Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz maja 09, 2024 7:20 am



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
 Kolejne podejście, A cel? 
Autor Wiadomość
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 10, 2008 4:48 pm
Posty: 830
Lokalizacja: Szczytno
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
towarzyski.pelikan napisał(a):
Napisałam: nie jest trwałym (solidnym) punktem odniesienia, o czym świadczą spory pomiędzy chrześcijanami o znaczenie Słowa Bożego. Katolicy kierują się Biblią, protestanci kierują się Biblią, świadkowie Jehowy kierują się Biblią itd i jakoś ta Biblia ich w inne drogi prowadzi, co jest chyba wystarczającym argumentem za tym, że musi być jakiś dodatkowy element utrwalający jak np. instytucja hierarchiczna Kościoła lub inny tego typu autorytet. W przeciwnym razie, Biblia niczego jednoznacznego nie będzie przekazywać.

Słowo Boże jest jedno, ale są róże jego nadinterpretacje. Każde wyznanie interpretuje Słowo Boże tak by dopasować Je do własnych praktyk i tradycji. Każde wyznanie chrześcijańskie daleko odbiega od pierwotnego chrystianizmu i tu w grę wchodzi filozofia, nadinterpretacja, itp. By nie zmieniając własnego postępowania - które jest jawnie sprzeczne z Biblią- i wmówić sobie że wszystko jest OK.. Przykład? Ostatnio wiele się mówi o patriotyzmie w odniesieniu do np. powstania warszawskiego . Nie ma ani jednego niewłaściwego słowa w odniesieniu do powstania. I pomijając to że była to zbrodnia na ludności warszawy, na samym mieście Warszawie, to przede wszystkim było to zbrodnia " na Chrystusie" ponieważ zostały "zgwałcone" wszystkie prawa i zasady dane przez Chrystusa odnoście zabijania i przemocy. Tym samym Chrystus jest sprowadzony do roli "psa warującego przy nodze", który ma dokładnie wykonywać polecenia pana [człowieka] który poprzez nadinterpretację i filozofię Słowa Bożego wkłada Chrystusowi w usta nauki których on nigdy nie nauczał.

_________________
Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis.[...] Oswój mnie.
Antoine de Saint Exupéry


Pn sie 19, 2019 6:27 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant

Dołączył(a): Pt cze 14, 2019 10:17 am
Posty: 172
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Jacek.J napisał(a):
Słowo Boże jest jedno, ale są róże jego nadinterpretacje. Każde wyznanie interpretuje Słowo Boże tak by dopasować Je do własnych praktyk i tradycji.


Najlepszym przykładem takiego dopasowania Słowa Bożego do własnych nauk jest organizacja do której należysz, które musiała zmienić Słowo Boże, żeby to pasowało do nauk przez nią głoszonych.


Pn sie 19, 2019 8:31 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 10, 2008 4:48 pm
Posty: 830
Lokalizacja: Szczytno
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Simon napisał(a):
Jacek.J napisał(a):
Słowo Boże jest jedno, ale są róże jego nadinterpretacje. Każde wyznanie interpretuje Słowo Boże tak by dopasować Je do własnych praktyk i tradycji.


Najlepszym przykładem takiego dopasowania Słowa Bożego do własnych nauk jest organizacja do której należysz, które musiała zmienić Słowo Boże, żeby to pasowało do nauk przez nią głoszonych.


Przyganiał kocioł garnkowi. Szczycicie się tym że wasz Kościół istnieje 2000 lat. Są one pełne odstępstw i wplecionego pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu. I z praktyką 2000 lat wypaczania Słowa Bożego sugerujesz że to ŚJ dopasowują Biblię do własnych praktyk i tradycji? Nasza działalność jest odkręcaniem tego co wy zakręcaliście przez 2000 lat.

_________________
Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis.[...] Oswój mnie.
Antoine de Saint Exupéry


Wt sie 20, 2019 5:11 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Jacek.J napisał(a):
Simon napisał(a):
Jacek.J napisał(a):
Słowo Boże jest jedno, ale są róże jego nadinterpretacje. Każde wyznanie interpretuje Słowo Boże tak by dopasować Je do własnych praktyk i tradycji.


Najlepszym przykładem takiego dopasowania Słowa Bożego do własnych nauk jest organizacja do której należysz, które musiała zmienić Słowo Boże, żeby to pasowało do nauk przez nią głoszonych.


Przyganiał kocioł garnkowi. Szczycicie się tym że wasz Kościół istnieje 2000 lat. Są one pełne odstępstw i wplecionego pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu.

Postawiłeś poważne oskarżenie, więc teraz poprosimy o dowody, które potwierdzą te "odstępstwa i wplecenie pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu."

Cytuj:
I z praktyką 2000 lat wypaczania Słowa Bożego sugerujesz że to ŚJ dopasowują Biblię do własnych praktyk i tradycji?

Oczywiście, że tak jest. Świadczy o tym chociażby fakt "poprawiania" NT przez wstawienie imienia Jehowa tam, gdzie jego autorzy go nie umieścili, a dobitnie potwierdza pominięcie wszystkich miejsc, w których również należało by je umieścić, ale... dany fragment jednoznacznie odnosi się do Chrystusa. :)

Cytuj:
Nasza działalność jest odkręcaniem tego co wy zakręcaliście przez 2000 lat.

Najpierw wykaż, że Kościół katolicki coś "zakręcił", a potem możesz twierdzić, iż to "odkręcacie".


Wt sie 20, 2019 5:22 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 10, 2008 4:48 pm
Posty: 830
Lokalizacja: Szczytno
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Yarpen pisze
Cytuj:
Postawiłeś poważne oskarżenie, więc teraz poprosimy o dowody, które potwierdzą te "odstępstwa i wplecenie pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu."


Kościół Rzymskokatolicki nie zaprzecza że przy nawracaniu ludów pogańskich jednym z narzędzi którym się posługuje jest synkretyzm religijny. A synkretyzm jest to przemieszanie zwyczajów, tradycji, wierzeń, chrześcijańskich z zwyczajami, tradycjami, wierzeniami, ludów nawracanych. Co łatwo zaobserwować w nabożeństwach różnych wyznań chrześcijańskich na całym świecie. Ameryka południowa, Afryka, Zatem do kogo te żale? Żeby tylko ograniczyć się do trzech świąt, Wielkanocy, Bożego narodzenia, wszystkich świętych. Nie będę się rozpisywał posłużę się gotowcami z sieci;


https://www.tygodnikprzeglad.pl/katolic ... mikolejka/

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... jko_o.html

https://www.salon24.pl/u/ryuuk/265220,s ... scijanskie

https://wiadomosci.wp.pl/poganskie-korz ... 153054849g

https://www.bryk.pl/wypracowania/pozost ... zenia.html

https://fakty.interia.pl/polska/news-co ... nId,809454

Właśnie słucham "wiadomości radia watykańskiego" i nadają o relikwiach. W encyklopedii katolickiej powiedziano: „Wszelkie próby znalezienia w Starym Testamencie jakiegoś usprawiedliwienia dla otaczania czcią relikwii byłyby daremne; również w Nowym Testamencie poświęcono relikwiom niewiele uwagi. (...) [„Ojciec” Kościoła] Orygenes najwidoczniej uważał takie praktyki za pogański przejaw szacunku dla przedmiotów materialnych” (New Catholic Encyclopedia, 1967, t. 12, ss. 234, 235).

Cytuj:
Oczywiście, że tak jest. Świadczy o tym chociażby fakt "poprawiania" NT przez wstawienie imienia Jehowa tam, gdzie jego autorzy go nie umieścili,

Kłamstwo przez wielkie "K". Już dziesiątki razy to przerabialiśmy i nigdy nie przedstawiłeś dowodów na autorskie teksty ewangelistów i pism chrześcijańskich. To co dziś w tej materii jest dostępne to zaledwie odpisy od tekstów pierwotnych nie oryginały. Zatem na jakiej podstawie twierdzisz że autorzy imienia Jahwe nie wystawili w pismach chrześcijańskich? Gdzie masz oryginalne teksty autorów pism chrześcijańskich skoro tak arogancko twierdzisz że autorzy tam tego imienia nie zamieścili? Argumenty które możesz w tej kwestii wystawić są zaledwie na poziomie filmu "seksmisja" zostały naturalizowane na potrzeby władzy dominującej w danych okolicznościach. A dowody na przerabianie tekstów oryginalnych w tamtych czasach to jest zastępowaniu imienia Bożego tytułami Pan i Bóg są i nie tylko w dawnych czasach ale i dziś.

_________________
Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis.[...] Oswój mnie.
Antoine de Saint Exupéry


Wt sie 20, 2019 7:49 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Jacek.J napisał(a):
Yarpen pisze
Cytuj:
Postawiłeś poważne oskarżenie, więc teraz poprosimy o dowody, które potwierdzą te "odstępstwa i wplecenie pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu."


(...)Żeby tylko ograniczyć się do trzech świąt, Wielkanocy, Bożego narodzenia, wszystkich świętych. Nie będę się rozpisywał posłużę się gotowcami z sieci;

No to się rozpisz, bo każde z nich ma ściśle chrześcijański wydźwięk i jest obchodzone już od czasów starożytnych. Udowodnij, że zwłaszcza dwa pierwsze, które upamiętniają dwa ważne wydarzenia z życia i działalności Chrystusa, są przeniesione z pogaństwa. :)

Cytuj:
Właśnie słucham "wiadomości radia watykańskiego" i nadają o relikwiach. W encyklopedii katolickiej powiedziano: „Wszelkie próby znalezienia w Starym Testamencie jakiegoś usprawiedliwienia dla otaczania czcią relikwii byłyby daremne; również w Nowym Testamencie poświęcono relikwiom niewiele uwagi. (...) [„Ojciec” Kościoła] Orygenes najwidoczniej uważał takie praktyki za pogański przejaw szacunku dla przedmiotów materialnych” (New Catholic Encyclopedia, 1967, t. 12, ss. 234, 235).

Z "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" nie będę polemizował, bo autor i tak mi nie odpisze.

Cytuj:
Cytuj:
Oczywiście, że tak jest. Świadczy o tym chociażby fakt "poprawiania" NT przez wstawienie imienia Jehowa tam, gdzie jego autorzy go nie umieścili,

Kłamstwo przez wielkie "K".

Absolutna prawda, a nie kłamstwo. Aby twierdzić, że to kłamstwa, powinieneś wykazać, że kopie NT, które posiadamy, zostały sfałszowane, a tego jeszcze żaden świadek Jehowy nie zrobił. Co symptomatyczne, pominąłeś drugi, niewygodny dla siebie fragment mojej wypowiedzi, który pokazuje kolejne fałszerstwo na tekście Pisma Świętego:
Yarpen Zirgin napisał(a):
(...)a dobitnie potwierdza pominięcie wszystkich miejsc, w których również należało by je umieścić, ale... dany fragment jednoznacznie odnosi się do Chrystusa.

Jak zwykle ignorujesz niewygodne fakty, które obnażają fałszerstwa Ciała Kierowniczego. No bo jak wybronić tezę, że przywrócono imię Jahwe we wszystkich cytatach z ST, skoro w 1 P 2,1-3, gdzie mamy cytat z Ps 34[33],9, w PNŚ pozostało słowo "Pan"?

Cytuj:
Już dziesiątki razy to przerabialiśmy i nigdy nie przedstawiłeś dowodów na autorskie teksty ewangelistów i pism chrześcijańskich.

Nie muszę. To świadkowie Jehowy twierdzą, że kopie NT zostały sfałszowane przez usunięcie z nich imienia JHWH, więc to wy macie udowodnić, że takie wydarzenie miało miejsce.
Stara, łacińska zasada: Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat. - Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza.
Do roboty, świadku Jehowy: Udowodnij głoszoną przez was tezę, że kopie NT, które posiadamy, zostały poprawione i usunięto z nich imię Jahwe.


Wt sie 20, 2019 8:20 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 4:15 pm
Posty: 6816
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Jacek.J napisał(a):
Yarpen pisze
Cytuj:
Postawiłeś poważne oskarżenie, więc teraz poprosimy o dowody, które potwierdzą te "odstępstwa i wplecenie pogaństwa w czyste praktyki Chrystianizmu."

https://www.tygodnikprzeglad.pl/katolic ... mikolejka/



I to mają być jakieś dowody... Całego tekstu nie czytałem, a właściwie czytałem do chwili pojawienia się kłamstwa. Pan profesor po prostu (delikatnie pisząc) powiedział nieprawdę. Skoro raz się pojawiła nieścisłość, dalej nie ma co zgłębiać..

_________________
"Bo myśli moje nie są myślami waszymi, ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana." Iz 55


Wt sie 20, 2019 8:26 pm
Zobacz profil
Gaduła
Gaduła

Dołączył(a): Pt paź 10, 2008 4:48 pm
Posty: 830
Lokalizacja: Szczytno
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Yarpen pisze
Cytuj:
No to się rozpisz, bo każde z nich ma ściśle chrześcijański wydźwięk

Każdemu zwyczajowi przejętemu z pogaństwa chrześcijaństwo nadaje odpowiedni "wydźwiękowi" czyli pozory chrześcijaństwa. Inaczej! Ubiera się je w garniturek chrześcijaństwa. Np. ludom celtyckim które czciły boga słońce mówiło się że tym słońcem jest- o czym oni nie wiedzieli, a misjonarze ich właśnie oświecają- sam Bóg Jezus. To jest jasne jak słońce:) Jeśli chodzi o Wielkanoc i związany z nim zwyczaj święconek takich jak jajeczko albo zajączek również nadaje im się wydźwięk chrześcijański. Przecież chrześcijaństwo na żywca nie wprowadzałoby pogaństwa "frontowymi drzwiami" tylko tymi od piwnicy. I tak nadając obrzędom, zwyczajom praktyką, i tradycjom wydźwięk chrześcijański, chrześcijaństwo doprowadziło do licznych odstępstw. Inaczej zanieczyściło prawdziwy Chrystianizm.

Cytuj:
i jest obchodzone już od czasów starożytnych.

Oczywiście! Przecież o tym właśnie "mówię":)! I to od bardzo starożytnych:)

Cytuj:
Udowodnij, że zwłaszcza dwa pierwsze, które upamiętniają dwa ważne wydarzenia z życia i działalności Chrystusa, są przeniesione z pogaństwa. 

Nie udawaj głupiego. Nie chodzi tu o intencję ustanowienia danego święta tylko o zanieczyszczenie go pogaństwem poprzez synkretyzm religijny. Czyli Boże Narodzenie podciągnięte pod Saturnalia by Rzymianie i inne ludy praktykujące to święto z mniejszym bólem przechodziły na chrześcijaństwo. Wielkanoc by ludy które obchodziły Dziady też łatwiej przechodziły na chrześcijaństwo.
http://wyborcza.pl/1,76842,9478748,Pols ... czaje.html

Cytuj:
Z "Prowadzenie rozmów na podstawie Pism" nie będę polemizował, bo autor i tak mi nie odpisze.

Oczywiście. Każdy wykręt jest dobry. Z jednej strony domagasz się udowodnienia mojej tezy, jednocześnie nie przyjmujesz tegoż dowodzenia;) to może nie polemizuj z publikacją ŚJ tylko z tekstem zapisanym w  (New Catholic Encyclopedia, 1967, t. 12, ss. 234, 235).

A dlaczego nie odnosisz się do przedstawionych prze ze mnie dowodów na synkretyzm religijny który jest tak niepodważalny że kością w gardle stoi duchownym chrześcijaństwa? Poniżej kilka filmów na których duchowni nadają wydźwięk chrześcijaństwa:) synkretyzmowi religijnemu dokonują ekwilibrystycznych wygibasów intelektualnych i filozoficznych by wygładzić cierpko gorzki posmak po tej praktyce;
https://www.youtube.com/watch?v=4Ravk2hN10E
https://www.youtube.com/watch?v=wJFc9y1NNWY
https://www.youtube.com/watch?v=Unj459shhcs
https://gloria.tv/video/rAXAZ1UEbkGN423A4YcMrb23i


Cytuj:
Absolutna prawda, a nie kłamstwo. Aby twierdzić, że to kłamstwa, powinieneś wykazać, że kopie NT, które posiadamy, zostały sfałszowane,

1. To ty pierwszy postawiłeś tezę że a u t o r z y nie wstawiali w NT imienia Bożego Jehowa. Zatem przedstaw dowody na to. Nie muszę ci tłumaczyć że dowodem w tej sprawie jest oryginał nie odpisy - ujmijmy to dyplomatycznie- do których wkradły się błędy nadgorliwych kopistów.

2.Yarpen! Ja jeszcze nie zacząłem wątku o fałszowaniu NT. na razie skup się na swojej tezie że a u t o r z y nie zamieścili w NT imienia Jehowa i przedstaw dowody.

Cytuj:
a tego jeszcze żaden świadek Jehowy nie zrobił. Co symptomatyczne, pominąłeś drugi, niewygodny dla siebie fragment mojej wypowiedzi, który pokazuje kolejne fałszerstwo na tekście Pisma Świętego:

Ujmując rzecz ściśle, jeśli już twierdzisz że ŚJ dokonali fałszerstwa to zgodzę się,….:) ale nie na Piśmie Świętym tylko na kopiach Pisma Świętego czyli odpisach tejże księgi nie jej oryginału. Bo stan rzeczy jest na tą chwilę taki, gdy za podstawę czyli punkt wyjścia przedstawiasz kopię nie oryginał. Nie możesz dowieść fałszowania tekstu źródłowego skoro go nie ma i nie można go porównać z PNŚ by wykazać że PNŚ fałszuje Pismo Święte. Natomiast bibliści - nie tylko ŚJ- mają mocne dowody na to że w wiekach przed Chrystusem i w I.w.n.e kopiści fałszowali pisma hebrajskie co stanowi -moim zdaniem- mocny dowód poszlakowy iż o odniesieniu do NT stosowano tą samą praktykę.


Cytuj:
Jak zwykle ignorujesz niewygodne fakty, które obnażają fałszerstwa Ciała Kierowniczego. No bo jak wybronić tezę, że przywrócono imię Jahwe we wszystkich cytatach z ST, skoro w 1 P 2,1-3, gdzie mamy cytat z Ps 34[33],9, w PNŚ pozostało słowo "Pan"?

1Pio 2 Dlatego odrzućcie wszelkie zło, podstęp, obłudę, zawiść i wszelkie obmawianie innych. 2 Jak nowo narodzone niemowlęta zapragnijcie nieskażonego mleka zawartego w słowie Bożym, żebyście dzięki niemu rośli i zostali wybawieni, 3 jeśli już doświadczyliście tego, że Pan jest życzliwy.

Jak żeś to wyimaginował że Piotr cytuje tu Psalm?

Psalm 34:
 9 Bójcie się Jehowy, wszyscy Jego święci,
bo tym, którzy się Go boją, niczego nie brak.


Gdzie ty tu widzisz jakieś choćby podobieństwo żeby to miał być cytat ?


Cytuj:
Nie muszę. To świadkowie Jehowy twierdzą, że kopie NT zostały sfałszowane przez usunięcie z nich imienia JHWH, więc to wy macie udowodnić, że takie wydarzenie miało miejsce. 
Stara, łacińska zasada: Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat. - Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza.
Do roboty, świadku Jehowy: Udowodnij głoszoną przez was tezę, że kopie NT, które posiadamy, zostały poprawione i usunięto z nich imię Jahwe.

1. O czym dobrze wiesz, ale oczywiście nie przyjmiesz tego wyjaśnienia, zatem poniższy tekst w linku jest do pozostałych użytkowników śledzących ten wątek.
https://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/1101984305

2. udowodnię to bardzo łatwo gdy już przedstawisz teksty oryginalne a u t o r ó w NT w prosty sposób. Porównamy teksty oryginalne a u t o r ó w NT z PNŚ i się okaże. Do roboty Katoliku! Przedstaw teksty oryginalne a u t o r ó w NT, a nie ich kopię, gdzie w tamtych czasach praktykowane było fałszowanie tekstu ST usuwając imię Boże Jehowa -lub jak wolisz Jahwe, albo jeszcze inaczej JHWH- i zastępowanie go tytułami Pan lub Bóg. Co zresztą twój Kościół dziś również praktykuje.

_________________
Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis.[...] Oswój mnie.
Antoine de Saint Exupéry


Śr sie 21, 2019 7:59 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 16, 2017 8:50 pm
Posty: 1339
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Jacek.J napisał(a):
2. udowodnię to bardzo łatwo gdy już przedstawisz teksty oryginalne a u t o r ó w NT w prosty sposób. Porównamy teksty oryginalne a u t o r ó w NT z PNŚ i się okaże. Do roboty Katoliku! Przedstaw teksty oryginalne a u t o r ó w NT, a nie ich kopię, gdzie w tamtych czasach praktykowane było fałszowanie tekstu ST usuwając imię Boże Jehowa -lub jak wolisz Jahwe, albo jeszcze inaczej JHWH- i zastępowanie go tytułami Pan lub Bóg. Co zresztą twój Kościół dziś również praktykuje.


Głupiego szukasz czy o drogę pytasz? Chrześcijanie nie należeli do zamożnych, toteż pierwsze kopie ksiąg nowotestamentowych (a zapewne i oryginały) powstały na papirusie. Papirus zaś nie mógł przetrwać do naszych czasów (było to możliwe tylko w Egipcie ze względu na jego suchy klimat). W IV wieku, gdy chrześcijaństwo stało się zamożniejsze, a prześladowania rzymskie ustały, zaczęto kopiować księgi Pisma Świętego na pergaminie, dlatego dopiero z tego wieku pochodzą pierwsze dobrze zachowane manuskrypty. Podaj w których czasach fałszowane było imię Boże, Jehowa, to pogadamy. Na razie dobrej nocy.


Śr sie 21, 2019 11:15 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Pytanie tylko do ateistów: co robicie, gdy się zagubicie
Jacek.J napisał(a):
Każdemu zwyczajowi przejętemu z pogaństwa chrześcijaństwo nadaje odpowiedni "wydźwiękowi" czyli pozory chrześcijaństwa. Inaczej! Ubiera się je w garniturek chrześcijaństwa. Np. ludom celtyckim które czciły boga słońce mówiło się że tym słońcem jest- o czym oni nie wiedzieli, a misjonarze ich właśnie oświecają- sam Bóg Jezus. To jest jasne jak słońce:) Jeśli chodzi o Wielkanoc i związany z nim zwyczaj święconek takich jak jajeczko albo zajączek również nadaje im się wydźwięk chrześcijański. Przecież chrześcijaństwo na żywca nie wprowadzałoby pogaństwa "frontowymi drzwiami" tylko tymi od piwnicy. I tak nadając obrzędom, zwyczajom praktyką, i tradycjom wydźwięk chrześcijański, chrześcijaństwo doprowadziło do licznych odstępstw. Inaczej zanieczyściło prawdziwy Chrystianizm.

"Chrześcijaństwo wyszło ze swego źródła dosyć czyste, dosyć jasno odróżnione od innych religii. Ludzie w I, II i III wieku jasno zdawali sobie sprawę, że chrześcijaństwo daje coś więcej niż religia naturalna, bo inaczej nie do zrozumienia jest fakt, dlaczego oni przyjmowali chrześcijaństwo.

Ci, którzy się wtedy nawracali, wiedzieli, że najprawdopodobniej skończą swoje życie męczeństwem. Musieli więc zastanawiać się dziesięć razy, zanim zdecydowali się zostać chrześcijanami. Oni jasno widzieli różnicę, o której mówiliśmy.

Dalej powstaje pytanie, kiedy chrześcijaństwo zaczęło się przykrywać patyną religijności naturalnej? Już w pierwszych trzech wiekach, ale w sposób nieznaczny i nieistotny, nie naruszający głębokich struktur. Na szerszą skalę i dosyć szybko proces ten narastał po Edykcie Mediolańskim, gdy chrześcijaństwo wyszło z katakumb i stało się religią panującą, religią państwową. Co się wtedy stało?

Po pierwsze, gdy chrześcijanie i ich religia została uznana za państwową — role się odwróciły. O ile przedtem, kto chciał być chrześcijaninem, musiał się dwa razy zastanowić, czy warto, o tyle teraz, gdy cesarz był chrześcijaninem, gdy wysokie urzędy były obsadzone chrześcijanami, zaczął się pęd do chrześcijaństwa, przyjmowanie chrześcijaństwa stało się objawem oportunizmu.

Nie to jednak było najgorsze, istniał wszakże katechumenat. Ale zdarzył się inny fakt, również dany od Pana Boga, że chrześcijaństwo chciały przyjąć całe narody wraz ze swoim władcą.

To, co w tej chwili powiem, nie jest krytyką Kościoła, lecz tylko stwierdzeniem faktu. Kościół był do tego momentu przygotowany długim okresem katakumb, a teraz Pan Bóg postawił go w zupełnie nowej sytuacji historycznej. Kościół nie mógł robić z całymi narodami tego długiego okresu przygotowania, które do tej pory robił z jednostkami, które prosiły o chrzest. Kiedy nagle prosi o chrzest 100 tysięcy ludzi, to nie można już bawić się w długi katechumenat. Było to rzeczą niemożliwą.

W jakiejś encyklopedii czytałem np., że okres przygotowania narodów trwał najdłużej rok, a normalnie parę miesięcy. Jako czas minimalny odnotowano, nie pamiętam przy jakim narodzie, 40 dni katechizacji. Kościół był do tego zmuszony.

Nie był to grzech ze strony Kościoła, lecz było to podyktowane koniecznością chwili. Kościół robił to w nadziei, że katechizacja będzie dopełniona później, gdy ci ludzie będą już chrześcijanami.

Kościół zaczął również sobie zadawać pytanie, czy zatem katechizacja ma iść innym torem? Zrozumiał, że będzie trzeba po prostu brać kategorie, schematy pogańskie i wypełnić je chrześcijańskimi treściami. Myślę, że była to jedynie słuszna metoda w takiej sytuacji. Tylko że metoda ta kazała sobie drogo zapłacić.

Nie było bowiem rzeczą możliwą wyrugować z mentalności tych ludzi dawnych schematów pogańskich, które nie pasowały do chrześcijaństwa. Nastąpiło raczej dopasowanie chrześcijaństwa do tych schematów.

Ludzie wychodzący z kościoła pytali ze zdumieniem “Rany Boskie, religia bez świątyni, co to za religia?”. Chwileczkę, mamy świątynię. Miejsca naszych spotkań są tym, czym dla was świątynia. Weszli więc do Kościoła, ale weszli z balastem, że świątynia jest rezerwatem dla Boga, że jest ona miejscem świętym, a poza nią można czuć się swobodnie, bo tam już Pana Boga nie ma. I to wlecze się przez lata.

Co to za religia — pytają dalej nowoochrzczeni — w której nie ma kapłana ani ofiary? Chwileczkę, mamy ofiarę. Nasza Eucharystia jest tym, czym była dla was wasza ofiara. I znowu przykrywa się Eucharystię balastem idei ofiarniczych, jakie miała religia naturalna.

O kapłanie zaczęto myśleć w kategoriach kapłana pogańskiego, zaczęto go pojmować jako przedstawiciela, który musi być święty, bo jest tym, który stoi przy Panu Bogu.

I dlatego ludzie się gorszą, gdy widzą, że ksiądz ma jakiś grzech. Jeżeli kapłan nie jest święty, to kto będzie święty? Kapłan musi być urzędowo święty, żeby dawać wiernym gwarancję, że jak dają na Mszę św. — to będą wysłuchani. Tak ludzie myślą i z taką świadomością żyją.

Kościół te metody stosował przez długie wieki. Przykładem jest święto Bożego Narodzenia. Kościół widział, że ludzie, gdy przychodzi przesilenie nocy i dnia, uciekają w lasy i tam składają ofiary na cześć słońca. Kto jest naszym słońcem? — Jezus Chrystus! Obchodzimy Jego narodzenie, żeby ludzie nie chodzili do lasów, żeby mieli również w Kościele odpowiednik tego, czego odczuwali naturalną potrzebę.

Ostatnim takim przykładem może być to, co papież Pius XII zrobił w pogańskie święto pracy. Przecież my, chrześcijanie, mamy świętego Józefa — robotnika, a Jezus też był cieślą — obchodzimy więc chrześcijańskie święto pracy.

To nie jest złe, to jest dobre; tylko tłumaczy nam, skąd się wzięło tyle elementów religijności naturalnej u ludzi, dlaczego oni tak spłaszczają chrześcijaństwo. Do takiej sytuacji przyczyniła się źle zrozumiana lub pobieżna katechizacja, która nie potrafiła im pokazać specyfiki chrześcijaństwa, sposobu, w jaki ono funkcjonuje, jak ono dochodzi do skutku itd.

Obecnie mamy taką sytuację na całym świecie, z wyjątkiem Polski. Widzę, że to może być i na pewno jest opatrznościowe. O ile od IV wieku wzwyż mieliśmy zjawisko, że całe narody wchodzą do Kościoła, tak teraz widzimy, że całe narody z Kościoła wychodzą, stają się pochrześcijańskie, agnostyczne.

Uważam, że zjawisko to, które niszczy religię, nie bedzie mogło zniszczyć chrześcijaństwa, o ile chrześcijaństwo będzie chrześcijaństwem, o ile teraz ze strony Kościoła wyjdzie program, plan, wysiłek, żeby tych ludzi, którzy pozostają w Kościele, przestawić z religijności naturalnej na chrześcijaństwo.

Niech oni wejdą w porządek, w logikę wiary, w chrześcijaństwo przeżywane jako chrześcijaństwo. Na miły Bóg , korzystajmy z okazji.

Stary Testament zapożyczył język religijny, z języka już istniejącego. Myślę, że to samo zrobiło chrześcijaństwo, gdy miało przed sobą narody pogańskie, które miały wejść do Kościoła. Zastosowano tu tę samą metodę, wzorowano się po prostu na tym, co zrobił sam Pan Bóg. Tylko, gdy obserwujemy Stary Testament, to widzimy, jak Pan Bóg powoli oczyszczał ich religijność z naleciałości religii naturalnej i przygotowywał tę społeczność na przyjęcie wiary w Jezusie Chrystusie.

Weźmy np. kwestię ofiar. W miarę jak idziemy ku Jezusowi Chrystusowi, punkt ciężkości przesuwa się coraz bardziej z krwawych ofiar na Paschę."

Zródło: Ks. Alfred Cholewiński „ABC chrześcijaństwa”


Cz sie 22, 2019 9:11 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Nie zgadzam się z ks.Cholewińskim - to XIX wieczne spojrzenie. Już Ratzinger o tym pisał, że twierdzenia np. o wprowadzeniu Bożego Narodzenia jako "twórczego rozwinięcia" świąt pogańskich nie dają się już - w swietle ustaleń naukowych - utrzymać.
Cytuj:
udowodnię to bardzo łatwo gdy już przedstawisz teksty oryginalne a u t o r ó w NT w prosty sposób. Porównamy teksty oryginalne a u t o r ó w NT z PNŚ i się okaże. Do roboty Katoliku! Przedstaw teksty oryginalne a u t o r ó w NT, a nie ich kopię, gdzie w tamtych czasach praktykowane było fałszowanie tekstu ST usuwając imię Boże Jehowa
Zawsze, jak ktoś - aby utrzymać twierdzenia swojej... grupy religijnej - zmuszony jest stwierdzić że "Biblie sfałszowano" - wiem że nie ma argumentów biblijnych.

Na tej zasadzie można twierdzić o czymkolwiek, jakoby było w "tej prawdziwej" Biblii - po prostu każda... nowa grupa religijna może sobie wymyślić cokolwiek.

Takie podejście jaskrawo kłóci się z przedstawianiem siebie przez ŚJ jako "badaczy Pisma" (a także w zasadzie uniemożliwia dyskusję - bo nie ma się do czego odwołać).

Mniemanie, iż Bóg "dał Biblię" (tak, jakby spadła z Nieba, jak Koran) a potem zaniedbał opiekowanie się swoim Słowem jest dość bliskie deizmowi.

No i wreszcie: mimo iż wszelkie przesłanki historyczne przeczą tezie o rzekomym fałszowaniu Pisma Świętego, proponuję zrobić eksperyment myślowy i rozważyć:
jakie działania trzeba by było podjąć, by sfałszować Nowy Testament?
Czy wystarczyłoby sporządzić fałszywy tekst i puścić go w obieg? Chyba nie. Fałszerstwo napotkałoby szereg trudności nie do pokonania – przede wszystkim było w obiegu zbyt dużo kopii Nowego Testamentu, powstałych w wiekach wcześniejszych. Mimo iż do naszych czasów dotrwała znikoma ich część (były przeważnie sporządzane na tanich papirusach), to nawet dziś dysponujemy olbrzymią liczbą fragmentów pochodzących z pierwszych wieków; mamy nadto pochodzący z II wieku Kodeks Chestera Beatty zawierający prawie cały Nowy Testament. Nie koniec na tym – w licznych pismach ojców Kościoła z pierwszych trzech wieków jest tyle biblijnych cytatów z Nowego Testamentu, że pozwalają one na jego niezależne zrekonstruowanie!
Fałszerstwo musiałoby się wiązać z przechwyceniem i sfałszowaniem setek (czy raczej tysięcy - o dziś przetrwało 25 000 starożytnych rękopisów zawierających księgi Nowego Testamentu. Są wśród nich teksty greckie, etiopskie, łacińskie, gockie, ormiańskie i gruzińskie. ) kopii, rozproszonych po całym świecie, a także przepisaniu setek tekstów chrześcijańskich z pierwszych trzech wieków, w których cytowano pisma kanoniczne.
Co więcej, to samo trzeba byłoby zrobić w Kościołach, które dziś nazywamy przedchalcedońskimi - a więc takimi, które nigdy nie były zależne od Rzymu (np. Koptowie czy Ormianie).
Wreszcie - w przypadku Starego Testamentu - trzeba by było namówić do podobnej operacji skrajnie nieżyczliwych chrześcijaństwu Żydów.
Nawet taka akcja – zupełnie niemożliwa do przeprowadzenia – nie załatwiłaby sprawy. Wczesny Kościół żył Słowem Bożym, wielu wiernych znało całe księgi na pamięć.

Warto też zwrócić uwagę, iż biskupi i wierni – nie byli ludźmi bojaźliwymi. Przeciwnie, wyszli zwycięsko z prześladowań. Myśl, iż przyzwoliliby na zupełną zmianę treści Nowego Testamentu, wydaje się absurdalna. Jeszcze większym absurdem jest sądzenie, iż mogłoby się to odbyć bez śladów w piśmiennictwie chrześcijańskim, bez jednego choćby protestu.

Już nawet nie mówiąc o celu: po co niby chrześcijanie mieliby usuwać imię "Jahwe"?
A jakby usuwali - po co zachowali je w tylu miejscach, po co wprowadzili je do liturgii w formie "chwała Jahwe" (Alleluja)?

Warto to wziąć pod uwagę, zanim zacznie się opowiadać banialuki o "sfałszowaniu Pisma Świętego".

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 22, 2019 9:35 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Przy okazji; twierdzisz, że nie zachowały się "oryginały" bo je zniszczono. Otóż w tamtych czasach przepisywanie było tym, co dziś druk. Mamy bardzo mało rękopisów wielkich dzieł literatury sprzed zaledwie kilku wieków (mimo że był już znany papier i dość porządne atramenty) a ty domagasz się rękopisów Nowego (i Starego!) Testamentu, pisanych na łatwo rozpadającym się papirusie?

Jesli idzie o dzieła starożytne nie mamy ŻADNYCH oryginałów wielkich dzieł czy to filozofów, czy artystów. Powiem więcej - Biblia jest najlepiej udokumentowanym tekstem starożytnym.

Dwa porównania:

Odstęp czasowy pomiędzy najstarszą kopią jaką mamy i "oryginałem" :
Historia Naturalna Pliniusza II 740 lat odstępu
Historia Herodota 1350 lat odstępu
Dzieła Platona 1300 lat odstępu
Dzieła Demostenesa1400 lat odstępu
Wojna galijska Cezara 950 lat odstępu
Historia Rzymu Liwiusza 1000 lat odstępu
Roczniki Tacyta 1000 lat odstępu
Historia Tukitydesa 1300 lat odstępu
Dawne Dzieła Izraela Józef Flawiusz 400–500 lat odstępu
Iliada Homera 400 lat odstępu
Nowy Testament (całość) 325 lat odstępu
Ewangelie 125–225 lat odstępu (zależnie od części)

Liczba istniejących kopii:
Historia Naturalna Pliniusza II mamy 7 kopii
Historia Herodota mamy 8 kopii
Dzieła Platona mamy 7 kopii
Dzieła Demostenesa mamy 200 kopii
Wojna galijska Cezara mamy 10 kopii
Roczniki Tacyta mamy 20 kopii
Iliada Homera mamy 643 kopii
Nowy Testament mamy 5366 kopii

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 22, 2019 9:50 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Barney napisał(a):
Nie zgadzam się z ks.Cholewińskim - to XIX wieczne spojrzenie. Już Ratzinger o tym pisał, że twierdzenia np. o wprowadzeniu Bożego Narodzenia jako "twórczego rozwinięcia" świąt pogańskich nie dają się już - w swietle ustaleń naukowych - utrzymać.

A czy mógłbyś coś podrzucić na temat tych naukowych ustaleń? Bo np. na wikipedii są takie informacje:

"Z przekazów Klemensa Aleksandryjskiego wiadomo, że różne daty były podawane za dzień narodzin Chrystusa: 19 kwietnia, 20 maja, a Klemens wskazywał na dzień 17 listopada[1]. W II wieku n.e. w Egipcie pojawiło się Święto Bożego Narodzenia obchodzone w Pierwszym Peretcie w dniu 6 stycznia, dokładnie jedenastego dnia Tybi – dniu urodzin boga Słońca Ajona – patrona misteriów mitraistycznych czy Ozyrysa boga śmierci i odrodzonego życia[2], bardzo stary kult sięgający połowy III wieku p.n.e., nazwany później przez Greków misteriami[3]. Rocznica urodzin Chrystusa została przeniesiona przez Kościół w roku 353 na dzień 25 grudnia, czyli na dzień narodzin Mitry niepokonanego boskiego Słońca[4].

Kult Mitry był bardzo popularny w Rzymie oraz na Bliskim Wschodzie. Gdy chrześcijaństwo stało się religią państwową, chrześcijanie, aby osłabić kult Mitry, przyjęli, że 25 grudnia, do tej pory obchodzony jako dzień urodzin Mitry, będzie dniem narodzin Jezusa[2]. Święto Bożego Narodzenia zostało chętnie zaakceptowane, ponieważ było wariantem pogańskiego święta Ajona – święta przesunięcia Słońca. Celebracja święta dokonywała się w podziemnym adytonie w nocy z 24 grudnia na 25 i około północy spełniano obrzędy konsekracyjne. O świcie wierni uczestniczyli w procesji z miejsca kultu, niosąc statuetkę dziecka jako symbol urodzonego Boga-Słońca przez dziewicę nazywaną Dea Caelestis (Tanit), obca bogini rzymska (peregrina sacra)[5]. "


Cz sie 22, 2019 10:54 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Temat Bożego Narodzenia, tekstów starożytnych itd omawiam dość dokładnie tutaj - zapraszam http://analizy.biz/marek1962/bozenarodzenie.pdf

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz sie 22, 2019 11:09 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 25, 2018 9:59 am
Posty: 1271
Lokalizacja: Białystok
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Kolejne podejście, A cel?
Dzięki.


Cz sie 22, 2019 11:22 am
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 190 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL