Witam, mam pytanie czy gdy kupiłem alkohol nieletniemu bo mnie o to poprosił to jest to grzech przez który muszę iść do spowiedzi nawet gdy bardzo tego żałuję?

Wydaje mi się, że tak bo popełniłeś wykroczenie i udostępniłeś szkodliwą substancję.

Też kupiłem kiedyś wódkę koleżankom, które miały 17 lat a ja miałem wtedy 20. W ramach naprawy swojego uczynku wypiłem połowę tej flaszki, dzięki czemu one się nie upiły, bo została im tylko ćwiartka na dwie.

Śmiem sądzić, że to grzech, ale ciężko mi określić rodzaj.

Udostępnianie alkoholu osobom nieletnim to przestępstwo (?)... tak samo zresztą jak papierosów. Nie jestem żadnym "specjalistą", ale w moim rozumowaniu to jest grzech - narażenie czyjegoś życia, zdrowia (nieletnie osoby + alkohol, to wielkie ryzyko)...

Też nie wiem pod co by to "podpiąć" - tzn. zależy chyba wszystko od ilości tego alkoholu i wieku tej osoby. Bo jeżeli załóżmy kupiłeś jedno piwo chłopakowi w wieku 17 lat, to chyba nie ma co popadać w jakąś tragedię. Bez przesady. Inaczej jak było to 0.7 wódki dla dziewczyn w wieku 15-16 lat...

Przynajmniej ja to tak "widzę"

Pytałeś, po co mu ten alkohol? Pytam na wypadek, gdyby mama go wysłała po wino, czy spirytus potrzebne do jakiejś potrawy.

Szukanie usprawiedliwienia. Prawda jest taka, że nieletnim nie wolno sprzedawać alkoholu i nic tego nie zmieni. Także tekst "bo mama go posłała po wino do przygotowywanego dania".

W niektórych krajach to nieletniemu nawet nie można sprzedać syropu na kaszel, bo potencjalnie można się nim odurzyć.

Kiedyś chyba można było legalnie alkohol kupić nawet przez osobę niepełnoletnią (?)

Tylko co to wnosi do tematu? Nadal nic się nie zmieniło w tym, że kupowanie alkoholu dla nieletniego jest łamaniem prawa.

Martin23 nie podał daty i miejsca dokonanego czynu, zatem trudno mówić o łamaniu prawa.

Yarpen Zirgin,
Czy kupienie przez nieletniego alkoholu, gdy nie jest to legalnie zabronione, jest grzechem?

Pytanie do spowiednika, a nie do mnie.

Zgadzam się z Tobą.