Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 10, 2024 2:15 pm



Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Spojrzenie na celibat 
Autor Wiadomość
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Cz wrz 20, 2012 11:53 am
Posty: 4586
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
mniszek_pospolity napisał(a):
Czystość czy też celibat sam dla siebie nie ma żadnej wartości, to chyba oczywiste. Niektórzy zbytnio przesadzają i aż za nadto kładą akcent na czystość dla samej tylko czystości...

Nam to pięknie w nowicjacie tłumaczył ojciec duchowny, tak po ludzku i dajmy na to przyziemnie - np. takie spostrzeżenie. Był nowicjusz, wytrwał w czystości cały rok, bo wcześniej miał styczność z masturbacją - po roku złożył śluby, ale popełnił wiadomy grzech. I co teraz? Śluby straciły wartość? Ten uczynek już wszystko raz na zawsze przekreślił?

.

Nie wiem o co Ci chodzi z przesadza w tej czystosci aczkolwiek nie ma ona raczej wiele wspólnego z aseksualnoscią.
A co tego nowiciusza ten czyn znaczy zlamanie tych ślubow i grzech cięzki.


N lip 21, 2019 7:35 pm
Zobacz profil
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Barney napisał(a):
Nie Samie, Pismo Święte o tym nie mówi. Nie dodawaj swoich przemyśleń do Pisma.

Natomiast chętnie bym poznał nazwę tego midrasza, bo informacja - o ile jest prawdziwa - jest sama w sobie interesująca.


Moglbys jakos sprecyzowac co uwazasz za moje przemyslenia, a co za Prawdy Pism?
Wtedy moglbym albo sie do teog odniesc, albo cos wyjasnic, bo tak oglednie to okresliles ze zadna dyskusja w tym wzgledzie nie ma racji bytu, bo nie bedzie miala sensu.

Nazwy midrasza z ktorego sachol znalazla takie opisy nie znam,bo nie znam zadnych midraszy poza jedynie fragmentem jednego, ktorego nazwy tez nie znam, o 11-tu starcach, ktorego fragment nie majacy z tym tematem nic wspolnego podano mi na PW.


Ostatnio edytowano N lip 21, 2019 8:19 pm przez sam2, łącznie edytowano 1 raz



N lip 21, 2019 8:17 pm
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pt cze 27, 2014 12:47 pm
Posty: 8094
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
sachol napisał(a):
Ciekawe spojrzenie na czystośc o. Augustyn

https://opoka.org.pl/biblioteka/Z/ZR/ni ... ozef2.html

(...) stare midrasze żydowskie opowiadają, że Mojżesz po objawieniu Boga na Horebie nie potrafił współżyć z Seforą. I że Sefora też nie mogła. I od tej pory żyli w celibacie.


W sumie można dojść do takiego przypuszczenia na podstawie Pisma Świętego, bo najpierw mamy polecenie Boga podczas objawienie się Izraelowi

Wj 19,15
15 Później powiedział ludowi: «Bądźcie gotowi za trzy dni i nie zbliżajcie się do kobiet»

więc, pewnie i Mojżesz słuchał tego polecenia. Potem w

Pwt 5,30
30 Idź i powiedz im: Wróćcie do swoich namiotów! 31 A ty zostań tutaj ze Mną. Ja ci powiem wszystkie moje polecenia, prawa i nakazy, jakich masz im nauczyć, aby je pełnili w ziemi, którą Ja im daję na własność».

Czyli pewnie wszyscy oprócz Mojżesza mogli powrócić do normalnego pożycia z żonami (tak chyba można rozumieć powrót do namiotu?), a Mojżesz pozostał w komunikacji z Bogiem (nie mógł wrócić do namiotu, gdzie była żona). Jeśli przyjąć, że rozumowanie jest poprawne, sam Bóg przeznaczył Mojżesza do specjalnej roli pośrednika między Sobą a ludem, a ta funkcja nie pozwalała na bardziej ludzkie sprawy (jak obcowanie z żoną). Być może z powodu zaprzestania pożycia z żoną siostra Mojżesza Miriam robiła wymówki Mojżeszowi w

Lb 12, 1.
1 Miriam i Aaron mówili źle przeciw Mojżeszowi z powodu Kuszytki1, którą wziął za żonę. Rzeczywiście bowiem wziął za żonę Kuszytkę.

---------
Pomocny był tekst z klik.


Ostatnio edytowano N lip 21, 2019 8:21 pm przez Brandeisbluesky, łącznie edytowano 2 razy



N lip 21, 2019 8:19 pm
Zobacz profil
Czuwa nad wszystkim
Czuwa nad wszystkim
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 06, 2011 2:22 pm
Posty: 16895
Płeć: kobieta
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
viewtopic.php?p=994733#p994733
W tym wpisie podano uzasadnienie abscynecji seksualnej w małżeństwie. Paweł ją autoryzuje.


N lip 21, 2019 8:20 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Nie mam nic przeciw powstrzymywaniu się od współżycia seksualnego wtedy, gdy małżonkowie wyrażają takie pragnienie. Chociaż sam tego nigdy nie uczyniłem. Nie jest to jednak celibatem. Ten jest traktowany jako dobrowolne powstrzymywanie się od współżycia seksualnego, jak i zawarcia związku małżeńskiego praktykowany przez duchownych w katolicyzmie. Jak jednak ta dobrowolność, ma się do wymogu stawianego wszystkim, którzy zamierzają zostać księżmi? Pewne jest, że wymóg ten nie jest stawiany w protestantyzmie pastorom. I niektóre odmiany katolicyzmu, też go nie narzucają duchownym. Znam kilka nowotestamentowych miejsc używanych na jego poparcie. Dobrowolność wyboru, z wymogiem stawianym odnośnie celibatu, wydaje się pozostawać ze sobą w sprzeczności. Tym bardziej z wymogami stawianymi w nowotestamentowych listach [episkopos] tłum. przez niektórych: biskupom. I tak w 1 Tym.3:1-7 czytamy:Wierna to mowa: Jeśli ktoś ubiega się o biskupstwo, dobrej pracy pożąda. Ale biskup ma być...,mąż jednej żony, czuły..., który by swym domem dobrze zarządzał i dzieci trzymał w posłuszeństwie. Bo jeśli nie umie swym własnym domem zarządzać, jak będzie mógł dbać o kościół DBG


Śr lip 15, 2020 9:56 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
robertson napisał(a):
Nie mam nic przeciw powstrzymywaniu się od współżycia seksualnego wtedy, gdy małżonkowie wyrażają takie pragnienie. Chociaż sam tego nigdy nie uczyniłem. Nie jest to jednak celibatem. Ten jest traktowany jako dobrowolne powstrzymywanie się od współżycia seksualnego, jak i zawarcia związku małżeńskiego praktykowany przez duchownych w katolicyzmie. Jak jednak ta dobrowolność, ma się do wymogu stawianego wszystkim, którzy zamierzają zostać księżmi? Pewne jest, że wymóg ten nie jest stawiany w protestantyzmie pastorom. I niektóre odmiany katolicyzmu, też go nie narzucają duchownym.
Oczywiście. Po prostu Kościół Rzymski - zgodnie z uprawnieniami udzielonemu Mu przez Zbawiciela - uregulował to we własnym zakresie, uznając, że jego prezbiterzy powinni spełniac wyższe wymagania.
Cytuj:
Znam kilka nowotestamentowych miejsc używanych na jego poparcie.
Ja też. Dodam: używanych błędnie.
Cytuj:
Dobrowolność wyboru, z wymogiem stawianym odnośnie celibatu, wydaje się pozostawać ze sobą w sprzeczności.
Nic podobnego. Z każdą funkcją wiążą się pewne wymagania; nie ma przymusu zostania duchownym i poświęcenia się całkowicie.
Cytuj:
Tym bardziej z wymogami stawianymi w nowotestamentowych listach [episkopos] tłum. przez niektórych: biskupom. I tak w 1 Tym.3:1-7 czytamy:Wierna to mowa: Jeśli ktoś ubiega się o biskupstwo, dobrej pracy pożąda. Ale biskup ma być...,mąż jednej żony, czuły..., który by swym domem dobrze zarządzał i dzieci trzymał w posłuszeństwie. Bo jeśli nie umie swym własnym domem zarządzać, jak będzie mógł dbać o kościół DBG

Jestem niezwykle ciekaw: czy naprawdę nie rozumiesz tych fragmentów, czy tak na zimno przedstawiasz absurdalną interpretację?

Jest oczywiste, że wymagania te odnosza się do tych, którzy mają rodziny - z pewnoscią założenie rodziny nie jest wymogiem by zostać biskupem (inaczej sam autor tych słów nie mógłby nim być ;) )
Tak, tak - sam św.Paweł, choć był apostołem, żony nie miał – co więcej, wyrażał przekonanie że taki stan ułatwia skupienie się na Bogu (patrz przytoczony wyżej fragment Kor 7,32–34). Przykładem jest Jan (prezbiter, czyli biskup - 2J 1, 3J 1), jak i Paweł, którzy żyli w celibacie (1Kor 7:7, 32). Byli też inni biskupi bezżenni (Tytus, Tymoteusz). Także sam Jezus (jak wiadomo bezżenny) został w 1P 2,25 nazwany biskupem (gr.episkopos – w polskich tłumaczeniach zwykle używa się słowa Pasterz)

Gdyby chodziło o to by wybrany biskup miał żonę, św. Paweł nie napisałby „mąż jednej żony” tylko po prostu „jest żonaty”. Konstrukcja ta powtarza się w zaleceniach zarówno dla biskupów, jak i diakonów – widać wyraźny nacisk na słowo „jednej”.

Co zatem znaczy owo żądanie bycia „mężem jednej żony”?
Chodzi o dwie sytuacje – jedną będącą grzechem (którego nie powinien dopuszczać się biskup) drugą zaś będącą pewnym podwyższonym wymaganiem moralnym dotyczącym duchownych:
  • Pierwsza sprawa to wymaganie by przyszły biskup nie tylko nie był chciwcem czy pijakiem, ale także nie grzeszył przez (dopuszczalne wcześniej w środowisku Żydów – a przecież to oni stanowili przytłaczającą większość w gminach wczesnochrześcijańskich) oddalanie kolejnych żon i branie innych (była to sprawa o dopuszczalność której pytali Jezusa faryzeusze – patrz Mk 10,2–12 i Mt 19,3–9) .
    Jezus powiedział: „Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej.”(Mk 10,11b). Nie należy się chyba dziwić że ktoś, kto swoją żonę oddala i przez to „popełnia cudzołóstwo” nie powinien być ani prezbiterem, ani biskupem .

    Słuszność tej interpretacji przyznają nawet niektórzy protestanci – Kościół Zielonoświątkowy, właśnie na podstawie wersetów 1 Tm 3,1–13 i Tt 1,6–9 nie dopuszcza do bycia pastorem osób po rozwodzie (mimo że – w przeciwieństwie do Kościoła Katolickiego – dopuszcza rozwody!)
    .
  • Druga – ważniejsza nawet – kwestia, to sprawa ponownego ożenku po owdowieniu . O ile „zwykły” chrześcijanin mógł po owdowieniu szukać sobie żony (nie było to nic grzesznego), o tyle kandydat na biskupa nie powinien tego robić.
    Zalecenie jest analogiczne do zaleceń dla wdów służących Kościołowi – św.Paweł pisze „Do spisu należy wciągać taką wdowę, która ma co najmniej lat sześćdziesiąt, była żoną jednego męża (…)”/1 Tm 5,9/.
    Niemal identyczna sprawa jest omawiana w dalszej części tego samego listu. Paweł pisze o pewnej szczególnej grupie – kobietach wpisanych „na listę” wdów przeznaczonych do służby Kościołowi. Apostoł stawia im pewne wymagania: „Do spisu należy wciągać taką wdowę, która ma co najmniej lat sześćdziesiąt, była żoną jednego męża, ma za sobą świadectwo o [takich] dobrych czynach: że dzieci wychowała, że była gościnna, że obmyła nogi świętych, że zasmuconym przyszła z pomocą, że pilnie brała udział we wszelkim dobrym dziele. Młodszych zaś wdów nie dopuszczaj [do służby Kościołowi]! Odkąd bowiem znęciła je rozkosz przeciwna Chrystusowi, chcą wychodzić za mąż. Obciąża je wyrok potępienia, ponieważ złamały pierwsze zobowiązanie.”(1 Tm 5,9–12)
    Jak widać pozostanie we wdowieństwie (niezależnie od płci) było uznawane za pewną wartość

    Jak widać ze służby wykluczano wdowy, które na przykład wyszłyby za mąż ponownie po śmierci męża). Analogicznie List do Tymoteusza nie jest poleceniem, aby biskup koniecznie miał żonę zamiast żyć w celibacie, ale jest ograniczeniem nałożonym na biskupów. O ile każdy inny chrześcijanin mógł po owdowieniu ożenić się ponownie, o tyle biskup - nie. Jak z tego jasno widać, już wczesny Kościół zdawał sobie sprawę iż wymagania wobec duchownych winny być surowsze.

Powyższe rozumienie wersetów o „jednej żonie” potwierdzają pisma wczesnochrześcijańskie, będące świadectwem, jak wczesne chrześcijaństwo rozumiało te nauki Pisma Świętego.
Na przykład Tertulian pisał: „I będzie składał ofiary (...) przez kapłana, który został powołany do kapłaństwa jako mąż raz żonaty lub w ogóle z dziewictwa do tego stanu włączony"

św. Epifaniusz z Salamis : „Z szeregów bezżennych składa się w większości stan kapłański, lub jeśli nie z bezżennych, to na pewno z mnichów; jeśli jednak ze stanu mniszego nie można znaleźć odpowiednich kandydatów do owej służby, to kapłani są z reguły wybierani spośród tych, co żyją z dala od swych żon albo też są wdowcami po jednym tylko małżeństwie”.

Mało kto wie, że we wczesnym chrześcijanstwie (gdy dopuszczano jeszcze do kapłaństwa ludzi żonatych) zalecano im, by po święceniach porzucili współżycie z żoną.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz lip 16, 2020 12:40 am
Zobacz profil WWW
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm
Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Zareczam ci mniszku ze tacy ludzie sa i zawsze byli, jest nawet polskie forum Asow.


Cz lip 16, 2020 5:35 pm
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Ja mam świadomość uregulowania przez wasze urzędy kwestii życia w celibacie i stawiania wymogów, że wszyscy, którzy chcą być duchownymi, muszą żyć w celibacie, z zasady nie zawierać związków małżeńskich.Ja nie pytam wyłącznie o kwestie waszego zdania w tym temacie. Nie ma wątpliwości, ze niektórzy chociażby z apostołów mieli żony inni nie. Ja rozumiem, że istniały przypadki episkopos, którzy nie mieli żon, i sprawowali takie zadanie. Chciałbym tylko zapytać, czy było zalecane, żeby posiadali żony, czy nie?


Cz lip 16, 2020 8:30 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn maja 25, 2009 4:55 pm
Posty: 18256
Lokalizacja: Gdynia
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
robertson napisał(a):
Ja mam świadomość uregulowania przez wasze urzędy kwestii życia w celibacie i stawiania wymogów, że wszyscy, którzy chcą być duchownymi, muszą żyć w celibacie, z zasady nie zawierać związków małżeńskich.Ja nie pytam wyłącznie o kwestie waszego zdania w tym temacie. Nie ma wątpliwości, ze niektórzy chociażby z apostołów mieli żony inni nie. Ja rozumiem, że istniały przypadki episkopos, którzy nie mieli żon, i sprawowali takie zadanie. Chciałbym tylko zapytać, czy było zalecane, żeby posiadali żony, czy nie?
Nie.
Stawiano za to warunek, że nie mogą mieć więcej żon. Wytlumaczyłem to dośc dokładnie.

_________________
Obrazek
Więcej informacji tu http://www.analizy.biz/ksiazkiapologetyczne


Cz lip 16, 2020 11:30 pm
Zobacz profil WWW
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Barney napisał(a):
robertson napisał(a):
Ja mam świadomość uregulowania przez wasze urzędy kwestii życia w celibacie i stawiania wymogów, że wszyscy, którzy chcą być duchownymi, muszą żyć w celibacie, z zasady nie zawierać związków małżeńskich.Ja nie pytam wyłącznie o kwestie waszego zdania w tym temacie. Nie ma wątpliwości, ze niektórzy chociażby z apostołów mieli żony inni nie. Ja rozumiem, że istniały przypadki episkopos, którzy nie mieli żon, i sprawowali takie zadanie. Chciałbym tylko zapytać, czy było zalecane, żeby posiadali żony, czy nie?
Nie.
Stawiano za to warunek, że nie mogą mieć więcej żon. Wytlumaczyłem to dośc dokładnie.

Tak zgadza się, że wyjaśniałeś zagadnienie "mąż jednej żony". Wiem, że w swojej książce:"Kościół Oskarżony" zarzut 23 str.73-77, wyjaśniasz kwestie celibatu. Przyznajesz, że chociaż ma długie dzieje, to nie jest pierwotny. Przyznajesz też, że w natchnionym słowie istnieje inspiracja, co do celibatu, nie ma nakazu. Przy czym ten, nie jest dogmatem i zaprowadzony, może zostać zniesiony. Nie zgadzasz się z wnioskiem, że chociaż istnieje zalecenie co do posiadania żony. Występujesz przeciw wnioskowi, że był to nakaz. Nie zgadzasz się z wnioskiem, że nie posiadanie żony, n i e dyskredytowało zwolennika celibatu. Podajesz przykłady, że niektórzy prezbiterzy nie mieli żon. Wiemy jednak, że inni mieli, i że nikt przeciw temu do pewnego czasu nie występował. Jak napisałem, pewne jest, że celibat w pierwotnym chrystianizmie, nie był powszechny, nakazany, jeśli już to przez niektórych praktykowany. Jeśli jednak idzie o 1 Tym.3:1-13 + Tyt.1:6-9, które jak sam napisałeś, obejmuje cechy:"jakimi powinni się wykazać kandydaci na duchownych". To mam pytanie! Czy jest tak jak napisałeś, to cechy?:jakimi p o w i n n i się wykazać", czy:muszą. I tak według B.T wyd. V czytamy, ze episkopos "powinien być", czy jak to oddano np. w Przekładzie Odzyskiwania:"musi być". Jest to zalecenie, czy wymóg? Według ciebie, które ze stwierdzeń jest poprawniejsze?


So lip 18, 2020 3:05 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 28, 2015 7:34 pm
Posty: 3954
Płeć: mężczyzna
wyznanie: chrześcijanin, inne (trynitarny i biblijny)
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Barney napisał(a):
Oczywiście. Po prostu Kościół Rzymski - zgodnie z uprawnieniami udzielonemu Mu przez Zbawiciela - uregulował to we własnym zakresie, uznając, że jego prezbiterzy powinni spełniac wyższe wymagania.

Ciekawe, że Kościół apostolski takich ultymatywnych "uprawnień" nie otrzymał i posiadanie żon/rodzin w niczym nie przeszkadzało apostołom w służbie.
Posiadanie rodziny i jednocześnie pełnienie służby Bożej to są prawdziwe wyższe wymagania.
Barney napisał(a):
Tak, tak - sam św.Paweł, choć był apostołem, żony nie miał – co więcej, wyrażał przekonanie że taki stan ułatwia skupienie się na Bogu

Dodał też, że każdy ma swój dar łaski od Boga - zapomniałeś dodać. ;)
Dlatego też apostołowie z Piotrem włącznie posiadali żony i to w niczym nie kolidowało w wypełnianiu apostolskiego posłannictwa.
Zarówno Ap. Paweł jak i np. Ap. Piotr wypełniali swoją służbę zgodnie z powołaniem i nie miało znaczenia czy mają żony czy nie.

Tak więc istotą skutecznej realizacji powołania jest działanie w mocy Ducha Św., a nie stan celibatu lub posiadanie żony/rodziny.
robertson napisał(a):
Chciałbym tylko zapytać, czy było zalecane, żeby posiadali żony, czy nie?

Zdecydowanie tak. Sam Ap. Paweł dał jasne wytyczne w tej kwestii. On sam należał do zdecydowanej mniejszości jeśli chodzi o bycie "singlem" w służbie Bożej.
Posiadanie rodziny miało być zatem uwiarygodnieniem standardu chrześcijańskiego życia, a zarazem dowodem na umiejętność zarządzania najmniejszą wspólnotą jaką jest rodzina.

Ap. Paweł był singlem - taki miał dar łaski.
Ap. Piotr miał żonę i rodzinę - taki miał dar łaski.

W Kościele Jezusa zawsze panuje równowaga, o której można przeczytać w [I Kor.12].


N lip 19, 2020 1:26 am
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Pn lut 28, 2005 11:53 pm
Posty: 2411
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Gregor napisał(a):
Ciekawe, że Kościół apostolski takich ultymatywnych "uprawnień" nie otrzymał

Ja mysle ze otrzymal bo np. cos tam bylo "co zwiazecie...co rozwiazecie" ale jak chcesz.
Cytuj:
W Kościele Jezusa zawsze panuje równowaga, o której można przeczytać w [I Kor.12].

To ma byc fizyka czy matematyka?


N lip 19, 2020 6:19 am
Zobacz profil
Dyskutant
Dyskutant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 11, 2020 7:29 pm
Posty: 478
Płeć: mężczyzna
wyznanie: wierzę w Jezusa ale nie uznaję Trójcy i/lub Biblii
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Marek Piotrowski w swojej książce:Kościół oskarżony przyznaje, że wprowadzony celibat ma swoje uzasadnienie w nielicznych wersetach. I jednym z nich ma być to, że pierwsi chrześcijanie[prezbiterzy] swoje żony niby traktowali jak siostry, nie jak żony. Niedawno, i tak naprawdę pod potrzebę tego tematu, zakupiłem sobie książkę abp. Grzegorza Rysia "Celibat". Ze dwa, trzy tygodnie temu kilka innych jego książek. Przyznaje w niej, że w celu uprawdopodobnienia ewangelicznego pochodzenia i uzasadnienia celibatu, doszło do pewnych nadużyć:w egzegezie stosunkowo nielicznych tekstów dotyczących naszego tematu. str.9. Przy czym jego zdaniem, to dość wyraźny przykład uwiarygadniania już po zakończeniu jego realizacji. Jest to przykład wykorzystywania pewnych wypowiedzi do uwiarygodnienia, tego, co się chce udowodnić, i jak się chce udowodnic. str.11. Nie dyskwalifikuje to samo w sobie zastosowanej metody. Nie świadczy też jednak, samo w sobie na jej korzyść. Niemniej jak napisał: Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, iż owe teksty poddają oni egzegezie jakby ex post... Przy czy uważa, że przeanalizowanie podawanych na poparcie wartości celibatu wersety w kontekście starotestamentowych sprawozdań, nie przemawiają na jego korzyść.str.11-14. Na jego korzyść nie przemawiają również nowotestamentowe wersety odnośnie małżeństwa. W ostatecznym rozrachunku, przyznaje, że ani pierwsza ,ani druga część natchnionego słowa:niczego ostatecznie nie przesądza w kwestii celibatu. A nieliczne teksty używane na uzasadnienie wprowadzenia celibatu, można odmiennie interpretować, i same w sobie, nie stanowią dowodu. str.31
Zadałem pytanie odnośnie zastanowienia się, jak potraktować wypowiedź z 1 Tym.3:1, jako:powinien być, czy: musi być. Jako wymóg, konieczność nawet jeśli nie bezwzględna, to jednak oczekiwanie, czy wyraźny wymóg, jeśli nawet nie bezwzględny, czy ewentualność? Jeśli tak to w przypadku warunków stawianych mężczyznom, którzy mieli zostać episkopos, mielibyśmy do czynienia, z zamiany nakazu posiadania jednej żony, z zakazem jej posiadania i współżycia z nią. Do tego doszło na przestrzeni wieków, co wymownie ukazuje abp. Grzegorz Ryś w podanej książce. W tłumaczeniu wymogów stawianych kandydatom na episkopos w tłum. B.T. wyd. V czytamy:powinien być, inni mają nawet:musi być... w tym mężem jednej żony. Nawet jeśli nie zawsze, to mamy wymóg, czy ewentualność? w tłum. EIB przekład dosłowny, mamy episkopos:zatem ma być. Nie tyle powinien, co ma być. I tak, gdy ktoś powie posprzątaj, jak ja np. swojemu pracownikami, posprzątaj, to nie to samo, gdy powiem, musisz posprzątać. W tym drugim przypadku, to nie tyle pragnienie, co konieczność.
Werset ten ks.prof.dr. Seweryn Kowalski oddał:przełożony winien być. Bw:ma być. W BP czytamy, nie tyle jaki ma być kandydat na, co jakim ma być kandydat na stanowisko episkopos. W dosłownym tłum. w przekładzie interlinearnym czytamy: Trzeba więc by doglądający...być. A w słowniku grecko-polskim ks. Remigiusza Popowskiego, czytamy, że greckie użyte tutaj słowo: oznacza konieczność, powinność, zobowiązanie, wynikające, czy to z woli [theos], czy z przyjętego zadania, czy z wewnętrznego poczucia obowiązku, czy z uwarunkowania celem. tzn trzeba, potrzeba,należy. str.1158. Podobnie czytamy w słowniku Jamesa Stronga:konieczność tkwiąca w naturze danego przypadku, konieczność spowodowana przez okoliczności..., konieczność w związku z tym..., konieczność wynikająca z ..., konieczność ustanowiona postanowieniem... Jedynym słowem, który pojawia się wszędzie jest :konieczność. Ta wynika z różnych przyczyn, niemniej niezależnie od powodu, jest koniecznością. A ta to:nieodzowność, niezbędność, obligatoryjność, potrzeba, obowiązek, przymus, mus, nakaz. I jeśli nawet nie absolutny, niemniej konieczność to konieczność. I tak w 1 Tym.3:1 czytamy:dei un ton episkopon...einai. A dei:trzeba=konieczność, a ta to wszystko co napisałem. Tak to z nakazu, nawet jeśli nie absolutnego, mamy w przypadku wymogów stawianych kandydatom na duchownych, z a k a z małżeństwa w ostatecznym rozrachunku, i przez to, nakaz celibatu. O tym jak jedna z interpretacji, jednej nowotestamentowej wypowiedzi, zaważyła na wprowadzeniu celibatu, jako obowiązku stawianego duchownym pisze w swojej książce abp. G.Ryś.


N lip 19, 2020 1:16 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 14, 2010 12:50 pm
Posty: 20596
Lokalizacja: Rzeczpostpolita Polska
Płeć: mężczyzna
wyznanie: katolik
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
robertson napisał(a):
(...)

Zawsze fascynuje mnie to odrywanie wskazań św. Pawła na temat wymogów stawianych przyszłym biskupom od realiów, w których były spisywane. Normalnie każdy, kto protestuje przeciwko wymogowi celibatu, zachowuje się tak, jak gdyby Apostoł Pogan spisywał je bez patrzenia na to, na jakim etapie rozwoju znajdują poszczególne Kościoły lokalne i Kościół w ogóle. A przecież do prawidłowego rozumienia Biblii nie wystarczy wziąć danego fragmentu i go przeczytać. Należy również zapoznać się z okolicznościami jego spisania, czyli w tym przypadku, z sytuacją Kościoła, który... był w powijakach i na biskupów trzeba było wybierać spośród dostępnych kandydatów, a nie specjalnie szykowanych przez ileś lat do tej funkcji. Kolejny błąd to, jak zwykle, ignorowanie faktu, że w owych czasach było sporo ponownie żonatych rozwodników, zaś, jak wiemy, Chrystus jasno powiedział, że rozwody są niedopuszczalne. W efekcie, patrząc na ten kontekst, jest nie do przyjęcia teza, że wymogiem było posiadanie żony, tylko należy uznać, iż św. Paweł wskazał, że nie może zostać biskupem człowiek, który po rozwodzie ma drugą, trzecią czy którąś tam z kolei żonę.


N lip 19, 2020 1:58 pm
Zobacz profil
Niesamowity Gaduła
Niesamowity Gaduła

Dołączył(a): Śr mar 02, 2016 5:53 pm
Posty: 2719
Płeć: mężczyzna
Odpowiedz z cytatem
Post Re: Spojrzenie na celibat
Jesli chodzi o celibat to o wiele wazniejszym pytaniem od roztrzasania powodow jego wprowadzenia jest pytanie czy we wspolczesnosci jego utrzymywanie jest pozytywne czy negatywne dla KRK?


N lip 19, 2020 5:14 pm
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 84 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 208 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL