegać? Że stwierdzi coś, czego nie ma jak sprawdzić? W ten sposób można nawymyślać miliony alternatywnych scenariuszy, z których może jeden jest prawdziwy. Nie na tym polega odkrywanie tajemnic.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Pn gru 30, 2019 1:57 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16894
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytanie do ateistów
Mieszasz porządki poznania. Nauka idzie od intelektu i zmierza do siebie. Od woli idzie miłość i zmierza na zewnątrz. Te dwa porządki różnie też kształtują człowieka. Ktoś obdarzony ogromna wiedzą nie musi być ani wierzącym, ani dobrym człowiekiem, bo nie chce. Przyklad. Policjant może mieć ogromną wiedzę dotyczącą technik włamań, może mieć też kolekcję narzedzi do tego niezbędnych. Nie ma jednak woli kradzieży, nie jest zainteresowany złodziejstwem. Intelektualista nie jest na tej samej zasadzie zainteresowany poznaniem Boga, nie ma takiej woli. Czasem w swej głupocie przyporządkowuje intelektowi miłość (do Boga). One wychodzą z innych źródeł i prowadzą w inna stronę, zmieniają człowieka w inny sposób. Jesteś (jako człowiek) tym co kochasz-> prymityw/człowiek szlachetny. Jesteś jako naukowiec tym czym się zajmujesz -> doskonały matematyk/beztalencie.
Pewien niewierzący Francuz powiedział kiedyś do Pascala: -Gdybym mial pański umysł, byłbym lepszym człowiekiem. -Proszę być lepszym człowiekiem, a będzie pan mial mój umysł - odpowiedział Pascal ...esencja cywilizacji łacińskiej, która pozwoliła jej na tak ogromny rozkwit myśli naukowej. Nauka z etyką mechanistyczną zwija cywilizację, gubi człowieka.
|
Pn gru 30, 2019 2:19 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
A co to ma cokolwiek wspólnego z religią albo poznaniem?
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Pn gru 30, 2019 4:59 pm |
|
|
merss
Czuwa nad wszystkim
Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm Posty: 16894
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
|
Re: Pytanie do ateistów
Cytuj: Nie na tym polega odkrywanie tajemnic. To zdanie wyłuskalam.
|
Pn gru 30, 2019 6:06 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
merss napisał(a): Cytuj: Nie na tym polega odkrywanie tajemnic. To zdanie wyłuskalam. Ma ono sens w połączeniu z poprzednimi zdaniami. Trzeba je też wyłuskać, niestety.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Pn gru 30, 2019 10:28 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Pytanie do ateistów
Irbisol napisał(a): Po drugie - rozróżnij sceptycyzm polegający na gdybaniu "a jak jest w kwestii, o której nie mamy pojęcia" od sceptycyzmu typu "raczej liczę na to, że winda się nie urwie, ale pewności nie mam" Hmm. Porownujac z Twoim: "Nawet teraz nierozgarnięci ludzie, nie znając probabilistyki, twierdzą, że zdarzył się cud, mimo że z matematycznego punktu widzenia nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego." Bede wdzieczny jako jeden z tych nierozgarnietych za wskazowke dotyczaca wydarzenia dzieki ktoremu zostalem milionerem. A bylo tak: Mialem pochowane po roznych torebkach, kieszeniach i szkatulkach rozne stare i nowe monety ktore praktycznie nie mialy zadnej wartosci. 1 wrzesnia ubieglego roku okazalo sie ze wszystkie te monety (groszowki, pieciogroszowki, zlotowki itd zarowno z lat 1930tych jak 1950, 1960 itd) zamienily sie w banknoty 100 dolarowe. Jako swiatly czlowiek nie watpie ze potrafisz okreslic 1) jaki rodzaj sceptycyzmu powoduje moimi licznymi teraz przyjaciolmi, ktorzy podejrzewaja ze wygralem w toto-lotka lub ukradlem te fortune? 2) jako znawca proba - czegostam zapewne potrafisz okreslic prawdopodobienstwo. No bo cud to na pewno nie byl.
|
Wt gru 31, 2019 12:27 am |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
robaczek2 napisał(a): Bede wdzieczny jako jeden z tych nierozgarnietych za wskazowke dotyczaca wydarzenia dzieki ktoremu zostalem milionerem. A bylo tak: Mialem pochowane po roznych torebkach, kieszeniach i szkatulkach rozne stare i nowe monety ktore praktycznie nie mialy zadnej wartosci. 1 wrzesnia ubieglego roku okazalo sie ze wszystkie te monety (groszowki, pieciogroszowki, zlotowki itd zarowno z lat 1930tych jak 1950, 1960 itd) zamienily sie w banknoty 100 dolarowe. Jako swiatly czlowiek nie watpie ze potrafisz okreslic 1) jaki rodzaj sceptycyzmu powoduje moimi licznymi teraz przyjaciolmi, ktorzy podejrzewaja ze wygralem w toto-lotka lub ukradlem te fortune? 2) jako znawca proba - czegostam zapewne potrafisz okreslic prawdopodobienstwo. No bo cud to na pewno nie byl. 1. Za twoich "licznych przyjaciół" nie czuję się odpowiedzialny. 2. Żeby określić prawdopodobienstwo, trzeba mieć trochę danych, a nie tylko deklarację "coś się wydarzyło". Poza tym - naprawdę myślisz, że fakt, iż stare monety zdrożały w ciągu kilkudziesięciu lat to cud? Cudem by było, gdyby nie zdrożały ... Ogarnij się.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt gru 31, 2019 4:33 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Pytanie do ateistów
Irbisol napisał(a): 1. Za twoich "licznych przyjaciół" nie czuję się odpowiedzialny. 2. Żeby określić prawdopodobienstwo, trzeba mieć trochę danych, a nie tylko deklarację "coś się wydarzyło" A gdzie odpowiedzi?
|
Wt gru 31, 2019 4:47 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
robaczek2 napisał(a): Irbisol napisał(a): 1. Za twoich "licznych przyjaciół" nie czuję się odpowiedzialny. 2. Żeby określić prawdopodobienstwo, trzeba mieć trochę danych, a nie tylko deklarację "coś się wydarzyło" A gdzie odpowiedzi? Ty naprawdę nie rozumiesz, co czytasz.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt gru 31, 2019 5:01 pm |
|
|
robaczek2
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm Posty: 2411
|
Re: Pytanie do ateistów
Irbisol napisał(a): Ty naprawdę nie rozumiesz, co czytasz. To jeszcze nic. Gorzej gdy sie nie rozumie co sie pisze.
|
Wt gru 31, 2019 5:25 pm |
|
|
Irbisol
Niesamowity Gaduła
Dołączył(a): Pt mar 26, 2004 4:22 pm Posty: 2913
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
|
Re: Pytanie do ateistów
robaczek2 napisał(a): Irbisol napisał(a): Ty naprawdę nie rozumiesz, co czytasz. To jeszcze nic. Gorzej gdy sie nie rozumie co sie pisze. Dlatego podwójnie ci współczuję.
_________________ Procentowy udział ateistów wśród wybitnych naukowców: https://www.nature.com/articles/28478.pdf
|
Wt gru 31, 2019 6:10 pm |
|
|
Kto przegląda forum |
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 178 gości |
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów
|
|