Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 3:10 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6
 Czy warto dożywać starości? 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Dobro gatunku to nie tylko dbałość o dobre geny, ale również o dobrą moralność, przymioty duchowe, cnoty. Istnienie na świecie osób niepełnosprawnych, chorych, ułomnych, cierpiących, słabych uczy nas korzystnych zachowań społecznych, uwrażliwia nas na drugiego człowieka itd.

Jak powiedział Pan Jezus "Ubogich zawsze mieć będziecie u siebie". Nawet jeśli osoby z defektami genetycznymi odsunąć od płodzenia potomstwa - biblijni przychodni, sieroty i wdowy, starcy, ofiary wypadków, skrajne wcześniaki, chore dzieci zdrowych rodziców, itp.


Pn lis 11, 2019 6:35 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
bergamotka napisał(a):
Może nikoniecznie tak kategorycznie, ale jakie uzasadnienie towarzyski.pelikanie znajdujesz - przyjmując przetrwanie ludzkości jako podstawowy cel etyczny - dla odrzucenia możliwości bardziej systemowego polepszenia rodzaju ludzkiego - z jednej strony - i zapobieżenia - z drugiej strony - jego osłabieniu czy degeneracji? Skoro osoby o wadliwych genach odczuwają niechęć do prokreacji z natury to w czym im przeszkadzałoby wprowadzenie np. formalnego zakazu? Czy w ogóle takie możliwości odrzucasz?

Odrzucam na poziomie świadomym z przyczyn moralnych - czuję natychmiastową odrazę na samą myśl, żeby komuś zakazywać prokreacji np. poprzez przymusową sterylizację. Po prostu to jest naturalne prawo każdego człowieka, żeby realizować potrzebę prokreacji. Ale jestem również świadoma, że mój naturalny oburz wcale nie jest jakiś oderwany od celów biologicznych gatunku. Sądzę, ze nam ta nasza etyka godności każdej jednostki po prostu służy. Tak jak wspomniałam - ewolucja opiera się na błędach. Z większości błędów nic dobrego nie wyniknie, ale raz na milion pojawi się błąd, który okaże się krokiem naprzód. Przy naturze w związku z tym nie należy moim zdaniem grzebać. Natura się obroni sama.
Cytuj:
BTW, z tego co pamiętam wcześniej określałaś się jako chrześcijanka. Czy fakt że nie chcesz teraz podawać swego statusu religijnego wynika z niechęci do jego ujawnienia, czy też jest on tego rodzaju że twoim zdaniem nie wpisuje się w żadne z określeń do wybrania na forum?

Moja reinterpretacja myśli chrześcijańskiej tak daleko odbiegła od głównego nurtu chrześcijaństwa, że kontynuowanie określania się mianem chrześcijanina zakrawałoby o farsę. Nie chcę wprowadzać nikogo w błąd.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Pn lis 11, 2019 6:38 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): N sty 20, 2019 1:59 pm
Posty: 1441
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Dobro gatunku to nie tylko dbałość o dobre geny, ale również o dobrą moralność, przymioty duchowe, cnoty. Istnienie na świecie osób niepełnosprawnych, chorych, ułomnych, cierpiących, słabych uczy nas korzystnych zachowań społecznych, uwrażliwia nas na drugiego człowieka itd.

To niewystarczający argument, bo wynikałoby z niego, że lepiej jest dla ludzkości jeśli istnieją choroby i niepełnosprawności niż jeśliby ich nie było. Gdyby była to prawda, to należałoby zapytać jaki ich procent jest optymalny i okaleczać ludzi jeśli jest on zbyt niski. Znowu dochodzimy do sprzeczności z moralną intuicją.
Dobre geny dla gatunku są kluczowe, a całą resztę można osiągnąć bez konieczności obcowania z ciężko chorymi.
Cytuj:
Tobie się wydaje ŚH, że etyka jest całkowicie oderwana od świata przyrody, ze ludzie po prostu się bezinteresownie ćwiczą w rozwoju moralnym, niejako na przekór naturze, istoty podniebne, których nie powinna specjalnie zajmować walka o byt. Ja w to nie wierzę. Nie mam powodu zakładać, że jesteśmy jakimiś wyjątkami w świecie zwierząt. Wszystko jest podporządkowane celom biologicznym.

Jak już kiedyś pisałem istnieją dwa źródła etyki. Jedno z nich wynika z biologicznych instynktów a drugie z ich świadomego nadpisania. Nie umniejszam roli tego pierwszego, ale nie widzę w nim nic niezwykłego, ponieważ posiadają je również zwierzęta. Skupiam się na tym drugim, bo właśnie czyni nas ono w świecie zwierząt wyjątkowym. Dzięki niemu możliwa jest nasza duchowość.

_________________
Self care is also not arguing with people who are committed to misunderstanding you.


Pn lis 11, 2019 6:43 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
ŚmiałyHarpunnik napisał(a):
To niewystarczający argument, bo wynikałoby z niego, że lepiej jest dla ludzkości jeśli istnieją choroby i niepełnosprawności niż jeśliby ich nie było. Gdyby była to prawda, to należałoby zapytać jaki ich procent jest optymalny i okaleczać ludzi jeśli jest on zbyt niski. Znowu dochodzimy do sprzeczności z moralną intuicją.
Dobre geny dla gatunku są kluczowe, a całą resztę można osiągnąć bez konieczności obcowania z ciężko chorymi.

Uważam, że człowiek nie może tego wiedzieć, jaki procent defektu jest optymalny i co więcej - nie musi tego wiedzieć, bo jest w naturze dążność do równowagi. Lepiej "niepotrzebnie" utrzymywać w społeczeństwie osoby ułomne niż w nadgorliwości usuwać "niepotrzebnych" ludzi. Przekładając na język religii - nie człowiekowi decydować o tym, kto ma prawo żyć, niech decyduje Bóg, bo Bóg jest nieskończenie mądry, a człowiek tylko skończenie.
Cytuj:
Jak już kiedyś pisałem istnieją dwa źródła etyki. Jedno z nich wynika z biologicznych instynktów a drugie z ich świadomego nadpisania. Nie umniejszam roli tego pierwszego, ale nie widzę w nim nic niezwykłego, ponieważ posiadają je również zwierzęta. Skupiam się na tym drugim, bo właśnie czyni nas ono w świecie zwierząt wyjątkowym. Dzięki niemu możliwa jest nasza duchowość.

W zasadzie się zgadzam, ale ja to łączę w jedną całość. Zamiast mówić o dwóch źródłach etyki wolę mówić o złożonej etyce człowieka i staram się skupić się na wszystkich elementach, które na tę etykę się składają, ponieważ nawet jeśli etyka chrześcijańska czy buddyjska czy inna ponadzwierzęca są ukoronowaniem etyki człowieka, to nie ma korony bez korzeni - zwierzęcych źródeł moralności.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Pn lis 11, 2019 6:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Odrzucam na poziomie świadomym z przyczyn moralnych - czuję natychmiastową odrazę na samą myśl, żeby komuś zakazywać prokreacji np. poprzez przymusową sterylizację. Po prostu to jest naturalne prawo każdego człowieka, żeby realizować potrzebę prokreacji.

Nie chodziło mi o taką daleka ingerencję w integralność cielesną jednostki jak przymusowa sterylizacja - bo to może budzić sprzeciw niezależnie od tego czy przyznajemy czy nie komuś prawo do prokreacji - tylko np. coś w rodzaju polityki jednego dziecka realizowanej w Chinach. Tam sankcje były głownie finansowe a i tak spowodowały zmiany społeczne na tyle że nawet po poluzowaniu ograniczeń Chiny zanotowały dalszy spadek urodzeń.
Inną rzeczą jest występowanie wad genetycznych jako takich - które dotykają jakąś część populacji i których nie sposób póki co wyeliminować na etapie prenatalnym - a czy innym jest większe prawdopodobieństwo przekazania wad genetycznych przez osoby, które takowe posiadają, swojemu potomstwu. Jeśli bowiem uznajemy dobro gatunku za podstawowy cel etyczny to nie czarujmy się że nie ma różnicy kto realizuje swoją zdolność płodzenia. A jeśli zachodzi różnica to czemu nie promować zachowań które ten cel wspierają, a zniechęcać do zachowań które mu nie służą? Na jakiej podstawie zatem odrzucać możliwość realizowania określonej polityki mającej na celu zachęcanie do płodzenia potomstwa osoby dobrze rokujące - zdrowe, atrakcyjne, zdolne, przebojowe itp. - a zniechęcać osoby których potomstwo może psuć pulę genetyczną.
towarzyski.pelikan napisał(a):
Moja reinterpretacja myśli chrześcijańskiej tak daleko odbiegła od głównego nurtu chrześcijaństwa, że kontynuowanie określania się mianem chrześcijanina zakrawałoby o farsę.

A tej reinterpretacji dokonałaś skutkiem nieuznawania chrześcijaństwa za religię objawioną czy uznania że dysponujesz własnym objawieniem?


Pn lis 11, 2019 10:26 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
bergamotka napisał(a):
Nie chodziło mi o taką daleka ingerencję w integralność cielesną jednostki jak przymusowa sterylizacja - bo to może budzić sprzeciw niezależnie od tego czy przyznajemy czy nie komuś prawo do prokreacji - tylko np. coś w rodzaju polityki jednego dziecka realizowanej w Chinach. Tam sankcje były głownie finansowe a i tak spowodowały zmiany społeczne na tyle że nawet po poluzowaniu ograniczeń Chiny zanotowały dalszy spadek urodzeń.
Inną rzeczą jest występowanie wad genetycznych jako takich - które dotykają jakąś część populacji i których nie sposób póki co wyeliminować na etapie prenatalnym - a czy innym jest większe prawdopodobieństwo przekazania wad genetycznych przez osoby, które takowe posiadają, swojemu potomstwu. Jeśli bowiem uznajemy dobro gatunku za podstawowy cel etyczny to nie czarujmy się że nie ma różnicy kto realizuje swoją zdolność płodzenia. A jeśli zachodzi różnica to czemu nie promować zachowań które ten cel wspierają, a zniechęcać do zachowań które mu nie służą? Na jakiej podstawie zatem odrzucać możliwość realizowania określonej polityki mającej na celu zachęcanie do płodzenia potomstwa osoby dobrze rokujące - zdrowe, atrakcyjne, zdolne, przebojowe itp. - a zniechęcać osoby których potomstwo może psuć pulę genetyczną.

Nie ma to sensu z tego względu, że człowiek nie jest w stanie przewidzieć, co jest dobre lub złe dla gatunku długofalowo, nie wie, jak takie "czystki" się odbiją na populacji. To jest zabawa w Boga. Dlatego najlepszą metodą jest po prostu zostawić ludzi w spokoju, nie wywierać żadnej presji ani w stronę prokreacji, ani w stronę bezdzietności.
Cytuj:
A tej reinterpretacji dokonałaś skutkiem nieuznawania chrześcijaństwa za religię objawioną czy uznania że dysponujesz własnym objawieniem?

Skutkiem utraty wiary w nadnaturalne źródło jakiejkolwiek religii.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Pn lis 11, 2019 11:17 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Nie ma to sensu z tego względu, że człowiek nie jest w stanie przewidzieć, co jest dobre lub złe dla gatunku długofalowo, nie wie, jak takie "czystki" się odbiją na populacji. To jest zabawa w Boga. Dlatego najlepszą metodą jest po prostu zostawić ludzi w spokoju, nie wywierać żadnej presji ani w stronę prokreacji, ani w stronę bezdzietności.

Myślę że stosujesz kolejny raz unik. Bo idąc tym tropem to człowiek nie jest w stanie ocenić czy jakakolwiek akcja jest dobra lub zła dla gatunku długofalowo. Tym bardziej że nawet nie wiadomo co jest w ogóle niepożądane - bo to co jawi się jako oczywiście niepożądane, tj. np. genetyczne wady rozwojowe właśnie może być pożądane długofalowo. Należałoby zatem najlepiej zachować bierność ale jak wtedy żyć? Kto wie jak np. upowszechnienie penicyliny wpłynęło na gatunek długofalowo? W ogóle rozwój medycyny spowodował że ludzie nie chcą zostawać w spokoju i bawią się niekiedy w Boga. I desperacko szukają możliwości na spłodzenie potomstwa gdy nie mogą, utrzymaniu przy życiu tego które już spłodzili, albo przeciwnie - uśmiercić jak nie chcą. Albo nawet zastąpienie uprawy jednego gatunku ziemniaków innym? Jakie to mogło wywołać konsekwencje dla ludzkości? Że nie widać związku na pierwszy rzut oka? To nic nie oznacza i o niczym nie świadczy.
towarzyski.pelikan napisał(a):
Skutkiem utraty wiary w nadnaturalne źródło jakiejkolwiek religii.

A przy chrześcijaństwie zostałaś - w sumie to odeszłaś - bo kulturowo jest ci najbliższy? Najlepiej znany?


Pn lis 11, 2019 11:43 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2012 12:28 pm
Posty: 753
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
bergamotka napisał(a):
Nie chodziło mi o taką daleka ingerencję w integralność cielesną jednostki jak przymusowa sterylizacja - bo to może budzić sprzeciw niezależnie od tego czy przyznajemy czy nie komuś prawo do prokreacji - tylko np. coś w rodzaju polityki jednego dziecka realizowanej w Chinach. Tam sankcje były głownie finansowe a i tak spowodowały zmiany społeczne na tyle że nawet po poluzowaniu ograniczeń Chiny zanotowały dalszy spadek urodzeń.

Polityka jednego dziecka w Chinach o wiele dalej ingerowała w integralność cielesną jednostki - oprócz sankcji finansowych wykonywano nie tylko przymusowe aborcje ale też wymuszano przedwczesne porody, bo o aborcji w 7 czy 8 miesiącu ciąży trudno mówić. To tak na marginesie rozmowy, nie chcę robić offtopu.


Pn lis 11, 2019 11:45 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
Sansevieria napisał(a):
Polityka jednego dziecka w Chinach o wiele dalej ingerowała w integralność cielesną jednostki - oprócz sankcji finansowych wykonywano nie tylko przymusowe aborcje ale też wymuszano przedwczesne porody, bo o aborcji w 7 czy 8 miesiącu ciąży trudno mówić.

Tyle że te działania odbywały się raczej za milczącym przyzwoleniem władz chińskich a nie nie były oficjalnie elementem polityki jednego dziecka. Polityka jednego dziecka była chyba też wykorzystywana do rozprawiania się z mniejszościami etnicznych, bo choć niby teoretycznie były one w lepszej sytuacji to wobec nich była najrestrykcyjniej egzekwowana i tam występowała najwięcej nadużyć o których piszesz.


Pn lis 11, 2019 11:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
bergamotka napisał(a):
Myślę że stosujesz kolejny raz unik. Bo idąc tym tropem to człowiek nie jest w stanie ocenić czy jakakolwiek akcja jest dobra lub zła dla gatunku długofalowo. Tym bardziej że nawet nie wiadomo co jest w ogóle niepożądane - bo to co jawi się jako oczywiście niepożądane, tj. np. genetyczne wady rozwojowe właśnie może być pożądane długofalowo. Należałoby zatem najlepiej zachować bierność ale jak wtedy żyć? Kto wie jak np. upowszechnienie penicyliny wpłynęło na gatunek długofalowo? W ogóle rozwój medycyny spowodował że ludzie nie chcą zostawać w spokoju i bawią się niekiedy w Boga. I desperacko szukają możliwości na spłodzenie potomstwa gdy nie mogą, utrzymaniu przy życiu tego które już spłodzili, albo przeciwnie - uśmiercić jak nie chcą. Albo nawet zastąpienie uprawy jednego gatunku ziemniaków innym? Jakie to mogło wywołać konsekwencje dla ludzkości? Że nie widać związku na pierwszy rzut oka? To nic nie oznacza i o niczym nie świadczy.

Oczywiście, wszystko ma swoje konsekwencje, ale to co Ty nazywasz unikiem jest właśnie owocem tego, że ja po prostu nie mam pewności, co jest dobre lub złe dla gatunku, dlatego jedyne co mi przychodzi do głowy to unikanie radykalnych rozwiązań. Kiedy człowiek wpada na jakiś genialny pomysł czy wynalazek, który ma polepszyc jakość życia ludzkości, powinien mieć zawsze z tyłu głowy, że być może przyniesie on skutek odwrotny do zamierzonego. Trzeba po prostu obserwowac rzeczywistość i wyciągać wnioski oraz zachować ostrożność przy wdrażaniu różnych rozwiązań.
Cytuj:
A przy chrześcijaństwie zostałaś - w sumie to odeszłaś - bo kulturowo jest ci najbliższy? Najlepiej znany?

Wybór chrześcijaństwa nie był racjonalny. Nie przestudiowałam wszystkich religii świata w poszukiwianiu tej najbardziej przekonujacej. Po prostu wzrastałam w kulturze chrześcijańskiej, moje doświadczenia religijne bezwiednie przekładam na język chrześcijaństwa. Nie znam, nie rozumiem innego języka. Co nie znaczy, że nie potrafiłabym argumentować całkiem racjonalnie za wyższością chrześcijaństwa nad innymi religiami. Potrafiłabym, tylko wiem, że nie byłabym przy tym wcale obiektywna, bo porównywałabym te religie pod względem wartości przejętych wraz z chrześcijaństwem, a truizmem jest powiedzieć, że z chrześcijańskiego punktu widzenia chrześcijaństwo jest najbardziej wartościową religią.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Wt lis 12, 2019 10:29 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Oczywiście, wszystko ma swoje konsekwencje, ale to co Ty nazywasz unikiem jest właśnie owocem tego, że ja po prostu nie mam pewności, co jest dobre lub złe dla gatunku, dlatego jedyne co mi przychodzi do głowy to unikanie radykalnych rozwiązań. Kiedy człowiek wpada na jakiś genialny pomysł czy wynalazek, który ma polepszyc jakość życia ludzkości, powinien mieć zawsze z tyłu głowy, że być może przyniesie on skutek odwrotny do zamierzonego.

Tyle że pewne rozwiązania oceniasz jako radykalizm - choć osobiście nie rozumiem co jest tak radykalnego w nakłanianiu pewnych grup ludzi by płodzili dzieci, a zniechęcaniu innych - i piszesz o pewnej mądrości natury i jej samoregulacji w sytuacji gdy człowiek już wpływa na swój gatunek dalece istotniej w sposób których konsekwencji nie sposób przewidzieć. Rozwój medycyny pozwolił na utrzymanie przy życiu ludzi, i to w takim dobrostanie, że są w stanie płodzić dzieci, którzy nie przeżyliby jeszcze np. kilkadziesiąt lat temu. Na płodzenie dzieci przez ludzi którzy siłami natury tego w życiu by nie zrobili. Na zabijanie dzieci z wadami rozwojowymi na etapie prenatalnym. Na leczenie dzieci z wadami rozwojowymi na etapie prenatalnym. Czy to wszystko też odrzucasz? Czy w sytuacji dalszego rozwoju medycyny i możliwości eliminacji wad genetycznych w etapie prenatalnym tez odrzuciłabyś tą możliwość - de facto możliwośc leczenia pewnych grup ludzi - argumentując że " Ewolucja się opiera na błędach, nie można ich na siłę unikać, bo nigdy nie wiadomo, który błąd okaże się wzniesieniem gatunku na kolejny level."? Bo jeśli nie to jesteś wysoce niekonsekwentna w swych poglądach i twierdzeniach. A jeśli nie, to twoje koncepcje są niehumanitarne - bo jakiemuś nieokreślonemu dobru gatunku podporządkowują życie ludzkie. I nawet, jak to się mówi, nieżyciowe.


Wt lis 12, 2019 12:09 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
Nakłanianie jest formą wywierania presji. Myslałam, że to oczywiste.
Np. możemy mieć w społeczeństwie przyzwolenie na aborcje eugeniczną czy leczenie na etapie prenatalnym, ale niekoniecznie musi to wiązać z tym, że jak przyjdzie do ginekologa kobieta w ciąży i okaże się, że jej dziecko jest obciązone ciężką wadą genetyczną, to ginekolog od razu zaproponuje "skrobankę" albo "leczenie na etapie prenatalnym". Uważam, że to niedopuszczalne. To samo dotyczy invitro. Jeśli jakaś para chce się na taki zabieg zecydowac, proszę bardzo, ale nie należy nikomu takiego pomysłu podsuwac jako domyślnego rozwiązania, ze "nie mozesz mieć dzieci? zrób sobie in vitro".

Ja bym celowała w złoty środek. Korzystamy z możliwości technologicznych, ale nie w ten sposób, żeby one nam dyktowały, co mamy robić. Niech człowiek sam sobie szuka przestrzeni pomiędzy tym, co dozwolone, a jego osobistymi potrzebami. Tak właśnie rozumiem wsłuchiwanie się w mądrość natury.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Wt lis 12, 2019 1:33 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): So lis 16, 2013 8:53 pm
Posty: 2540
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
towarzyski.pelikan napisał(a):
Nakłanianie jest formą wywierania presji. Myslałam, że to oczywiste.

Ale ja się pytałam co w tym radykalnego.
towarzyski.pelikan napisał(a):
Ja bym celowała w złoty środek. Korzystamy z możliwości technologicznych, ale nie w ten sposób, żeby one nam dyktowały, co mamy robić. Niech człowiek sam sobie szuka przestrzeni pomiędzy tym, co dozwolone, a jego osobistymi potrzebami. Tak właśnie rozumiem wsłuchiwanie się w mądrość natury.

Jeśli w społeczeństwie funkcjonuje przyzwolenie na jakieś jakieś rozwiązania to właśnie one kształtują przestrzeń w której jednostka określa swoje potrzeby. To nie następuje w jakimś oderwaniu. Jeśli mamy przyzwolenie na aborcję eugeniczną to rzutuje to na sposób postrzegania wad genetycznych i jest wartościujące. Bo jeśli mamy narrację iż w przypadku pewnych wad genetycznych zasadnym jest nie dopuścić do narodzenia osoby nimi obciążonej, to co powiedzieć tej osobie kiedy jednak się narodzi? Albo innym z takimi lub porównywalnymi wadami? "Super że jesteś"? Ginekolog, czy inny lekarz, nie musi sam wyskakiwać z propozycjami, bowiem i tak osoba która do niego przyszła sama zapyta "i co teraz?"- w końcu przyszła tam by m.in. zasięgnąć jego opinii. Od światopoglądu lekarza zależy dla niego rozwiązaniem jest aborcja eugeniczna. A m.in. od światopoglądu kobiety zależny jakiego lekarza wybrała. "Wsłuchanie się w mądrość natury" - brzmi to może i ładnie. Ale przecież to co ktoś usłyszy zależy od jego światopoglądu. A na ten światopogląd wpływ ma jakie rozwiązania funkcjonują w społeczeństwie. Przywołałam wyżej przykład Chin które chciały ograniczyć dzietność rodzin i wprowadziły politykę jednego dziecka. Po kilku dekadach gdy w tych warunkach dorosło kolejne pokolenie okazało się że ono nie jest zainteresowane już posiadaniem większej liczby dzieci.


Wt lis 12, 2019 2:32 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 14, 2018 8:54 pm
Posty: 3919
Płeć: kobieta
wyznanie: nie chcę podawać
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Czy warto dożywać starości?
bergamotka napisał(a):
Ale ja się pytałam co w tym radykalnego.

To zależy od Twojej definicji pojęcia "radykalny".

Słownik podaje dwie definicje:
radykalny
1. «będący skutkiem zdecydowanych, bezkompromisowych działań»
2. «dążący do zasadniczych zmian w życiu społecznym lub politycznym; też: będący wyrazem tych dążeń»

To moje użycie będzie zbieżne z drugą definicją.
Cytuj:
Jeśli w społeczeństwie funkcjonuje przyzwolenie na jakieś jakieś rozwiązania to właśnie one kształtują przestrzeń w której jednostka określa swoje potrzeby. To nie następuje w jakimś oderwaniu. Jeśli mamy przyzwolenie na aborcję eugeniczną to rzutuje to na sposób postrzegania wad genetycznych i jest wartościujące. Bo jeśli mamy narrację iż w przypadku pewnych wad genetycznych zasadnym jest nie dopuścić do narodzenia osoby nimi obciążonej, to co powiedzieć tej osobie kiedy jednak się narodzi? Albo innym z takimi lub porównywalnymi wadami? "Super że jesteś"?

Masz rację, że jakaś presja jest zawsze. Jesteśmy zwierzętami społecznymi i choćby kierujemy się modą, prestiżem, naśladujemy innych ludzi etc. No ale od tego nie uciekniemy. Można powiedzieć, że ten rodzaj presji otrzymaliśmy w pakiecie od natury. Natomiast czymś innym jest wywieranie presji w ramach inżynierii społecznej, kiedy otrzymujemy odgórne nakazy, jak mamy postępować, myśleć, w co wierzyć. Jeśli pan w reklamie mi wmawia, że bez jego proszku do prania, moje życie będzie szare i bure, to ma prawo to robić, bo ja oglądając TV wiem, że mam do czynienia z reklamą, natomiast jeśli lekarz w gabinecie reklamuje np. aborcje, to jest to już przekroczenie granic zdrowej presji.
Cytuj:
Ginekolog, czy inny lekarz, nie musi sam wyskakiwać z propozycjami, bowiem i tak osoba która do niego przyszła sama zapyta "i co teraz?"- w końcu przyszła tam by m.in. zasięgnąć jego opinii. Od światopoglądu lekarza zależy dla niego rozwiązaniem jest aborcja eugeniczna. A m.in. od światopoglądu kobiety zależny jakiego lekarza wybrała. "Wsłuchanie się w mądrość natury" - brzmi to może i ładnie. Ale przecież to co ktoś usłyszy zależy od jego światopoglądu. A na ten światopogląd wpływ ma jakie rozwiązania funkcjonują w społeczeństwie. Przywołałam wyżej przykład Chin które chciały ograniczyć dzietność rodzin i wprowadziły politykę jednego dziecka. Po kilku dekadach gdy w tych warunkach dorosło kolejne pokolenie okazało się że ono nie jest zainteresowane już posiadaniem większej liczby dzieci.

Lekarz powinien przedstawić tylko możliwe rozwiązania, poinformować o skutach podjęcia takiej czy innej decyzji, ew. jeśli zostanie o to zapytany, jakie decyzje podejmują zwykle inni pacjenci. Nawet jeśli pacjent chce wiedziec "Co teraz?", to lekarz nie powinien tej sytuacji wykorzystywać, zeby komuś wtryniać swój światopogląd. Dla mnie to jest nadużycie swojej funkcji. Co najwyżej może dać skierowanie do psychologa.

Ten przykład z Chinami to akurat ilustracja inżynierii społecznej. Im więcej takiej inżynierii, tym społeczeństwo bardziej jest oddalone od "głosu natury". Powtarza po prostu zasłyszana propagandę i w nią wierzy, internalizuje. W pewnym stopniu przecież sami mamy z tym do czynienia choćby w nachalnej propagandzie LGBT. Za chwilę nikogo nie będzie dziwic małżeństwo homoseksualne, a na zdrowy rozum to jest absurd.

_________________
Jednoczmy siły już dziś, za późno nie robić nic!


Wt lis 12, 2019 4:17 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 89 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 210 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL