Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So kwi 27, 2024 6:49 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc 
Autor Wiadomość
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 18, 2019 12:38 pm
Posty: 8
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Witam,
Jestem katolikiem. Przez okres około dwóch lat ukształtowały się w mojej głowie dwa stwierdzenia co do których mam bardzo duże przekonanie, a które jednocześnie stoją w sprzeczności z wiarą katolicką. Czy może jest tu ktoś, kto może rzucić mi nowe światło na przedstawione niżej zagadnienia? Od dłuższego czasu zmagam się z tym i nie potrafię odpowiedzieć sobie na moje wątpliwości zgodnie z wiarą katolicką. Uniemożliwia mi to korzystanie z sakramentu spowiedzi oraz w konsekwencji przyjęcia komunii świętej.
Problem pierwszy: Jestem przekonany o tym że zjawisko reinkarnacji, czyli kolejnych wcieleń duszy w ciało człowieka jest faktem. Po śmierci nasza dusza przebywa jakiś czas w miejscu które można nazwać niebem a następnie wciela się w dziecko znajdujące się w łonie matki aby znów wrócić na ziemię i kontynuować naukę/doskonalenie się w miłości oraz rozwój duchowy. Problem w tym że nie jest to tylko teoria religijna z dalekiego wschodu w którą można wierzyć lub nie, lecz fakt potwierdzony np. przez tysiące opisanych przypadków dzieci które pamiętają ze szczegółami swoje poprzednie życie. Kolejnym trudnym do zbicia dowodem są zapisy z przeprowadzanych na szeroką skalę sesji hipnozy regresyjnej, gdzie uzyskane z relacji informacje są zaskakująco zbieżne ze sobą i dają jednoznaczne wnioski choćby na temat reinkarnacji. Istnieją też liczne świadectwa osób obdarzonych darem kontaktu ze zmarłymi, jasnowidzących w tym aspekcie. Reinkarnacja jest też moim zdaniem jedynym kluczem do wyjaśnienia niesprawiedliwości i nierówności ludzi na ziemi. Wyobraźcie sobie dziecko które w bólu umiera na nieuleczalnego raka kości w wieku 5 lat. Z czego ma być rozliczone te dziecko na sądzie? Czym zasłużyło na takie życie i czym zasłużyli jego rodzice na to by to przeżyć w świetle naszej wiary? Reinkarnacja daje jakąś odpowiedź, nasza wiara niestety nie.
Problem drugi: Nie wierzę, że zbawienie można osiągnąć wyłącznie poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa. Wiem, że na świecie żyją miliardy ludzi którzy nie znają Jezusa lub tylko słyszeli o Nim tak jak my słyszeliśmy o Mahomecie, Buddzie oraz innych wielkich prorokach innych religii. Jestem pewien, że spośród tych ludzi znakomita większość prowadzi dobre, uczciwe i sprawiedliwe życie. Ich "grzechem" jest fakt że urodzili się np. w Kuwejcie i w sposób naturalny przyjęli od rodziców wiarę w Islam. Czy takie osoby mają szansę uznać Jezusa za ich Pana i Zbawiciela? Teoretycznie tak, jednak praktycznie nie jest to możliwe. Z takich samych powodów z jakich my nie będziemy wierzyć w Buddyzm czy Islam. Tak więc, rzesze dobrych ludzi na całym świecie nie tylko nie przystępują do komunii, nie chodzą do kościoła i nie wierzą w Jezusa, ale też świadomie wyznają inne religie w których się po prostu urodzili. Czy Ci wszyscy ludzie zasługują na wieczne potępienie? Katechizm Kościoła Katolickiego daję brutalną odpowiedź na to pytanie. Ja jako rozumny, myślący człowiek nie mogę się z tym zgodzić.
Z góry dziękuję za wszelką pomoc lub naprowadzenie na odpowiedź. Liczę na Państwa doświadczenie i oczytanie w wierze katolickiej.


Wt lis 19, 2019 8:32 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Piszesz tak bo nie wiesz nawet czym jest wiara, czym się przejawia jak jest. Więc wyjaśniam. Wiara przejawia się pewnością działania w tym co się zna. Nie szukasz niczego bo wiesz i znasz. Religie służą utrzymaniu tego stanu, służą pomocą we wzrastaniu takiego stanu wiary. Teraz wielość religii wcale nie przybliża do stanu wiary. No bo jak sam piszesz, że w innej religii znajdujesz jakieś wytłumaczenie, czego nie rozumiałeś w swej religii. Nie przybliża dlatego, że nawet wierząc w dane wyjaśnienie z innej religii. Masz tylko jedną opcję wyjaśnienia i nic więcej. I to często jak w przypadku reinkarnacji nic nie powodującej, poza zaspokojeniem swych wątpliwości. Zaspokajasz tylko swoje wątpliwości, nic więcej. Sam powinieneś wiedzieć że naturalnym jest mieć ciągle wątpliwości. Ciągle je zaspokajać na zasadzie użytkowej, a nie tylko na zasadzie usunięcia swych wątpliwości. Wiary religijne usuwające tylko wątpliwości, nie wyzwalają do końca człowieka z wątpliwości. Tylko wiara usuwająca istniejące problemy, w sensie dotykające problemu a nie tylko wątpliwości, ma sens. Bo się po prostu sprawdza w działaniu jest użyteczna. Tu jeszcze raz przywołam reinkarnację, jako przykład usuwania wątpliwości, a nie rzeczywistego problemu. No bo jeśli jest nawet prawdą stan reinkarnacji, to jak się to ma do ciebie i twych prawdziwych zmagań życiowych? Masz obok siebie osobę po reinkarnacji? Która jest obok ciebie i rozprasza tym twoje życie? Jak ją rozpoznałeś? Znasz do końca siebie?
Jedna jest prawda. Jedna jest prawdziwa wiara w jednego jedynego Boga. Dlatego prawdziwa, bo skupia się na jednym jedynym problemie, z jedyną opcją wyjaśniającą. Nie pozwala na błądzenie w wyjaśnieniach. Objawia się to tym, że nie szukasz niczego więcej a wiesz. Więc idziesz już do działania, a nie do ciągłego zaspokajania swych wątpliwości. Wiara daje wtedy prawdziwy owoc. Bez którego żadna inna nie ma wartości.
Sprawdziłem że to możliwe, dlatego ta odpowiedź.


Wt lis 19, 2019 1:19 pm
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Filip44, są dwie możliwości. Albo nie znasz nauki Kościoła na tyle, by wyrobić sobie realny osąd, albo znasz tę naukę, ale ona ci się nie podoba, bo bardziej podoba ci się grzech. Tak więc albo niewiedza o Kościele, albo pragnienie grzeszenia skłania człowieka do szukania innych dróg. Tak czy siak, warto poznawać naukę Kościoła, bo jak już demony dadzą ci popalić, to będziesz przynajmniej wiedział, dokąd uciec. Tyle że forum to nie jest najlepsze miejsce do poznawania nauki Kościoła. Proponuję zacząć od czytania Katechizmów Kościoła oraz podręczników szkolnych, zwłaszcza tych starych. Poszukaj w sieci, można je pobrać. Czytaj je z Biblią po trochu każdego dnia. Na tym forum były wątki na temat reinkarnacji, pisałem tam, poszukaj.


Wt lis 19, 2019 2:07 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr sie 20, 2014 9:45 am
Posty: 246
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Mamy rozeznawać po owocach. A więc:

Ad1
Reinkarnacja jest mocno powiązana z prawem karmy. W praktyce powoduje umniejszenie miłości względem potrzebującego bliźniego.

Ad2
Są ogromne różnice w wyobrażeniach kim naprawdę był Jezus. Np. wiele osób widzi w Nim niegroźną owieczkę, na rzeź prowadzoną. Mi osobiście wydaje się, że Ci wszyscy, którzy wzbudzają mordercze instynkty w uczonych w Piśmie, oni praktycznie najlepiej naśladują Jezusa i są najbliżej Boga ;)

Przez wzgląd na ludzkie dobre mniemanie o sobie, mogę się mylić ...

_________________
Zawiłe problemy wymagają gruntownego omówienia, a zasoby mam ograniczone. Polecam moje dzieło: https://melancholia.xyz


Wt lis 19, 2019 4:06 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
filip44 napisał(a):
Problem pierwszy: Jestem przekonany o tym że zjawisko reinkarnacji, czyli kolejnych wcieleń duszy w ciało człowieka jest faktem.(...) Wyobraźcie sobie dziecko które w bólu umiera na nieuleczalnego raka kości w wieku 5 lat. Z czego ma być rozliczone te dziecko na sądzie? Czym zasłużyło na takie życie i czym zasłużyli jego rodzice na to by to przeżyć w świetle naszej wiary? Reinkarnacja daje jakąś odpowiedź, nasza wiara niestety nie.

Wiara w reinkarnację jest efektem strachu przed śmiercią, a prawo karmy próbą wyzbycia się wyrzutów sumienia z powodu cierpienia innych ludzi, któremu można zapobiec. Nie dają żadnego wyjaśnienia. Przykład z dzieckiem jest manipulacją, bo tu nie ma żadnego "zasłużył/nie zasłużył". Choroba jest przypadkiem losowym i nie ma żadnego związku z tym, co rzekomo miało mieć miejsce we wcześniejszym życiu. Tak się czasem zdarza.

Cytuj:
Problem drugi: Nie wierzę, że zbawienie można osiągnąć wyłącznie poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa. (....)Czy Ci wszyscy ludzie zasługują na wieczne potępienie? Katechizm Kościoła Katolickiego daję brutalną odpowiedź na to pytanie. Ja jako rozumny, myślący człowiek nie mogę się z tym zgodzić.

Zastanawiam się jak czytałeś Katechizm, skoro w nim jak wół stoi:

847 Stwierdzenie to [o braku możliwości zbawienia bez wiary w Chrystusa - p. 846] nie dotyczy tych, którzy bez własnej winy nie znają Chrystusa i Kościoła:

Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 16; por. Kongregacja Św. Oficjum, List do Arcybiskupa Bostonu (8 sierpnia 1949): DS 3866-3872).


Brak możliwości zbawienia dotyczy tylko tych pogan, którzy świadomie odrzucili wiarę w Chrystusa, a nie żyjących w nieświadomości.


Wt lis 19, 2019 4:45 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N maja 23, 2010 8:57 pm
Posty: 216
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Yarpen Zirgin napisał(a):
Brak możliwości zbawienia dotyczy tylko tych pogan, którzy świadomie odrzucili wiarę w Chrystusa, a nie żyjących w nieświadomości.


W takim razie po co komukolwiek mówić o Jezusie, skoro wiadome jest, że część osób o nim poinformowanych go odrzuci? Czyż nie lepiej byłoby, aby ludzie żyli w nieświadomości (jak "poganie") i zostali zbawieni?

Wg mnie można przedstawić to w następujący sposób (zakładając, że te 100 osób to ludzie "dobrzy"):

1. Grupa 100 osób nie wie o Jezusie - 100% zbawionych
2. Grupa 100 osób wie o Jezusie, ale 10 osób go odrzuciło - 90% zbawionych


N lis 24, 2019 11:21 am
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
creepingdeath
O czym ty piszesz? Wszyscy będą zbawieni od tego zaczynamy. Natomiast każdy w inny sposób. Ci co przyjęli słowa Chrystusa w całości, na podstawie tego będą zbawieni. Uwierzyli i to wystarczyło. Natomiast nie znający Chrystusa a zwłaszcza odrzucający go, poznają na swej skórze to, jak to jest nie słuchać ostrzeżeń. Lekko nie będzie. Jest to prosty mechanizm wynikania. Którego nie rozumiejąc, piszesz to co piszesz.


N lis 24, 2019 12:06 pm
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): N maja 23, 2010 8:57 pm
Posty: 216
Płeć: mężczyzna
wyznanie: bezwyznaniowiec
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Witoldzie,

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm
p.846

Cytuj:
"(...) Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać"


N lis 24, 2019 1:19 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pn sie 18, 2014 7:51 pm
Posty: 655
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
creepingdeath napisał(a):
1. Grupa 100 osób nie wie o Jezusie - 100% zbawionych

Nieprawda. Może niektórzy z nich będą zbawieni.

LUMEN GENTIUM:

Po pierwsze:

"Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać."

Po drugie:

"Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie19. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść uczciwe życie. Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii20 i jako dane im przez Tego, który każdego człowieka oświeca, aby ostatecznie posiadł życie."


N lis 24, 2019 1:21 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18250
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
creepingdeath napisał(a):
1. Grupa 100 osób nie wie o Jezusie - 100% zbawionych
Skąd takie mniemanie? Dużo trudniej jest im się zbawić - wyrażamy jedynie nadzieję, ze to jest możliwe. Jest naturalne i sprawiedliwe, że ktoś komu zostało dane błogosławieństwo chrześcijaństwa, będzie oceniany surowiej.

Nadto: nie chodzi tylko o to, by "pójść do Nieba" w przyszłości. Chodzi o to, ze prawda ma wartość uniwersalną oraz o to, że chcemy juz teraz być z naszym Bogiem w bliskiej relacji.

Co do implikacji reinkarnacji, polecam konferencję s.Michaeli Pawlik, która mówi z własnych indyjskich doświadczeń (np. http://www.zywawiara.pl/katechezy/art-96.html )

Jeśli idzie o "dowody" to są one w rodzaju dowodów na płaskość ziemi, pochodzenie od kosmitów itd. O hipnozie regresyjnej nawet szkoda wspominać - została ona skompromitowana przy okazji setek procesów, jakie dorosłe córki wytaczały swoim ojcom bo się "dowiedziały" że w dzieciństwie zostały zgwałcone (co oczywiście było bzdurą). A co dopiero mówić o "swiadectwach" z poprzedniego życia.
Wiem że przytacza się przypadki dzieci itd (np. siostry Pollock) - ale po bliższym przyjrzeniu się są one śmiechu warte jako dowody- każdy z nich jest albo naciągany, albo jest wprost oszustwem.

No i w końcu, jesli mamy wprowadzić do rozmowy trochę logiki; reinkarnacja zasadniczo zakłada niewiedzę człowieka o swoich "poprzednich wcieleniach". W związku z tym w jakim w ogóle sensie jest to ten sam człowiek ?? (nie jest tą księżniczką średniowieczną z poprzedniego wcielenia jeśli idzie o osobowość, nie ma też tego samego ciała).
Dlatego koncepcja karmy pomiedzy wcieleniami nie ma żadnego sensu ani nic wspólnego ze sprawiedliwością.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


N lis 24, 2019 1:35 pm
Zobacz profil WWW
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
creepingdeath napisał(a):
Witoldzie,

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-2-3.htm
p.846

Cytuj:
"(...) Nie mogliby więc zostać zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać"

Tak jest przytaczasz naukę Kościoła. Ja natomiast dzielę się zrozumieniem Bożego dzieła którym my jesteśmy. Kościół jest narzędziem do zbawienia, pomaga w nim, jest łatwiej z nim być zbawiony. Bóg go wybrał jako pomoc w zbawieniu. Natomiast nigdzie nie powiedział że, nie ma sam innych możliwości zbawienia człowieka. Tu Kościół nie może tego głosić bo i po co. Natomiast gdy dochodzą sytuacje u ludzi że są w niepewności o zbawienie w ogóle. Trzeba im powiedzieć dobrą nowinę by nie upadali na duchu. Że Bóg jest panem wszystkiego, on ma możliwość doprowadzić każdego człowieka do zbawienia. Z zastrzeżeniem lepiej by było im skorzystać z pomocy Kościoła jako narzędzia do tego celu. Jak widzisz jedno nie przeczy drugiemu. A ludzie którym życie wymyka się z pod kontroli, wpadają niepotrzebnie w rozpacz, albo gorzej. Piszemy tu o szerszym kontekście działania Boga. Lepiej trzymać się zasad głoszonych przez Kościół, taki jest też obowiązek ludzi Kościoła. Ja jednak staram się nie dopuścić do dobijania tych, którym coś mimo wszystko nie wyszło. Bóg potrafi im pomóc. Bóg stworzył ludzi jako dobrych, więc skłonnych wybierać dobro. A skłonności ostatecznie pozwalają na wybór według ich wymowy.
Kościół uczy lepszego kierunku, ucząc o ryzyku powtórnego odrzucenia słowa Boga. Bo takie jest wynikanie z doświadczenia z raju. Jak widzisz można widzieć nasze zbawienie w szerszym kontekście. I gdy taka potrzeba zachodzi, ktoś z nas upada oddalając się od Kościoła. A jest ryzyko utraty przez niego, wiary w sens jego istnienia. To jest nawet naszym obowiązkiem, dać jemu tą nadzieję. Że pomimo wszystko Bóg jest mocniejszy od tego co go poraniło. Pamiętaj że nie może żaden człowiek być pozbawiony nadziei na zbawienie. A jeśli ją utracił, nie może nie uzyskać pomocy od nas, w pocieszeniu i umocnieniu tym że Bóg może wszystko. Nie możemy nikogo kto żyje skreślać z grona zbawionych, to nie nasza w tym rola. Za to naszą rolą jest umocnienie go słowem. Nie sądźmy takich ludzi, a pomagajmy im dalej żyć. To możemy i powinniśmy czynić.
Ileż razy tu wspominałem, nie wylewajmy dziecka z kąpielą. Czy już wiesz czego dotyczyła moja wypowiedź? A nie było to zaprzeczenie naukom Kościoła. Było wskazanie na to, czego na ogół nie mówi się głośno, by nie odciągać od Kościoła ludzi chwiejnych.


N lis 24, 2019 10:53 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm
Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Filip44
Czy możesz napisać coś więcej na temat tego, skąd masz tak silne przekonanie o reinkarnacji? Opierasz je na tych wspomnianych relacjach? Jeśli tak, to czy mógłbyś podać do nich jakieś źródła?

_________________
Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.


N lis 24, 2019 11:46 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Śr maja 04, 2011 2:48 am
Posty: 162
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Filip44
Obie wymienione przez Ciebie wątpliwości mogłyby być wyjaśnione bardzo prosto przez hipotezę braku życia po śmierci. Wszyscy odnajdują się w tej sytuacji równi wobec śmierci, wszyscy dostają to samo - koniec swojego istnienia. Podobnie nie ma wówczas problemu z rozważaniem kryteriów zbawienia osób wyznających inne religie, ateistów, czy nawet osadzonych w innych historycznych kontekstach w przeciągu wieków - wszyscy w ten sposób kończą swój byt z chwilą śmierci.

To oczywiście tylko hipoteza, którą sam rozważam, ale nie mówię, żebym w to wierzył albo wiedział, że tak jest na pewno.


Pn lis 25, 2019 9:24 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
Katoliku, o tym, co jest po śmierci, to powinieneś wiedzieć "na pewno", bo Ci to podaje Kościół i co niedzielę wyznajesz wiarę w to nauczanie.


Pn lis 25, 2019 9:35 am
Zobacz profil
Milczek
Milczek

Dołączył(a): Pn lis 18, 2019 12:38 pm
Posty: 8
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Dwa problemy w wierze - prośba o pomoc
ŚmiałyHarpunnik napisał(a):
Filip44
Czy możesz napisać coś więcej na temat tego, skąd masz tak silne przekonanie o reinkarnacji? Opierasz je na tych wspomnianych relacjach? Jeśli tak, to czy mógłbyś podać do nich jakieś źródła?


Witam,

Dziękuję za pytanie. Swoje przekonanie dot. reinkarnacji opieram na :

a) Relacji dzieci które często ze szczegółami opowiadają o swoim poprzednim wcieleniu

- dwóch czołowych badaczy zjawiska to : E. Haraldsson i Ian Stevenson. Oboje opisali setki przypadków

poglądowy artykuł na onecie : https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/d ... ly/52qrmvt

Naprawdę trudno to podważyć lub znaleźć wyjaśnienie tego zjawiska inne niż reinkarnacja.

b) Relacje z sesji regresjii hipnotycznej

- tutaj bardzo dużo relacjonuje polska badaczka dr Danuta Adamska-Rutkowska, poniżej tez link do bardzo skróconej relacji z jej badań :

https://facet.onet.pl/strefa-tajemnic/n ... ce/2th0w6j

c) Dużo o reinkarnacji mówi także (uważający się za katolika) czołowy polski jasnowidź p. Jackowski. Każdy kto choć trochę go posłuchał lub poczytał o nim nie ma chyba wątpliwości że ten człowiek ma autentyczny kontakt ze zmarłymi. Współpracując z policją odnalazł setki ciał ludzi zaginionych których nikt inny nie potrafił odszukać.

Oczywiście na wszystko można dać argument że jest to działanie szatana i to on mąci w głowach aby oddalić od Boga, ale czy naprawdę tak jest? Czy patrząc na białe mamy sobie wmawiać że to jest czarne???


Pn lis 25, 2019 6:22 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 103 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL