Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 9:03 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc 
Autor Wiadomość
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6817
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
biznesinfo napisał(a):
Oceniając innych, w tym przypadku zwolenników reinkarnacji, bardzo staram się unikać szufladkowania i oskarżeń (od tego jest szatan). A szukając tych pozytywów innego podejścia, często można zauważyć swoje braki. Takie mam nastawienie i stad moje wnioski.


Nie oceniaj ludzi, tylko to co głoszą (idee). Jako chrześcijanin nie powinieneś mieć wątpliwości, gdyż zapisano w Piśmie:

Hbr 9
27 A jak postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd, 28 tak Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia14 grzechów wielu, drugi raz ukaże się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują.

Dla mnie to dosyć jednoznaczne stwierdzenie...

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Śr lis 27, 2019 10:57 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr sie 20, 2014 9:45 am
Posty: 246
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Analizując to co głoszą, można wyłapać w którym miejscu ich idee przekonały ich. Im więcej wierzę w Miłosiernego Boga, tym atrakcyjniej dla mnie wygląda śmierć i sąd. Jeżeli jednak zbytnio obawiałbym się Boga, to wolałbym myśleć, że po tym życiu spotka mnie kolejne podobne (w końcu chyba nie jestem aż taki zły by być potem robalem).

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Śr lis 27, 2019 11:06 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Filipie
To że twój opis słowny do czegoś pasuje jeszcze nie świadczy o jego prawdziwości. Musiał by być potwierdzany przez wiele lat i to nie podważalnie. Natomiast ja już widzę w jednej kwestii błąd w twych wyjaśnieniach. Przypuśćmy że jest prawdą to że człowiek reinkarnuje ze zwierzęcia. Co już samo w sobie jest rodzajem ewolucyjnego następywania spraw życia człowieka. No bo dzieje się to tylko w jedną stronę. I teraz podam przykład swój, by nie mieszać w to osób trzecich. Otóż w swym życiu uśmierciłem tysiące mysz. Wiadomo wchodzą nie tu gdzie ich miejsce, inaczej się nie uchroni człowiek przed stratami które powodują. Teraz według twej teorii to ja powołałem tysiące ludzi do życia. Wyzwalając tysiące zwierząt tu myszy z ich życia. Coś za coś zgoda. Tylko że jeśli to jest takie proste i chciane także przez myszy ( zwierzęta ), co nic tego nie potwierdza. To choć to tłumaczy ich niestrudzony bezrefleksyjny pęd do mego domu. To czemu nie zabić wszystkie zwierzęta, tak zwiększając populację ludzką. Inna sprawa że te myszy powinny być wdzięczne człowiekowi i potem w postaci tych tysięcy ludzi przychodzić mi w starości z pomocą. Tak się nie dzieje jest odwrotnie. No i Bóg wyraźnie przestrzega nie zabijaj. Dotyczy to nie tylko ludzi lecz każdej formy zabijania, która nie jest niezbędnym naszym działaniem.
Widzisz chciałem przyjść z pomocą tobie w wyjaśnieniach twych pomysłów, a wyszło po prostu bezsensownie.
Może to ciebie otrzeźwi. Zrozumiesz jak powinieneś używać rozumu.


Śr lis 27, 2019 11:11 am
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 18, 2019 12:38 pm
Posty: 8
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
witoldm napisał(a):
Filipie
To że twój opis słowny do czegoś pasuje jeszcze nie świadczy o jego prawdziwości. Musiał by być potwierdzany przez wiele lat i to nie podważalnie. Natomiast ja już widzę w jednej kwestii błąd w twych wyjaśnieniach. Przypuśćmy że jest prawdą to że człowiek reinkarnuje ze zwierzęcia. Co już samo w sobie jest rodzajem ewolucyjnego następywania spraw życia człowieka. No bo dzieje się to tylko w jedną stronę. I teraz podam przykład swój, by nie mieszać w to osób trzecich. Otóż w swym życiu uśmierciłem tysiące mysz. Wiadomo wchodzą nie tu gdzie ich miejsce, inaczej się nie uchroni człowiek przed stratami które powodują. Teraz według twej teorii to ja powołałem tysiące ludzi do życia. Wyzwalając tysiące zwierząt tu myszy z ich życia. Coś za coś zgoda. Tylko że jeśli to jest takie proste i chciane także przez myszy ( zwierzęta ), co nic tego nie potwierdza. To choć to tłumaczy ich niestrudzony bezrefleksyjny pęd do mego domu. To czemu nie zabić wszystkie zwierzęta, tak zwiększając populację ludzką. Inna sprawa że te myszy powinny być wdzięczne człowiekowi i potem w postaci tych tysięcy ludzi przychodzić mi w starości z pomocą. Tak się nie dzieje jest odwrotnie. No i Bóg wyraźnie przestrzega nie zabijaj. Dotyczy to nie tylko ludzi lecz każdej formy zabijania, która nie jest niezbędnym naszym działaniem.
Widzisz chciałem przyjść z pomocą tobie w wyjaśnieniach twych pomysłów, a wyszło po prostu bezsensownie.
Może to ciebie otrzeźwi. Zrozumiesz jak powinieneś używać rozumu.


Drogi Witoldzie,

Oczywiście myszy które zabiłeś powróciły na ten świat jako myszy. Myśląc o zwierzętach które bardzo sporadycznie wcielają się w ciała ludzkie mam na myśli w pierwszej kolejności choćby szympansy, których genotyp jest w 98% zgodny z naszym. Wspominałeś że zabijasz myszy i wierzę że masz ku temu ważny powód. Przetoczę tutaj prawdziwą historię która wydarzyła się w polsce, możecie w nią uwierzyć lub nie, natomiast ja wiem że jest prawdziwa. Pewien człowiek gdy był w wieku młodzieńczym miał obrzydliwe hobby polegające na tym że łapał ptaki a następnie wyłupywał im oczy. Gdy ten dorosły już mężczyzna założył rodzinę na świat przyszły dwie jego córki. Obie urodziły się z bardzo rzadką chorobą której skutkiem jest niewykształcenie się oczu. Były zatem pozbawione oczu i wzroku od urodzenia. Można oczywiście to wytłumaczyć nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności, jednak moim zdaniem zła karma tego człowieka dosięgła go jeszcze za życia.

W chrześcijaństwie czyn tego człowieka nie jest nawet grzechem ciężkim... Natomiast jest nim np. nieumiarkowane jedzenie lub picie. Czy czują Państwo tą różnicę?

Jestem przekonany o tym że Bóg, dusza, życie po śmierci ciała fizycznego i cel naszego życia tu na ziemi to są zagadnienia naukowe a nie religijne. Nie wiara a wiedza duchowa jest kluczem do naszego prawdziwego rozwoju. Wszystkie fakty, relacje, doświadczenia powinno się opracowywać aby wydobyć z nich wnioski.


Śr lis 27, 2019 12:58 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6817
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
filip44 napisał(a):
Przetoczę tutaj prawdziwą historię która wydarzyła się w polsce, możecie w nią uwierzyć lub nie, natomiast ja wiem że jest prawdziwa. Pewien człowiek gdy był w wieku młodzieńczym miał obrzydliwe hobby polegające na tym że łapał ptaki a następnie wyłupywał im oczy. Gdy ten dorosły już mężczyzna założył rodzinę na świat przyszły dwie jego córki. Obie urodziły się z bardzo rzadką chorobą której skutkiem jest niewykształcenie się oczu. Były zatem pozbawione oczu i wzroku od urodzenia. Można oczywiście to wytłumaczyć nieprawdopodobnym zbiegiem okoliczności, jednak moim zdaniem zła karma tego człowieka dosięgła go jeszcze za życia.

W chrześcijaństwie czyn tego człowieka nie jest nawet grzechem ciężkim...


Nie Mistrzu.. Dręczenie zwierząt JEST GRZECHEM - a już takie jak opisałeś - szczególnie.
W chrześcijaństwie obok reinkarnacji nie ma pojęcia karmy. Tak więc.. Hm.. Szczerze: jesteś na pewno katolikiem, czy w czasie rejestracji wybrałeś "katolik" jako pierwszą, lepszą pozycję?

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Śr lis 27, 2019 1:47 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Filip
Z tym że są sprawy o których nawet nam się nie śniło, czyli wspomniana przez ciebie historia z oczami córek bohatera opowieści. Zgoda trzeba na to tak patrzeć, jak to wynika z przykładu. Ma bowiem wiele wspólnego to, jak się zachowujemy w późniejszym naszym życiu. Tu akurat w przekazywaniu genów, wyszło szydło z worka. W popularnych ludowych opowiadaniach, mówi się o zapatrzeniu się na dany aspekt. Który potem przejawia się jak wspomniałeś. Tak wiele rzeczy dzieje się w podobny sposób. Tak można tłumaczyć np. konieczność obcięcia osobie nogi, która to osoba wcześniej na około rozdawała innym kopniaki. I tak rzeczywiście bywa. Tylko że mówimy tu o kuszeniu złego, które to kuszenie dokładnie w biblii jest opisane. Jeśli ktoś zna biblię to raczej unika takich nieprawidłowości. A jeśli nie, to tak też, pisze w biblii że spotka go za to kara. To samo zdarzenie, lecz więcej lub mniej o nim szczegółów, na korzyść biblii. Tak te sprawy się mają.


Śr lis 27, 2019 1:50 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2019 12:55 pm
Posty: 3255
Lokalizacja: Lublin
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Moim zdaniem nie jest dobrze jak opiera się swoje przekonania, wiarę czy poglądy o taką "Strefę tajemnic" na Onecie. Tak jak wspominałem, to tematyka tam nie odbiega zbytnio od zjawisk typu UFO, Trójkąt Bermudzki, itd.

Co zatem z takimi relacjami? Np. Ktoś zobaczył ducha swojej zmarłej babci - i wiedział, że to babcia, bo dlaczego? Bo wyglądała tak "jak za życia". Wniosek z tego taki, że żadnej reinkarnacji nie ma, bo przecież po śmierci owa babcia byłaby już kimś innym. Czyż nie tak? A tu duch babci a nie jakiś nowy człowiek.

A relacji o spotykaniu zmarłych w tym świecie itd. jest stokroć więcej niż tych związanych z reinkarnacją. I o czym to świadczy?

Słusznie jest powiedziane, że jak człowiek nie wierzy w Boga, to wierzy już we wszystko. I potem mamy takie "mix masz" - ktoś twierdzi, że wierzy w UFO, uznaje za prawdziwe te wszystkie relacje o latających spodkach, porwaniach itd., ale to nie przeszkadza mu w byciu katolikiem. Nie tylko zresztą to.

Wiara w reinkarnację jest nie do pogodzenia z wiarą w Jezusa Chrystusa.

_________________
"Cierpliwość jest codzienną formą miłości." - Benedykt XVI


Śr lis 27, 2019 1:52 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Bajka o reinkarnacji jest nie do pogodzenia z nauką Kościoła.

Bóg stworzył niebo i ziemię, a następnie rośliny, zwierzęta i ludzi. Dwoje ludzi. A więc dwie dusze. Skąd więc miliardy ludzkich dusz dzisiaj? Wyznawca reinkarnacji może powie: od zwierząt. W takim razie, na jakiej zasadzie zwierzę po śmierci staje się ludzką duszą, skoro tenże zwolennik reinkarnacji twierdzi, że celem reinkarnacji jest odpokutowanie za złe czyny? Jeśli za dobre czyny jest lepsze wcielenie, a za złe gorsze, to dlaczego zwierzę, które nie rozróżnia dobra i zła, miałoby wcielić się wyżej (w człowieka)?

Syn Boży stał się prawdziwym człowiekiem. Skoro tak, to po śmierci powinien wcielić się w kolejne ciało, tak jak wcielają się ludzie zdaniem wyznawców reinkarnacji. Pan Jezus jednak, według Pisma, zmartwychwstał, wstąpił do nieba i siedzi po prawicy Ojca, skąd powróci w tym samym chwalebnym ciele. Zanim zmartwychwstał, uwolnił z otchłani dusze sprawiedliwych (KKK 635, 637), które były tam, a nie na ziemi w kolejnych wcieleniach.

Podobnie czytamy o innych świętych. Ukrzyżowany obok Pana człowiek usłyszał: dziś ze mną będziesz w Raju. Do uczniów Pan rzekł: "Kto jednak wytrwa do końca, będzie zbawiony" (Mar. 13:13). Zbawiony, a nie wyżej wcielony. Do biskupa Smyrny: "Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę życia" (Obj. 2:10). Księga Objawienia mówi, że święci po śmierci odpoczywają, a nie wcielają się w nowe ciało (Obj. 6:11; 14:13). Gdy umarł Łazarz z przypowieści, znalazł się w duchowej rzeczywistości przy Abrahamie, zaś zły bogacz cierpiał męki. Żaden z nich nie wcielił się w kolejne ciało. Dlatego reinkarnacja jest nie do pogodzenia z nauką Kościoła, a kto w nią wierzy, depcze słowo Jezusa i odłącza się od Niego i od Kościoła Apostolskiego. Apostoł Paweł napisał: "...śmierć to zysk ...chcę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze; Lecz pozostać w ciele jest bardziej potrzebne ze względu na was" (Flp 1:22-24). Jak widać, Apostoł nic nie wiedział o reinkarnacji - po śmierci spodziewał się być z Chrystusem. Kamienowany Szczepan modlił się słowami: "Panie Jezu, przyjmij mojego ducha" (Dz. Ap. 7:59). W Kościele Antychrysta wierni będą modlić się: Byle nie w zieloną muchę! Byle nie g..niane życie! Tak będą modlić się klasyczni wyznawcy reinkarnacji, natomiast reformowani będą modlić się: Byle nie w szambiarza! Byle nie w szambiarza!


Śr lis 27, 2019 10:22 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 19, 2010 11:26 pm
Posty: 3715
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
filip44 napisał(a):

Dziękuję za twoją opinię. Dusza człowieka nie może odrodzić się w zwierzęciu (niektóre religie w to wierzą, ale jest to nieprawda).


Ciekawe, że koncepcje reinkarnacji w ujęciu nieco innym niż twoja nazywasz "wiarą", czyli założeniem czegoś w ciemno bez solidnych podstaw, natomiast w koncepcji co do której powyżej wyrażasz przekonania, łączysz to już z nauką, a nie religią i wiarą właśnie.
Cytuj:
Jestem przekonany o tym że Bóg, dusza, życie po śmierci ciała fizycznego i cel naszego życia tu na ziemi to są zagadnienia naukowe a nie religijne
Zupełnie tak, jak gdyby nauka, sesje hipnotyczne, czy kontakt z umarłymi o których pisałeś wcześniej, faktycznie opowiadały cokolwiek o Bogu i w jakiś sposób nas z nim łączyły w jedno. W rzeczywistości to własnie religia otwiera nas na świat duchowy, który jest dla nas istot materialnych nieosiągalny, a teza o
Cytuj:
Nie wiara a wiedza duchowa jest kluczem do naszego prawdziwego rozwoju.
pozbawia nas dodatkowo w jakiś stopniu tego, co nas wewnętrznie ubogaca jako ludzi. Dlaczego ?

Cytuj:
Człowiek od początku swojego życia nic nie pamięta z poprzedniego życia ponieważ byłby to dla niego ogromny balast w aktualnym życiu. Po pierwsze dlatego że pamięć o relacjach ze swoimi bliskimi w poprzednim życiu rzutowała by na relacje z tymi samymi duszami w aktualnym życiu.

Ponieważ wiara w takie tezy odczłowiecza. Naturalnym prawem i jedną z największych wartości, które dla ludzi na calym świecie pomimo różnic kulturowych, wierzeń, epok i czasu były największą wartością - jest rodzina właśnie. Dlaczego ? Ponieważ związek kobiety i mężczyzny jest związkiem opartym głównie na miłości. Kiedy rodzą sie dzieci, każdy nawet największy egoista zmienia się i zaczyna kochać te małe istotki bardziej, niż samych siebie. Kto stworzył miłość i prawo miłości ? Bóg. Dlatego Paweł apostoł w naszym Kościele mówił o miłości, że nigdy nie ustaje i się nie kończy (1 Kor 13:8)

Było by jakimś, w moim odczuciu - okrucieństwem boga, którego prawa wierzysz, stworzenie takiego właśnie prawa "nie pamięci". Do czego to by się sprowadzało jeszcze ? Do tego, że tak na prawdę nic nie jest ważne, nawet rodzina i wszelkie związki w niej zawarte, bo są one tylko jednym z etapów mojego duchowego samodoskonalenia. Dlatego nie ma potrzeby zbytniego przywiązywania się do takich, co prawda potrzebnych ale w odniesieniu do reinkarnacji która jest życiem wiecznym - mało istotnych pyłków.


Cytuj:
Po drugie nasza lekcja tu na ziemi nie miała by sensu gdybyśmy z góry wiedzieli co zrobiliśmy wcześniej źle i jak powinniśmy postąpić teraz. Bóg oczekuje od nas rozwoju na zasadzie czystej woli zachowania się w sposób słuszny.


Skoro tak, to po co w ogóle Bóg stworzył czas ? Czas jest po to, abyśmy się uczyli, wyciągali wnioski, pamietali uczucia i przeżywali. To jest własnie człowieczeństwo i tak skonstruował naszą rzeczywistość Stwórca. To co powyżej piszesz, przypomina mi film "Matrix". Alternatywna rzeczywistość, sterowana przez bezduszne maszyny które "programują" ludzi. Jeśli trzeba, kasują pamieć. Ale nie ważne co mi się wydaje, ważne że te prawa stoja w sprzecznosci z prawami które znamy na co dzień. Nie widze w tym dobra, miłości i tego wszystkiego co nas ludzi definiuje.

Wyłania się z tego wszystkiego co najwyżej jakaś idea sprawiedliwości Bożej, którą nazywasz - karmą, ale to takie bardzo ludzkie i płytkie pojmowanie Niepojętego. Oto bowiem bóg, odpłaca pięknym za nadobne i karze. I nie żebym chciał teraz w jakiś sposób z tym polemizować, ale tak na prawdę po za takim obrazem Stwórcy, nie ma żadnego innego wyrazistego, który mieścił by się w ramy logiki i spójnych wzajemnie nie wykluczających się tez.

Cytuj:
Zanim spadnie na mnie fala oburzenia za to że napisałem o duszy zwierząt, proszę o choć odrobinę refleksji w tej kwestii.


Stary, za to się nikt nie oburza. Piszesz na forum katolickim i rozmawiasz z ludźmi, którzy w większości za swoją wiarę w Boga oddali by życie. Oni mają pewność co do swoich przekonań, wynikającą z doświadczenia Boga w ich codziennym życiu. Więc to co piszesz, trochę z przymrużeniem oka czytają. Ale za to...

Cytuj:
W chrześcijaństwie czyn tego człowieka nie jest nawet grzechem ciężkim... Natomiast jest nim np. nieumiarkowane jedzenie lub picie. Czy czują Państwo tą różnicę?

... już się mogę oburzyć.
Nie trzeba być chrześcijaninem, aby znęcanie sie nad zwięrzetami definiować skrajnie krytycznie. I tutaj każdy ma prawo napisać, że bzdury piszesz o katolicyźmie, bo piszesz. Mam takie wrażenie, jak gdybyś te tezy wyciągał z jakiejś książki o reinkarnacji, która jednocześnie ma silne akcenty antychrześcijańskie. A jeśli to twoje własne refleksje, to gdybym miał po tym wpisie osobiście porównywać w jakimś stopniu twoją duchową wiedzę o wierze z którą sam się jeszcze jako tako identyfikujesz, to przyjmując twoją skalę, hierarchię, oraz metodologie, jesteś przyjacielu mniej wiecej na poziomie pantofelka. I nie chodzi mi o obrażanie ciebie i kierowanie się prymitywnymi instynktami jak np. mściwość, ale o przemówienie językiem który zrozumiesz. Skoro kolejny raz, pisząc o katolicyźmie mijasz się z prawdą, to po co starasz się do swojego dyskursu wprowadzać tego typu symetryzm ? No, po co ? :) Fajnie zacząłeś w pierwszym poście. Wskazałeś tam że jesteś nie pewny, masz wątpliwosci, czy ktoś pomoże ci uporządkować "katolicyzm w głowie". Więc właśnie to robię.

Przy okazji powyższego. Jak wiara w reinkarnacje, definiuje kłamstwo, albo prawdę ? Jako coś dobrego, złego, czy neutralnego ? Czy może w ogóle nie definiuje, bo zło i dobro to pojęcia względne ? A właściwie to skąd wiadomo co jest dobre, a co złe ? Jest tam miejsce na takie pojęcia jak miłość i nienawiść, smutek i radość, życie i śmierć? Czy liczy się tylko samodoskonalenie ?

_________________
Panie, nie wywyższa się serce moje, oczy moje nie chcą patrzeć z góry. Ps 131


Cz lis 28, 2019 10:27 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Polecam serię filmów:
http://www.zywawiara.pl/katechezy/art-96.html
https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/r ... ie/bytvsw4

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


So lis 30, 2019 12:11 pm
Zobacz profil WWW
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Pewne jest ,ze nauka reinkarnacji została przyniesiona z hinduizmu i stała się powszechnie znana.
Istnieją przesłanki wykorzystywane na jej poparcie,jak i stawiane przeciw niej.
Nie jestem katolikiem,niemniej za udane odpowiedzi w kwestii reinkarnacji uznaję wypowiedzi Jacka Salija z książki:
"Szukającym drogi"-temat: "Problem reinkarnacji"
Ewentualnie:"Pytania nieobojętne" - temat: "Jeszcze raz o reinkarnacji".
Jeżeli w istocie szukasz odpowiedzi na zadane pytania odnośnie tej nauki,i powodów jej nieakceptowania,namawiam do zapoznania się z podanymi tam wywodami.
Ewentualnie mogę je przedstawić.
Pozdrawiam.


Cz sty 16, 2020 7:22 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 13, 2020 2:59 pm
Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Reinkarnacja ...
ŚmiałyHarpunnik napisał(a):
Czym może ona być z naukowego punktu widzenia? Wiemy już to, co było podejrzewane od wieków, czyli że doświadczenia są w jakiś sposób przekazywane przyszłym pokoleniom. Na razie został odkryty jedynie mechanizm metylacji DNA, ale sądzę, że tych mechanizmów jest więcej. Najsilniej są przekazywane silne przeżycia, czyli traumy.


Ja nie odrzucam doświadczania reinkarnacji przez osoby które o tym świadczą, jednak moje hipotezy tego stanu są odmienne:

    Materialna - jakieś silne przeżycia mogą powodować zapisanie informacji w kodzie DNA które potem w jakiś sposób jest odczytywane przez organizm.

    Duchowa - błąkająca się dusza wchodzi w relacje z żyjącym człowiekiem przekazując mu swe wspomnienia jako własne


Pt sty 17, 2020 12:01 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Trzecia: Zapomniałeś o tym, co Kościół naucza na temat losu człowieka po śmierci, a w efekcie przyjmujesz różne bzdury jako prawdę. Np. na temat reinkarnacji.


Pt sty 17, 2020 12:04 pm
Zobacz profil
Zagadywacz
Zagadywacz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 13, 2020 2:59 pm
Posty: 73
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Yarpen Zirgin napisał(a):
Trzecia: Zapomniałeś o tym, co Kościół naucza na temat losu człowieka po śmierci, a w efekcie przyjmujesz różne bzdury jako prawdę. Np. na temat reinkarnacji.


A ileż to lat Kościół nie chciał zaakceptować faktu, że to Ziemia krąży wokół Słońca?


Pt sty 17, 2020 12:17 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Przepraszam, ale co ma piernik do wiatraka, a prawdy wiary do kwestii naukowych? Nauczanie na temat losu człowieka po śmierci, które podaje do wierzenia Kościół, stanowi fragment Objawienia i zostało przekazane między innymi przez Chrystusa oraz Apostołów. Wg. Ciebie Bóg się pomylił głosząc to nauczanie?


Pt sty 17, 2020 12:19 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 149 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL